ďťż

Co za kraj... okna dostały nóg :-(





stuk - 15-12-2006 14:59
Właśnie wczoraj odkryłem, że jacyś sk* ukradli mi dwa okna dachowe. Wymontowali z dachu razem z kołnierzami uszkadzając też niektóre dachówki. Oba okna były z tej strony budynku, gdzie na ma żadnych innych zabudowań, tylko pola rolne. Zostałem ze stratą materialną i dziurawym dachem. Oczywiście zgłosiłem na policję, tylko co to da?
Polska to naprawdę kraj złodzieji, krętaczy i sk*...

Jak to teraz na zimę zabezpieczyć? Poradźcie coś...

http://www.scrlock.republika.pl/foto/P1010370.jpg

http://www.scrlock.republika.pl/foto/P1010369.jpg





zarka - 15-12-2006 16:10
Bardzo ci wspolczuje. Mysle ze mozna zabezpieczyc folia tylko dziure po oknie :( przykryc jakas decha.
Nam na poczatku ukradli zebrowke i nic to nie dalo ze policja przyjechala :cry:
Trzymaj sie :wink:



daxima - 15-12-2006 16:43
współczuję :evil:
niech ich szlag....
Mi ponieśli 3m3 więźby Policja przyjechała -ja zrobiłam foto opon -dostarczyłam panom, bo ze sprzętem kiepsko.A na drugi dzień dowiedziałam się że złodzieje mieli śmiertelny wypadek (foty pomogły) i nie ma jak udowodnić że drzewo co u nich leży jest moje :(
sprawa podobno w prokuraturze.

Cholernie wkurzają mnie takie ludzkie ciągoty do czyjejś własności wrrr



jeżyk - 15-12-2006 17:54
U mnie uszkodzili rolety i dwa okna, ukradli 3 kabiny + brodziki, i trochę drobnicy. Zainstalowałem alarm i wnająłem Solid z 24 godzinnym monitoringiem.





vanderbobo - 15-12-2006 18:20
najlepiej zamontuj nowe okna, tylko prędzej zamknij dół i zrób ogordzenie chodźby ze starych stempli i siatki leśnej.



marcin-jogo - 15-12-2006 18:21
Na razie z budowy nic mi nie zniknęło i tfu odpukać mam nadzieje że nic nie zniknie. Z tego co widzę to trafiłem na dobrych sąsiadów choćby nawet z tego powodu że wstawał jak przywozili w okolicach 23-24 drewno czy wapno zalasowane o czym mu nie wspominałem wcześniej i pilnował. Lecz...6 lat temu przy generalnym remoncie w mieszkania została wycięta jedna para drzwi z futryną i została tylko zewnętrzne drzwi cieńsze na 4 kotwach i ktoś chciał wynieść z mieszkania glazurę, wannę i armaturę (mieszkanie na parterze więc wszystko widać przez okno)Ekipa na szczęście nocowała i pogoniła siekiera. Dodam mieszkanie było 2 razy okradane i parę prób włamań. Na 10 mieszkań na klatce 3 policjantów i sami świetni sąsiedzi którzy mogli by tylko pomóc wynieść łup. Ale tak to jest jak się w komitywie nie żyje i nie plociuchuje z sąsiadami:( Mogę tylko powiedzieć współczuje i niech ich ch... strzeli ale to i tak nie zwróci poniesionych kosztów ;(



radomik - 15-12-2006 18:29
czytaj ogłoszenia lokalne ( również te za kilka tygodni albo i dalej), być może natrafisz na te od tych sk*** p**** , bo inaczej ich nie nazwać
współczuję.

:o Jutro jadę montować alarm...



bladyy78 - 15-12-2006 18:36
Nie chce krakac ani nikogo posadzac ale najprawodopodobniej tej kradzieży dokonali pracownicy tej firmy która montowala twoje okna dachowe. Mieli juz obeznanie w terenie i znali zwyczje twoje i sasiadów. Okna dachowe jak sa dobrze zamontowane nie jest tak łatwo wyciagnac. Najprawdopodobniej miales te okna juz od poczatku delikatnie zamontowane i wymontowanie nie sprawialo problemów.



yama - 15-12-2006 18:39
właśnie sie chwaliłem w innym poście jakie ja to mam piękne okna
az mi sie gorąco zrobiło jak to widze
szczerze współczuje

myśle ze najrozsądniej będzie dokupić dachówki i to zasłonic , może trafisz jakąś ze zwrotu , zresztą to już niewielki wydatek



yama - 15-12-2006 18:42

Nie chce krakac ani nikogo posadzac ale najprawodopodobniej tej kradzieży dokonali pracownicy tej firmy która montowala twoje okna dachowe. Mieli juz obeznanie w terenie i znali zwyczje twoje i sasiadów. Okna dachowe jak sa dobrze zamontowane nie jest tak łatwo wyciagnac. Najprawdopodobniej miales te okna juz od poczatku delikatnie zamontowane i wymontowanie nie sprawialo problemów. tez o tym pomyslałem , im byłoby najłatwiej te okna zdemontować



stuk - 15-12-2006 21:45
Rozważałem różne scenariusze, łącznie z byłymi wykonawcami, ale oni mieszkają 40km od budowy, a robotę skończyli robote jakieś 3 tygodnie temu... Wydaję mi się więc, że to chyba nie oni. Zresztą to wykonawcy którzy budowali tuaj kilku forumowiczom...
Z jednej strony wydaje się dziwne że ukradli tylko mi, a budowy obok są i okna dachowe mają. Z drugiej strony te dwa okna co ukradli były z takiej strony, że w nocy tam nikt nie widzi co sie dzieje i może dlatego te...
Ciekawe właśnie, czy ukradzione na zamówienie, czy dopiero będą próbowali sprzedać.
A może porozwieszać ogłoszenia po okolicy, że nagroda za informacje o złodziejach? :roll:



Artur K. - 16-12-2006 00:27
Na tym etapie budowy to powinieneś mieć założony alarm z monitoringiem.
To nie wielki wydatek w stosunku do strat na jakie zostałeś narażony.
W tym roku na nowej budowie też miałem włamanie ( był założony alarm cichy z monitoringiem w agencji ochrony), złodzieje weszli i od razu zaczeli zrywać instalacje ( miedź) - nawet zbyt dużo nie zdążyli zerwać. Agencja była w ciągu 7 minut :) Straty niewielkie, ale od tej pory do domku nie było już żadnej próby włamania, ale z terenu posesji ostatnio złodzieje wycieli kilka przewodów sterowniczych z ogrodzenia :(



SNCF - 16-12-2006 12:17
...



dodi - 16-12-2006 12:33
JA mam założony alarma w tym samym dniu kiedy zalożyłem okna, powiadomienie na komórke przez moduł GSM i wiem co sie dzieje na budowie, nawet kiedy wchodza wykonawcy i kiedy wychodza :)

dodi



dominikams - 16-12-2006 19:09
Ja właśnie bedę montować alarm, bo w poniedziałek wstawiają okna. Dodatkowo przez kilka dni będą chłopaki na budowie (śpią w domu), więc oprócz alarmu bedzie też ochrona na miejscu :wink: :lol:
Umowa na monitoring już podpisana :D , bo sam alarm na niewiele by mi się zdał.



dodi - 16-12-2006 19:29
jeżeli mieszkasz w pobliżu bo rownie dobrze wystarczy ci powiadomienie na komorke (z modułem GSM w centrali) no chyba ze nie chce ci sie jezdzic.... Ale nawet umowa z firma Ci nie pomoze, instalator ktory mi montowal alarm powiedzial jakie złodzieje maja "metody" na monitoring ....

dodi



KiZ - 16-12-2006 21:41
Rece opadaja :evil: tak nieco szerzej problem ujmując to nasza wladza, ktora chce tak skutecznie tropic i zwalczac patologie powinna sie zajac targowiskami i "jumanym" interesem. Niby jednostkowo to mala szkodliwosc, ale sumarycznie to gangrena na naszym spolecznym organizmie. :evil:
PS a zaraz po tym powinni sie zajac prawem spoldzielczym :wink: :evil:



dominikams - 16-12-2006 22:11

jeżeli mieszkasz w pobliżu bo rownie dobrze wystarczy ci powiadomienie na komorke (z modułem GSM w centrali) no chyba ze nie chce ci sie jezdzic.... Ale nawet umowa z firma Ci nie pomoze, instalator ktory mi montowal alarm powiedzial jakie złodzieje maja "metody" na monitoring ....

dodi
Mieszkam bardzo blisko (nawet nie muszę jeździć), i na pewno zrobię powiadomienie na komórkę, ale mimo wszystko uważam, że monitoring jest niezbędny.



anpi - 17-12-2006 11:24
Smutne...
A najgorsze jest to, że zaraz ktoś się będzie cieszył, że kupił 2 okna po "okazyjnej" cenie. Przecież dla siebie nie kradli...

Dopóki w tym kraju ludzie będą kupować "okazji" - dopóty będą taki sytuacje. Niestety.



piejar - 17-12-2006 12:36
Mnie "moi" (kochani) budowlańcy odradzali montaż okien dachowych na zimę bo mówili że demontaż to jakieś 120 sekund/szt. Na wiosnę rozebrali dach w 6 miejscach i wstawili 6 okien. U jednego gościa widziałem, że wstawił w miejsce skradzionych okien pas taśmy gumowej z przenośnika (śląska specyfika :wink:) jest ona dość sztywna no i nie przemaka.
Od zamontowania ogrzewania na mojej budowie zawsze ktoś kima - teść albo ja.



darials - 17-12-2006 21:11
u mnie jekieś 4 tygodnie temu pierwsze "otwarcie" garażu (blaszaka) i zniknięcie żelastwa na jakieś 500-600pln (oczywiśie zgłoszone na posterunku), chwilę póżniej cudem znikło nieco nadbitki (leżała do przeschnięcia po pomalowaniu), (oczywiście zgłoszone ...) dwie chwile później (środa) stemple i łaty (łaty 270mb) zadzwoniłem na komisariat, bo moi budowlańcy zauważyli podejrzanego gościa ze stemplem jakiś kawałek od mojej działki, i nawet przyjechali dosyć szybko i u tego gościa byli!!!! ale niestety nic!!!!

łat ani nadbitki nie było a na sosne asygnata z września (więc mogła być tak samo sycha jak moje stemple)

ps
jak się pisze stęple czy jw??



stuk - 19-12-2006 14:28
Przybiłem między kontrłaty deski i położyłem folię fundamentową (taką do izolacji poziomej, bo mi została) pasami na zakładkę, przybiłem ja papiakami i listewkami. Jakoś nawet to się trzyma, padał deszcz, a w środku sucho.
Jak siądzie śnieg, to też powinno wytrzymać, bo pod folią są te deski. Gorzej jak się śnieg zacznie topić, to będzie takiej wodzie łatwiej znaleść sobie droge do środka niż z deszczu... no ale zobaczymy.

Z policji żadnego odzewu. Nie żebym liczył na znalezienie złodzieji, ale mam wrażenie, że nawet ich nie próbowali szukać. Ot zgłoszenie na półkę, odczekają pewnie z miesiąc i umorzą... co za kraj.



KiZ - 19-12-2006 14:52
Jeszcze raz się udzielę w tym wątku. Dwa dni temu miałem kolejny włam na budowie. Pisze kolejny bo, o zgrozo, stracilem rachubę; siódmy czy ósmy raz :-? :evil: Na szczescie okna dachowe zimują w bezpiecznym miejscu.

Na skuteczność policji nie ma co liczyć. Jednak rozczuliła mnie indolencja oficera dyzurnego (dzwonię, żeby nie bredzili jakie to super statystyki mają :wink: ): "a co pan od nas chce? Niech pan ma pretensje do sąsiadów, że nie dzwonią do pana, że sie ktos włamuje" :o :lol:



stuk - 19-12-2006 15:14

"a co pan od nas chce? Niech pan ma pretensje do sąsiadów, że nie dzwonią do pana, że sie ktos włamuje" O no to znaleźli winnego... nie złodziej, że kradnie, tylko sąsiad, że nie pilnuje :o Dzielne policjanty.



OGC - 19-12-2006 15:31
Straszne rzeczy opowiadacie. Stróża trzeba chyba zatrudnić na czas budowy.
Najgorsze jest to że jak się już wybuduje domek to też strach wyjechać np. na wakacje.
U znajomego kilka razy się włamywali, aż w końcu wziął monitoring w "pewnej" firmie ochroniarskiej. Potem nagle włamy się skończyły. Samo się do głowy wciska że te poprzednie włamy to taka nagonka na klienta ... (to tak jak by przed szklarzem biegł chłopak i wali kamieniami w okna).



Acent - 19-12-2006 16:05

"a co pan od nas chce? Niech pan ma pretensje do sąsiadów, że nie dzwonią do pana, że sie ktos włamuje" O no to znaleźli winnego... nie złodziej, że kradnie, tylko sąsiad, że nie pilnuje :o Dzielne policjanty. Trudno sie dziwić policji.W wiekszości kradzieży sąsiedzi widzieli coś podejrzanego ,ale nic nie zrobili.Zeznań też nie złożą bo się jeszcze zlodzieje zemszczą.Policjant za to musi wypełnić stos protokołów ze świadomoscią , że prokurator i tak umorzy.Trudno się dziwić policji,że nie pała entuzjazmem do takiej roboty.Powodzeniem może się skończyć złapanie zlodzieja na goracym uczynku lub parę godzin po .Póżniej szukaj wiatru w polu.....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl