ďťż

Jeśli dom, to ZENIT koniecznie - dziennik





ms. - 09-12-2008 09:19
Poniedziałek - dużo się działo.

Poniedziałek zaczął się wcześnie - na siódmą rano byliśmy umówieni z kominiarzem. Kiedy przyjechaliśmy już czekał na nas pod domem. Sprawdził wiatraczkiem sprawność kanałów wentylacyjnych. Wytknął, że gniazdka w kotłowni nie są hermetyczne i kratka wywiewna niepotrzebnie ma siateczkę.

Napisał protokół, zainkasował 270,- zł.

Potem jednocześnie przyjechał Elmar i drzwi wewnętrzne Porty.
Dwóch młodziutkich chudziutkich elmarówców w transicie - a mieli założyć tylko plombę na podlicznik wody.

Za to osobówka przywiozła czworo drzwi i trzech montażystów wagi średniej.

Lekko po nich zjawił się też pan Janusz z Olafem.
I jak się okazało to był ich ostatni dzień u nas. Sprawnie zainstalowali umywalkę i kabinę prysznicową. Potem tylko przelecieli po domu robiąc poprawki - tu dofugować, tam zaakrylować a ówdzie zasilikonować.





ms. - 10-12-2008 12:37
Mam już mapę od geodety.

Kolejna rzecz w czasie budowy, o której wszyscy mówią a nikt nie powie jak to wygląda. Tym razem oprócz zaktualizowania na mapie 1:1000 przyłączy (woda i gaz były inwentaryzowane oddzielnie) dodany jest arkusz z wykazem zmian gruntowych, kolejny wypis z rejestru gruntów i karta budynku.

Przytomny geodeta poprawił po poprzedniku krzywo wrysowany zarys budynku.
Cała robota trwała 2,5 miesiąca i kosztowała jedynie 850,- zł.
Jak dorobię się ogrodzenia i podjazdu - kolejna wizyta geodety, tym razem na aktualizację, po stawkach promocyjnych. :wink:



ms. - 16-12-2008 21:51
Wspomnieniowe.
Chwilę przed masakrowaniem piłą elektryczną. Mokre jak diabli, niech sobie leży do przyszłej zimy.



ms. - 16-12-2008 22:06
Wanienka, już zabudowana. Po lewej stronie drabinka - niezbyt urodziwa, ale bardzo praktyczna dzięki dodatkowym relingom.

Niebieskie radyjko i gres Nowej Gali.
Jeden pas dekoru to całe nasze szaleństwo.





ms. - 16-12-2008 22:22
Nowa twarz kierbuda

Zawsze pisałam, że nasz kierbud budowie nie szkodził ale też i nie pomagał. Dochodzimy do finału i akurat jest moment na ruch z jego strony.

I co? I ciężko!
Nasza budowa jest naszą pierwszą budową. On przerobił ich dziesiątki, jak nie setki. Delikatnie mówiąc trudno nam się z nim dogadać. Szybko traci cierpliwość i gwałtownie spada jego komunikatywność w momencie, kiedy jest najbardziej potrzebna.

Ale my się nie zrażamy.
Wytrzymaliśmy już tyle i kierbud nas nie złamie, co najwyżej krwi napsuje.



ms. - 18-12-2008 11:14
Z rzeczy optymistycznych - przyszły już zamówione panele.



ms. - 18-12-2008 13:43
Na linii kierbud - my nastąpiła poprawa.

Jest jedno zacięcie, które z marnym skutkiem staramy się wyjaśnić.
Chodzi o skrzynkę prądową w granicy działki. Nie mamy na nią odbioru, bo była postawiona prawie dziesięć lat temu. W ZEW-T chyba nie ma protokołu na ten kawałek linii, bo wtedy obowiązywały inne przepisy.

I tak miotamy się między stanowiskiem ZEW-T a wymaganiami PINB. Dodam, że żadna ze stron nie chce ustąpić.
:cry:



ms. - 22-12-2008 09:11
http://dingo.care2.com/cards/html_ca.../felizgran.gif
Pełnych radości i miłości Świąt Bożego Narodzenia!
życzą Marta i Darek



ms. - 06-01-2009 10:47
Dopiero w poniedziałek odważyliśmy się zapytać kierbuda czy oddał nasze papiery do PINB.

Oddał! :D

Niestety prace stanęły, bo trochę chorowaliśmy, trochę nam się nie chce.



ms. - 07-01-2009 20:10
1



ms. - 12-01-2009 21:59
http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski/...alka/budka.JPG

Wyrwaliśmy się z błogiego nicnierobienia. Najpierw małe porządki - ciąg dalszy piłowania drewna i jego relokacja.

Stwierdziliśmy też, że czas oczyścić budkę dla ptaków. Darek wszedł na drzewo i zdjął przednią ściankę. To co zobaczyliśmy przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Myślałam, że w środku będzie jedno gniazdko uwite na samym dnie budki.

Tymczasem trawy i patyczków było niemalże po brzegi. Ptaki budowały gniazda piętrowo - było ich co najmniej dwa. W ostatnim, najbliżej otworu wlotowego zostały dwa jajeczka - białe i brązowe. Obawiam się, że rodziców "załatwiły" koty, które swego czasu kręciły się koło naszych sosen. :cry:

Budka po oczyszczeniu powędrowała na drzewo - tym razem wyżej, tak by kotom było niewygodnie.



ms. - 25-01-2009 19:05
Dziś, dzięki uprzejmości sąsiada, pobraliśmy lekcję przycinania jabłonek.

Mamy na stanie jedną dziką jabłonkę i dwie młodziutkie posadzone przez Darka. Starą musimy mocno przetrzebić, żeby rodziła większe owoce, a nie dużo drobnicy.

Młodymi - jak się okazało trochę zaniedbanymi - też trzeba się zająć. Podsypać lepszej ziemi, porządnie opalikować, a dolne gałęzie poodginać.

W ciągu dnia mieliśmy zajrzała Komarek z rodziną. Tak nas zmobilizowali, że raz-dwa pomalowaliśmy gabinet, na sypialnię zabrakło farby.

Uwaga techniczna: przy sztucznym świetle jasnymi kolorami maluje się fatalnie. Nakładana warstwa nie odróżnia się od podłoża. Nie widać czy farba równo kryje.



ms. - 26-01-2009 09:31
Jest już odbiór budynku!



ms. - 02-02-2009 09:42
Inspiration

W sklepach wybór farb i kolorów bardzo duży. My poszliśmy w Duluxa. Źle czy dobrze - nie wiem.
Kuchnia, wiatrołap, sufit w łazience - kolor jaśmin z serii "Kuchnia - łazienka" (dwie puszki 2,5 l)
Pokoje i korytarzyk - blanc d'amande (cztery puszki po 2,5 l po 64,5 zł).
Salon i reszta - seria "kolory świata" jasny beż. Jeszcze nie wiemy ile pójdzie.

Z serii Inspiration jestem zadowolona - ładnie kryje dając satynową powierzchnię. Ku naszemu zdziwieniu dostępna jest tylko w sklepach Leroy. W dodatku migdałowa biel podoba się chyba wszystkim, bo kupiliśmy ostatnie puszki.



ms. - 09-02-2009 10:17
Pokoje pomalowane, teraz panele

Podłoga w sypialni ułożona. Został jeszcze drugi pokój.
Panele Linea fornirowane Dąb City mat. montowane "na klik".

Nie wiem jak sprawdzą się w użytkowaniu, ale układa się wspaniale. Elementy trzymają wymiary, wszystko idealnie dopasowane. Podłoga głucho "dudni", jak przy panelach, ale tu cudów nie oczekiwałam.



ms. - 11-02-2009 08:10
1



ms. - 12-02-2009 08:17
Panele położone w obu pokojach. Szybciutko umówiliśmy się na montaż brakujących drzwi.

Jesteśmy też po pierwszym spotkaniu z panem od szaf i zabudowy wiatrołapu.



ms. - 16-02-2009 09:39
Uff, pomaliwaliśmy

Tydzień urlopu z głowy, ale kawał roboty zrobiony. Pomaliwaliśmy cały salon z przyległościami.
Jasny beż Duluxa okazał się trochę ciemniejszym beżem. Trudno, przyzwyczaimy się. Poszło dokładnie 10 l farby.

Sufity i zabudowa kominka zostały białe. Ściana przy kominku była biała od początku i postanowiliśmy tego nie zmieniać.



ms. - 16-02-2009 15:35
Mój ulubiony pomgosp

Nie wiem jak u innych, ale w tej chwili najczęściej korzystamy z pomieszczenia gospodarczego. Garaż oczywiście też zastawiliśmy czym się dało, ale specjalnie tam nie zaglądamy.

Największą frajdę mam ze zlewu gospodarczego tzw. komory pralniczej. Marzył mi się poważny zlew laboratoryjny, ale znalazłam tylko jakiś bardzo drogi. Komora pralnicza była o połowę tańsza i sprawuje się równie dobrze.



ms. - 23-02-2009 08:21
Od początku zimy wszystkie weekendy upływały nam przy pracach wykończeniowych.

W ostatnią sobotę i niedzilę - nie wytrzymałam i oddałam się białemu szaleństwo dla ubogich, czyli nartom biegowym. Dopiero teraz napadało tyle śniegu, że zakładanie śladu było przyjemością. :)

http://elnetplus.waw.pl/~d.sitarski//cos/narty.JPG



ms. - 23-02-2009 19:30
I trochę później...



ms. - 23-02-2009 19:40
Z drzwiami tak się porobiło, że mamy stereo. Kanał lewy - wejście, wiatrołap, pomgosp - drzwi ciemne. Kanał prawy - pokoje i łazienka - Porta Nova Natura jasny dąb.



ms. - 23-02-2009 19:43
1



ms. - 25-02-2009 09:05
Z taryfy budowlanej na docelową

Wczoraj spotkaliśmy się z naszym elektrykiem. Dostał od nas zestaw dokumentów niezbędnych do zmiany taryfy, czyli:
1. zgłoszenie odbioru budynku,
2. kopię aktu notarialnego,
3. pozwolenie na budowę,
4. zaświadczenie o nadaniu numeru posesji (tak na wszelki wypadek),
5. mapa od geodety z inwentaryzacją powykonawczą.
6. warunki techniczne przyłącza (ale o tym przypomniał sobie sporó później)

O ile mnie pamięć nie myli w ZEW-T mają już kilka egzemplarzy naszego aktu notarialnego i pozwolenia na budowę. Tam chyba każda sprawa traktowania jest jako nowa i stąd za każdym razem załączać trzeba komplet dokumentów.

Dlatego nie zdziwię się jeśli po drodze wynikną jakieś niespodzianki! :roll:



ms. - 02-03-2009 09:11
Z nowości: prawie, prawie jest odkurzacz centralny.

Prawie, bo jeszcze trzeba podłączyć.



ms. - 09-03-2009 09:50
Elektryk zapomniał wziąć od nas najważniejszego papieru - warunków technicznych przyłącza. W trybie ekspresowym Darek przefaksował.



ms. - 10-03-2009 18:46
Mamy pierwszą szafę.



ms. - 12-03-2009 09:57
I drugą.

Ciekawostka -
panowie z obu ekip bardzo dbali o porządek i minimalizowanie strat. Jak tylko wnieśli wszystkie potrzebne elementy mebli, zmienili buty. Postrzątali piach, który przy okazji nanieśli. Ścinki i śmieci generowane w czasie montażu zamiatali do swoich worków. Żadnych obitych ścian.



ms. - 16-03-2009 11:24
Człowiek to się cieszy z byle czego, tym razem z odkurzania :oops:

Darek podłączył jednostkę odkurzacza. Fajnie jest i tym większa radość bo instalacja kładziona była Darka "ręcami".

Po otwarciu szufelki w wiatrołapie ściąga kapcie z nóg. Włączanie odkurzacza przyciskiem w uchwycie rury - bardzo wygodne. I najważniejsze - rura jest bardzo lekka i nie trzeba się z nią szarpać.



ms. - 17-03-2009 17:39
Szafy, mamy oto takie. Wnęka w korytarzyku aż prosiła się o zabudowę. W grę wchodziło coś z drzwiami przesuwnymi - ze względu na sąsiadujące z nią drzwi do wiatrołapu.

Niestety z otwieraniem drzwi w naszym małym-dużym domu musimy uważać i zainstalować tzw. odbijacze. Tak wyszło!



ms. - 17-03-2009 19:17
Link zapożyczony z dziennika Gosiek33

http://www.castorama.pl/porady/art-b...y-budynku.html

Na bliżej nieokreśloną przyszłość...



ms. - 19-03-2009 12:56
Najostatniejsze wieści od Pana Prądowego - papiery o zmianę taryfy ZAŁATWIONE!



ms. - 22-03-2009 08:36
Na zdjęciu szafa działająca.

Przygotowujemy się do przeprowadzki.
Pakujemy i pakujemy. Zdrowy rozsądek nakazuje zrobić selekcję, ale nie ma czasu. Więc wszystko jak leci wkładamy do kartonów z myślą "uporządkuję przy wyjmowaniu".



ms. - 24-03-2009 20:03
Przeprowadzka mocno mnie stresuje.

Niby z grubsza wszystko ogarnięte, ale ciągle coś znajdujemy nowego do zapakowania. W cudowny sposób odnalazł się mój pantomogram. Często też potrzebuję czegoś co zostało spakowane i dokładnie nie wiemy do którego pudła. :roll:



ms. - 27-03-2009 08:27
25 marca - przeprowadzka

Rano zasypało wszystko śniegiem na biało. Ekipa przeprowadzkowa w składzie dwóch żylastych chłopa sprawnie zapakowała nasz dobytek do samochodu. Rozładunek na miejscu trwał niecałe 20 minut.

I tak zaczęliśmy mieszkać.

Próbowałam też układać rzeczy w kuchni. W istotny sposób zmienił się nam układ szafek i zupełnie nie wiem co gdzie wkładać, bo miejsca zrobiło się jakby mniej.
:roll:



ms. - 30-03-2009 08:21
W sobotę blaszak i kibelek poszły na kolejną budowę.

Dostaliśmy obydwie rzeczy od forumowicza z grupy Piaseczno. Oddaliśmy też ludziom z forum. Niech im służą jak najlepiej!



ms. - 31-03-2009 13:49
Jak się mieszka?

Inaczej niż do tej pory.
Atut "na swoim" nie działa, bo ze swojego poszliśmy na swoje.

Wcześniej kładziemy się spać i wcześniej wstajemy. Eksperymentujemy z nastawieniami kotła i załączaniem rekuperatora. Uczymy się jak działa dom.



ms. - 06-04-2009 08:26
Razem z nami dom zamieszkuje mnóstwo pająków.

Mniejsze, większe - wszystkie czarne, kosmate. Nie zabijamy ich, tylko delikatnie usuwamy z domu.



ms. - 10-04-2009 10:36
http://www.kartki.lagata.pl/kartki/23/1796.JPG

Aby Zmartwychwstały Chrystus obudził w nas to co jeszcze uśpione, ożywił to co już martwe.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 4 z 4 • Wyszukano 642 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4