ďťż

Napadało śniegu, odśnieżacie dachy??





Mariuszż - 11-01-2010 12:10
Witam, tak jak w temacie, odśnieżacie?? Dach od strony wiatru z soboty czyli wschód czysty, za to od strony zachodniej zaspa, zasypane okno dachowe na klatce schodowej, śnieg się zsuwa i grubość regularnej pokrywy oceniam na ok 15cm, ponoć m2 śniegu o takiej grubości wazy 50kg, przejmować się czy nie??





pierwek - 11-01-2010 12:27
zależy jakie masz krokwie - ja mam 21cm x 9cm co 90cm i się za bardzo nie przejmuję



mynia_pynia - 11-01-2010 12:30
A jakbym miała odśnieżyć dach dwuspadowy o kącie 40 st.???
Chodzić po nim - nie ma mowy, bo moje życie jest cenniejsze.

Zresztą co mają powiedzieć osoby które mają drabinki zabezpieczające śnieg na dachu, żeby nie spadł gwałtownie???



Mariuszż - 11-01-2010 12:42
Hmm, myślałem raczej o długiej tyczce z czymś w rodzaju grabi na końcu i z ziemi, lub druga opcja tym samym sprzętem tylko od strony kalenicy gdzie mam wyłaz na dach, żadnego łażenia po dachu. Drabinki zatrzymują śnieg to fakt (ja ich nie mam) ale zwykle wtedy gromadzi się w miejscu podparcia dachu na ścianie kolankowej.





kol.tomek - 11-01-2010 12:43
U mnie z jednej strony też napadało śniegu. Z dołu widać na jakieś min 60cm. Krokwie mam duże, ale deski trochę stare. Mam możliwość wejścia, ale jak to wszystko jest zmrożone, to boję się bardziej że popęka pod moim ciężarem. Wiadomo, śnieg jest rozłożony równomiernie, a jak wejdę to moja masa stoi tylko na stopach... Ciężko powiedziec co lepiej zrobić...



pierwek - 11-01-2010 12:44

Zresztą co mają powiedzieć osoby które mają drabinki zabezpieczające śnieg na dachu, żeby nie spadł gwałtownie??? te "drabinki" (płotki śniegowe/przeciwśniegowe) mają chronić rynny, żeby nie spadły razem ze śniegiem.



mynia_pynia - 11-01-2010 12:44
Jak masz chęci i możliwości to jabym odśnieżyła dla własnego spokoju.
Pokrywa śniegu na moim dachu ma może z 10 cm. Od południa slońce ją sukcesywnie roztapia a od północy wieje i i ją zdmuchuje na taras - i tam mam zaspę.



andk - 11-01-2010 13:20
Odśnieża się sam :D Groźne bywają zaspy np. w okoliczach komina. Z blachy zjeżdża wszystko samo, wystarczy trochę słońca. Przy pokryciu bardziej szorstkim - dachówka, papa, gont - lepiej zepchnąć. Śnieg już teraz trochę waży a najgorzej jak będzie marznący deszcz - on "konserwuje" taką zaspę lodową skorupą. Równomierna warstwa na w miarę stromych dachach jest niegroźna - no może do 50 cm - ale nigdy z reguły do tego nie dochodzi, śnieg obsuwa się sam.



piotrek_w - 11-01-2010 16:28
Grunt to przewymiarowana (czyli uwzględniająca nie tylko rodzaj pokrycia) konstrukcja. Ja mam dach zrobiony kiedyś pod eternit, już jest zdjęty, teraz gont bitumiczny i żadne śniegi mi nie straszne ;)



broker - 11-01-2010 17:19
Taka pokrywa śniegowa robi za dodatkową izolację, więc w domu powinno być też nieco cieplej :D



CityMatic - 11-01-2010 17:33

te "drabinki" (płotki śniegowe/przeciwśniegowe) mają chronić rynny, żeby nie spadły razem ze śniegiem. Przynajmniej jak dach się zarwie do środka to rynny będą całe 8)



Sandacz - 11-01-2010 18:02

Zresztą co mają powiedzieć osoby które mają drabinki zabezpieczające śnieg na dachu, żeby nie spadł gwałtownie??? te "drabinki" (płotki śniegowe/przeciwśniegowe) mają chronić rynny, żeby nie spadły razem ze śniegiem. Dobrze zamontowane rynny, nie potrzebują żadnych płotków śniegowych :wink:



CityMatic - 11-01-2010 18:08

Dobrze zamontowane rynny, nie potrzebują żadnych płotków śniegowych :wink: Myślę ze to nie tylko przyczyna

Można napisać ze jeszcze chodzi o materiał z czego są wykonane, metalowe zawsze będą bardziej wytrzymałe, niestety z pcv są kruche jeśli jest mróz i jeszcze jeśli dojdzie zmarznięty śnieg, ciężar sopli to już niewiele brakuje do ich całkowitego zniszczenia
Natomiast masz w zupełności rację jeśli rynny są prawidłowo zamontowane to taki śnieg(aura pogodowa)jaka jest obecnie nic złego im nie zrobi nawet jeśli nie ma sławetnych płotków drabinek palików czy linek itp. :wink:



Sandacz - 11-01-2010 18:10
materiał nie ma tu nic do rzeczy, nie ma prawa nic się dziać



Mirek_Lewandowski - 11-01-2010 18:11
Mam jakieś tam z pcv czy innego "plastiku' :D 15 lat...
Bywały gorsze zimy- kiedyś zjechała cała połać- a było ponad 60 cm!. Hurgot i łomot był straszny.
Czułem co się święci- samochód na ulicy zostawiłem,
Rynny całe..
Te płotki to bardziej żeby nie ubiło :wink:



Sandacz - 11-01-2010 18:20


Te płotki to bardziej żeby nie ubiło :wink:
dokładnie. Czasami jak montaż byle jaki (i dachówka marnej jakości) potrafią zlecieć razem ze śniegiem :wink: (płotki oczywiście) bo rynienki poprawnie zamontowane będą wisieć dalej, choćby z plasticzanu były :D



Lookita - 11-01-2010 19:00
RAno siedzac w domu,czytalem pierwszy posty w tym watku.Juz mialem odpisac ,ale moj syncio mi nie dal,pozniej wyjechalem do miasta.Wsiadajac do auta,zadzwonil tel. wiec odebralem,bedac 30 m od podjazdu sprzed mego garazu.Tesc dzielnie od 7 rano nasze hektarki odsniezal...Ja sobie przez tel. tesciu przede mna cos gada,az tu,nagle,z 1/3 pow. dachu ,sniezysko zsunelo sie z mego skosnego daszku,no widok malej lawinki.Dobrze,ze nie stalem pod garzem,bo chyba by mi czapke zwialo :-)))))))))
Wracajac do sedna.Nie odsniezam,samo sie zsuwa,spada,a ze nie stoje zima pod garazem i nie mam zwyczaju trzymac aut przed domem,totez nic mi raczej nie grozi....Rynny mam mocno i same rynny solidne,nic od 2 lat sie nie stalo,wiec spoko.Ale...widzialem slabe daszki,domki,padly pod ciezarem sniegu.....



helixwroclaw2005 - 11-01-2010 19:10
Lookita te płotki na dachu to polisa na nasze życie :wink: O samochodach i innych "takich tam" nie wspomnę.



Lookita - 11-01-2010 19:12
O polisach na zycie,to mi nie przypominaj.Mam 2 obowiazkowe....;-)



JACUŚ - 11-01-2010 19:18
Plot sniegowei sa poto, zeby zwaly sniegu, nie spadly przypakiem komus na glowe



ankhou - 11-01-2010 21:17
Ja mam dach z automatycznym odsnieżaniem :) Blachodachówka (powłoka poliester) sprawia że nawet gram śniegu nie utrzyma przez chwilę na dachu (szczególnie od strony zachodniej). Drabinki przeciwśniegowe niewiele pomagają. Co prawda zatrzymują na chwilę śnieg, ale później jak się uzbiera i cała ta masa się "przewali" to spada z większym impetem niż bez śniegołapów. Dach ma nachylenie 45 %.

W ubiegły weekend miałem próbkę - zjechał śnieg chyba z połowy dachu i tak zasypał schody, że nie można było wyjść z domu.

Jedyne co mnie denerwuje, to śnieg zbierający się nad oknami dachowymi...ale na to już chyba nie ma rady. Jakbym otworzył okno to bym pewno dostał po głowie :)



poznanniak - 11-01-2010 21:21
Dokladnie jak tutaj ktos napisał, troche śniegu na dachu robi za izolacje i nie ma co tego puchu usuwać.



jacekp71 - 12-01-2010 00:00
dach 42 st. nachylenia, dachówka angoba, krokwie narozne (krawężnice) 18x18cm,
nie odśnieżam ;-)



tomsurm - 12-01-2010 08:11
Nie byłbym taki dumny z tych dachów, które jak piszecie "same" się odśnieżają. Najczęściej są to dachy słabo lub źle izolowane - ciepło ucieka z poddasza rospuszcza spodnią warstwę śniegu i śnieg się ześlizguje. :(



Lookita - 12-01-2010 08:19
...eeeeeeeeee cos Pan :-)
grawitacyja jest,a u mnie,akurat strych niezaizolowany....45st. nachylenia,poslizg dobry,bez wazeliny.....;-)



mynia_pynia - 12-01-2010 08:25
Ciepłe powietrze ma to do siebie że ucieka do góry, i ile potrzeba izolacji żeby dach nie przepuszczał ciepełka?
Nie wiem czy 100cm by wystarczyło.
Mam u siebie poddasze ocieplone wełną miękką 18 cm i na to w poprzek wełna twarda 7cm i płyty karton-gips zielone, oczywiście jeszcze jest folia parojakaśtam od góry i folia parojakaśtam od dołu. Dach mam biały, oczywiście coś tam z niego kapie w południe i warstwa na nim nie ma 25 cm tak jak na ziemi, ale około 10-15 cm.



M@riusz_Radom - 12-01-2010 08:25

Ja mam dach z automatycznym odsnieżaniem :) Blachodachówka (powłoka poliester) sprawia że nawet gram śniegu nie utrzyma przez chwilę na dachu (szczególnie od strony zachodniej). Pewnie też bym tak miał jakby mi ciepło z domu podgrzewało blachę .. W sumie to nie masz automatycznego odśnieżania tylko masz dach podgrzewany ... Ale to też coś !



piwopijca - 12-01-2010 08:35
Masz sporo racji.
Slabo ocieplony dach spowoduje szybsze zsuniecie sie sniegu.
Ja na oknach dachowych/polaciowych mam zalegajacy snieg i skubaniec nie chce zsunac sie za nic. Przy lekkim ociepleniu stopnial a w nocy zamarzlo i mam male lodowisko na szybach :lol:
Kiszka troszke, sa jednak pomieszczenia niedoswietlone przez zasniezone okna. Mam "pakiet 3-szybowy" w polaciowych i niestety nie zsuwa sie samo, musze czekac do "wiosny" :wink:

Pzdr.



Lookita - 12-01-2010 08:44
...mowimy o sniegu z polaci ,a nie z okien,u mnie ,gdyby nie warstwa lawinowa,to snieg pewnie by byl na oknach,ale polecial z nia...mam 30 cm welny....strych niezaizolowny.....snieg i tak musi zsunac sie,do pewnego momentu jego masa narasta,zwlaszcza zmrozonego,potem ciezarem leci po duzym kacie.....a z tym cieplem to na koncu mozna sobie gdybac.....faktem jest,ze to troche moze szkod i bolu narobic.....



piwopijca - 12-01-2010 09:02
Wiem ze o polaciach dachu mowa, ale okna jednak naleza do dachu i sa sporym problemem.
Oprocz tego ze zalega na nich snieg to i blokuja swobodne "zsuwanie" sie sniegu z owej polaci - okna dachowe wystaja ponad poszycie dachu i jesli mamy np. po dwie sztuki okien obok siebie to robi sie dosyc spory opor, wliczajac w to kominy i kominki wentylacyjne.
Przy niekorzystnym ukladzie, gdy wspomniane kominy, kominki i okna zlokalizowane sie blisko siebie, tworzac niejako jedna linie to moze stworzyc spore ograniczenie dla "zsuwajacego" sie sniegu.

Pzdr.



ankhou - 12-01-2010 13:03
Śnieg zjeżdza mi z dachu tylko podczas roztopów (dodatnia temperatura, działanie słońca).

Dach jest ocieplony 25 cm wartstwą wełny (Uni-Mata). Miałem wybór - albo dac mniej ocieplenia albo chodzić na kolanach pod skosami :)



Yoric - 12-01-2010 16:26

Masz sporo racji.
Slabo ocieplony dach spowoduje szybsze zsuniecie sie sniegu.
Ja na oknach dachowych/polaciowych mam zalegajacy snieg i skubaniec nie chce zsunac sie za nic. Przy lekkim ociepleniu stopnial a w nocy zamarzlo i mam male lodowisko na szybach :lol:
Kiszka troszke, sa jednak pomieszczenia niedoswietlone przez zasniezone okna. Mam "pakiet 3-szybowy" w polaciowych i niestety nie zsuwa sie samo, musze czekac do "wiosny" :wink:

Pzdr.
Wrecz przeciwnie ! - z dobrze ocieplonego dachu snieg zsuwa sie latwiej bo nie topnieje i sie nie przykleja. Post piwopoijcy tylko to potwierdza ...bo z jednej strony autor pisze ze
"Slabo ocieplony dach spowoduje szybsze zsuniecie sie sniegu"
ale za chwile
"Ja na oknach dachowych/polaciowych mam zalegajacy snieg i skubaniec nie chce zsunac sie za nic" .........
no to jak to jest ?? - przeciez kazde okno - nawet 3 szybowe jest gorszym izolatorem niz ocieplona polac dachowa .

Pozdrawiam cieplo

Y



- 12-01-2010 17:22
Zrzucałam dzisiaj białe draństwo z kosza długimi grabkami do liści. Z parapetu. Małoletni nie widzieli 8) .



Sandacz - 12-01-2010 20:36

Wiem ze o polaciach dachu mowa, ale okna jednak naleza do dachu i sa sporym problemem.
Oprocz tego ze zalega na nich snieg to i blokuja swobodne "zsuwanie" sie sniegu z owej polaci - okna dachowe wystaja ponad poszycie dachu i jesli mamy np. po dwie sztuki okien obok siebie to robi sie dosyc spory opor, wliczajac w to kominy i kominki wentylacyjne.
Przy niekorzystnym ukladzie, gdy wspomniane kominy, kominki i okna zlokalizowane sie blisko siebie, tworzac niejako jedna linie to moze stworzyc spore ograniczenie dla "zsuwajacego" sie sniegu.

Pzdr.
Tu Cię trochę zdziwię, ostatnio produkowane okna połaciowe, nie wystają prawie wcale :wink: (prócz Roto, tanich marketowych i tych na pokryciu z gontów bitumicznych) jest idealnie płaska powierzchnia, ale jednocześnie są bardziej zasypane niż te wystające, niewiem co gorsze.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl