ďťż

Jak układać glazurę-mozaikę?





Dociekliwy - 05-12-2005 22:46
Witam,
Stanąłem przed następującym problemem- jak układać mozaikę, żeby wszystkie 'kostki' tworzyły jedną powierzchnię? Kostki są oczywiście na plastrach 30x30 ale jak nałożę klej ... to co dalej - dociskać każdą osobno, wszystkie razem jakąś pacą???? Zna ktoś jakiś patent???
Pozdrawiam





maro74 - 05-12-2005 23:05
Do mozajki wygodnie jest stosowac specjalny klej gotowy w takich wiaderkach na SOUDAL zamiast takiego zwykłego z worka i smarować cienkim grzebieniem . A dociskac najlepiej cały arkusz jednym kawałkiem np sklejki z jakąś rączką żeby wygodnie było lub innym sztywnym materiałem



Dociekliwy - 06-12-2005 09:34
OK. A co robić z klejem, który 'wyłazi' przy dociskaniu. Takie płytki składają się głównie 'ze szczelin' i przy dociskaniu wszystko wypełnia się klejem. Czy wydłubać go jak lekko stwardnieje, jak jest mokry czy może tylko lekko przykładać bez dociskania - przecież musi zostać jakaś przestrzeń na normalną fugę...



maro74 - 06-12-2005 09:45
No i tu musisz wykazać się zdolnościami manualnymi, ale z wydłubywaniem poczekaj aż podeschnie na tyle że poszcególne kostki mozaji nie będą juz "pływały na tym kleju wtedy klej ze szcelin możesz usuwac jakimś przedmiotem. Nie czekaj aż stwardnieje na kość bo wtedy to bęziesz miał problem. Ja jednak polciłbym ci gotowe kleje które rozprowadzasz najcieńszą pacą ząbkowaną bo wtedy nic ci nie powinno powyłazić na wierzch.





_ZBYCH_ - 10-12-2005 19:02
Dociekliwy, posłuchaj rad maro74!

Ja zbyt późno wpadłem na to, aby zastosować taki gotowy klej w postaci półpłynnej (gotowa masa klejąca sprzedawana w wiaderkach) :(.

Pitoliłem się z obłożeniem mozaiką obudowy stelaża Geberita używając normalnej, elastycznej zaprawy klejowej Ceresit CM 17 :-?

Ileż brzydkich słów padło przy tej pracy :lol:

Najpierw musiałem przykręcić płyty GK na odpowiednio dobranych dystansach, aby grubość płyty + klej była wielokrotnością kwadracików mozaiki (aby nie wypadło tak, że np. trzeba ciąć połowę kwadracika :-? ).

Później była zabawa z robieniem skosów w mozaice, aby narożniki ładnie się zeszły. Tu też brzydkie słowa padały bez ograniczeń :wink:, bo ceramika, z której wykonano mozaikę była wyjątkowo twarda i bywało że same narożniczki w kosteczkach odpryskiwały, a w moim poczuciu estetyki, taki odprysk był nie akceptowalny :lol:.

Później przyszedł czas na klejenie. Pierwsza formatka mozaiki wylądowała w śmietniku, bo nawaliłem za dużo kleju i klej był zbyt rzadki :-? Drugie podejście było bardziej owocne. Do dociskania formatek używałem styropianowej pacy tynkarskiej.

Najgorzej było z całymi formatkami (30 x 30), bo to cholerstwo jest w sumie ciężkie i jak zmiękła od kleju papierowa siatka, na której są przyklejone kosteczki mozaiki, to wszystko zaczęło się rozjeżdżać :-?
Tu pomocne były małe gwoździki wbijane między kosteczki dla :-? podtrzymania całej formatki.

Pitoliłem się z tym trzy dni.

Tak to jest, jak się coś robi pierwszy raz i na dodatek jest się chorym na perfekcję :wink: :lol:

Wyszło całkiem ładnie :D

http://www.zbychdom0.republika.pl/Lazienka/Mozaika.JPG

Dziś oczywiście zrobiłbym tak, jak radzi maro74



maro74 - 12-12-2005 10:20
ZBYCH jak czytam jakie katusze przechodziłeś to podziwiam twoją cierpliwość. Ale ja też lubię jak wszystko jest na tip top i wyznaję zasadę,że lepiej się pomęczyć dłużej i ulżyć sobie czasem używając zwrotów których nie przytoczę :wink: żeby efekt był super. No i u ciebie wyszło naprawdę Ekstra!! a narożniki to juz poezja (jak Ty je szlifowałeś czy każdy z osobna?).
Co do kleju to tez kiedyć się tak w balona zrobiłem męcząc się na zwykłym z worka dopiero jak wyczaiłem że takie cuda w wiaderku sprzedają robota szła jak masełko. :wink: .
Pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl