ďťż

Czy zdążę przed zimą ze stanem 0 ?





Evva - 21-08-2006 13:18
W związu z różnymi "działkowymi" zawirowaniami strasznie mi się wszystko poprzesuwało w czasie. W tym tygodniu dopiero będę składać wniosek o warunki do ZE, równolegle będzie się robić projekt. Inne uzgodnienia typu gaz, woda itd pójdą szybko.
Wychodzi mi na to, że jeżeli w ZE nie będą się zanadto ociągać to warunki dostanę za 4-5 tygodni, potem miesiąc na pozwolenie i teoretycznie na przełomie października i listopada (ze wskazaniem na listopad) mogłabym wylewać fundamenty.

Bardzo chciałabym mieć ten etap w tym roku za sobą.
Tylko czy to nie za późno?





jabko - 21-08-2006 13:28
Cieńko to widzę z tymi papierami.
Ale jak zdążysz z papierami to:

Zbrojenie możesz kręcić wcześniej. (przed pozwoleniem)

Wykop to jeden dzień i do wieczora masz włożone zbrojenie
Na drugi dzień grucha leje ławę.
Na czwarty dzień stawiasz ścianki fundamentowe.
Na 6 dzień masz ścianki.

Czekasz aż zwiążą i zasypujesz bez ubijania.

Kanalizę rozciągniesz po zimie a przez pół roku samo sie nieźle zagęści.
Po zimie tylko skoczkiem pojeździsz.



Evva - 21-08-2006 13:45
dzięki,

ale czy pogoda listopadowa nie utrudni mi prac?
Zdaję sobie sprawę że różnie bywa - w kwietniu teź może lać deszcz i ciężko prorokować.

Najbardziej boję się ulewnych deszczów, przymrozków, pierwszego śniegu...
Ale budować chcę się jeszcze bardziej 8)



krisga - 21-08-2006 13:49
dowiedz sie czy twoje pozwolenie zostanie wydane ...czy nie ma jakiś przeciwwskazań ..i bierz sie do roboty :lol: .....zawsze 1 miesiac jesteś do przodu





prymasek - 21-08-2006 13:50
myślę że nie masz szans :-(
z pozwoleniami nie idzie wszystko tak
jak w ustawach napisane
i z wykonawcami różnie....:(



pawelurb - 21-08-2006 14:06
pogoda lubi niespodzianki, ja bym nie zaczynał w pazdzierniku czy listopadzie , lepiej poczekać , wiosna to zdecydowanie lepszy okres na rozpoczecie budowy , nie ma sie co spieszyć , zrobienie stanu surowego nie powinno trwać dłużej niż 2 - 3 miesiące , a tak to ryzyko, bo np. zrobisz wykop , i zacznie padać np. 2 tygodnie i robota na marne...przyjdzie mróz a nie zasypiesz jeszcze fundamentu , grunt przemarznie....ja bym poczekał do wiosny. ( widziałem tez takich co budowali całą zimę, zaczynali w grudniu , a na lato był koniec ) ale jak dla siebie to nie chciałbym tak , to musi przeschnąć wszystko, musi troche osiadać, wymaga to czasu.



akuka - 21-08-2006 14:43
Evva nie wiem, skąd jesteś, ale wydaje mi się, że bardzo optymistycznie oceniasz czas na uzyskanie PnB.
My staramy się skompletować wszystkie dokumenty już drugi miesiąc (od końca czerwca) i jeszcze wszystkiego nie mamy. I wcale nie elektryka nas wstrzymuje - tu akurat poszło bardzo szybko - a gaz, na którego warunki czeka się u nas 2 miesiące. Do tego inne "papierki".
Ponadto na wydanie PnB urząd ma do 2 miesięcy i w sezonie urlopowym (pourlopowym), gdzie niestety mają niezłe opóźnienia - rzadko kiedy udaje się takie pozwolenie wyrwać wcześniej :cry:
U nas dochodzi jeszcze miesiąc na Konserwatora Zabytków, ale to już inna para kaloszy i zapewne Ciebie nie dotyczy...

Tak więc początkowo też mieliśmy zamiar postawić w tym roku "stan 0", ale niestety rzeczywistość sprowadziła nas na ziemię. Najprawdopodobniej zaczniemy na wiosnę.

Ale, tak jak napisałam na początku - nie wiem, skąd jesteś. Być może u Ciebie formalności w urzędach trwają o wiele krócej, czego Ci oczywiście rzyczę :D



lackyluk - 21-08-2006 15:00
Poza tym 14 dni na uprawomocnienie i 7 dni na zgłoszenie rozpoczęcia. Jak chcesz coś zrobić to i tak zacząć trzeba nielegalnie. Spróbuj dotrzec do urzędnika co prowadzi sprawę może będzie można przyspieszyć. Tak było w moim przypadku. Rozpoczynałem 20 października oficjalnie a nieoficjalnie 1,5 miesiąca wcześniej. Urzędnik prowadzący sprawę został zresztą kierownikiem budowy - zawsze to łatwiej przebrnąć przez papierki.



Acent - 21-08-2006 15:21

dowiedz sie czy twoje pozwolenie zostanie wydane ...czy nie ma jakiś przeciwwskazań ..i bierz sie do roboty :lol: .....zawsze 1 miesiac jesteś do przodu Jeśli budujesz szałas w górach to tak :D Na dole zawsze znjdzie sie ktoś dociekliwy i kłopoty jak w banku :( Spokój,tylko spokój.Fundament buduje sie szybko ale zepsuć też przy nim trochę można.Jak będziesz mieć prawomocne pozwolenie w garści to podejmiesz własciwą decyzję.



Evva - 21-08-2006 15:22
akuka: od moich znajomych wiem, że gaz i inne uzgodnienia robi się u nas bardzo szybko. Cyrki się dzieją tylko w ZE. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każda sprawa może być potraktowana inaczej.
Wiem, że podchodzę optymistycznie. Zamierzam mieć takie nastawienie, jak się uda to super, a jak nie to przeniosę mój optymizm na wiosnę :wink: .

lakcyluk: bałabym się robić coś przed uzyskaniem pozwolenia. W koło tylu "życzliwych" sąsiadów... :(



wbrat - 21-08-2006 15:58
A czy prąd będziesz miała od kogo pożyczyć? Bo na swój nie licz w tym roku jak dopiero wystąpiłaś o warunki do ZE.

Ja z ZE podpisałem umowę przyłączeniową jeszcze zimą i..... wciąż czekam :evil:



Evva - 21-08-2006 16:00
A, już poruszałam ten wątek. Mam to szczęście, że po wielu perypetiach i poszukiwaniach będę się budować na działce obok - prąd mogę sobie ciągnąć chociażby z własnego pokoju :D .



wbrat - 21-08-2006 16:01
A poza tym nie widzę sensu w robieniu stanu zero przed zimą - jeśli już to stan surowy otwarty - stan zero to jakieś 2-3 tygodnie pracy - poza tym o ile dobrze pamiętam to wymaga dodatkowych prac - zasypywania na zimę itp. (choć swoją drogą jak teraz myślę, to nie wiem po co).



marcin_u - 21-08-2006 16:06
ja zamierzam zrobic jeszcze przed zima stan "0"...ze wzgledu na wysoki poziom wod gruntowych (na wiosne moze byc wiekszy problem).Jezeli dostane w miare szybko pozwolenie na budowe to moze zrobie parter ze stropem...ale to chyba raczej nie uda sie.



Evva - 21-08-2006 16:12
Taki stan 0 wzmocniłby mnie bardzo psychicznie.
Mogłabym siedzieć na parapecie i patrzeć z lubością na moje fundamenty
:D
Piszę teraz z trochę innej beczki ale mam wrażenie, że jak zostawię to na wiosnę, to zamiast o konkretach to będę całą zimę zastanawiała się nad błahostkami typu, czy przesunąć to czy tamto okno, a może je powiększyć.
Są fundamenty - są konkrety - człowiek zastanawia się nad ważniejszymi sprawami. A tak - to niby zgłębiam wiedzę, czytam o budowaniu, ale tak z tyłu głowy kołacze się myśl - "A może jednak zamurować to okno?"...



wbrat - 21-08-2006 16:35

Piszę teraz z trochę innej beczki ale mam wrażenie, że jak zostawię to na wiosnę, to zamiast o konkretach to będę całą zimę zastanawiała się nad błahostkami typu, czy przesunąć to czy tamto okno, a może je powiększyć.
Są fundamenty - są konkrety - człowiek zastanawia się nad ważniejszymi sprawami. A tak - to niby zgłębiam wiedzę, czytam o budowaniu, ale tak z tyłu głowy kołacze się myśl - "A może jednak zamurować to okno?"...

Nie chcę Cię martwić, ale posiadanie fundamentów nie uwolni Cię od myśli o przesuwaniu / zamurowywaniu okien :wink:. Ja swoje okna poszerzyłem jak zostały wymurowane i uznałem, że jakieś takie małe są :D. No i jeszcze jedno: to wcale nie są błachostki!!!



mynia_pynia - 21-08-2006 17:00
Powiem tyle, projekt domku w łapce miałam z końcem czerwca, o warunki (wszystkie) składałam zaraz po kupnie działki, czyli początkiem czerwca.
Hmmmm ... mamy koniec sierpnia i dopiero co zaniosłam architektowi projekt do adaptacji bo na warunki od energetyki czekałam 2 miesiące (Wrocław).
A w energetyce już wszystko pozamawiałam i popłaciłam bo oni najbardziej wszystko opóźniają, nie wiem czemu.



Świerzak - 21-08-2006 21:13
jak juz dostaniesz decyzje o pozwoleniu to dodaj sobie jeszcze tak 4 tygodnie (legalne) na odczekanie... czemu?
uprawomocnienie 14 dni.. owszem ale urzędy czekają jeszcze na zrotki od sąsiadów którzy np. moga cos wysłać własnie tego 14 dnia... czyli +7
a potem 7 dni na powiadomienie o rozpoczęciu budowy.. (czyt. katorgi) :)



jabko - 21-08-2006 21:39
Nie zniechęcaj siętymi wszystkimi postami.

Może akurat Tobie uda się załatwić papiery do końca października.
W TV zapowiedzą ze w listopadzie mrozów nie będzie i spokojnie zrobisz to co masz w planie.
A jak papiery załatwisz do końca listopada to zaczniesz po zimie.

Nie ma się czym teraz zamartwiać.
Będzie jak będzie. :lol:



gorzkim - 21-08-2006 21:42

W związu z różnymi "działkowymi" zawirowaniami strasznie mi się wszystko poprzesuwało w czasie. W tym tygodniu dopiero będę składać wniosek o warunki do ZE, równolegle będzie się robić projekt. Inne uzgodnienia typu gaz, woda itd pójdą szybko.
Wychodzi mi na to, że jeżeli w ZE nie będą się zanadto ociągać to warunki dostanę za 4-5 tygodni, potem miesiąc na pozwolenie i teoretycznie na przełomie października i listopada (ze wskazaniem na listopad) mogłabym wylewać fundamenty.

Bardzo chciałabym mieć ten etap w tym roku za sobą.
Tylko czy to nie za późno?
Ja zaczynałem budowę 22 pażdziernika zeszłego roku i do 21 grudnia ukończyli mi deskowanie dachu, papy nie zdążyli bo przyszły opady śniegu.
Dom 170 m zabudowy 260 m pow.użytkowej.



jabko - 21-08-2006 21:57
Tylko uwaga.
Bo jest takie powiedzenie
SZYBKA PRACA W GÓWNO SIĘ OBRACA :lol:



RaStro - 21-08-2006 22:10

jak juz dostaniesz decyzje o pozwoleniu to dodaj sobie jeszcze tak 4 tygodnie (legalne) na odczekanie... czemu?
uprawomocnienie 14 dni.. owszem ale urzędy czekają jeszcze na zrotki od sąsiadów którzy np. moga cos wysłać własnie tego 14 dnia... czyli +7
a potem 7 dni na powiadomienie o rozpoczęciu budowy.. (czyt. katorgi) :)
No nie wiem, ale wydawał omi się że poczta dostarcza do urzędu zwrotki z zanotowaną datą odbioru pisma przez sąsiada i od tej daty liczy się te 14 dni - ale ja się na tym nie znam....



gorzkim - 21-08-2006 22:12

Tylko uwaga.
Bo jest takie powiedzenie
SZYBKA PRACA W GÓWNO SIĘ OBRACA :lol:
A nie bardzo rozumię o co Ci chodzi,uważam że jeżeli jest sprawdzona ekipa i w odpowiedniej ilości,wystarczające fundusze,oraz jak w moim przypadku praktycznie całe dnie przebywałem na budowie,,bo tak mi się chciało" to dlaczego Uważasz że wyszło z tego GÓWNO nie Byłeś i nie Widziałeś.



jabko - 21-08-2006 22:23
Chyba nie skumałeś o co idze.

Raczej chodzi żeby nie śpieszyć się za wszelką cene i nie robić na siłę.
Jak przychodzą mrozy to raczej nie warto jeszcze dobudować ostatnich dwóch poziomów bloczków bo już tak blisko końca.

Tak robią developerzy
U siebie w domu nie warto.



Evva - 22-08-2006 09:20
Wszystko o czym piszecie nastawia mnie ogólnie pozytywnie.
Taką będę mieć taktykę - będę wysyłać dobrą energię do urzędników :wink: i ogólnie będę dobrej myśli.
Jak się nie uda to będę wyszukiwać pozytywne strony stawiania fundamentów na wiosnę 8)



Sloneczko - 05-11-2006 18:46
No i jak tam? Bo my zamawiamy geodetę na 9-go, a zaraz potem chcemy kopać :)



Evva - 08-11-2006 09:21
Jest super - mamy juz zalane ławy, w poniedziałek przychodzą murować bloczki. Papierologię przeszliśmy śpiewająco i w podskokach - urzędnicy byli mili i uśmiechnięci i czułam się w tych wszystkich urzędach co najmniej jak córka jakiegoś ministra!
Ja nie żartuję - naprawdę jestem pod wrażeniem!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl