ďťż

BIOEKO ??





Cezarek - 30-01-2008 17:22
Czy jest ktoś komu prawidłowo działa w/w oczyszczalnia?

Pozdrawiam
Cezarek





Cezarek - 01-02-2008 11:27
Może jednak ktoś się znajdzie?



SebaX! - 01-02-2008 13:26
No cóż - mi działa prawidłowo. Zamontowana półtora roku temu. Wprowadziłem się w grudniu 2006 i do tej pory zero problemów z samą oczyszczalnią.



jarekT - 22-02-2008 12:14
Nie działa to dobrze mam z tym cały czas problemy z boków cały czas wypływa brązowa maź, ktos moe ma podobne problemy...nie polecam tego kupawc





Pitt - 22-02-2008 12:42
u mnie działa dopiero 3 miesiące
na razie problemów brak :D
pzdr
Piotrek



jarekT - 22-02-2008 13:33
ja sie zastanawiam któredy sie z tamdad wybiera to czego bakteria nie przetrawią



ubek - 22-02-2008 14:57
Swego czasu się przymierzałem do niej, ale ostatecznie kupiłem droższą lecz sprawiającą wrażenie solidniejszej. Użytkuję 2 lata i 0 problemów. Pisałem o tym tutaj:
http://forum.muratordom.pl/jakiej-fi...=oczyszczalnia
i tutaj:
http://forum.muratordom.pl/przydomow...=oczyszczalnia

PS to czego bakterie nie spalą to cząstki mineralne - pompujesz je przez górę. W zasadzie jakbyś ten szlam postrawił komuś w wiaderku to nie wiedziałby co to jest.



lanetagf - 03-03-2008 16:06
My też planujemy zakupić oczyszczalnię Bioeko z Sanoka. Czy Wasze też są z tamtąd? Co możecie więcej powiedzieć o niej? Czy są jakieś minusy tej oczyszczalni?



Mariuss - 05-05-2008 13:47
Mam taka oczyszczalnię, a jej główny minusem jest to, że nie działa, śmierdzi i lecą brudy. Serwis mnie olewa i nie chce się wywiązać z odpowiedzialności. PRZESTRZEGAM - nie kupować.



chopinetka - 05-05-2008 20:41
witam

Popatrzcie tutaj, wypowiada sie gość (hw), który dobrze zna te oczyszczalnie . Można wiele sie dowiedzieć.
http://forum.muratordom.pl/post24009...light=#2400961

Mam tę oczyszczalnię ale niedawno ja uruchomiłam więc nic więcej o niej na razie nie mogę powiedzieć.

pozdrawiam



krzesiek - 21-07-2008 11:51
SYF nie kupowac, nie dziala, serwis totalnie olewa, same problemy



Mariuss - 21-07-2008 12:36
O!, kolejny "zadowolony" klient.

Mnie po tygodniu codziennych telefonów, Bioeko z Sanoka przysłało mocniejszą pompę na zasadzie, że ma to spowodować prawidłowy wzrost osadu, a później będzie już działać na starej. Radość moja była jednak krótka, bo przysłana pompa była NIESPRAWNA! Odesłałem, wraz z pismem o zwrot kosztów przesyłki i oczywiście cisza w temacie.

Krzysiek, czy możesz rozwinąć temat, jak długo masz "oczyszczalnię" itd?
Zamierzam zrobić stronę www z opisem naszych problemów, aby przestrzec innych przed tym gównem. Czy jeśli się za to zabiorę, to możecie mnie wspomóc np. zdjęciami?

Pozdrawiam
Mariusz



zbych15 - 22-07-2008 11:07
My użytkujemy oczyszczalnię BIOEKO już od 2006 roku od pazdziernika , początek był trudny i byliśmy troszkę podłamani .Ale jak dotychczas jest wszystko ok.Trzeba dobrze ustawić zawory natleniacza .Każdy powinien obserwować na początku i ustawić sobie indywidualnie do ilości ścieków schodzących z domu.Jeżeli używa się sporo chemii do czyszczenia np.sanitariatów to trzeba się liczyć z tym,że taką oczyszczalnię częściej trzeba zasilać bakteriami . Jedyny mankament jak dotychczas to kontakt ze sprzedawcą - firmą BIOEKO z Sanoka - troszkę chyba są zapracowani bo nie mają czasu na kontakt z klientami- a szkoda bo zapewne mieliby więcej zadowolonych użytkowników .Zawsze sobie zadaję pytanie jak długo będzie pracować pomka napowietrzająca - bo pracuje 24 godz/na dobę . Co z elementami - do wymiany w tej pompce np.tłoczki , membrany .Dobrze być przygotowany na ewentualną awarię .Ja osobiście gdybym miał jeszcze raz stanąć przed wyborem oczyszczalni ścieków to zapewne kupiłbym ją bez zastanowienia .



Mariuss - 22-07-2008 12:01
Nie, no ja i sporo innych osób Ci po prostu szczerze zazdrości, że Ci to działa.
A co do tego, że jeszcze raz byś kupił tą oczyszczalnię, mimo iż "serwis" olewa klientów, inne oczyszczalnie działają lepiej i pobierają mniej prądu, to się niezmiernie, ale to NIEZMIERNIE dziwię. Jeszcze powiedz, że Ci nie rdzewieją opaski zaciskowe i nie korodują zawory.

Pozdrawiam
Mariusz



krzesiek - 23-07-2008 10:59
oczyszczalnie mam od 2,5 roku, poczatkowo sie tylko zatykala (serwis- jeszcze dzialal gdyz w okolicy zakladali nowe, przy pomocy noza poglebil rowki radzil tez abym sie zaopatrzyl w lyzke stolowa i wybieral co jakis czas)
Nastepnie pare razy sie zapchalo i cos sie stalo z osadem, najpierw twierdzili ze padl i dowioza pozniej stwierdzili ze sie sam odbuduje a nastepnie ze jest za duzo martwego i trzeba usunac) Woda wyplywa smierdzaca i brudna no moze bardziej brudna teraz mniej smierdzi nie wiem czy to dobrze czy zle. Nie moge tez wzruszyc tego co na dnie gdyz ta fajka przelewajaca sie dlawi a nastepnie wydaje dziwne odglosy a wody nie przepuszcza. Juz nie wiem czy smiac sie czy plakac. O rdzewiejacych elementach nie wspomne, o braku instrukcji na papierze tez (serwis twierdzil ze jak cos zacznie sie dziac to przyjada ) Generalnie czuje sie jakbym mial nieszczelne szambo, fakt nie trzeba wybierac i placic za to ale ja wode tez mam swoja i te ekstrasy pije. Zastanawiam sie jak jest z odpowiedzialnoscia producenta (sprzedawcy) za to, moze postraszyc ich sanepidem???



Mariuss - 23-07-2008 11:37
To masz Krzysiek, tak jak inni, którym to gówno nie działa.
Bajer polega na tym, że oni długo długo będą Ci wmawiać, że to u wszystkich działa, że musi działać itp. itd. Wierzysz i czekasz, a czas leci. Teraz po 2,5 roku, to się możesz zapewne przez okno odwołać. Zgłoszenie do sanepidu, czy innej odpowiedzialnej instytucji spowoduje zapewne, że będziesz miał jeszcze więcej kłopotów, dlatego użytkownicy tego czegoś zwanego oczyszczalnią siedzą cicho i dają ścieki w grunt.
Ja jeszcze walczę. Moja metoda:
- odpompowałem zawartość szambiarką - konieczne aby miała cieńszą rurę (nie znam średnicy) bo producent nie zakładał, że trzeba będzie wypompować zawartość (!!!) i z trudem ale daje się wepchnąć taką cieńszą rurę do komory, choć na pewno nie da się odpompować wszystkiego.
- zalałem wodą i dodaję cyklicznie, co tydzień biopreparat - Microbec, są też inne - Biosan, Bio choc itp.
Obecnie widzę poprawę - mniej i inaczej śmierdzi, biorąc próbkę widzę, że tworzy się osad (kłaczki) i ładnie sedymentuje, ale na razie jest go zbyt mało i pewnie dlatego oczyszczanie jest liche.
Niezależnie od wszystkiego, postanowiłem, że będę gromadził fundusze na zakup prawdziwej oczyszczalni biologicznej, przy której nie trzeba cały czas chodzić, która zamiast 60W pobiera 30W i na wylocie daje przejrzysty, nieśmierdzący ściek, którym można podlewać kwiatki i trawę. Oczyszczalni bioeko nie wróżę długiej trwałości, nawet jak zacznie działać - widzę jak korodują metalowe elementy i jeśli jakaś opaska jest tam na dole pod wodą (a pewnie jest) to prędzej, czy później to się i tak rozleci, a naprawić za bardzo nie ma jak.

Krzysiek, jeśli nie leci Ci woda z tego kolanka, to pewnie masz zawalone całe dno, to niedobrze bo gdzieś na dole jest przejście z komory do tego leja z trójkątami, w końcu zatka Ci się to tak, że przepłynie górą. Odpompuj co się da i zadaj biopreparatu, może się to rozłoży.

Krzysztof - mam jeszcze prośbę, czy mógłbyś zrobić i przesłać mi zdjęcia wnętrza swojej "oczyszczalni" i zbliżenia na zardzewiałe elementy, wraz z pozwoleniem umieszczenia tego na stronie www?

Pozdrawiam
Mariusz



zbych15 - 25-07-2008 07:46
A co do tego, że jeszcze raz byś kupił tą oczyszczalnię, mimo iż "serwis" olewa klientów, inne oczyszczalnie działają lepiej i pobierają mniej prądu, to się niezmiernie, ale to NIEZMIERNIE dziwię. Jeszcze powiedz, że Ci nie rdzewieją opaski zaciskowe i nie korodują zawory.

No cóż Mariuss nie musisz mi wierzyć - to jest Twoja sprawa - wypowiedziałem się jako użytkownik tej oczyszczalni - jak już wspomniałem sami mieliśmy problemy na początku .Każdy ma prawo do swojej opinii - od tego jest forum.
Jak będziesz przejazdem w lubuskiem to zapraszam bo najlepiej jak sam ocenisz czy pisałem prawdę.



Mariuss - 25-07-2008 08:28
Zbych15, przecież nie napisałem, że Ci nie wierzę, ale że się dziwię!
I dziwię się nadal, bo to że teraz Ci działa, to ok, ale kto Ci pomoże w razie problemów, skoro sprzedawca interesuje się klientem tylko do momentu zakupu?
Nie tylko ja zostałem oszukany, a to że akurat Twoja oczyszczalnia działa, to na prawdę się cieszę, serio. Dziękuje za zaproszenie na oględziny, ale mam za daleko. Wiele wiele razy prosiłem Bioeko z Sanoka, o wskazanie miejsca w mojej okolicy, abym zobaczył działającą oczyszczalnię, obiecywali, ale nie oddzwaniali.

Pozdrawiam
Mariusz



zbych15 - 25-07-2008 09:20
Wydaje mi się ,że problemem głównym jest gospodarka ściekami .Złoże bakteryjne długo się odbudowuje a bakterie można zabić w mgnieniu oka - wystarczy,że użytkownik oczyszczalni używa antybiotyków ( np.głupie przeziębienie) - i mamy po złożu.Czytałem różne wypowiedzi użytkowników różnych maści oczyszczalni ścieków i przyznaję ,że przechodziłem podobne katusze.Czasami powodem jest źle dobrana oczyszczalnia do potrzeb domostwa.Nasza rodzina 4-ro osobowa zużywa sporo wody, pralka+kabina natryskowa+wanna+zmywarka .Tłuszcze staramy się usuwać a nie ładować do oczyszalni.Chemia sanitarna - dobieramy ją starając się unikać preparatów opartych na chlorze.proszki do prania standartowe, tabletki do zmywarki również.Prawidłowo ustawione zawory w zależności od ilości ścieków i początkowa obserwacja wypływających ścieków pozwoli na spokojne użytkowanie - bez jakiś sensacji.Raz w miesiącu wsypujemy miarkę biolatrinu - bo Trigger jest troszkę przy drogi ( ale lepszy) i powoli to zacznie funkcjonować.To prawda ,że przy tych trójkątach trzeba wyciąć koła - celem usuwania nadmiaru osadu- ale co dziwne musiałem to zrobić w pierwszej połowie roku użytkowania tej oczyszczalni.Później jak ustawiłem prawidłowo zawory - problem zniknął- woda wycieka przez te wszystkie trójkąty bez problemów.No cóż kolor wody jest różny - jak ktoś spodziewa się ,że będzie lecieć czysta woda to się myli. Ważne aby nie było nieprzyjemnego zapachu- bo to jest najważniejsze - zapach ten świadczy ,że coś jest nie tak- oczyszczalnia źle pracuje i jest szkodliwa dla środowiska.Wodę z oczyszczalni odprowadzam do studzienki chłonnej - ale od tego sezonu zaczeliśmy podlewać nią trawniki , drzewa i krzewy ozdobne - i rewelacja - mam bujną i zieloną trawę a przyrosty na drzewach i krzewach są rewelacyjne- co świadczy ,że w wodzie jest sporo azotu .Myślę ,że każdy użytkownik oczyszczalni musi sobie samemu wypracować własną metodę gospodarki ściekami oraz ich jakości . Zalecam spokój i cierpliwość - a firma zakładająca oczyszczalnie zapewne poradzi jak ją użytkować ale pomóc musimy sobie sami.
Jeżeli chodzi o korozje na pierścieniach to fakt - ale w głębi tej oczyszczalni - elementów metalowych nie ma ( samo PCV) - także tutaj możemy być spokojni.
pozdrawiam
Janusz



Mariuss - 25-07-2008 09:42
Zbych15, pozwolę sobie się z Tobą niezgodzić w kilku kwestiach o których pisałeś.
Ściek oczyszczony wypływający z oczyszczalni powinien być klarowny i w dobrych urządzeniach tak jest, tu niestety nie. Bioeko na swojej stronie podaje 95-97 % stopień oczyszczania i jest to po prostu kłamstwo. Skąd wiesz, że w głębi oczyszczalni nie ma stalowych elementów? przecież dochodzą tam węże z powietrzem i tak jak u góry, co widać, zapewne na dole też mają opaski zaciskowe. Nadzieja tylko w tym, że przewód elastyczny stwardnieje z czasem i będzie się trzymał bez opaski, a jeśli nie to co? Oto cytat ze strony Bioeko: "wszystkie metalowe elementy są nierdzewne" - przecież to jawne kłamstwo!

Pozdrawiam
Mariusz



zbych15 - 25-07-2008 10:07
Podzieliłem się moimi doświadczeniami i wiedzą jako użytkownik tej oczyszczalni. Tak jak pisałem - trzeba obserwować ścieki- jak ktoś chce aby leciała z niej kranówka ( te 93-97%) oczyszczonych ścieków - to musi spowolnić zaworami wypływ ścieków ( aby bakterie dłużej nad nimi popracowały) - jak ktoś chce aby szybko wypływały ścieki z oczyszczalni bo leje wodę bezmyślnie (robi kilka razy dużo zrzutów ścieków na raz)- to będzie miał te najczęściej opisywany brązowe kule i zapychane otwory z trójkątami.Widocznie tylko moja oczyszczalnia nie posiada ( wewnątrz metalowych pierścieni zaciskowych) za co jestem niezmiernie wdzięczny producentowi.Nie mam powodu aby reklamować tego urządzenia ani przekonywać sceptyków- po prostu chcę pomóc i użytkownikom , którzy już dokonali zakupu tej oczyszczalni ( mi nie miał kto pomóc) - chociaż zwracałem się z problemami do firmy zakładającej oczyszczalnię a także do innych użytkowników mających ją dłużej .
Pozdrawiam
Janusz



Mariuss - 25-07-2008 10:39
Zbych15, te oczyszczalnie sprzedawane przez Bioeko z Sanoka są przepływowe, nie masz możliwości regulowania przepływu ścieków przez oczyszczalnię, tyle ile wpływa, to tyle samo musi od razu wypłynąć, nie ma innej rady. Rozbierałeś swoją oczyszczalnię, że wiesz, ze na dole nie ma metalowych opasek?
Zbych15, ja jestem właśnie niezadowolonym użytkownikiem takiej oczyszczalni, zostałem oszukany przez Bioeko z Sanoka, zapewniano w bezawaryjnej, prawie bezobsługowej i dobrej pracy oczyszczalni, o nierdzewności elementów, o czystej wodzie na wylocie, o braku nieprzyjemnego zapachu. Wszystko to kłamstwa.
Składałem już 2 pisemne reklamacje - bez rezultatu, bez odpowiedzi nawet.

Pozdrawiam
Mariusz



zbych15 - 25-07-2008 11:06
Mariuss - widocznie mnie źle zrozumiałeś zaworami regulujemy jakość ścieków - jak źle je ustawimy - to z komory podczyszczania wstępnego - nieoczyszczone ścieki szybciej trafią do wypływu z oczyszczalni i to by było na tyle . Dlatego później są same problemy jak się przekonałeś w praktyce- ( długo masz BIOEKO?). Jasne ,że masz prawo szarpać firmę - do mnie nie dojechali , dzwoniłem, pisałem i nic. Raz się odezwali i odpowiedz otrzymałem telefonicznie na niektóre nurtujące mnie problemy. Oczyszczalni nie rozbierałem bo nie widzę takiej potrzeby . Opisu działania nie ma a rysunek na stronie BIOEKO i BIOIRES jest mało czytelny i zmusza do wyobraźni . Życzę powodzenia w walce ze ściekami.



jarekT - 31-07-2008 16:36
Kochani BIOEKO to szajs straszny NIE KUPUJCIE TEGO.
Mam to coś od 2 lat i same problemy. Firma z Sanoka ktora to sprzedaje wciska mi ze wszystko ok....a mi cały czas wypływa z boku brunatna maź.
Po 1,5 roku padła mi pompka..memebrany w srodku czyli to co moze sie zepsuc...koszt 360 pln ..jesli ktos chce to mam namiary na firme ze Słowacji która to sprzedaje....Bioeko sie wykreciło z naprawy.
Moze ktoś mi powie jak wypompowac do gory to wszystko co bakteria nie przetrawia..jak sie to czysci?



Mariuss - 31-07-2008 18:03
ILE!!???
360 zł za membranki !!!???
Zerknąłem na ceny w USA, pierwsza z brzegu - 75 usd, co przy kursie 2,10 daje 157,50 zł!, oczywiście dochodzi koszt przesyłki, ale nie jest on aż taki duży jak mogłoby się wydawać, kupowałem już kilka rzeczy w stanach i dobrze na tym wyszedłem.
Chyba się zaopatrzę w taki zestaw na wszelki wypadek.

Pozdrawiam
Mariusz



jarekT - 31-07-2008 21:45
360 pln to jest cena z magnesami ktore sie rowniez rozleciały same membranki kosztuja około 200 pln

Pozdrawiam

Czy ktos mi moze powiedziec jak sie wydmuchuje do gory to czego bakteria nie przerobią ..raz na rok podobno to trzeba czyscić instrukcji nie dostałem..i juz nie chce mi sie dzwonic do Bioeko.



Mariuss - 01-08-2008 08:26
JarekT, nie wiem, co masz na myśli mówiąc o wydmuchaniu tego co nie przerobią bakterie. Z bioeko mówili, że trzeba wyrzucać osad nadmiarowy, jeśli jest go za dużo, wykorzystuje się do tego kolanko pompy mamutowej w komorze głównej. Ale czy masz prawidłową ilość osadu to musisz zobaczyć sam.
Według bioeko robi się to pobierając próbkę do przezroczystego naczynia (np. słoik litrowy) cieczy wypływającej ze wspomnianego kolanka i obserwuje stopień sedymentacji osadu po 30 minutach, o ile pamiętam, to 30-50% to ok, a jak więcej to trzeba odpompować i uzupełnić wodą. Jeden z forumowiczów w innym temacie, opisywał inny sposób sprawdzania, ale musiałbyś mieć jakąś pompkę, aby pobrać próbkę z odpowiedniej głębokości.

Pozdrawiam
Mariusz



jarekT - 01-08-2008 22:49
Mariuss... dzekuje za szybką odpowiedz:) ...mam na mysli to że serwis z Bioeko keidys mi mówił że raz na rok trzeba wybrac z oczyszczalni syf ktorego bakterie nie strawia...i wlasnie nie wiem jak to sie robi....jesli wylocze skarajny lewy i prawy zwór i właczę na max środkowy to tylko leci brudna woda..Mam jeszcze jedno pytanie do forumowiczów czy jest ktos ..komu rowniez z boków ( to jest po sciankach pochyłych tuz nad tymi powicinanymi trojkątami) wylatyje brunatna piana ( zawiesina) ktora spływa do korytka?

Pozdrawiam

Jarek



Mariuss - 04-08-2008 09:01
Jak najbardziej, u mnie leci piana niosąc brudy, wystarczy zrobić pranie, czy większe mycie naczyń i się pieni.
Co do wybierania syfu, to nie wiem co mam Ci podpowiedzieć, ja już kilka razy zamawiałem szambiarkę i odpompowywałem całość (a raczej ile się udało), aby to gówno uruchamiać od nowa. Ale to chyba nie tędy droga, bo gdyby ta oczyszczalnia normalnie pracowała, to usuwanie pracującego osadu nie miałoby sensu.

Pozdrawiam
Mariusz



qrt69 - 05-08-2008 15:45
To i ja coś dorzucę do ogródka bioeko.
Oczyszczalnie montowałem w połowie 2005 roku. Na początu działała bez zarzutu i syf w korycie się nie zbierał.
Na wiosnę 2006 pierwszy raz padło mi złoże. Firma co prawda z ociąganiem ale przyjechała po miesiącu od zgłoszenia problemu, przepłukali oczyszczalnię wlali nowe złoże ustawilil na nowo zawory i pojechali. Po miesiącu znowu przyjechali bo cały czas zgłaszłem że nie działa poprawnie stwierdzili że poprzedni 'człek' źle ustawił zawory i znowu pojechali. I tyle ich widziałem. Prawde powiedziawszy to oni się kompletnie nie znają na tej oczyszczalni umieją tylko postawić i zlać złożem..
W tym roku znów padło mi złoże ale po miesiącu walki udało mi się je odbudować i jak na razie działa poprawni.
Potwierdzam problemy z syfem wylatującym do korytka. Czasami pojawia się piana (w trakcie normalnej eksploatacji) i wg moich ostatnich obserwacji pojawia się wtedy kiedy złoże jest za słabe.
JarekT - powiem szczerze ja nie spodziewałem się po tej oczyszczalni jakiś cudów. Jak ją montowałem w 2005 r. to właściwie nie było jakiegoś wyboru. Znalazłem wtedy jeszcze ze trzy firmy które robiły coś takiego ale cenowo to mnie zabijały (ja płaciłem coś około 6tyś te inne były od 10 tys. wzwyż)
Że oczyszczalnia bez obsługowa to sobie można w bajki włożyć - ja raz na tydzień zaglądał płuczę koryto, sprawdzam poziom złoża, chociaż właście nie ma jak przeciwdziałać jeżeli złoże zaczyna słabnąć. Ostatni pad złoża zawdzięczam sobie i informacją jakie przyczytałem na forum i próbowałem wprowadzić w życie (była taka dyskusja z udziałem niejakiego hw który też nimi handluje).
Zadowolony jestem z niej umiarkowanie ale właściwie to nie miałem wyboru albo ona albo szambo i dwa razy na miesiąc szambiarka. Tak więc po obliczerniu kosztów po 3 latach użytkownania zwróciła mi się.
Dodam jeszcze, że zrzucam z niej wodę do czegoś w rodzaju dzikiego oczka na końcu działki. Woda może nie jest przeźroczysta w 100% ale też nie jest najgorzej. Mieszka tam sobie kilka żab a w zeszłym roku przez pewien czas kaczki. W tym roku dosyć intensywnie korzytsałem z tej wody do podlewania krzaków i kwiatów.



Mariuss - 05-08-2008 16:00
Witaj qrt69!

Powiedz jak postępujesz w razie problemów, to sie wszystkim przyda.
Powiedz też co według Ciebie źle wpływa na złoże, jeśli oczywiście to zaobserwowałeś.

Z góry dziękuję i pozdrawiam
Mariusz



qrt69 - 13-08-2008 11:29
Nie jakiś specjalnych wypróbowanych spospbów na problemy.
Jak zatykają się dziurki od 'syfu' to próbuję je przetkać albo taaakim długim drutem albo mocny cisnieniem wody. Na trochę pomaga.
Ale w którymś wątku czytałem żeby wyciąć otwory żeby wybierać ten maras i przerzucać spowrotem do komory gównej i mam zamiar to wypróbować.
Kiedyś miałem problem z zatkającym się powrotem z pompy mamutowej. Wtedy stosowałem płukanie - wąż mocno wcisnąć do kolanka i puścić mocny strumień wody.

W moim przypadku źle wpływa na pracę oczyszczalni dwie rzeczy:
- więcej niż jedno pranie dzinnie już przez dwa dni pod rząd
- stosowanie do kąpieli preparatów z olejkami nawilżającymi (np. oilatum dla małych dzieci), tworzyły się pływające kule.

Wydaje mi się że generalnie ta oczyszczalnie nie lubi tłuszczy w szczególności olejów w czystej postaci.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl