ďťż

Planowany koszt budowy a faktyczny wydatek ...





mynia_pynia - 22-03-2007 13:42
Jak już była taka ankiet a to przepraszam.

Interesują mnie wypowiedzi ludzi, którzy już się wybudowali, bądź są w fazie końcowej.
O ile przekroczyliście planowany budżet na dom, czy były to koszty związane z dodatkowymi pomysłami, czy też za mało założyliście na wstępie?

A może znajdzie się ktoś komu pieniędzy zostało ;) ???

Proponuje formę wypowiedzi:
Planowany budżet: 300tyś
Faktyczny: 370tyś
Dlaczego: Bo robocizna była droższa, bo wybrałem droższe materiały, bo za nisko oszacowałem koszty budowy na początku, bo zbudowałem basen ;)

Po co mi to??? A tak żeby zorientować o ile mogę się przeliczyć.
Myślę, że wielu osobom dopiero budującym się da to do myślenia. Szczególnie, że nie potrzebna jest tu powierzchnia domu, jaki projekt itp., bo można policzyć procent.





madagoral - 22-03-2007 13:56
Zapewne nie miałaś do czynienia do tej pory z budową jak nie przymierzając kiedyś ja. Sugeruję abyś policzyła sobie dokładnie koszt materiałów, robocizny itp a potem tą sumę ....pomnożyła x 2 i dodała 30 procent. Te wskaźniki potwierdziły się w rozmowach z sąsiadami. No ale teraz.......jest z górki.



mynia_pynia - 22-03-2007 14:22
To miał być fajny temat.
Z budową miałam doczynienia, pod względem konstrukcyjnym i jako ze mam znajomych budowlańców wiem co ile i gdzie kosztuje.

Szkoda gadać, jak komuś się nie chce pisać to proszę się nie wpisywać.



Habier - 22-03-2007 14:28

Zapewne nie miałaś do czynienia do tej pory z budową jak nie przymierzając kiedyś ja. Sugeruję abyś policzyła sobie dokładnie koszt materiałów, robocizny itp a potem tą sumę ....pomnożyła x 2 i dodała 30 procent. Te wskaźniki potwierdziły się w rozmowach z sąsiadami. No ale teraz.......jest z górki. czyli ostateczna kwota ma wynieśc 260% dokładnego (pierwotnego) kosztorysu?

pzdr
Habier

p.s. zakładam jakies 360tys. - to wg Twojej porady mój do mam kosztować 936 tys PLN. :(

ciekawe, ciekawe





M@riusz_Radom - 22-03-2007 14:31
Grubo przesadzona kwota choć równie realna jak 90% założonego budżetu.

Zauważcie, że największy procentowo udział kosztów w budowie domu to instalacje i wykończenie. Robocizna w mniejszym stopniu. To co teraz najbardziej drożeje to materiały budowlane ale na szczęście ich procentowy udział jest niewielki.

Także dobrze główkując można zmieścić się w kosztorysie. Szalejąc przy wykończeniówce można równie dobrze przekroczyć go o 100 - 200 - 300 % ;)



vanderbobo - 22-03-2007 14:31
mozna dliczyć spokojnie 30-50% więcej niż zakładasz. koszty robocizny, koszty materiałów i to czego nie zaplanujesz a potem robisz.

ja liczyłem około 260tyś (2006 rok) a zamknę się w około 350tyś,



mynia_pynia - 22-03-2007 14:34
Też tak sobie mysle, że skoro na budowę domu (prostego) o pow 150m2, chcę przeznaczyć 380 tyś to faktycznie mam liczyć 988 tyś.
Hmmmm .... to jak się to ma do sprzedarzy gotowych domów w okolicy Wrocławia??? Bo ja widzę oferty za 500 - 750 tyś już z działką. Czyli ja będę mogla sprzedać za 1 150 000zł, bo jeszcze koszt działki trzeba doliczyć.



symfonia - 22-03-2007 14:41
A liczyć trzeba umieć.

Ja się pochwalę :)

Zaplanowane 100 tyś stan surowy otwarty (dach dachowka bez okien i drzwi)
Wykorzystane 80 tyś.

Okna, drzwi, wylewki i instalacje wod-kan wewnątrz domu oraz gaz z butli na dworze wraz kotłem. Zaplanowane 40 tyś. Wykorzystane 30 tyś.

Ściany działowe, regipsy, ocieplenie stropu, schody, ocieplenie domu, podbitka, panele, glazura i terakota. Zaplanowane 50 tyś. Wykorzystane 40 tyś.

Kominek, wklad, malowanie, umeblowanie kuchni, obróbka tarasu, ogrodzenie, brama wjazdowa i pierwsze prace ziemne nawiezienie ziemi czarnej itp 40 tyś - Wykorzystane w całości.

Za zaoszczędzoną kasę zwiększyliśmy nasze oczekiwania, kupiliśmy drugie autko i założyliśmy fundusz dla synka.



Habier - 22-03-2007 14:47

A liczyć trzeba umieć.
co prawda to prawda :)


Ja się pochwalę :)

Zaplanowane 100 tyś stan surowy otwarty (dach dachowka bez okien i drzwi)
Wykorzystane 80 tyś.

Okna, drzwi, wylewki i instalacje wod-kan wewnątrz domu oraz gaz z butli na dworze wraz kotłem. Zaplanowane 40 tyś. Wykorzystane 30 tyś.

Ściany działowe, regipsy, ocieplenie stropu, schody, ocieplenie domu, podbitka, panele, glazura i terakota. Zaplanowane 50 tyś. Wykorzystane 40 tyś.

Kominek, wklad, malowanie, umeblowanie kuchni, obróbka tarasu, ogrodzenie, brama wjazdowa i pierwsze prace ziemne nawiezienie ziemi czarnej itp 40 tyś - Wykorzystane w całości.

Za zaoszczędzoną kasę zwiększyliśmy nasze oczekiwania, kupiliśmy drugie autko i założyliśmy fundusz dla synka.
Jak rozumiem (i umiem liczyć :P) to zaplanowaliście 230 tyś a wydaliście 190 tyś - czy tak?
Kurcze, lie lat temu to było?

Ale gratulacje!!! Jest czym się chwalić.

pzdr
Habier



symfonia - 22-03-2007 14:49
To było dokładnie rok temu. Dokładnie "jutro" rok temu zaczęliśmy. :) Odebraliśmy dom w listopadzie. :) Trafiliśmy, rzec można w ostatnie luki.



kaczorek. - 22-03-2007 14:52
to taki temat rzeka :-? bo to co ktoś sobie zaplanował w zeszłym roku bazujac wtedy na cenach materiałow i robocizny w tym roku między bajki moze wsadzić. Tak się zastanawiam czy wgl. da się realnie ma czas obecny zaplanowac koszty budowy ... mało prawdopodobne :)



M@riusz_Radom - 22-03-2007 14:55
W moim regionie robocizna owszem, poszło w górę, ale max o 15%. Nie zaobserwowałem aby ekipy z dnia na dzień z 17.000 czy 19.000 zażyczyły sobie 30 000 czy 40 000 PLN.

Materiały podrożały o kilkadziesiąt procent. Tyle, że wcześniej na cegły potrzebowałem 6000 to teraz wydam 10000. Różnica 4000 jest praktycznie niezauważalna przy całości inwestycji.

Większym problemem jest dostępność materiału niż jego cena.



Marek30022 - 22-03-2007 15:07
Jak jest teraz to nie wiem. Ja budowałem w latach 2004/2005. Wycena projektanta typowego projektu była X, ja doliczyłem 50% i prawie się zmieściłem w planowanych kosztach. Zaoszczędzilem na tzw. systemie gospodarczym budowy ale za to mam lepszy (droższy) dach i innych parę elementów ale generalnie wykończenie w średnim standarcie.[/list]



paweu - 22-03-2007 15:11
Zaczynałem w czerwcu 2005. Zakładałem koszt 175-180 tys. Póżniej się okazało, że mamy pewną rezerwę i to poszło na droższe rozwiązania. Zostało jeszcze ciut do dokończenia i razem wyniesie 190 tys. + ogrodzenie i ogród.



kaczorek. - 22-03-2007 15:28
ykk... :lol:
"moja ekipa" w tym roku za dom nie bierze ponizej 26 tyś ja płaciłem (2006) 16 tyś + 3 za krycie blachą, za materiały ma sciany płaciłem po 1,73 za 1 go MAXa obecnie cena MAXa to ponad 5 zł to nie kilkanaście ale kilkaset procent drożej !@

wychodzi na to ze na wejście w tym roku zaczynając budowe wydał bym więcej
o ok 25 tyś (same pustaki i robocizna !!) a gdzie stal, beton, cement, piasek, wapno itp, itd ...



M@riusz_Radom - 22-03-2007 15:38
Policz sobie jaki był udział procentowy pustaków w całości inwestycji. Znikomy. 5- 10 % całości ? Pokrycia dachowe i więźby nie drożeją w takim tempie. Wzrost kosztów materiały można sobie zrekompensować na wykończeniówce. Fakt, kosztem gorszego standardu i paneli w salonie, ale za to zmieścisz się w zeszłorocznym budżecie.

A to, że są ekipy które biorą ponad 100% więcej niż w zeszłym roku ? Pewnie, że są. I będą tyle brali do czasu, kiedy będą jelenie - proszę się na mnie nie obrażać - którzy są im skłonni takie stawki płacić ;) To tak jak z pracą za 800 PLN - ludzie nadal będą tyle zarabiać bo nadal są jelenie skłonni za takie pieniądze pracować. Jak zabraknie jeleni za 800 PLN to i najniższe wynagrodzenie wzrośnie. Jak zabraknie jeleni płacących po kilkadziesiąt tysięcy za max 1,5 miesiąca pracy to i stawki spadną.

Mnie się tam nie śpieszy i nie muszę mieć ekipy na "już" dlatego jestem spokojnym graczem ;)



kaczorek. - 22-03-2007 15:50
M@riuszu nie martw nic ja sie nie obrażam :) opisuje jedynie realia obecnego roku i aktualnych cen a to czy "jelenie" istneiją... pewnie tak
Co do spokojnych graczy takich jak ty ciekawy jestem jak długo przyjdzie ci poczekac na spadek cen - powodzenia :lol: bo to się w najblizszym czasie nie zapowaida



maciejon - 22-03-2007 15:55
Napiszę nie o konkretnych kwotach ale o procentach :)
Jako bazę przyjmijmy 100% - to kwota jaką np. weźmie firma budująca "pod klucz". Wiele firm projketowych wskazuje takowych wykonawców bądź ona sama szacuje "standardowy" koszt i podaje go w katalogu projektów. Ten koszt dla małego i prostego domku to może być 150 tys a dla okazałego - 300 tys - dlatego przyjmijmy te 100%.

Praktyka uczy, że w realu będzie drozej. Ile to zalezey od bardzo wielu czynników (wzrost cen materiałow, transportu, wykonawstwa). Ale to nie wszystko. W miarę jedzenia apatyt rośnie, o ile jest jakas rezerwa finansowa lub szansa na jej zaistnienie. Tak było przynajmniej u mnie.

W trakcie budowy pojawiała sie chęć kupienia lepszej jakosci materiałow, zastosowanie lepszej jakości systemów przy instalacjach, itd. W konsekwencji nasza budowa do stanu "pod klucz" przekroczyła załozone koszty o ponad 50% (budowa trwała od połowy 2004 do wiosny 2006)



M@riusz_Radom - 22-03-2007 15:56
W najbliższym nie, ale w ciągu roku to się wiele może wydarzyć ;) Rynek jest sztucznie nadmuchany przez spekulantów. Rozmawiałem dziś z kontrahentem zza wschodniej granicy. Twierdzi, że składy są pełne towaru. Pewnie niedługo zaczną go do nas zwozić albo my tam będziemy jeździć po materiały ;)



Habier - 22-03-2007 16:01

W najbliższym nie, ale w ciągu roku to się wiele może wydarzyć ;) Rynek jest sztucznie nadmuchany przez spekulantów. Rozmawiałem dziś z kontrahentem zza wschodniej granicy. Twierdzi, że składy są pełne towaru. Pewnie niedługo zaczną go do nas zwozić albo my tam będziemy jeździć po materiały ;)
ale chyba zaczęło sie troche OT

mynia_pynia pytała: O ile przekroczyliście planowany budżet na dom

pzdr
Habier



ewelina_i_marek - 22-03-2007 17:49
Zanim rozpoczęliśmy budowe byliśmy pewni, że starczy nam 250 tysięcy. Zaraz po jej rozpoczęciu doszacowaliśmy do 270, a teraz wiemy, że będzie to 330. A na każdym etapie byłem święcie przekonany, że wszystko ujęłem. A guzik. A to o wieńcach zapomniałem, a to krokwie pozarabialiśmy, a to deskowanie dachu, a to inne podstawowe rzeczy o których nie mieliśmy wcześniej pojęcia (np. skrzynka elektryczna w domu - miał być 1000 będzie 3 000).



symfonia - 23-03-2007 08:01
Skrzynka elektryczna w domku?? Mówisz o tej malutkiej skrzynce z różnicówkami?? 3000 !!??? - NIEMOŻLIWE.

Ona jest nasadzana kamieniami drogimi czy jak?? No luz blues. Ja dałam ok. 1000 zł.



Wwiola - 23-03-2007 11:35
Szacowałam 250 tys. Wydałam 300. Trochę za lepsze materiały (dachówka ceramiczna zamiast cementowej), ale przed wszystkim na poczatku przyjęłam błedne założenie o kosztach 1m2. Wydałam ok 1800zł/m2 a naiwnie myślałam, ze wydam mniej.



brachol - 23-03-2007 11:41
a ja sie zapytam jak wyglada podzial kosztow robocizna/materialy?



wlodar - 23-03-2007 12:12
Zaplanowałem 200 tys nie licząc działki, wydałem 230 ale,zrobiłem piwnicę której wcześniej nie planowałem, położyłem dachówkę zamiast blachy która wcześniej była w planach,poniosłem wyższe koszty na ogrzewanie- grzejniki miedziano aluminiowe itp. i lepszy osprzęt elektryczny- Legrand. Myśle , że gdybym trzymał sie ściśle założeń to spokojnie wystarczyłby zaplanowany budżet. Fakt, że raz- telefon się "palił" od szukania ofert, dwa zaczynałem w maju 2006 a wprowadziłem się w lutym tego roku. Na koniec odczułem wariactwo cenowe ale przy odrobinie dobrej woli można to zminimalizować, np. ocieplenie zrobiła mi firma taniej niż miejscowe "złote rączki", chcieli więcej bo cyt.(panie wszyscy wyjechali do Anglii)



qbav - 23-03-2007 14:01
a ja powiem tak, do poki bylem na etapie stanu developerskiego, wszystkie zalozenia sie sprawdzaly. Kiedy w gre weszla wykonczeniowka, obserwuje drastyczny przyrost kosztow. Inna sprawa ze nigdy nie robilem zadnego planu i nie ustalalem koncowej kwoty. Przyjalem ze za dom 140m wydam okolo 300-320 tys, tak tez wyszlo z operatu teraz mysle ze zamkne sie w 400 tys



ewelina_i_marek - 23-03-2007 18:17
symfonia napisała:

Niestety, ale mam rozbudowaną instalację elektryczną, do tego dochodzą sterowniki od urządzeń grzewczych, a na koniec za około 900 zł. samo zabezpieczenie przepięciowe (czy jakoś tak to się nazywa)



Rezi - 23-03-2007 20:33
ciekawy wątek
szkoda ze nie było go 2 lata wcześniej :lol:
jakby wszyscy ci co skończyli budowe wiedzieli ile to będzie ich finalnie kosztować ................ nigdy by sie nie odwazyli na jej rozpoczęcie

u mnie około 30% więcej



holusio - 24-03-2007 11:34
plan byl na kwote x +20% a wyszlo jeszcze + 20 z tym ze to juz ze wszystkim co w domu na nim i wokol niego :wink:



joanna_zaj - 24-03-2007 12:04
Kalkulacja -stan surowy zamkniety zadko kiedy przekracza zamierzony plan.U mnie jedynie nie liczylam az na tak wielki koszt betonu.Na moj dom ( 230m)wydalam ponad 20tys.
Inaczej sprawa wyglada w wykonczeniu.Tutaj nie ma szans wszystkiego przeliczyc.
Liczylam,ze zmieszcze sie w kwocie 400 tys.z meblami,a tu pech,wydalam juz 450 i konca nie widze,a jeszcze caly ogrod do wykonczenia i utwardzenie terenu.
Moje czarne mysli przewiduja,ze przekrocze swoj limit wydatkow przynajmnie o 100 tys.

Ktos przede mna napisal,ze 4 tys.wiecej na cos tam w stanie surowym to nie duza suma przy takich wydatkach.Tez tak myslalam na tym etapie.Przy wykonczeniowce liczy sie juz kazdy grosz i oszczedza sie wtedy na wszystkim.

Rada dla przyszlych inwestorow.Liczcie kazdy grosz na kazdym etapie budowy,inaczej budowa domu przerosnie wasze kalkulacje.
Wystarczy spojrzec obok siebie ile jest domow w stanie surowym,ktore niszczeja.
Moj tesc zawsze mowil:"zrąb postawi byle głąb"-święta racja!!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl