ďťż

Kredyt w PKO BP (innych bankach) a oprocentowanie i kurs $





juras - 25-01-2005 09:50
Witam,

Jestem ciekawy jak to u Was wygląda w PKO BP lub w innych bankach. Ja wiem, że banki to szuje i chcą zedrzeć ile się da. Ale tu mnie jedna kwestia denerwuje. Wziąłem kredyt w dolarach na zmienny procent oczywiście (żeby z każdym rokiem mniej spłacać). Niby było 5,85% 2 lata temu i dolar po 4zł . Spłacałem i było ok. Zdawałem sobie sprawę z ryzyka walutowego ale dlaczego to ryzyko nie działa w dwie strony. Teraz po 2 latach jak dolar spada i kosztował nawet 3zł to nagle oprocentowanie podniosło się na 6,45% (gdzie normalnie cały czas ogólnie różne stopy procentowe spadają). No szlag mnie trafił wczoraj jak dostałem wyciąg.
Powiedzcie jak to jest u Was, bo może mnie w balona robią, ale nie chce robić afery, bo może będą się mścić i szukać przyczyn, żebym wcześniej spłacał (ot taka złośliwość ludzka).





Willie - 25-01-2005 11:23
Cześć!
Tak się składa że mam spore doświadczenie bankowe, a zwłaszcza w zakresie ryzyka kursowego, więc postaram się wyjasnic o co chodzi.
Kurs waluty i stopa procentowa są 2 podstawowymi parametrami kapitalistycznej gospodarki determinującymi m.i. szybkość rozwoju gospoadarki, stopień oszczędności, rozwój eksportu. W większości gospodarek rynkowych Państwo przez niezależny bank centralny (u nas NBP) steruje poziomem stóp procentowych w tzw pożadanym kierunku. Oznacza to że stara sie (to ważne stwierdzenie) tak je ustawić aby zminimalizować negatywny wpływ wszelkich ryzyk na gospodarkę (mowa o ryzykach zewnetrznych typu: wstrzymanie wydobycia ropy i nagły skok cen, katastrofa naturalna, wojna, wojna gospodarcza i UWAGA: zmiany kursu walutowego i ryzykach wewnetrznych typu: polityczne decyzje o wywalaniu kupy pieniędzy dla górników czy rolników co może powodować skok cen czyli inflację itp).
UWAGA: kurs walutowy jest w zasadzie niesterowalny ręcznie tak jak stopy jesli gospodarka jest wolnorynkowa tzn ma swobodny przepływ wymiany zagranicznej (brak miejsca na dowód ale PLS uwierz na razie na słowo). Oznacza to że kurs jest sterowany przez rynek czyli ileś tam firm i osób na całym świecie handlujacych towarami i wymieniającymi pewne ilości waluty. Na przykładzie USD: Jesli kurs danej waluty spada to przede wszystkim cieszą sie eksporterzy bo towary US są coraz tańsze i eksport rośnie ale jednocxześnie rosną ceny towarów importowanych, jeśli kurs rośnie to się martwią eksporterzy ale cieszą importerzy bo moga tanio sprowadzać z zagranicy np polskie rowery.
W zależności od struktury danej gospodarki (jej wrażliwości na wahania kursu czyli struktury import/eksport) Bank Centralny reaguje mniej lub bardziej gwałtownie stopami: podnosi je jak kurs spada (żeby zapobiec gwałtownemu wzrostowi cen towarów importowanych głownie paliwa typu ropa z których nie można po prosru zrezygnować) a opuszca jak kurs rośnie.

Tpo co się stalo przez ostatnie 2 lata z kursem USD do wszystkich walut rynkowych w tym i PLN to jak słusznie zauważyłeś SPADEK jego wartości.
Nic więc dziwnego że wcześniej czy (jak w przypadku stóp USA) póxniej bank centralny (tzw FED) musiał zareagować i stopy podnieść. I podnosi je od paru miesięcy i za chwilę prawdopodobnie podniesie jeszcze. USD stracił do głównej waluty europejskiej w ciągu 2 lat ponad 30% wartości.
Nie jest to żaden spisek międzynarodowego kapitału ani tym bardziej banku PKOBP. Możesz tylko uważnie szukać banku gdzie tzw marża ponad stopy zagraniczne jest najniższa (określa to marża ponad tzw LIBOR)
Stopy niestety NIE ZAWSZE tylko spadają...(przypominam podwyżki stóp w PLN w ostanim roku - jesli brałbys kredyt w PLN to bys już dawno to odczuł)

Policz dokładnie ile zarobiłeś na wzięciu ryzyka kursowego - to ryzyko to ryzyko że zmiani się kurs I STOPA PROCENTOWA danej waluty.
jestem pewien że jesteś bardzo zarobiony w stosunku do wariantu gdybyś wziął wówczas kredyt w PLN. I przypominam że to ryzyko było TWOJĄ świadoma decyzją.

Mam nadzieje że dobrnąłeś do końca i trochę Ci poprawiłem humor.
W razie czego jestem do dyspozycji z kolejnymi pytaniami.

pozdrawiam serdecznie
8)

ps - stwierdzenie ogólnej natury typu "banki to szuje i zawsze oszukują" sa w mojej opinii objawem Spiskowej Teorii Dziejów. To jest dokładnie taki biznes jak każdy inny. Do tego akurat w przypadku banków konkurencja jest wyjątkowo duża, co powoduje że oferty NIE SĄ wyjątkowo drogie. Trzeba tylko poświęcić czas na porównanie, przecztać umowę no i przydaje się cwześniej rozmowa ze znajomym finansistą żeby być w pełni świadomym RYZYK FINANSOWYCH jakie się na siebie bierze.



maksiu - 25-01-2005 11:29
Niezły wykład :D mam podobną sytuacja, ale z frankiem, kurs spadł, ale oprocentowanie wzrosło i to o ponad 0,5%, w sumie efekt jest taki że płace raty wyższe we frankach, ale niższe w przeliczeniu na złotówki.
Generalnie jestem niewiele, ale do przodu.
pozdrawiam
ps. przyłączam się do zdania że banki to szuje, ale drugą część określenia bym lekko zmienił, może nie zawsze, ale dość często oszukują.



juras - 25-01-2005 11:35

Cześć!
ps - stwierdzenie ogólnej natury typu "banki to szuje i zawsze oszukują" sa w mojej opinii objawem Spiskowej Teorii Dziejów. To jest dokładnie taki biznes jak każdy inny.
Nie twierdzę, że "szuje" ogólnie, chodzi mi tu w kontekście tego kredytu akurat. Po prostu bank nie może stracić a przecież ryzyko gospodarcze tyczny nie tylko banków ale i zwykłych majstrów i handlarzy. Jedną robotę biorą i się nie narobią a zarobią a innym razem kasa w plecy. Tak też jest wszędzie w handlu. Ale tutaj dolar idzie w górę, prowizja stała, więc co? - dawaj (w zasadzie kto określa LIBOR?) oprocentowanie w górę, bo tracimy.

Na razie ze wstępnych obliczeń jestem do przodu w porównaniu do PLN, ale nie wiadomo jak to się dalej potoczy. W końcu zdenerwowałem się, bo miały być raty malejące i co i ... rosną. Na początku spłacałem po 155$ teraz muszę zapłacić 165$





Willie - 25-01-2005 11:45
Płaciłeś 155 USD po 4 PLN = 620 PLN
Obecnie 165 USD po 3,1 = 512 PLN

Masz na czysto ponad 100 PLN miesięcznie - chyba nie ma się czym denerwowac?

ps - Zdziwiłbys się widząc jak wiele bank musi się napocić żeby zabezpieczyć ryzyko Twojego kredytu - i za to bierze swoją marżę.
Bank nie powinien tracić bo przypominam że jest firma która trzyma u siebie NASZE pieniądze - w naszym najlepszym interesie jest żeby zarządzał nimi jak najlepiej.
Jeśli jestes wyjątkowo niezadowolny z tego banku bez większych problemów znajdziesz kilka/nascie innych które przejma ten kredyt. Polecam rozmowę lub mail do www.expander.pl - najszybsza droga i ZA DARMO (Ty im nic nie płacisz, jeśli przejmie Cie inny bank to on im zapłaci).
8)
pozdrawiam



juras - 25-01-2005 11:57
Aż tak to nie jestem zdeterminowany. Wybrałem 2 lata temu najlepszą ofertę, a przynajmniej najpopularniejszą i w Polskim Banku z tradycjami i jak bym wziął teraz to też pewnie wybrałbym PKO BP.
Trochę mnie to tylko denerwuje, że na wyciągach po każdym m-cu zamiast pojawiać się w $ kwota powiedzmy mniejsza o 10 centów to jest większa, pomijając aktualny kurs waluty.
Tak czy inaczej nie jestem aż tak zły tylko chciałem jedynie się pocieszyć, że w innych bankach po prostu też takie praktyki są.



Willie - 25-01-2005 12:07
Myślę że najważniejsza jest na końcu ilość Twoich ciężko zarobionych pieniędzy w PLN które wydajesz na ten kredyt.

A bankowa działalność czy jak nazywasz praktyki są naprawdę o wiele bardziej przejrzyste i konkurencyjne niż np ORLEN albo STOEN albo pare innych firm na które jesteśmy skazani bo nie ma prawdziwej konkurencji. Tam dopiero płacimy gigantyczne marże i nic na to nie możemy poradzić. Ale nikt nie narzeka na to na co dzien bo nie zdajemy sobie sprawy ile tak naprawdę kosztuje firme to co nam dostarcza, a ile cena byłaby niższa gdyby na rynku było kilkanaście walczących o tego samego klienta firm...

Z ciekawostek powiem że w zasadzie nikt z tzw ekspertów nie przewidział że USD spadnie tak szybko i tak głeboko. Teraz dla odmiany przwidywania idą dalej -w tym roku nie zdziwię się jeśli USDPLN sięgnie 2,80 a EURUSD 1,40. Ale stopy w USA na pewno jeszcze trochę wzrosną (0,5 procenta), dla odmiany w Polsce trochę spadną (może 0,75 procenta).



januszb - 28-01-2005 23:07
Sorry Willy, ale wrzuciłeś za dużo piany. Rozumiem że jako doradca finansowy lub praconik banku dbasz o swój chleb, ale z Twoich teori nic nie wynika dla Jurasa.
Juras - moja rada to spokojnie przeczytaj dokładnie jeszcze raz umowę.(szczególnie: marże i LIBOR)
Na pewno coś jest nie tak , jeżeli spłacasz kredyt od 2 lat a saldo masz wyższe ( obecnie bez różnicy czy wyrazone w $ czy PLN). Gdy PLN będzie słabł to suma zadłużenia w PLN będzie rosła ale na zdrowy rozum nie ma prawa rosnąć w $.)
Zrób dość prosty kalkulator w Excelu lub poproś biegłe w nim kolegę i sam zrób symulację stosując zapisy umowy. Dla porównania przeprowadź ją w PLN i warunkach dla PLN. Pozwoli oszacować ryzyko kursowe, lub prościej - do jakiego poziomu kursu $, Twój kredyt w $ bedzie tańszy w całości. Pomoże Ci zapobiec panice do przewalutowania. A jest to bardzo chyta i sprytna pułapka na kredytobiorców. NAWET GDY MASZ ZAPISANE W UMOWIE ŻE BEZ OPŁAT!!!!.
Odnośnie twojego zaufania do PKO - tak jak w każdym innym mamią wyliczankami i niby szukaniem optymalengo rozwiązania. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach - umowie. Od tygodnia mam przyznane 100 tys Umowy nie chcieli dać gdy składałem wniosek ale dopiero teraz. I - żadnych dyskusji, muszę ją zaakceptować. ( dla wyjaśnienia wnioskowana kwota to mniej niż 20%, na dokończenie)Rezultat - ukradli mi miesiąc i szukam innego banku. Do dzisiaj przeczytałem umowy 5 banków, millenium, ptf, lukas, ge, fortis ( z wyjatkiem jednego, bez problemu wysłali mailem). Umowa PKO jest bezdyskusyjnie najgorsza i w rezultacie "najdroższa" i najbardziej restrykcyjna. Bezdyskusyjnie - najbardziej fair, najlepiej sprecyzowana umowa jest w GE.



januszb - 28-01-2005 23:08
Sorry Willy, ale wrzuciłeś za dużo piany. Rozumiem że jako doradca finansowy lub praconik banku dbasz o swój chleb, ale z Twoich teori nic nie wynika dla Jurasa.
Juras - moja rada to spokojnie przeczytaj dokładnie jeszcze raz umowę.(szczególnie: marże i LIBOR)
Na pewno coś jest nie tak , jeżeli spłacasz kredyt od 2 lat a saldo masz wyższe ( obecnie bez różnicy czy wyrazone w $ czy PLN). Gdy PLN będzie słabł to suma zadłużenia w PLN będzie rosła ale na zdrowy rozum nie ma prawa rosnąć w $.)
Zrób dość prosty kalkulator w Excelu lub poproś biegłe w nim kolegę i sam zrób symulację stosując zapisy umowy. Dla porównania przeprowadź ją w PLN i warunkach dla PLN. Pozwoli oszacować ryzyko kursowe, lub prościej - do jakiego poziomu kursu $, Twój kredyt w $ bedzie tańszy w całości. Pomoże Ci zapobiec panice do przewalutowania. A jest to bardzo chyta i sprytna pułapka na kredytobiorców. NAWET GDY MASZ ZAPISANE W UMOWIE ŻE BEZ OPŁAT!!!!.
Odnośnie twojego zaufania do PKO - tak jak w każdym innym mamią wyliczankami i niby szukaniem optymalengo rozwiązania. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach - umowie. Od tygodnia mam przyznane 100 tys Umowy nie chcieli dać gdy składałem wniosek ale dopiero teraz. I - żadnych dyskusji, muszę ją zaakceptować. ( dla wyjaśnienia wnioskowana kwota to mniej niż 20%, na dokończenie)Rezultat - straciłem miesiąc i szukam innego banku. Do dzisiaj przeczytałem umowy 5 banków, millenium, ptf, lukas, ge, fortis ( z wyjatkiem jednego, bez problemu wysłali mailem). Umowa PKO jest bezdyskusyjnie najgorsza i w rezultacie "najdroższa" i najbardziej restrykcyjna. Bezdyskusyjnie - najbardziej fair, najlepiej sprecyzowana umowa jest w GE.



januszb - 28-01-2005 23:10
Sorry Willy, ale wrzuciłeś za dużo piany. Rozumiem że jako doradca finansowy lub praconik banku dbasz o swój chleb, ale z Twoich teori nic nie wynika dla Jurasa.
Juras - moja rada to spokojnie przeczytaj dokładnie jeszcze raz umowę.(szczególnie: marże i LIBOR)
Na pewno coś jest nie tak , jeżeli spłacasz kredyt od 2 lat a saldo masz wyższe ( obecnie bez różnicy czy wyrazone w $ czy PLN). Gdy PLN będzie słabł to suma zadłużenia w PLN będzie rosła ale na zdrowy rozum nie ma prawa rosnąć w $.)
Zrób dość prosty kalkulator w Excelu lub poproś biegłe w nim kolegę i sam zrób symulację stosując zapisy umowy. Dla porównania przeprowadź ją w PLN i warunkach dla PLN. Pozwoli oszacować ryzyko kursowe, lub prościej - do jakiego poziomu kursu $, Twój kredyt w $ bedzie tańszy w całości. Pomoże Ci zapobiec panice do przewalutowania. A jest to bardzo chyta i sprytna pułapka na kredytobiorców. NAWET GDY MASZ ZAPISANE W UMOWIE ŻE BEZ OPŁAT!!!!.
Odnośnie twojego zaufania do PKO - tak jak w każdym innym mamią wyliczankami i niby szukaniem optymalengo rozwiązania. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach - umowie. Od tygodnia mam przyznane 100 tys Umowy nie chcieli dać gdy składałem wniosek ale dopiero teraz. I - żadnych dyskusji, muszę ją zaakceptować. ( dla wyjaśnienia wnioskowana kwota to mniej niż 20%, na dokończenie)Rezultat - straciłem miesiąc i szukam innego banku. Do dzisiaj przeczytałem umowy 5 banków, millenium, ptf, lukas, ge, fortis ( z wyjatkiem jednego, bez problemu wysłali mailem). Umowa PKO jest bezdyskusyjnie najgorsza i w rezultacie "najdroższa" i najbardziej restrykcyjna. Bezdyskusyjnie - najbardziej fair, najlepiej sprecyzowana umowa jest w GE.



januszb - 28-01-2005 23:12
Sorry Willy, ale wrzuciłeś za dużo piany. Rozumiem że jako doradca finansowy lub praconik banku dbasz o swój chleb, ale z Twoich teori nic nie wynika dla Jurasa.
Juras - moja rada to spokojnie przeczytaj dokładnie jeszcze raz umowę.(szczególnie: marże i LIBOR)
Na pewno coś jest nie tak , jeżeli spłacasz kredyt od 2 lat a saldo masz wyższe ( obecnie bez różnicy czy wyrazone w $ czy PLN). Gdy PLN będzie słabł to suma zadłużenia w PLN będzie rosła ale na zdrowy rozum nie ma prawa rosnąć w $.)
Zrób dość prosty kalkulator w Excelu lub poproś biegłe w nim kolegę i sam zrób symulację stosując zapisy umowy. Dla porównania przeprowadź ją w PLN i warunkach dla PLN. Pozwoli oszacować ryzyko kursowe, lub prościej - do jakiego poziomu kursu $, Twój kredyt w $ bedzie tańszy w całości. Pomoże Ci zapobiec panice do przewalutowania. A jest to bardzo chyta i sprytna pułapka na kredytobiorców. NAWET GDY MASZ ZAPISANE W UMOWIE ŻE BEZ OPŁAT!!!!.
Odnośnie twojego zaufania do PKO - tak jak w każdym innym mamią wyliczankami i niby szukaniem optymalengo rozwiązania. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach - umowie. Od tygodnia mam przyznane 100 tys Umowy nie chcieli dać gdy składałem wniosek ale dopiero teraz. I - żadnych dyskusji, muszę ją zaakceptować. ( dla wyjaśnienia wnioskowana kwota to mniej niż 20%, na dokończenie)Rezultat - straciłem miesiąc i szukam innego banku. Do dzisiaj przeczytałem umowy 5 banków, millenium, ptf, lukas, ge, fortis ( z wyjatkiem jednego, bez problemu wysłali mailem). Umowa PKO jest bezdyskusyjnie najgorsza i w rezultacie "najdroższa" i najbardziej restrykcyjna. Bezdyskusyjnie - najbardziej fair, najlepiej sprecyzowana umowa jest w GE.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl