ďťż

Kotłownia poza domem?????





Kropelka - 24-02-2006 11:14
Mam takie pytanko: mam zamiar postawić garaż wolnostojący z pomieszczeniem gospodarczym ( nie posiadam takowego w bryle budynku ze względu na „oszczędności”, które teraz owocują tym, że muszę troszkę więcej wydać na jego postawienie:evil:, gdyż stał się niezbędny) a w tymże pomieszczeniu chciałabym umieścić kocioł na gaz (bo oczywiście pomieszczenie gosp. w domu jest małe, by salon mógł być większy :D , a w domu zrobić pralnię). Więc czy jest to dobry pomysł ? Czy nie zabiją mnie kolejne koszty związane z podłączeniem kotłowni do domu? A może lepiej w pomieszczeniu w garażu zrobić pralnię, a w domu kotłownię?????

Z góry dziękuję za pomoc

Pozdrawiam





ddoommiinniikk - 24-02-2006 11:55
Żeby tak zrobić, musisz:
-wybudować oddzielny budynek,
-przeciągnąć rury w ziemi,
-pociągnąć dłższe przyłącze gazowe (bo garaż jest pewnie w głębi działki).
Jeśli mieszkałaś kiedyś w blokach, to pewnie nieobce są ci trasy przebiegu rur ciepłowniczych na świeżym sniegu - sztuka izolacji musi tu być na najwyższym poziomie.
Lepiej jednak zrobić poza domem kotłownię niż pralnię. Garaże sa nieodłącznie związane z wyższym poziomem brudu niż dom. Pralnie też trzeba ogrzewać.



PelAga - 25-02-2006 12:11
Ja zdecydowalam sie na takie rozwiazanie. Mam kotlownie poza domem, wlasnie przy garazu w pomieszczeniu gospodarczym. Nie mam "tras rur na sniegu", wiec chyba mam dobra izolacje. U mnie kotlownia jest na eko groszek, wiec nie chcialam miec syfu w domu. Instalatorzy doradzili mi jednak, aby podgrzewacz wody byl w domu i takie tez rozwiazanie wybralam. Zamiast kotlowni w domu mam pralnie i jestem z tego bardzo zadowolona.
Pozdrawiam
PelAga



sylvo - 25-02-2006 12:26
Należy pamiętać by wylot komina był odpowiednio wysoko.
U moich rodziców na osiedlu są gęsto wysokie domy, jeden z sąsiadów przeniósł sobie kotłownię do parterowego budynku gospodarczego. Teraz cała ulica jest zadymiona. Przy bezwietrznej pogodzie koszmar.





pawelurb - 25-02-2006 14:26
wysokość komina jest chyba ważna , bo często w paramertach kotłów jest podawana jego minimalna wysokość , 7 - 8 metrów, kotłownia poza domem moim zdaniem ma sens z kotłem na paliwo stałe , ale z gazowym już nie, bo kotły gazowe nie brudzą, są małe i estetyczne , moga być zamontowane nawet w pralni, łazience itp. pozatym są bezobsługowe , sterowane automatycznie i przy ich obsłudze nie ma brudu , co innego na węgiel.



sylvo - 25-02-2006 16:06
Ze brudem przy stałym paliwie też nie ma aż tak dużego problemu. Trzeba mieć tylko w kotłowni trochę wolnego miejsca na jego składowanie, tak by za każdym razem nie paradować po domu z wiadrami. Mi osobiście kotłownia w innym niż dom budynku nie bardzo się podoba, bieganie w zimny dzień po dworzu w kapciach do kotłowni lub ubieranie się za każdym razem , brrrr



Kropelka - 27-02-2006 10:48
Dziękuję wszystkim za pomoc.
W międzyczasie narodził się u mnie inny problem, co z ciepłą wodą? Chcę zainstalować kocioł jednofunkcyjny z zasobnikiem i nie wiem, czy nawet z cyrkulacją, nie będę musiała czekać na ciepłą wodę, skoro zasobnik będzie stał parę metrów od domu. Skoro niektórzy z Was mają umieszczoną kotłownię poza domem, to wspomóżcie mnie swoją wiedzą, bo nie mam zielonego pojęcia, jak to naprawdę powinno wyglądać. I czy wiążą się z tym jakieś dodatkowe problemy?

Pozdrawiam



pawelm - 27-02-2006 11:38

Chcę zainstalować kocioł jednofunkcyjny z zasobnikiem i nie wiem, czy nawet z cyrkulacją, nie będę musiała czekać na ciepłą wodę, skoro zasobnik będzie stał parę metrów od domu Jeżeli z cyrkulacją - to nie będziesz czekać, pozostaje w dalszym ciągu
problem porządnej izolacji rur.

Pozdrawiam Paweł



Yogi66 - 27-02-2006 12:17
Kilka zdań ułożonych na podstawie swoich doświadczeń.
Wynajmowaliśmy przez dwa lata taki dziwny domek który miał węglowy kocioł centralnego ogrzewania zainstalowany w pomieszczeniu gospodarczym w suterynie tegoz budynku. Nie było bezposredniego przejścia z budynku do suteryny. By dojść do kotła należało wyjść z domu, zejść po kilkunastu schodach na podwórko by po przjściu kilku kolejnych metrów można było otworzyć drzwi do suteryny.
Cholera brała człowieka gdy musiał kilka razy na dobę (a niekiedy i kilkanaście) ubierać się w kurtkę, zakładać czapkę, szalik i rekawice robocze by dołożyć do pieca, poprawić dopływ powietrza, przeczyścić kocioł itd.
Dodam, ze ten mój niegdysiejszy kocioł był kotłem starego typu. Wiem, że obecne kotły są mniej absorbujące w swojej obsłudze. Można zasypywać je węglem raz na kilka dni a nie raz na kilka godzin. Niemniej codziennie w pomieszczeniu kotłowni należy kilkakrotnie być.
Po tych swoich doświadczeniach powiedziałem sobie. Nigdy więcej kotłowni poza domem. Nigdy więcej kotła węglowego.

Weż jeszcze pod uwagę kolejny czynnik - straty enegii na przesyle.
Chociażbyś nie wiem jak dobrze zaizolował rurki idące w ziemi to i tak powstana znaczne straty energii spowodowane tym, że:
- musisz grzać więcej wody by wypełnić ciepłą wodą przewody doprowadzające ciepło z kotłowni do ogrzewanego budynku (musisz liczyć odległość od kotła do budynku jak 2 - gdyz są przeciez dwie rury- doprowadzającva i powrót.
- Nie wiem o jaką odległość między tymi budynkami chodzi. Być może będzie potrzeba zastosować rury doprowadzające o większym przekroju,
- Na przesyle zawsze powstanie strata energii. To, że nie będzie widać na gruncie paska z bujną zieloną roslinnością wcale nie oznacza, że strata wynosi 0 stopni.

Co do usytuowania zasobnika z ciepła wodą poza budynkiem to taki pomysł uważam za całkowicie poroniony. Przy pracy ciągłej nastapią bardzo duże straty ciepła podczas cyrkulacji na tak dużych odległościach. Z kolei przy zastosowaniu włącznika cyrkulacji zbyt długi jest okres zwłoki między załączeniem pompki cyrkulacyjnej a dostarczeniem tej ciepłej wody do kranu.

Pozdrawiam



PelAga - 27-02-2006 19:59

Wiem, że obecne kotły są mniej absorbujące w swojej obsłudze. Można zasypywać je węglem raz na kilka dni a nie raz na kilka godzin. Niemniej codziennie w pomieszczeniu kotłowni należy kilkakrotnie być. Ja nie bywam w kotlowni kilka razy dziennie, jesli piec nie wygasa, nie ma takiej potrzeby. Naprawde nie odczuwam uciazliwosci z tego powodu, ze kotlownie mam poza domem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl