Słabe oświetlenie halogenami 12V
ex67 - 18-06-2007 23:47
Otóż mam na strychu zainstalowany transformator (jakiś tani) o mocy 210W kablem 2x2,5 długości ok 3m doprowadzone napięcie 12V do halogenów w suficie łazienki. Halogenów tych jest 6 szt. o łącznej mocy nie przekraczającej mocy transformatora.
Gdy zapalam światło to żarówki zaczynają świecić ze sporym opóźnieniem ok 0.5 sekundy !!??
Najgorsze to to że oświetlenie jest słabe !!!. Łazienka ma 10m2 podłogi i chyba 200W powinno wystarczyć na oświetlenie.
Czy przyczyną opóźnienia może być to iż są one podłączone szeregowo (kabel biegnie od jednej do drugiej żarówki) ?
Dla testu podłączyłem dwa halogeny na 230V (2x50W) bez transformatora i ... stała się jasność !!! światła więcej niz przy 200W w halogenach na 12V
Co jest ?
retrofood - 19-06-2007 00:37
Gdy ja u siebie zamontowałem 4 halogeny 12V po 50W (czyli 200W w sumie) i zapytałem szwagierki, czy jej się światło podoba, to odpowiedziała, ze ciu..we. Pytam: dlaczego? odpowiedziała: Bo qrcze teraz widzę kazdą zmarszczkę na twarzy. :lol:
Więc poszukaj wśród znajomych czy nie masz gdzieś elektryka, niech zrobi porządek. bo to nie halogeny są winne.
bobudowniczy - 19-06-2007 00:55
sprobuj polaczyc tak:
http://www.emc.torun.pl/pliki/listwa2.jpg
jesli to nie pomoze to mozliwe ze transformator jest za slaby lub jest uszkodzony
Darek Rz - 19-06-2007 06:58
Witam
Co masz na myśli pisząc że są połączone szeregowo ?? Dla mnie od czasów szkolnych połaczenie szeregowe po połączenie dokładnie takie jakie jest stosowane w światełkach choinkowych starego typu -jeśli tak masz :o to pogratulować elektrykowi weny twórczej . - masz od razu rozwiązanie problemu .
Druga sprawa to trafo na którym napisano 210 W ma np. 50 W .
W obu przypadkach żarówki będa sie zachowywały tak jak piszesz
pozdrawiam
jareko - 19-06-2007 08:43
jeśli połączyłeś szeregowo to każdy halogen zamiast zasilany 12 V jest zasilany 12/ilość halogenów w tym wypadku 4 => 3V i nawet zajażyc sie nie powinien - sadze ze gdzieś popełniłeś błąd
jeśli patrząc w halogen widzisz wewnętrzna bańkę może masz popaprane połączenie szeregowe z równoległym?
Ewidentny błąd podłączenia lub..... blad w przekroju przewodów doprowadzających zasilanie - sa dość długie i na nich może nastąpić znaczny spadek
4x50W==> 200W to prad 16,6 A !!!!
minimalny przekrój żyły 2,5 mmkw
jeśli jest mniej to grzeje sie(może sie przepalić) i w efekcie możesz na halogenie zamiast 12V mieć raptem 10? 9? V.
Na taki błąd wskazywałoby zapalanie sie z opóźnieniem - tak jakbyś miał zainstalowany ściemniacz światła i powoli je zapalał - jak w teatrze ;)
Weź miernik i sprawdź - koszt miernika w markecie ok20 zeta :) i będziesz więcej wiedział :)
ex67 - 19-06-2007 09:33
Witam
Co masz na myśli pisząc że są połączone szeregowo ??. Pisząc szeregowo miałem na myśli że kabel biegnie po kolei do kostki każdego halogena. Wiem że to nie jest naprawdę szeregowo (jak w choince) bo zasilanie następnej żarówki nie jest przez żarnik poprzedniej.
Zastanawiam sie poprostu czy to nie ma znaczenia że nie sa one podłączone do jednego punktu. Sorry ale nie jestem fachowcem i zapewne dla elektryka to ja pisze jakieś herezje :-)
Druga sprawa to trafo na którym napisano 210 W ma np. 50 W .
W obu przypadkach żarówki będą sie zachowywały tak jak piszesz
pozdrawiam Na poprzednim transformatorze 160W było podobnie.
Długość przewodu zasilającego to około 3m i ma przekrój 2,5. Pomiędzy żarówkami też biegnie 2x2,5
W moim starym mieszkaniu miałem dużo oświetlenia halogenowego 12V i na dosyć długich obwodach (do 10m) i wszystko świeciło super. Tym bardziej jestem zaskoczony na te instalacji. Czy może byc przyczyna to że zastosowałem nędzne żarówki i trafo ? (takie taniochy z marketu).
retrofood - 19-06-2007 09:41
Czy może byc przyczyna to że zastosowałem nędzne żarówki i trafo ? (takie taniochy z marketu). Jeszcze raz napiszę: halogeny są źle podłączone. Howgh!.
ex67 - 19-06-2007 09:46
sprobuj polaczyc tak:
http://www.emc.torun.pl/pliki/listwa2.jpg
jesli to nie pomoze to mozliwe ze transformator jest za slaby lub jest uszkodzony Przepraszam ale nie rozumiem tego układu. To jest podłączenie takie jak mam obecnie (każda zyła biegnie od trafo to kostki przy każdym halogenie) tylko na tym schemacie obwód każdego z 2 przewodów jest z powrotem zamykany na wejściu ?
Bigbeat - 19-06-2007 09:48
Jeśli to nie wina uszkodzonego trafa, to stawiam na zły styk - pewnie przy trafie (oczywiście po jego niskonapięciowej stronie).
Argumentem "za" jest też opisywane opóźnienie przy zapalaniu się żarówek - być może w tym problematycznym miejscu "na zimno" (czyli zaraz po włączeniu) styk jest b. zły, zaczyna się więc nagrzewać i "załapuje".
Spróbuj poeksperymentować, np. wyjąć wszystkie żarówki oprócz jednej i zobaczyć, jak to się będzie zachowywać po włączeniu.
ex67 - 19-06-2007 09:51
Czy może byc przyczyna to że zastosowałem nędzne żarówki i trafo ? (takie taniochy z marketu). Jeszcze raz napiszę: halogeny są źle podłączone. Howgh!. Dziękuję Ci za diagnozę. Ja pytam o leczenie domowym sposobem a nie o skierowanie do specjalisty. :lol:
Tak na poważnie to chciałbym się nauczyć jak powinno to wyglądac prawidłowo a nie od razu lecieć po elektryka.
Uprzedzająco proszę tez o oszczędzenie mi uwag typu: niebezpieczne, pożar, przepisy itp....
retrofood - 19-06-2007 10:02
Tak na poważnie to chciałbym się nauczyć jak powinno to wyglądac prawidłowo a nie od razu lecieć po elektryka. Ja chodzilem 10 lat do szkoły (już po podstawówce) aby się tego nauczyć, ale dalej nie potrafię ci nic innego doradzić niż to, co ja i inni napisali. Dostałeś gotowy schemat i skoro go nie rozumiesz, to jak ci można inaczej pomóc?
A rady abyś zawołał elektryka nie wynikają ze złośliwości, ale z troski o twoje i innych bezpieczeństwo. Elektryczność to nie są zabawki dla grzecznych i malutkich dzieci. Złe wykonawstwo to groźba pożaru i niebezpieczeństwo porażenia prądem, czego jakoś niewiele osób dopuszcza do swojej świadomości.
Ja nie jestem socjologiem, więc za analizy się nie biorę, chciaz to chyba pożarem i utratą życia nie grozi. A tobie wydaje sie, że w ciągu jednego dnia pojmiesz całe nauki.
Ale cóż, takie czasy nastały, ze gdyby Stańczyk wstał z grobu to ze zdziwieniem zobaczyłby, ze to nie lekarzy jest najwięcej w Polsce, tylko elektryków.
retrofood - 19-06-2007 10:05
Jeśli to nie wina uszkodzonego trafa, to stawiam na zły styk - pewnie przy trafie (oczywiście po jego niskonapięciowej stronie). A dlaczego jakoś wszyscy założyli, że trafo jest prawidłowo zasilone? Skoro robił to amator, to może już po stronie pierwotnej połączył z czym innym szeregowo?
jareko - 19-06-2007 10:26
:lol: fakt - tez tak może być ;)
pozostaje miernik i pomiar napiecia :)
PaJak05 - 24-07-2007 00:04
Ja pytam o leczenie domowym sposobem a nie o skierowanie do specjalisty. :lol: Poszukaj znachora.........
rafallogi - 24-07-2007 13:21
Dlaczego tak krzyczycie od razu na Niego? Może nie rozumie tego podłączenia i wystarczy je objaśnić. Łatwiej elektronikowi zostać mechanikiem samochodowym niż odwrotnie, ale to nie znaczy, że mu się nie uda.
Niestety ten schemat nie odzwierciedla jak przypuszczam Twojego podłączenia. Zapewne u Ciebie jest podłaczenie równoległe, czyli przewody biegną od żarówy do żarówy (przy jedym halogenie spotykają się 4 przewody jedynie przy ostanim, są tylko dwa). Schemat powyżej odwierciedla inny rozkład prądowy.
Proponuję wypiąć na początek wszystkie halogeny oprócz tego pierwszego w Twoim układzie i zaobserwować co się dzieje. Zresztą już ktoś tak Ci radził powyżej. To, że będzie dobrze nie znaczy, że jest ok. bo pod znacznym obciążeniem kpl. halogenów może coś rzeczywiście "siadać". No, ale skoro nie masz może czym pomierzyć (myślę że się nie opłaca inwestować w nawet najprostrzy multimetr, bo sam miernik to nie wszystko, trzeba jeszcze nim umieć mierzyć), to pozostaje Ci podłączenie np. wg. powyższego schematu-zauważ, że środkowa pętla to pkt. wspólny dla wszystkich halogenów, czyli do Twojego obecnego układu dojdzie zmiana polegająca zapętleniu obw. np fazy.
Weźmij schemat tego zasilacza do ręki i zobacz jego wyjście jak jest opisane, może wpinasz się nie na te wyprowadzenia (różne już zasilacze widziałem)?
jareko - 24-07-2007 14:16
faktem jest ze ten rysunek nie jest przeirzysty dla osoby nie umiejacej czytac schematy
jest to po prostu połączenie równolegle wszystkich halogenów - prosciej wyglądałoby narysować po prostu dwie poziome linie i pomiędzy nie podpięte halogeniki - z lekka udziwnione gdyby przyszło je wykonać kabelkami i zupełnie zbędnie zagmatwane
Wystarczy odpowiedni przekrój przewodów i prawidłowe podłączenie halogenów
wszystkie jedne końce do jednego bieguna - te ktore pozostają cuzamen do kupy do drugiego i jest jak ta lala :lol:
ex67 - 24-07-2007 14:40
Właściwie to już dawno rozwiązałem ten problem tylko zapomniałem o tym napisać.
Opinią Pajaca05 nie przejmuje sie za bardzo bo to gość który cierpi do mnie już dawno na innym forum.
Rozwiązaniem było przeniesienie zasilacza blisko pierwszej żarówki (wcześniej był jakieś 3-4 m dalej). następnie, ponieważ zasilacz miał po 3 wyjścia to do każdego podłączyłem po dwa halogeny (coś w rodzaju gwiazdy). Działa bardzo dobrze. Zmniejszyłem nawet żarówki i teraz do oświetlenia łazienki wystarcza ok 150 W.
Dziękuję za pomoc.