Wiazary kratowe w domu parterowym
lysymurator - 09-05-2004 22:48
Zalozenia:
Projektowanie domu parterowego (w trakcie). Bez stropu zelbetonowego (tylko wieniec) + wiazary kratowe a do nich od spodu gipskarton. Dwa dachy dwuspadowe, jeden laczony do drugiego w prawie polowie.
Prosze mnie odwesc od tej koncepcji. Alternatywa jest:
strop zelbetonowy + wiazary lub tradycyjna wiezba.
--
lysy
BK - 10-05-2004 09:01
Zobacz:
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=25475
Jak zamówisz gotową więźbę w tartaku to plusem jest możliwość wygenerowania pomieszczenia na stryszek - tak jak ma Jezier, co jest niemożliwe jak robisz sam wiązary.
Czarek C. - 10-05-2004 15:01
Niestety nie odwiodę Cię ...tylko poprę. Cieszę się i oby coraz więcej takich. (Bo to niby taka odwaga jest "eksperymentować " na własnym domu..........powaznie...... z takim zdaniem sie spotkałem kupując kolektor słoneczny).
Gdybym miał większą działkę budowałbym parterowy dom. Gdybym budował parterowy dom na pewno nie lałbym żadnego betonowego stropu i nie murował żadnego komina (wyjątkiem komin do kominka). Zadnych poddaszy użytkowych żadnego wchozenia po schodach. O oszczędnościach finansowych i czasowych nie wspomnę.
Aż dziwne że tak ludzie nie buduja..... no cóż ,...ale to eksperymentowanie jest podobno...:).
BK - 10-05-2004 15:40
Niestety nie odwiodę Cię ...tylko poprę. Cieszę się i oby coraz więcej takich. (Bo to niby taka odwaga jest "eksperymentować " na własnym domu..........powaznie...... z takim zdaniem sie spotkałem kupując kolektor słoneczny).
Gdybym miał większą działkę budowałbym parterowy dom. Gdybym budował parterowy dom na pewno nie lałbym żadnego betonowego stropu i nie murował żadnego komina (wyjątkiem komin do kominka). Zadnych poddaszy użytkowych żadnego wchozenia po schodach. O oszczędnościach finansowych i czasowych nie wspomnę.
Aż dziwne że tak ludzie nie buduja..... no cóż ,...ale to eksperymentowanie jest podobno...:). No właśnie ja będę mieć dom bez schodów :D i bez stropu murowanego. Wiem, to bardzo niebezpieczne - nasłuchałam się że ciepło ucieka, że dom się rozleci na cztery strony, bo tylko strop moze go utrzymać w ryzach (poważnie) no i może się spalić taki drewniany strop.
Nie rozumiem dlaczego wiązary kratowe budzą tyle emocji - przecież cena jest niewiele wyższa - ci którzy oponują, nie mają nic naprzeciwko żeby wydać kilka lub kilkanaście tysięcy więcej na dachówkę ceramiczną zamiast betonową czy drogi parkiet, ale konstrukcja dachu która przecież bardzo nowatorska nie jest, budzi strasznie dużo emocji i sprzeciwów.
To jest po prostu przywiązanie do TRADYCJI.
A co do kolektora - jak się sprawuje - czy to prawda że żeby sobie zapewnić komfort użytkowania ciepłej wody trzeba mieć bardzo duży zasobnik wody?
kasia&piotr - 10-05-2004 16:38
Mam podobny problem. Rodzina mnie straszy, że po pierwszej wichurze będę spać pod gołym niebem, że buduję domek dla lalek. Dom bez ścian nośnych - kto to widział! I tego typu pocieszenia. Byłam bliska załamania, ale architekt twierdził, że to dobry wybór. Fajnie, że ktoś też tak buduje. Kiedy stawiasz kratownice? Ja mam zamiar gdzies we wrześniu. Powodzenia
M@M - 10-05-2004 17:26
Mieszkam w domu szkieletowym , parterowym i strop mam oczywiście drewniany o rozpiętości w salonie prawie 12 m. Sufit to płyty fermacell 10 mm na stelażu metalowym przykręcanym wprost do wiązarów co 40 cm, nic nie pęka a na suficie mam wdmuchane 35 cm ekofibru więc jest cieplutko.
jajmar - 10-05-2004 17:39
Jak zamówisz gotową więźbę w tartaku to plusem jest możliwość wygenerowania pomieszczenia na stryszek - tak jak ma Jezier, co jest niemożliwe jak robisz sam wiązary. Uzyskanie takiego stryszku nie ma nic wspolnego z prefabrykacja dzwigarów, jest ono rowniez mozliwe przy samodzielnym wykonywaniu dzwigarów, powiem wiecej to poprostu samo powstaje zalezy to tylko i wylacznie od projektu jaki zrobi konstruktor (od przyjetego schematu dzwigara).
A co do dzwigarow jestem zwolennikiem tego typu rozwiazan. Zaden wiatr nie ma praw takiemy dachowi nic zrobic. Co do pozaru to mysle ze jak sie spali dach nad stropem zelbetowym to tez z mieszkania nici, czyli ryzko jest identyczne.
KrzysiekMarusza - 10-05-2004 19:34
U mnie w parterówce (D09) też są wiązary. Dolny pas wiązarów jest zamocowany bardzo
"pancernymi" śrubami do wieńca żelbetowego - więc przy wichurze odleci raczej cały
dom, a nie tylko dach (odpukać !)
A spokojnie stryszek na górze się zrobił, wychodzę tam po schodach składanych z
supermarketu za jakieś 250 zł i git
hej - Krzysiek
statek - 10-05-2004 19:43
Popieram
Dwuspadowy łączony w L lub T
Dużo taniej, łatwiej i szybciej
(w porównaniu do kopertowego dachu krwiokwiowego i stropu ż-b)
To jest przyszłość
BK - 10-05-2004 21:31
Kratownice tylko wyglądają na wiotkie.
One pojedynczo wiotkie są ale są tak pomyślane żeby pracując złożone razem stanowić mocną konstrukcję odporną na naprężenia i siły (mam nadzieję że nie czyta tego mój mąż Fizyk :oops: przez duże FI)
Generalnie to jest tak jak w filmie "Konopielka" gdzie główny bohater - który ośmielił się użyć kosy zamiast sierpa czym rozsierdził całą wieś - nie bójmy się odchodzić od Tradycji (ładne imię dla dziewczynki ...) i też bądźmy prekursorami Postępu :wink: