ďťż

Czy potrzebna zgoda? Czy potrzebny projekt?





sledzio - 01-01-2009 15:34
Witam, kilka tygodni temu kupiłem mieszkanie w starej kamienicy. Mam pełną własność do lokalu, razem z gruntem, w budynku jest wspólnota, a administrator to Zarząd Budynków Miejskich.
W mieszkaniu nie ma łazienki, jest tylko ubikacja, chciałem więc wydzielić z ubikacji i części kuchni łazienkę. Nie będąc do końca świadomym ilości i zawiłości procedur zabrałem się już za burzenie ścian. Jednak podczas wizyty w administracji (chciałem załatwić zgodę na wymianę pionu wodociągowego i żeliwnego kanalizacyjnego na PCV) okazało się, że wymagana jest zgoda wspólnoty na wykonanie łazienki (jakaś uchwała musi być podjęta), co z kolei warunkowane jest zapewnieniem osobnej wentylacji dla pomieszczeń kuchni i łazienki (czyli wizyta kominiarza na pewno mnie nie ominie) i posiadanie projektu budowlanego dla wykonania przebudowy (opisany stan istniejący, stan projektowany - sposób zabudowy ścian, materiał użyty, sposób zabudowy instalacji, ilość , rodzaj i miejsce zabudowy elementów wyposażenia łazienki).
Teraz kilka pytań:
1. Czy nie da się ominąć konieczności zgody wspólnoty? Czy mają w ogóle prawo wymagać czegoś takiego skoro prace będę prowadził wewnątrz mieszkania? Dodam, że zmieniam przebieg ściany wyłącznie działowej, natomast w drugiej działowej wybijam otwór drzwiowy.
2. Większość sąsiadów ma już wykonane łazienki, raczej wątpię czy któryś z nich starał się o zgodę na jej wykonanie. Jak w tym temacie ma się równość wobec prawa?
3. Czy rzeczywiście projekt w takim przypadku jest konieczny?

Myślę również czy najlepszym wyjściem nie będzie zburzenie tych ścian do końca, postawienie nowych i w momencie kiedy przyjdzie Pani z administracji powiedzenie, że już w takim stanie kupiliśmy mieszkanie (czyli z rozpoczętym remontem, kupką gruzu w kącie, itp.)

Z góry dziękuję za wszelkie rady





Nefer - 01-01-2009 15:39
Gdyby to było mieszkanie spółdzielcze - potrzebna by była zgoda współdzielni. Macie wspólnotę- więc zgoda wspólnoty. NIe możesz sobie dowolnie burzyc i stawiać i przenosić rur, bo nie jesteś sam w tym domu :):)
Na swojej własnej dziełce też nie możesz sobie budować co chcesz i jak chcesz - potrzebujesz zgody gminy.
To, że ktoś kradnie albo oszukuje nie jest argumentem , że Ty też możesz ( tak a propos równości wobec prawa a raczej bezprawia).
Poruszyłeś sprawę oficjalnie, więc teraz już za późno.
Tamci pewnie zrobili wszystko zgodnie z prawem albo po cichu - tego nie wiesz, prawda ?
A jak sie ujawniłeś , to sorry - ale zacznij robić projekt :)

Możesz próbować lecieć w kulki z panią na kontroli, ale sprawdź najpierw ile to kosztuje :) Było siedzieć cicho - teraz to masz kontrolę na 10000 % załatwioną - własnoręcznie :)



sledzio - 02-01-2009 10:19

Gdyby to było mieszkanie spółdzielcze - potrzebna by była zgoda współdzielni. Macie wspólnotę- więc zgoda wspólnoty. NIe możesz sobie dowolnie burzyc i stawiać i przenosić rur, bo nie jesteś sam w tym domu :):)
Na swojej własnej dziełce też nie możesz sobie budować co chcesz i jak chcesz - potrzebujesz zgody gminy.
To, że ktoś kradnie albo oszukuje nie jest argumentem , że Ty też możesz ( tak a propos równości wobec prawa a raczej bezprawia).
Poruszyłeś sprawę oficjalnie, więc teraz już za późno.
Tamci pewnie zrobili wszystko zgodnie z prawem albo po cichu - tego nie wiesz, prawda ?
A jak sie ujawniłeś , to sorry - ale zacznij robić projekt :)

Możesz próbować lecieć w kulki z panią na kontroli, ale sprawdź najpierw ile to kosztuje :) Było siedzieć cicho - teraz to masz kontrolę na 10000 % załatwioną - własnoręcznie :)
Niekoniecznie, ale przede wszystkim zastanawiam się jakie jest prawo wspólnoty do ingerowania w teren mojej własności. Rury swoją drogą, ale dlaczego mam pytać kogoś o zgodę na ustawienie wanny? Jaka jest podstawa prawna do takiego działania? Dodam, że projekt jest potrzebny w związku z potrzebą wyrażenia zgody na łazienkę, Przeróbka pionów, podłączenie do przewodów kominowych są sprawami załatwianymi osobno.



czmirek - 02-01-2009 13:48
wspolnota nie ingeruje w teren twojej wlasnosci, ale nie mozesz w/g wlasnego widzimisie przerabiac podlog, scian i sufitow na terenie swojej wlasnosci. wszelkie te elemnty konstrukcji sa powiazane z mieszkaniami innych mieszkancow.
wszelka ingerencja ktora narusza w jakikolwiek sposob konstrukcje budynku musi byc pod kontrola ( nie wspomne o statyce budowli, nie takie cuda widzialem podczas 20 lat pracy w budownictwie).
piszesz o wannie jesli napelnisz wanne woda to policz sobie jaki to jest ciezar stojacy na 4-rech punktach i czy jestes pewny czy podloga czyli sufit u sasiada to wytrzyma. przeciez to dotyczy starych budynkow a wiadomo w jakim sa stanie technicznym.
u siebie mozesz np. przerabiac galazki z woda i kanalizacja ale juz piony nie piony naleza do wspolnoty albo do zarzadcy budynku. oczywiscie nikt nie nakaze ci w jaki kolorze masz miec pomalowane sciany i jakie plytki na scianch ale sprawy ktore maja wplyw na funkcjonowanie calosci budowli musz podlegac kontroli i nadzorowi i juz.





mazena66 - 13-01-2009 14:06
Jakie formalności muszą być spełnione by w starym budownictwie założyć centralne ogrzewanie. Dom dwurodzinny, mieszkania własnościowe.
Sąsiedzi moich rodziców z parteru załozyli centralne i od tej pory gdy palą w piecu centralnym to u moich rodziców dymi się (dziwnie to zabrzmi) z pod pieca tak jakby z podłogi w jednym z pokoi. Sąsiedzi twierdza że u nich nic sie nie dymi i niech rodzice radzą sobie sami. Proszę o szybką radę i pomoc jak ten problem rozwiązać.



k.kryzys - 13-01-2009 23:04
musi być wykonany projekt, wydane pozwolenie na budowę, odbiór przez kominiarza, a jak się dymi to trzeba teraz już tylko uciekać :lol: , a tak serio powinien to zobaczyć jakiś kominiarz, to nie są żarty



retrofood - 14-01-2009 08:19

Jakie formalności muszą być spełnione by w starym budownictwie założyć centralne ogrzewanie. Dom dwurodzinny, mieszkania własnościowe.
Sąsiedzi moich rodziców z parteru załozyli centralne i od tej pory gdy palą w piecu centralnym to u moich rodziców dymi się (dziwnie to zabrzmi) z pod pieca tak jakby z podłogi w jednym z pokoi. Sąsiedzi twierdza że u nich nic sie nie dymi i niech rodzice radzą sobie sami. Proszę o szybką radę i pomoc jak ten problem rozwiązać.
zgłosić sprawę no PINB i do kominiarzy! Pilnie! wszelkie dymy grożą śmiercią!



retrofood - 14-01-2009 08:28

Niekoniecznie, ale przede wszystkim zastanawiam się jakie jest prawo wspólnoty do ingerowania w teren mojej własności. Rury swoją drogą, ale dlaczego mam pytać kogoś o zgodę na ustawienie wanny? Jaka jest podstawa prawna do takiego działania? Podstawa prawna to Prawo Budowlane.
Tyle, że piony i przewody kominowe nie są tylko twoją własnością, ale wspólnoty. Także rura wodna i ściekowa. Podpinając pod nie coś nowego burzysz dotychczasowe działanie tych systemów u innych mieszkańców. Powstają np. nowe układy ciśnień w wentylacji. Przy przeróbkach instalacji elektrycznej częstym zjawiskiem po remoncie w jednym mieszkaniu jest obecność napięcia u innych lokatorów np. na rurach gazowych.

A ponieważ to Zarządca odpowiada za te sprawy, to nie dziw się, że chce wiedzieć co zrobisz i wymaga projektu z podpisem projektanta, czyli osoby, która bierze odpowiedzialność za te sprawy. Inaczej się nie da.



mazena66 - 14-01-2009 13:11
No i wczoraj rodzice wezwali straż a ta po 2 godzinach wszelkich pomiarów i badań wydała na piśmie sąsiadom zakaz palenia. Okazało się że stężęnie czadu przekracza znacznie normy. Sąsiedzi obrażeni są śmiertelnie i odgrażają się, że teraz to dopiero oni pokażą co potrafią i rodzice już życia spokojnego mieć nie będą. Więc wyobraźcie sobie jak to podziałało na 70 letnie osoby. Mama oparła się na pogotowiu, ojciec jest po zawale ale na szczęście jakoś się trzyma.
Mam pytanie. Zakaz zakazem ale jak sprawdzić czy sąsiedzi naprawili usterkę. Czekać aż znowu coś się poczuje?



facet27 - 18-01-2009 13:29
Witam,
W swoim domu, lub mieszkaniu możesz przestawiać ściany działowe dowolnie, są ludzie którzy kupując mieszkanie wyburzaja wswzystko i stawiaja od nowa nie dlatego że liczą ze nikt ich nie ukarzą, tylko dlatego że mozna (zapytaj w jakimkolwiek biurze projektowym) nikt nie ma prawa Ci tego zabronić. Jesli chodzi o pozwolenie od wspólnoty to jest ono wymagane ponieważ w przypadku takich przebudów dochodzi do wyłączenia pionów i ktoś wtedy nie ma wody i na to wpólnota musi wyrazić zgodę. Jeżeli nie masz zamiaru naruszaćpionów energetycznych, wody, odpływu itd. to przerabiaj i się nie przejmuj. A i nie wolno wyburzyć ściany z licznikiem prądu i go przenosić to może być bardzo bolesne jesli chodzi o kary oczywiście pieniężne. W skrócie wszystko co do licznika to wspólnoty i w razie przeróbek na które byś zgody napewno nie dostałpoitrzebna kest wizyta w administracji itd. natomiast od licznika jest twoje i robisz z tym co chcesz.
pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl