Ile za metr sześcienny dębu?
Żona budowniczego - 12-10-2005 20:43
Ile może kosztować metr sześcienny drewna dębowego, wysuszonego i przetartego, czyli gotowego do zrobienia stopni schodowych lub parapetów?
Może znacie ceny również innych gatunków drewna?
Dominik! - 12-10-2005 23:26
1800 - 3000zł. zależy od gatunku, ale na schody dobry stolarz potrzebuje 2, a nawet 3 gatunku.
dziobek - 13-10-2005 01:45
O dobre i dobrze wysuszone drewno, ma sie rozumieć za dobrą cenę wcale nie jest tak łatwo. Drewno powinno mieć 8-12% wilgotności. Radzę zwrócić uwagę na mikropęknięcia szczegulnie przy dębie. Są one wynikiem złego procesu suszenia a podczas lakierowania wychodzą nieładne rysy. Na całe schody (samonośne - z policzkami itd ) nie polecam 2 ani 3 klasy materiału. Oszczędniej kupić ładny materiał bo jest wtedy mniej odpadu. Na schody na beton można kupić troche gorszy ponieważ spod nie jest widoczny.
Żona budowniczego - 13-10-2005 07:56
O dobre i dobrze wysuszone drewno, ma sie rozumieć za dobrą cenę wcale nie jest tak łatwo. Drewno powinno mieć 8-12% wilgotności. Radzę zwrócić uwagę na mikropęknięcia szczegulnie przy dębie. Są one wynikiem złego procesu suszenia a podczas lakierowania wychodzą nieładne rysy. Na całe schody (samonośne - z policzkami itd ) nie polecam 2 ani 3 klasy materiału. Oszczędniej kupić ładny materiał bo jest wtedy mniej odpadu. Na schody na beton można kupić troche gorszy ponieważ spod nie jest widoczny. To będzie drewno na schody betonowe.
No, ale podstawowe pytanie: jaka może być cena? Mamy na oku pewien zakup i nie chcemy, żeby ktoś nas zwyczajnie skubnął...
Dominik! - 13-10-2005 14:58
Jakoś nie przekonuje mnie, że z 2 czy 3 klasy drewna nie da się zrobić ładnych schodów.
Poradził mi kupienie takiej klasy stolarz, a chyba łatwiej mu robic za taką samą cenę z 1 klasy czy klasy S, a nie z 2-3, tylko wtedy dla mnie wychodzi drożej.
Nieraz po prostu nie warto wytzucać pieniędzy w błoto.
Mimo, że odpadu jest więcej to i tak wyjdzie taniej.
Ale jeśli stolarz jest do bani to faktycznie - woli robić z 1 klasy!
dziobek - 13-10-2005 23:45
Owszem da się, to wszystko kwestia poczucia piękna :wink:
Jak pisałem, na schody na beton nadaje się nieco gorszy materiał. Może być 2 klasa.
To zależy ile więcej materiału musiałeś kupić i czy odpad dostałeś zpowrotem czy został u stolarza i został przerobiony na...na przykład kolejne schody?
zgadzam się w stu procentach
Skoro Twój stolarz jest taki dobry i uczciwy to dla czego robi coś z powierzonego materiału? Czy potrafi obliczyć dokładnie ile desek zużyje i czy Ty potrafisz go sprawdzić?
Ja kupuję dąb 55mm suchy za ok 2400 ( I kl !) :lol: myślę że to dobra cena.. bywa tez po 2800
Dominik! - 14-10-2005 23:16
Otóź - drewno mogę kupić albo ja, albo on - bo i tak będzie z firmy z którą obaj współpracujemy!
Natomiast co do poczucia piękna - nie bardzo rozumiem dlaczego zmienia się ono w zależności, czy mamy do czynienia ze schodami samonośnymi czy kładzionymi na żelbecie.
Nawet jeśli robisz schody z najlepszego materiału, który kosztuje znacznie drożej od klasy niższej to stopień to nie jest to jednolita deska lecz kilka sklejonych ze sobą w taki sposób, że często przeciętny zjadacz chleba tego nawet nie zauważy. A co do ilości odpadów - łatwo to obiczyć (choś z pewnym przybliżeniem) - odejmujesz powierzchnię sęków, bieli i rdzenia. Przy okazji: z desek I klasy też wycina się w/w elementy i też są odpady!
A co do cen, o których wspominasz - faktycznie nie są one złe.
dziobek - 15-10-2005 21:51
Nie chodzi przecierz o pochodzenie drewna tylko o odpowiednie jego wykorzystanie.
Chodzi o to że schody samonośne zwykle są widoczne od spodu i raczej powinne być i tam czyste (bez sęków i przebarwień), natomiast stopnie kładzione na beton mogą mieć od spodu dużo gorszy materiał bo go tam nie widać. Stopnie nie muszą być też tak wytrzymałe jak w przypadku schodów samonośnych.
owszem - ale dużo mniej!
Faktycznie mierzysz każdą deske kupując ją powiedzmy w tartaku? ok.. jezeli masz na to czas możesz przezucić te 1-2 kubiki.. ehh ale nie chce mi sie za bardzo wierzyć że tak planujesz sobie każdą listwę.. a co by było gdybyś tak miał do zrobienia dziennie jedne schody? musiał byś zatrudnić cały sztab ludzi.
Nie twierdzę że klasa 2 i 3 nadają się wyłącznie na opał.. uważam jednak że jeżeli chodzi o schody (zwłaszcza samonośne) taki materiał zupełnie się nie nadaje. Po rozkroju desek na listwy trudno o metrową listwę bez żadnej skazy. A w końcu 90 cm szer. schodów to standard. A co z resztą krótkich listewek po wycięciu sęków? Wszystkich na zabiegowe stopnie przecież nie zuzyjemy.
Dużo by tu pisać.. ale chyba troche zeszliśny z tematu. Proponuję każdemu przeliczyć sobie samemu co mu się bardziej opłaca. pozdrawiam i życzę powodzenia
Dominik! - 16-10-2005 09:33
Oczywiście, że łatwiej jest zrobić z 1 klasy drewna ładne schody, ale nie
mogę zgodzić się z pewnymi twierdzeniami które tu padają, bo po prostu wprowadzamy innych w błąd: co do odpadu nie jest on aż tak o wiele większy w przypadku np. 2 klasy. nie ma tam sęków o średnicy 2 cm, ale niewielkie. Nie wiem gdzie widziałeś drewno 2 klasy z którego trudno jest powycinać deski o długości 90cm :o - ja tam na pewno nie kupiłbym drewna na swoje schody.
Owszem, nie jestem jakoś przesadnie skrupulatny w pomiarach drewna, bo po prostu nie pierwszy raz korzystam z usług tego stolarza i nie mam mu nic do zarzucenia.
Jadnak zupełnie nie wiem o co chodzi z tym zrobieniem 1 schodów dziennie :o Ja w domu planuję tylko 1 schody :wink: Serio - zauważ, że użytkownicy tegoż forum po to interesują się tematem, zeby dopilnować swojej budowy i dokładają wiele starań żeby wszystko było jak najlepsze i jak najlepiej wykonane - nawet kosztem czasu poswięconego na wybór materiałów, ekip i kontrolowanie pracy tych ostatnich.
Warto również poświęcić trochę czasu na szukanie oszczędności tam, gdzie można je zrobić, a nie odbija się to na jakości i moim zdaniem właśnie zastosowanie drewna niższej klasy jest tego przykladem.
Ale masz rację - każdy musi sprawę przemyśleć sam.
Może to i dobrze, że przedstawiliśmy dwa - odmienne punkty widzenia.
:D Pozdrowienia