ďťż

Co wam ukradli z budowy?





JoShi - 03-10-2005 10:24

Powiedzcie mi, na jaką cholerę komu siatka z powycinanymi regularnie co 3m dziurami? Do sprzedania w rolce bez rozwijania, jako "panie, kup pan, okazja!"? Jeśli tak, to sukinsynowi, który tą "okazyjną" siatkę kupi, już teraz gratuluję!.

J.
Takie kawalki bez problemu mozna polaczyc w jeden. Przeciez to zwykla siatka splatana.





Jarek.P - 03-10-2005 11:25

Takie kawalki bez problemu mozna polaczyc w jeden. Przeciez to zwykla siatka splatana. Tak, ale co innego jak się łączy odcinki po 10m, a co innego, jak siatkę trzeba co 3m rozpleść i spleść od nowa, coś mi się zdaje, że to będzie sprzedane tak jak jest...

J.



makul - 25-10-2005 19:04
Okradli nas z 24 na 25 października 2005

Już nie mamy betoniarki, lampy halogenowej, łaty aluminiowej 3 metrowej i 1,5 metrowej i piły traczowej - straty oceniamy na 1300 - 1400 zł. :cry: :cry:
Wszystko to było schowane do baraku zamkniętego na kłódkę.

Pozostaje mi tylko życzyć złodziejom: niech im ziemia lekką będzie.



- 25-10-2005 20:43

Okradli nas z 24 na 25 października 2005

Już nie mamy betoniarki, lampy halogenowej, łaty aluminiowej 3 metrowej i 1,5 metrowej i piły traczowej - straty oceniamy na 1300 - 1400 zł. :cry: :cry:
Wszystko to było schowane do baraku zamkniętego na kłódkę.

Pozostaje mi tylko życzyć złodziejom: niech im ziemia lekką będzie.
:cry: :cry: :cry:





Tomek_R - 26-10-2005 10:40
Nam jak do tej pory nic nie zginęło, a nawet przybył nam kątownik murarzy, za pomocą którego udawadniali nam krzywość naszych Porothermów i który zostawili na budowie uciekając w popłochu, gdy postanowili nas wystawić i zostawili dom wymurowany tylko do deki.



bzado - 26-10-2005 20:01
Mi podprowadzili dwie rzeczy:
1. grill z Tesco za 65 zl (i w sumie ciesze sie z tego bo byl w koncu pretekst zeby postawic kamienny)
2. wlasnorecznie wykonana lawke drewniana (ale ta zgube znalazlem kilka dzialek dalej u pewnych panow ktorzy kazdy dzien zaczynaja od jabola i po krotkiej rozmowie skladajacej sie w wiekszosci ze slow na k i ch odebralem zgube)



- 27-10-2005 14:31
pompę z hydroforem nowiutką, sobacza ich mać.
Teraz ekipa macha abisynką.



G - 29-10-2005 00:40
Świetny wątek, mimo że temat mało śmieszny, można z niektórych opisów popłakać... ze śmiechu.
Może dlatego mi tak do śmiechu, że przez 3 i pół roku budowy kompletnie nic mi nie zginęło, choć sąsiadom jakieś 200 metrów ode mnie, pościagali bandziory całą instalację centralnego ogrzewania. Wszystko !! Rurki, grzejniki, piec.
Fachowcy, psia ich mać !



mariucha - 29-10-2005 22:36
U nas jak ukradli silnik z betonierki. Co ciekawe na wszystkich okolicznych budowach podobnie.
Czytając ten wątek mam dylemat, co zrobić z oknami połaciowymi. Ale podobno same ramy do niczego sie nie przydadzą, a całość ciężko wyjąć.

Pozdrawiam



tomek81 - 06-11-2005 10:04
u nas stolik plastikowy - spełnił złodziejom funkcję transportową, bo do oddalonego samochodu przenieśli sobie na nim 20-30 moich polan do kominka.
Poza tym wzięli też paczkę styropianu, aby móc wyżej sobie stanąć, kiedy wycinali 4 szt. zamontowanych okien w budynku mojego sąsiada. Swój styropian odzyskałem, bo był sklejony jedynie taśmą, sąsiadowi podpieprzyli oprócz tych okien jeszcze 10 paczek styropianu :x



jasssmine - 16-11-2005 19:35
NIC! a domków w poblizu nie za wiele i lasy dookoła :) I oby tak dalej :)
J.



Zjaba - 22-11-2005 13:04
mianowicie kabel energetyczny i deski na podbitke dachu (nieduzo, ale zauwazalnie). i tu refleksja: czy takie sytuacje sa nieuniknione ????

maja



SławekD-żonka - 22-11-2005 13:29
Ostatnio naszemu płytkarzowi ukradli z auta wiertarkę, a stał za płotem, pod samym domem :roll:



- 25-11-2005 11:54
eee, to sie nie liczy.
Po pierwsze to nie wam ukradli tylko płytkarzowi, po drugie - nie z budowy tylko spoza budowy. A jakby stał pod sklepem, 200m dalej? :wink:



robertus - 30-11-2005 13:57
U nas na razie nam nic nie zginęło, głównie chyba dlatego, że budujemy się na starym osiedlu istniejącym od wielu lat gdzie obrabiający budowy raczej się nie zapuszczają. Ale moją ekipę raz obrobili na bezczelnego. Pracując na tyłach działki przy garazu ktoś wpadł do domu przez jedyne otwarte drzwi (działka ogrodzona i zamknięta) i zwinął im komórki i portfele. Sprzętu typu wiertarki, szlifierki itp nie ruszyli.



wiaterwiater - 30-11-2005 21:13
Nie moę znaleźć jednej rzeczy, ale wolę myśleć, że pies gdzieś to wywlekł.



AdaśP - 01-12-2005 09:45
U mnie zgineła poziomica, a miesiąc temu ukradli mi 2,5 tony cementu. I oczywiście nikt nic nie widział i nic nie słyszał. Policja przyjęła zgłoszenie i na tym się skończyło. :evil:



SławekD-żonka - 01-12-2005 09:50

eee, to sie nie liczy.
Po pierwsze to nie wam ukradli tylko płytkarzowi, po drugie - nie z budowy tylko spoza budowy. A jakby stał pod sklepem, 200m dalej? :wink:
Najbliższy sklep jest dobry kilomert od domu :lol: A to miało miejsce na terenie budowy - więc się liczy 8) a że przed progiem domu to już :roll:



kirkris - 01-12-2005 14:43
mi już drugiego dnia budowy nowy hydrofor :(
przywiozłem na budowę, zostawiłem ekipie i poszedłem na działkę obejrzeć postepy. Za 10 minut już go nie było :evil:
Żeby było lepiej, to jeden z robotników siedział przed domem i kręcił zbrojenia gdy z drugiej strony jakiś ...... podszedł i wyjął hydrofor przez okno :evil: :evil: :evil:

Żeby mu łapy oberwało :evil:



Yanek - 09-12-2005 12:14
40 drewnianych palet - na szczescie tylko to



tripper - 13-12-2005 15:18
glazurnik na odchodne wyniosl dwie packi, mlotek i cos jeszcze - nie pamietam. a wmurowal mi zupelnie inne listwy i wmawial pozniej, ze takie kupilem. te kupione znalazlem polamane, pogiete i wcisniete w worek pelen gruzu...

tynkarze wzieli jedna packe (oddali), a zostawili wykruszony lom.

drugi glazurnik pomylil sie i zamiast ukladac cokoliki z juz przepolowionych plytek, cale opakowanie rozcinal na pol szlifierka katowa, plytka po plytce... az mi sie go szkoda zrobilo.

jak na razie mam nadzieje, ze ktos mi obrobi piwnice w bloku, bo zostawilem tam tyle smiecia, ze az mi sie nie chce tego ruszac.



sonal - 16-01-2006 08:38
wczoraj zauważyliśmy ze skrzynki ZE (u mnie i u sąsiada) mają rozmontowaną tylną ściankę. Czyjaś wprawne ręka wymontowała zestaw przełaczniow pozostawiaąc tylko poucinane przewody.
Nie wiem czy zgłaszac to na Policję? Niby po co - przecież i tak nie znajdą sprawców bo na podstawie czego? :roll:



Peterek - 16-01-2006 09:59
Sonal zgłoś, czasem jak wyjdą w teren to potrafią złapać.



rafałek - 16-01-2006 12:36
Zgłoś choćby po to by mieli zajęcie i złe statystyki. Jeśli proceder będzie się nasiłał (oby nie) to powinni częściej wysyłać patrole w nocy.



martta - 17-01-2006 00:36
Zgłoś, może być Ci potrzebne dla Stoenu ( sprawdzone na własnej skórze) a jak plomby Stoenowskie,całe?



sonal - 17-01-2006 11:19
plomby całe, bo ktoś zobrał się do tylnej ścianki



martta - 17-01-2006 12:29

plomby całe, bo ktoś zobrał się do tylnej ścianki Ale i tak zgłos, bo jeszcze trafi ci sie jakiś nadgorliwy pan co to zagladac w szafkę lubi i stwierdzi ,ze tu "coś" było kombinowane ,
lepiej mieć kwitek.

Pozdrawiam



adaman - 29-01-2006 15:56
Niestety i ja muszę dopisać się do tego wątku :cry: :cry: Wprawdzie nic nie zginęło, ale wyrwali dechy zabezpieczające okna, wyłupali część desek z drzwi prowadzących z domu do garażu i wywlekli "kozę" i skrzynkę-przybornik z wiertłami(myśleli chyba że w środku jest wiertarka". Nie zdążyli zabrać, bo ? Może ktoś ich spłoszył? - Kto? dookoła las....żadnych lamp...Głupie uczucie....Wiesz , że ktoś "brudny" spacerował po twoim domu...MOże wróci? Myślę, że pomógł nam opiekuńczy duch naszej budowy, poważnie - bo dlaczego zostawili coś, co wcale niełatwo było wytargać przez 40-cm otwór umieszczony ok 1,5 metra nad ziemią?



Zdziebdzio - 03-04-2006 15:54
a nam ukradli .... toalete przenosna i to w Prima Aprilis :cry: :oops:



angi - 04-04-2006 12:15
Nam ukradli erbetkę (czy jakoś tak się to pisze), i 20kg gwoździ(całe
opakowanie).



Funia28 - 10-04-2006 14:04
Na razie tylko trochę drutu, bloczków nie wynieśli bo za ciężkie. Do sąsiada się włamali i stemple raczej na opał powynosili - ale palet sprzed domu co je można sprzedać - nie wzięli durnie :lol: Zobaczymy co dalej. Mam nadzieję że na moją toaletę się nie połaszą :-?



bartosz01 - 12-04-2006 08:54
Nasza firma buduje do 10 domów rocznie. ukradli nam już chyba wszystko co jest potrzebne do budowy (a i nie tylko). Z tych ukradzionych rzeczy to już pewnie można byłoby postawić jakiś nieduży dom :) Ostatnio łupem padło prawie nowe obuwie naszego kierownika budowy, lament był na całą okolicę!!!!



rafałek - 13-04-2006 10:05
A my mieliśmy przez pewien czas kupkę złomu na zbyciu. I co... i nic nikt tego nie chciał ukraść, a tak na to liczyłem... :cry:



wilk1 - 13-04-2006 21:01
W styczniu podczas największych mrozów, sąsiad powiadomił mnie, że zamiast dwóch pięknych Veluksów mam dziury :evil: , zniknęły skrzydła, ramy, kołnierze - wszystko. Złodzieje byli tak „kulturalni”, że dachówki posztaplowali i położyli obok. Policja stwierdziła, że to „fachowa” robota. Po trzech tygodniach umorzono śledztwo. I na kogo tu kląć? Na złodziei, czy też na tych, którzy w ramach oszczędności i taniego budowania, kupują trefny towar, na swoje budowy za 1/3 ceny.
A może tak konkurs na hasło:
„Buduję tanio, ale bez złodziei”, „Mieszkać nie w Złodziejowie” itd.
Jeżeli uraziłem amatorów tanich okazji to nie przepraszam.
Pozdrawiam uczciwych inwestorów.



rafałek - 14-04-2006 07:32
To, że niektórzy budują tanio za wszelką cenę generuje rynek "używek". Ten pogląd przewija się przez to forum co jakiś czas i nie jest niczym odkrywczym, ale może trzeba zadać sobie pytanie ile my sami jesteśmy winni. Często słyszymy o przypadkach montowania trefnych sprzętów i co... odbywa się to za naszym cichym przyzwoleniem. Zyjemy w kraju cwaniactwa i złodziejstwa które ma się dobrze, bo społecznie jest tolerowane.
Przykro powiedzieć, ale w mojej okolicy mieszka sporo osób dostarczających tanie części. Normalni ludzie się ich boją, ale czemu policja nic nie robi :evil: . Po jednej kradzieży porozmawiałem sobie z nimi i co usłyszałem :o : że jeśli się sami nie przyznają to ciężko im coś udowodnić...
Może skończmy czcze gadanie o prawach człowieka, bo w naszym kraju prawa mają tylko bandyci i złodzieje sumiennie chronieni przez prawo i prawników do spółki z obrońcami praw człowieka. Może by kiedyś Ci złodzieje okradli tych co stanowią tak durne prawo oraz tych co bronią praw człowieka (czemu tylko tego złego - przecież my uczciwi jajkoś chronienie nie jesteśmy). Robi się ogólna paranoja.
Wczoraj z przerażeniem wysłuchałem o przypadku jak grupa nastolatków zatankowała do pełna samochód plus 20l w kanister i odjechała. I co... i nic, no może prawie, bo te dodatkowe 20l przeważyło szalę i będą mieli sprawę w sądzie. Gdyby nie chciwość to byłą by to niska szkodliwość czynu (za mała kwota) i by się prawdopodobnie wykpili. :evil:
Do chwili jak nie będziemy wybijać moredrców, ucinać rąk złodziejom czy kastrować pedofili to na sądy nie ma co liczyć, mało tego, jak dostaną dotkliwy wyrok to pewnie jacyś obrońcy praw człowieka będą protestować przeciw pogwałceniu ich praw... A jakie prawa mamy MY uczciwi obywatele? Wychodzi na to, że żadne. Sprawa jest prosta - nie warto być uczciwym, bo tylko nieuczciwi są chronieni przez prawo, a jeśli już ktoś idzie siedzieć to ma lepiej niż niejeden bezrobotny a już na pewno bezdomny.
A policja? Może i nawet chce coś zrobić, ale ktoś wymyślił tak durne prawo... ech szkoda pisać.[/url]



zielonooka - 14-04-2006 21:56
przewrotnie napisze : poczucie bezpieczeństwa :wink:

uwierzcie ze wolalabym starcic polowe dachowek czy materialu na sciany :wink:

ale juz zakladam dobry alarm - mam nadzieje ze sie to wiecej nie powtorzy :wink:



conan - 30-04-2006 21:07
jedno mnie dziwi budujecie domy warte grubo ponad 150 tys ja zanim wprawiłem okan pierwsze co zrobiłem to instlacja alarmowa z powiadamianiem gsm koszt około 2 tys zastanawiam sie nad monitoringiem agencji ochrony kasuja około 80 zł. na miesiąc czasem warto wydac by sie nie martwić a widok sygnalizatora juz odstrasza . a ha nie dajcie sobie programowac haseł dostepu nikomu sami sie nauczcie i zmieniajcie co kilka miesięcy .i od czasu do czasu odpalcie syrene by somsiedzi wiedzieli ze to działa



rafalg - 05-05-2006 22:35
U mnie poraz pierwszy (a buduje ponad dwa lata) zdarzyła się kradzież. Zaje....li mi z budowy palety. Stały za ogrodzeniem przez ok. 0,5 roku. No i zniknęły. Chyba na wódkę zabrakło :-?



Danielek - 07-06-2006 20:03
dolacze do was :|
mam dopiero fundamenty wymurowane a juz mi zginela jednego dnia
1) tabkica informacyjna
drugiego dnia
2) palety po bloczkach fundamentowych
trzeciego dnia
3) proba wlamania do garazu blaszaka., przeciete klodki ale zamka nie otworzyli :) co prawda dzien wczesniej zabralem co cenniejsze z garazu bo mialem jakies glupie przeczucie :/ i wszystko woze w bagazniku.



ESKIMOS - 07-06-2006 21:56
A mnie w czasie ostatniej budowy, ekipa zamontowała wszystkie okna i pozostawiła w załączeniu worek z klamkami i nakładkami z tworzywa na zawiaski i okucia.
Niestety worek po kilku dniach znikł wraz z zawartością.
Okna zostały, ale kłopot był duży, bo klamki i okucia były systemu Kommerling i nie do odkupienia w sprzedaży detalicznej.
Na szczeście firma Kommerling załatwiła mi komplet zastepczy.



motyczka - 08-06-2006 11:13
nam przez cały okres budowy (nieogrodzonej jeszcze wtedy) zgineły tylko, zimą w okresie świąt, 2 palety...a u siąsiada były 2 włamania do domu i jeden do samochodu...nie wiem czy to nasze szczęscie czy pech sąsiada...dużych strat nie było...na szczęscie :)



stalowa - 08-06-2006 12:15
z mojej budowy robotnicy wynosili co sie dało: deski-patrząc w oczy mówili"teraz wszyscy kradną", gwoździe, cement (dopóki nie zaczęłam liczyć worków), na koniec budę dla psa :-?



Danielek - 14-06-2006 11:49
chyba my Polacy tacy jestesmy :roll:
jak sie da to trzeba zaje.... :-?



trobe - 14-07-2006 21:30
Odświeżam temat i dołączam do grona poszkodowanych. Ukradziono mi rynny - te jeszcze nie zamontowane a częśc zdjęto z dachu i porzucono (zniszczone). W sumie głowię się, jaki to rodzaj złodziei? Budowlaniec wie, jak zdjąc bez uszkadzania, złomiarz nie pogardzi uszkodzoną, więc kto?



rafałek - 16-07-2006 10:16

Budowlaniec wie, jak zdjąc bez uszkadzania, złomiarz nie pogardzi uszkodzoną, więc kto? Może to zawistny sąsiad?



M@riusz_Radom - 19-07-2006 12:03

Nie moę znaleźć jednej rzeczy, ale wolę myśleć, że pies gdzieś to wywlekł. Teściowa ??? :)



Dakot - 19-07-2006 15:13
taczka , bloczek od wyciągu, 30 pustaków betonowych 12cm.



tuxman - 22-07-2006 12:57
hihi - niezły temat...

Otóż, ja dowiedziałem się o pewnej kradzieży... po roku!
Już po zakończonej budowie - zniknęła połowa stempli i desek poszalunkowych - przy czym, nie dowiedziałbym sie o tym gdyby nie życzliwa przyszła sąsiadka nie przyszła (w momencie prac wykończeniowych wewnątrz domu) i nie zapytała się:
- Czy ci o co tam mieszkają, to czy aby nie rodzina?
Po odpowiedzi, że nie - nie rodzina, babina dopowiedziała,
- a to w takim układzie rok temu jakoś Panu drewno ukradli. Przyjechali samochodem - taką ciężarówką i ładowali całe auto - a potem pojechali...

:lol: :lol: :lol:

Osobiście, historia wzruszyła mnie do łez. Po pierwsze - mało brakowało a dorobiłbym się lokalnego powinowactwa. A po drugie - niezauważyłbym kradziezy - gdyby nie życzliwość (po upływie roku!) sąsiedzka...

Pozdrawiam[/url]



fizyk - 31-07-2006 22:21
Mi buchnęli rolkę folii i szpadel hartowany. Straty niewielkie :D



michu808 - 01-08-2006 13:55
jakieś 3 miesiące temu amator cudzej własności zwinął mi z budowy 10 szt pręta zbrojeniowego fi 12 długości 12m. :x :x :x



e.kala - 20-09-2006 14:10
Niestety musze sie tu wpisać :evil: :evil: :evil:
Dzisiaj w nocy włamano sie do garażu na budowie i skradziono: wiertła, gwoździe, wiertarkę, szlifierkę, przedłużacze, piłę tarczową i inne rzeczy o których jeszcze nie wiem.

Jestem wsciekła i chyba sie zgodzę na tego wielkiego psa (mąż się ucieszy) :cry: :roll: :x



Kuna - 24-09-2006 00:11
Cytuję : o n i chodzą po naszym domu, znają jego rozkład tak dobrze jak my, a może nawet lepiej. I to jest przerażające i oburzające
Żeby się tak nie działo trzeba by zastrzelić wszystkich wykonawców waszego domu i ich rodziny i znajomych :D .
Mi osobiście z budowy skradziono wiertarkę celma . Stało się to podczas prac stolarskich , ale nie podejżewałem stolarzy bo mieli droższy sprzęt . Po prostu ktoś wszedł z ulicy i to co zobaczył w garażu wzioł . Stolarze robili na pietrze . A tak w ogóle to ta wiertarka to drobny epizod . Tylko jeden raz włamali mi się na budowę zlodzieje . Nie wiedzieli , że śpi na niej ekipa budowlana z ukrainy . Złodzieje dostali niezły wpie...l bo na drugi dzień znalazłem krew i 3 zęby . Wieść gminna do tej pory niesie , że mój dom to dom rosyjskiej mafi . A w okolicy mówią na mnie Mafioso (ale nie w oczy) . :D



trach - 27-09-2006 14:31
Uzupełniam temat - po raz pierwszy pisałem na początku budowy, teraz już mieszkam, więc pora na podsumowanie. Otóż - nie ukradli nam nic, mimo kilkakrotnego zostawiania komórek, samochodu na noc, a raz nawet domku niezamkniętego na klucz plus kilka razy z otwartymi na oścież oknami. Szczęście sprzyja naiwnym?...

Natomiast ilość rzeczy jaką kolejni fachowcy zostawili, jest oszałamiająca, włącznie z (dla przykładu) kilkoma segmentami rusztowania stalowego (które firma wynajmowała), kołowrotkiem z 30-metrową liną, kompletną i sprawną profesjonalną wiertarką udarową z zestawem różnych końcówek (łącznie w dwóch dużych aluminiowych walizkach), kilkoma parami butów i rękawic w znośnym stanie, kilkoma łopatami, całymi pakami gwoździ, wkrętów samowiercących, kilkoma rolkami papy, wełny, wiadrem lepiku,... długo by wyliczać. W dodatku musiałem dzwonić po ekipach po kilkanaście razy i w końcu zagrozić że wystawię to wszystko (narzędzia i rusztowania) na ulicę żeby po miesiącu wreszcie łaskawie zabrali co swoje - nie wszystko zresztą. Garaż się prawie opróżnił i odetchnąłem.

Ale niepotrzebnych a pozostałych w sporej ilości worków cementu, fug, klejów itd nie wzięli nawet za darmo!

A w zeszłym tygodniu żona odebrała w dodatku samochód z serwisu i po podniesieniu maski znalazłem w i na silniku klucz francuski nr 10, spore kombinerki, szmatkę i trochę części zamiennych.

Trzy dni temu przyplątał się kotek od sąsiada zza ulicy, najwyraźniej woląc nas od swoich państwa, bo zaczął sypiać u nas na ganku, mimo prób perswazji i odnoszenia za jego płot.

Dzisiaj wyszedłem rano na mały spacer, znalazłem dwa młotki (chyba teść zapomniał) a wróciłem z Tofikiem przy nodze (pies podwórzowy od innego sąsiada), bo nie chciał się ode mnie odczepić.

Zamiast ginąć to jeszcze przybywa... :o

Coś chyba jest z nami nie tak???



KiZ - 28-09-2006 15:08
Mlot bosch, kątówka bosch, kątówka celma, dwa przedłuzacze na bebnie :evil: Niestety, uspilismy czujność, bo przez dwa miesiące nie zginął gwóźdź no i sobie zostawilismy w graciarni sprzecik.



gregor2 - 12-10-2006 15:34
palety EURO, które leżały od roku, nie miałem ich jak odwieźć. Problem sie rozwiązł



kozieniczanin - 13-10-2006 11:08
Witam wszystkich forumowiczow :D
Sam osobiscie budowy jeszcze nie zaczolem "siedem fachow osma bieda :lol: " tak powtarzal moj dziadek.
Jak jusz wyzej napisalem 7-fachow pomagam znajomym w budowaniu domow.
Kradzieza sa na kazdej budowie, ale po mojej trzeciej budowie-ona byla pouczajaca.
Wraz z kolega wpadlismy na pomysl (po pierwszej kradziezy zginely - mlotki, gwozdzie, i takie drobne zeczy) podjechalismy pod wiejski sklep kupilismy sobie po dwa browce usiedlismy i obserwowalismy (rowerami jasna rzecz) gostkuw ktorzy spedzaja dzien caly na degustacji.
Z tlumu kolyszacych sie obywateli :lol: naszej kochanej Rzeczypospolitej - dorwalismy dwuch w srednim wieku Panow 8) !!!!
Pogadalismy o budowach i obserwacjach jak chca to moga zarobic na Belta(znaczy sie wino tzw mozgoj.....p), odczasu do czasu beda wypytywac i obserwowac nasza budowe.
EEEEEEEFFFFFEEEEKKKTTYYY zaskakujace z wiekszych zeczy nie zginelo nic a jak zginolo to na drugi dzien wiedzielismy (z dokladnoscia do numeru domu i miejscu tymczasowego pobytu w komurce), ale wiemy jedno nikt nie ukradl z tej wioski, tylko sasiedniej.
Przyklad silnik od betoniarki - sasiednia wies, 5 beltow, godziny popoludniowe - wchodza na plac budowy nasi koledzy z silnikiem w reku (oczywiscie troche poobijani).
Od tamtej pory stosuje metody na wszystkich budowach znajomych.



Młodzi - 13-10-2006 21:47
... a nam wczoraj ukradli 16 thuji... pozostałe już wykopaliśmy sami. Byle do wiosny
:)



szczescie_moje - 13-10-2006 22:05

Witam wszystkich forumowiczow :D
Sam osobiscie budowy jeszcze nie zaczolem "siedem fachow osma bieda :lol: " tak powtarzal moj dziadek.
Jak jusz wyzej napisalem 7-fachow pomagam znajomym w budowaniu domow.
Kradzieza sa na kazdej budowie, ale po mojej trzeciej budowie-ona byla pouczajaca.
Wraz z kolega wpadlismy na pomysl (po pierwszej kradziezy zginely - mlotki, gwozdzie, i takie drobne zeczy) podjechalismy pod wiejski sklep kupilismy sobie po dwa browce usiedlismy i obserwowalismy (rowerami jasna rzecz) gostkuw ktorzy spedzaja dzien caly na degustacji.
Z tlumu kolyszacych sie obywateli :lol: naszej kochanej Rzeczypospolitej - dorwalismy dwuch w srednim wieku Panow 8) !!!!
Pogadalismy o budowach i obserwacjach jak chca to moga zarobic na Belta(znaczy sie wino tzw mozgoj.....p), odczasu do czasu beda wypytywac i obserwowac nasza budowe.
EEEEEEEFFFFFEEEEKKKTTYYY zaskakujace z wiekszych zeczy nie zginelo nic a jak zginolo to na drugi dzien wiedzielismy (z dokladnoscia do numeru domu i miejscu tymczasowego pobytu w komurce), ale wiemy jedno nikt nie ukradl z tej wioski, tylko sasiedniej.
Przyklad silnik od betoniarki - sasiednia wies, 5 beltow, godziny popoludniowe - wchodza na plac budowy nasi koledzy z silnikiem w reku (oczywiscie troche poobijani).
Od tamtej pory stosuje metody na wszystkich budowach znajomych.
zaskakujacy sposob, ale jesli skuteczny to trzeba wykorzystac :lol: moze w ten sposob uniknie sie kradziezy lub chociaz czesciowo ograniczy straty...



Bernard1978 - 15-10-2006 16:10
ode mnie z posesji zniknely silowniki do bramy :(((



CMYK - 19-10-2006 10:40
Caly plot na dzialke zrobiony z metalowych katownikow, kradli na raty po polowie. Potem wlamanie i ukradli przedluzacze magnetofon pompe do wody i wiertarke ale ktos ich sploszyl i nie wyniesli wszystkiego
CMyK



bullish - 10-11-2006 15:40

Cytuję : o n i chodzą po naszym domu, znają jego rozkład tak dobrze jak my, a może nawet lepiej. I to jest przerażające i oburzające
Żeby się tak nie działo trzeba by zastrzelić wszystkich wykonawców waszego domu i ich rodziny i znajomych :D .
Mi osobiście z budowy skradziono wiertarkę celma . Stało się to podczas prac stolarskich , ale nie podejżewałem stolarzy bo mieli droższy sprzęt . Po prostu ktoś wszedł z ulicy i to co zobaczył w garażu wzioł . Stolarze robili na pietrze . A tak w ogóle to ta wiertarka to drobny epizod . Tylko jeden raz włamali mi się na budowę zlodzieje . Nie wiedzieli , że śpi na niej ekipa budowlana z ukrainy . Złodzieje dostali niezły wpie...l bo na drugi dzień znalazłem krew i 3 zęby . Wieść gminna do tej pory niesie , że mój dom to dom rosyjskiej mafi . A w okolicy mówią na mnie Mafioso (ale nie w oczy) . :D
Historia mojego kumpla jest podobna. Jak mu budowały polskie ekipy, to notorycznie mu cos ginęło (betoniarka, pompa etc.) Robotnicy spali na budowie, słyszeli szabry i ... nic ... się nie przejmowali.
Zdazyła sie jednak ekipa białorusinów, która złodzieji dopadła 100 m od działki jak pchali betoniarkę, a dalej to podbnie... spuscili mu łomot i kradzieże się skończyły.



Oregano - 17-01-2007 11:23

Caly plot na dzialke zrobiony z metalowych katownikow, kradli na raty po polowie. Potem wlamanie i ukradli przedluzacze magnetofon pompe do wody i wiertarke ale ktos ich sploszyl i nie wyniesli wszystkiego
CMyK
Właśnie dzisiaj rano dowiedziałem się, że zniknęła część stawianego ogrodzenia. Złodzieje wyrwali ze świeżego jeszcze betonu słupki :evil: A żeby nie było mi tak bardzo żal pozostawili mi małego pieska :o Wcześniej systematycznie ginął tylko cement. Obawiam się, że to jednak nie koniec :-?



mihow - 17-01-2007 11:29
A mi jakieś siusiaki ukradli kabel od betoniarki. Ucieli nożem i sobie poszli :)



e.kala - 07-02-2007 21:20
Znowu ja. Już nie mam tego wyłazu :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
http://preview.sedes.photosite.com/~...0518271000.jpg



dżordż5 - 09-02-2007 20:54
A nam nic nie ukradli,. bo mąż i pies dobrze pilnowali



monika.KIELCE - 11-02-2007 03:31
Ja jeszcze nie zaczęłam, ale już boję się o moje sprzęty na budowie. Poza tym to będzie na takiej dzielnicy nie należącej do spokojnych. Teraz to nawet nie wiem czy grodzenie siątką coś da, bo okaże się, że i tego nie będzie. Psa nie zatrudnię, a nuż i psa ukradną :D



Jacek25 - 13-02-2007 22:05
bardzo zdesperowany zlodziej ukradł beczke w ktorej gaszono wapno :o :-?



julienx - 13-02-2007 22:30
Az starch zaczynac. Wzięłam sobie wszystkie wasze rady do serca i mam nadzieję, ze bede przezorna. Dobrze ze 1,5 km mieszkają rodzice. Mozna co cenniejsze rzeczy trzymac u nich, a zresztą tato pewnie bedzie dozorować.



martynka1 - 15-02-2007 11:48
zaczynamy budowę w lipcu .... aż sie boję, .... :-?



jaki - 17-02-2007 13:54
Jak tylko wstawili okna i drzwi zamieszkaliśmy na betonach i bez kibla.Przedtem nic nie ukradli ale były pozorowane wejścia, Zamieszkaliśmy latem więc dało się wytrzymać.Efekt taki że ekipa była przypilnowana i budowa trwała 7 m-cy



Capricorn - 17-02-2007 17:17
Jeśli chodzi o dość bolesne finansowo straty, to wyprowadzili nam (i to najpewniej hydraulicy lub tynkarze) tarczę taką do cięcia dachówek ceramicznych, bardzo twardą i drogą.

Bob Budowniczy zgubił klucze od naszego domu - na szczęsice zamek juz wymieniony, na jego koszt rzecz jasna.

Najlepsza jest jednak historia z początków naszej budowy - na działce stanęła "szopa budowlana", która tak naprawde bylawcześniej garażem złozonym z gotowych metalowych elementow. Podczas rozbiorki i transportu cos się "podziało", i na działce stanęła złożona byle-jak (niedopasowane drzwi, mocno odskakujące podczas otwierania). Przyjeżdzamy sobie kiedyś na "włościa", a tam - szopo-garaż otwarty. No trudno, włamka, zdarza się. Na drzwiach - sporo sladów zaschniętej krwi. Interesant zapewne nie był przygotowany na to, że drzwi odskoczą. :D :D :D I anlepsze teraz - jedyne, co było w środku, to..... dach tejze konstrukcji, którego nikomu nie chciało się zakładać :D Czyli: górą można było wejść bez problemów, i bez obrażen :D A w środku dach - i nic więcej :D Średni interes ;-)



Graf_0 - 20-02-2007 16:02
Ha, jak tak czytam co niektóre odpowiedzi to moje straty mogę uznać za symboliczne. Dwie łopaty, młotek i kubek z którego lubiałem sobie na budowie pociągnąć kawę lub herbatę. :P
Ewentualne straty na pewno ograniczyło pozostawienie starego budynku gospodarczego na działce na której buduję. Wszystko co cenniejsze zamknąłem na stryszku. Niestety zapomniałem o tych kilku i cóż ... trzeba je było odzyskać w najbliższym sklepie za kilkadziesiąt złotych :wink:



abb - 21-02-2007 09:51
Czy już nie odwiedzają Was złodzieje na budowach.Może jak ten wątek będzie widziany ktoś nie straci czujności.My straciliśmy czujność i ukradli nam:agregat,nagrzewnicę,komin,7 paczek styropianu itd.



el-ka - 26-02-2007 01:29
Jadę sprawdzić! :lol: W zeszłym sezonie jakoś nas oszczędzało. Była jedna trudna sytuacja. Ktoś zostawił przyciśniętą kamieniem kartkę "Jeśli chcesz mieć jeszcze ten piękny namiot, to zostaw 50zł!". Ponieważ "piękny" namiot (tzw. "turecki") kosztował w Praktikerze w promocji 40 zł i mieliśmy przekonanie nie ulegać szantażom olalismy sprawę i dodatkowo specjalnie zaczęłam zostawiać na noc lampki solarne - i nic! Na działce stoi też garaż-blaszak, na razie włamania nie było. Staramy się też dobrze żyć z sąsiadami oraz ich pieskiem. :wink: Budowę zaczniemy dopiero od wiosny, więc może złodzieje czekają.



stiff - 26-02-2007 10:50
Do mnie włamali się z poniedziłku na wtorek ok. miesiąc temu - z garażu blaszaka ukradli 25 metrowy przedłuzacz i pół worka puszek po piwie a za miesiąc z poniedziałku na wtorek kolejne włamanie ale już nie było dla nich nic atrakcyjnego - wypili ćwiartkę gorzkiej żołądkowej któa leżała na stoliku i poszli.



Oregano - 12-03-2007 19:47
Przykro mi to pisać, ale niestety okazało się, że ekipa budowlana budująca mój dom oraz inne w okolicach Zalesia/Prażmowa/Czachówka okradała mnie za każdym razem, gdy cokolwiek wykonywali. Nigdy nie zginęło mi nic podczas nieobecności ekipy - zawsze wtedy, gdy byli na działce! Gdy pytałem, jak to się mogło stać, że nie dopilnowali, zgodnie twierdzili, że nic nie słyszeli i nie widzieli ale że to na pewno narkomani ze wsi...
Ostatnio wyprowadzili 8-10 worków cementu i sporo drewna, które prawdopodobnie odsprzedali innemu inwestorowi z okolicy. Jak się dowiedziałem syn szefa budowy, który kiedyś z nim pracował jest już w więzieniu za kradzieże, reszta ekipy wciąż u mnie na działce...
:evil:



ms. - 12-03-2007 20:27
Oregano i Ty ich jeszcze trzymasz?

Obsmaruj ich na naszej grupie. My tam sobie o bramach, oknach, reku i takich pierdołach budowlanych. Być może ktoś z nas w błogiej nieświadomości już ich zakontraktował.



Oregano - 12-03-2007 20:49

Oregano i Ty ich jeszcze trzymasz?

Obsmaruj ich na naszej grupie. My tam sobie o bramach, oknach, reku i takich pierdołach budowlanych. Być może ktoś z nas w błogiej nieświadomości już ich zakontraktował.
Opiszę, opiszę. Jeszcze w tym tygodniu.



koks - 12-03-2007 23:03
zaczęliśmy latem ubiegłego roku i mamy stan surowy zadaszony, a zginął nam tylko kabel od betoniarki; ktoś usiłował oderwać jeszcze metalowa klapę z silnika, ale nie dał rady :lol:
za to ostatnio przed wejściem na działkę pojawiła nam się...wycieraczka :D
czyżbyśmy wnosili zbyt dużo piachu :wink:



siarakiri - 13-03-2007 15:26
W biały dzień traktorem z dwukółką podkradają piasek ktory zostal mi z wykopu. Ale jeszcze gnojów przyczaje :evil: Na razie w okolicy piachu pałętają sie deski nabite gwozdziami :lol:

Poza tym buchneli kawalki stempli (pewnie ogrzaly dom zlodziejowi), poręczny łom, starą kurtkę. Sąsiadowi rąbneli kilkadziesiąt dachówek, oprocz tego przyłapał złodzieja jak mu w nocy drewno z posesji podpieprzał. Oczywiscie z tej samej miejscowosci złodziej :roll:

Co do tych moich od piasku to tez stawiam na miejscowych :evil:

Kumpel niezly patent zrobil - mial w altanie (a wlasciwie pod nia) wykopana piwniczke (taka dwa metry na dwa) w ktorej trzymal przetwory itp. Wchodzilo sie do niej przez klape w podlodze zaraz przy oknie. A ze przez to okno juz pare razy mu sie wlamywali to se wkurzyl, zdemontowal klape i dziure przykryl tym samym dywanikiem ktorym zawsze byla przykryta klapa :lol: Tydzien pozniej znalazł rozbite okno, dywanik w piwniczce i zęba na podłodze :lol:



ms. - 16-03-2007 08:48
:lol: :lol: :lol: piękne! To się nazywa cicha zemsta!



BigPiotr - 16-09-2007 19:34
Dopiszcie jak zabezpieczacie budowę przed złodziejami, mam na myśli tych co to np. okna , albo drzwi w całości "demontują". Oczywiście nie chodzi mi o to, że tata śpi na budowie, mój nie będzie spał i ja też nie mogę.
To chyba jeden z większych problemów jak to zaplanować przed rozpoczęciem budowy. Będę budował sam, więc ekip budowlanych będzie znikoma ilość.



Q-BIS - 16-02-2008 21:07
witam,
mam nadzieję że nikomu już nic nie kradną :wink:
rozpoczynamy budowę na wiosnę-skończyliśmy uzbrajać teren i:
1. zwinęli z kilku studzienek wodociągowych wodomierze wraz zaworami-musieliśmy kupić nowe bo wodociągi nie chciały podpisać umowy bez numeru wodomierza;
2. wybebeszyli szafki elektryczne-nie musimy nic kupować bo elektrownia odtworzy je ale dopiero przed rozpoczęciem budów.
słyszałem że potrafią też ukraść całe studzienki ale to chyba chodziło o jakieś z tworzyw bo chyba nie kręgi...
pozdrawiam



pierwotny - 17-02-2008 22:04
U mnie poszli na całość i rąbneli moim budowlańcom kabel od betoniarki... :(



mathiasso - 18-02-2008 12:00
u mnie gwizdnęli na razie tylko 2 nowe krzesła rozkładane jak zapomnieliśmy zamknąć okno w "wozie drzymały"



ms. - 19-02-2008 08:30
Wyraźnie teren jest kontrolowany - sami z siebie nie wchodzą, ale wykorzystają każdą nieuwagę inwestora/budowlańców.



Seba7207 - 21-02-2008 20:27
Dobre z tą altanką i tym zębem. Się uśmiałem :D



DorisN - 22-02-2008 07:07
Czytam o tych kradzieżach, ale nie piszecie czy macie ogrodzone działki :roll:



dorianna - 01-04-2008 01:11
Zrobiłam pokrycie dachu z blachy miedzianej - miało przetrwać wieki... a przetrwało tydzień :evil: Ale 5 okien VELUX 78/160 zostawili :D .
Za to nie pogardzili 400m siatki i ponad 100 słupkami (które wycieli z podmurówki) :evil: . I to wszystko jednego dnia (nocy).



_kama - 01-04-2008 16:10
U nas murarze zabrali sobie... rybke z oczka. Na poczatku mnie zagadywali jaka ladna i kolorowa. Pozniej ich przylapalam jak ja probowali wylowic. Ostatecznie ja sobie zabrali.

Biedna rybka :(



arktyk - 01-04-2008 18:45
Murarze - akwaryści?

Pozdr,



MiA & Wojtek - 04-04-2008 17:03
garnek z rosolem :o :evil:

i jestem zla okrutnie,bo...to naprawde fajny garnek byl!
na tarasie (byl to listopad) przechowywalam rosol i potrawke z kurczaka..
potrawke ktos skonsumowal na miejscu (garnek zostawil) a rosol zabral chyba na "pozniej" :x
podejrzewalabym okoliczne koty lub psy,ale te oszczedzilyby naczynie ;)



dorianna - 04-04-2008 17:16
Sprawdziłam wszystkie skupy złomu w promieniu 20 km i...znalazłam swoją blachę i słupki w jednym z nich!!! Złodzieja namierzyła Policja a ja nie czekając na prokuratora sama wnoszę pozew do Sądu Cywilnego (bo szybsza procedura a facet biedny nie jest... już ja ściągnę odszkodowanie :evil: ), blacha i słupki są do niczego :cry:



pierwek - 04-04-2008 17:20

Czytam o tych kradzieżach, ale nie piszecie czy macie ogrodzone działki :roll: a jakie to ma znaczenie? chyba że piszesz o ogrodzeniu 4m wysokości, pod prądem i z drutem kolczastym na wierzchu - ogrodzenie w stylu oświęcimskim...



dorianna - 04-04-2008 20:29
No właśnie. U mnie ukradli 400 metrów ogrodzenia (siatka+słupki, które wycieli z podmurówki), następnie zabrali się za miedziane pokrycie dachu - amatorzy złomu cholera jasna!!! :evil: Inna kwestia, że nie potraktowałam na serio rad, że w tym kraju lepiej nie robić nic z miedzi w widocznym miejscu, bo ukradną. Teraz pokryję zwykłą blachodachówką. Żeby tylko złodzieje nie wiedzieli, że prawie wszystkie instalacje (ogrzewanie wodne podłogowe) mam miedziane... :P



Croolick - 04-04-2008 21:48
Nam skradziono blisko 40palet pustaka U220.
Drobiazg. :lol:

Odzyskałem. :D



maro74 - 04-04-2008 22:04
Odpukać ale nawet gwóźdź nie zginął , a nawet tydzień temu zapomniałem zamknąć okno a w salonie wszystkie elektronarzedzia lezały na wiezchu. :oops:



KAS01 - 24-04-2008 11:17
Ktos z ekipy glazurnikow zwinal mi poziomnice laserowa i ladowarke do wkretarki.
Ktos z ekipy wykonawcy schodow - pilota do garazu.

Innych powazniejszych kradziezy nie zauwazylem. napewno zginely jakies duperele typu srubokret czy gwozdzie.

pozdrawiam
Konrad



euro - 27-04-2008 19:57
Mam takie pytanko apropo kradzieży. Czy ktoś zmyślny nie byłby w stanie opracować szkicu albo jakiegoś rysunku drzwi kture można otworzyć tylko i wyłacznie z zewnatrz. powiecmy 4 kantowniki arkusz blachy i ZAMEK tego typu. Taki bajer plus alarm nawet Bardzo prostu ułatwi Ukaranie w momecie szybkiej reakcji



darekpt - 27-04-2008 20:08
mi ukradli 2 lampy halogenowe takie z Nomi po 15zł/szt tzn. 1 ukradli a drugą zepsuli bo były przymocowane do takich drewnianych stojaków i chcieli je urwać a ona zamiast sie urwac to pękła na pół ta druga też chyba im się zepsuła bo podstawa została na stojaku - dobrze ze to jednorazowy produkt z Nomi - przynajmniej tego nie użyją :)
Teraz zamontowałem kamere bezprzewodową przed wejsciem



sly123 - 16-05-2008 12:48
Witam,
Ja miałem dwie kradzieże na budowie - działka ogrodzona.
1. Ukradli reduktor do gazu od przyczepki kampingowej.
2. Ukradli papier toaletowy z wychodka - niestety ktoś przy okazji chciał załatwić potrzebę i chyba nie trafił. Śmierdząca sprawa.
Pozdrawiam,
Sly



Piotr Kopacz - 27-05-2008 22:59
Mimo że jeszcze nie ruszyliśmy z budową to po mału obsadzamy różnymi roślinami działkę, ostatnio wykopali iglaka :D



niezapominajka - 28-05-2008 10:13
Witam Wszystkich! Do tej pory nic takiego nie mielismy na działce aby warto było sie pokusić. Owszem, stoi barak, blaszak i latrynka - wszystko porzadnie zamkniete- ale przeciez dla złodzieja to tylko jakies tam małe utrudnienie. Nie ma jednak żadnych śladów aby ktoś chciał się włamać. Obecnie zaczynamy sadzić drzewa, ciagniemy prad w głąb działki, zacznie sie budowa.. I ... będzie coraz więcej do stracenia... Oby złodzieje nasze działki obchodzili wielkim łukiem. Tego sobie i Wam Wszystkim życzę.
P.s. Z tą piwniczką - świetny pomysł. :wink:



partner - 01-06-2008 14:16
myślę że sadzenie roślin (przede wszystkim tuj i iglaków) najlepiej zostawić na koniec budowy - są często kradzione



kaka11 - 08-06-2008 00:02
U mnie zginęła tylko siekiera. Fajna cholera była.



agata39 - 10-06-2008 09:24

Witam,
Ja miałem dwie kradzieże na budowie - działka ogrodzona.
1. Ukradli reduktor do gazu od przyczepki kampingowej.
2. Ukradli papier toaletowy z wychodka - niestety ktoś przy okazji chciał załatwić potrzebę i chyba nie trafił. Śmierdząca sprawa.
Pozdrawiam,
Sly
:lol: :lol: :lol:



grregg - 23-06-2008 23:49

Witam,
Ja miałem dwie kradzieże na budowie - działka ogrodzona.
1. Ukradli reduktor do gazu od przyczepki kampingowej.
2. Ukradli papier toaletowy z wychodka - niestety ktoś przy okazji chciał załatwić potrzebę i chyba nie trafił. Śmierdząca sprawa.
Pozdrawiam,
Sly
:lol: :lol: :lol: Też się uśmiałem :lol: - z opisu oczywiście :)



Slav - 25-06-2008 17:47

Witam,
Ja miałem dwie kradzieże na budowie - działka ogrodzona.
1. Ukradli reduktor do gazu od przyczepki kampingowej.
2. Ukradli papier toaletowy z wychodka - niestety ktoś przy okazji chciał załatwić potrzebę i chyba nie trafił. Śmierdząca sprawa.
Pozdrawiam,
Sly
Zaprawde smierdzaca,

Nam jeszcze nic nie ukradli ale jedna ze scian zyskala kiepskie graffiti. Teren jeszcze nieogrodzony.

Pozdrawiim
S



piterazim - 27-06-2008 09:25
u mnie na chwilę obecną majstrowi podprowadzili kilka ramek rusztowania

gościu od którego będę kupował okna opowiadał, że swego czasu montował komuś okna i na sąsiedniej budowie również inna firma montowała okna. Firma odjechała i po krótkim czasie wjechała kolejna i zaczęła te okna wymontowywać :o

wysłali kogoś do sprawdzenia o co chodzi, a tamci powiedzieli że okna są w złym kolorze i inwestor kazał wymienić

Jak się okazało inwestor nic o tym nie wiedział

wniosek - jak kraść to w biały dzień :evil:



Inka-1 - 27-06-2008 17:36
to co państwo opisujecie to tzw. "betka", mnie okradziono na kilkanaście palet cegieł. Można za to wybudować drugi dom. A historia wygląda następująco: cegły kupiłam w poleconym przez znajomych składzie przed rozpoczęciem budowy na parę miesięcy wcześniej. Potem telefonowałam do hurtowni, kiedy mają przywieźć kolejną partię materiałów. Ponieważ buduję pierwszy raz nie orientuję się ile cegieł "idzie". Kupiłam natomiast zgodnie z kosztorysem i wyliczeniami. Właściciel składu nie poinformował nas, kiedy wyczerpałam swój zakup, według moich zapisków wszystko było OK. Gdy kończyłam stan surowy, a ekipa murarska właśnie zeszła z placu budowy, o czym właściciel składu nie wiedział (a może właśnie wiedział od swoich kierowców) zjawiła się via faks faktura, z której wynikało, że zużyłam o 1/3 więcej cegieł niż kupiłam. Zaznaczam, że w międzyczasie były realizowane faktury na inne materiały, o cegłach nie było mowy za wyjątkiem cegieł pełnych. Cała dostawa (2 rodzaje cegieł) była realizowana z tej samej cegielni, na każdej cegle jest oznakowanie (nazwa i data produkcji). Policzyliśmy ręcznie wszystkie wbudowane cegły, kierownik budowy policzył szacunkowo, nasze dane są zgodne. Tylko hurtowni nie zgadza się. Hurtownik nie dawał tzw. wuzetek, tylko dawał karteczki, na nich oraz w zeszycie prowadzonym przez hurtownię są podpisy. Jest to nazwisko wykonawcy. Do podpisu on się nie przyznaje.



cieszynianka - 27-06-2008 19:02
Nam zwinęli przedłużacz do czjnika, w którym robili sobie kawę i herbatę, bo myśleli, ze jest ich własnością :roll: , po interwencji oddali :D



kordzik - 29-06-2008 16:53
Trochę desek, cementu i gwoździ.



matilda - 29-06-2008 19:48
Kostkę brukową, gwoździe, parę narzędzi... Ale w przyszłości uprzedziliśmy fakty i woleliśmy postawić flaszkę osobnikom, których podejrzewaliśmy o te kradzieże i już się nie powtórzyły. ;-)



darekpt - 06-08-2008 16:38
a mi ukradli ( ekipa od docieplania - juz ich u mnie nie ma - od poniedziałku kończy ktoś inny ) laptopa , 4 piwa , 100zł z portfela i troche drobnych..... Ps. pewnie pytacie po co laptop na budowie :P a no tak jakos sie tam znalazł ;) dobrze ze byl stary i tak mialem go zmienić



szczepek - 12-08-2008 13:34
agregat prądotwórczy...

ale palił więcej benzyny niż moje auto dziennie - więc dobrze tak złodziejowi.



sylwiag - 09-04-2009 09:57
Podnoszę temat, bo aż mnie skręca ze złości. Weszli pięć dni temu w nocy. Zabrali dwie wiertarki, kontówkę. Zakosili jeden przedłużacz, drugi widocznie był im niepotrzebny, bo pocięli :evil: Wczoraj pojawili się drugi raz. Tym razezm zniknęła drabina, taka chyba aluminiowa, długa (potrójna), dwie butelki wody niegazowanej, kolejny przedłużacz, widać przemyśleli sprawę i stwierdzili, że się przyda, ach i jeszcze dwie tarki :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Trza pomyśleć o dużym psie albo małym lwiątku



MEDE - 09-04-2009 10:59
U mnie zakosili telefon komórkowy i sztachety ogrodzeniowe, w momencie odkrycia sprawcy nastąpiło porzucenie przez niego miejsca pracy



Q-BIS - 09-04-2009 14:42

witam,
mam nadzieję że nikomu już nic nie kradną :wink:
rozpoczynamy budowę na wiosnę-skończyliśmy uzbrajać teren i:
1. zwinęli z kilku studzienek wodociągowych wodomierze wraz zaworami-musieliśmy kupić nowe bo wodociągi nie chciały podpisać umowy bez numeru wodomierza;
2. wybebeszyli szafki elektryczne-nie musimy nic kupować bo elektrownia odtworzy je ale dopiero przed rozpoczęciem budów.
słyszałem że potrafią też ukraść całe studzienki ale to chyba chodziło o jakieś z tworzyw bo chyba nie kręgi...
pozdrawiam
Od tamtej pory mam stróża - w maju zaczynam wykończeniówkę, nic właściwie nie zginęło, oprócz miotły-takiej porządnej, ale przybyły dwie inne takie nieporządne...

Przeczytałem to i muszę dodać, że nie mam na myśli żadnych kobiet... :wink:



Femmee_ - 15-04-2009 10:12
A u nas ktoś ,,ambitny'' zakosił ... drzwi do kibelka (latrynki stojącej na rogu działki). SZOK!!!



braszyns - 17-04-2009 07:37
odpuać nic



Afrodyta - 17-04-2009 13:55


Wkurzyć się można, bo teren ogrodzony, wysoka brama, psy w sąsiedztwie szczekają.. I to kradną mieskańcy tej wioski :( :( :(

Co robić w takim przypadku? Nic?
A co wtedy jak ci się złodziej wżeni w rodzinę, wszyscy wiedzą,że to on, ale nikt nic nie robi, bo przed ludźmi wstyd?
Z budowy nic nie zginęło, ale dom miałam przetrzepany równiuteńko do tego stopnia, że aż dzieciom ze skarbonek pieniążki zniknęły!!!!!!!!! :evil: :cry: :evil: :cry: Niech się udławi tym, co nasze, ale żeby dzieciom oszczędności? :evil: :evil: :evil: Nawet nie wiecie jak mi się ryczeć chciało....nie dlatego, że nam, ale, że dzieciom....

Marzę o tym żeby jak najszybciej iść na swoje......

Nie to żeby mi było wstyd, ale mieszkamy na terenie teściów i w razie kłótni nie mamy dokąd pójść



MARTEX73 - 07-05-2009 22:06
Moja bestia dobrze pilnuje każdy się dwa razy zastanowi czy skoczyć przez siatkę
http://forum.muratordom.pl/fa-demeter,t158669.htm



Katarzyna S. - 07-05-2009 22:33
U nas tylko drut bagatela 6m pręty:) sąsiad mial trochę mniej szczęścia ukradli mu okna - już wstawione:(

Nawiasem mówiąć pomocy dzisiaj ekipa budowlana zrobiła mi łączenia płyt kartonowo gpsowych cekolem C-45 czy ktoś się na tym zna, mogę to spokojnie zostawić. Pomóżcie.



Emilka26 - 08-05-2009 08:23
Nam wykonawca zwinął 60 m węża ogrodowego :wink: tak na odchodne...a tak nic.. bo umowę miałam spisaną że jak coś z budowy zginie to oni odpowiadają - więc pilnowali dzień i noc :D za to sąsiadowi gwizdneli nowo postawiony metalowy garaż wraz z narzędziami :o



Mymyk_KSK - 08-05-2009 12:09
najpierw myślałam że nic i już miałam pochwalić się jakich mieliśmy uczciwych budowlańców i szczęście do nieaktywności złodziei..
ale sprawdziłam dokładnie i okazało się że buchnęli buty do wspinaczki..



TomekC73 - 09-05-2009 22:09

Moja bestia dobrze pilnuje każdy się dwa razy zastanowi czy skoczyć przez siatkę
http://forum.muratordom.pl/fa-demeter,t158669.htm
Mój kolega miał też bestię - strach było posiedzieć przy grilu. Niestety ukradli bestię oraz betoniarkę i coś tam jeszcze.

U mnie właśnie nóg dostało 6 stępli :-?



MARTEX73 - 10-05-2009 07:35
Właściwie to u nas nie słychać ze coś zginęło z jakiejś budowy czasami tylko tuje czy jakieś drzewka zmieniają właścicieli
Dosłownie wszyscy złodzieje wyjechali do Anglii czy Niemiec zostało się pare żuli, ale oni nie kradną wolą pożebrać pod marketem kilka lat temu jak coś komuś zginęło to wiadomo było, kto i co, jednak małe miasteczka mają swoje plusy



Jarek.P - 10-05-2009 10:49

Właściwie to u nas nie słychać ze coś zginęło z jakiejś budowy czasami tylko tuje czy jakieś drzewka zmieniają właścicieli
Dosłownie wszyscy złodzieje wyjechali do Anglii czy Niemiec zostało się pare żuli, ale oni nie kradną wolą pożebrać pod marketem kilka lat temu jak coś komuś zginęło to wiadomo było, kto i co, jednak małe miasteczka mają swoje plusy
W dużych miasteczkach też czasem nietrudno się dowiedzieć. Jak nam z działki ukradli kilka drzew, to następnego dnia w gruntowej, mało używanej drodze wyraźnie było widać jeszcze ślady ciężarowego samochodu, który te drzewa wywiózł, prowadziły one w stronę, w której raptem parę zabudowań jest, żeby było ciekawiej z tamtej strony wyraźnie niósł się jazgot piły. Co z tego, policja "nie wykryła sprawców". Sami jak się tam pokręciliśmy, na jednym podwórku nawet hałdę świeżego drzewa zobaczyliśmy, ale podpisane w końcu nie jest...

To było kilka lat temu, obecnie w najbliższej okolicy mnóstwo budów jest. Całkowitym przypadkiem wczoraj znów przejechaliśmy się obok tego podwórka. Podwórko typu "graciarnia", a na nim np. dwie (różne) paczki styropianu. Zabudowania na nim stare, śladu jakichkolwiek remontów tłumaczących obecność tego styropianu (jedna paczka to był fundamentowy) - brak.

Tak wiec, gdyby komuś w Markach k/wawy, od strony okolic Zagłoby zginął styropian ostatnio z placu, to pisać na priv, może się "odnajdzie".

J.



kiniazoomki - 11-05-2009 18:45
Jak to czytam to jestem przerażona.

Co prawda dopiero planujemy budowę, ale na działkę mamy dosyć daleko, dookoła działki żadnego sąsiedztwa, ponieważ dopiero powstaje tam droga wojewódzka (przez środek mojej dłuuuuuugiej działki, więc budowy dopiero tam się zaczną. Doszłam do wniosku, że nie ma sensu teraz tam niczego zwozić i składać w blaszaku czy w innej szopie skoro nie będzie tam nas zbyt często, a już się cieszyłam, że będzie gdzie powywozić wszystkie graty.



TomekC73 - 11-05-2009 19:58

Jak to czytam to jestem przerażona.

Co prawda dopiero planujemy budowę, ale na działkę mamy dosyć daleko, dookoła działki żadnego sąsiedztwa, ponieważ dopiero powstaje tam droga wojewódzka (przez środek mojej dłuuuuuugiej działki, więc budowy dopiero tam się zaczną. Doszłam do wniosku, że nie ma sensu teraz tam niczego zwozić i składać w blaszaku czy w innej szopie skoro nie będzie tam nas zbyt często, a już się cieszyłam, że będzie gdzie powywozić wszystkie graty.
czyżby ktoś tu budował sielankę? :wink:



agol - 19-05-2009 19:18
Jak to czytam to włosy jeżą mi się na głowie... Szok... Też buduję dom i baaardzo się boję, że mnie okradną, tej bezsilności, szkoda tylko, że we własnym kraju muszę się o wszystko bać :( Obecnie mieszkam za granicą gdzie swój swojego nie okrada... a tu ?????? Polak Polaka, sąsiad sąsiada bleeeeee... szkoda słów... ale pozdrawiam wszystkich budujących, co wkładają cały wysiłek by mieć swój kąt :)



MARTEX73 - 19-05-2009 20:46
mówią że polak wszystko zniesie ale chyba do domu :lol:
załatw sobie jakąś bestie do pilnowania najlepiej dorosłą ze schroniska



malgosia0023 - 20-05-2009 09:53
mi buchneli czujnik zewnętrzy do co,łopatę i pewnie jeszce wiele innych "pierdół" :evil:



Claudii - 04-06-2009 12:41
na razie nic , pewnie dzięki temu ,że niedaleko jest pewna firma i cały czas tam siedzi stróż i pilnuje a my jesteśmy na przeciw :lol:



pajogor - 05-06-2009 15:36
Tfu, tfu jeszcze nic /i niech tak zostanie/ ... ale za to widzę ze coś mi przybyło.
Wczoraj zauważyłem ze ktoś nam podrzucił stare okna :evil:
Tylko jak wleźli na działke i je tak ładnie ułożyli, że nawet szyby nie stłuczone ? :roll:



annecy - 08-06-2009 22:32
używanego grilla z tesco za 20pln i przedłuzacz pocięty w kilku miejscach...

bida z nędzą dookola....



fotograf - 09-06-2009 10:33

Przez cały okres budowy (2 lata) jak na razie (odpukać)ukradli:
- właściwie zamienili kastrę z prostokątnej na okrągłą?
- worek na smieci (śmieci zwyczajnie rozrzucili).

Uwaga: Nie trzymajcie wartościowych żeczy na budowie!
mi przez całą budowe nic nie zginęło - jak sie wprowadziłem to naprawiałem siatke ogrodzeniową w jednym miejscu i zostawiłem pęk drutu przy ulicy i ktoś ten drut powiesił mi na płocie i niestety ktoś kolejny z tego płota go ukradł jak naprawiałem w innym miejscu :)



KASIA1973 - 09-06-2009 13:53
a nam właśnie ukradli paletę wapna i cementu i bloczków fundamentowych

by ich sz...trafił
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 3 z 4 • Wyszukano 944 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4