ďťż

Drzwi do łazienki - w którą stronę.





- 17-09-2003 11:04
Mam dużą łazienkę na piętrze (10m2) i wzdłuż niej stosunkowo wąski choć nie długi korytarz (1,2m). Fachowcy doradzają a ja tak też chciałem by drzwi się otwierały do środka by nikogo nie zawadzać jak się z łazienki wychodzi. W łazience nie ma żadnych urządzeń grzewczych. Jest duże okno. Choć to wg. mnie jakiś biuroktaryczny absurd to ponoć drzwi do łazienki powinny się otwierać na zewnątrz. Oczywiście i tak zrobię jak mnie jest wygodnie, ale czy jest możliwość by jakiś nadgorliwy urzędas się do tego przyczepił przy odbiorze?. Wszyscy się ze mnie śmieją z tą wątpliwością. Mówią że to mój dom i mogę sobie gdy nie ma urządzeń grzewczych robić nawet uchylne drzwi bo i tak nie ma nikt podstawy by się do tego przyczepić, bo przepis tyczy właśnie łazienek z piecykami Co o tym myślicie. A może macie już jakieś doświadczenia z odbiorem ?





magero - 17-09-2003 11:11
Też się zastanawiałam, bo u mnie jest podobnie, ale zaważył fakt, że jak ktoś zasłabnie w łazience, lub coś się stanie i upadnie, to jak będą się drzwi otwierały do środka, to możesz ich nie otworzyć. Jak na zewnątrz - zawsze można wyrwać.
m.



tdxls - 17-09-2003 11:13
O to jak będą się otwierać drzwi w łazience pzry odbiorze bym się nie martwił. Zrób tak jak będzie tobie wygodniej.
Wymóg związany z otwieraniem drzwi do łazienki na zewnątrz jest stąd, że jakby ktoś zasłabł w środku to trudno będzie się do niego dostać.



Alanta - 17-09-2003 11:15
Była kiedyś dyskusja o tym na forum, moim zdaniem jedna ze śmieszniejszych... :lol:

http://murator.com.pl/forum/viewtopi...b1a000a606a499





bajzi - 17-09-2003 11:17
zasłabnąć można i w kuchni, a nie ma przepisu, żeby drzwi z niej otwierały się na zewnątrz. ale, jak się przepisy zmieniły, to teraz z odbiorami nic nie wiadomo. może cię nie dotyczyć odbiór budynku, a może dotyczyć. czy to jest "rażące odstępstwo od projektu"? to będzie zależeć od urzędasa.



tdxls - 17-09-2003 11:35
Można zasłabnąć wszędzie, ale łazienka w większości należy do pomieszczeń niezbyt dużych, a więc prawdopodobieństwo, że ktoś upadnie przy drzwiach jest większe. :wink:



majo - 17-09-2003 11:39
z doświadczenia tylko na zewnątrz



- 17-09-2003 11:40
Szczerze wątpie czy jest wogóle możliwość by urzędas się o to czepiał. Po pierwsze to twój dom a po drugie jak masz dużą łazienkę to raczej mało prawdopodobne by akurat ktoś zasłabł zaraz za drzwiami, a łatiej się do łazienki dostawać napierając czy kopiąc w drzwi a nie ciągnąc za klamkę (patrz amerykańskie filmy). Na ogół mdleje się w wannie. Fakt jak akurat ktoś zasłabnie zaraz za drzwiami to nimi dostanie w łeb. Na poważnie nie ma jakichkolwiek podstaw byś się obawiał ze zrobieniem drzwi do wewnątrz, zwłaszcza jak masz kogoś walnąć na tym korytarzu gdy będzie niósł tacę z gorącą herbatą, i nożami - jeszce się na nie nadzieje.



kasiek - 17-09-2003 11:54
Poza tym jest duże okno, zawsze można przez nie wejść, gdy ktoś leży przy drzwiach i nie da się ich otworzyć.



am00 - 17-09-2003 11:57
Mam kilka pomysłów, może już takie były:
1. zmień w projekcie nazwę z łazienka na np. pralnia
2. zamontuj drzwi otwierane w obie strony
3. jeśli masz miejsce zamontuj dwie pary drzwi na zewnątrz i do środka
4. nie montuj drzwi przynajmniej na czas odbioru

Mam też wrażenie, że jesli jest okno, to ten przepis nie działa.



Majka - 17-09-2003 12:04
tak, była dyskusja o moje drzwi do łazienki :lol: Oczywiście otwierają się do wewnątrz :D Przy odbiorze domu nikt nic nie oglądał :D



Metal - 17-09-2003 12:08
Zdaje się, że kierunek otwierania drzwi do łazienki stoi w jakichś przepisach (prawo budowlane), a także to, że muszą one mieć możliwość otwarcia od zewnątrz, więc w razie czego nie ma potrzeby ich wyrywania "metodą ciągnięcia za klamkę". Poczekajmy może odezwie się HenoK i sypnie cytatem z ustawy, czy innego rozporządzenia. Jeżeli jest to ustalone w przepisach i przy odbiorze będą problemy, to nie wypisujcie potem żali na czepiających się "urzędasów". Też uważam, że czasem można "olać" prawo, ale trzeba to robić świadomie i zdawać sobie sprawę z konsekwencji.



uszek - 17-09-2003 12:20
Spieszę z wyjaśnieniem :)
Drzwi w łazience MUSZĄ się otwierać na zewnątrz ZAWSZE jeżeli w łazience znajduje się piecyk gazowy np. Junkers. Nie jest to związane z zemdleniem kogoś w środku, ale z tym, że tego typu piecyki mają czasami tendcencje do wybuchania. Jeżeli drzwi sie otwierają na zewnątrz, to taki wiekszy wynuch poprostu wyrwie drzwi z zawiasów, jeżeli drzwi bedą się otwierać do środka to wyleci cała ściana z futryną. Jesli chodzi o oddanie budynku to w kwesti drzwi do łazienki wypowiada sie tylko kominiarz, jeżeli on ci podpisze to cała reszta cię może pocałowac .... :lol:



bajzi - 17-09-2003 12:20
par.79.1: drzwi do łazienki, umywalni i wydzielonego ustępu powinny otwierać się na zewnątrz pomieszczenia, mieć co najmniej 0.8m (z zastrz. par 75.2) i wys. 2.0m, a w dolnej części nawiewy nie mniejsze niż 0.22m2. 79.2: dopuszcza się zast drzwi przesuwnych lub skladanych z wyj ustępów ogólnodostępnych.



Grzegorz63 - 17-09-2003 12:56

...Też uważam, że czasem można "olać" prawo, ale trzeba to robić świadomie i zdawać sobie sprawę z konsekwencji... Uważaj Metal z takimi stwierdzeniami, bo jest na tym forum paru "nawiedzonych", którzy zaraz zaatakują Cię stwierdzeniami typu:
"...jak Ci się nie podoba prawo, to startuj do Sejmu i tam je zmieniaj..."
"...omijanie przepisów jest zawsze oszustwem, niezależnie od skali..."
"...jest to patologia...itd/itp/etc"
a tak w ogóle to "...nie rozumiesz istoty problemu..."
Mnie się już "oberwało" od paru forumowiczów w innym wątku 8) .



tdxls - 17-09-2003 13:05
Grzegorz do kolekcji cytatów dorzucę jeszcze:
"Czy jakbym był twoim sąsiadem i nie przestrzegał przepisów to ...."
"Prawo jest po to aby je przestrzegać"
:wink: :wink: :wink:



Grzegorz63 - 17-09-2003 13:11
tdxls, nie prowokujmy więcej... 8)



- 17-09-2003 15:45
dzięki, widzę że macie podobne opinie na temat jakiś bzdurnych przepisów tworzonych dawno temu i nie uwzględniających obecnych realiów. Krótko mówiąc jak nawet jest jakiś tam przepis to "srał go pies" robię po swojemu - w końcu dom mój ma być wygodny dla mnie a nie przepisa i urzędasa. Pozdrawiam wszystkich.



Metal - 18-09-2003 13:27

...Też uważam, że czasem można "olać" prawo, ale trzeba to robić świadomie i zdawać sobie sprawę z konsekwencji... Uważaj Metal z takimi stwierdzeniami, bo jest na tym forum paru "nawiedzonych", którzy zaraz zaatakują Cię stwierdzeniami typu:
"...jak Ci się nie podoba prawo, to startuj do Sejmu i tam je zmieniaj..."
"...omijanie przepisów jest zawsze oszustwem, niezależnie od skali..."
"...jest to patologia...itd/itp/etc"
a tak w ogóle to "...nie rozumiesz istoty problemu..."
Mnie się już "oberwało" od paru forumowiczów w innym wątku 8) . Nawiedzonych się nie obawiam, bo się nimi nie przejmuję.
Też uważam, że prawo powinno być przestrzegane i staram się to robić. U mnie drzwi do łazienki będą się otwierać na zewnątrz.
Łatwo jest rzucić hasło "bzdurny i kretyński przepis", ale jak się w niego wczytać i zapoznać z powodami jego wprowadzenia, to okazuje się, że ma on konkretne uzasadnienie.
Ale mi chodziło o coś innego. Bardziej denerwują mnie innego typu "nawiedzeni". Tacy którzy jadą w terenie zabudowanym 80km/h, a złapani na radar "bluzgają" na "durnych policjantów", którzy powinni zająć się "prawdziwymi" przestępcami, a nie czapiać się "porządnych" obywateli. Albo tacy, którzy montują nieświadomie, albo jeszcze gorzej - świadomie, drzwi do łazienki niezgodnie z przepisami, a potem wyzywają urzędnika od kretynów, bo ten nie chce im odebrać domu. Tego właśnie nie lubię.



Alanta - 18-09-2003 14:21

Nawiedzonych się nie obawiam, bo się nimi nie przejmuję Jedną z tych "nawiedzonych" byłam ja, tyle, ze Grzegorz nie pojął i nadal nie rozumie istoty problemu. W tamtej dyskusji nie chodziło o omijanie przepisów (uważam to za sprawę indywidualną każdego, bo tylko on ponosi konsekwencję), ale o sponsorowanie łapówkarstwa, co uważam za obrzydliwy i bardzo szkodliwy społecznie proceder. :evil:

I to by było na tyle, howgh.



magmi - 18-09-2003 15:00
Tu kolejna "nawiedzona". Podpisuję się pod tym co napisali powyżej Alanta i Metal.

Grzegorz - ode mnie oberwało Ci się nie tyle za omijanie prawa, ile za przechwalanie się swoimi "osiągnięciami".

W każdym razie zawsze denerwowała mnie ulubiona przez niektórych rodaków teza, że prawo jest po to żeby je łamać.



- 19-09-2003 15:57
Przeprasam jeżeli Was skłóciłem. Nie było to moim celem. Są mniej i bardziej durne przepisy i uważam, iż świadome ich łamanie powoduje korekty ustawodawcy czy odp. władz. Tak np. było w moim mieście na skrzyżowaniu gdzie na zielonej strzałce nie można było zawrócić choć nie miało to uzasadnienia. Ludzie świadomie to łamali, policja czaiła się za zawrotką, ludzie się wściekali, nie płacili mandatów, wyzywali policjantów od służbistów bo do następnej zawrotki było 3km i co. Po pół roku pojawiła się dziwaczna sztrzałka w lewo i do zawrotki jednocześnie, tak samo znaki poziome i gliniarze już się nie czają. Jak widać taki społeczny protest ma jednak sens i na tym polega także czasmi istota demokracji wg. mnie. Nie tam bijatyki czy obrzucanie jajkami, ale bierny protest i tak traktował bym ten idiotyczny na dzisiejsze czasy przepis dotyczący drzwi do łazienki i jego świadome łamanie. A do urzędnika który by się o to przyczepił uważam, że można by mieć pretensję bo to ponoć uznaniowa decyzja dodatkowo nielogczna i od służbisty bym go zwyzywał i kazał się wynosić - na szczęście odbiór częściowy mam, więc do końca życia mogę mieszkać tak jak do tej pory.



helism - 21-09-2003 18:03
A dlaczego tego przepisu nie dostosujemy do unijnych?
Byłam na zachodzie (Francja), gdzie większość drzwi w łazienkach otwierała się do wewnątrz i jakoś żyli. Nie sądzę, żeby musieli kombinować z odbiorami itp.
Dostosowujemy tyle bzdurnych przepisów, że uważam, iż ten należałoby po prostu usunąć. Uważam, że jest korupcjogenny (patrz posty powyżej). Inne, "dostosowywane", są po prostu przykrywką dla interesów pewnych grup, które nieźle mogą na czymś zarobić - tu np. urzędnik, który dokonuje odbioru domu. Uważam, ze przepisów należy przestrzegać, ale niech wszyscy to robią, a ci, co je tworzą niech przy tym myślą.



Doki - 21-09-2003 23:49
U mnie drzwi do lazienki beda otwieraly sie do wewnatrz. Architekt to zatwierdzil, ja tak wole, wiec o co chodzi???



- 22-09-2003 10:32
Mam dziwne skojarzenia co do tego co robi ten twój gostek. He he.



Kasiorek - 22-09-2003 10:49
U mnie również drzwi będą się otwierały do wewnątrz .Powyższy przepis ma uzasadnienie wtedy gdy w łazience jest gazowy piecyk.To naprawdę ratuje życie.Moja kuzynka przez to uratowała życie,ma co prawda mocno poparzoną twarz,ale żyje bo wyleciała z łazienki razem z drzwiami



helism - 22-09-2003 17:50
Zgoda Kasiorku, z tym, że w przepisach nie ma podobno takiego zapisu dotyczącego piecyków gazowych. Ja u siebie nie mam w łazience żadnego piecyka, ale obawiam się, że w związku z jego brakiem, ktoś może mi robić problemy :(



- 23-09-2003 11:09
Jak służbista cholerny mimo logicznego uzasadnienia będzie Ci problemy robił a wcale nie musi to wywal go po prostu z domu i się tym nie przejmuj, przełożysz sobie na chwilę zawiasy na drugią stronę wezwiesz odbiór raz jeszcze a potem wrócisz do tego co chcesz.



- 01-10-2003 12:22
Nie płacz tylko załóż sobie wahadłowe. Usatysfakcjonują i Ciebie i Urzędasa nadgorliwca. Pozdrawiam.



ami - 11-10-2003 21:32
Mam łazienkę z a p r o j e k t o w a n ą przez b.dobrego architekta z drzwiami do wewnątrz!Łazienka jest wielka,a tylko w malutkich muszą być drzwi na zewnątrz.To znaczy ma być tyle miejsca,żeby nieprzytomnego było gdzie o d s u n ą ć drzwiami.W pomieszczeniu 80x90 to niemożliwe.Chyba w "Muratorze"był na ten temat artykuł .



HenoK - 11-10-2003 22:48
Co prawda cytował to już bajzi, ale pozwolę sobie jeszcze raz przypomieć obowiązujący w dyskutowanym temacie przepis :
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. (Dz. U. Nr 75 z 2002 r., poz. 690)

§ 79. 1. Drzwi do łazienki, umywalni i wydzielonego ustępu powinny otwierać się na zewnątrz pomieszczenia, mieć, z zastrzeżeniem § 75 ust. 2, co najmniej szerokość 0,8 m i wysokość 2 m w świetle ościeżnicy, a w dolnej części - otwory o sumarycznym przekroju nie mniejszym niż 0,022 m2 dla dopływu powietrza.

2. W łazienkach i ustępach, z wyjątkiem ogólnodostępnych, dopuszcza się stosowanie drzwi przesuwnych lub składanych.
Zgodnie z punktem 2 paragrafu można nie łamiąc prawa zaprojektować i użytkować w łazience drzwi przesuwne lub składane. Może warto z tej "furtki" skorzystać ?



sanipro - 12-10-2003 02:23
Czy nie uważacie, że historia się powtarza?
Wiele osób już na ten temat zajmowało głos na forum. Proponuję odwiedzić wątek:
http://murator.com.pl/forum/viewtopi...ht=drzwi#29235
A może Redakcja połączy wątki?



Doki - 12-10-2003 05:57
Jeezu, kto takie kretynskie przepisy wymysla????

Kretynskie, bo bezcelowe. Nie urzednika zasmarkany interes w ktora strone otwieraja sie drzwi i ten argument o nieprzytomnym tez bez sensu. A jak wyczolga sie z lazienki i zemdleje w sypialni, to juz OK?

Paranoja.



HenoK - 12-10-2003 10:36

Czy nie uważacie, że historia się powtarza?
Wiele osóob już na ten temat zajmowało głos na forum. Proponuję odwiedzić wątek:
w którą stronę drzwi od łazienki !?
sanipro, masz rację, że to już było, jednak w tym wątku biorą udział osoby, którzy o Forum nawet nie wiedzieli, jak dyskusja na ten temat została zakończona.
Nowym, też trzeba dać możliwość wypowiedzi, zwłaszcza na tak kontrowersyjny temat.
PS. Twoja znajomość przepisów jest imponujaca. :)



sanipro - 12-10-2003 13:17

sanipro, masz rację, że to już było, jednak w tym wątku biorą udział osoby, którzy o Forum nawet nie wiedzieli, jak dyskusja na ten temat została zakończona.
Nowym, też trzeba dać możliwość wypowiedzi, zwłaszcza na tak kontrowersyjny temat.
Oczywiście masz rację. Trzeba wszystkim dać szansę. Poza tym nawet miałem kłopot z odnalezieniem tego tematu na forum. Jest ciekawy nie tylko z uwagi ma problem jaki porusza, lecz także ze względu na dyskusję jaka się rozwinęła. Sama autorka - Majka była zaskoczona, co jej skromne zapytanie spowodowało. Wiele osóob podeszło do sprawy bardzo emocjonalnie. A cała dyskusja nie wpłynęła na decyzję Majki.



- 13-10-2003 13:00
"Zgodnie z punktem 2 paragrafu można nie łamiąc prawa zaprojektować i użytkować w łazience drzwi przesuwne lub składane. Może warto z tej "furtki" skorzystać ? " - nie bądźmy mięczakami - zamiast komplikować sobie życie trzeba zrobić do wewnątrz a nie przejmować się durnym przepisem i robić jakieś harmonijki czy przesówne - bez sensu takie uleganie przepisom tylko dlatego że są, przecieć nikt się do tego nie przyczepi.



Majka - 13-10-2003 13:22

sanipro. A cała dyskusja nie wpłynęła na decyzję Majki. Jestem odporna na wpływy
:D A pytalam się, bo chciałam wiedziec o jakie przestępstwo zostanę posądzona. Od roku mieszkamy juz w naszym domu, drzwi otwieraja się do wewnątrz i w dalszym ciągu uważam, że zrobilismy dobrze :D



Marbo - 13-10-2003 15:00
Jest to jeden z nielicznych przepisów, który ma racjonalne uzasadnienie.
I jest nim właśnie możliwość otwarcia drzwi i niesienia pomocy w przypadku omdlenia czy zasłabnięcia. Statystycznie rzecz biorąc mamy na to znacznie więcej szans w łazience niż w każdym innym pomieszczeniu w domu. Dzięki temu, że w moim rodzinnym domu drzwi do łazienki były wykonane zgodnie z przepisem mogłam uratować moją siostrę. Wiercie mi, że ratowanie kogoś omdlonego, kto waży w przybliżeniu tyle co ratujący nie jest takie proste. Mowy nie ma by w bezpiecznym czasie "odsunąć go drzwiami w wolną przestrzeń łazienki".
Pół biedy :wink: , gdy zejdzie inwestor, który podją decyzję by drzwi były otwierana na opak. Ale co będzie, gdy zabije kogoś ze swoich bliskich?[/list]



Doki - 13-10-2003 15:05
Co ma byc? Shit happens...

Jestem jeszcze calkiem mlody i zdrowy, moja rodzina tez... dlaczego ktos z nas mialby ni z tego, ni z owego mdlec w lazience? A goscie? Domu nie buduje dla gosci, tylko dla siebie. Idac tym tokiem rozumowania powinienem zrezygnowac ze schodow, bo mozna z nich spasc.



- 13-10-2003 16:11
Ludzie !!!
Dajcie spokój. Niw wierzę byście naprawdę się takim przepisem przejmowali. Szukacie sobie tematu zastępczego wyżywając się na urzędasach choć jeszcze nic nie zrobili (jak ktoś miał z tym problem niech się odezwie – ja nie miałem i sam z urzędasem się z tego śmiałem). To że teoretycznie mogą się czepić nie oznacza że się czepią. Też są ludźmi i nie wierzę by tak postąpili bo to nielogiczne gdy ktoś ma dużą łazienkę bez urządzeń grzewczych . Teoretycznie to na zielonej strzałce na skrzyżowaniu trzeba się zatrzymać i dopiero jechać. A jak widzę wszyscy łącznie z policją to olewają i wcale tego nie egzekwują bo każdy wie, że ktoś nadinterpretował przepisy Unii i jakiś polityk zwietrzył kasę na instalowaniu strzałek świetlnych. A teoretycznie gdyby się urzędas do mnie przyczepił to teoretycznie zrobiłbym na jego głowie z drzwi zwykłych harmonijkowe i wszystko z przepisami by się zgadzało. Nie bądźcie nadgorliwymi służbistami i bardziej papiescy niż sam Papież. Pozdrawiam.

A ha Doki świetny przykład. Tym tropem idąc noży trzeba zakazać sprzedawać bo kto zaprzeczy, że można nimi sobie krzywdę zrobić, żeby było śmieszniej i absurdalniej położyłem się za drzwiami goły i żona bez problemu je otworzyła mnie posuwając (bez podtekstów). Nie wymyślajmy na siłę proszę - na tej zasadzie można zemdleć za drzwiami do pokoju.



Marbo - 13-10-2003 20:03
właśnie! mdleje się "ni z tego ni z owego".
Moja siostra zemdlała w życi ten jeden raz - miała wtedy 15 lat ( nie była chyba stara).
W każdym razie życzę wszystkim zdrowia, niezależnie od sposobu zamontowania drzwi w łazience :D



Doki - 13-10-2003 21:06

właśnie! mdleje się "ni z tego ni z owego". Ale sie od tego nie umiera. I to jest zasadnicza roznica. Jesli zemdlejesz za moimi drzwiami, uchyle je tylko na tyle, by polac cie lodowata woda i czesc. :wink:



sanipro - 14-10-2003 08:22

właśnie! mdleje się "ni z tego ni z owego". Ale sie od tego nie umiera. I to jest zasadnicza roznica. Jesli zemdlejesz za moimi drzwiami, uchyle je tylko na tyle, by polac cie lodowata woda i czesc. :wink: Przy twoim niekonwencjonalnym podejściu do poszkodowanego mam nadzieję, że nie jesteś lekarzem.
Wypadek jest niespodziewany zarówno dla ofiary jak i dla obserwatorów. Rozpoznanie powagi sytuacji często nie jest łatwe. Jeżeli śmiertelne niebezpieczeństwo zagrażające ofierze nie zostanie rozpoznane przez kolegów, to może upłynąć tak wiele czasu, że pomoc przyjdzie za późno. Bezsensowne, nieprzemyślane akcje, podejmowane w panice, nieskoordynowana pomoc i chaotyczne zachowanie mogą skończyć się śmiercią lub kalectwem ofiary wypadku.



Marbo - 14-10-2003 08:37
Doki, wielkie dzięki za zaproszenie w Twoje progi :wink:



helism - 14-10-2003 15:06
Sanipro przyznasz, że rozpoznanie powagi sytuacji jest trudne niezależnie od miejsca wypadku i kierunku otwierania drzwi w pomieszczeniu. :-?



RAN - 14-10-2003 17:01

Sanipro przyznasz, że rozpoznanie powagi sytuacji jest trudne niezależnie od miejsca wypadku i kierunku otwierania drzwi w pomieszczeniu. :-? Rozpoznanie powagi sytuacji moze być trudne w różnych sytuacjach, niezależnie od miejsca wypadku i czy otwarte są drzwi do pomieszczenia. Ale czy łatwiej postawić diagnożę przez zamknięte czy otwarte drzwi?



helism - 14-10-2003 19:51
A jeśli ktoś zemdleje przy drzwiach w pokoju, w którym otwierają się one do wewnątrz? Przepisy przecież pozwalają na to, żeby tak się otwierały ... Albo na przykład jedna osoba jest w łazience, w której drzwi otwierają się na zewnątrz i przy drzwiach tej łazienki zemdleje druga osoba. Przy założeniu, że w tym domu mieszkają TYLKO dwie osoby jest to sytuacja znacznie bardziej groźna bo:
- jeżeli nikt trzeci nie ma klucza, nie będzie nikogo, żeby udzielić zemdlonemu pomocy;
- osoba uwięziona w łazience nie będzie miała jak się z niej wydostać (to zależy od wagi zemdlonego, ale wiadomo że osoby nadmiernie otyłe są zagrożone różnymi chorobami bardziej niż szczupłe i na dodatek trudniej je odsunąć);
- jeżeli akurat łazienka jest na poddaszu i ma okno, osoba w niej uwięziona będzie próbować się z niej wydostać przez to okno i może także ponieść uszczerbek na zdrowiu ... :-?
Dlaczego ktoś tego nie przewidział uchwalając przepisy??
:wink:



Doki - 14-10-2003 20:04

Przy twoim niekonwencjonalnym podejściu do poszkodowanego mam nadzieję, że nie jesteś lekarzem. Otoz wlasnie jestem, i specjalista od wypadkow naglych w dodatku tez, stad moja opinia, ze nikt nie mdleje ot tak sobie, ze nie umiera sie ot tak sobie i nie tylko nie kazde omdlenie to powazna sprawa, ale wrecz malo ktore omdlenie jest warte monety, zeby zadzwonic po karetke.
A ci, ktorzy moga zemdlec, bo sa chorzy, wiedza o tym. Nie sadze, zeby sensowne bylo forsowac niedorzeczne ustawienie drzwi we wszystkich domach tylko dlatego, ze ktos tam gdzies tam moze zemdlec i nie da sie go odsunac od drzwi. Ryzyko takiego zdarzenia jest prawie zadne. Moze to miec uzasadnienie w budynkach publicznych, ale prywatnych moim zdaniem juz nie.



HenoK - 14-10-2003 20:37
Doki, obejrzałem Twój projekt i zdjęcia .
Uważam, że przepis o drzwiach w łazienkach otwierających się na zewnątrz, być może słuszny w czasach socjalizmu, gdy łazienka kojarzyła się z małą klitką, w której rzeczywiście upadek omdlałej osoby mógłby utrudnić dostęp do niej zupełnie nie przystaje do łazienek, np. takich jak Twoja :
http://users.skynet.be/wojtek/dom/lazienka3.jpg
http://users.skynet.be/wojtek/dom/lazienka1.jpg



- 15-10-2003 10:56
Henok - racja właśnie dlatego co przedstawiłeś na załączonych zdjęciach jest nonsensowny. W dzisiejszych czasach i wręcz salonach kąpielowych nie ma żadnego uzasadnienia.



Majka - 15-10-2003 14:33
I jeszcze jedno, dlaczego "należy" mdleć pod drzwiami. Bardziej prawdopodobne jest w trakcie kapieli /np. gorąca woda lub posliznięcie się w wannie na mydle/. I teraz wyobraźcie sobie, musicie szybko "wejść z drzwiami" do łazienki - chyba łatwiej je wywazyć /pchać/ niz szarpać się i oczywiście urwać klamkę :D



Marbo - 15-10-2003 14:47
Pchać i to mocno - jak puszczą to dobiją nieszczęśnika.
Ale klamka zostanie uratowana :D



Majka - 16-10-2003 10:32
Marbo, u nas nie dobiją - wanna jest oddalona od drzwi o 2,5m i to lekko po skosie :lol:



Alanta - 16-10-2003 10:47
Przepis dotyczy drzwi w łazienkach, bo statystycznie omdlenia zdarzają sie częściej w tym właśnie pomieszczeniu z powodu zaparowania, wilgotności i "duchoty". Mi sie zdarzyło raz w życiu zemdleć i zdarzyło sie to właśnie w łazience :evil: . A nie tylko salony są w domach, ja mam na dole maluteńką łazienkę, która co prawda docelowo bedzie gościnną łazienką, ale póki co, zanim wykończymy górę, będzie nam służyć jako jedyny "mini salon kąpielowy" :D



Marbo - 16-10-2003 11:51
Majka ja nie miałam na myśli "dobijania" wanny tylko tego, który leży pod drzwiami. :lol:



Majka - 16-10-2003 12:52

Majka ja nie miałam na myśli "dobijania" wanny tylko tego, który leży pod drzwiami. :lol: Widzisz Marbo, ja odpowiadałam na Twoje "dobijanie nieszczęśnika" - nie wanny. Będzie dokładne pytanie to i znajdzie się sensowna odpowiedź :D
W mojej łazience mdleć to sama przyjemność 8)



Marbo - 16-10-2003 13:36
To pytaj!



bilbo - 18-10-2003 21:26

U mnie również drzwi będą się otwierały do wewnątrz .Powyższy przepis ma uzasadnienie wtedy gdy w łazience jest gazowy piecyk.To naprawdę ratuje życie.Moja kuzynka przez to uratowała życie,ma co prawda mocno poparzoną twarz,ale żyje bo wyleciała z łazienki razem z drzwiami Czy nie lepiej więc w tej sytuacji zakazać montowania w łazience (albo całym domu) piecyków gazowych?



fan Skunksa - 11-11-2003 23:51
Nieprawidłowo zamontowane drzwi niedługo doprowadziłyby do tragedii:

Ja mam w domu skunksa. Zastanawiam się jak wykonać wentylację aby była skuteczna. I druga sprawa, to w którą stronę powinna otwierać się klapka dla mego ulubieńca. Na to pytanie Wujek odpowiedzi nie otrzymał, a ze skutkami można się zapoznać tu:
http://murator.com.pl/forum/viewtopi...=1618&start=60
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl