ďťż

Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik





ms. - 22-01-2007 20:19
dziś złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę.

Dziwne, nie czuję żadnej euforii. Prawie dwa i pół miesiąca występowania, uzgadniania, ponaglania i temu podobnych rzeczy. Cztery egzemplarze projektu plus aneks. W ręku została potwierdzona kopia wniosku.

Chyba się upiję. Nie, to nie jest dobry pomysł. Wino do obiadu pijamy bardzo często, więc wymyślę coś innego. Wiem, pójdę do kina!





ms. - 23-01-2007 08:26
Chwilowo na postanowieniu się skończyło.



ms. - 24-01-2007 09:49
Do września 2005 roku poza trwaniem w postanowieniu nie zrobiliśmy nic. Nie szukaliśmy, nie jeździliśmy.

Tak się złożyło, że działka nas znalazła.



ms. - 25-01-2007 09:32
.

Zaczęliśmy przeglądać gotowe projekty domów.

Bardzo przyjemne zajęcie.

Określiliśmy nasze potrzeby: parterówka, garaż (najlepiej dwustanowiskowy), dwie sypialnie, pokój dzienny, pomieszczenie gospodarcze, powierzchnia mieszkalna 90-120 mkw.

Jeśli jakiś projekt nie odpadł po 5 sekundach, robiłam wydruk i do segregatora. Po jakimś czasie przeglądaliśmy wydruki, jeśli coś nie pasowało - do kosza. W taki sposób została grupka finalistów.

Raniuszek z Muratora
Kolorowa jesien z Muratora
dg16 z pracowni Bauherr





ms. - 26-01-2007 09:36
Marzec przyszedł tak jakoś szybko. Przypomnieliśmy się sprzedającemu, że już czas. Znowu przyszło nam załatwiać wypis z hipoteki. Tego roku od marca drastycznie zmalały opłaty za wpis do hipoteki.

W księgach wieczystych masa ludzi, w porównaniu z jesienią. Wydział, który obsługuje naszą gminę jest skomputeryzowany i wypis dostaje się od ręki. W dzień podpisania aktu notarialnego sprwdzam kontrolnie, czy nie wpłynął wniosek o dokonanie zmiany. Nic, czysto!

Z działkę płaciliśmy gotówką. Z odrobiną smutki patrzyłam, jak nasza krwawica znika w przepastnych kieszeniach sprzedającego. Akt notarialny podpisany. Jeszcze tylko teczka z dokumentami dotyczącymi działki - dowody wpłat za dociągnięcie mediów. I pismo z gminy o zapłatę podatku - 3 zł.



ms. - 29-01-2007 09:22
Dziś niebudowlano, ani nawet około działkowo.

W niedzielę zainaugurowaliśmy sezon narciarski. Co prawda tylko śladówki, ale frajda niezła.

Do zeszłego roku śladówki traktowałam nieco po macoszemu. Jak był śnieg, to z reguły w środku tygodnia. Do soboty czy niedzieli zawsze stopniał lub lekko stopniał i zamarzł ponownie. Na moich Germinach pamiętających czasy NRD to dopiero była rzeźba. Nigdy nie mogłam pracować nad techniką bo głównie walczyłam o życie w jednym kawałku.

Ale w zeszłym roku śnieg dał się wszystkim we znaki. Śmigi rozpoczęliśmy w sylwestra a ostatni raz tak gdzieś pod koniec marca. I w końcu złapałam o co w tym wszystkim chodzi. Zjazdy nadal ze śmiercią w oczach (narty nie mają krawędzi, pięta ruchoma), zupełnie inaczej niż na zjazdówkach.

Wczoraj po przypięciu nart, po paru ruchach ciało odnalazło właściwy rytm i wyszło nam całkiem fajne kółko w lesie koło Grodziska.



ms. - 30-01-2007 09:15
Nie, nie ogrodziliśmy się do tej pory.



ms. - 31-01-2007 09:31
Minął marzec, potem kwieceń też jakoś szybko zleciał, nastał maj, a my nadal bez projektu.

Do żadnego z trójki faworytów nie byliśmy przekonani na tyle, żeby zdecydować się na jego realizację. Bardzo denerwowało mnie, że na projektach Muratora nie ma rzutu dachu. Z tego powodu kilka razy jedźciłam na Kamionkowsą, prosiłam o pokazanie projektu (tu podawałam numer) i dopiero wtedy wiedziałam co i jak.

Raz nawet, o mało co, a kupilibyśmy projekt dg16 z Bauherra. Informacje na ich stronie są jednak bardzo skąpe. Korespondencja mailowa jakoś się nie rozwinęła, więc stwierdziliśmy, że nic na siłę.



ms. - 04-02-2007 13:09
W ten sposób dom otwiera się na ogród, co nam bardzo odpowiada.



ms. - 05-02-2007 10:36
Niestety, projekt był w przygotowaniu. Nie mogliśmy go kupić. Zdecydowaliśmy, że trochę poczekamy. Niestety, to "trochę" trwało do połowy października.

W związku z tym zrobiliśmy sobie przerwę w sprawach budowlanych. Mogłam oddać się buszowaniu po forum. Znalazam grupę "Piaseczno i okolice".

Z forum niestety jest tak, że trudno jest znaleźć coś na 100% na tak czy 100% na nie.



ms. - 06-02-2007 09:58
Kiedy były już widoki na projekt (wciąż nie było pełnej dokumentacji, więc nie mogliśmy go kupić) wystartowaliśmy o warunki przyłączy.

Pierwsze starcie: kupiliśmy w składnicy map podkłady geodezyjne dla naszej działki, skala 1:1000.

Mając mapy mogliśmy uderzać dalej:
prąd - ZEW-T Konstanci-Jeziorna,
woda, kanalizacja - gmina

Do każdego wniosku należało dołączyć kopię aktu notarialnego, wypis i wyrys z mpzp, mapę. Dobrze, że wcześniej narobiłam sporo kopii tych dokumentów i obyło się bez nerwowego szukania ksero w ostatnim momencie.

W "moim" starostwie środa jest dniem bez interesanta i szybko musieliśmy sobie to zapamiętać.



ms. - 07-02-2007 22:27
Na każde uzgodnienie trzeba było trochę poczekać. A jak zaczęliśmy odwiedzać urzędy postanowiłam wrócić do sprawy kanalizacji.

Pierwotni właściciele działki wnieśli w odpowiednim momencie opłatę (w 1999 roku!) i tym samym stali się członkami Społecznego Komitetu Budowy Kanalizacji. Potem zaczęła obowiązywać nowa uchwała rady gminy i każdy, kto po 1 stycznia 2000 r. chciał się podłączyć do kanalizy miał płacić.

A pieniądze są niemałe - ok. 20 tys., z tego sama studzienka 12 tys.

Był jednak mały problem, bo pierwotni właściciele nadal figurowali jako członkowie Komitetu. Wystartowałam najpierw w gminie, potem do Komitetu i znowu do gminy - i się odbilam.

BEZ NOTARIALNIE POŚWIADCZONEJ CESJI NIE DA RADY!



ms. - 08-02-2007 08:40
Nie było ważne, że mam akt notarialny. Nieważne, że mam oryginał dowodu wpłaty. Wpłata na komitet była dobrowolna, nie wymagano dodatkowych formalności, nie było żadnej umowy. A teraz bez notariusza ani rusz!

Udało mi się dotrzeć do pierwszych właścicieli działki. Jakimś cudem, nie przeprowadzili się w siną dal, nie wyemigrowali. Co więcej, okazali się bardzo porządnymi ludźmi i powiedzieli, że nie będą mi robić żadnych problemów z cesją.

Przypomniało mi się, że mamy w rodzinie dwie prawniczki. Jedna daleko, więc tylko konsultacja telefoniczna. Z drugą napisałyśmy pismo, w którym aż było gęsto od wysoce zawiłych sformułowań prawnych.

Ogólnie chodziło o zmuszenie gminy do podania podstawy prawnej sposobu załatwienia sprawy, który rzekomo był jedyny, słuszny i niepodważalny.

Po złożeniu pisma od razu umówiłam się na rozmowę ze zwierzchnikiem osoby, z którą się wcześniej bezskutecznie mocowałam.



ms. - 08-02-2007 16:19
:cry:



ms. - 08-02-2007 16:25
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...ialka/row2.JPG
Nasz rów melioracyjny nr 7.
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...alka/widok.JPG
Tylko ostatnia brzózka z lewej strony jest moja, pozostałe rosną już u sąsiada.



ms. - 09-02-2007 10:03
To jest mój pięćsetny post na forum. Zaraz po wysłaniu automatycznie przeskoczę do kategorii DOMOWNIK FORUM. Wolałabym być domownikiem w swoim domu, ale to nieprędko.

A wracając do wątku kanalizy...
Spotkanie z p. naczelnik było bardzo konkretne i pierwszy raz udało nam się POROZMAWIAĆ, a nie odpierać ataki i insynuacje. Co więcej, okazało się, że wystarczy jedynie oświadczenie woli pierwotnych właścicieli. Żadnego notariusza, żadnego poświadczania podpisów.

Co więcej, pani naczelnik uzgodniła z prawnikami gminy treść oświadczenia, które zadowoli nas, gminę, komitet.

Mając tak wyprostowaną sprawę, szybko umawiamy się z pierwotnymi właścicielami na podpisanie przez nich oświadczenia (nie mylić ich z ludźmi, od których kupiliśmy działkę).

Z oświadczeniem, pismem przewodnim, mapą 1:1000 udajemy się do p. sołtys, żeby stać stać się formalnie członkami komitetu.

Niestety, droga od zaistnienia na liście członków komitetu do spuszczenia wody w sedesie będzie długa.

Nitkę z kanalizacją trzeba wybudować, a właściwie przedłużyć o jakieś 50 metrów. Ale ma to zrobić gmina, moje koszty mają się ograniczyć do przyłącza na terenie posesji.



ms. - 12-02-2007 09:36
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie świadomość, że dogaduję się z urzędem w sprawie, która jest ustawowym obowiązkiem gminy.

Na później odkładam problem drogi, gminnej oczywiście. O asfalcie nawet nie myślę, ale chociaż utrwardzeniu.



ms. - 13-02-2007 09:32
O tym, jak pierwszy raz w życiu zobaczyliśmy budowę na własne oczy.

Z mężem nie jesteśmy jedynymi inwestorami, którzy wchodzą w budowę domu mając o tym nikłe pojęcie. Coś się kiedyś widziało, coś się komuś pomogło, ale nigdy na poważnie.

W październiku, a dokładnie 14 października Jewrioszka rozpoczął swoją budowę. Ponieważ miał niekrępującą działkę, dużo wykarczowanych brzózek, od słowa do słowa zaprosił do siebie na ognisko. Mi z wrażenia pomyliły się dni i zamiast w niedzielę pojechaliśmy do niego w sobotę.

Humus był już zdjęty, budynek wytyczony. Ekipa właśnie robiła wykopy pod fundamenty. Szło im pięknie, wykopy równiutkie, jakby ktoś kroił nożem. Niby nic wielkiego, ale my byliśmy pod wrażeniem.

Następnego dnia przyjechaliśmy oczywiście ponownie, tym razem już na ognisko właściwe. Była Abromba i Pontypendy z rodziną. Pogoda nie rozpieszczała, raz po raz moczył nas przelotny deszczyk, ale kiełbaski, grzaniec i domowe nalewki pomogły nie zwracać uwagi na takie drobne niedogodności. Jednym słowem było bardzo miło!

Wróciliśmy do domu z mocnym postanowieniem poprawy z pchaniu spraw formalnych dotyczących budowy.

Jewrioszkową budowę odwiedzaliśmy systematycznie (i mam nadzieję nadal będziemy). Widzieliśmy postawione ściany, wylany strop, budowę więźby i wielki finał stanu surowego otwartego (w połowie stycznia) - gotowy dach.



ms. - 14-02-2007 11:53
Dziś zadzwoniła p. naczelnik i powiedziała, że finalizują nasze pozwolenie na budowę. Parę poprawek architekt może nanieść od ręki i w zasadzie to wszystko.

Łomatko, ja się nastawiłam na czekanie prawie do końca marca.
Nic szybciej nie zacznę, bo dla ekipy jestem druga w kolejce na ten rok.



ms. - 15-02-2007 16:35
Dziś odebraliśmy pozwolenie na budowę.

Do tej pory jestem w szoku, że tak szybko. Czekaliśmy 23 dni, wykonując w tym czasie tylko dwa telefony.

Pierwszy - komu przydzielono naszą sprawę i że jeszcze do niego nie zajrzeli
Drugi - okazało się, że "nasza" pani jest na dłuższym zwolnieniu lekarskim, a osoby zastępujące nawet go nie tknęły.

Następnego dnia - telefon od p. naczelnik z informacją, że już!



ms. - 17-02-2007 22:32
Jednak nie ze wszystkim nam tak dobrze szło.

Zbieranie kompletu uzgodnień i warunków zabrało nam prawie 3 miesiące.
I tak:
projekt - przesyłka kurierska
ZEW-T - standardowo 3 tygodnie, ale odpowiedź wysłali pocztą a w tym czasie strajkowali listonosze
woda, kanalizacja - tydzień
gaz - miesiąc bez trzech dni, tu już od razu zaznaczyliśmy, że odbiór osobisty
zgoda autorów projektu na dodatkowe zmiany - kilka dni
wypis z rejestru gruntów - tydzień
odrolnienie - kilka dni, ale odebraliśmy po dwóch tygodniach (uprawomocnienie)

Najczęściej do odrolnienia potrzebna jest mapa z naniesionym przez architekta budynkiem i planem zagospodarowania działki. Tak należy zrobić, gdy ziemia jest lepszej klasy (I, II lub III lub wyższej, ale pochodzenia organicznego). U nas i ziemia licha i pochodzenia nieorganicznego - obyło się bez dokładnej mapy.

Potem był zastój, bo ciągle czekaliśmy na mapę do celów projektowych (zamówiona była najwcześniej, jeszcze przed projektem).

Wszystko mamy, architekt bezrobotny, a map niet.
W końcu jest - po dwóch miesiącach i jednym tygodniu.

Z mapą (nie lubię tego pieszczotliwego określenia mapka) mogliśmy startować po dwa ostatnie uzgodnienia.



ms. - 19-02-2007 13:56
O niezbadanym przebiegu drenu

Ostatnie uzgodnienia to:
brama przy drodze gminnej - bez problemu w parę dni. Bez problemu, bo droga nie istnieje
melioracja - parę dni, ale...

Tak się składa, że każdy kto ostatnio występuje o uzgodnienie do melioracji dostaje potem mapę, na której aż gęsto od sieci drenów czy sączków. I oczywiście wszystko najchętniej pod budynkiem.

My wiedzieliśmy o "naszym" drenie, bo przy granicy działki jest studzienka melioracyjna. W rowie (ale należącym już do sąsiada) widać koniec rury. Woda z niego wali, aż miło.

Dlatego trochę byliśmy zaskoczeni przy odbiorze decyzji, kiedy zobaczyliśmy piękny dren wyrysowany na naszej działce, dokładnie pod garażem.

Co robimy z tym fantem?
Walczymy, prostujemy czy zamiatamy pod dywan?
Wybraliśmy opcję ostatnią i jakby nigdy nic wystąpiliśmy o pozwolenie na budowę.



ms. - 20-02-2007 14:23
1



ms. - 21-02-2007 09:12
Rzut parteru po minimalnych przeróbkach.



ms. - 22-02-2007 09:17
Dopiero wczoraj przyszedł do nas Murator 3/2007. Z donosu Jewrioszki wiedziałam, że jest w nim opisana realizacja D06 Mały - wariant II Forsycji - forumowiczki z naszej grupy.

Przy przeglądaniu zawartości zauważyłam też, że redakcja w rubryce "Nasza sonda w internecie" (s. 94) przytoczyła moją wypowiedź na temat szukania projektu. Post pochodził z 28 października 2006 r.

Po raz kolejny spojrzałam na plan, który wstawiłam akurat tego dnia do dziennika budowy.

:oops: Nie udała nam się tylko jedna rzecz: pomieszczenie gospodarcze jest blisko kuchni, ale daleeeeko od łazienki. :oops: Ale już sobie to wybaczyliśmy!



ms. - 23-02-2007 15:43
Nazwy pierwszych ról, cytuję za T. R. Topolski, Nazwy miejscowe Beskidu Gorlickiego

[...] Średniowieczna godpodarka rolna w omawianym regionie opierała się przy podziale gruntów w układzie "łanów" (zwanych też "rolami"). Odbywało się to w ten sposób, że całość obszaru pod przyszłe zagospodarowanie dzielono na pasy odchodzące w obie strony od drogi w dolinie lub rzeki aż do granic wsi. Powierzchnia powstałej w ten sposób "roli" przypadającej na jednego osadnika wynosiła 24,2 ha.

Każda rola otrzymywała w późniejszym okresie nazwę utworzoną od nazwiska pierwszego właściciela. [...]
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Swego czasu bardzo dużo chodziłam po Beskidzie Niskim. Zawsze pociągało mnie odnajdowanie starych dróg lub przepraw przez góry, śladów po niegdysiejszej świetności tych terenów.

Od 6 lat mieszkam we Włochach, które powstały jako miasto-ogród. Założyciele zaplanowali odpowiedni przejrzysty przebieg ulic. Dziś Stare i Nowe Włochy pokrojone są terenami kolejowymi. Majątek Czechowice podzielono, zabudowano i tylko po nazwach ulic Łuki Wielki, Łuki Małe, Stawy, Solipska można próbować zgadywać o przeszłości tych terenów.

Miałam cichą nadzieję, że w mojej wsi będzie można znaleźć nazwy miejscowe. Zapomniałam, że mogłabym znaleźć, pod warunkiem, że musiałyby one wpierw istnieć.

Z tym u mnie na wiosce jest kiepsko.



ms. - 26-02-2007 16:31
Krótka historia okolic Piaseczna
Nie mam o mojej wsi informacji wcześniejszej niż koniec XVIII wieku. W okolicach roku 1790 razem z Falentami, Gołkowem i Sękocinem wchodziła do klucza rodziny Tepperów, którzy byli właścicielami Raszyna.

Potem dobra do 1879 r. znajdowały się w rękach rodziny Danglów. Danglowie kupili je prawdopodobnie około roku 1792 r. Potem wieś przechodziła z rąk do rąk, niestety nie w drodze dziedziczenia, ale najczęściej była kupowana (również na licytacji).

Do dziś zachował się mocno przebudowany już dwór, do którego prowadzi aleja lipowa. Pozostałości po zabudowaniach folwarcznych widać na terenie byłego PGR (piękna, murowana z kamienia polnego owczarnia).



ms. - 28-02-2007 19:54
Okolice Piaseczna - mapa wojskowa z 1825 roku



ms. - 01-03-2007 14:49
Pod koniec XIX właścicielami pobliskiego majątku Szczaki została rodzina Orsettich. Każdy kto był w Jarosławiu pamięta piękną renesansową kamienicę Orsettich (to ci sami!). W połowie lat dwudziestych Jan Orsetti rozpoczął parcelację Szczak. Grunty, które podlegały sprzedaży przeznaczone były na cele letniskowo-budowlane. To był początek Złotokłosu. Nazwa nowego osiedla pochodzi od herbu rodziny Orstettich - Złotokłos. Po śmierci Jana Orsettiego część folwarku kupił od wdowy po Orsettim - Franciszek Ksawery Różycki, ówczesny właściciel Henrykowa. Na początku lat 30. XX wieku Okręgowy Urząd Ziemski w Warszawie wydał zezwolenie na sprzedaż gruntów pod nowe osiedle "Letnisko Złotokłos".

W tym samym czasie Okręgowy Urząd Ziemski zezwolił na sprzedaż części działek z wielu majątków - wtedy powstały te wszystkie "Letniska". Działki nabywali mieszkańcy Warszawy zobowiązując się nie budować na kupionych parcelach fabryk czy zakładów zanieczyszczających powietrze.

W dniu 30 września 1921 roku odbył się pierwszy Powszechny Spis Ludności R.P.
Zadanie na przyszłość - sprawdzić zapisy dotyczące majątków z okolic Piaseczna.



ms. - 02-03-2007 19:17
O pożytku płynącym ze wczesnego wstawania

Dziś przyszłam do pracy trochę wcześniej i na dzień dobry zajrzałam na forum. A tam ogłoszenie - w związku z zakończeniem budowy oddam kibelek i blaszak. :lol: Super, tego mi trzeba było!

Nie zastanawiałam się ani sekundy. Jestem już umówiona na jutro po odbiór kibelka. Blaszak (ocieplony styropianem, podłoga z desek) będzie dostępny dopiero za 2-3 tygodnie. Baaardzo nam pasuje!

PS. Dziś uprawomocniło się nasze pozwolenie na budowę.



ms. - 02-03-2007 20:05
Pierwszy dylemat: jaka siatka na ogrodzenie?

Oczwiście forum jest bardzo pomocne:
Prowizorycznie ogrodzenia wykonane we własnym zakresie - rady
Ogrodzenie - kiedy?
Jak się zabrać do ogrodzenia działki?
Koszt ogrodzenia z siatki
Wyższość siatki powlekanej PCV nad ocynkowaną?
Jaka siatka na ogrodzenie?
Siatka ogrodzeniowa z PCV czy ocynkowana?
Jaki rozstaw słupków do siatki?
Siatka ogrodzeniowa - ocynk czy powlekana
Naciąganie siatki
siatka ogrodzeniowa

Do Wielkanocy damy radę przeczytać...



ms. - 05-03-2007 08:48
Ziemia powoli rozmarza.
Co może oznaczać tylko jedno - błoto po kolana.

W sobotę sąsiad samochodem zarył się po osie. Dwie działki przed nami jest dołek i to jest najtrudniejsze miejsce na naszej drodze dojazdowej. Droga należy do gminy, ale nie ma znaczenia strategicznego, więc nie jest nawet utwardzona, tylko rozjeżdżona.

Sąsiad w końcu się wykopał z błota. Jeszcze nie zdążył ochłonąć po akcji, a tu sąsiednią uliczką jedzie wywrotka z gruzem. Kierowca już nie dowiózł gruzu w miejsce przeznaczenia. Cała zawartość wylądowała na naszej drodze.

Drugi kurs już kosztował. Dołożyliśmy się do wywrotki z tłuczniem. Krótko po południu wszystko było pięknie rozsypane i ujeżdżone.

Poczuwamy się do drogi, bo jak zaczniemy budowę, to ciężkie samochody z naszej budowy nie będą miały litości.



ms. - 05-03-2007 08:55
Zadania na poniedziałek:
1. odebrać prawomocne pozwolenie na budowę i dziennik budowy
2. wystartować do ZEW-T o prąd budowlany
3. nagrać samochód do przetransportowania blaszaka na budowę.



ms. - 07-03-2007 10:56
Zadania z poniedziałku zrobione, ale
punkt 2 - naszą prośbę potraktowano jako niezobowiązująca grę wstępną
punkt 3 - w sobotę sprawdzimy skuteczność "umówienia się"



ms. - 07-03-2007 11:13
Mój avatar

Autorem animacji jest kolega męża mieszkający od wielu lat we Francji - Robert vel Rob99 vel oliva vel oliffa.

Pomysł na składanie obrazków z czcionek i znaków drukarskich jest stary. Może Guttenberg się w to nie bawił, ale wielu jego następców tak. W początkach pracy zawodowej załapałam się w czasach "czarnej sztuki drukarskiej". Znany w naszej drukarni Budyń - mistrz zecerski miał całą kolekcję pokazowych obrazków na exlibrisach i wizytówkach.

Kiedy Oliva przysłał nam list z animacją od razu poprosiłam go o wersję do zamieszczenia na forum. I oto jest...



ms. - 09-03-2007 10:59
Avatar, po polsku raczej awatar

Nazwa ta pochodzi od sanskryckiego słowa avatara, oznaczającego w hinduizmie wcielenie bóstwa, które zstępuje z nieba na ziemię w postaci śmiertelnej - ludzkiej, zwierzęcej lub mieszanej.



ms. - 09-03-2007 15:09
Dane ze spisu w 1921 r. zostały wydane drukiem w 1924 r. Każde województwo w osobnym tomie.

Dostępne w: "Skorowidz miejscowości Rzeczypospolitej Polskiej opracowany na podstawie wyników pierwszego powszechnego spisu ludności z dn. 30 września 1921 r. i innych źródeł urzędowych" Warszawa 1924



ms. - 12-03-2007 09:08
Blaszak w całości, kibelek w kawałkach

W sobotę przewieźliśmy blaszak i kibelek. Pięknie, ale rzeczywistość była znacznie bardziej zakręcona. Zamówiliśmy HDS (żeby był dźwig i platforma w jednym). Jesteśmy w składzie (w którym zamówiliśmy HDS), przypominamy się, że to na dziś i pierwsze pytanie kierowcy:
- A dźwig jest?
- A dźwig z HDS nie da rady?
- No, wie pan... (i tu dłuższy wywód o ograniczeniach sprzętowych). Potem jeszcze wątpliwości czy da radę wjechać przez bramę.

Żeby nie przeciągać sprawy zawozimy faceta na miejsce akcji. Łaskawie stwierdził, że wjedzie. Teraz ma dostawę i przyjedzie za godzinę. Mamy trochę czasu na przygotowanie blaszaka do przewiezienia. A parę rzeczy trzeba zrobić.

Kierowca przyjechał po godzinie. I znowu zaczęło się jęczenie:
- Panie tu mokro, nie wjadę bo się zaryję.
- Kable wiszą. Zerwą się!
- Co najwyżej przez ogrodzenie, ale dźwig nie sięgnie
- Ale pan musi zaczepić taśmy na hak.
- Nie mam czasu, spieszy mi się.
- itd.

Dobrze, że byliśmy przygotowani i poza HDS-em mieliśmy wszystko, co tylko mogło się przydać w czasie akcji. Skończyło się, że mąż z lekkością motyla wskoczył na dach blaszaka, zaczepił taśmy za hak, jedną ręką trzymał się haka a drugą ręką odgarniał kable, które zwisały całymi girlandami przy siatce.

Czynność prosta, dźwig podciągnął blaszak bliżej ogrodzenia, podniósł, przeniósł ponad siatką (mąż cały czas stał na dachu blaszaka) i postawił na naczepie. Transport na naszą działkę to już pikuś.

Kibelek przewieźliśmy naszym samochodem. Trzeba go było tylko trochę rozmontować. Jak nas przyciśnie złożymy go z powrotem w jedną gustowną całość.



ms. - 12-03-2007 19:47
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...310_130610.JPG

Na zdjęciu łatwiejsza część operacji. Obiekt tymczasowy ląduje na naszej działce. Darek znowu na dachu, sąsiad robi zdjęcia, a ja się gdzieś zgubiłam z wrażenia.



ms. - 14-03-2007 12:40
Zgodnie z Polską Normą

Na pierwszej stronie części konstrukcyjnej projektu napisane mam, że opracowano ją na podstawie obowiązujących norm.

OK, sprawdzę co to za normy. I tak:

PN-82/B-02001 Obciążenia budowli - Obciążenia stałe
PN-82/B02003 Obciążenia budowli - Obciążenia zmienne technologiczne - Podstawowe obciążenia technologiczne i montażowe
PN-80/B-02010 Obciążenia w obliczeniach statycznych - Obciążenie śniegiem (od tamtej pory opublikowano zmianę Az1, która wprowadziła istotne zmiany i powołując się na normę należałoby powołać się na normę wraz ze zmianą Az1)
PN-77/B-02011 Obciążenia w obliczeniach statycznych - Obciążenie wiatrem
PN-B-03002:1999 Konstrukcje murowe niezbrojone - Projektowanie i obliczanie (również norma została uzupełniona poprawką Ap1 i dwiema zmianami Az1 i Az2)
PN-B-03150:2000 Konstrukcje drewniane - Obliczenia statyczne i projektowanie (tu od 2000 roku są aż trzy zmiany Az1, Az2 i Az3)
PN-81/B-03020 Grunty budowlane - Posadowienie bezpośrednie budowli - Obliczenia statyczne i projektowanie
PN-B-03264:1999 Konstrukcje betonowe, żelbetowe i sprężone - Obliczenia statyczne i projektowanie (norma nieaktualna, zastąpiona PN-B-03264:2002, do której opublikowano już jedną poprawkę Ap1)
PN-90/B-03200 Konstrukcje stalowe - Obliczenia statyczne i projektowanie

Wygląda na to, że konstruktor kiedyś tam sporządził sobie wykaz norm, który powielany jest w każdym projekcie. Szkoda tylko, że raz na parę lat nie robi przeglądu, czy przypadkiem coś się nie zmieniło.

Dobremu konstruktorowi normy w obliczeniach nie przeszkadzają. Wiem, że po tragedii w Katowicach bardzo szybko przygotowano zmianę do normy na obciążeniem śniegiem.

Jak przeczytam, to opiszę co wynika z tego dla konstruktorów i dla mnie, jako zwykłego użytkownika dachu obciążonego sniegiem.



ms. - 15-03-2007 10:03
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...trefy_klim.jpg

STREFA (TEMPERATURY)
I (-16°C) II (-18°C) III (-20°C) IV (-22°C) V (-24°C)

Wstawiłam mapę Polski ze podziałem na strefy klimatyczne (wg PN-82/B-02403). Podział na strefy klimatyczne ważny jest przy obliczaniu strat ciepła budynku.

Ciekawe (przynajmniej dla mnie), że strefy obciążenia śniegiem nie pokrywają się ze strefami klimatycznymi.



ms. - 16-03-2007 14:06
Obciążenie śniegiem wczoraj i dziś

http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...refy_stare.jpg http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...lka/strefy.jpg

Po lewej stronie podział na strefy wg PN-80/B-02010, po prawej zaś nowy podział wg PN-80/B-02010/Az1:2006. Zmieniły się wartości maksymalne w niektórych strefach.

Obliczenia w projekcie robiono dla III strefy. Wcześniej maksymalna wartość Qk w tej strefie wynosiła 1,1 kN/m2, teraz Qk ma być większe lub równe 1,2 kN/m2.

Warszawa wcześniej należała do strefy I z wartością maks. 0,7 kN/m2, teraz znalazła się w strefie II, w której wartość maks. = 0,9 kN/m2.

Kamień z serca. Jeśli liczono po staremu i tak mam z zapasem.



ms. - 19-03-2007 09:27
Udana akcja stemple i nieudana akcja siatka ogrodzeniowa

W weekend pogoda była oględnie mówiąc nieciekawa. Jeśli cokolwiek podeschło teraz nabrało wody na nowo. Ziemia ciągle mokra i podziwiam wszystkich, którzy już wystarowali z budową. Co chwila piszą, że samochody z dostawą materiałów zakopują się po osie.

My w sobotę przewieźliśmy (dzięki uprzejmości kolegi z samochodem) stemple od jewrioszki. Mąż zrobił też cięcia zdziczałej jabłonce, która rośnie nad naszym rowem.

W niedzielę wybraliśmy się na giełdę do Słomczyna po siatkę ogrodzeniową. Niestety, za długo guzdraliśmy się z wyjściem z domu i zanim dotarliśmy było już po giełdzie.



ms. - 20-03-2007 20:16
Zgodnie z Polską Normą, ale czy aktualną?

PN-92/B-01706 Instalacje wodociągowe - Wymagania w projektowaniu

PN-80/H-74219 Rury stalowe bez szwu walcowane na gorąco ogólnego zastosowania
Norma zastąpiona przez PN-EN 10224:2006 Rury i złączki ze stali niestopowej do transportu wody i innych płynów wodnych - Warunki techniczne dostawy
PN-EN 10210-1:2006 (U) Kształtowniki zamknięte wykonane na gorąco ze stali konstrukcyjnych niestopowych i drobnoziarnistych - Część 1: Warunki techniczne dostawy
PN-EN 10210-2:2006 (U) Kształtowniki zamknięte wykonane na gorąco ze stali konstrukcyjnych niestopowych i drobnoziarnistych - Część 2: Tolerancje, wymiary i wielkości statyczne

PN-76/E-05125 Elektroenergetyczne i sygnalizacyjne linie kablowe - Projektowanie i budowa Norma wycofana bez zastąpienia.

PN-86/E-05003 a może PN-86/E-05003.01 Ochrona odgromowa obiektów budowlanych - Wymagania ogólne

PN-IEC 61024 To było sprytne - powołanie niedatowane. Ale chyba chodziło o PN-IEC 61024-1:2001 Ochrona odgromowa obiektów budowlanych - Zasady ogólne. Do tego poprawka Ap1 z 2002.

PN-IEC 61024-1, PN-IEC 61024-2
Tak naprawdę powinny to być normy
PN-IEC 61024-1-1:2001 Ochrona odgromowa obiektów budowlanych - Zasady ogólne - Wybór poziomów ochrony dla urządzeń piorunochronnych (wraz z poprawką Ap1) i
PN-IEC 61024-1-2:2002 Ochrona odgromowa obiektów budowlanych - Część 1-2: Zasady ogólne - Przewodnik B - Projektowanie, montaż, konserwacja i sprawdzanie urządzeń piorunochronnych

samoczynne wyłączanie zasilania zgodne z PN-IEC 60364 W tym momencie zgłupiałam, bo norma ma kilkanaście arkuszy. Zaczynają się od PN-IEC 60364-1:2000 Instalacje elektryczne w obiektach budowlanych - Zakres, przedmiot i wymagania podstawowe. I na tym poprzestanę.



ms. - 21-03-2007 12:32
I poza konkursem

Normy nie wymienione w projekcie. A wiem, że przydatne.

PN-EN ISO 6946:2004 Komponenty budowlane i elementy budynku - Opór cieplny i współczynnik przenikania ciepła - Metoda obliczania

PN-82/B-02402 Ogrzewnictwo - Temperatury ogrzewanych pomieszczeń w budynkach

PN-82/B-02403 Ogrzewnictwo - Temperatury obliczeniowe zewnętrzne

PN-B-03406:1994 Ogrzewnictwo - Obliczanie zapotrzebowania na ciepło pomieszczeń o kubaturze do 600 m3



ms. - 22-03-2007 11:55
Targ w Grójcu

W poszukiwaniu materiału na ogrodzenie pojechaliśmy na targ do Grójca. Tym razem wystartowaliśmy dużo wcześniej. Targowisko jest przy drodze 722 na wjeździe do Grójca od strony Piaseczna.

Dawno nie widziałam prawdziwego wielkiego targowiska. Można tam kupić meble, dywany, warzywa w ilościach detalicznych i na worki. Jest też dział typowo ogrodniczy - ze skrzynkami, drabinami. Było paru producentów siatek z siatkami różnej grubości i maści, słupkami i bramami.

Ceny mniej więcej podobne. Jeśli coś przyoszczędzisz na siatce, zapłacisz za transport.
W sumie jestem zadowolona i widzę, że ogrodzenie zaczyna się krystalizować. Jeszcze tylko dokładnie policzyć słupki i wypory.



ms. - 23-03-2007 08:43
Dziś będzie o budkach dla ptaków

Pewego wiosenne dnia pomyślałam sobie, że zwabię na naszą działkę jakąś ptasią parkę. Jak to zrobić? Najlepiej powiesić budkę dla ptaków i poczekać.

Niestety, ze wszystkich pięciu drzew, które mamy - tylko jedno się do tego nadaje.

Budki nie mogą być porozwieszane za gęsto (jedna na kilka arów). Powinny dać się otwierać, żeby jesienią można było wyjąć gniazda (przy okazji usunąć pasożyty). Wieszając budkę otwor należy skierować na wschód lub południowy-wschód. Optymalna wysokość - 3 m.

Szerokość otworu: 35 mm (dla mazurka) lub 50 mm (np. pliszka, szpak).

Budki dobrze jest wywiesić jesienią, żeby do wiosny stracily sznyt nowości (przede wszystkim obcy zapach).



ms. - 26-03-2007 14:34
woytek i robinoc pocieszyli mnie, że jeśli powieszę budkę i nie zauważę w ciągu dnia wokół niej żadnego ruchu mam się nie martwić. Może się okazać, że ptaki w niej tylko nocują. Dobre i to.

Wieszam!



ms. - 26-03-2007 15:02
W ostatni weekend pogoda była jak drut. Wiało od wschodu (nietypowo), ale za to słońce działało! Aż chciało się chcieć.

Zaczęliśmy od zamówienia w Górze Kalwarii siatki, słupków i tym podobnych akcesoriów na ogrodzenie działki. Siatka po 14,7 zł/mb, słupki okrągłe po 25 zł.
Od frontu zrobimy prowizorkę, na tyle kiepską, żeby nie móc się do niej przyzwyczaić.

Na dzialce prace porządkowe i ogrodnicze. Uporaliśmy się też z kupą gałęzi, które zostały po prześwietlaniu drzew. Powoli trzeba szykować miejsce na składowanie materiałów. Naszemu wykonawcy obecna robota idzie nadspodziewanie sprawnie i być może zacznie u nas wcześniej.



ms. - 27-03-2007 08:36
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...jaszczurka.jpg

Przemykała sobie przez naszą działkę...



ms. - 29-03-2007 11:44
Gromadzimy materiał na szalunki

Zawsze można kupić deski, co pewnie zrobimy w odpowiednim momencie. Ale w postach na forum wyczytałam, że niektórzy do szalowania używają elementów ze starych mebli.

Akurat nie dysponujemy meblami, które moglibyśmy wykorzystać w tak szlachetnym celu, ale... na naszym osiedlu co tydzień ktoś pozbywa się szaf, półek, regałów itp. Rzeczy te wystawiane są jako tzw. gabaryty i czekają na zabranie. Ludzie ci są tak uprzejmi, że demontują meble we własnym zakresie.

My systematycznie wybieramy interesujące nas elementy. Wcześniej zawoziliśmy na działkę rodziców, a teraz już od razu do nas.



ms. - 29-03-2007 13:58
Gdyby mnie naszła ochota na schody

Właśnie znalazłam na forum Trochę teorii o schodach.

Budujemy parterówkę, bez dwóch zdań. Ale po cichu poprosiliśmy architekta, żeby w czasie adaptacji przewidział miejsce na schody. Odpowiednio do tych potencjalnych schodów przesunęliśmy drzwi do wiatrołapu i wejscie do kuchni.



ms. - 30-03-2007 14:57
Gdybym się pogubiła lub o czymś zapomniała w przyszłości
Spis jest gotowcem zaczerpniętym z forum. Etap dokumentacji i uzgodnień mam po części za sobą (kłania się ZUDP). W najbliższym czasie czeka mnie stan zerowy a potem surowy otwarty. Zaintrygowały mnie prace przygotowacze pod odkurzacz centralny - przed chudziakiem???

HARMONOGRAM PRAC
DOKUMENTACJA I UZGODNIENIA
wybór działki
Sprawdzenie KW
Sprawdzenie rejestru gruntów
wypis i wyrys z planu zagospodarowania lub warunki zabudowy
warunki z gazownią
warunki z energetyką
warunki z MPWiK (woda, kanalizacja)
projekt budowlany; wstępny wybór dostosowany do działki
badanie geotechniczne gruntu
Zakup działki
Zakup projektu domu
Mapa do celów projektowych
Zmiany w projekcie (uzgodnienie z architektem/konstruktorem zmian )
Projekt zagospodarowania działki
Uzgodnienia mediów z ZUD - jeszcze nie robiliśmy
Umowa z gazownią - jeszcze nie mamy
Umowa z energetyką
Umowa z MPWiK - nie mamy
Projekt wjazdu na działkę (uzgodnieni z zarządcą drogi)
pozwolenie budowlane
wybór kierownika budowy
wybór ekipy budowlanej

STAN ZEROWY
zgłoszenie rozpoczęcia robót
usunięcie humusu
utwardzenie drogi - z sąsiadami utwardziliśmy gruzem i tłuczniem najgorszy odcinek, nasz koszt ok. 200 zł
wytyczenie budynku
ustawienie sławojki
wykonanie wykopu pod ławy i stopy fundamentowe
wykonanie wykopu pod ogrodzenie - prace rozpoczęte
rozprowadzenie i przepusty dla kanalizacji, przyłącza wody, przyłącza prądu (dom + garaż) i gazu
przepust dla doprowadzenia powietrza do kominka - obowiązkowo!
przepust dla czerpni powietrza - rozważamy za i przeciw
przepusty dla odkurzacza centralnego - ?? podrążę temat, bo jakoś tego nie widzę
stabilizowanie cementem i utwardzenie podłoża pod ławami
wylanie chudziaka pod ławy i stopy
izolacja pozioma na chudziaku
szalowanie ław, stóp i ganku
szalowanie ogrodzenia - w tym momencie odpuszczamy
wykonanie zbrojenia ław, stóp i ganku + bednarka i uziomy
zalanie ław + stóp + ganku + (ogrodzenia) + sprawdzenie poziomów
izolacja pozioma na ławach
szalowanie ścian fundamentowych + niezbędne przepusty
zbrojenie ścian fundamentowych
zalanie ścian fundamentowych + ogrodzenia + sprawdzenie poziomów
usunięcie szalunków
izolacja pozioma na ścianach fundamentowych
izolacja pionowa ścian fundamentowych
ocieplenie ścian fundamentowych
usypanie i zagęszczanie piachu na podłogę na gruncie
rozprowadzenie czerpni powietrza, czerpni kominka, odkurzacza centralnego i innych instalacji
wykonanie chudziaka podłogi na gruncie + zbrojenie + dylatacje
izolacja podłogi na gruncie
połączenie izolacji poziomej podłogi i ścian fundamentowych + zakład na naprężenia
drenaż odwodnieniowy (opcja)
zasypanie fundamentów z zewnątrz + obsypanie ścian fundamentowych
zamontowanie ogrodzenia i tymczasowej bramy

STAN SUROWY OTWARTY
murowanie pierwszej warstwy ścian nośnych + sprawdzenie poziomów
murowanie ścian nośnych i nadproży parteru
murowanie ścian działowych parteru
murowanie komina
wykonanie zbrojenia wieńca, słupa, podciągów P1,2,3, belek stropowych, fragmentów monolitycznych stropu
stęplowanie i ułożenie belek stropowych
deklowanie i ułożenie pierwszej warstwy pustaków stropowych
szalowanie wieńca, fragmentów monolitycznych stropu
mocowanie murłat garażu
zalanie słupa S1, podciągów, stropu, wieńca,
usunięcie szalunków
murowanie pierwszej warstwy ścian poddasza + sprawdzenie poziomów
murowanie ścian nośnych i nadproży poddasza
murowanie i wykończenie komina
wykonanie zbrojenia wieńca W2, kotew murłat i płatwi Pl1,2, płatwi kalenicowej
szalowanie wieńca W2
zalanie wieńca W2
rozszalowanie wieńca W2
izolacja pozioma wieńca W2 i W1 garażu pod murłaty
impregnacja więźby
wykonanie więźby
położenie wiatroizolacji domu i garażu
łaty + kontrłaty
położenie dachówki + kominki kanalizy + uchwyt antenowy + wyłaz kominiarski
instalacja odgromowa dachu
montaż rynien poziomych
zabicie okien i drzwi

STAN SUROWY ZAMKNIĘTY
osadzenie drzwi zewnętrznych, okien i bramy garażowej
osadzenie okien dachowych
ocieplenie poddasza (??)

INSTALACJE + WYKOŃCZENIE WNĘTRZ
paroizolacja
wyjście na stryszek + otwory na anemostaty
rozprowadzenie kanalizacji
przyłącze wody
rozprowadzenie instalacji zwu + cwu
rozprowadzenie instalacji elektrycznej, rozdzielnicy, instalacjie alarmowej TV, telefonicznej, sieci komp.
instalacja skrzynek rozdzielaczy
rozprowadzenie instalacji rekuperatora + anemostaty
rozprowadzenie rur odkurzacza centralnego
tynkowanie ścian wewnętrznych + osadzenie puszek elektrycznych
przyłącze energetyczne
ocieplenie i izolacja podłogi na gruncie
rozprowadzenie ogrzewania podłogowego i podłączenia grzejników
przyłacze gazu
montaż pieca i zasobnika - uzbrojenie kotłowni
wykonanie dylatacji wylewki
wylewka z plastyfikatorem + zbrojenie
montaż kominka
zamontowanie rekuperatora
malowanie ścian
montaż grzejników
ułożenie glazury, biały montaż
ułożenie podłogi poddasza, paneli/parkietu
montaż gniazdek elektrycznych
montaż oświetlenia
uzbrojenie instalacji alarmowej
osadzenie drzwi wewnętrznych
montaż listew przypodłogowych
osadzenie parapetów wewnętrznych i zewnętrznych
montaż szaf garderoby
montaż mebli kuchennych + AGD
montaż karniszy

WYKOŃCZENIE ZEWNĘTRZNE
ocieplenie budynku + czerpnia powietrza
tynki zewnętrzne
montaż i malowanie podbitki
montaż rynien spustowych
montaż okiennic
montaż płyt osb poddasza garażu
montaż odkurzacza centralnego

ZAGOSPODAROWANIE TERENU
generalne sprzątanie
wjazd na działkę, podjazd i chodnik
wykonanie tarasu
budowa śmietnika
położenie kafli na ganku
markiza
ścieżki ogrodowe
oświetlenie zewnętrzne
instalacja nawadniająca ogrodu
zagospodarowanie ogrodu



ms. - 02-04-2007 15:58
Czynności zastępcze, którymi umilamy czas oczekując na rozpoczęcie budowy

Kolejny weekend, który upłynął nam na krzątaniu się po działce. Chyba nie możemy doczekać się rozpoczęcia budowy i wykonujemy czynności zastępcze.

Ze spraw drastycznych: przyjechała siatka, słupki i akcesoria potrzebne do ogrodzenia. Pierwsza nauczka – jak coś zamawiasz, to jeśli przywiozą w terminie, to na pewno pomylą ilości. Nam z jednego słupka środkowego z dwoma wyporami zrobił się słupek narożny i zamiast 26 słupków pojedynczych przyjechało 20.

Koszt 1900 + 200 zł w rozumie (zaliczka).
Darek postanowił na próbę wykopać parę dołków. Chcemy sami postawić ogrodzenie. Nasze wyliczenia zrobione na papierze wzięły w łeb bo w terenie nic nie pasowało. Geodeta ma oznaczyć narożniki działki dopiero w przyszłym tygodniu, dlatego nie mogliśmy się rozpędzać z kopaniem.

http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...ka/kopanie.jpg

Sąsiad powiedział nam, że niedawno odwiedziła ich pani sołtys przynosząc dobrą nowinę: gmina chce jeszcze w tym roku dociągnąć kanalizację. Nam i sąsiadowi na warunkach dla członków komitetu społecznego, do ostatniej posesji w naszym ciągu – po kosztach



ms. - 02-04-2007 16:00
Czynności zastępcze, którymi umilamy czas oczekując na rozpoczęcie budowy

http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...kwiatki014.jpg http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...kwiatki017.jpg http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...kwiatki019.jpg http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...kwiatki026.jpg



ms. - 04-04-2007 08:49
Ciąg dalszy czynności zastępczych, czyli budki dla... nietoperzy

W ostatnią niedzielę zrobiliśmy też małą wycieczkę do Lasów Chojnowskich. W jednym miejscu zaintrygowały nas bardzo nietypowe budki dla ptaków. Od frontu duże szersze niż zwykle, ale za to bardzo płytkie. Góra i przód zakryte papą. Wąska szpara zamiast wejścia na dole.

Pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego. Znajoma pani leśnik potwierdziła nasze przypuszczenia, że mogą to być zimowiska dla nietoperzy żyjących w lesie.

http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...a/Obraz021.jpg



ms. - 05-04-2007 08:40
Zdecydowaliśmy się na instalację rekuperatora

Po zapoznaniu się z głosami za i przeciw postanowiliśmy, że wchodzimy w rekuperator. Zamówiliśmy projekt instalacji i jeśli coś jeszcze będzie wymagało zmian w czasie budowy - zrobimy.



ms. - 06-04-2007 12:24
Zwycięstwo dobra nad złem i życia nad śmiercią

Definicja, że Wielkanoc obchodzi się w pierwszą niedzielę po pierwszej pełni po zrównaniu dnia z nocą jest zbyt uproszczona.

W Chrześcijaństwie, odwołując się do historii opisanej w Ewangelii, przyjęto zasadę, że na początku jest żydowskie święto Pesah (podczas niego Chrystus leżał w grobie) a dopiero potem Wielkanoc, czyli Zmartwychwstanie.

Pesah wypada 14 dnia miesiąca nisan (nie ma znaczenia jaki to jest dzień tygodnia). Kalendarz żydowski jest księżycowy i miesiące rozpoczynają się podczas nowiu. Po 14 dniach jest zatem pełnia. Jeżeli Pesah, czyli także pierwsze wiosenna pełnia, przypadają w niedzielę, to Wielkanoc przesuwana jest o jeden dzień w kierunku lata.

Kościół zachodni przyjął dodatkową zasadę, że Wielkanoc musi przypadać między 22 marca a 25 kwietnia. W przypadku, jeśli Wielkanoc miałaby wypaść później (termin pierwszej wiosennej pełni po święcie Pesah), to jej termin przesuwany jest o tydzień w kierunku zimy.



ms. - 06-04-2007 12:35
Christos woskresie iz miertwych, smertiju smiert popraw', i suszczim wo grobiech żiwot darowaw

"Chrystus powstał z martwych, śmiercią podeptał śmierć, i będącym w grobach życie dał"

W tym roku Wielki Tydzień i święto Paschy w Kościele prawosławnym pokrywa się z Kościołem zachodnim.



ms. - 10-04-2007 13:12
Już po świętach.
Z ogrodzeniem stoimy, bo strasznie-zajęty-geodeta nie może dotrzeć na działkę, żeby potwierdzić punkty narożne.

Montaż siatki ogrodzeniowej (z rysunkami!) Jeszcze jeden link, bo cały czas twardo mamy zamiar wykonać to we własnym zakresie.



ms. - 13-04-2007 09:48
Czy wybuduję dom za 220 tysięcy?

Na forum na początku zeszłego roku co i raz ktoś zastanawiał się czy wybuduje dom za 100 tysięcy. Pod koniec roku stawka wzrosła do 150 tys. Ostatnio kwota wywoławcza wynosi 220 tys.

Życzę wszystkiego najlepszegoi jednym i drugim, ale wiem, że my nie wybudujemy domu za 220 tysięcy. Właściwie wybudujemy, ale trzeba będzie jeszcze sporo dołożyć.



ms. - 13-04-2007 15:34
wiadomość z ostatniej chwili

Geodeci w końcu oznaczyli granice działki. Dopiero za drugim podejściem. Poprzednim razem nie znaleźli trzeciego punktu geodezyjnego w terenie.



ms. - 16-04-2007 09:20
Blisko, coraz bliżej... do rozpoczęcia budowy

Kolejny owocny dla działki weekend.
W sobotę we trójkę (my + kolega) betonowaliśmy słupki ogrodzeniowe. Zaczęliśmy obrabiać bok z tyłu działki. I bardzo dobrze, bo w zasadzie dopiero się uczyliśmy. Na jeden słupek wychodził na jeden worek zaprawy betonowej.

Na niedzielę mieliśmy zaplanowane spotkanie na działce w wykonawcą i kierownikiem budowy. Kierbud jest miejscowy, polecił go nam sąsiad. Wykonawca obejrzał teren, zbadał grunt i stwierdził, że humusu u nas prawie nie ma. Ostrówek narobiłby więcej szkody niż pożytku i zdecydował, że zniweluje teren ręcznie.

Zacznie pod koniec kwietnia, potem przerwa na święta majowe, a po świętach dalej.

Po spotkaniu zabraliśmy się za ciąg dalszy betonowania słupków. W międzyczasie pomalowałam farbą zabezpieczającą słupki postawione wczoraj.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 1 z 4 • Wyszukano 385 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4