ďťż

Widze mały problem w przyszłości :( Co z tym rozbić??





dziubek25077 - 13-11-2008 20:10
Witam
Dziś, zauważyłem pewną rzecz a mianowicie, kominy sąsiadów są a raczej będą bo mojego domku jeszcze nie ma, na wysokości moich okien w łazience, i zresztą całego poddasza.
Niby żadna nowość bo przecież wiedziałem o tym odrazu, ale jak dziś zobaczyęłm co się dzieje przy napaleniu przez sąsiada w piecu to szok :o
Fakt jest taki że pali węglem, chyba sprawność pieca pozostawia dużo do życzenia, bo takiej "lokomotywy" to jeszcze nie widziałęm. Dzis aura pochmurna, ciśnienie chyba niskie, no i dym poszedł na wysokość moich kolan :evil:
Czułęm sie jak na techno party, nic nie widziałem.
I zastanawiam sie co w takim przypadku można zrobić, bo przecież żaden z sąsiadów ( w sumie dotyczy jednego) nie podniesie komina powyżej mój dach, wiem że przy budowie nowego domu, ptrzynajmniej w moim rejonie komin musi być wyżej lub tak samo w stosunku do budynków sąsiadujących.
Tak sie zastanawiam, że przez zime perspwktywa otwarcia okna i przewietrzenia jakoś mnie przeraża
Co zrobić?
Pozdro !!!





emqwadrat - 13-11-2008 20:19
uuuuuups....

Albo zaakceptuj albo wytocz wojnę albo się wyprowadź...... :evil:

Też mi porada co...?! :cry:



dudi998 - 13-11-2008 20:20
przyjdzie mróz będzie lepiej , początki palenia jeszcze do tego niskie cisnienie



jamaju - 13-11-2008 20:22
Ja mam podobnie :roll: Jak czasem któryś z sąsiadów przepali w piecu to aż w oczy szczypie :evil: Narazie jakoś to znoszę ale nie wiem jak będzie po zamieszakniu...





Lookita - 13-11-2008 21:29
wokol mnie tez pala,wszedzie pala,czasem i ja -w kominku......
ale mam to gdzies,mam wm ;-)



msobanie - 13-11-2008 22:40
Witam,
Tak, ja tez mam sasiada ktory hajcuje weglem, jak rozpala to tez jest sajgon, pozniej juz lepiej.
Czerpnie dalem po drugiej stronie domu w stosunku do sasiada.
Na razie nie odczuwam, ale pewnie sie zdazy w sezonie tak, ze dym jakos zawedruje w strone czerpni.
Pozdrawiam
Mirek
PS.
Tak sobie teraz przypomnialem, ze w gorach tak maja, chaty blisko siebie i pala weglem. Albo lepiej - jedna chata nizej od drugiej i komin tuz obok okna.
Nie wiem tylko czy Cie to pocieszy :-(



wiaterwiater - 13-11-2008 23:09
Bąka puścić. To jedyny sposób na przekonanie się, czy ten dym wpływa tylko na wzrok. :lol: :lol: :lol:



Cpt_Q - 14-11-2008 02:01

Bąka puścić. To jedyny sposób na przekonanie się, czy ten dym wpływa tylko na wzrok. :lol: :lol: :lol: W kulturalnym towarzystwie mówi się "wiatry" :lol:



Killer_su - 14-11-2008 10:35

Albo zaakceptuj albo wytocz wojnę albo się wyprowadź...... :evil: A o jaką wojenkę chodzi?
Ma z bejzbolem napaść na sąsiada w ciemnej ulicy? Bo innej możliwości nie widzę....



Havena - 14-11-2008 10:43

A o jaką wojenkę chodzi?
Ma z bejzbolem napaść na sąsiada w ciemnej ulicy? Bo innej możliwości nie widzę....
Mozna sie zorientowac czym pali (moze czyms zakazanym, to wtedy ochrona srodowiska pomoze?). Generalnie u nas na wsi strasznie smierdzi i dymi w okresie palenia :( Moze by tak zakazac uzywania kotlow weglowych i weglopochodnych? ;)



skorpio - 14-11-2008 11:35
Właśnie ostatnio zauważyłem ten problem. A dotyczy on starych domów, najczęściej należących do rdzennych mieszkańców, którzy ani myślą zamienić piec na bardziej przyjazny dla środowiska, bo to przecież wydatek jest i w takim nowczesnym piecu już się śmieci nie spali.



dziubek25077 - 14-11-2008 12:31
Myśle że piec na węgiel to nie taki problem znowu, w okolicy chyba z 70 % mieszkańców na takie piece, (raczej starsze pokolenie jak i zabudowa, co pomału ale sie zmienia).
Sam planuje piec węglowy, ale dzisiejsze piece węglowe mają mało wspólnego z tymi z przed 20 lat, fakt że tak czy tak przy rozpalaniu zakopci, ale sąsiad który ma nowy piec, nie generuje takich obłoków jak ci ze starymi piecami.
Węgiel to nie problem tylko ten jego komin który wyjdzie niżej niż mój dom.
Jakby jego komin podnieść o jakieś 2 m byłby spokój ;) ale to raczej odpada
Pozdro !!!



emqwadrat - 14-11-2008 12:34

A o jaką wojenkę chodzi?
Ma z bejzbolem napaść na sąsiada w ciemnej ulicy? Bo innej możliwości nie widzę....
Mozna sie zorientowac czym pali (moze czyms zakazanym, to wtedy ochrona srodowiska pomoze?). Generalnie u nas na wsi strasznie smierdzi i dymi w okresie palenia :( Moze by tak zakazac uzywania kotlow weglowych i weglopochodnych? ;) O taką killer..... o taką......



wiaterwiater - 15-11-2008 00:24
Zrozum człowieka. Mnie nie wypada. :lol: :lol: :lol:



Lookita - 15-11-2008 08:33
czytalem posty Kolegi piszacego z Anglii,o tym,ze w GB tylko i wylacznie nakaz jest montowania kondensatow,nikt nie mysli o kopceniu weglem,czy czyms dymiacym w miastach,pewnie na wsi angielskiej dopuszczone sa piece inne,ale nie sadze ,by chlopi angielscy palili takimi smieciami jak polscy....mnie nie przeszkadza palenie drzewem,zwlaszcza kominkowym,ten zapach jest sliczny ;-) nie powiem smaczny,ale ...inne smrody sa ohyyyydne....
poza tym....wegiel,mial,weglowi ,mialowi czy ekogroche-ekogrochowi nierowny.....wilgotnosc,zanieczyszczenia takze psuja spalania proces.....



pablitoo - 15-11-2008 09:44

Witam
Dziś, zauważyłem pewną rzecz a mianowicie, kominy sąsiadów są a raczej będą bo mojego domku jeszcze nie ma, na wysokości moich okien w łazience, i zresztą całego poddasza.
Niby żadna nowość bo przecież wiedziałem o tym odrazu, ale jak dziś zobaczyęłm co się dzieje przy napaleniu przez sąsiada w piecu to szok :o
Fakt jest taki że pali węglem, chyba sprawność pieca pozostawia dużo do życzenia, bo takiej "lokomotywy" to jeszcze nie widziałęm. Dzis aura pochmurna, ciśnienie chyba niskie, no i dym poszedł na wysokość moich kolan :evil:
Czułęm sie jak na techno party, nic nie widziałem.(...)
Problem stary jak świat - pozostaje chyba tylko sie przyzwyczaić ... - oczywiście można iść do sąsiada i porozmawiać , zwrócić uwagę i poprosić że jak już bedziesz mieszkał to żeby sie ograniczał w paleniu gumiaków ...



Wgregor - 15-11-2008 09:52
Nie musisz sie martwić. Zanim skończysz nie będzie można korzystać z paliwa "bezakcyzowego" Jestśmy w kraju (UE) gdzie po telefonie takich wyprowadza się w kajdankach.



emqwadrat - 15-11-2008 19:08
Problem stary jak świat - pozostaje chyba tylko sie przyzwyczaić ... - oczywiście można iść do sąsiada i porozmawiać , zwrócić uwagę i poprosić że jak już bedziesz mieszkał to żeby sie ograniczał w paleniu gumiaków ...

Opony zużyte.... to dopiero jazda :evil: ale jaka kaloryczność... :wink:

No i jeszcze... komplet spalonych opon to mniej więcej tyle zaniczyszczeń co tona węgla.... :evil:



dziubek25077 - 15-11-2008 19:36
Powiem tak ze o palenie gumiakami czy oponami sąsiada nie posądzam, to nie ten smród, sam węgiel powoduje takie kopcenie, coś o tym wiem, pracuje na kopalni ;)
Apropo palenia paliwem akcyzowanym, to teraz praktycznie każda kopalnia posiada certyfikat ISO, bez tego nie istniało by praktycznie energetyki, które chcąc spełnić europejskie normy muszą mieć paliwo spełniające te normy.
Tak że niech nikt nie mysli że palenie węglem znikne ot tak, raczej pójdziemy w jego szersze wykorzystanie niż ograniczenie palenia.
Pozdro !!!



wiaterwiater - 16-11-2008 00:30
Noooooooooooooo. To chyba mieszkamy w dwóch różnych krajach. :lol:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl