ďťż

Czy dziś jest tzw. przyducha..? Ekogroszkowcy żyć nie dają..





revalidon - 30-12-2008 19:08
Wali "czadem" w całej gminie...

Kto był taki mądry, że to coś "Eko" nazwał...





Mirek_Lewandowski - 30-12-2008 19:29
Mamy wyz. Zgniły. Mroźny. Zero wiatru. Cały świąteczny kominowy smród sie kisi przy ziemi. Dopóki nie powieje, lepiej nie będzie.



Włodek.B - 30-12-2008 20:00
Mnie się zawsze zdawało, że przyducha przy niskim ciśnieniu się pojawia...ale ja lajkonik jestem, mogę się nie znać.
U mnie wyż. Może nie zgniły ale cholersko mroźny (rano -16). Żadnej przyduchy ni ma, a wszystkie dymy z kominów proste jak strzelił...
A do tego piękne zimowe widoki, z dzieckiem na sankach pozjeżdżać można... Ech, dobrze jest w górach mieszkać :D



Mirek_Lewandowski - 30-12-2008 20:03
Tam macie inwersję.





frykow - 30-12-2008 20:08
To ja sobie w wątku prywatę odwalę i się pożalę. Otóż mój przyszły sąsiad to górnik... nie mam nic do górników, ale to jakby implikuje rodzaj jego instalacji grzewczej 8)

A miałem taki piękny widok na pola i rzekę.



Mirek_Lewandowski - 30-12-2008 20:09
Takie trochę nieostre to romantyczniej wygląda :wink:



edde - 30-12-2008 20:24

Wali "czadem" w całej gminie...

Kto był taki mądry, że to coś "Eko" nazwał...
ale to "eko" moze powstało nie od "ekologii" tylko od "ekonomii" (w sensie że to kiedyś dawno, dawno temu, za siedmioma... itd było to dosyć ekonomiczne paliwo...)



revalidon - 30-12-2008 20:57

Wali "czadem" w całej gminie...

Kto był taki mądry, że to coś "Eko" nazwał...
ale to "eko" moze powstało nie od "ekologii" tylko od "ekonomii" (w sensie że to kiedyś dawno, dawno temu, za siedmioma... itd było to dosyć ekonomiczne paliwo...) aaaaa... dzięki za uświadomienie... takie inne spojrzenie przez kogoś innego jest bardzo wartosciowe...

ciekawe jak to coś zwą u helmutów... czy to Ekokohle czy Sparkohle...
odpowiedź na to pytanie wyjasniłaby nasze wątpliwości...



coulignon - 30-12-2008 21:19
u mnie w gminie nie wydaja pozwoleń na takie kociołki :D :D :D :D :D :D



Rom-Kon - 30-12-2008 22:26

u mnie w gminie nie wydaja pozwoleń na takie kociołki :D :D :D :D :D :D Nie! No! Chwileczkę!!! To ja już nie mogę palić we własnym piecu żadnymi oponami i innymi śmieciami??? Toż to ograniczenie moich Swobód Obywatelskich!!! Mój piec! Mój komin. Moja sprawa!

...pamiętam jak mój "Stary" zimą wrzucił zdechłą kurę do kotła CO - było to około 15lat temu nazad... hehe smród na całe osiedle! A niosło wtedy dym przy ziemi! :D Oj nasłuchał się wtedy od sąsiadów że nieboszczyka utylizuje! :lol: :lol: :lol:



edde - 30-12-2008 22:33


ciekawe jak to coś zwą u helmutów... czy to Ekokohle czy Sparkohle...
odpowiedź na to pytanie wyjasniłaby nasze wątpliwości...
dlaczego? czy to właśnie oni są wynalazcami tego wynalazku? :)



jacekp71 - 30-12-2008 23:07

Wali "czadem" w całej gminie...

Kto był taki mądry, że to coś "Eko" nazwał...
jakis bystry marketingowiec ;-)
to ma tyle wspolnego z eko co ja z Krolewna sniezka ;-)

na moim osiedlu wolno stosowac jedynie paliwo ekologoczne - no i niektorzy maja ekogroszek, a inni nie ;-) .... zaden urzedas sie nie wtracil jeszcze ....



coulignon - 31-12-2008 08:56

u mnie w gminie nie wydaja pozwoleń na takie kociołki :D :D :D :D :D :D Nie! No! Chwileczkę!!! To ja już nie mogę palić we własnym piecu żadnymi oponami i innymi śmieciami??? Toż to ograniczenie moich Swobód Obywatelskich!!! Mój piec! Mój komin. Moja sprawa!

...pamiętam jak mój "Stary" zimą wrzucił zdechłą kurę do kotła CO - było to około 15lat temu nazad... hehe smród na całe osiedle! A niosło wtedy dym przy ziemi! :D Oj nasłuchał się wtedy od sąsiadów że nieboszczyka utylizuje! :lol: :lol: :lol: U mojej Mamy na wsi (bo ja taki Warszawiak pełną gębą jestem :D spod Siedlec) wszyscy palą śmieci w piecach c.o. i nikt nie widzi w tym nic zdrożnego. Myslę że nawet uważają się za ekologów - wszak nie muszą tego wywozić do lasu! :lol: :lol:



m.k.k - 31-12-2008 09:05
Las zawsze byl zrodlem taniego opalu. Tu sosenka, tu stara oponka i oby do wiosny :D



mynia_pynia - 31-12-2008 09:06
"Kocham" takich ludzi ;)

Wyprowadzili się z miasta na wieś i teraz im przeszkadza, że kanalizacją śmierdzi, że dym z kominów, że kura gdacze, że kogut pieje, że sąsiad robi ognisko na działce dla dzieci, no i najważniejsze że pies sąsiada szczeka ;).

Brawo, brawo RODACY!!!

Mam ochotę powiedzieć takim osobą "do puszczy" ale wtedy by im ptaki i inne zwierzęta przeszkadzały.

Pozdrawiam:
Pracownik wydziału gospodarki przestrzennej, rolnictwa i ochrony środowiska.



coulignon - 31-12-2008 09:15
Wiesz Droga Myniu Pyniu.. Wolałbym się rozkoszować świeżym powietrzem na wsi niż smogiem :lol:
Świnki, koguty, psy i błoto po kolona mi nie przeszkadza. :wink:



kosmo77 - 31-12-2008 13:33
Bez podniety proszę, zachować siły na sylwestra radzę, czy to 'revalidon' ma taki nos jak świnia truflowa że po zapachu czadu stwierdził jaki kto ma piec i który rocznik węgla? Myślę że ktoś w jego wiosce dał czadu z komina a pan sobie jedzie po wszystkich bo ma akurat nastrój. Najwazniejsze zeby sobie ulżyc, potem jakoś świat lepiej wygląda.
Oczywiście ogrzewam na ekogroszek :) ale żadnego czadu nie zanotowałem, sąsiedzi też nie wytykają mnie palcami.



pablitoo - 31-12-2008 14:50
Tu nie chodzi o nos truflowy , czy o inną odporność na smród - fakt jest niezaprzeczalny że mnóstwo ludzi używa kotłów na wszystko i pali w nich nie bacząc na innych - a robi tak bo "wszyscy przecie tak robią" ...
Sam przeprowadziłem się z miasta na wieś , nie przeszkadzają mi psy , koty , kury a czasami i szambo sąsiada jak je spuszcza do burzówki :lol: - ale czasami jak somsiady rozpalają kotły i z kominów walą czarne lub żółte kłębuchy dymu to nie daj boziu być wówczas na dworze - gryzący i szczypiący dym potrafi swoje zrobić - trudno to lubić i uznawać za normę - nieprawdaż ??
I to nie chodzi o dym z palącego sie drewna czy wungla , ale o produkty spalania plastików , lakierów czy innego świństwa .

Powiem wam że u mnie na wsi bardzo często obserwuję takie zjawiska - mieszkam na górce więc mi to rybka - dym nie dolatuje do mnie ale widzę kominy jak dymiące parowozy i zasnuwające wszystko przy ziemi kłębuchy gryzącego dymu .



kosmo77 - 01-01-2009 18:34
OK, fakt jest niezaprzeczalny że czasem ktoś da czadu, ale jak z komina wali czarny czy żółty dym to wcale nie znaczy że palą oponami. Po prostu ktoś ma kiepski kocioł albo nie umie w nim palić. Mój sąsiad pali w kominku ale chyba drewnem prosto z budowy, bo z komina leci gęsty,czarny dym. Niezbyt często, ale czasem potrafi zadymić. Inny ma jakiś mega-kocioł który całą okolicę potrafi zasnuć żółtym węglowym czadem jak się rozpala. Ale to są efekty raczej niemożliwe do uzyskania w kotle na ekogroszek - za mało węgla w palenisku zeby tak dymiło. Dlatego, mimo że dymią bardziej od gazowych, to i tak uważam że kotły na ekogroszek są bardzo litościwe dla otoczenia.



I.W. - 01-01-2009 18:39

To ja sobie w wątku prywatę odwalę i się pożalę. Otóż mój przyszły sąsiad to górnik... nie mam nic do górników, ale to jakby implikuje rodzaj jego instalacji grzewczej 8)

A miałem taki piękny widok na pola i rzekę.
Z doświadczenia wiem że to może to implikować również dużą ilość spalanego opału (bo 8 ton deputatu na rok jest i nie trzeba budować energooszczednie :-?). Styropian to zło - mawiają tacy.
To też zaimplikowało u mnie rodzaj wentylacji- będzie mechaniczna. Dom będę wentylował na maksa wtedy gdy wszyscy dookoła już w piecach porozpalają (wtedy jest najgorzej) i atmosfera nieco się oczyści. Tylko czujników smrodu nie ma bo byłaby automatyka a tak to trzeba będzie ręcznie załączać. No chyba że czujnik przejrzystości powietrza zapodać.



Lookita - 01-01-2009 18:45
a ja nie wiem,jak ''pachnie'' dym z ekogroszkowca :-( wokol mnie same weglowce,gaziarze.....ale wiem,jak te wszystkoweglowce pachna,oj.....na szczescie,mam wm....pachnie u mnie choineczka....nadal...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl