Piątek trzynastego ???
Rafał Storm - 13-08-2004 01:27
Czy przerywacie prace na swoich budowach w takie dni. Czy jesteście przesądni. Czy zaplanowaliście sobie coś na taki dzień i wam nie wyszło. A może poszło wam w taki dzień rewelacyjnie???
????????
:wink: :)
Wowka - 13-08-2004 06:41
Odpowiem jutro :wink:
Na chwilę obecną mogę powiedzieć tylko tyle, że leje deszcz :evil:
Anna Wiśniewska - 13-08-2004 08:39
U mnie w pracy w końcu można ododychać i otworzyć żaluzje. Zatem jak na razie NIE JEST ŹLE :lol:
sidney - 13-08-2004 08:48
ja się urodziłem trzynastego :D , ale nie w piatek tylko w niedzielę, a szkoda :lol:
Marcel2000 - 13-08-2004 09:03
a u mnie fachowcy wylewają dziś strop - nie przeszkadza im to , że 13 i piątek, a pogoda, twierdzą, że wprost wymarzona.
Efekt zobaczymy.
Ew-ka - 13-08-2004 09:07
Jak cudnie pada dzisiaj deszczyk :lol:
Wczoraj wylaliśmy strop i nie trzeba go polewać wodą( już oszczedności :lol: )
Od dziś przerwa do przyszlego tygodnia.....
Cerbin - 13-08-2004 09:12
prosze nie zapeszać, dziś podpisujmy z Moja Pania umowe kredytowa :D umowilismy sie na 13...
joola - 13-08-2004 10:44
ja się urodziłem trzynastego :D , ale nie w piatek tylko w niedzielę, a szkoda :lol: Ja też urodziłam się trzynastego :D Trzynastego wylewaliśmy wieniec i słupki na ściance kolankowej co prawda z małymi problemami ale ogólnie wyszło OK.Dzisiaj jest trzynasty pada deszczyk ale to też dobrze bo murarze wylali schody zewnętrzne i nie trzeba polewać i przy okazji sprawdzimy czy folia dachowa nie przecieka :wink:
p.s sidney ponoć dzieci urodzone w niedzielę to straszne śpiochy i leniwce :wink:
Pozdrawiam
aga_ - 13-08-2004 10:46
A u nas wreszcie jest więźba,a dziś mieli budować kominy i pewnie nici z tego ,bo właśnie zaczęło lać.
sidney - 13-08-2004 11:00
joola musze zdementować te pogłoski, w dodatku nie sprawdzone :lol: , śpiochem nie jestem, prędzej moja żona, a do gromady leniwców też nie należe :lol: widze żę na razie dwójka urodzonych trzynastego :) , może ktoś jeszcze :D
koks - 15-08-2004 21:38
1. Szczęśliwa przeprowadzka z Rodzicami z kamienicy z podwórkiem-studnią do nowego bloku - trzynastego (nie pamiętam, czy w piątek, bo trochę latek minęło :wink: );
2. kolejna przeprowadzka - losowanie kluczy do mieszkania również trzynastego - chyba najlepszy lokal w bloku;
3. przeprowadzka do własnego domku jak dla mnie też może być w piątek trzynastego (ale jeszcze nie w tym roku :cry: )... Samo szczęście!
koks
Daniel Starzec - 19-08-2004 21:10
Jakiś czas temu w piątek 13 mojemu kuzynowi na świeżo wylany strop spadł ulewny deszc.trza było robić od nowa.
Dominik! - 13-01-2006 13:53
Podciągam temat, bo taki aktualny... :D
A więc jak? Jesteście przesądni?
wbrat - 13-01-2006 14:22
He, he. W sierpniu 2004 tak wszyscy marudzili, a tu prosze: dzis deszcz nie pada :).
ps1. w pierwszej chwili nie zauwazylem, ze te posty sa z sierpnia i tak czytam o wylewaniu stropow, nadprozy, schodow i sie coraz bardziej dziwie... :o
ps2. ja tam niby przesadny nie jestem więc robót bym nie przerwal, choc mialbym pewien dyskomfort psychiczny w zwiazku z datą...
sebo8877 - 13-01-2006 14:35
Ja 13 w piatek poznałem moja żone - jesrtem szczęśliwy i jest ok. ślub brałem prawie 13 w piątek - była to sobota 14.
Nie wierze w takie przesady - Ci co wylali te stropy nie napisali że sie zawaliło :)
sebo8877
- 13-01-2006 14:49
Nawet nie zaskoczyłam.
Ale właściwie... data jak data.
- 13-01-2006 14:57
Własnie rozwaliłam ładowarke do komóry :evil:
Będzie na co zrzucić ;)
kasztanka - 13-01-2006 15:06
nie jestem przesadna :)
Whisper - 13-01-2006 15:07
Hmmm... musiałem zjeść pierogi w Bufecie Masowego Rażenia (czyli u mnie w pracy). Samo w sobie jest to już pechem, ale poczekam jeszcze na efekty...
bladyy78 - 13-01-2006 16:45
Najlepsze piatki to piatki 13 :wink: Ale nie chwalmy dnia przed zachodem. :D
Whisper - 13-01-2006 16:59
Już po zachodzie. Pochwalisz?
adam_mk - 13-01-2006 17:52
Witam
Chwalę i będę chwalił. Odkąd pamiętam, to zawsze w piątek 13-tego spotykała mnie przyjemnośc lub sukces.
Dziś też! :lol:
Bardzo dawno temu, w pracy, losowano encyklopedie, których było kilka a chętnych wielu. Wylosowano, wygrałem. Losowanie unieważniono bo ... coś tam. Zrobiono nowe losowanie i znowu wygrałem. To też po sporej pyskusji unieważniono. Zrobiono kolejne losowanie. Też wygrałem! Do dziś czasem do niej zaglądam.
Pozdrawiam Adam M.
Majgeniusz - 13-01-2006 17:59
Hajtałem się 13. 10.. Córka urodziła się 13. 12. I wszystko OK.
Sprawdza nam się tylko to, w co głęboko wierzymy!
Dominik! - 13-01-2006 20:46
A ja choć generalnie przesądny nie jestem (bo cóź to znaczy, że jak zobaczę czarnego kota to cofam się trzy kroki i pluję przez lewe ramię,itp. :wink: ), to powiem, że swoego czasu spotkałem człowieka, który nie wiedział i nie chciał uwierzyć, że piątek 13 jest pechowy i... właśnie tego dnia zmarł.
aalbercik - 13-01-2006 21:13
A ja dzisiaj kupiłem działkę.
jabko - 13-01-2006 21:18
...Bardzo dawno temu, w pracy, losowano encyklopedie, których było kilka a chętnych wielu. Wylosowano, wygrałem. Losowanie unieważniono bo ... coś tam. Zrobiono nowe losowanie i znowu wygrałem. To też po sporej pyskusji unieważniono. Zrobiono kolejne losowanie. Też wygrałem! Do dziś czasem do niej zaglądam.
Pozdrawiam Adam M. u heh eheh
dobre to.
A ilu było losujących ?? Ty i Adam ?? u he he heh
Moze zagraj w lotto :lol:
JackD - 13-01-2006 21:23
adam_mk ....hehe miałes farta.... zazdroszcze
o swoim stosuku do 13 i piątku sie nie wyrażam.... nigdy nie wiadomo.... przesadnie przesadny nie jestem..... ale zebym później nie żałował. hehehe
adam_mk - 13-01-2006 21:24
pełna aula
oli_oli - 13-01-2006 21:40
Ja jestem przesądny, z tym że uważamże to szczęsliwy dzień.
Wszystko co na dzisiaj zaplanowałem (a było dużo) wykonałem w 100%.
I za każdym razem maiłem szczęsci. Np. jadąc na trasie spojrzałem na mapę na 10 m przed zjazdem, nastepnie w ostanim momencie spojrzalem na kartke z adresem i też zdążyłem. Jak dojechałem to zastałem gościa do którego jechałem w ostatnim momencie bo własnie wyjeżdzał.
Pozdrawiam wszystkich przesądnych. Czyli wszystkich :-)
budulec - 13-01-2006 21:46
Hajtałem się 13. 10.. Córka urodziła się 13. 12. I wszystko OK.
Sprawdza nam się tylko to, w co głęboko wierzymy! I w dwa miesiące się uwinąłeś? :D
ach te 13-tki
Majgeniusz - 13-01-2006 23:35
Hajtałem się 13. 10.. Córka urodziła się 13. 12. I wszystko OK.
Sprawdza nam się tylko to, w co głęboko wierzymy! I w dwa miesiące się uwinąłeś? :D
ach te 13-tki Oczywiście w innych latach! :lol: :wink:
Yogi66 - 13-01-2006 23:44
Moja kumpela przed laty w "trybie pilnym" brała ślub w piątek 13 o 13.00...
Obecnie jest szczęśliwą żoną swego kolejnego męża :wink:
_Beti_ - 13-01-2006 23:45
dziś złapały mnie kanary w MPKu nie miałam legitymacji studenckiej i musiałam zapłacić kara w wysokości 15 zł więć mój piątek 13 był pechowy :(
ppp.j - 14-01-2006 00:05
Jakoś ten piątek 13 przeszedł bez większych strat. :lol:
Biolog - 14-01-2006 00:12
a mnie na parkingu jakiś %$*#@$%^!!! łoś zastwił
skopałem mu samochód ale alarm się włączyć nie chciał
zadzwoniłem na policję =]
nie mieli zbytnio czasu ;( ale gostek po 40 minutach odjechał, a ja ich musiałem odwołać...
więc mi jakoś dzisiaj nie bardzo
jabko - 14-01-2006 18:14
Moja kumpela przed laty w "trybie pilnym" brała ślub w piątek 13 o 13.00...
Obecnie jest szczęśliwą żoną swego kolejnego męża :wink: Zobaczymy za 13 lat !! 8)
Dominik! - 15-01-2006 09:03
Moja kumpela przed laty w "trybie pilnym" brała ślub w piątek 13 o 13.00...
Obecnie jest szczęśliwą żoną swego kolejnego męża :wink: Zobaczymy za 13 lat !! 8) Nie trzeba będzie czekać aż 13 lat, przecież męża ma już kolejnego :wink:
Mały - 15-01-2006 11:20
a mnie na parkingu jakiś %$*#@$%^!!! łoś zastwił
skopałem mu samochód ale alarm się włączyć nie chciał
zadzwoniłem na policję =]
nie mieli zbytnio czasu ;( ale gostek po 40 minutach odjechał, a ja ich musiałem odwołać...
więc mi jakoś dzisiaj nie bardzo Chyba Weissa nie słuchali... 8)
marjucha - 15-01-2006 11:53
Cudowny był ten trzynasty :(
I żebym ja tylko tej nogi nie nadwyrężył :) ALE ogólnie bywało już gorzej. Oby do trzynastego :D
gosiac - 15-01-2006 15:44
Podciągam temat, bo taki aktualny... :D
A więc jak? Jesteście przesądni? Witam! Nie chcę się wymądrzać, ale dziwi mnie ,że w kraju cywilizowanym, nadającym sobie miano kraju katolickiego, czy chrześcijańskiego a już na pewno cywilizowanego w świadomości wielu istnieje coś takiego jak przesądy. Ja nie wierzę w przesądy, nie chodzę do wróżki, nie czytam horoskopów, nie pytam tarrota o przyszłość, skoro uważam się za osobę wierzącą, to postępuję zgodnie z zasadami wiary. Tego też Wam życzę, pozdrawiam gosiac
Dominik! - 15-01-2006 16:04
Podciągam temat, bo taki aktualny... :D
A więc jak? Jesteście przesądni? Witam! Nie chcę się wymądrzać, ale dziwi mnie ,że w kraju cywilizowanym, nadającym sobie miano kraju katolickiego, czy chrześcijańskiego a już na pewno cywilizowanego w świadomości wielu istnieje coś takiego jak przesądy. Ja nie wierzę w przesądy, nie chodzę do wróżki, nie czytam horoskopów, nie pytam tarrota o przyszłość, skoro uważam się za osobę wierzącą, to postępuję zgodnie z zasadami wiary. Tego też Wam życzę, pozdrawiam gosiac Przesądy są dla mnie czymś do czego podchodzę z humorem, np. jak jadę samochodem i czarny kot przebiegnie mi drogę żartuję, że trzeba zaraz skręcić, itp.
Jednak nie spodziewam się, żeby ktoś na serio podporządkowywał swoje życie przesądom, np. ja egzamin na prawo jazdy zdawałem 13 stycznia.
Chociaż z drugiej strony czytam horoskopy!
Np. dziś u koleżanki czytałem swój horoskop, a ona mnie strofuje: zobacz sobie datę gazety! To z poprzedniego miesiąca!!
Ja na to: i co z tego? Tak jest napisany, że i tak się sprawdzi! :wink: :wink: