Ocieplanie poddasza w nieogrzewanym.......
DeeF - 04-12-2005 22:15
Ocieplanie poddasza w nieogrzewanym domu zimą. Czy można czy wełna się zawilgoci? Liczę na wiele odpowiedzi.
pawelurb - 05-12-2005 12:17
też mnie to interesuje , bo nie będę miał co innego do roboty i chciałbym ocieplać poddasze w zimie, budynek zamknięty , okna są , tylko że trochę się obawiam o wełnę , bo przecież do zrobienia sa jeszcze wylewki i tynki a więc sporo wilgoci , ale swoją drogą jak się zrobi wełnę i da się folie paroizolacyjną to może nic jej nie będzie , jak sądzicie ?
sebo8877 - 05-12-2005 12:45
Śmiało mozecie wykonywac ocieplenie dachy w tej aurze - jężeli macie sprawdzona dodatkowo że nigdzie nie cieknie - nie ma się czego bac.
Wilgoć sz posadzek nie zaszkodzi wełnie która będzie w ociepleniu - przecierz macie jakies okna dachowe czy cokolwiek co pozwoli Wam na wiosnę wietrzyć - bo jak domniemam wylewek nie będziecie robili teraz w zimie ???
sebo8877
rafallogi - 05-12-2005 12:48
jeśli wylewek jeszcze nie ma a koniecznie chcecie kłaść wełnę, to powinniście położyć także folię paroszczelną.
michal_m - 05-12-2005 17:03
A ja byn nie ocieplał. Co, jeżeli nie daj boże trzeba będzie poprawiać konstrukcję dachu? Lub jeśli jest nieszczelny? Chyba, że już jedną zimę dach ma za sobą.
DeeF - 05-12-2005 20:26
Ja już mam tynki wewnętrzne. Wylewek wprawdzie nie mam ale te z miksokreta czy jak tam mu na imię, nie są podobno mocno mokre.:)
Jarek_75 - 05-12-2005 21:40
Ja ocieplałem w zimie i nic się nie działo mało tego robiłem sufity płytą KG i też się nic nie działo. Jeśli wata nawet złąpie trochę wilgodzi przez lato wyschnie. Jak były wykonywane te wszystkie prace tynki już były ale wylewek jeszcze nie.
michal_m - 05-12-2005 22:07
Wygląda na to, że jest co najniej kilka szkół. Trudno wyczuć, która lepsza. Powiedziałbym, że wszystko zależy od planowanego terminu przeprowadzki. Tak jak powiedziałem, my baliśmy się "skuch" więźby.
pawelurb - 05-12-2005 22:35
Wygląda na to, że jest co najniej kilka szkół. Trudno wyczuć, która lepsza. Powiedziałbym, że wszystko zależy od planowanego terminu przeprowadzki. Tak jak powiedziałem, my baliśmy się "skuch" więźby. co masz na mysli ? mówiąc "skuchy"? nie słyszałem o tym , i nie wiem czy się tego obawiac czy nie ? moja więźba pewnie jak większość nie wysuszona, nie wiem ale domyślam się ze jest to świerze drewno , nie sezonowane, jak to wszędzie teraz , co się z nią może stać?
michal_m - 06-12-2005 13:58
Zależy, co na dachu. Jeżeli dachówka ceramiczna lub betonowa, to trochę waży. Dodatkowo ciężar śniegu robi swoje, więc coś się może wygiąć.
seti - 06-12-2005 14:15
Ja trzy trzygodnie temu zrobiłem wylewki (z miksokreta). Myślałem, że będzie wilgoć jak w łaźni, ale nie, nawet okna za bardzo nie parowały. Wełnę mam już na dachu (z folią paroprzepuszczalną, ale bez paroizolacji :( . Ale grzejemy na 15 st. od dwóch tygodni i tak chcemy do wiosny. Odpowiadając - chyba nie zaszkodzi wstawić kozę albo olejniaki elektryczne (fakt - drogie).
Pozdrawiam ciepło,
Leszek - 06-12-2005 14:18
Na forum już o tym było - ale w tym wątku nikt o tym nie wspomniał. Jeżeli więźbę masz skręconą śrubami, to radzę odczekać kilka miesięcy, zanim zaczniesz ocieplać. U mnie po roku, gdy drewno podeschło, wszystkie śruby były luźne.
A odpowiadakąc na pytanie - mam poddasze ocieplone wełną już drugi rok, bez płyt GK, bez folii i nic się nie dzieje.
Leszek - 06-12-2005 14:24
Poza tym - nie jestem fachowcem w tej dziedzinie - ale grzanie może być gorsze, jeżeli chodzi o zawilgocenie, niż brak grzania. Na czuja, gdy bedziesz utrzymywał zbyt wysoką temp. to wzrośnie różnica temperatur i może się wykraplać wilgoć wewn. wełny. Ale to już temat dla fachowca...