ďťż

Tulipan szuka stalego adresu zamieszkania





Alina Kowalska - 20-04-2007 22:58
Tunia, Tuli, Tulipan - wszystko to jeden psiak ;)
Zaczne od poczatku... Tunia, mieszkala wraz ze swoim bezdomnym panem
alkoholikiem w baraku niedaleko miejsca gdzie chodze z Bolo na
spacery. 17 kwietnia tego roku wlasciciel Tuni przeniosl sie w inny
wymiar czasowy, akurat kiedy przyjechala policja i karetka,
stwierdzili zgon, na to wszystko napatoczylam sie Ja, Alina z Krainy
Czarow ;)
Wiedzac o psie, odruchowo zabralam ja do domu.
Teraz troszke o suni. Jest plochliwa, potrzebuje czasu by poznac
otoczenie i ludzi, co jest zrozumiale. Nie mozna przy niej krzyczec,
trzepac sie, zrywac, gestykulowac - trzeba byc spokojnym i miec
przyjemny glos. Bardzo ladnie chodzi na smyczy, momentami rowna do
nogi, czasami robi to poprzez przejscie przez lewa strone stylu do
prawej nogi... niesamowite prawda? ;) :) Dziewczyna jest madra i
pojetna. Z przyczyn znanych ciagnie ja jeszcze do starego miejsca
zamieszkania, wiec jest prowadzana na dlugiej smyczy i nie
spuszczana z niej. Nowi wlasciciele beda musieli wziasc to pod
uwage. Swietnie pracuje nochalem :)
Teraz troche spraw medycznych... Tunia ma zalozona karte zdrowia w
lodzkiej lecznicy SOWA (lek. wet. M. Jóźwik). Ma wyczyszczone uszy,
jest zaszczepiona przeciw wsciekliznie, ma obroze
przeciwkleszczowopchelna, dostala tabletki na odrobaczenie, jesli
nie bedzie robali, zostanie zaszczepiona "antywirusowo". Sukcesywnie
pozbawiam ja kleszczy. W tym momencie (stan na dzien 17/04) sunia ma
cieszke, na poczatku myslalam ze ma ok. 8-9 miesiecy ale ostatnio
okazalo sie ze ma ok. 2 lat i byla juz szczenna, wazy 12 kg. Nie
wiem ktory jest to dzien cieczki, w ogole ja zawsze mialam samce w
domu i sie kompletnie nie znam jak to jest ze suczkami :oops: ale
Tula jest bardzo czysta jesli chodzi o sprawy intymne. Skore ma
troche ukurzona ale nie chce jej kapac, bo podobno nie wolno w
czasie cieczki i tez wiem ze moglabym narazic jej krucha psychike na
stres :) Bynajmniej, do czego zmierzam... Tula bedzie sterylizowana
tylko musze odczekac ciutke :) Jesli znajdzie sie nowy dom to jestem
w stanie pokryc polowe kosztow zabiegu.
Teraz troche jak to wyglada u mnie w domu... Tula boi sie jeszcze
Bolo, a Bolo za to jest strasznie entuzjastycznie nastawiony do
nowego domownika. Bolo jest labradorem i jak go porownam do diabla
tasmanskiego z takiej bajki to duzo sie nie pomyle ;) Na razie
kompletnie miedzy nimi wspolpraca nie idzie, spacery sa oddzielne,
Tunia zajmuje duzy pokoj, a Bolo reszte. Po prostu czas jest
dzielony na dwa :(

Czemu Tula nie moze zostac u mnie?
Mam wszelakie warunki mieszkaniowe by ja zatrzymac, ale jest mi
ciezko, poniewaz niedlugo bede zmuszona isc do pracy i boje sie ze
moja mama nie poradzi sobie z dwoma psami, a tez sama pracuje. Po
prostu na dany moment dwa psiaki to ponad nasze sily.

Szukam dla Tuni ogromnie zyczliwych i cieplych ludzi, ktorzy z
natury nie sa nerwusami. Dodatkowym atutem bedzie jesli poswieca jej
troche czasu na nauke, bo uwazam ze sprawi jej to niezla frajde.
Jesli dany chetny bedzie chcial zabrac Tunke to bedzie zobowiazany
warunkami w umowie adopcyjnej :)

Kontakt do mnie: 606 318 849 (w weekendy mam szkole, prosze zostawic wiadomosc sms - odzwonie) lub mail, pw.

Tutaj sa zdjecia Tuli :
http://loveofmylife.fotosik.pl/albumy/171143.html

Serdecznie Was prosze o pomoc i dziekuje ze chociaz poswieciliscie
czas na przeczytanie tej tresci.
Pozdrawiam
Alina.





Alina Kowalska - 21-04-2007 20:37
Informacja z ostatniego spaceru: Tulipan to Tina.



Alina Kowalska - 16-05-2007 21:12
Nieaktulane.
Tina zostaje u nas.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl