ďťż

cena robocizny stanu surowego





katerhasser - 24-01-2005 15:59
ponieważ sam zbieram oferty różnych wykonawców na wykonanie ww.stanu, chciałbym was spytać o opinię nt. pewnego schematu wyceny z mojego punktu widzenia.
Założenia:
powierzchnia domu po podłodze, czyli netto (włącznie z garażem strychem, kotłownią) - 220 m2.
dach prosty dwuspadowy pow. ok.250 m2 z 7 veluxami (to później).
ściana silikatowa, do ocieplenia wełną.
Brak piwnic, jeden wykusz w salonie w kąciku jadalnym (jak to teraz w modzie :-? ), 3 kominy, schody żelbetowe, strop terriva.
No i tak na zdrowy rozum, wymurowanie tego ekipą 4-5 osobową i zrobienie więźby dachowej powinno zająć nie dłużej niż 5-6 tyg. i to łącznie z przerwami technologicznymi.
Dniówka pomocnika: 80 zł.
Dniówka majstra: 180 zł.
Koszt ekipy: 2 majstrów, 3 pomocników = 600 zł./ dzień.
6 tygodni = 30 dni roboczych = 18.000 zł.
Dodatek za sprzęt (amortyzacja - betoniarka, wiertarka, piła, kątówka, młotki, kielnie, sznurek :) , itp.) i inne - 2.000 zł.
Założę się, że równie dobrze i szybko tę robotę zrobi 4 ludzi, urywając się od czasu do czasu na piwko, czyli za większe dniówki dniówki de facto...
Zatem jak się ma 20 kpln do ofert firm w granicach 35-38 kpln netto?
Czyżby nadzór kierownika-najczęściej właściciela kosztował 15-18 kpln netto? nawet jeśli do tego zorganizuje materiał w moim imieniu, to jak słowo daję usługa lekko przedrożona. Nawet jeśli ubezpieczy on pracowników od minimalnego wynagrodzenia, przejeździ dla mnie 400 km, wydzwoni 200 zł. z komórki, to i tak ponad dychę na czysto tylko przez 6 tygodni, podczas gdy takich budów ma on jednocześnie kilka.
No więc na oko właściciel firmy budowlanej zarabia jak najwyższej klasy fachowiec z rzadką specjalnością... a przecież konkurencja niby duża, a jednak za mała... :cry:

Dajcie swoje komentarze do mojej kalkulacji (czas trwania, dniówki, marże itp) może jakoś udoskonalimy ten schemat, który ułatwi negocjacje wyjściowe indywidualnych projektów.





arek_s - 24-01-2005 16:18
mam bardzo zbliżony dom do Twojego (powierzchnia/rozwiązania itp.)
sama robocizna + kierownik budowy = 30 tys.pln (łącznie z deskowaniem i kryciem papą)- okolice Warszawy
pzdr. :-?



maxymov - 24-01-2005 16:18
Wg mnie w obliczaniu dniówek pominąłeś zaliczkę na poczet podatku dochodowego oraz składkę ZUS, a skoro już liczysz amortyzację to dodaj jeszcze 10- 15 % zysku właściciela. Przecież gościu nie prowadzi firmy po kosztach

Pozdrawiam



- 24-01-2005 17:17
Żeby nie porównywać słoni do zapałek ustaliłabym co następuje:
- technologia
- zakres robót (dla każdej ekipy stan surowy otwarty to cos leciutko innego)
- kompleksowość oferty (kto załatwia sprzęt i organizuje logistykę budowy, rozładunki, odbiór materiałów itp)
- kwestia firma czy ekipa
- kierownik budowy (w ramach usługi czy dodatkowo)
- może Wam coś jeszcze przyjdzie do głowy

My za dom 238 po podłodze, niepodpiwniczony, z Maxa, ocieplany styropianem, bez dachu, ale wyprowadzone kominy, ścianki działowe mieliśmy oferty od 16K (ekipa "my murujemy, wy zaopatrujecie, łopaty mamy ;-) do... 55K :o
Wybralismy "złoty środek" - ekipę ze swoim sprzetem, materiały kupujemy my, zaopatrzenie i rozładunek organizują oni. Kierownik ich, inspektor nasz :-)
BabaB





DwM - 24-01-2005 17:41
Jak to taki zloty interes wedlug ciebie to zakaladaj firme i jestes gosc.



katerhasser - 24-01-2005 17:52

Wg mnie w obliczaniu dniówek pominąłeś zaliczkę na poczet podatku dochodowego oraz składkę ZUS, a skoro już liczysz amortyzację to dodaj jeszcze 10- 15 % zysku właściciela. Przecież gościu nie prowadzi firmy po kosztach

Pozdrawiam
Przecież napisałem, że nawet jak właściciel ubezpieczy swoich robotników i odprowadzi za nich PIT, to i tak niezła marża zostaje. Dajmy na to, że gość prowadzi 3-4 budowy równolegle - czyli jest kierownikiem budowy i zaopatrzeniowcem oraz koordynuje swoich ludzi (przenosi ich wg potrzeb z jednego pacu na drugi), to brutto wynagrodzenie ma ponad 50 tys.pln. niech sobie zatrudni nawet sekretarkę za 2 kpln i ma jakichś tam kosztów 20kpln (założenia baaardzo z grubsza), to i tak ma ca. 30klpn dochodu.
a przy wycenie 38 kpn razy 4 budowy = 150 kpln obrotu. w 6 tyg.!
Mnie chodzi o to, że wyceny często są z vistu mocno zawyżone (skoro arek_s za podobną chatkę zapłacił 30 kpln, a ja dostałem również parę wycen na ca. 25 kpln - z ich sprzętem i załatwianiem materiału, to znaczy, że można prowadzić ten biznes i być dochodowym ale bez pazerności).



mdzalewscy - 24-01-2005 18:02
za chatkę na fotce obok, za robocine stanu surowego zapłaciłem 19tyś zł., ale cena średnia padał około 30tyś zł



semp - 24-01-2005 18:38

Jak to taki zloty interes wedlug ciebie to zakaladaj firme i jestes gosc. Popieram w 300%.
Tobie życzę, żebyś miał nie 3 a 7 robót na raz. Wtedy to miałbys zysk.



katerhasser - 24-01-2005 19:11
ja już mam zawód. żebym miał wykształcenie budowlane, to żebyś wiedział, że byłaby to jedyna słuszna dla mnie droga.
Natomiast sarkazm DwM i sempa jest poprostu niegrzeczny.
Jak macie inne zdanie do je uzasadnijcie - przeciez zaprosiłem do dyskusji a nie pyskówki. Dopuszczam, że mogę się mylić i czekam na argumenty także drugiej strony.
Moja praca to liczenie - musi mi się zgadzać. Budżet, który wyliczyłem baaardzo z grubsza (jak już zaznaczyłem) zawiera pewne pozycje, których z pewnością nie uwzględniłem, ale to raczej szczegóły. Co do specyfiki działania firmy, to wiem jakie są reguły, koszty, budżety, kalkulacje, podatki itp. w zależności od branży różne są proporcje. Na moje wyczucie przedstawiłem zasadę funkcjonowania małej firmy budowlanej, z której usług b.wielu forumowiczów chciałoby skorzystać. Co i rusz ktoś pyta o cenę robocizny, a ja chciałem tylko zweryfikować moje kalkulacje w odniesieniu do ofert, które wystawia rynek.



pattaya - 25-01-2005 19:04
Ta różnica to koszty firmy+zysk.
-firma płaci ZUS
-firma płaci podatki
-firma ma pracowników administracyjnych
-firma ma koszty zakupu i utrzymania sprzętu
-firma ma koszty utrzymania biura/biur,magazynu/składu urządzeń i narzędzi.
-firma często kredytuje budowy
-firma pewnie płaci np.kary umowne,za zmarnowany przez robotników materiał i czas,za błędy.
-ubezpieczenie.
- i pewnie parę innych rzeczy.
A co w zamian?
-gwarancja :wink: ,no przynajmniej większa szansa na wyegzekwowanie czegokolwiek
-vat 7%
-z głowy problemy z logistyką
-często lepsze ceny w hurtowniach
-nie interesuje cię sprzęt
-nie kupujesz np.stempli,czasem szalunków-mają swoje
-nie żebrzą non-stop o parę groszy (no,może być różnie)
-i pewnie coś jeszcze
Wybieraj sam.
Ja wziąłem firmę za 20tys stan surowy i jestem b.zadowolony.Na samych rachunkach zaoszczędziłem ok.10-11tys



bogusia - 25-01-2005 19:32
Za budynek 11x11 nie licząc garażu w pelni podpiwniczony, 3 sklepienia gęstożebrowe(zasklepione również skosy na poddaszu) schody od piwnicy aż po strych+dach z deskowaniem 1xpapa-33000zl



Jan Przestrzelski - 25-01-2005 19:51
łatwo zaglądać w czyjąś kieszeń.Przyzwyczailiśmy się na wzajem wykorzystywać.Ten nie ma pracy ,więc będzie robić za przysłowiową kromkę chleba.Tamten zrobi za flaszkę.I wszystkim sie opłaca-teoretycvznie.I tak powstają firmy krzak.
Aby tylko złapać robotę.Inwestorzy wymieniają się doświadczeniami ile zaoszczędzili zatrudniając "Ruskich" ,ile załatwili po znajomości.
Firma, żeby utrzymać ludzi płaci im grosze ,a zdaża się nagminnie że zatrudnia na czarno.
Czy wiecie ,żeby postawić człowieka przy betoniarce trzeba załatwić mu
szkolenie bhp.,że dwa czczeble to praca na wysokości?.Wszystkojest na zwaryjowanych papierach.Wszystko jest dobrze,dopóki nic nikomu się nie stanie,nikt nie zacznie się upominać o należne prawa pracownicze.Dlaczego sugerujesz ,że pracownika można ubespieczyć od najniższej stawki.Przecież to nie uczciwe.
Są normy określone w KNR-ach,gdybyśmy sie ich trzymali byłoby jeszcze drożej.
To nie firmy za dużo zarabiają.To inwestorzy są biedni .I dlatego budowlanka tak źle stoi.W budownictwie większość prac to sezonowe.Jak utrzymać pracownika przez cały rok?
JEDNYM SŁOWEM TO TRUDNY TEMAT



Jan Przestrzelski - 25-01-2005 20:06

Za budynek 11x11 nie licząc garażu w pelni podpiwniczony, 3 sklepienia gęstożebrowe(zasklepione również skosy na poddaszu) schody od piwnicy aż po strych+dach z deskowaniem 1xpapa-33000zl Bogusia ,jaka ekipa?.Gromadka murarzy i cieśli-złotych rączek chwytających się zajęcia.Czy profesjonalna ,odpowiedzialna firma ,która na wszystko wystawi rachunek,utrzyma cały rok pracownika,zapłaci mu za urlop itd.Czy nie wnikasz w szczegóły.Cieszysz się ,że zrobili dobrze choć firmą legalną nie są-i napewno ich polecisz innym znajomym.



bogusia - 25-01-2005 20:58
Raz już zaprosilam firmę do ukladania parkietu w moim obecnym mieszkaniu, do tej pory przykrywam dywanem dziury, które powsaly jak się parkiet rozsechl. Wlaściciel tej wspanialej firmy nawet nie zadal sobie trudu aby zobaczyć jak wygląda moja podloga. Po co? rachunek wydany,pieniądze zaplacone. Często firmy zatrudniają przypadkowych ludzi wcale nieznających się na wykonywanej pracy. Ja szukając wykonawców pytam po pierwsze Czy sam Pan robi a następnie gdzie mogę obejrzeć Pana pracę. Co mi z tego, że wlaściciel firmy oplaca ZUS i urlopy pracowników, mój parkiet jest nie czuly na takie argumenty i nie chce przybrać wlaściwej postaci, mnie natomiast pozostaje droga sądowa ale chyba sobie daruję.



Jan Przestrzelski - 26-01-2005 08:48

. Często firmy zatrudniają przypadkowych ludzi wcale nieznających się na wykonywanej pracy. Ja szukając wykonawców pytam po pierwsze Czy sam Pan robi a następnie gdzie mogę obejrzeć Pana pracę. Co mi z tego, że wlaściciel firmy oplaca ZUS i urlopy pracowników, mój parkiet jest nie czuly na takie argumenty i nie chce przybrać wlaściwej postaci, mnie natomiast pozostaje droga sądowa ale chyba sobie daruję. Nawet gdu wygrasz to co zrobią tej biednej firmie?
Facet kombinuje jak zarobić na chleb,zatrudnia przypadkowych ludzi za marne grosze w dobrej wierze ,żebyś miała tanio i była zadowolona-no nie wyszło.Co on nato poradzi ,pieniądze przejadł,albo wpłacił do urzędów.
Pozostał mu wstyt ,a Tobie złość.JEDYNYM ZADOWOLONYM I ZBIERAJĄCYM NAJWIĘKSZE ZYSKI ZARÓWNO Z TEGO WYKONAWCY ,JAK I Z CIEBIE JEST FISKUS.On zdziera z nas i nie daje ,żadnej gwarancji.To jest sztuka ,palcem nie kiwnąć i brać.TY możesz upomnieć się o odszkodowanie za złą robotę.Spróbuj odzyskać kasę od U.Skarbowego.
A... szkoda gadać. :evil:



pattaya - 26-01-2005 09:39
No i wyszło szydło z worka!
Myślę,że po tym poście sankcjonującym partaninę,nikt nie skusi się na współpracę z tym panem. :evil:



katerhasser - 26-01-2005 10:59
to tak jak z samochodami - można serwisować u autoryzowanego przedstawiciela, który ma plac 1 ha w śródmieściu, biura, administrację maszyny jakie chcecie (a i tak nie potrafi naprawić immobilisera boscha założonego fabrycznie w vectrze w Niemczech, bo "Panie, nie mamy takiego w katalogu") i płacić za przegląd gwarancyjny czy byle naprawę horrendalne kwoty. A mozna i jeździć do małego warsztatu bez całej otoczki administracyjnej i zapłacić połowę bez faktury (bo mnie ona nie jest potrzebna - w koszty sobie i tak nie wliczę). do tego pierwszego pojadą samochody firmowe, na gwarancji, drogie w utrzymaniu. Ich użytkownicy nie są często właścicielami i nie dbają o koszty. Do drugiego pojadą kilku- i więcej letnie samochody prywatne, których właściciele oglądają z dwóch stron każdą wydaną złotówkę.
Są duże firmy budowlane z administracją, stołówkami, działami BHP itd. ale ja nie jestem ich klientem docelowym. Dla mnie idealna firma budowlana to taka, gdzie właściciel jest budowlańcem, ma swych ludzi, np. 3-7 majstrów, odpowiednio proporcjonalnie 5-20 pomocników, część może być zatrudniona na umowę o dzieło (jako wolni strzelcy mogą się bujać po różnych budowach), część o pracę, część jako podwykonawcy, mogą byc zarejestrowani jako prowadzący działalność ryczałtowcy. To jest optymalizacja osobowych kosztów stałych w celu podniesienia konkurencyjności firmy. I wierzcie mi, tak jest, te koszty napewno nie są wielkie (skoro można zmusić majstra, żeby sam sobie mieszał zaprawę klejową i oszczędzić na pomocniku, to czemu nie? i tak się robi!). Oferenci z tymi górnymi ofertami dla mnie też nie są obrośnięci w administrację (żaden nie ma sekretarki) - gołym okiem widać, że cała optymalizacja kosztów, oszczędności i cięcia podwyższają ich osobistą marżę/zysk a nie wpływają na uatrakcyjnienie ceny ofertowej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl