ďťż

plan zagospodarowania a kolor dachu





Wronka - 29-07-2004 08:30
W planie zagospodarowania dla terenu gdzie lezy nasza dzialka mamy okreslony nawet kolor dachowki: czerwony lub brazowy. A mi najbardziej podoba sie szary. Czy w projekcie do pozwolenia na budowe musi byc jednoznacznie okreslony kolor pokrycia? Jesli tak (i zgodza sie tylko na wyzej wymieniony) to co sie stanie jesli w trakcie budowy poloze inny? Czy nie 'odbiora' domu i kaza zmienic?
I jeszcze jedno pytanie: czy ktos ma doswiadczenie z kryciem blacha (np. cynkowa?). Co o tym sadzicie?
Serdecznie pozdrawiam.





Wwiola - 29-07-2004 09:10
W projekcie musi być podana kolorystyka elewacji w tym dachu. A czy zmiana koloru dachu jest istotnym odstepstwem (a tylko takie muszą byc zgłaszane ) musisz zapytać Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. U nas normalnie nie ejst, ale skoro jest zapis w WZ to chyba nie mas zwyjścia. Moga uznac to za samowolę a legalizacja takowej to niestety duże pieniądze nawet w tak drobnej sprawie. Najlepiej pogadaj w Gminie, może juz na etapie projektu uzgodnią ci inny kolor dachu.



hawkmoon - 29-07-2004 12:09
Dobrego prawa należy przestrzegać, a złe zmieniać. Plan Zagospodarowania Przestrzennego jest prawem miejscowym.
Jeżeli uważasz, że urzędnicy będą się dla ciebie narażać na zarzut akceptowania łamania prawa, to kładź szarą. Ale takiej samowoli nie zalegalizujesz za żadne pieniądze ponieważ nie będzie ona zgodna z zapisami Planu.
Jedyna szansa dla szarej dachówki - zmień Plan.



Wojtek62 - 29-07-2004 12:14
odwołaj się do wyższej instancji i wygrasz, bo za chwilę warunki zaczna okreslać kształt, wielkość i ilość samochodów na poszczególne działki
wg mnie WWKO przychyli się do Twojego wniosku





AldonkaS - 29-07-2004 12:15
Ja mam ten sam problem. Tyle, że u mnie pisze dachówdka koloru czerwonego :). No ale jak sobie popatrzysz na to całościowo, to takie założenia naprawdę mają sens. Widać jakąś całościową koncepcję, a nie tylko mix różnorodności. No ale niektórzy to lubią.



LamiaReno - 29-07-2004 12:23
No niestety! (a może na szczęście) wiele miast i miasteczek zastrzega sobie takie właśnie założenia, np. w Kazimierzu n. Wisłą nie można budować z innego materiału niż tam naturalnie występuje a kształt architektury musi być dopasowany do już istniejącego. Sama mieszkam w mieście gdzie od starówki do granic administracyjnych nie można nic zrobić bez zgody konserwatora i znam ten ból.
Ale z tą mozajką to masz rację :wink: .



LamiaReno - 29-07-2004 12:24
No niestety! (a może na szczęście) wiele miast i miasteczek zastrzega sobie takie właśnie założenia, np. w Kazimierzu n. Wisłą nie można budować z innego materiału niż tam naturalnie występuje a kształt architektury musi być dopasowany do już istniejącego. Sama mieszkam w mieście gdzie od starówki do granic administracyjnych nie można nic zrobić bez zgody konserwatora i znam ten ból.
Ale z tą mozajką to masz rację :wink: .



Wronka - 29-07-2004 12:32
Tylko, ze na domach w sasiedztwie wszelkie kolory. I to nie tych starych (a wiec wydawaloby sie sprzed planu). Czyzby trzeba w gminie zabiegac o zgode w 'specjalny' sposob?

Druga opcja dla szarego dachu to blacha. Ale architekt mowi, ze w takim wypadku tylko tytanowo-cynkowa, ktora nie dosc, ze jest kosmicznie droga to wymaga jeszcze specjalnych mat (tak przynajmniej czytalam). A moze ktos ma taki dach i mnie pocieszy, ze nie jest tak zle (czyli drogo)?
:)



LamiaReno - 29-07-2004 12:51
To pewnie chodzi politykę gminy, że musi być tak jak oni chcą! :evil:
Jeżeli należy Ci na swojej własnej wizji dachu to musisz być uparty i mieć ostre argumenty, że pasuje do elewacji, koloru samochodu, futra żony itd... no i pewnie wydreptać scieżkę do władz, może poczekać aż osoba od której to zależy wyjedzie na urlop... U mnie pewien człowiek zasadził na trawniku drzewa (trochę cienia i cieszy oko) - to nastepnego dnia zajechał konserwator i w trybiew natychmiastowym do kasacji. A jak wstawiali plastikowe drzwi do renesansowej katedry (kicz wszechczasów) to nikt za to nie odpowiedział bo była to decyzja pani konserwator. Urzędnicy nie są konsekwentni i brakuje im czasem szarych komórek. :wink:



maxtor - 29-07-2004 18:41
Miałem ten sam problem. W mojej "decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania przestrzennego widnieje" : " dach o kolorze zbliżonym do naturalnego koloru dachówki ceramicznej". Myślałem o kolorze ciemnooliwkowym (Creaton robi takie karpiówki) i zrezygnowałem. W praktyce przez urzędników gminy uznawane są wszystkie koloru od brązowego po czerwony, ale nie grafitowy, czarny, czy zielony. Walka o zmianę zapisu w planie zagospodarowania nie ma chyba sensu: korzystny dla Ciebie wynik jest bardzo wątpliwy, potrwa to wiele, wiele miesięcy (jeśli tylko), pochłonie trochę pieniędzy, a problemy z odbiorem budynku z dachem niezgodnym z zapisem w warunkach pozostaną.
Jeśli chodzi o pokrycie dachu wybieraj raczej rozwiązania typowe i sprawdzone. Blacha tytanowo-cynkowa (miałem z niej robione elementy wolego oka) mogłaby Cię zrujnować (cena blachy i fachowego położenia).

pzdr
maxtor
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl