Rodo 5/G2/ -nieopodal Zalewu..
Monika.Sz-a - 31-08-2009 22:34
WItam Wszystkich!!
Będzie mi bardzo miło, jesli ktoś tu zagości czasem..
postanowiłam założyc dziennik- jako wspomnienie tego roku i budowania SSO- a skoro z budowaniem było sporo zamieszania- to teraz jak nic bedę się nudzić:D
Więc..od początku..
działka kupiona za Legionowem k/Warszawy, 5km od Zalewu Zegrzyńskiego.kupowana prawie w panice, na szczycie szaleństwa mieszkaniowo/ działkowo/bodowalnego.. dla wlasnego spokoju o cenie nie wspomne.. :evil:
działeczka raczej mała- 660 mkw- jednak cieszymy sie tym co mamy
kupiliśmy ją z Mężem prawie sobie pod choinkę- XII.2007 roku..
SYTUACJA- na działkę kredyt, mieszkanie Męża wynajęte- splaca kredyt, mieszkamy u moich Rodziców w domu.
W PLANACH- wybudować dom- częsciowo fundusze z darownizy od moich Rodziców, na resztę- oszczędzamy na bierząco..więc będzie czas na wysychanie murów, tynków.. :-?
cieszylismy się bardzo- jako nowo upieczeni "właściciele ziemscy".. az nadszedł czas wnikliwej analizy- co mozna na działce, co chcemy..co w dokumentach..
i zaczęła się zabawa..
Monika.Sz-a - 31-08-2009 22:52
więc- aby stopniować napięcie..
przed kupnem działki w gminie dowiedziałam się jak wyglada sprawa z mediami-"taak..wszytsko będzie- jest projekt na 2008 rok na media w poprzecznej ulicy, 30 metró od naszej działki- można bedzie sie podłączyc".. to super- więc kupilismy..
wiedzielismy,że działka ma stanowisko archeologiczne- ślady osadnictwa średniowiecznego- sąsiad też ma- nic nie znaleziono..
troche biegania za tym po urzędach- ale załatwiłam- archeolog wykopał piekne 3 rowy- 3x10m- o dziwo nic nie znalazł..skasował za fakt wykopania i zakopania 2,5tys.. i poszedł.. no- dał jeszcze pismo , że możemy się budowac :D
wiec świetnie- jeden dokument do kompletu o pozwolenie jest..
poszłam w sprawie mediów i tu niespodzianka..
owszem- media w poprzecznej są- ale my jestesmy w strefie, któa podlega właśnie pod zmiane planu- jakies niuanse..ale do chwili uchwalenia planu nie rusza z mediami za zakręt.. cholerka- 2 lata z głowy jak nic..
powiedziałam w gminie co o tym myslę- ale co zrobić- działki nie chcieli odkupić :wink:
więc staneło na tym, że dostałam pisma że "do czasu mediów" moge mieć studnie, szambo,butle na gaz.. niefajnie- ale z tym można ruszyć z budową.
ja od chwili kupna działki szukałam projektu, dawałam do oceny Mężowi.. projektów "ostatecznych na 100%" było chyba 5... :P
w sumie niewele się różniły bo mniej więcej wiedziałam jaki układ pomieszczeń chcę mieć, ile pokoi itp.. więc szukanie było pod kątem kosztorysu ogólnego- no i oczywiscie wymagań działki- szerokości, głębokości, pow. biologicznie czynnej.
w końcu uznalismy ze rodo 5 G2 jest idealny- mieści sie na działce, przeróbki-jak dla Nas- kosmetyczne, bryła się podoba..
więc kupiony!!!
Dom w rododendronach 5 G2.
http://images38.fotosik.pl/189/cc8c90da39932c19m.jpg
Monika.Sz-a - 31-08-2009 23:12
Pani architekt z polecenia.. pozostawie to bez komentarza...
starostwo w Legionowie- jeszcze bardziej bez komentarza-
ogólnie mówiąc niewielkie zmiany, złożenie dokumentów, oczekiwanie na pozwolenie.. trwało od lipca do 30 września- dzień wydania decyzji..
w ten czas należy wliczyć Nasz urlop, urlop Pani architek, oraz złośliwośc urzędniczek..
zmiany w projekcie + wypis i wyrys z zagospodarowania działki + zebranie wszystkiego razem+ złożenie w starostwie (jakieś 4 składania..)- 2,5tyś
zgoda jest- na tym kończymy sezon 2008-odpoczywamy do wiosny 2009 :D
majstra mamy umówionego juz od wakacji 2007..
więc oszczędzamy, w wyobrazni ja już mebluje pokoje :wink: i byle do wiosny...
z niecierpliwości kupiłam makietę.. na zdjęciu "Mordo Ty Nasza" (no wiadomo- nie my to wymyslilismy-ale pasuje jak ulał..- to king charles spaniel..
więc mamy Rodi kontra Mordzilla
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img080...c00924e88c.jpg
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img080...c006542070.jpg
Monika.Sz-a - 01-09-2009 23:55
cd..
przez zimę 2008/2009 wertowałam Muratory, czytałąm forum- z głównym pytaniem "z czego budować".. jeden z forumowiczów powiedział że to najmniejsyz kłopot..i faktycznie -decyzja zapadła i juz.. póżniej pojawiły się wazniejsze kwestie- zgodne z przewidywaniami forumowiczów:)
więc przez zimę czytałam i w miare mozliwości wczytywałam się w projekt, podpisałam umowe z kierownikiem budowy.. drogi.. ale czas pokazał , że warto było..!
w styczniu 2009 kupiłam stal, BK, bloczki betonowe na fundamenty i drewno na więxbę- spodziewając się podwyżek w sezonie wiosenno/letnim.
oczywiście w tym roku nic takiego nie nastapiło- ceny na niektóre materiały nawet spadły- całę szczęscie że większosc kupowałam z dnia na dzień.. bo bym sobie narobiła "oszczędności: :P
w niecierpliwością czekałam do wiosny i dobrej pogody na rozpoczęcie budowy..
dodatkowa niespodzianka od gminy- w kwietniu rozpoczęła się budowa drogi- więc do końca czerwca dojazd na działkę po sąsiadujących polnych drogach- przejezdnych pod warunkiem braku deszczu..
jakby było mało niespodzianek- nasz majster, umówiony z nami prawie 2 lata.. wycofal się na 2 tyg przed rozpoczęciem prac!!! a nawet nie on sam tylko zadzwoniłą żona!! -ze pomocnicy wyjechali do Anglii itp.. uważam że Panu nie chiało się z Mazur jechac na budowe- miał na miejscu jakies drobne prace więc po co mieszkać 2 miesiące na budowie.. więc wyślizgał nas na całej linii..
a w hurtowni materiały czekają.. droga rozkopana, ekipy brak- nic tylko się budowac :evil:
w panice szukaliśmy ekipy zastępczej- a że pośpiech to nieajlepszy doradca.. zdecydowlaiśmy się na firmę, która jest na rynku 10 lat, majster dużo mówił o pracy..wzbudzał zaufanie, niestety cenił się mocno. ale co robić- trza brac :-?
miało być pieknie- pan z doświadczeniem, z rozmowy wynika że spora wiedza.. dodatkowo ma samochód dostawczy więc jakieś małe dosatwy to sam będzie robić, teren zna- i człowieka od piasku, i od stempli..marzenie! system gospodarczy ale troche z wyręczeniem inwestora..
więc co-umowa podpisana- Zaczynamy!!
dodac musze , że Mąż sporo pracuje, ja mam łatwiej bo sama reguluję czas pracy- więc tak jak rok wczesniej bieganie po urzędach- tak teraz doglądanie budowy spadło na mnie- ale w sumie się z tego cieszę!!
fajnie wiedzieć dokładnie co dzieje się na budowie, rozmawiac z wykonawcami, podejmowac jakieś decyzje ( w oparciu o kierownika).. a mężowi zdawać relacje wieczorem co i jak..
zawsze chciałam budować dom więc to spełnienie moich marzeń- a tym fajniej, że mogę sobie "porządzić" :D , a Mąz jest jakby mniej zorientowany- tym bardziej że to ja miałam czas wpatrywać sie w projekt, rozmawiałam z kierownikiem, w hurtowniach budowlanych sie zawsze o cos podpytywałam, żeby nie byc kompletnie zielona...
nie zawsze było tak kolorowo- bo jakikolwiek był kłopot, nieporozumienie na linii kier/majster, braki w materiałach- to wszystkie skargi i uwagi zgłaszano do mnie- to juz mnie mniej bawiło..
ale porwalismy się na budowanie - klamka zapadła
Monika.Sz-a - 02-09-2009 00:21
20 maja 2009- pierwszy dzień na budowie.
stawiłam się o 8 rano- bolesne doświadczenie- budowa 35km od obecnego miejsca mieszkania, a ja ranny ptaszek nie jestem..
przyjechała ekipa, kierownik, geodeci i sie zaczęło- rozmierzanie narożników, wypisywanie tablicy inf, stawianie tymczasowego ogrodzenia..
smiałam się , że wyszedł wybieg dla żyraf- słupkami ogrodzenowymi są 2metrowe stemple
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_2078fa.jpg
siedziałam zPanami do popołudnia- przezornie wzięłam kilka dni urlopu..
efekt- świetna praca geodetów- włącznie z xero rzutu fundamentów i literowo/cyfrowym oznaczeniem głownych linii- tak samo oznaczonych na ogrodzeniu, majster dostał to do reki- baaaardzo chwalił
wybieg dla żyraf,
moje spalone ucho- kolejny miesiąc miałam paskudnego strupa na płatku ucha- efekt "opalenizny punktowej" :wink:
ale co tam- grunt że się dzieje :D
Monika.Sz-a - 02-09-2009 00:29
23 maja sobota
przyjeżdzamy z Mężem na działkę- są wykopane ławy..super....!!!
pstryknęłam kilka fotek..podjechał kierownik- bo beton już zamóiony-ma być za godzinke..tylko odebrac sliczne ławy
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_23456a.jpg
jak kiero zaczłą opier....robić wymówki i uwagi.. to sie okazało że WSZYSTKO jest nie tak- wykopy krzywe, nie trzymają żandych wymiarów, zbrojenie krzywo leży, nie ma podkłądek pod zbrojenie więc "otulina betonu " będzie zła..
no kurcze- jak już wiedzieliśmy na co patrzeć to ławy ze ślicznością niewiele miały wspólnego.
beton odwołąany, reszta soboty do poprawki, cd w poniedziałek.
oczywiście majster zadzownił-zaskakujące- do mnie z pretensjami, że to wsyztsko wina kierownika bo go nie było.. pierwsze ścięcie- czy kier ma stac i odczytywać pomiary z metróki że wykop skoro ma 15cm głębokości, a w projkcie jest 30cm- to może coś jest nie tak..?!?
ja swoje, majster swoje..mąz włączył się do rozmowy- stanęlo na tym, że w pon o 8 rano będą gotowi!! mąż umóił kierownika
uff..męczące jest to budowanie
Monika.Sz-a - 02-09-2009 00:37
25 maja poniedziałek
8 rano- i tu niespodzianka.. znów ja na budowie :lol:
kier przyjechał rano, zgodnie z życzeniem ekipy gotowej do odbioru..
i jak zaczął opier.. to trwało to godzinę..panowie gotowi- ale w połowie,, szalunki nie poprawione, podkładki sa- ale za niskie, zbrojenie jest, ale brakuje prętów..
świetnie sie zaczyna- zazdroszcze męzowi, że siedzi w biurze a ja "nacieszam" się "swoją" budową .
((podkładki pod zbrojenie- żeby grubośc betonu pod prętami wszędzie była równa- bez losowego podnoszenia zbrojenia w trakcie lania betonu, co dałoby falujące zbrojenie ław. linia ma byc jedna-poziomo, z równą ilością betonu pod prętami.. to z mądrości kierownika :wink: na strop pod zbrojenie tez podkładki, tylko niższe))
do 14 ekipa jakos się ogarnęła.. jest beton!!
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_25f2b3.jpg
fajowy widok- jeden z bardziej widowiskowych sprzętów-jak dla mnie- na budowie.
pierwsze koty za płoty.
na tym etapie zaczyna mi świtać, że majster chyba więźby robić nie będzie - co niesmiało wspomniałam kierownikowi..(umowa od fund do więźby).
kier twierdzi że strop może byc kłopotliwy- po wieczornych naradach postanowilisy z Mężem dac majstrowi szanse się wykazać- jak przejedzie strop bez kłopotu, to dostanie więźbę
Monika.Sz-a - 02-09-2009 01:05
kilka dni później..
majster po męsku podjął wyzwanie budowlane.. nie zraził się chwilowym niepowodzeniem.. stwierdził, że "byle tylko z ziemi wyjść"..
smialiśmy sie z mężem żeby sie zbytnio nie rozpędził- oj w złej godzinie były żarty..
miłe złego początki..
bloczki betonowe Certus sa,mury pną się do góry- na razie na fundamentach..ale "byle tylko z zemi wyjść"..
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_274974.jpg
majster zachwycony-jak geodeci pieknie wymierzyli i oznaczyli- biega po placu i "nadzoruje".. mi sie podoba bo widac zarys.. cyknęłam kilka fotek,powiadomiłąm kierownika że wieczorem może wpaśc na kontrolę bo już troche sie dzieje..
wieczorkiem telefon- oczywiście #$@#% dzieję sie i to dużo- majster rąbnął się w trakacie przywiązywania sznurków do linii geodetó i przesunął nam ławe fundamentową o 80cm!! i to co ciekawe- po skosie!! w jednym narozniku przywiązał dobrze, ale po 2 stronie cos sobie żle odczytał- i punkt przywiązania przesunął o 80cm... więc garaż zamiast kwadratem były poniekąd trapezem..
oczywiście musieli rozbierac bloczki, rozkuc łąwę, wykopać nową- do wewnątrz..zalać, od nowa stawiać bloczki..
troche też nieuwaga kierownika, że na ławach nie sprawdził przekątnych- ale jak mówił, do głowy by mu nie przyszło że ktoś murował po skosie, nie zauważył, nie sprawdził..
no- temat rzeka- winnych brak..
a w zasadzie są!! geodeci, bo wszystkie wymiary podali w milimetrach, a majster ten jeden odczytał w centymetrach :evil:
no..ale nie ma sie co martwic..nowe łąwy rosna- byle z ziemi wyjść..
Monika.Sz-a - 02-09-2009 01:23
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_30ae0f.jpg
nowe, proste ławy są, rury rozprowadzone do wody i kanalizacji, dysperbit szzczodrą ręka nałożony- majster dumny- wzywam kierownika..
no i okazało się, że jak panowie z ziemi ruszyli- to zgodnie z naszym żartem przecholowali..
kirornwik stwierdził, że sciany fundamentowe sa krzywe.. nie trzymają poziomu- na oko w żadnym punkcie.. ale dobra wiaodmośc- przekątne się zgadzają :D
nastepnego dnia gdzieś z Warszawy odbierałam pożyczony przez kierownika niwelator, w strugach deszczu biegałam za kierownikiem w roli sekretarko/trzymadełka parasolki i notowałam poziomy na ścianach fund..
okazało się, że majster osiągnął rekord- na 10 metrach ściany poziom różni sie o 10 cm!!, na samym wykuszu skos idzie 3 cm w górę..
:o no tak umieć zbudowac to też sztuka- że poziomica w tym nie przeszkodziła.. chylę czoła.
oczywiście powtórka z rozrywki..ponieważ ściany fund są za wysoko wymurowane- rozbieranie górnej warstwy bloczków :evil: - wymazane dysperbitem majster musiał "odkupić"- potrącone miał z wypłaty, bloczki wziął na pamiątkę..
kierownik pooznaczał majstrowi wszytskie punkty odniesienia, wyznaczył poziomy- rozebrano warstwe i wyrównano do oczekiwanej wysokości betonem..
na tym etapie-przy naszym majstrze-coraz bardziej okazywało się że kierownik wart jest swojej ceny- nie jest figurantem, tylko faktycznie przyjeżdza, sprawdza, wyłapuje błędy, tłumaczy majstrowi co i jak ma zrobić (powoli kapujemy sie, że majster niekoniecznie wie...)
mocno zastanawiamy się, czy nie szukać nowej ekipy..ale akurat za 2 dni wyjeżdzalismy na urlop- wiec zosatwilismy=pełni obaw- ekipę z kierownikiem, moich Rodziców z numerami tel do kierownika i majstra z prośbą o telefoniczne konferencje z kier.. i pojechalismy na tydzień na wakacje- ja w ogromnej obawie jak sie Panowie dogadaja- bo już na tym etapie komunikacja miedzy majstrem a kierownikiem mocno kulała (majster uważał że kierownik za mało się stara, a kierownik- że majster jest bezmyslny.. a ja pośrodku- wysłuchując obu stron..)
Monika.Sz-a - 02-09-2009 01:26
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_142dab.jpg
wracamy po tygodniu a tu szok- ściany stoją, z relacji Rodziców wynika, że kierownik nie miał wiekszych zastrzeżen.. różnice w pionie czy poziomie nie odbiegają więcej niż 1cm...
nasze wakacje dobrze wpłynęły na ekipę.
na nas gorzej- bo jednocześnie z budowa ciągnelismy remont w domu- i prosto z samolotu po nieprzespanej nocy trzeba się było wziąc za sprzątanie bo nie było walizek gdzie położyc.
ale budowa zaskakująco dobrze- no..w końcu byle z ziemi wyjść..
majster w oczach kwitnie z radości :D
Monika.Sz-a - 02-09-2009 01:41
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_228c7b.jpg
dzielnie ekia brnie dalej niewiedząc, że dochodzi do etapu "testowego"- strop...
wdrapałam się po rusztowaniu na strop- jak na inwestorkę odwiedzającą najczęsciej budowę przystało.. Mąż pojechał podziwiac budowę ze mną- więc oglądalismy widoki "z okien"
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_201cf5.jpg
zbrojenie "na sznurach schnie"
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_201252.jpg
Monika.Sz-a - 02-09-2009 21:53
etap testowy..
hmm..- wykazał, że ewidentnie trzeba szukac ekipy na więźbę..
majster starał się- ale szło mocno pod górkę.. odnosze wrażenie, że po prostu nie umiał czytać rysunku.
jednak dzieki częstym wizytom kierownika jakos poszło.. troche długo to trwało, ale wreszcie ekipa powyginała wszystko zgodnie z projektem.
w trakcie układania zbrojenia rozprowadzili rury do górnej łazienki, i do łazienki dodatkowej- wygospodarowanej w pokoju nad garażem- czyli naszej sypialni z anexem łazienkowym:) wysokościowo nie bedzie katastrofy- ściana kolankowa podniesiona o 2 pustaki- 50cm- więc wysokośc wystarczy na geberit, umywalke i prysznic.
rozprowadzili też rury do DGP-nie wiem czy będziemy używac- ale w razie czego nie trzeba kuć stropu bo poprowadzone są przez strop do wszystkich pokoi na piętrze, wyjście rur ok 20 cm nad podłogą w ścianach działowych.
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_27f5e3.jpg
schody wew wylano razem w resztą stropu- częscia nad "salonem".
dalej znów ruszyło z kopyta- szczyty,kominy, ściany działowe.
majster powyprowadzał wszystko prawie do końca- przerwa w murowaniu- ostatnia warstwa po więźbie.
http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_25a8d5.jpg
w tym miejscu przypomniało mi sie , że może warto wspomniec o zmianach w projekcie..
więc:
-likwidacja okna w kuchni- tego przy wykuszu,
-w trakcie stawiania ścian działowych rezygnacja z gabinetu na dole- dzieci nie mamy, a pokoi sporo- więc salon będzie prawie 45mkw, a ściane zawsze mozna postawić jeśli będzie potrzebny extra pokój.
-skrócenie okna w salonie- tego na ścianie z wykuszem- zbyt nisko nad podłogą, co utrudniałoby postawienie kanapy- rada jednego z forumowiczów,
-kotłownia za garaz + doprojektownaie komina,
-niewielka zmiana poziomu garażu-dzieki temu schody w pomieszczeniu prowadzącym do garażu nie wchodzą az tak w pomieszczenie- tam planuję zabudowac szafą wysoką i niska na buty-więc schody by przeszkadzały,
-zmiana drzwi garazowych na 5ciometrowe, i obniżenie nadproża "na gotowo"- wymiary z katalogu hormana dla prowadzenia bramy L lub Z.
-doprojektowanie łazienki w pokoju nad garażem- w miejscu gdzie w projekcie jest garderoba, likwidacja 2 ściany działowej.
-przesunięcie ściany w łazience na dole- licuje sie ze słupem od strony salonu- zaokrąglony został tylko pierwszy stopień= głębsza wnęka na prysznic.
Monika.Sz-a - 03-09-2009 00:55
chwilowo przekroczyłam limit transferu zdjęc- czekac muszę- a fotki w kolejce stoją:)
tak siedzę i wspominam- jak zabierałam sie za budowę..
Mąż od początku współczującym głosem wspomniał, że niestety nie moge na niego za bardzo liczyć, bo nie ma czasu... hmm-świetnie :evil:
a w zasadzie- świetnie :D .. sama będę się szarogęsić.
na szczęście mamy podobny gust- co sobie wymyslę, to Piotrek najczęściej akceptuje.. ajak nie- to namawam- aż spodoba Mu się to samo :wink:
pamiętam, jak czytałąm na muratorze spis dokumentów do PnB.. byłam załamana- jak ja to ogarnę- osoba, która nie dotyka się do płatności rachunków- jak bym miała pamiętać co kiedy zapłacić to by nas juz dawno zlicytowali :D
wydrukowałam sobie mapkę gminy, gdzie mamy działke z oznaczonymi urzędami- miałam ogromne szczęscie, że w każdym urzędzie prowadzili mnie prawie za rekę- wszystko tłumacyzli- co dziwne- uprzejmi, pomocni..szok.
dla równowagi urzędniczki w starostwie pokazały klase urzędniczą :evil: - to juz nawet spokojna z natury Pani architekt sie kłóciła..temat rzeka..
ale co dziwne dla mnie samej- jakos sprawy budowy zaskakująco ogarniam.. i o dokumentach pamiętam, co kupic, na kiedy zamówic- az jestem z siebie dumna!
razem z projektem dostałam z archonu segregator- kupiłam 100 koszulek i segreguję sobie wszystko- stworzona jestem bardziej do budowania, do księgowości domowej najwyraźniej nie :-?
od chwili otrzymania PnB- przez zime czekając do wiosny z budowa- miałam duuuzo zmartwień- jak sobie dam rade skąd będę wiedzieć co zamawiać,w jakich ilościach, jakie materiały.. na męża nie ma co liczyc bo wie mniej niż ja- a dokładnie wie tyle co powiem- a nie zawsze ma czas i siłę mnie słuchać (po 10 godz pracy tez nie zawsze by mi się chciało słuchac o cegłach, cenach stali i dostawcach piasku :P )
ale jak zaczęła się budowa to sie okazało, że jakos to wszyystko "samo" sie prowadzi... w hurtowni miałam otwarte konto- majster dzwonił i zamawał co trzeba, zamwiał piasek jak się konczył, deski, stemple.. najabrdziej się obawiałąm, że ja będę w pracy i będzie tel zbudowy "piachu nie ma, cement sie kończy".. na szczęscie majster głowy do budowania nie miał- ale do zamówień i targowania cen- a i owszem.. w tym względzie był dla mnie bardzo pomocny!!
dziwnym trafem jak jeździłam na budowe to zawsze czegoś brakowało i trzeba było jechać gdzieś kupic- oczywiście w okolicznych skladach nie mieli.. tak było z podkładkami pod zbrojenie , które wymagał kieronwik, albo z klejem do styroduru na fundamenty- bo nie mozna tj wszyscy normalnie.. nie.. w projekcie jest styrodur- tak ma byc. do styroduru nie zwykły klej tylko "specjalny"- w hurtowni 20km dalej :evil:
no ale skoro to konieczne- nie znam sie przecież..
czasem sama jestem zaskoczona, że udałom mi sie przez to przebrnąć- z ogromna pomoca kierownika. aż miło było jak wszystko tłumaczył- co, po co, dlaczego.. jaka decyzja wywoła jakie efekty.. miło było słuchać uzasadnień a nie odczuwac zachowania "babo sie nie znasz to sie nie pytaj".. tym bardziej, że chiałam wiedzieć dlaczego podejmuje jakąś decyzję- a nie podjąc ją tylko dlatego, że ktos tak powiedział.
w każdym razie byłam pełna obaw, że z kobieta to będa rozmawiać na odczepnego- ale jakos tego nie odczułam (może naiwnie..)
kierownik jak i majster przyzwyczajeni, że na budowie jestem ja, po hurtownaich też jeździłam- a mąż to wpadał w sobotę.. ze wszystkim dzwonili do mnie.. czasem miło..czasem miałam ochotę schować sie w mysią dziurę i oddać tel Mężowi.- najbardziej wkurzałam się jak wracałam do domu po 12 godz pracy- urlop sie skończył i czasem tak pracuje- wracałam o 20- wizyta majstra, narada z kierownikiem, porządki w finansach, zastawałą mnie pólnoc przy kompie- jak ja miałam wtedy dosyc budowy..
na początku szkoda mi było majstra, jak go kierownik opier..., ale z czasem zauważyłam, ze majster średnio kumaty, a wręcz mówi farmazony kompletne i sama zaczęłam śrendio miło z nim gadać..
tłumaczene dlaczego ściany fund z bloczków postawili krzywo- 10cm na 10 metrach.. "bo rozrysowali dobrze, ale deszcz padał i zaprawa sie rozeszła!!" to się wściekłam.. że co to za argument, że jak deszcz będzie padał to się ściany pod dachem nie zmieszczą tylko rozjadą na boki?!? pojechałąm po majstrze- normalnie poczułam, że dom buduję :P
omnibus budowlany to ja nie ejstem!!- ale staram się dowiadywać co moge- na forum, u kierownika, rozmawiam w hurtowniach, zawzięcie mailuje do firm produkujących materiały budowlane- czasem odpowiadają :wink:
nieskromnie mówiąc jestem dumna, że udało sie dobrnąc do SSO, w miarę świadomie- co się dzieje na budowie, dlaczego i jak.. że wygląda to tak jak zrozumiałam z projektu- chociaż projekt zbrojenia na zawsze pozostanie dla mnie czarną magią:P
w sumie ciesze się, że Mąż nie ma czasu- dzieki temu naprawdę czuję, że budujemy dom i ja w tym uczestniczę w pełni-a nie tylko jako żona "Pana inwestora".
Mąz zaszalał z moja swobodą- wybrałąm sama kolorystykę dachu, firmę dachówek, wybierałam dodatki- a wszystkie decyzje uzasadniałm że ja "mam juz wizję jak to będzie wyglądać".
w zasadzie to i projekt ja wybrałam- oczywiście Piotrek akceptował każdy z kolejnych ostatecznych- ale nie pofatygował się na net, żeby sprawdzic, czy cos jest innego- ugodowo akceptował. a wcale taki łagodny nie jest.. kurcze- co się stało, że tak sobie pozwolił..? ale teraz jest kłopot- bo jak cos sobie wymyslę, a Piotrek ma inne zdanie- ooojjj.. trudne rozmowy :lol:
z dachem-nic wymyslengo- dachówka ceglana, brazowe obróbki, podbitka i rynny, okna drewniane w jakims odcieniu brazu raczej w miare jasnym, tynk będzie biały albo "złamana biel"- chociaz mamy tu kłopot- Mąż twierdzi, że biel to biel.. :D
kolorystyka raczej- jak widać- tradycyjna.. ale na osiedlu jest juz pełno żółtych domów- nawet jeden zielony.. :o
jak dekarze skończyli robić dach, to Piotrek pogratulował Nam- i mi- osiągnięcia tego etapu.
przyznać musze, że czasem próbował pomagac, nawet chciał czasem wyręczyć- ale juz w pewnym momencie sie nie dałam- nie wypuszcza się władzy z rąk :P
a najsmieszniejsze jest to, że jakos nie trafia do mnie świadomośc, że kiedys będziemy tam mieszkać.. jeżdzę, planuję-co w którym pokoju, jaki ogródek..ale jakos nie do konca wierzę, że to jest realne- że budujemy DOM!
zreszta mam duuużo czasu na oswojenie się z ta myślą- na ten rok kończymy- jeszcze tylko porządki na działce- koparka wyrówna teren.. a wykańczać będziemy wolno- ambitny plan jest taki, że nie będziemy dobierac kredytu, tylko oszczędzać.
kredyt mamy na działkę- i wystarczy.. wolę wiekszej pętli sobie nie zakładać.
a dziennik będzie sie ciągnąc kilka lat :-?
pozdrawiam Wszystkich czytających- gaduła ze mnie straszna.. gratuluje Tym, którzy dobrneli do tego miejsca :D
Monika.Sz-a - 03-09-2009 01:04
strasznie chyba przynudzam :oops: :-?
Monika.Sz-a - 05-09-2009 20:14
po kilku dniahc walki z serwerem do wklejania zdjęc- a raczej walka nieróna- brak od nich odpowiedzi- zmieniłąm serwer :D ..
więc opowiadam dalej :oops:
http://images46.fotosik.pl/193/97267f1d6e66d4b9m.jpg
ekipa od więźby- Górale- super.. szybko pracowali, efekty widac ładne.. dekarze chwalili równe połacie, krokwie docięte na gotowo- dekarze przyszli i od razu mogli nabic deskę czołową..
była też pierwsza wiecha:))) i troche wody ognistej "coby sie drewno nie rozeschło"- jak stwierdził szef górali :D
http://images41.fotosik.pl/189/bd77e0d05d943645m.jpg
uwineli sie w 3,5 dnia- narzekali, że długo, bo ulewa była..
http://images43.fotosik.pl/193/9d5139b5407a6f9am.jpg
http://images37.fotosik.pl/189/90855647f5e1be31m.jpg
http://images44.fotosik.pl/193/059ddd8d8bc00b0dm.jpg
Monika.Sz-a - 05-09-2009 20:20
w ramach odskoczni od tematów ceglano- drewnianych wpsomne, że w trakcie budowy zamieszkały sobie u nas pliszki- chyba..
w każdym razie ten ptaszek, który siedzi na słupku ogrodzeniowym..
http://images48.fotosik.pl/193/a33254dab4c08d26m.jpg
uwyły sobie gniazdo, a murarze sprzatając plac nakryli pliszke na wysiadywaniu jajek.. zbili jej budkę i wysiedziałą pisklaki
http://images42.fotosik.pl/105/4512bbfb5485380cm.jpg
juz niestety wyleciały, ale budkę zosatwiam- może w nastepnym roku..?
co rpawda to nie bociany- ale może pliskzi tez przynoszą szczęscie dla "gospodarstwa".. :D
Monika.Sz-a - 05-09-2009 20:32
etap więxby wspominamy bardzo miło- ekipa sprawna, szybka, wiedziała co robi bez prowadzenai za reke przezkierownika..
kolejny fajny to dach- po poerwsze dachóki wybierało mi się fajniej, niz cegły i styro..
poza tym firma całkiem konkretna.. nienajgorsza cena, reference od kilku osób, przedstawiciel w biurze- bardzo konkretny, udzielał wszytskich informacji, wsyztsko mi tłumacyzł i wyjasniał.
wymysliłąm sobie dachóke w kolorze ceglanym - z brązowymi obróbkami..
pan z firmy zadzwonił, że szykuje zamówienie i tak sobie pomyślał, że skoro rynny i pasy nad/podrynnowe w brązie a dachówka ceglana- to może blache w koszach i na kominy dac w innym kolorze-bo brąz będzie sie odcinał... WOW :o zaskoczył mnie bardzo- oczywiście zgodziłam się, a efekt końcowy- mom zdaniem- pokazał, że miał rację..
więc dachówka ruppceramika, kolor ceglany, angoba
http://images46.fotosik.pl/193/35aad579546bfa58m.jpg
śliczne gąsiory- szkoda, że tak wysoko i z ziemi słąbo widać :wink:
http://images49.fotosik.pl/193/a76011f8bef4a9c2m.jpg
etapy montowania membrany i łat..
http://images39.fotosik.pl/190/77827016bbfdea85m.jpg
http://images47.fotosik.pl/193/3b820085314b9187m.jpg
na ten etap zamówiony był kieronwik do kontroli membrany..
okna Fakro z nawiewnikiem, obrotowe, jedno uchylno- obrotowe, jedno pcv- bo w pokoju nad garażem wykroilismy mini-łazienkę
Monika.Sz-a - 05-09-2009 20:48
a oto efekt pracy dekarzy.. dom prawie ładnie wygląda.. prawie- bo gołe ściany , a płyta osb na parterze straszy wyglądem.. no i te góry ziemi..
za kilka dni umówiłam koparkę do rozwiezienia po działce.. pospieszyłąm sie z kupnem, ale podobno była okazja.. :-? ? korytowali niedaleko od nas ulicę- cokolwiek to znaczy.. i przywozili ziemię za 70zl wywrotka 20m3.
więc leży sobie i dodatkowo psuje widok..
dziś- 5.09 z Piotrkiem na działce robilismy porzadki.. zbieralismy śmieci które nasze ekipy były uprzejme nam zostawić- kawałki stryro, gwoździe, kawałki desek .. :evil: no niby nasza w tym troche wina bo nie zamówilismy kontenera.. za mało na wypełnienie- więc pozbieralismy w worki i na razie myslę, że folie, drewno , plastik, styro.. poleży w workach do wiosny w garażu- a na wiosnę i tak wchodzą ekipy od elektryki, tynków- to naprodukują jeszcze śmieci- i wyrzucimy hurtem cały pojemnik..
albo zapoluję na śmieciarkę jadącą do sąsiadów i oddam za niewielka opłatą- mam nadzieję..
ale wracjąc do tematu- dach gotowy, udaję, że ne widze bałagau na działće- już dziś jest lepiej, a jeszcze kilka dni i koparka wyrówna:)
więc..
w trakcie- przedostatni dzień
http://images46.fotosik.pl/193/4c389d79823ab1afm.jpg
a tu juz koniec..
http://images45.fotosik.pl/194/68f641d9c88674f5m.jpg
widać brązowe obróbki i rynny, i ceglany kolor boków- tak samo ceglana blacha wkoszach i na kominach
http://images39.fotosik.pl/190/d5c88d3c00472338m.jpg
http://images50.fotosik.pl/194/934a14581de9bd75m.jpg
http://images42.fotosik.pl/105/be20792329930bd3m.jpg
Monika.Sz-a - 06-09-2009 20:37
dziś może troche zdjęć z wnętrza..
zrobione z korytarza na wiatrołap
http://images38.fotosik.pl/189/d6ad0ab99360b67dm.jpg
łazienka na dole
http://images50.fotosik.pl/194/e379fa80256aa17em.jpg
wnęka pod schodami, otwarta od strony łazienki- będzie schowek na miotły i domestosy..
http://images39.fotosik.pl/190/294d0446914b531fm.jpg
http://images48.fotosik.pl/193/d7001dce899665f0m.jpg
salon- zdjęcie zrobiłam stojąc w wykuszu. widac słup, który powinien byc fragmentem ściany między salonem a gabinetem- ściany raczej nie będzie- salon 45 metrów, gabinetu brak..
http://images40.fotosik.pl/189/c03b817a8750e79bm.jpg
mamy też schody..
http://images42.fotosik.pl/105/a56f8f1969b00e0em.jpg
Monika.Sz-a - 06-09-2009 20:47
i jeszcze pięterko :wink:
klatka schodowa- jeszcze w trakcie budowy- balustrada- prawie na gotowo (prawie- jak wiadomo..czyni różnicę :P )
http://images49.fotosik.pl/193/306abc65d14e53f8m.jpg
łazienka wykrojona w sypialni nad garażem- reszta powierzchni bez ścian
http://images41.fotosik.pl/189/e3d3ca3503c6ced2m.jpg
łazienka- już po dachu..
http://images39.fotosik.pl/190/001e3cac10135677m.jpg
reszta pokoju nad garażem- po prawej kawałek ściany łązienki
http://images38.fotosik.pl/189/7b9fb5262f1bb940m.jpg
pokój nad garażem, widoczny komin- doprojektowany do kotłowni przeniesionej za garaż
http://images42.fotosik.pl/105/5ca3f332dea662e6m.jpg
Monika.Sz-a - 06-09-2009 21:09
razem z nami przez okna dachowe wygląda gośc
http://images38.fotosik.pl/189/d16439e6ef8b6b7em.jpg
łazienka na najwyższym piętrze
http://images38.fotosik.pl/189/2c50eaa7084f3d99m.jpg
http://images38.fotosik.pl/190/6f7fafbede85efc7m.jpg
http://images47.fotosik.pl/194/03045ba311bfa54bm.jpg
pokój nad kuchnią- ja i plecy mojego Taty, za kominem wneka na garderobę
http://images46.fotosik.pl/193/232ccdec8413b119m.jpg
pokój nad wykuszem- widac rurę od DGP wystajacą ze ściany- jak widać pion to nie była najmocniejsza strona ekipy..
http://images46.fotosik.pl/194/ac31d649ec36d507m.jpg
Monika.Sz-a - 06-09-2009 21:16
mam pytanie- jeśli ktoś to w ogóle czyta.....
czy ktoś z Was na zewnątrz kleił styro +siatka+klej, ale bez tynku.. i z zaciągnięciem klejem dom zostawiony na rok..i po zimie dopieor tynk.?
bo wydaje mi się, że widzę czasem domy tak zostawione na zimę.. to co- można tak zrobić..?
a opłaca się cenowo to rozbijać? czy cena za mat+ robocizna za całośc będzie dużo wyższa, niż mat+robot- za styro, klej, siatka, bez tynku.. bo zastanawiam się nad rozłożeniem ze względów finansowych..
Monika.Sz-a - 07-09-2009 23:52
dziś trochę "inspiracji..
na początek pomysł na widok z okna :roll:
http://images46.fotosik.pl/194/1d0f7b26b9f832c0m.jpg
to częsc ogródka u moihc Rodziców- w ramach odstresowywania sie w trakcie egz dyplomowych kupiłam altanke do samodzielnego montażu.
zmontował to samodzielnie Pan :wink: , który pomaga w ogrodzie- kosi itp. (Tata chory na serce..). dach z gontów- ten sam Pan, wg moich instrukcji- opartych na gazetce z Leroy Merlin.
boki- malowanie- ja z koleżanką, montaż- Pan..
http://images44.fotosik.pl/195/09be89022e167b0bm.jpg
słabo widac- ale do altanki prowadzi alejka, wylewana z betonu w kształtce kupionej w castoramie.. dróżka "fantazyjnie krzywa", beton z barwnikiem, mieszany własnoręcznie, z pomoca Pana- jak ręce nie dawały rady..
to tyle w kwestii ogrodu u Rodziców..
Monika.Sz-a - 07-09-2009 23:58
bardzo, bardzo bym chiałą, żeby ktoś zaprojektował nam ogród.. mamy tak mały ogródek, że trzeba zagospodarowac goz głową..
mam kilka pomysłów, ale trzeba je spiąc w spójną całość, podpowiedzieć jakie rosliny sadzić, w jakiej konfiguracji..chciałąbym miec projekt do późniejszego wykonania- jednak drzewka juz posadzić, żeby podrosły w czasie budowy- jak chyba wyżej wspomniałąm- i widać na zdjeciach. działka to małą patelnia..
troche zdjęc, któe mi sie poodbają- cos od znajomych, cos z netu,.
http://images42.fotosik.pl/107/c5dc949f947d89f5m.jpg
http://images39.fotosik.pl/191/d1ba0e9265584a0bm.jpg
to chyba z jakiegoś tematu ogrodniczego na FM..
http://images48.fotosik.pl/195/70a50fa64e64f328m.jpg
Monika.Sz-a - 08-09-2009 00:07
no i taras...
będzie drewniany na słupkach, pod spodem ziemia "oddychająca", ewentualnie mech..
powody dwa..
1. podoba mi sie
2. obwiązkowa pow. biol. czynna działki i za mało miejsca na betonowy- ale w sumie i tak wolałabym taki..
http://images49.fotosik.pl/195/f45ca6d729fb0cd8m.jpg
no- prawie taki,odwrotnie z poziomami, ale ogólny zamysł podobny..
w planach- wyjście z domu zgodne z wysokościa drzwi balkonowych, a dalsza część -taki bąbelek jak na zdjęciu- po 2 schodkach w góre, a nie w dól jak na foto..
z tego zdjęcia ściągnę wolną ziemię pod spodem i kształt, barerki raczej nie- za grube drewno/ prawdopodobnie drogo..
Monika.Sz-a - 15-09-2009 22:45
na budowie nic się nie dzieje..
koparka jeszcze nie dojechała.. najpierw pogoda deszczowa, ja nie miałam czasu.. później koparka nie miała czasu :wink:
może w tym tyg się uda i działka przestanie udawać poligon.
z nudów ciąg dalszy pomysłów różnych..
dziś- parapety wewnętrzne..
takie mam w pokoju- to marmur- nie pamietam jakiej odmiany..
http://images49.fotosik.pl/199/bbf22fed52d98b1am.jpg
http://images44.fotosik.pl/199/2e49d57b49175326m.jpg
http://images42.fotosik.pl/111/fa28cfb7ea6763bdm.jpg
kupione "okazyjnie".. w firmie robiącej kominki..wybrany z "kawałków".. tzn nie z całej tafli.. tylko wśród różnych kamieni wybierałam z takich już napoczetych tafli.. szukając wzoru, który mi sie spodoba.. ale też rozmiarowo na parapet- żeby było mało klejenia.. udało się wybrać na szerokośc w sam raz, a na długość jeden parapet z całej płyty, drugi ma 30cm doklejone- ale tam stoi kwiatek i nie widać za bardzo :wink:
cięzko było znależć w całości oba- bo parapety po 150cm długości.. a jak długośc byłą ok, to wzór się nie poodbal.. więc to doklejenie to kompromis- schowany pod kwiatem :D
dzięki temu, że nie wybrane z całej nowej tafli- prawie połowę taniej
Monika.Sz-a - 15-09-2009 23:09
cd pomysłów pt "co mi się podoba- podpatrzone przez dziurkę od klucza".. :wink:
http://images44.fotosik.pl/195/7b9c225ae8a2fcb5m.jpg
tak wpuszczony zlew w blat kuchenny..
http://images40.fotosik.pl/191/e6acedb99b3e4d4fm.jpg
blat w kuchni- jakiś kamień.. poodbno do kuchni stosuje sie granit.. nie znam cen, nie znam wzorów.. wolę żyć marzeniami :wink:
na pewno wiem, że chcę w zlewie kuchennym zamontowany mieć młynek do resztek jedzenia.
http://images37.fotosik.pl/195/bcba35719a565666m.jpg
podobają mi się cegły na korytarzu.. mocno myslę nad tą opcją..
a z okazji rozgrzebanej budowy, sezonu jesienno /zimowego.. intensywnie mysle o ogrodzie.. w samą porę.. chyba mi się nudzi przez ta przerwę na budowie :-?
Monika.Sz-a - 20-09-2009 22:07
wreszcie trochę porządku na placu boju..
http://images39.fotosik.pl/198/4d1fca6d00f7e262m.jpg
http://images46.fotosik.pl/202/92d0de8131e4426bm.jpg
ziemia wyrównana- praca koparki + ja uzbrojona w grabie.. w takich chwilach ciesze się, że nie mamy większej działki :D
zastanawiam sie tylko co na tym piachu wyrosnie :cry: :cry: ?
jeszcze czeka nas kilka wycieczek na budowę- pozbieranie kawałków cegieł w jedno miejsce, wywiezienie 2 worków śmieci- uzbierane jakies resztki styro, kawałki papy, papierowe opakowania po oknach itp.. za mało na kontener więc będziemy dogadywać się ze śmieciarzami w domu żeby wzieli extra worek..
ten weekend mielismy pracowity.. w sobote i niedziele grill u znajomych :D
sie trafił taki maraton bo wszyscy jakos upatrzyli ten weekend na imprezę.
tak sobie siedzielismy w ogrodzie u jednych i drugich i tak sobie myślelismy..ehh..kiedy u nas będzie grill na trawce, tarasiku.
z racji tego że budowa będzie trwałą jakieś 2 lata minimum- względy finansowe.. to do chwili posiadania trawki, ogrodu..jeszcze długa droga.
jak logika wskazuje juz chcę zrobić projekt ogrodu :D za ty jestem umówiona z projektantką poleconą przez forumowiczkę- to będzie pierwszy namiar z FM.
jak kupilismy projekt a budowa miałą się zacząć za rok- kupiłam też makietę, żeby sobie popatrzeć.. na tej samej zasadzie potrzebny mi projekt- na działce brzydko i łyso- to chociaż na rysunki popatrzę :D
pozdrawiam Wszystkich
Monika.Sz-a - 20-09-2009 22:11
aa..zdjęcia zrobione z dużej odległości to saąbo widać- ale kupilismy też od forumowicza drzwi tymczasowe.. czerwone w białe plamy od tynku.
solidne, metalowe.
Piotrek puka sie w czoło- ale planuję pomalować je na brązowo- żeby było "ładnie" :wink:
na ten rok niepotrzebne- ale juz od następnego coś trzeba wymyśleć- więc jak się trafiło to wzięlismy- nie będzie szkoda jak sie pobrudza, zadrapią..
a budowę jakoś trzeba zamykać inaczej niz płyta osb przybijana na gwoździe
jak się elektrycy i tynkarze będa kręcić..
Strona 1 z 2 • Wyszukano 61 wypowiedzi • 1, 2