Firma budowlana a odpowiedzialność w razie wypadku
mb37 - 25-09-2006 01:01
Witam
Rozmawiając z przedstawicielem firmy budowlanej, która będzie nam stawiala dom od A do Z, na pytanie - co w razie wypadku pracownika - otrzymaliśmy odpowiedź, że musimy tę odpowiedzialność również wziąć na siebie!
Proszę o pomoc - jak to jest względem prawa? Czy firma, której zlecamy caloksztalt robót nie ponosi calej odpowiedzialności?
sSiwy12 - 25-09-2006 09:18
Odpowiem tak. Jeśli kupujesz coś w sklepie, i w czasie podawania towaru pracownik sklepu uległ wypadkowi, to czy odpowiedzialność spada na Ciebie?
Zlecenie "kompleksówki" stwarza własnie taką relację. Ty jesteś tylko płatnikiem.
civic9 - 25-09-2006 11:01
zalecam ostrożność z tą firmą, jeśli takie jest jej podejście do świadczonych przez nich usług. potem Ci powiedzą, że za jakość materiałów oni nie odpowiadają (no chyba, że faktycznie nie odpowiadają bo Ty zapewniasz), bo przecież to sprawa producenta, a za robotę swoich ludzi też nie, bo to przecież tylko jacyś obcy dla właściciela ludzie, a on tylko ich zatrudnia :) i to, że będziesz w prawie w takiej sytuacji nie wiele da - procesy są długie i kosztowne, i trzeba jeszcze udowodnić swoją rację (a łatwo o jakimś papierku po drodze zapomnieć).
na wszelki wypadek, gdybyś się zdecydował... uważaj na zatrudnianych przez firmę ludzi na czarno, jeśli taka sytuacja miałaby miejsce. jakby się coś faktycznie stało to będzie spór kto ich zatrudnił. dobrze zapisz w umowie co jest przedmiotem robót, że są kompleksowe, że to wykonawca zatrudnia wszystkich ludzi, że odpowiada za porządek, przestrzeganie przepisów, BHP itd. na placu budowy.
maciej747 - 25-09-2006 11:21
mb37: niezaleznie od tego, co ci powie wlasciciel firmy pamietaj, ze jestes odpowiedzialny za wszystko, co sie stanie na twojej dzialce, a nawet na chodniku przed twoim domkiem. Jezeli chcesz, zeby ktos przejal te odpowiedzialnosc od ciebie, to zawrzyj w tej sprawie umowe, albo wykup ubezpieczenie. W takiej sytuacji bedziesz mial na pismie potwierdzenie kto i za co poniesie odpowiedzialnosc. Ale najlepiej pilnuj porzadku, dbaj o bezpieczenstwo, i nie ludz sie, ze ew. wypadek na twojej dzialce ciebie nie dotyczy.
Maciej
sSiwy12 - 25-09-2006 11:35
Kłania się Kodeks Cywilny Art. 647 i Art. 652. Oba wyjaśniają tą kwestię.
Jeśli Umowa została zawarta zgodnie z zapisami KC (a inna z mocy prawa nie jest ważna) - to za wszystko co dzieje sie na terenie budowy odpowiada wykonawca.
mb37 - 25-09-2006 20:17
Witam
Dzięki za wszystkie posty. Życzę wszystkim bezwypadkowych robót!
czajnik - 27-09-2006 09:35
Z przepisów ustawy Prawo budowlane (a nie KC) bezpośrednio wynika, że odpowiedzialność za wypadek na budowie ponoszą uczestnicy procesu budowlanego, a więc: inwestor, projektant, inspektor nadzoru inwestorskiego (jeżeli został ustanowiony) i kierownik budowy (robót).
Zakres odpowiedzialności poszczególnych uczestników zawsze musi być rozpatrywany indywidualnie i nie sądzę aby możliwa była odpowiedź na to pytanie "na sucho".
HomeLess - 27-09-2006 09:49
Kłania się Kodeks Cywilny Art. 647 i Art. 652. Oba wyjaśniają tą kwestię.
Jeśli Umowa została zawarta zgodnie z zapisami KC (a inna z mocy prawa nie jest ważna) - to za wszystko co dzieje sie na terenie budowy odpowiada wykonawca. I tutaj właśnie pojawia się moje pytanie (a w zasadzie pytań wiele). Bo wspomniany art 652 stanowi (mam nadzieję że to aktualna wersja):
"Art. 652. Jeżeli wykonawca przejął protokolarnie od inwestora teren budowy, ponosi on aż do chwili oddania obiektu odpowiedzialność na zasadach ogólnych za szkody wynikłe na tym terenie.". W związku z powyższym, co oznacza pojęcie "zasady ogólne" oraz jak powinien, w minimalnej choć wersji, wyglądać ów słynny protokół przekazania frontu robót, żeby wilk był syty i owca cała. I czy problem dotyczy tylko "generalnego wykonawstwa" czy też na każde przedsięwzięcie budowlane, na które zawieram umowę mogę sobie taki protokół na "słuczaj wsiakij" przygotować? I czy dobrze rozumiem, że jak nie ma takiego protokołu, to zapisy w umowie o opowiedzialności wykonawcy są jakby mocy prawnej pozbawione (no bo po co wtedy ten artykuł)?
sSiwy12 - 27-09-2006 09:53
Przytoczone art. KC ustanawiają, że inwestor przekazuje wykonawcy teren budowy i że wtedy wykonawca odpowiada na zasadach ogólnych za teren i szkody wynikłe na tym terenie. Jest to stwierdzenie napisane w odpowiedzi na poprzedni post.
Natomiast za ogólny stan bhp na budowie odpowiada wykanawca, z racji tego, że to on, a nie inwestor jest pracodawcą zatrudniajacych pracowników. Stanowi o tym szereg przepisów (najważnieszy to Kodeks Pracy), ale nie dotyczą one inwestora.
Zlecenie wykonawstwa inwestycji firmie automatycznie powoduje przejęcie tych obowiazków i odpowiedzialności przez nią (wykonawcę, firmę).
Zupełnie inna sytuacja jest na budowie prowadzonej systemem gospodarczym - wtedy inwestor, który jest jednocześnie wykonawcą podlega tym przepisom.
sSiwy12 - 27-09-2006 10:10
Zasady ogólne stwierdzają, że do danej sytuacji stosowane będą adekwatne przepisy (duuuuuże uproszczenie).
Wykonawca będzie odpowiadał za teren (oszar) uzgodniony w Umowie.
Brak zapisu określającego "obszar" działania i jego stan w chwili przekazania może rodzić w przyszłości spory min. co do odpowiedzialności, dewastacji itp.
Brak protokołu wyklucza automatyczne zastosowanie Art.652 KC w jego dosłownym brzmieniu ( znów w duuuuzym uproszczeniu - zgodnie z nim wykonawca odpowiada w zasadzie za wszystko)., zawężając tym samym odpowiedzialność wykonawcy do (też uproszczenie) do "udowodnionych" zaniedbań - inwestor może w takiej sytuacji być współodpowiedzialnym.
gaga2 - 27-09-2006 10:11
zasady ogólne: art. 415 i nn.k.c.
ew. 471 i nn. k.c.
protokolarnie: może wpis do Dziennika budowy wystarczy?
My na tę okolicznośc przygotowaliśmy taki sobie skrótowy protokół, że wykonawca przejmuje teren budowy od inwestorów. Zażądaliśmy też od wykonawcy kopii polisy OC.
Pozdrawiam,
gaga2
sSiwy12 - 27-09-2006 10:16
To sie nazywa rzeczowa odpowiedź fachowca - już milknę.
HomeLess - 27-09-2006 16:40
Czy dobrze rozumiem:
1. korzystam z usługi firmy zarejestrowanej, pisząc stosowną umowę i protokół mogę się od odpowiedzialności "ubezpieczyć", bo właściciel firmy zatrudnia i dba o swoich pracowników.
2. biorę przysłowiowego pana Kazia (oraz szwagra pana Kazia) co ma właśnie przerwę w wykopkach, i tak zawsze odpowiadam za wszystko, bo to ja jako inwestor-wykonawca pana Kazia (oraz szwagra pana Kazia)jako pracownika zatrudniam i żadne umowy i protokoły mnie nie uratują.
sSiwy12 - 27-09-2006 16:52
Ad1. Jesli umowa bedzie podpisana zgodnie z Art. 647 to odpowiedzialność za wszystkie zdarzenia na opisanym terenie bierze na siebie ten kto tym terenem "włada", a w tym przypadku jest to wykonawca. Jeśli wieczorem ktoś wpadnie do wykopu winny jest za to wykonawca (o ile ten wykop jest na terenie przez niego przejetym).
Za wypadki przy pracy odopiada wykonawca. Rezultat- śpisz sopkojnie.
Ad.2 W każdym (no może prawie każdym)przypadku odpowiedzialnośc spada na Ciebie. Sasiad złamie noge, p.Kazio spadnie z rusztowania itp. Oczywiście pewna część odpowiedzialności za bhp ponosi kierownik budowy - ale nie liczył bym na to.