ďťż

klopotliwy sasiad





dagmara1981 - 28-03-2007 13:13
witajcie...dopiero zaczelam budowe a juz mam klopoty z sasiadem;(za kazdym razem kiedy przywoza mi cos na budowe i zbrudza droge, ona za mna wydzwania i kaze mi przyjezdzac sprzatac.nie zawsze mam taka mozliwosc ze wzgledu na prace a wtedy straszy mnie policja. czy jest jakis przepis ktory nakazuje mi natychmiastowe lub w ogule sprzatanie drogi?





M@riusz_Radom - 28-03-2007 13:16
Nieee, możesz robić chlew na drodze kiedy się Tobie podoba. Sąsiad też może, przykładowo wypróżnić szambo na drogę w chwili, kiedy Ty będziesz podejmować gości w ogrodzie ..



carringtontomas - 28-03-2007 13:20

witajcie...dopiero zaczelam budowe a juz mam klopoty z sasiadem;(za kazdym razem kiedy przywoza mi cos na budowe i zbrudza droge, ona za mna wydzwania i kaze mi przyjezdzac sprzatac.nie zawsze mam taka mozliwosc ze wzgledu na prace a wtedy straszy mnie policja. czy jest jakis przepis ktory nakazuje mi natychmiastowe lub w ogule sprzatanie drogi? Proponuję mały żarcik:

http://images20.fotosik.pl/173/7efb45fc56dcb260.jpg



Agduś - 28-03-2007 13:25
"W ogóle" to na pewno tak, ale czy "natychmiast" to nie wiem. Sprawdź, czy jakieś przepisy to precyzują, a najlepiej zapytaj policjantów, których on w razie czego wezwie.
A nie możesz dorzucić do obowiązków swojej ekipie budowlanej sprzątania na drodze?
Swoją drogą, jeżeli ten sąsiad taki wyrywny i rzeczywiście reaguje natychmiast po odjeździe samochodu, który nabrudził, to współczuję. Może być z nim ciężko.
Natomiast, jeżeli ma po prostu dosyć zaglinionej tygodniami drogi, to mu się nie dziwię.





kbab - 28-03-2007 13:29
żarcik "SUPER"
re dagmara1981
za brud na drodze odpowiada kierowca pojazdu, to on ma obowiązek dbać o czystość na drodze i za to może być ukarany (powinien umyć koła), właściciel działki może jedynie wskazać sprawcę.



- 28-03-2007 13:32

...za brud na drodze odpowiada kierowca pojazdu, to on ma obowiązek dbać o czystość na drodze i za to może być ukarany (powinien umyć koła), właściciel działki może jedynie wskazać sprawcę. j.w.



Barbossa - 28-03-2007 13:34

żarcik "SUPER"
re dagmara1981
za brud na drodze odpowiada kierowca pojazdu, to on ma obowiązek dbać o czystość na drodze i za to może być ukarany (powinien umyć koła), właściciel działki może jedynie wskazać sprawcę.
i tu się mylisz bo odpowiada inwestor/kiero budowy

a jak należy usunąć zanieczyszczenia?
NIEZWŁOCZNIE



SAVAGE7 - 28-03-2007 13:44

odpowiada inwestor/kiero budowy no kłuciłbym się.



kbab - 28-03-2007 13:52
Opieram się tylko na przepisach KD, gdzie w przepisach o porządku na drodze publicznej sprawcą jest kierujący pojazdem.



- 28-03-2007 14:05

...i tu się mylisz bo odpowiada inwestor/kiero budowy ... owszem znam i taka sytuacja - za błoto obok budowy został ukarany KB - ale nie przez policje a przez straż miejską - za to ze nie zwraca uwagi kierowcom o obowiazku czyszczenia opon i za bałagan wokół budowy
natomiast policja powinna za to karac bezposrednich sprawców - kierowców pojazdów



Barbossa - 28-03-2007 14:20
pozostaje mi doradzić tak jak napisał M@riusz_Radom



novi_ana - 28-03-2007 15:51
obok mojej pracy jest budowa wielorodzinna.. to jest dopiero błotko.. :wink: przyjeżdża straż miejska, robili nawet zdjęcia do dokumentacji :-?



Krzysztofik - 28-03-2007 16:55
Drogi nie zanieczyścił inwestor, tylko kierowca.



Renia - 28-03-2007 16:59

za kazdym razem kiedy przywoza mi cos na budowe i zbrudza droge, ona za mna wydzwania i kaze mi przyjezdzac sprzatac..... a wtedy straszy mnie policja. Ja przeszłam przez to samo, mój sąsiad nie ma drogi, tylko wydzielony z działki 3 metrowy pas ziemi, odrobine utwardzony gruzem, m. in. moim. Kierowcy nie brudzili, bo przeciez nie ma asfaltu ani żwiru, ale jeździli i czasem 10 cm wjeżdżali na jego nieogrodzona działkę.
Zawsze krzyczał, nieraz straszył policją, bez konca zwracał uwage na wszystko....
Nic mu nie pasowało : raz, że nie utwardzam JEGO drogi, a powinnam, bo on utwardził (odrobina gruzu) wczesniejszy odcinek i ja po nim jeżdżę, drugi raz, że utwardzam JEGO droge bez pytania !
Nic nie zrobisz....pozostaje Ci cierpliwie pchac dalej budowe .... nie wyobrażaj sobie, że go zmienisz !



mayland - 28-03-2007 18:08
Zaproś sąsiadów na wódkę i uświadom im, że Ty tak czy inaczej ale dom wybudujesz, czy to się im podoba czy nie! 8) :lol: I niech się nie czepiają bo ominie ich parapetówka :lol: ,

Ech... zawiść ludzka :lol: Przecież to oczywiste, ze nie da się budować niezauważalnie dla otoczenia :-? No chyba, że już im tak brudzisz tę drogę, że inaczej niż w kaloszach z domu wyjść nie mogą... :lol:



dagmara1981 - 28-03-2007 22:27
Dzieki za wszytskie wypowiedzi!sasiada zmienic sie nie da...kiedys czepiala sie innych a teraz nas ma na tapecie.juz prosilam ekipe budowlana zeby sprzatali za soba tylko ze auto jeszcze nie zdazy zabrudzic a ona juz dzwoni...wariatka:(



Barbossa - 28-03-2007 22:34

Dzieki za wszytskie wypowiedzi!sasiada zmienic sie nie da...kiedys czepiala sie innych a teraz nas ma na tapecie.juz prosilam ekipe budowlana zeby sprzatali za soba tylko ze auto jeszcze nie zdazy zabrudzic a ona juz dzwoni...wariatka:( napisz pismo do SM, że masz świadomość o brudzeniu i zawsze niezwłocznie....
to powinno pomóc



Patos - 28-03-2007 22:55
Aparat foto ustawić na drogę i niech robi co minutę fotkę, po wyjeżdzie samochodu z posesji sprzątnąć, w razie kłopotu przedstawić fotki z czasami Policji lub Straży Miejskiej. Na nadgorliwego sąsiada tylko taka rada przyszła mi do głowy.
Pozdrawiam
Patos



mpoplaw - 29-03-2007 07:28
Bardzo pożarny chłop ten sąsiad, sam chciałbym mieć takiego, bo ostatnio jakiś kretyn wywalił śmieci na mojej ulicy i nikt nie zwrócił na to uwagi. Musiałem pisać pisma do SM o uprzątnięcie terenu.

Moim zdaniem taki sąsiad to skarb i trzeba go pielęgnować, a opier..... roboli bo im się wydaje że ciągle jest PRL i mogą dyktować warunki.



novi_ana - 29-03-2007 08:30
wiadomo, że najlepiej jest gdy wszyscy sąsiedzi budują się w tym samym czasie i są na tym samym etapie.. jeszcze tydzień temu przy mojej działce było pusto, a od dwóch dni obok mojego ogrodzenia stoi TOI TOI:)
jasne, że razi mnie w oczy i jasne, że wydaje mi się za blisko i jasne że wyobraziłam sobie siedzenie na tarasie z odgłosami betoniarki w tle :D



M@riusz_Radom - 29-03-2007 08:52
Ano. Dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego, że Ty również kiedyś ustawiłaś ToiToi na swojej działce i zakłócałaś ciszę betoniarką ;)



novi_ana - 29-03-2007 09:12
pewnie :D musimy po prosty być cierpliwi.. i przeczekać.. chociaż czasami trudno :)



toomas - 29-03-2007 10:02
ja sam dbam o posprzatanie ulicy jak nababraja..robie tak bo uważam że tak trzeba - jak nabrudziłeś to posprzątaj! A jak Ci się sprzątanie niie podoba to goń kierowców a nie sąsiada bo ma racje - porządek musi być.



dagmara1981 - 29-03-2007 10:30
to nie sasiad a sąsiadka...zażarta baba :evil:



toomas - 29-03-2007 11:09
niewazne ze sasiadka...wazne zeby zyc w zgodzie..



symfonia - 29-03-2007 14:06
A po co w zgodzie żyć. Są ludzie, którzy nie umieją żyć w zgodzie z innymi. A cierpliwość się kończy. Czasem lepiej dać po łapach i wiedzieć, że na danego sąsiada liczyć nie ma sensu. Mniej rozczarowań później jest.

Ja to też jestem wredna baba ostatnio opierniczyłam sąsiadów, najpierw chcieli się składać na płot póżniej zrezygnowali bo kasy nie mają. A teraz sobie z mojego płotu podpórkę zrobili dla stalowych rusztowań, taczki itp. Powiedziałam, że celowo przesunęłam płot w moją stronę i ta taczka i reszta stoi na mojej ziemi, i nie życzę sobie opierania o płot, bo jak się pod wpływem ciężaru wywali to pewnie znów zabraknie im kasy na złożenie się i naprawę.

Obraza majestatu nastąpiła, ale zabrała ten syf z płotu. Wredna s..a jestem. A co!!



mayland - 29-03-2007 14:15
:lol: :lol: :lol:



Senser - 29-03-2007 15:26

pozostaje mi doradzić tak jak napisał M@riusz_Radom :lol: :lol: :lol:
Kali mieć dobrze...Kalemu zabrać NIEEEE!!!



Agdula - 30-03-2007 00:15
Dagmaro 1981, po pierwsze postaraj się spojrzeć obiektywnie, postaw się na jej miejscu i zobacz jak Ty byś zarewagowała gdyby Tobie ktoś coś takiego robił.

Dalej...
Są tylko dwie możliwości albo baba jest upierdliwa, albo ma rację.

Jeśli chcesz żyć w zgodzie, wyslij do niej męża z jakąś ładną bombonierką, niech się pokaja, przeprosi i sam ponarzeka na tych co zniszczyli drogę, że mu głupio, że ją rozumie i że podziwia jej cierpliwość i zrozumienie i takie tam bla, bla, bla. ( Każdy lubi słuchać , że jest ważny)

Ale jeśli baba nadal będzie złośliwa to ją "olej" mówiąc kolokwialnie i nie odbieraj od niej telefonów.

Sama musisz widzieć, czy chcesz się kłócić czy nie.

Ale w końcu to sąsiad, lepiej żyć w zgodzie, zwłaszcza jak baba siedzi w domu...a jak jest wściobska to jeszcze będzie miała wgląd na Twoją budowę, no wiesz czy się nikt nie kręci...jak będzie zgoda.

Sama zadecyduj co wolisz.
Popytaj jeszcze ludzi, którzy mieli z nią wcześniej kłopoty.
powodzonka :) :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl