ďťż

przylacze wodociagowe a oplaty na rzecz gminy





Mirosław Kotuszewski - 26-08-2004 13:18
Stoje przed dylematem czy placic czy probowac cos utargowac w gminie. Za wydanie watunkow technicznych realizacji przylacza wodociagowego gmina zazadala sobie ponad 1000 zl. Uwazam, ze to drogo jak za wydanie swistka papieru. Pozatym ten wodociag przebiega przez moja dzialke. Skoro nikt mi nie placil za zgode na jego przeprowadzenie, to uwazam, ze taka stawka jaka gmina chce odemnie wyszarpnac za to by w przyszlosci miec platnika jest nieuzasadniona. Czy komus z was udalo sie w takim przypadku zmniejszyc characz na rzecz gminy? Jesli tak to jakiego fortelu uzyliscie, a moze sa jakies wyroki NSA w analogicznych sytuacjach?
Pozdrawiam





Bard13 - 26-08-2004 13:34
Może nie w temacie, ale najczęściej (jak u mnie) była zrzutka mieszkańców na współfinansowanie budowy wodociągu.
Za jakiś czas zacznie się zrzutka na kanalizację.

Też mi się nie uśmiecha płacić 1500 prawie za warunki, bo nie wiem jak to będzie zwracane mieszkańcom.

nie mniej sprawiedliwie jest współponoszenie kosztów inwestycji



Mirosław Kotuszewski - 26-08-2004 14:04
Mierzi mnie, ze za jakis papier ktos zada sobie 1006 zl. Ot tak z sufitu. Rownie dobrze moglby 5000. Bo chyba nikt mi nie powie, ze ta kwota odzwierciedla w sposob rzetelny koszty poniesione do wystawienia takiego dokumentu.

Hm, jestem na poczatku drogi, ktora juz wielu z was ma na ukonczeniu, a juz otwiera mi sie przyslowiowy noz w kieszeni.

Pozdrawiam



ewusia - 26-08-2004 14:31

Może nie w temacie, ale najczęściej (jak u mnie) była zrzutka mieszkańców na współfinansowanie budowy wodociągu dokładnie tak u nas było. Pierwotny właściciel ziemi zobowiązał się do dociągnięcia wodociągu do działek. Po zakończeniu inwestycji my płaciliśmy za wodociąg a gmina zwolniła nas od opłat za podłączenie.





Bard13 - 26-08-2004 15:40

Hm, jestem na poczatku drogi, ktora juz wielu z was ma na ukonczeniu, a juz otwiera mi sie przyslowiowy noz w kieszeni. Spokojnie, to dopiero woda.

Potem będzie prąd, gaz i kanalizacja.

Oszczędzaj energię



bobo30 - 26-08-2004 17:22
My za papierek musielismy tez partycypowac w kosztach 700 zl. Gdzies pod Piasecznem ludzie placa 2500. Czyli moze byc gorzej :)



Irom - 26-08-2004 18:29
Też interesowałam się tym tematem ostatnio. Wyroku NSA coprawda nie ma..ale, jest juz jeden pozytywny wyrok sądu w takiej sprawie. Sąd stwierdził, iż gmina nie może żądać ponoszenia partycypacji w kosztach budowy bo sama ich nie poniosła. Budowy takie są finansowane z pozyskanych funduszy na taki cel. Na pocieszenie dodam, iż jest tylko parę (niestety) gmin w Polsce w ktorych nie płaci się "haraczu" :)



Irom - 26-08-2004 18:42
Zapomniałam dodać, iż to był wyrok jakiegoś sądu okręgowego..niestety więcej szczegółow nie pamiętam.



joanka77 - 26-08-2004 18:46
W Wieliczce ten papierek w 2001 r. kosztował 2000 zł :evil:



Juras XR4Ti - 27-08-2004 07:45
Nie wiem jakie u Ciebie są warunki, ale za tą kasę to można studnie zrobić.
I potem woda dużo tańsza. I dupki kasy z nas nie doją . :P



Mirosław Kotuszewski - 27-08-2004 09:05
Kopanie studni moze i dobre rozwiazanie, ale u mnie warunkiem budowy zapisanym w miejscowym planie jest przylaczenie sie do wodociagu. Wiec maja kazdego klienta na widelcu. Jak mnie wnerwia, to sie w gminie nie zamelduje przez kilka lat i nic nie beda mieli z mojego PITu. :D :D :D



Bard13 - 27-08-2004 09:17

Nie wiem jakie u Ciebie są warunki, ale za tą kasę to można studnie zrobić.
I potem woda dużo tańsza. I dupki kasy z nas nie doją . :P
A dodałeś koszt hydrofora i prądu do niego?

No, chyba, że w wiaderkach do domku..



Jerzysio - 27-08-2004 13:35
Szanowni Państwo!

Chciałbym poruszyć dwie zasadnicze kwestie:
1. "harcz" - to nic innego jak Uchwała Rady Gminy na pozyskanie środków w celu zaspokojenia zadań nałożonych na gminę tj. zapewnienie
tzw. wod.-kanu. I trzeba wybrać takich radnych którzy zniosą tego typu opłaty!
2. Jeśli gmina zniesie ów "haracz" to możecie być pewni, że odbierze sobie to w opłatach adiacenckich ( a one mogą być nieprzewidywalne - zwłaszcza jeśli masz drogą działkę ) i co wtedy ?
Czy ktoś, kto ma pojęcie o tego typu sprawach prawnych może zabrać głos ?
Pozdro
J
PS
A ja pod Wwą płaciłem i :cry: 2280,- x2.

Ale za te pieniądze ( od głowy ) wywalczyliśmy jako Komitet że kanalizacja jest już w 50% zaawansowana.



Man - 01-09-2004 14:04
U nas Gmina chce haraczu 820PLN od głowy. Dodam, że nie chce partycypować w kosztach, bo jak powiedziała pani burmistrz "trzeba było kupić działkę uzbrojoną". Również nie chciała pokazać papierka potwierdzającego decyzję.
Dodam, że prąd również dociągnęliśmy na własny koszt.
Kilka godzin po rozmowie z p. burmistrz zadzwonił człowiek, który wykonał projekt z informacją, że rezygnuje ze współpracy, rezygnuje z wynagrodzenia (na szczęście nie zapłaciliśmy), nie mamy żadnych praw do projektu i mamy go zwrócić. Na pytanie a co z kasą, którą wydaliśmy na mapki, ZUD-y itp. (2300PLN) powiedział, że go to nie obchodzi.
Istotne jest to, że projektant i geodeta mają w zasadzie monopol na wszystkie tego typu prace zlecane przez gminę.
Cóż za zbieg okoliczności :evil:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl