ďťż

Pomocy!!Wielki problem z aranżacją okna





kamisia - 01-12-2006 11:27
Witam wszystkich forumowiczów. Budując dom i urządzając wnętrze byłam częstym gościem na tym forum. Wszystko szło gładko i sprawnie dzięki Waszym radą i mojemu zaparciu w dążeniu do celu. Az tu nagle pojawił sie problem, wielki problem z aranzacją okna w salonie. Okno w przybliżeniu to 1/4 koła( a dokładnie projekt Wiera, pracownia Horyzont).Wysokość 2,68, a szerokość 3,60m. Łącząc wysokość z szerokością wychodzi nam piękny łuk, na który nie mam pomysłu.Kombinowałam z karniszem ale cena zwaliła mnie z nóg(bagatela 4000 zł.) Bardzo chce miec firany, nie koniecznie do ziemi, ale chociaż lekko przykrywające okno.
Pare głów to nie jedna,w dodatku już bez pomysłów.Pomożecie......??





Martik - 01-12-2006 11:33
a może kilka np. 40 cm rurek które utworzyłyby taki łamany łuk? mozna też fajnie zaaranzowac do nich firanki...?
albo linka na kilku wspornikach - tez w formie łamanej...?



kamisia - 01-12-2006 11:41
Z tymi małymi karniszami może i dobry pomysł. Jeśli chodz o linke to czy materiał się na niej utrzyma?? Pani w sklepie proponowała mi karnisze składane z kilku rurek, ale wyszło to bardzo kanciaste i piękne okno straciłoby swój urok.
Pierwszy pomysł jest :D



Martik - 01-12-2006 11:42
zależy jakie mają być firanki... może faktycznie zasłony by się nie utrzymały...





kamisia - 01-12-2006 11:58
Myślałam o firanach z kreszu w kolorze ekri , jakieś delikatne wody. Nie chciałabym zasłonic całego okna, bardzo je lubie, jest takie oryginalne.
Jutro biegne do sklepu z propozycją karniszy i oczywiscie do pani krawcowej czy ten pomysł da sie zrealizowac. :roll:



kamisia - 01-12-2006 13:44
Moze ma ktos jeszcze jakąś propozycje?? A jak z tymi małymi karniszami nie wypali, to co?? Dalej będę miała problem. :( Od nadmiaru głowa nie boli.



Wiosna2007 - 02-12-2006 20:56
witaj!

Znam dobrze projekt wiera, mam też bardzo podobne okno w pokoju, więc doskonale rozumiem Twój problem.
Udało mi się zamontować nad nim karnisz i użytkuję go od jakiegoś czasu. Karnisz biegnie równolegle do linii okna, bo zależało mi na podkreśleniu tej linii, a nie jej ukryciu. Są pewnie inne rozwiązania - ekrany, żaluzje, ale każde z nich ma jakieś wady. Ja zdecydowałam się na karnisz, a w zasadzie uparłam się, bo to rozwiązanie podobało mi się najbardziej. Niestety nie mogłam zostawić odsłoniętego okna - mieszkam w bloku, sąsiedzi są zbyt blisko.
Postaram się pozbierać w punkty moje uwagi, ale krótko nie będzie. :roll:
1. Kupno gotowego karnisza do takiego okna jakiś czas temu było abstrakcją, wybrałam się do sklepu w meblami, wyrobami z metalu. Pani (chyba właścicielka) zabiła mnie ceną za 3,5 m kawałek pomalowanego i lekko obkutego pręta metalowego - 700 pln - wydaje mi się, że była to cena zaporowa, bo nie była zainteresowana zleceniem
2. Poszukałam więc na obrzeżach Krakowa zakładu kowalstwa artystycznego, takiego od mebli ogrodowych i bram ogrodzeniowych. Z rysunkiem mojego okna, dokładnymi jego wymiarami oraz wrysowanym karniszem udałam się do kowala. Trafiłam na młodego chłopaka, a prace, jakie miał w warsztacie, potwierdziły trafność mojego wyboru. Już za 2 tyg. po zapłaceniu 100 pln, zabrałam karnisz do domu. Nie wiem skąd piszesz, ale gdybyś była zainteresowana mogę spróbować odnaleźć namiary na niego.
3. Karnisz jest jednobiegowy, przyczepiony do ściany w 4 punktach - uchwyty wykonane przez tegoż kowala. Jest to metalowy pręt o wymiarach ok 1cm x 1cm, pomalowany, z lekką patyną i obkuty (obtłuczony) lekko na całej długości. Zakończenia karnisza też wykonał mi kowal - gdybym chciała mogłyby to być pąki róży, ale wtedy zapłaciłabym więcej. A tak są proste kulki, takie jak chciałam.
4. Mimo, że karnisz jest metalowy nie kłóci się z jasnym wnętrzem pokoju - przynajmniej moim zdaniem :lol:
5. Co do użytkowania:
-musisz pogodzić się z myślą, że wszystkie firanki/zasłonki trzeba szyć na miarę i nie każda krawcowa podejnie się tego wyzwania - trudności z utrzymaniem lini prostej u dołu.
- przy wygiętym karniszu montowanym na stałe, w zasadzie można zapomnieć o przesuwaniu firan; trzeba je podwiązywać, zawijać lub inaczej drapować, bo firanki przymocowane są do karnisza tak, aby się same z niego nie zsuwały - szelki na rzepy, wiązania itp
- inne materiały na karnisz - drewno gięte, gładkie rurki karniszowe - nie bardzo się nadają, bo materiał zbyt łatwo się po nich zsuwa

Przysłonięcie takiego okna to nielada wyzwanie, bo przestaje być to zwykły karnisz i firanka. To jest bardziej oprawa dla takiego okna.
Okna w wierze są bardzo ciekawe i może nie trzeba ich wcale przysłaniać ?
U mnie po roku wprowadziła się sasiądka, ale przez pierwsze miesiące cieszyłam się widokiem okna i przez okno bez zbędnych ograniczeń.

Wkleiłabym zdjęcia, ale nie umiem :oops: . Jeśli chcesz mogę przesłać mailem.
Powodzenia w poszukiwaniach.
baśka



Żelka - 02-12-2006 21:28
Co do tej prostej linii dolu, to powiem cos co widzialam we Wloszech a co mnie najpriew troche zdziwilo a potem mi sie spodobalo....Po prostu firanki sa o wiele dluzsze i caly ten nadmiar lezy sobie na podlodze...taki zmarszczony..., mi sie to bardzo podobalo... :D
Jesli po ukonczeniu domku bedzie mnie stac na dlugie firanki :lol: to sobie tez tak zrobie... :D



Żelka - 02-12-2006 21:32
Baska, tutaj jest o wklejaniu zdjec... :P
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=30921



Żelka - 03-12-2006 12:25
http://www.domnahoryzoncie.pl/plik/w...__w450h296.jpg
wkleje tu obrazek domku, bo nie wszyscy wiedza co to za projekt wiera z horyzontu... :wink: a tak to juz bedzie wiadomo jakie to okno, nie??? :P



Wiosna2007 - 03-12-2006 12:38
dziękuję - widziałam tę instrukcję, ale ja jestem trochę komputerooporna i jej wdrożenie zajmie mi troche czasu :oops:
a kamisia wołała o pomoc

takie 'powłóczyste' firany są ładne, ale bardzo niepraktyczne w przypadku kiedy współmieszkańcami domu są zwiarzaki - wierzcie mi muszę być bardzo czujna, kiedy teraz zakładam firanki, żeby mi moje ukachane kocie sierściuchy, frędzelków z firanki nie zrobiły
gdyby leżała na podłodze, prowokowałaby do ataku :-?

a dom bez zwierzaków jest jakby pusty; moje na pewno powędrują z nami, kiedy już dom uda nam się szczęśliwie zbudować, a pewnie jeszcze przybędzie jakieś psisko
b.



Żelka - 03-12-2006 15:14
baska wyslalam Ci na p.w. :P



motyczka - 04-12-2006 08:58

takie 'powłóczyste' firany są ładne, ale bardzo niepraktyczne w przypadku kiedy współmieszkańcami domu są zwiarzaki - wierzcie mi muszę być bardzo czujna, kiedy teraz zakładam firanki, żeby mi moje ukachane kocie sierściuchy, frędzelków z firanki nie zrobiły
gdyby leżała na podłodze, prowokowałaby do ataku :-?

a dom bez zwierzaków jest jakby pusty; moje na pewno powędrują z nami, kiedy już dom uda nam się szczęśliwie zbudować, a pewnie jeszcze przybędzie jakieś psisko
b.
musze się z Tobą niezgodzić :) co prawda nie mam kota, lecz psa (wiem, ze kociambry wszędzie włazą, spią też gdzie chcą) ale osobiście mam długie leżące firnako-zasłonki w sypialni, w pokoju komputerowym i bedą też takie w salonie z wyjsciem na taras....pięknie wydłuzają pomieszczenie i nie ma mowy żeby pies przy nich grasował :wink: ...u rodziców są w sypialniach i mają kota, no to od czasu do czasu kotek lubi sobie pospać w takim zwoju, ale nie robi szkód :lol: 8)..chyba, ze masz młode kociaki, które jeszcze chcą harcowac :P ...ale i tak bym spróbowała, efekt rekompensuje straty :wink:



Wiosna2007 - 04-12-2006 09:33
Zelijka

dziękuję za instrukcję - mój poziom obsługi to copy/paste, ale wyczytałam, że to nie takie proste, stąd moje obiekcje

na podstawie instrukcji - pierwsza próba :lol:
cały karnisz
http://preview.bg460.photosite.com/~...5218958000.jpg
samo mocowanie
http://preview.bg460.photosite.com/~...5218956000.jpg

trzymajcie kciuki za powodzenie akcji
baśka



kamisia - 04-12-2006 11:56
Witam,
Basiu dziekuje bardzo za rewelacyjny pomysł. Podobnie jak w Twoim przypadku, moje okno jest śliczne i nie chce go zasłaniać. Ty poradziłas sobie z tym rewelacyjnie.U mnie w domu docelowy styl wnętrz to retro, dlatego wszystko musi być bardziej trzymajace sie kupy niz takie piękne, zwiewne jak u Ciebie.Jesli chodzi o uszycie firan czy dekoracji na okno z materiału zasłonowego czyli bardziej cieżkiego, z tym nie będe miała problemu. Byłam w sobote u krawcowej i jest w stanie spełnić kazde moje zyczenie, byleby miała na czym to powiesić.
Dziś w wolnej chwili lece do kowala, trzeba kuć żelazo póki gorące :D
Ja mieszkam na północy i dzieli mnie od Krakowa cała Polska



Wiosna2007 - 04-12-2006 12:58
Kamisiu,

dziękuję za miłe słowa - się zaruminiłam :oops:

Jedna rada - jak będziesz się wybierała do rzemiślnika, weż ze sobą dokładny rysunek okna - być może wystarczy taki, jak w projekcie domu.

Ten pręt da się lekko wygiąć, ale są pewne granice :lol:

Gdybyś miała jakieś wątpliwości - pytaj

pozdrawiam
b.



kamisia - 07-12-2006 14:12
Basiu, byłam u kowala i jest w stanie zrobic ten karnisz. Ale teraz mam pytanie do Ciebie. Czy materiał który jest umocowany na karniszu, nie zsuwa sie do dołu? Czy na zdjęciu, które przesłałaś rzep jest doszyty do troczków?
.



Wiosna2007 - 07-12-2006 20:36
Kamisiu

to czy firanka/zasłonka będzie się zsuwać zależy w dużej mierze od dwóch rzeczy:
- stopnia 'chropowatości' karnisza, mój ma załamania i grudki, na których może się zatrzymać szelka firanki
- rodzaju tkaniny - i nie chodzi o to czy to jest lekka firanka czy cięższa zasłona; wydaje mi się, że nie sprawdzi się szyfon czy inna bardzo śliska tkanina;

ja mam na stanie dwie firanki:

pierwsza uszyta z czegoś co jest syntetyczną wersją zmiętej gazy :roll: (wiem, że brzmi okropnie) ma doszyte 'szelki' zapinane na rzep, nie ma żadnej regulacji długości szelki

druga jest tradycyjną firanką na zielonych szelkach (ta ze zdjęcia); są to w zasadzie doszyte taśmy, które na karniszu zawiązuje się podobnie do krawatów - bardzo żmudne zajęcie :roll:

najnowszy mój pomysł to wykonanie nieco dłuższej firanki, tak aby nad karniszem tworzyła się jakby falbanka - 2-3 cm;
w miejscu podszycia tej falbanki mocujemy uchwyt z rzepem, będzie to wyglądać trochę tak jak te uchwyty naszyte na jednym uchu torby podróżnej umożliwiające spięcie ich razem;
wydaje mi się, że wtedy taka firanka musi być lekko marszczona, a uchwyty muszą być przyszyte co 10-12 cm, tak aby firanka nie opadała
mam nadzieję, że jakoś sobie to z mojego mętnego opisu wyobrazisz

ja zdecydowałam się na firanki nie zasłony, bo:
- na takim karniszu nie można przesuwać firanek, a zasłonka zbiera więcej światła
- jedyną metodą odsłonięcia okna jest związanie firanki, zarzucenie jej na karnisz czy zwinięcie na zasadzie harmonijki; przy każdej metodzie zasłona bardzo się gniecie,
materiały, które się nie gniotą (kresz, bistor itp) mnie nie odpowiadają wizualnie, a jeśli już są ładne ich cena jest... :o

wbrew zdaniu Motyczki, moje koty niszczą firanki np leżąc na parapecie czy grzejniku zaczepiają sobie pazurki na firance, albo polując na muchy rozpędzają się z firanką za pazurem :wink: , ja to akceptuję, bo na to się zdecydowałam biorąc koty do domu, ale szkoda mi jest kupować drogie tkaniny na okno

no i znowu mi wyszedł elaborat, ale tak to jest z gadułami :D

pozdrawiam
b.



kamisia - 08-12-2006 11:24
Basiu

Twoje odpowiedzi są bardzo wyczerpujące, a gadulstwem się nie martw, bo ja tez małomówna nie jestem :D . Wszystko zrozumiałąm i jestem w stanie dokładnie wytłumaczyc krawcowej o co mi chodzi.Ja zdecydowałam sie na kresz ale z naszytymi wzorami na nim, odnosi sie wrazenie, ze materiał nie jest taki lekki a układa sie ładniej niż ciężki materiał zasłonowy. Do tego obszywka i mysle, ze efekt będzie powalający :wink: Obiecuję, ze po wykonaniu wstawie zdjecie, abyś mogła zobaczyć efekt mojej i po części Twojej pracy.
W koncu to dzieki Tobie bede miała karnisz. :D



Wiosna2007 - 08-12-2006 17:37
Kamisiu,

czekam z niecierpliwością zdjęcia
wiera ma niezwykle urokliwe okna, dzięki nim zastanawialiśmy się nad tym projektem, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na inny
ja mam takie okno w obecnym mieszkaniu i pamiętam jak bardzo się nam i naszym gościom podobało; tworzy bardzo fajny klimat, a u Ciebie będa dwa - szczęściaro
teraz po 7 latach trochę się nam opatrzyło, ale to pewnie dlatego, że na wiosnę 2007 (dlatego nick) zabieramy się za budowę domu

widziałam bardzo ładne tkaniny kreszowe, taki właśnie z nadrukami czy haftami, niektóre są na prawdę piękne, ale ceny ...
no i ja to moje piękne okno mam w 18 m pokoju z widokiem na pd-wsch, co oznacza niedobór światła po południu

cieszę się, że choć trochę Ci pomogłam
b.



Anisia3 - 09-12-2006 00:13
Jak cena karnisza rzeczywiście zwali z nóg, to warto wrócić do pomysłu ze stalową linką. S ą takie do kupienia właśnie w celu wieszania na nich firan. Mam w tej chwili taką w domu, robi za prowizorkę, bo to wynajęte mieszkanie. Kupiona w durnej Ikei, ale wiele pomysłów mają prostych i naprawę bardzo dobrych. Jak znajdę zdjęcie to wkleję tę linkę.



Anisia3 - 09-12-2006 00:20
Znalazło się szybciej niż myślałam. :D Dla ciekawych to co wisi na lince to nietoperz. :x Nielada przygodę miałam. W czasie tegorocznych upałów zwierzęta szalały i wpadł nam przez otwrte okno nietoperz. Latał najpierw po pokoju. Ja nieprzytomna ze strachu siedziałam po kołdrą, dzieci spały w tym samym pokoju. Na szczęście mąż wrócił z pracy i rozpoczął polowanie. Wtedy zmęczony nietoperz przycupnął na chwilę, a ja pobiegłam po aparat. I oto efekt.

http://images2.fotosik.pl/284/a82b4703075eff9fmed.jpg



Paulka - 09-12-2006 10:03

Znalazło się szybciej niż myślałam. :D Dla ciekawych to co wisi na lince to nietoperz. :x Nielada przygodę miałam. W czasie tegorocznych upałów zwierzęta szalały i wpadł nam przez otwrte okno nietoperz. Latał najpierw po pokoju. Ja nieprzytomna ze strachu siedziałam po kołdrą, dzieci spały w tym samym pokoju. Na szczęście mąż wrócił z pracy i rozpoczął polowanie. Wtedy zmęczony nietoperz przycupnął na chwilę, a ja pobiegłam po aparat. I oto efekt
:o :o :o
Dżizus!!!!!!!!!!!!!



Anisia3 - 09-12-2006 12:15
No to coś jeszcze w sprawie nietoperzy. Piszę w liczbie mnogiej, bo przez chwilę były dwa. Zostawiliśmy szeroko otwarte okno, żeby sobie wyleciał i wtedy... wpadł drugi. :evil: :evil: Mąż przytomnie poprosił o znalezienie grubych roboczych rękawic. Na szczęście były w domu i po prostu złapał potwory kiedy schroniły się w rogu pokoju. Oto jeden jak szczerzy zębiska. Słabo widoczne na zdjęciu, ale jest dowód. :lol:

http://images2.fotosik.pl/284/285f5036ae26adb3med.jpg

Polowanie trwało ponad godzinę. Byliśmy wykończeni.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl