ďťż

Komentarz do Dziennika Bartłomieja





Alicjanka - 07-05-2002 09:13
Jaki dom budujesz (projekt, metry, poddasze użytkowe)? Napisz o tym coś więcej. Aha, i gdzie budujesz.
Trzymaj się!
A.
PS Już Cię lubię za te plany noszenia śniadania żonie do łóżka... :grin: Tak trzymaj!!!





Bartłomiej - 07-05-2002 10:02
Witaj,

Projekt domu pokazywałem podczas naszego pikniku w Kampinosie. Dla przypomnienia:
- dom o powierzchni użytkowej ca. 240m2
- niepodpiwniczony (choć niewiele brakowało a bym się skusił na piwniczkę :smile:)
- parter + użytkowe poddasze
- garaż na dwa samochody
Buduję pod Warszawą w gminie Czosnów (polecam gminę - bardzo przyjazna dla inwestorów), w otulinie Kampinosu, niedaleko wylotówki na Gdańsk.

Pozdrawiam,
Bartłomiej



Alicjanka - 07-05-2002 11:05
OK, już kojarzę nasze wcześniejsze dywagacje... :smile:
Pozdrawiam Żonkę i trzymam kciuki!
A.



Majka - 13-05-2002 09:53
Rozebranie paru rzędów pustaków jest mniej kłopotliwe niż zostawienie w ten sposó wykonanej izolacji. Do tego Twoi robotnicy liczą, że to "podkuwanie" spadnie na inne ekipy - oczywiście dodatkowo płatne. moja Rada - rozbieraj. Pozdr. Majka





EM - 15-05-2002 09:20
Bartek, ubezpieczyłeś się? Bo jeśli tak, to ubezpieczenie by ci zwróciło za ta ściankę przewróconą burzą?

PS. Napisz troche dokładniej (może byc na priva) gdzie sie budujesz. Byłem w niedzielę w Adamowku. Okolica b.fajna i urokliwa ale pomimo pilnego rozglądania się nie zlokalizowałem Twojej budowy.




Alicjanka - 15-05-2002 09:21
Bartku trzymaj się!



Majka - 15-05-2002 10:05
Dlaczego budujesz najpierw ściankę elewacyjną a nie razem całą warstwę /poroterm i klinkier/? Dla robotnijków to pewnie łatwiejsze :eek: ale dość niebezpieczne. Oni stracili 2 dniówki a ty cegłę. Faktycznie trudno jest ją odczyścić całkowicie, ale zagoń ich do ratowania tego co się da. Wezwij też kierownika budowy, żeby ich opierniczył. Trzymaj się . Majka



Bartłomiej - 15-05-2002 11:56
EM: Niestety, nie ubezpieczyłem się. Może rzeczywiście należy nad tym pomyśleć. Dokładniejsze namiary na działkę prześlę na e-mail, który mi podałeś.

Majko: Prawdę mówiąc to nie wiem czemu oni zaczynają od postawienia całej ścianki elewacyjnej a dopiero później chcą dokładac ścianę nośną. Muszę to z nimi przegadać.
Przyjrzę się temu zniszczonemu klinkierowi - może się uda coś uratować. Jeżeli już zdecydowałem się kupić nową porcję klinkieru to im się nie będzie chciało czyścić tego starego. Czuję, że mi się trochę sprawy wymknęły spod kontroli. Muszę pogadać z moim inspektorem.

Do wszystkich: dziękuję za słowa otuchy.

Pozdrawiam,
Bartłomiej



Alanta - 15-05-2002 12:05
Takie murowanie to poważny błąd w sztuce. Najpierw muruje się ścianę nośną Z KOTWAMI DO ZAKOTWIENIA ŚCIANY ELEWACYJNEJ, a potem dokłada się ściankę z klinkieru !!! Ja bym pogoniła taką ekipę z budowy...



Bartłomiej - 15-05-2002 12:33
Alanto.
Masz rację. Niestety, jestem mądry po szkodzie, wcześniej o tym nie pomyślałem. Postawili ściankę elewacyjną, aby nie tracić czasu, gdy rozstrzygały się kwestie izolacji poziomej pomiędzy ścianą fundamentową o nośną parteru. Już rozmiawiałem z budowlańcami, będą murować równolegle. Kotwy - jazda obowiązkowa (zresztą przedtem też były).

Klinkieru da się większość uratować. Ale chyba i tak trzeba będzie dokupić.

Ekipy nie pogonię bo i tak nikt nie będzie chciał kontynuować rozbabranej w połowie roboty.

Dla mnie jest jedna nauczka z tej historii - więcej wiedzieć nt. każdego elementu wykonywanej roboty i opier........ mojego Inspektora. W końcu to on ma pilnować, żeby wszytko było OK. To on ma się znać i przewidywać.

Popsuł mi się humor jak cholera. Najbardziej martwi mnie to, ze straciłem zaufanie do mojego inspektora.

Pozdrawiam,
Bartłomiej



Anula - 15-05-2002 12:53
Bartek, nie przejmuj się na budowie tak zawsze: raz z tarcza raz na tarczy. A inspektora mozna zmienić jesli sie totalnie nie sprawdzi. Prawda jest ze musisz wiedziec o wszystkim sam i nikt za ciebie nie pomyśli. ja tez do tej prawdy doszłam metoda prób i błędów :smile:



Marcin R - 15-05-2002 16:08
Trzymam kciuki i pozdrawiam! Jaki projekt budujesz? Muratora?
Nie daj sie zrobic w konia niech rozbieraja a za cegly odlicz sobie od ich wynagrodzenia. Nie martw sie zbukiem oni daja gwarancje to tylko zarty. Izolacja jest bardzo wazna chyba ze chcesz mieszkac z grzybkami.
Jak chces ich pogonic to moja ekipa jest sprawdzona mieszkaja kolo Kampinosu



kodi_gdynia - 13-12-2002 14:18
Super że znowu jesteś. Intrygują mnie te błędy. Tyle o nich napisałeś /o konstrukcji/, ale tak naprawdę nie uchyliłeś rąbka tajemnicy. Powiedz coś więcej.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.

A i jeszcze jedno. Można gdzieś zobaczyć twój domek, gdzieś na sieci.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: kodi_gdynia dnia 2002-12-13 14:19 ]</font>



Bartłomiej - 13-12-2002 14:38
kodi_gdynia

Przyznam się szczerze, że wstyd mi, iż tak dawno nie pojawiałem się na forum. Panuje to tak niesamowity klimat serdeczności, iż śmiało można powiedzieć, że tworzymy jakiś rodzaj społeczności. Obiecałem sobie, że więcej nie będę zaniedbywał tego forum.

O błędach w więźbie mogę napisać, lecz niestety nie jestem fachowcem na tyle, żeby swobodnie posługiwać się odpowiednią nomenklaturą. Ale w srócie:
- Do wykonania niektórych elementów (szczytowe krokwie) użyto belek o zbyt małym przekroju. Są dość długie, więc należy dołożyć jeszcze jeden punkto ich podparcia. Na szczęście wypada on poza pomieszczeniami użytkowymi.
- Wokół komina wykonaną jakąś "partyzantkę" w konstrukcji dachu. Trzeba to przerobić, aby było "zgodnie ze sztuką".
- Trzeba dołożyć stalowy dwuteownik jako podparcie jednego z poziomych elementów konstrukcji (cholera, kiedy ja się wreszcie nauczę tych nazw !!!).
- W pomieszczeniu nad garażem należało dołożyć jętki, gdyż krokwie nie dawały gwarancji rozjechania się dachu.
- Pionowy słup podpierający konstrukcję wypadł pośrodku sypialni. Zrobiono go symetrycznie, bo tak prościej, ale niezgodnie z projektem.
To właściwie tyle. Nie jest to dużo roboty, ale trzeba ją wykonać fachowo, abym mógł obłożyc dach ciężką dachówką cementową i aby mi w przyszłości nie pracował zbyt silnie powodując rysy na poddaszu.

Fotek z budowy mam sporo - jakieś 3-4 klisze, ale wszystko jest w postaci "analogowej", czyli na negatywach i odbitkach. Nie mam skanera, aby móc to poskanować i umieścić w sieci. Obiecuję, że nad tym pomyślę. A dom ma ładny - bryła wszystkim się podoba. :smile:

Pozdrawiam,
Bartek



am - 13-12-2002 16:27
Witaj Bartek,
Właśnie się zorientowałem, że już czytałem Twoj dziennik.
Na pytania masz moją odpowiedź email.
Pozdrawiam.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl