ďťż

tynki wewnętrzne czy płyty GK





maleńka - 24-10-2003 14:35
Mam problem - wybór rodzaju wykończenia wnętrza. Na co powinnam się zdecydować. Chcę - niezależnie co wybiorę - zakończyć ten etap prac w tym roku. Dom jest na wsi i mogą to wykonywać lokalne brygady choć biorę pod uwagę wykonawców z zewnątrz. Co z ceną? Jaki wpływ może mieć na to pogoda /temperatury/? Co polecacie?
Proszę - pomóżcie wybrać dobry wariant.





Moira - 24-10-2003 14:57
Maleńka, a masz już wylewki. Bo jeżeli nie to nie możesz kłaść płyt g-k. A jak nie masz okien to przy takiej pogodzie jest duże ryzyko robienia co kolwiek.



maleńka - 24-10-2003 15:10
Mam wylewki /bardzo przyzwoicie zrobione/ mam okienka, drzwi, elektrykę - muszę podjąć decyzję. Aha,ściany mam z betonu komórkowego.



- 24-10-2003 15:23
jeśli będzisz ogrzewała pomieszczenia to możesz kłaść zwykłe tynki wapienno-cementowe. Oczywiście jeśli rozprowadziłaś juz instalacje.
Niemniej jeśli nie wiesz jak sprawi się ekipa co do jakości położenia tradycyjnych tynków połóż g-k. Jeśli go dobrze zamontują będzisz miała równiutkie ściany gotowe do malowania.





maleńka - 24-10-2003 15:29
Dzięki - ale co z pogodą? Czy konieczne będzie dogrzewanie domu? A jeśli płyty GK - to na ruszcie czu placki? Co wychodzi taniej, a co trwalej /w perspektywie więcej niż 5 lat/
Czekam na pomoc



Moira - 24-10-2003 15:38
Ja nie jestem przekonana do płyt. Na początku też zakładałam obłożenie ścian płytami, ale jak obejrzałam u sąsiadów (sąsiad prowadzi firmę budowalaną, specjalizującą się we wnętrzach) to wolę jednak tynki. Może teraz przesadzam, ale mimo że z daleka ładnie to wygląda, poza tym maja ładnie zaaranżowane różne półeczki i półkola, wszystko równo, to jednak raz na jakiś czas widać małe pęknięcia.
U mnie w tej chwili położone są płyty na poddaszu (kiepscy fachowcy) i wszystkie spoiny pękają, a już na połączeniu tynku i płyt to zgroza. Więc jeżeli chodzi o trwałość to chyba jednak wybrałabym tynki.



Pyza - 24-10-2003 21:18
Na wiosnę też stałam przed takim dylematem i zdecydowałam się na tynki cem.-wap. wygłądzane "szlichtą" (tak mówili "moi" tynkarze) z żółtego piasku.
Wady płyt GK względem tynku cem.-wap.
1 dudnią jak w nie postukasz,
2 inne robi się puszki (gniazdka, kontakty),
3 trzeba przewidzieć gdzie co będziesz wieszać na ścianach, bo trzeba dać wzmocnienia pod płyty GK
4 spotkałam tu na forum kilka osób bardzo niezadowolonych z takich "tyków" u siebie w domu
5 (to już po położeniu płyt GK na poddaszu -sufity) otwory na peszle (lampa na suficie) panowie robili TĘPYM NOŻEM KUCHENNYM, jak sobie pomyślę, że moje dzieci rzucają klockami drewnianymi i czasem trafi im się w ścianę... ciekawe czym można załatać dziurę w płycie GK?
6 jak pomalowałm płytę GK farbą Cieszynką to się Karton "pofalował" (papier namókł od farby i jak wyschło to się właśnie pofałdował) - może trzeba używać specjalnych farb, a może gipsować wszystko przed malowaniem? nie wiem.

Zalety tynku ze "szlichtą":
1 nie robiłam gładzi, bo tynki są gładkie (nie tak jak po gładzi, ale mnie się takie podobają) i równe.

Nie wiem tylko, czy przy takiej pogodzie można kłaść tynki tradycyjne?

pozdrawiam serdecznie :D

PS A czy brałaś pod uwagę tynki maszynowe gipsowe? Ja tak, ale trochę"odstraszyła" mnie cena. Nie żeby jakaś wygórowana była, ale cena za metr kwadratowy: tynk maszynowego gipsowy = tynk cem.wap.+gładź gipsowa.
U mnie ok. 450 m kw. chcieli położyć w 3-4 dni. Tradycyjne tynki kładli chyba dwa tygodnie.



pik33 - 24-10-2003 21:37
Mam gipsowy "maszynowy" (tak pisało na workach) - kładli go ręcznie.. ;) 180 m2 - 4 dni. We środę sobie poszli - już wysycha. W salonie gdzie jest kominek - praktycznie już suchy.



Jayer - 24-10-2003 21:54
Moja ekipa obiecuje zrobic tynki wewn. (ca. 400m2) w 7 dni. Cementowo-wapienne oczywiscie. Zobaczymy.
Nad gipsem myslalem, ale nigdy nie wiadomo, gdzie mi sie przysni cos powiesic na scianie...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl