ďťż

agd candy





piter12 - 01-03-2007 00:36
czy może ktoś coś o tym powiedzieć właśnie zamierzam kupić





Szifo - 02-03-2007 09:18
Mam pralke CSBL75 Candy. Raz zapchał się filtr wewnętrzny (niedostępny dla użytkownika), ale serwis naprawil usterke i to w ramach gwarancji (choc ta usluga gwarancji nie podlega). Serwis błyskawiczny (2lata gwarancji). Pralka godna polecenia. Przejrzysty programator (dlatego tez ja wybraliśmy).
U rodzicow stoi pralka Candy 3kg od 15lat – nic się jeszcze nie popsulo, ani razu nie widziala serwisanta!
Naprawde polecam!



yaro - 03-03-2007 19:53
nigdy w zyciu bym nie kupił tego badziewia

pracowałem w firmie handlujacej AGD reklamacji cała masa

nie polecam



KiZ - 03-03-2007 20:45
Mam pralkę candy do zabudowy (nie pamiętam modelu) Od prawie 6 lat funkcjonuje bez zarzutu. Jedyne co, to kilka razy czyszczono w niej filtr i pompę, bo kieszenie w spodniach nie były wystarczająco wydrenowane przed wrzuceniem do bębna ;)





Gafinka - 03-03-2007 21:23
dzięki temu cudownemu producentowi przesiedziałam 6 miesięcy bez lodówki.
Jak urządzałam swoje mieszkanie wybrałam lodowkę o niestandardowej szerokości wlaśnie firmy Candy - mój horror zaczął się od tego, że facet który robił mi kuchnię zwial nie dokończywszy pracy - tylko teraz zastanawiam się czy on zwial i lodowka nie dojechała czy on zwial po tym jak wiedział, że terminu w zyciu nie dotrzyma w powodu tego, że lodówka nie dojedzie.
Prawda taka, że zwiał i choć inne urządzenia powstawiał to lodowki nie - po iluś moich monitach - lodówki nadal nie miałam a facet wsiąkł nieodwracalnie.
Pogodziła się z tym i postanowiłam sama "domówić" wybraną lodowkę. Sytuacja wydawała mi się bez problemowa. Warto także dodać, że przed podjęciem decyzji dzwoniłam do przedstawicielska Candy z pytaniem czy jeżeli teraz produkują model o takiej to a takiej szerokości to utrzymają taką szerokość modeli później - bo w końcu po paru latach mogę chcieć sprzęt wymienić na nowy a miejsce o określonej szerokości w zabudowanej kuchni będzie zawsze takie samo. Na tym etapie zapewniono mnie, ze oczywiście taka jest praktyka i na bank będę mogla kupić nową lodówkę tej samej szerokości.

Wracając do domawiania pojechałam do najbliższego punktu z AGD aby zamowić wybrany sprzęt i tu zaczęły się schody - poza lodówkami na ekspozycji - otwieranymi i zamykanymi dziesiątki razy ani w tym ani w żadnym innym miejscu w warszawie nie byłam w stanie zakupić wybranej lodówki. Jak mi zaczęto wyjasniać na tym etapie - lodowka nie jest standardowa, jest dość droga i w Polsce mało się jej sprzedaje, więc się jej nie ściąga.
W końcu po kilku tygodniach oczekiwania ( a upał był niemiłosierny - pełnia lata - a ja bez lodówki) przez jedną duzą sieć udało mi się ściągnąc wybraną lodowkę. Lodowka przyjechała i została podłączona a moja radość nie znała granic. Jednak trwała krotko - bo już nazajutrz okazalo się, zę pieczołowicie w tym akcie radości zakupione wiktuały w celu przechowania w lodowce ( przez kilka tygodni żywiliśmy się na mieście) zostały przez lodowkę ugotowane. Moja lodowka bowiem nie chłodziła lecz grzała. Od tego momentu zacząl się następny rozdzia.ł horroru. Serwis zamieszkał u mnie w zasadzie na jakieś 3 tygodnie usilujać naprawić lodowkę - niestety pomimo wmawiania mi, że to tylko niewielki problem lodowka choć napełniana i naprawiana w zasadzie prawie codziennie - nadal grzała a nie chłodziła. Po dzikich awanturach skończyło się na tym, że zgodzili się iż nie będą jej naprawiac osiemsetny raz i wymienią na nową. ( Ha, ha, ha) ale wywalczyła chociaż lodowkę zastępczą malusieńką - grożąc już sprawą w sądzie i obciążeniem sprzedawcy kosztami związanymi z tym, iż od kilku tydgoni nie jestem w stanie przechowywac żadnego jedzenia w domu.
I sama sobie gratuluję tego pomyslu bo pomimo zapewnień, że lodówka sprawna dojedzie nie dojechała ona nigdy. Po następnym chyba miesiącu lub półtora oczekiwania ( także, ze sprawdzaniem o producenta czy transport lodówek do Polski został wysłany) zwątpiłam i po kolejnych awanturach wywalczyłam zwrot kasy i udaliśmy się z małoznkiem zrezydnowani, ale zdecydowani zakupić inną jak najbardziej podobną rozmiarami lodowkę. I tak zupełnie przypadkiem w innej wielkiej sieci okazało się, że przypadkiem odnaleźli w magazynie, gdzieś zaputaną moją lodówkę - co prawda stałą na ekspozycji ( ale była nie rozebrana z folii i nie zdezelowana - więc zdecydowaliśmy iż ją zakupimy. Na szczęście ta działala poprawnie.
Ale po tych kilku miesiącach horroru zafundowanego mi przez lodowkę Candy - wiem, że nigdy wiecej. :roll:



piter12 - 03-03-2007 23:34
To jaki sprzęt polecie chodzi mi o sprzęt do zabudowy



Gafinka - 03-03-2007 23:53

To jaki sprzęt polecie chodzi mi o sprzęt do zabudowy Ja do zakupu sprzętu mam jeszcze trochę czasu, więc nie robiłam dokładnego rozeznania. Pozostały sprzęt do zabudowy poza lodowką - mam mikrofala i zmywarka firmy TEKA, płyta grzejna i piekarnik - Amica i z tym nie mialam żadnych problemów - choć np. jeśli chodzi o zmywarkę zamierzam sprawdzić, gdzie nastepna moja zmywarka ma bezpiecznik - bo w przypadku teki żeby dostać się do bezpiecznika trzeba wyjąć zmywarkę z zabudowy i polożyć i dopiero pod spodem są bezpieczniki - makabra. :roll:
Nie robiłam jeszcze rozeznania co do nowego sprzetu, ale wiem, że takie rzeczy jak np. dostęp do bezpieczników będę sprawdzała - bo wyciąganie calego sprzętu z zabudowy do wymiany jednej małej bzdurki co zajmuje 5 minut to zabawa w mom przypadku na 2 godziny - zdjęcie cokołow itd np. i w nowym domu będę chciała, jeśli tylko się da tego uniknąc.



frosch - 04-03-2007 08:15
moja kolezanka ma zmywarke Candy , myje naczynia pozal sie Boze :-?
nie wiem co to za model , ale ma ok 5lat



Monika B - 06-03-2007 12:27
Nigdy jużnic nie kupię Candy ( dołącza do zestawu: Amica, Sony, Gorenje). Ale Candy z tego tałatajstwa najgorsze. Mam kuchenkę, płytę i okap. Okap - jest OK, piekarnik za ciasny!!! Nie mieszczą się dwie blachy, przypala owszem - całkiem nieźle. Płyta - nie porozumienie totalne. Garnki sie nie mieszczą obok siebie, nawet te całkiem proste, zawsze cos stoi nie na środku. Własnie wybieram sie do reklamacji, bo jak włączę dwa palniki, to po godzinie nagrzewa sie CAłA PłYTA tak, że aż parzy. O zużyciu prądu nawet nie myslę :evil:



remle - 06-03-2007 14:03
A ja narzekam na pralkę Candy model holiday1000 (to model wąski) - źle wypłukuje pranie, zapychają się wloty na proszek i płyn, trzeba je czyścić po każdym praniu, bardzo gniecie pranie nawet na najniższych obrotach (być może to przez wąski bęben). Zalety? Przejrzysty programator nic więcej. Użytkuję ją 3 lata.



Delaware - 06-03-2007 15:36
przylaczam sie do wielbicieli candy :wink:

mialam pralke candy, z ktorej po roku uzytkowania zaczela schodzic farba. Po 3 latach cala klapa (pralka ladowana z gory) byla juz skorodowana.

Z wielka radoscia pozbylam sie wyzej wspomnianego sprzetu 3 miesiace temu. W mojej lazience zagoscil Bosch, ktorego moge polecic szczerze kazdemu szukajacemu pralki cichej i ekonomicznej.



merit - 07-03-2007 16:32
Pisałam w innym wątku o "sympatycznym " kierowniku działu reklamacji Candy ,panu Krawczyńskim i o arogancji jeszcze innej baby z siedziby w Warszawie .
Wszystkie rozmowy z nimi były nieprzyjemne ,gdyż wpierali mojemu synowi
że to on jest sprawcą uszkodzenia .
Sprawa dotyczyła pokrętła ,które ma wadę, bo ścierają się oznaczenia programów ,a jest ono zabudowane przezroczystym plastikiem i z zewnątrz nie ma możliwości przy nim nic zrobić .Gdyby znali swoje produkty to wiedzieliby ,że to niemożliwe .
Sprawa niby błaha ,ale sposób załatwiiania reklamacji dyskwalifikuje tę firmę całkowicie .
Polecam natomiast albo Boscha ,albo Simensa .
Mój szwagier pracuje w zakładach Boscha w Monachium i wiem ,że jest to solidny sprzęt ,który na wszystkich etapach produkcji jest poddawany nieustannej kontroli .



i_v_o - 10-03-2007 18:46

przylaczam sie do wielbicieli candy :wink:

mialam pralke candy, z ktorej po roku uzytkowania zaczela schodzic farba. Po 3 latach cala klapa (pralka ladowana z gory) byla juz skorodowana.

Z wielka radoscia pozbylam sie wyzej wspomnianego sprzetu 3 miesiace temu. W mojej lazience zagoscil Bosch, ktorego moge polecic szczerze kazdemu szukajacemu pralki cichej i ekonomicznej.

Jaki model Boscha wybrałaś?



pszczolka - 25-06-2008 08:39
a co sądzicie o okapie: http://www.ceneo.pl/;0038795;02322.htm

czy lepiej ten: http://www.euro.com.pl/okapy/opis-bosch-dke665a.bhtml

prosze o odpwiedz, za candy przemawia;
- jest cichy 30 dB,
- 700m3/h

natomiast za bosch przemawia marka.

Nie wiem co robić, a musze decydować, mam kilka dni zaledwie...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl