ďťż

[url]http://www.projekty.domow.pl[/url] czyli jak wybrać dobry projekt





- 17-11-2004 20:30
Mam już projekt indyidualny,ale kiedy zastanawiałam się,jaki ma być mój przyszły dom i przeglądałam setki "gotowców",nie raz bolała mnie głowa od nadmiaru pomysłów i wątpliwości, czy wybrałam dobry kierunek.
Pomóżmy tym wszystkim, którzy jeszcze nie znaleźli swojego wymarzonego projektu.
Jak go znaleźć?
Od czego zacząć?
Nad czym się zastanowić?

Moje spostrzeżenia:
- dowiedzieć się, jakie mamy warunki zabudowy i czy są jakieś ograniczenia co do projektu
- dokładnie rozpoznać teren i zastanowić się, jakie będzie optymalne położenie ze względu na kierunki świata i sąsiedztwo( takich elemantów, jak wejście,taras,poszczególne pomieszczenia)
- wybrać typ domu - parterówka, piętrowy czy poddasze, pamiętając nie tylko o tym ,że coś się nam bardziej lub mniej podoba, ale przede wszystkim o wygodzie (schody),wiekości powierzchni zabudowy (piętrowe mają ja mniejszą i zajmują mniej miejsca na działce)
- dostosować typ domu do warunków gruntowych i geologicznych (np.nie wszędzie możemy zrobić piwnicę)
- wykorzystać ukształtowanie terenu (mój dom będzie na stoku,dlatego zaprojektowaliśmy tarasowiec)
- zastanowić się dokładnie nad ilością i wielkością potrzebnych pomieszczeń
- wybrać garaż w bryle lub osobno
- przefiltrować ilość potrzebnych nam metrów powierzchni użytkowej przez nasze możliwości finansowe i ewentualnie odchudzić nasze plany
- wybrać w zarysie technologię - tradycyjna,dreniany szkielet,prefabrykaty,domy z bali itp.
- wrzucić do ulubionychpowyższy adres i zacząć przeglądanie, ale już po wstępnej segregacji projektów, bo jest ich baaardzo,baaardzo dużo.
Powodzenia w poszukiwaniach!!! :D

nie jestem architektem tylko zwykłą amatorką - inwestorką, więc może jakiś fachowiec wspomógł by temat swoim doswiadczeniem?ZAPRASZAM!!!





- 17-11-2004 22:32
Kroyena
Co byś powiedział na projekt LMP 57a, www.lipinscy.pl - fajny,tani domek,tylko go zrobić w innych kolorach.



- 18-11-2004 12:03
Jak znaleźliście swój projekt?Nikt nie skomentuje?Może dopiszecie nowe linki?



pattaya - 18-11-2004 20:26
Ja po dwóch miesiącach oglądania projektów zidiociałem.Żona też.Nie potrafiliśmy wybrać.W tej sytuacji wziąłem kartkę i długopis,wypisałem czynniki i elementy domu dla nas najważniejsze,ustaliłem punktację i zrobiłem tabelkę.Do zawodów stanęło ok.20 wstępnie wybranych projektów.I dopiero w ten sposób wybraliśmy projekt,który jest kompromisem pomiędzy tym co byśmy chcieli atym co możemy :D





Zochna - 18-11-2004 22:11
[quote="pattaya"]Ja po dwóch miesiącach oglądania projektów zidiociałem...

Ja sie obawiam, ze wlasnie jestem na etapie idiocenia..:) Mam nadzieje,ze to przejsciowe..
Przesledzilam wszystkie kroki zaproponowane przez mimilapin (bardzo rozsadnie) i chyba jestem w punkcie
" wrzucić do ulubionych powyższy adres i zacząć przeglądanie, ale już po wstępnej segregacji projektów, bo jest ich baaardzo,baaardzo dużo. ."

Nie jest latwo, oj nie jest...



- 18-11-2004 23:56
A ja się popłakałam i chciałam rzucić to wszystko w cholerę i sprzedać działkę :cry: Już myślałam, że na tej mojej górce niczego się nie da wymyśleć.Uratował mnie architekt. :D



mechanics - 19-11-2004 08:36

A ja się popłakałam i chciałam rzucić to wszystko w cholerę i sprzedać działkę :cry: Już myślałam, że na tej mojej górce niczego się nie da wymyśleć.Uratował mnie architekt. :D Ja jestem na etapie, że boje sie podjąć decyzję, bo nie chcę później za to płacić męczarnią, albo tym, że będę wstydził zaprosić znajomych.
Zidiocenie mam juz chyba za sobą, ale z własnego doświadczenia moge powiedzieć, że po intensywnym poszukiwaniu (u mnie takowe trwało pewnie ze 3 miesiące, gdzie przeleciałem tysiące projektów) dobrze zrobic sobie przerwę, i zapomnieć na jakiś czas (tydzień, dwa?)o projektach, po czym wrócić z wypoczętym umysłem i wybrac ten właściwy projekt.



kroyena - 19-11-2004 15:08
Przepraszam wczoraj mnie nie było nickiem na forumie.

Jakiś LMP jużci robiłem a' la kroyena', ale czy to był 57?



- 19-11-2004 15:51
My, pracując nad projektem indywidualnym, spędziliśmy u architekta ponad 40 godz. i to jeszcze nie koniec! Projekt właściwie już gotowy, ale jeszcze co nieco trzeba dopracować. Gotowców przewaliliśmy setki, ale nic nie mogliśmy wybrać.
Trochę się boję konfrontacji naszego projektu z rzeczywistością, ale staram się być dobrej myśli. Na papierze wygląda super.
Pozdrawiam



franekF - 19-11-2004 15:54
My też zrobiliśmy z żoną listę pożądanych cech, jakie powinien miec nasz przyszły dom, podobnie jak mimilapin. I co? I nic! Oczywiście takiego projektu wymarzonego domu nie znaleźliśmy. Byc może trzeba było iść do architekta i zrobić projekt indywidualny, ale ta kasa...
No więc szukaliśmy dalej dwutorowo: po pierwsze takiego, który podobałby nam się z zewnątrz, który by się ładnie wpisywał w otoczenie. A po drugie takiego, który odpowiadałby nam pod wzgledem funkcjonalnym, który by miał pomieszczenia ułozone tak jak chcemy, tyle pokoi i łazienek ile chcemy itp. No i znależliśmy dwa takie projekty - jeden ładny i niefunkcjonalny, i drugi, który nas nie zachwycał z zewnątrz, ale był idealny funkcjonalnie.
Wybraliśmy ten drugi, bo po jakimś czasie nam się zaczął podobać również z zewnątrz, a dodatkowo postanowiliśmy nieco zmienić go (m.in. podnosząc dach, dodając ganek, manipulując nieco oknami, elewacją i profilowaniem terenu wokól domu). A jak do tego jeszcze dojdzie roślinność wokół domu....
Pozdrawiam



D`arek - 21-11-2004 00:35
W 1998 r. zachwycił nas projekt Laguna /z pracowni z Białegostoku, J.Charkiewicz/Wiedzeliśmy na 100 % że jeśli rozpocznimy budowę to wg tego projektu. Na tamte czasy był wyjątkowy -bungalow, funkcjonalny, czysta forma. Był zrobiony wg indywidualnego zamówienia ludzi, którzy mieszkali jakiś czas,zdaje się w Szwecji. Na tle naszych gargamelów projekt zyskiwał podwójnie. Ale gdy po kilku latach przyszło do podjęcia decyzji, okazało się, że na naszej działce nie zmieści się garaż. Więc musieliśmy zrezygnować z Laguny.Podaż projektów wzrosła w międzyczasie wielokrotnie.Wybór padł na inny, prawie idealny jednak ze zbyt małymi sypialniami/10 m./Mąż zadzwonił do pracowni arch. i okazało się że mają prawie ten sam projekt w wersji szerszej. Zamówiliśmy.
Jeśl chodzi o indywidualne projekty - mąż proponował takie właśnie wyjście. Ale nie chciałam bo mamy typową działkę, wiele gotowców na nią pasuje, a po drugie wiem że nie ma idealnych rozwiązań, zawsze trzeba iść na kompromisy i nic nie pomoże nawet genialny architekt. Wolałam przyglądać się wybranemu projektowi przez tydzień i wyłapywać wszystkie minusy. Pozdrawiam Ela



D`arek - 21-11-2004 01:22
Poniżej kilka moich priorytetów budowlanych, może warto rodzinie czteroosobowej i niezbyt zamożnej jak nasza skupić się na nich przy wyborze projektu?
Dla mnie dom z zewnątrz powinien być w miarę prosty, bez zbytnich załamań dachu, ścian, ponieważ uważam, że całą urodę "robi" i tak wykończenie elewacji.
Wybierając projekt zwracałam uwagę na:
-brak schodów, /czyli parterówka/
-zadaszony na powierzchni ok 15 m.taras
-pomieszczenie gospodarcze 6-8 m. połączone drzwiami z kuchnią,
- dwie łazienki - 3 i 7m.
- trzy sypialnie wielkości 13-15 m.
- salon 33-35 m
- strych
-wyjście z pom. gosp. do ogrodu.
-kuchnia częściowo otwarta 12-15 m.
-wiatrołap 4-7 m. bezpośrednio połączony z holem, /czyli całość to hol/
-ogólnodostępna garderoba 4-7 m.
-kuchnia z wyjściem na taras - tu musiałam pójść na kompromis - mam z widokiem na wejście. I to tyle na razie. Dobranoc Ela



jaqbek - 21-11-2004 10:05
Hej!
Myśmy zastosowali zasadę maksimu prostoty.
Projekt wykonał nam architekt-dziadek żony :-)
Wykonał...tzn jeszcze go projektujemy wspólnie. Ale to już ostatnie zmiany i niedługo będziemy mogli pochwalić się efektem finalnym.



ara - 21-11-2004 13:47
Pewnie, że nafajniej byłoby mieć indywidualny projekt , taki projekt-gwarancję : mam to co lubię , czego potrzebuję.

Jednak gdy ograniczają finanse, pozostaje szukać, przerzucać , porównywać dziesiątki domków , iż zawężając wybór- odnajdzie się nareszcie ten SWÓJ. :D
To żmudny etap przedwstępny, ale ja nie starałam się go przeciągać do udręki.
Udało się. Po pewnych drobnych zmianach dom odpowiada naszym upodobaniom.
Że nie w 100%, trudno: może nie trzeba za dużo chcieć, aby być szczęśliwym -jak mawia pewien mądry filozof... : :roll:
ara



skurczpoliczka - 21-11-2004 17:00

Pewnie, że nafajniej byłoby mieć indywidualny projekt , taki projekt-gwarancję : mam to co lubię , czego potrzebuję.

Jednak gdy ograniczają finanse, pozostaje szukać, przerzucać , porównywać dziesiątki domków , iż zawężając wybór- odnajdzie się nareszcie ten SWÓJ.
Różnica w cenie między typowym a indywidualnym to jakieś 10 tysi więc łatwo to nadrobić stosując ekonomiczne rozwiązania.

Uważam, że kupowanie gotowca to wpędzanie sie w kopoty na własne życzenie. Te typowe projekty są przezbrojone, na tak zwany wszelki wypadek. Już sama konstrukcja mądrze zaprojektowana zmniejsza tą różnicę w cenie nie wspominając o wykończeniu.

To jest tak jak kupowanie tanich ubrań. Kiedyś kupowałem buty droższe i chodziłem w nich, aż przestały mi się podobać a teraz kupuję tanie i po pół roku są do wyrzucenia (gorsze materiały).

Biednego nie stać na tanie rzeczy.

Tak mówia Niemcy wydaje mi się, że to prawda.



jaqbek - 21-11-2004 17:42
Ja jak mówiłem mam projekt zrobiony przez dziadka mojej żony.
Kosztowało nas to...dziękuję :-)
Dlatego mogliśmy wybrzydzać i zmieniać wielokrotnie.
Mamy to, co było dla nas optymalne.



ziaba - 21-11-2004 18:23
Mam przekopane pare tysięcy projektów i wreszcie wiem , czego chcę.

1. piętrowca ( do licha z tymi skosami i czołganiem się pod ścianami )
2. schodów na górę tuż przy wejściu do domu
3. pokoju dla Babci z łazieneczką na dole gdzieś w zaciszu domu
4. sypialni ( max 12 metrów ) plus łazienka
5. pokojów na górze dla mojego potomstwa nie mniejszych niż 20 m
6. pralnio- prasowalni i spiżarni

Co do reszty jestem plastyczna.
Jednak blednę co raz , kiedy widzę propozycje architektów , by pogodzić 35 m salooooooon z wnękami sypialnymi po 9 m szumnie nazywanymi pokojami :evil: , albo schody w środku salonu .
W każdym niemal projekcie wyłapuję masę głupich błędów, które jednak po bliższej analizie muszą być, bo inaczej nie wyjdzie ..

I chyba już wiem dokładnie na jakie upierdliwości mogę się zgodzić , by
być zadowoloną z wyboru.
Coś za coś.:D



robert skitek - 21-11-2004 20:03

Co do reszty jestem plastyczna.
Jednak blednę co raz , kiedy widzę propozycje architektów , by pogodzić 35 m salooooooon z wnękami sypialnymi po 9 m szumnie nazywanymi pokojami :evil: , albo schody w środku salonu .
W każdym niemal projekcie wyłapuję masę głupich błędów, które jednak po bliższej analizie muszą być, bo inaczej nie wyjdzie ..

I chyba już wiem dokładnie na jakie upierdliwości mogę się zgodzić , by
być zadowoloną z wyboru.
Coś za coś.:D
Ziaba, te propozycje architektow przy projektach gotowych wynikają z czystej ekonomiki. Projekty gotowe są robione pod większość. A wiekszosc klientow gotowcow szuka dosc skromnych domów powierzchniowo. Myslisz ze wiekszosc ludzi mysli o sypialniach dla dzieci po 20m2??? gwarantuje Ci, ze jesli pojdziesz do architekta po projekt indywidualny zaden architekt (chyba ze bardzo kiepski) nie bedzie proponowal takich klitek. A bledow byc nie musi, bo inaczej nie wyjdzie... (jak piszesz). to co nazywasz bledem jak schody w salonie to tez zaden blad - jest wielu ludzi, ktorzy takie schody chcą miec. to podobny problem do tego czy kuchnia ma byc otwarta czy zamknieta. Nie kazde rozwiązanie odpowiada wszystkim.
Ja wszystkim polecam odwiedzenie osobiscie architekta, nawet jesli macie juz wybrany projekt z katalogu. Taka porada duzo kosztowac nie bedzie...
Tak jak pisze skurczpoliczka, roznica w cenie projektu to 1-3% calej inwestycji, nie są to duze pieniadze. I rzadko jest to 10tys, gdyz adaptacja projektu i zmiany tez troche kosztują. Juz wiele razy na forum pisalem ze smieszy mnie to, ze ze wzgledow na koszty kupuje sie projekt gotowy, a pozniej wydaje mase pieniedzy na "złote klamki".
Mądrze zaprojektowany dom, dokladnie pod klienta, uwzgledniający jego mozliwosci finansowe to ogromne ulatwienie podczas budowy, tym bardziej ze projektant jest na miejscu i przewaznie kazdy detal ma przemyslany,
nie trzeba juz tworzyc z majstrem na budowie...

poczytajcie tez dokladnie wątki osób ktore wybraly projekt indywidualny, jak mimilapin czy mieczotronix. te osoby są wrecz zachwycone wspolpraca z architektem, a przede wszystkim swoim projektowanym albo juz wybudowanym domem. Nie ma tam miejsca na "trudno, tak byc juz musialo"

co do tematu wątku:
wszystkim polecam
1. wypisanie wszystkich wymagań wg rad mimi
2. przegladanie tych setek projektow, ale spojrzenie na wybrane jeszcze raz czy faktycznie nic nam tam nie przeszkadza
3. odwiedzenie architekta z tymi projektami i ze swoimi uwagami
4. jesli pewni swego - kupowac gotowca
jesli nie, zlecac indywidualny

co wazne tez... niestety wiem, ze nie wszyscy architekci zachowają sie w porzadku... wazne zrobic maly wywiad. jak to z ludzmi, są lepsi i gorsi.
uwaga na architektow ktorzy oferują wykonanie projektu podejrzanie tanio
to są często malo powazne oferty... bo nie chodzi przeciez o to zeby przerysowac jakiegos gotowca ze zmianami....
powodzenia



- 22-11-2004 01:06
To prawda co napisał Robert - jestem bardzo zadowolona ze współpracy z architektem.Mam bardzo nietypową działkę:spory spadek terenu,wjazd od południa,nieregularny kształt-trapez.Myślę jednak,że udało się wykorzystać zalety działki,jej piękne położenie,a wady ukształtowania terenu okazały się nieistotne.I ta cierpliwość architekta w nanoszeniu zmian i takim dopasowaniu do gustów i potrzeb, żeby nie było w efekcie żadnych kompromisów.Mogę Go w tym miejscu gorąco polecić.myślę, że projekt nie będzie kosztował wiecej niż 10 tys.(ze wszystkimi projektami branżowymi,wykonywanymi przez specjalistów).Co prawda Piotr ma pracownię w Szczecinie,ale obiecał że wyruszy w teren do moich znajomych.Zresztą ja sama też głównie współpracuję z nim przez internet,bo mam do niego ponad 200km.info na priva.
A co do ceny?Na typową działkę przy przeciętnych wymaganiach pewno się coś znajdzie.Kiedy nie miałam swojej działki podobało mi się kilka gotowców na płaski teren.Teraz jednak wiem, że był by to fatalny wybór, bo kierowałam się głównie wyglądem,bryłą.Miała bym więc taką np. Zuzię - ładną,ale drogą i ciasną.I co by to była za oszczędność przy ogólnej wartości domu,minimum 300 tys zł ?



ziaba - 22-11-2004 11:10
Święte słowa.
Tylko większość inewstorów zaczyna kalkulować : aha..10 k dla projektanta ( :o :-? 8) ) to ja już wezmę ten projekt za 1300 i za te 9.700 co mi pozostało - go przerobię.
Faktycznie, to co dla mnie jest oczywistym błędem , dla innych będzie cudniastym rozwiązaniem.

Nie na darmo jednak wymyślono powiedzonko o pierwszym , czy trzecim domu. :D



robert skitek - 22-11-2004 12:02
wlasnie chodzi o te kombinowanie, ziaba.
domy gotowe czesto maja np przewymiarowaną konstrukcje, gdyz ten sam projekt podaje sie w 10 roznych wersjach wykonczenia. Adaptacja projektu rzadko polega na sprawdzeniu wszystkich elementow, co najwyzej na zmianie tam gdzie dokonywalo sie przerobek. W innym wypadku adaptacja ze zmianami kosztowalaby prawie tyle co projekt indywidualny.
Dla mnie błędem jest wybranie gotowca nie pasujacego a pozniej na sile wprowadzanie do niego zmian, tym bardziej juz na budowie.
Wielu architektów robi adaptacje z niewielkimi zmianami nie mając nawet swiadomosci ze biorą pelną odpowiedzialność za ten projekt wbijając tam swoja pieczątkę (ale to juz inna sprawa)
A ta kalkulacja z oszczedzaniem kilku tysięcy na projekcie jest dla mnie nieporozumieniem, bo takie pieniadze zwrócą sie wielokrotnie na budowie.
Kłopot w tym, ze swiadomosc tego problemu wśród przyszłych budujących jest wyjątkowo niska... wiec faktycznie po co dac zarobic projektantowi te kilka tysiecy zlotych, lepiej wydac je na "solidny" dom, albo wlasnie złote klamki...
a pracy architekta przeciez nie widac...

tylko ze na trzeci dom to Ci czasu raczej nie starczy... (chociaz zycze jak najlepiej)



agniesia - 22-11-2004 13:22
Po 7 przeprowadzkach (od dziecinstwa do teraz) mam dosc pakowania, przenoszenia sie, niepewnosci, zastanawiania sie kiedy nastepny raz. Odkad sie pobralismy kupowalam katalogi projektow gotowych. Wiele domow podobalo mi sie, ale nie mialam sprecyzowanych wymagan na konkretna dzialke, bo i dzialki nie mielismy. To bylo po prostu marzenie.

Po dwoch latach okazalo sie, ze praca dorywcza bedzie praca stala. Trzeba bylo postanowic: znalezc inna prace czy przeprowadzic sie. Decyzja byla prosta. Przez rok szukalismy domu pod nasza, konkretna juz dzialke. Przejrzelismy ponad 2 tys projektow, na stronach internetowych, w katalogach, u architektow, ale zawsze cos bylo nie tak. W koncu zostaly cztery projekty i zaden nie zadowalal nas w pelni. W sierpniu jeszcze raz usiadlam do komputera i weszlam na strone 'kbprojekt'.
Znalazlam nasz dom.
Oczywiscie przerobki okazaly sie niezbedne przy naszych potrzebach. Maly pokoik 8m2 przerobilismy na druga - wieksza lazienke, a czesciowe podpiwniczenie zmienimy na calkowite.

Agnieszka1 podala namiary na dobra pania architekt, ktora zainteresowala sie naszym projektem, poradzila co i jak zalatwiac (chcemy sie tym sami zajmowac). Poprzedni architekci (2) niestety okazali sie zupelna pomylka, dlatego wole niewielkie przerobki w gotowym projekcie niz ciagla walke o uwzglednienie moich potrzeb w moim domu przy projekcie indywidualnym.



- 22-11-2004 17:30
Agniesia - to miałaś pecha,bo moje potrzeby dla mojego architekta były najważniejsze i tak długo "kombinował",aż się dopasowało do tego,co chciałam.Też w Szczecinie.
ale jak CI się podoba ten gotowiec to pewno nie ma co wymyślać,tylko isę jescze poradzić architekta czy to jest najlepszy projekt na daną działkę.



agniesia - 23-11-2004 03:24

Agniesia - to miałaś pecha,bo moje potrzeby dla mojego architekta były najważniejsze Pewnie troche pecha i troche zniechecenia sytuacja. Na pewno sa jacys fachowcy w poblizu, ale szkoda by mi bylo czekac kolejny miesiac na kolejny zarys projektu kolejnego projektanta :roll: No a jak sie na okreslona prace umowe podpisze to szkoda pieniedzy na kilka projektow rownoczesnie. A oczekiwania (kazdy kolejny miesiac na propozycje lub poprawki) - nie znioslabym, skonczyloby sie zawalem, moze jakas depresja i w kaftan :lol: .



- 23-11-2004 11:47
Agniesia
Piotr wyrysował mi 1 koncepcję i potem nad nią pracowaliśmy.Ale ja dałam mu klika wskazówek - miały być okna duże,proste,bez podziałów,żadnych dworków,wykuszy,ryzalitów,dom prosty,niewydumany,z ogromnym zadaszonym tarasem.Pokazałam trzy różne domy,na zdjęciach,które mi się podobały.Założenie było takie,że bryła dość prosta,a urok w szlachetnych materiałach - drewniana stolarka,dobra dachówka,klinkier ręcznie formowany.I wyszło,co wyszło.Oczywiście zmian po drodze było niemało,ale dotyczyły one wnętrza.Tutaj były 4 wersje wyjściowe.



gosia@ - 23-11-2004 13:26

Kroyena
Co byś powiedział na projekt LMP 57a, www.lipinscy.pl - fajny,tani domek,tylko go zrobić w innych kolorach.

A, LMP 15???Wyglada całkiem ciekawie, ala ja tez juz "zidiociałam" od ogladania



Klaus - 23-11-2004 23:02

...jestem bardzo zadowolona ze współpracy z architektem...
.... Co prawda Piotr ma pracownię w Szczecinie....
Czy możesz mi powiedzieć o jakiej pracowni mówisz? Jestem właśnie ze Szczecina.

Czy można gdzieś zobaczyć twój projekt?



- 24-11-2004 14:47
Jasne ,na priva



- 06-04-2005 17:11
wklejam kolejne adresy biur projektowych do przejrzenia:
http://www.projekty.domow.pl



- 06-04-2005 17:17
przy okazji - jeśli ktoś z okolic Gorzowa chciałby przejąć moją kolekcję prasy budowlanej,to chętnie ją przekażę - oczywiście gratis :P
info na priva :P
do tego kilka dyskietek i katalogi irbi



Klaus - 06-04-2005 18:12

przy okazji - jeśli ktoś z okolic Gorzowa chciałby przejąć moją kolekcję prasy budowlanej,to chętnie ją przekażę - oczywiście gratis :P
info na priva :P
do tego kilka dyskietek i katalogi irbi
Mimi, to już się nie budujesz?
Ranisz moje serce. :cry:



- 06-04-2005 18:40
Klaus
ja to po prostu już znam na pamięć :wink:
poza tym dostaję nowe numery,za darmo - budujemy dom - to mi wystarczy,bo i tak nie mam czasu czytać :P



Barrtekus - 06-04-2005 20:07
:( :(

wlasnie bylismy na spotkaniu z architektem,

bardzo przyjemny czlowiek - a cena... :o w sumie to chyba niezbyt zaskakujaca

projekt indywidualny , bez instalacji (tzw. budowlany)

cena to ok 5.5% kosztu inwestycji (przy zalozeniu ok. 2 tys za mkw)
co przy projekcie dla 150 mkw daje = 16,5 tys

co sadzicie ? jakie sa Wasze odczucia i doświadczenia

faza koncepcyjna to 30%

za dodatkowe 15% jest usluga pt. nadzor architekta w trakcie realizacji

pozdrawiam



robert skitek - 06-04-2005 20:58
cena do niskich nie nalezy z pewnością. chyba że to naprawde dobry architekt...



- 06-04-2005 21:52
Barrtekus
to dosyć sporo,ale może masz wyjątkowo trudną działkę,jakieś problemy konstrukcyjne,szczegółwe projekty wnętrz.U nas w Gorzowie jest taniej,zdecydowane



Klaus - 07-04-2005 11:47

cena to ok 5.5% kosztu inwestycji (przy zalozeniu ok. 2 tys za mkw)
co przy projekcie dla 150 mkw daje = 16,5 tys
co sadzicie ? jakie sa Wasze odczucia i doświadczenia
Oby tylko projekt był wart swojej ceny. Bo jak na koniec stwierdzisz,
że jest jak jeden z tych tysięcy typowych to się załamiesz.

Z tego, że jest indywidualny automatem nie wynika, że jest dobry.
Niedawno dyskutowaliśmy na forum taki jeden. Załamka.

Więc musisz dobrze wiedzieć z kim podpisujesz umowę bo kupujesz
przecież kota w worku.

Poza tym nie rozumiem tego procentowego określania ceny. To co, to jak
sobie marmury na podłogach sprawisz to musisz więcej zapłacić
architektowi? No i kto powiedział, że 2000zł/mkw. A może Ty wybudujesz
za 1500zł/mkw.

Coś Ci powiem. Znasz taką pracownię Archon+? Mają setki projektów
gotowych, które możesz sobie obejrzeć i zorientować się w
możliwościach ich architektów.

Wiesz jaką dostałem od nich ofertę na projekt indywidualny zawierający już
wszystkie projekty branżowe?
5 000 zł netto. Gdybym się wycofał po fazie tworzenia koncepcji to
zapłacę 1200 zł.
Jedyne ograniczenie - mój projekt wejdzie do ich oferty gotowców.

Podsumowując jestem gotowy zapłacić 16 000 zł i więcej za projekt, ale
to musi być dom moich marzeń. Nie akceptuję faktu, że architekt będzie
mnie karał kwotą 5 000zł za etap koncepcji jeśli to on się okaże
niekompetentny i będę chciał się wycofać.



robert skitek - 07-04-2005 12:14
ta wycena jest prawdopodobnie zrobiona na podstawie jednego z regulaminów wycen pracy architekta opracowanych przez Izbę Architektów:
http://www.izbaarchitektow.pl/pliki/reg-ha.pdf
http://www.izbaarchitektow.pl/pliki/reg-ha-t.pdf

"Koszt inwestycji (K) zaleca się wylliczać jako iloczyn wyrażonej w m2
powierzchni użytkowej (Pu) projektowanego obiektu(ów) i wskaźnika kosztu 1m2 (c) obiektu(ów) podobnego(nych), zrealizowanego(nych) w danym regionie."

a projekt projektowi nierówny - Klaus ma całkowitą rację



picasso - 07-04-2005 13:50
witam,

W moim przypadku decyzja na linii gotowy projekt vs. indywidualny zapadla bardzo szybko. Dlaczego? Otoz przejrzalem tysiace gotowych projektow i znalazlem doslownie nic ("nuda prosze pana az sie chce wyjsc z kina:")
Moje obserwacje:
1. 90% projektow to klony/kopie
2. Projekty, ktore mi sie jakos podobaly to byly domy lub rezydencje pasujace swietnie na dzialke min. 3000 tys. m2(moja dzialka ma 440m2:), wiec czesto pojawiajacy sie problem projekt gotowy vs. TWOJA przestrzen
3. mam jasna wizje domu/bryly/wielkosci, jasna wizje przestrzeni wewnatrz/funkcjonalnosci i za cholere zaden projekt nie spelnial nawet 40% moich wymagan (a mimo iz to moze brzmiec smiesznie w kontekscie tego co napisalem wyzej, nie mam wcale wybujalych potrzeb w tym wzgledzie, szukalem czegos co jest mozliwie proste w formie - a zaobserwowalem to duzo 'gotowych' to "pozne rokokoko:)", jak dla mnie zawsze przeladowane)

Wiec doszedlem sobie do punktu, gdzie wlasna wizje przelalem na papier (wlacznie z wyborem matrialow wykonczeniowych)-mam juz w teorii to czego chcialem - i nie jestem zalamany tym, ze nic mi nie pasuje, wrecz przeciwnie - troche sie z tego ciesze, ze nic nie znalazlem, bo juz mam poczucie tworzenia tego domu. Teraz pozostaje mi tylko wybor architekta, ktory oszlifuje moja koncepcje.

Czego i wam zycze:)



- 07-04-2005 14:04
:D :D :D
picasso - pięknie to ująłeś - ja tak właśnie mam od początku i dlatego tak bardzo mnie to wciągnęło,tym bardziej,że projektuję wnętrza.
Gdzie jest Twój Hornówek?



picasso - 07-04-2005 14:42

:D :D :D
picasso - pięknie to ująłeś - ja tak właśnie mam od początku i dlatego tak bardzo mnie to wciągnęło,tym bardziej,że projektuję wnętrza.
Gdzie jest Twój Hornówek? Hornowek jest gdzies pod Warszawa :)



- 07-04-2005 15:29
a przepraszam - to Hornowek,
no to miłego etapu projektowania i udanego efektu - mimi



pattaya - 07-04-2005 19:24
Trochę nie na temat,ale skorzystam z okazji,że jest tu mimi i Robert.
Zauroczyły mnie kominki wolnostojące jakie sprzedaje Koperfam.Zwłaszcza te nowoczesne.Ale ceny !!!! 10-30tys.
Nie znacie może firmy,która ma tańsze tego typu rzeczy?Przeglądam sobie niemiecki ebay i tam ceny zaczynają się od 800 euro.Dotychczas kupowałem tam tylko wina ale kto wie?
Będę wdzięczny za pomoc.



robert skitek - 07-04-2005 19:28
szczerze powiem, ze nie orientuję się w cenach kominków ani troche :(
zajrzyj do wątku mimi we wnetrzach - podawała tam ich masę. może znajdzie się w nich coś tańszego



pattaya - 07-04-2005 19:30
Ceny to sprawa na potem.Może znasz sprzedawców kominków wolnostojących?



picasso - 07-04-2005 19:41

a przepraszam - to Hornowek,
no to miłego etapu projektowania i udanego efektu - mimi


:D :D, dzieki-jest tak jak napisalas wczesniej, czyli hornÓwek, tylko ze ja nie uzywam polskich znakow.



robert skitek - 07-04-2005 19:43
to tak na szybko znalezione w necie:
http://www.bodart-gonay.com
http://www.austroflamm.pl/kominki_wolnostojace.html
http://www.kominek.krakow.pl



pattaya - 07-04-2005 20:02
Dzięki.



- 07-04-2005 21:20
pattaya - podaję telefon - powołaj się na mnie - polecam kominek stalowy Stella:
048 607053127



pattaya - 07-04-2005 21:22
A do kogo się dodzwonię? :P



- 07-04-2005 22:06
do mojego kolegi Jakuba - kominki różnych firm,także niedrogie schody
albo jeszcze lepiej - 095 763 97 00 - proś Artura - to kominki Spartherm.
Jeśli nie zastaniesz Artura,zadzwoń innym razem - może być w terenie i pozdrów go z Gorzowa od Beaty :D .



bryta - 23-03-2006 16:41

W 1998 r. zachwycił nas projekt Laguna /z pracowni z Białegostoku, J.Charkiewicz/Wiedzeliśmy na 100 % że jeśli rozpocznimy budowę to wg tego projektu. Na tamte czasy był wyjątkowy -bungalow, funkcjonalny, czysta forma. Był zrobiony wg indywidualnego zamówienia ludzi, którzy mieszkali jakiś czas,zdaje się w Szwecji. Na tle naszych gargamelów projekt zyskiwał podwójnie. Ale gdy po kilku latach przyszło do podjęcia decyzji, okazało się, że na naszej działce nie zmieści się garaż. Więc musieliśmy zrezygnować z Laguny.Podaż projektów wzrosła w międzyczasie wielokrotnie.Wybór padł na inny, prawie idealny jednak ze zbyt małymi sypialniami/10 m./Mąż zadzwonił do pracowni arch. i okazało się że mają prawie ten sam projekt w wersji szerszej. Zamówiliśmy.
Jeśl chodzi o indywidualne projekty - mąż proponował takie właśnie wyjście. Ale nie chciałam bo mamy typową działkę, wiele gotowców na nią pasuje, a po drugie wiem że nie ma idealnych rozwiązań, zawsze trzeba iść na kompromisy i nic nie pomoże nawet genialny architekt. Wolałam przyglądać się wybranemu projektowi przez tydzień i wyłapywać wszystkie minusy. Pozdrawiam Ela
Chyba mamy podobny gust tez najbardziej podobaja mi sie plejada i laguna .Niestety u mnie sie pokomplikowalo w Wz mam minimalny kat dachu 35 stopni i z tym nachyleniem plejada ma 157 m uzytkowej to juz troche zaduza powierzchnia i teraz juz sama nie wiem szukam i szukam...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl