ďťż

Divide et impera. Czwór(?)podział władzy.





Dropsiak - 13-07-2006 07:10

O jak ładnie.... :D
Czyli są jednak na forum osoby myślące inaczej, wbrew temu co sugeruje ckwadrat:
Bogu dzięki, że można jeszcze inaczej myśleć. Pisać inaczej niż tutejszy trynd już raczej nie lzia, bo żywcem zadziobią. Wracam do swojego ciemnogrodu..
Jak widać każdy ma swoje kółko zainteresowań. :wink:
Zdarta płyta, zawsze o osobach, a jak zwykle nic na temat..
. :D :D :D :D :D :D :D :D :D Za to ty jak zwykle wzorcowo, Tylko na temat.
Co do mediów i ostatniego tematu, to mam nadzieję, ze dzięki nim /mediom/ dowiemy się np. co ze zdrowiem prezydenta. Jak pisałam w innym watku różnica w formie jest moim zdaniem duza /L.K. jako prezyden Warszawy, L.K. w kampanii a L.K. teraz/. A kancelaria moim zdaniem sciemnia. Jesli w USA mozna znać info o stanie głowy państwa /osoby wszak publicznej/ i świat sie nie wali, to dlaczego u nas nie mozna?
W chorobie nie ma wszak niczego wstydliwego, chory prezydent może budzić sympatię. Natomiast jak sie odwołuje wazne spotkanie miedzynarodowe z powodu choroby a za parę dni lekarz minister mówi, ze co prawda go nie badał ale zdrów ci on jak rybka, to cos nie gra i tyle.





boguslaw - 13-07-2006 07:26
Mylisz fakty Dropsiak. Specjalnie?
Odwołanie spotkania nastąpiło wskutek "dolegliwości dyspeptycznych"
czyli najogólniej mówiąc dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego.
Można przypuszczać, że chodziło o biegunkę, wymioty i "bóle brzucha".
W uzupełnieniu podano, że L.K. przebył chorobę wrzodową .

Natomiast Religa odnosił się do lewego zaświadczenia z roku 1981, w którym wystawiający rozpoznaje u LK. chorobę wieńcową a więc chorobę naczyń krwionośnych serca. Religa objaśniał również okoliczności powstania tego rozpoznania. W uporczywym łączeniu tych faktów widać jedynie złą wolę a nie chęć dojścia do prawdy.



Dropsiak - 13-07-2006 07:57

Mylisz fakty Dropsiak. Specjalnie?
Odwołanie spotkania nastąpiło wskutek "dolegliwości dyspeptycznych"
czyli najogólniej mówiąc dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego.
Można przypuszczać, że chodziło o biegunkę, wymioty i "bóle brzucha".
W uzupełnieniu podano, że L.K. przebył chorobę wrzodową .

Natomiast Religa odnosił się do lewego zaświadczenia z roku 1981, w którym wystawiający rozpoznaje u LK. chorobę wieńcową a więc chorobę naczyń krwionośnych serca. Religa objaśniał również okoliczności powstania tego rozpoznania. W uporczywym łączeniu tych faktów widać jedynie złą wolę a nie chęć dojścia do prawdy.
Nie wątpiłam, ze przypisze mi się złą wolę. To niestety typowe.

Ja niestety mało w to wszystko wierzę, bo jesli facet rok/ dwa lata temu był w formie, a teraz ma problemy i z artykulacją i reakcjami i jest to widoczne, to cos tu jest nie tak.
I na pewno powodem nie są wrzody ani lewe zaswiadczenie ani nawet dolegliwości dyspeptyczne.

Jesli zła wola to chęc informacji na ten temat, to mam ją dalej.



boguslaw - 13-07-2006 08:40
Jakoś nikt dotychczas, dopóki media nie zaczęły huczeć jakie to ważne, nie interesował się stanem zdrowia naszych prezydentów.......
Widać wścibstwo dziennikarzy, w pogoni za sensacją, każe im zajrzeć również do tyłka prezydenta.
- No pokaż co tam chowasz !!!! Teraz! Zaraz!!!!

Dolegliwości dyspeptyczne czyli m.in. biegunka i wymioty mogą wywołać
stan poważnej subiektywnej niedyspozycji.
Przyczyną może być rownież np. wirus lub zatrucie pokarmowe a nie schorzenie przewlekłe.
Jeśli leje Ci się z przodu i z tyłu, tracisz płyny i elektrolity, to Twój stan i samopoczucie może być bardzo kiepskie.
Farmakologia nie zawsze jest skuteczna a leki mają niepożądane działanie
uboczne, ktorych efektem mogą być przywołane objawy dysleksji.

Przykład: Nienawadniane dziecko w stanie biegunkowym, może zginąć po kilku godzinach.





Dropsiak - 13-07-2006 08:58
Pieknie, widzę, że czytasz to co chcesz a nie to co napisałam. Tez typowe.
Naprawde nie dostrzegasz róznicy w reakcjach, formie, oddechu, mówieniu, itp/: Lech.K. prezydent Warszawy, minister sprawiedliwosci a L.K. prezydent Polski?? Nie wierzę.
to akurat nieprawda. Jak prezio miał chorą tzw. "goleń" to wszyscy wiedzieli /chociaz bardzo chciał to ukryć, zdjecia chorego pokazał jedynie TVN o ile pamiętam/, podobnie jak zmieniał rozmiar w zaleznności od etapu kadencji. Prezydent to osoba publiczna a nie anonimowy Kowalski. /o premierze w szpitalu czy na wózku tez troche bywało/

Naprawdę nie wiem, co wstydliwego czy złego dostrzegasz w chorobie. Prawdziwej. I w dostępie do informacji.
Dziwne.



boguslaw - 13-07-2006 09:04
I vice versa.
Przeczytaj najpierw siebie.

Widzisz Dropsiak. Objawy o ktorych mówisz mogą być efektem ubocznym
stosowanego leczenia. Nie wiemy na co jest L.K. chory.
Ja raczej podejrzewam, że jego schorzenie ma tło nerwicowe.
Jeśli tak, to lekami z wyboru są leki rozkurczowe i uspokająjące.
Ich stosowanie może dawać takie właśnie objawy.



Dropsiak - 13-07-2006 09:12

(...) Nie wiemy na co jest L.K. chory.
Ja raczej podejrzewam, że jego schorzenie ma tło nerwicowe.
Jeśli tak, to lekami z wyboru są leki rozkurczowe i uspokająjące.
Ich stosowanie może dawać takie właśnie objawy
No widzisz. A nie sądzisz, że zamiast się z tym kryć, powinien na przykład się wyleczyć? Bo stan udawania że wszystko oki stresuje jeszcze bardziej i pewnie niweczy efekty? Urlop, kuracja u najlepszych specjalistów czy co tam byłoby wskazane i wyjscie na prostą. Jasno i uczciwie, a szmatławce niech wtedy pisza co chcą.
Przeciez się człowiek zamęczy. Bo, że się męczy to widac.
Kazdy przecież może zachorować.



boguslaw - 13-07-2006 09:23
Jak Ty się o L.K. troszczysz!!
Jestem pod wrażeniem.

Daj mu lepiej do zrozumienia, że go akceptujesz.
Jest w końcu Prezydentem Twojego kraju.

Jeśli tacy ja tu "dyskutanci" prześcigają sie w tym, żeby mu przyłożyć, pisze o nim i o jego rodzinie prasa brukowa a ta poważniejsza mówi, że zupełnie nic się nie dzieje, bo jest wolność słowa to to może frustrować.....

Jeśli widzi się, brak, jak to ujął L.K. "elementarnej solidarności rodaków i brak elementarnej solidarności ludzkiej" z człowiekiem chorym, to może frustrować.
Człowiek myśli wówczas: Nie warto!



Dropsiak - 13-07-2006 13:06

Jak Ty się o L.K. troszczysz!!
Jestem pod wrażeniem.

Daj mu lepiej do zrozumienia, że go akceptujesz.
Jest w końcu Prezydentem Twojego kraju.

!
Rozczulające. To że jest prezydentem mojego kraju oznacza, ze trzeba obiektywnie oceniać, bez przegięc w zadna stronę. Ja tak uwazam.
A on powinien działać dla dobra teego własnie kraju. Bo kraj jest wazniejszy niz on - L.K.
Wolne media to element demokratycznego porządku. Demokratycznie wybrani powinni zdawać sobie z tego sprawę i umieć się znależć. A jak nie umieją to się musza nauczyć.
Nie warto? Czego nie warto?
Nie bądź niepowazny, mozna współczuc choremu, ale od demokratycznie wybranej głowy państwa nalezy wymagać przede wszystkim odpowiedzialności za kraj. I z nim sie solidaryzowac. Jesli prezydent jest chory powienien sie leczyć u najlepszych, by móc jak najlepiej wypełniac swe obowiazki.



boguslaw - 13-07-2006 13:34
Każdy lek ma swój próg terapeutyczny, powyżej którego może zaszkodzić lub zabić.
Odrobina jadu może pomóc, natomiast jego nadmiar zabija.
Tak jest z dzisiejszymi "wolnymi" mediami.

Dawka jadu, dawka trucizny została w nich dawno przekroczona.

Ja póki co wierzę, ża L.K. działa dla dobra kraju.
Wolność słowa nie oznacza prawa mediów do kłamstwa i dla poniżania.
Prezydent zapewne leczy się u najlepszych....



rrmi - 13-07-2006 20:45

Dawka jadu, dawka trucizny została w nich dawno przekroczona.
Tez zauwazylam .
Jak spuszczaja ze smyczy swojego pitbula ,
to az sie ta trucizna gotuje.
Jak rozumiem im wolno.
Podobnie bylo w poprzednim socjalizmie .
Im tez bylo wolno .

Dodam jeszcze , ze przekraczana jest dawka glupoty.
Taki jeden ja przekroczyl ostatnio, mowiac o liscie gonczym.
Europejskim liscie gonczym , za dziennikarzem niemieckim.



boguslaw - 13-07-2006 20:53
A jednak musi powstać jakieś ogólnie usankcjonowane ograniczenie dla dziennikarzy. Inaczej będzie tylko jedna władza - władza mediów a klasa polityczna to będą tylko mało zabawne marionetki.
Czwarta władza nie jest niczym hamowana, a brak ograniczeń jest niebezpieczny wobec każdej formy władzy.



rrmi - 13-07-2006 20:57

A jednak musi powstać jakieś ogólnie usankcjonowane ograniczenie dla dziennikarzy. Inaczej będzie tylko jedna władza - władza mediów a klasa polityczna to będą tylko mało zabawne marionetki.
Czwarta władza nie jest niczym hamowana, a brak ograniczeń jest niebezpieczny wobec każdej formy władzy.
Zgadzam sie z Toba Boguslawie.
Jestem pewna , ze jak juz odpadna po wyborach socjalisci i zacznie rzadzic prawica(CZY KTOKOLWIEK , BYLE NIE SOCJALISCI) to cos sie zmieni .
Politycy powinni tak czy inaczej robic tak , zeby nie dawac powodow swoja nieudolnoscia pismakom.
Wiadomo , ze krytyka boli , ale trzeba z niej wyciagac wnioski



wilcza75 - 13-07-2006 21:48

A jednak musi powstać jakieś ogólnie usankcjonowane ograniczenie dla dziennikarzy. ... już jest - Kodeks Cywilny

ponoc tylko w Polsce i Bialorusi )czy w Rosji nie wiem) od czasow komuny wladza specjalnie chroni imienia funkcjonariszy i sciga dziennikarzy - widac ze Kaczynscy czerpia pelnymi garściami z dokonań legislacyjnych towarzyszy



boguslaw - 13-07-2006 21:58
Mam na myśli ograniczenie konstytucyjne i to na poziomie ponadnarodowym.
Tak jak pisałem: ograniczenie ogólnie usankcjonowane.
Ale na to by trzeba chyba wojny.
W obecnych czasach to utopia.
I dlatego to jest, według mnie, takie niebezpieczne zjawisko.
Jest pole do stałego powiększania nierównowagi władzy na korzyść mediów i stałego deformowania się klasy politycznej. Sam fakt, że polityk, który by ten temat ruszył zostanie momentalnie przez media wykończony, świadczy o tym, że temat jest naprawdę poważny.



1950 - 14-07-2006 00:22

Każdy lek ma swój próg terapeutyczny, powyżej którego może zaszkodzić lub zabić.
Odrobina jadu może pomóc, natomiast jego nadmiar zabija.
Tak jest z dzisiejszymi "wolnymi" mediami.

Dawka jadu, dawka trucizny została w nich dawno przekroczona.

Ja póki co wierzę, ża L.K. działa dla dobra kraju.
Wolność słowa nie oznacza prawa mediów do kłamstwa i dla poniżania.
Prezydent zapewne leczy się u najlepszych....
to przesrane mają dziennikarze w krajach rzeczywiście demokratycznych :cry:
tam to już w ogóle nic nie wolno,:evil:
wolno za to, na Białorusi, :lol:



boguslaw - 14-07-2006 07:48
:o



mTom - 14-07-2006 09:28

Mam na myśli ograniczenie konstytucyjne i to na poziomie ponadnarodowym.
Tak jak pisałem: ograniczenie ogólnie usankcjonowane.
Ale na to by trzeba chyba wojny.
W obecnych czasach to utopia.
I dlatego to jest, według mnie, takie niebezpieczne zjawisko.
Jest pole do stałego powiększania nierównowagi władzy na korzyść mediów i stałego deformowania się klasy politycznej. Sam fakt, że polityk, który by ten temat ruszył zostanie momentalnie przez media wykończony, świadczy o tym, że temat jest naprawdę poważny.
hehe. Ponadnarodowym, co? Może to zapisać w eurokonstytucji, że nie wolno źle pisać o polskiej (a w szczególności PiS-owskiej) władzy?
I pomyśleć, że Kaczyńscy walczyli z komuną, że walczyli o wolność prasy...



boguslaw - 14-07-2006 09:38
Wyjrzyj może mTom spoza polskich opłotków i spojrzyj łaskawie na problem znacznie szerzej.
Bo problem narastającej nierównowagi władzy jest.



mTom - 14-07-2006 11:09
To jak Ty sobie to wyobrażasz? Media mogą mówić tylko to na co pozwoli im rząd (- o rząd oczywiście chodziło... poprawiam)?
Oczywiście chodzi Ci o artykuł w Tagu?



Majka - 14-07-2006 11:33

To jak Ty sobie to wyobrażasz? Media mogą mówić tylko to na co pozwoli im prasa?
Oczywiście chodzi Ci o artykuł w Tagu?
Tak bylo za naszej komuny. W dzienniku wszelkieplagi dotyczyły tylko wrogich krajów, a u nas nastepował wzrost produkcji lokomotyw :lol:



mTom - 14-07-2006 11:54
Najciekawsze jest to, że ludzie którym się to nie podobało i z tym walczyli, teraz chcą ten stan przywrócić.



mTom - 14-07-2006 12:42
Co prawada to bardziej pasuje do psychologa, ale... 8)
Nasz ulubieniec, pomylił sobie radia. Gorąco polecam: tu
:D :lol: :D :lol:



wilcza75 - 14-07-2006 12:58
:o :o :o :lol: :lol: :lol: :lol: :roll: :roll: :roll:

mTomie - ubaw miesiąca - wklej do do klubu "Dowcipy" - jeśli powstanie ranking Edgar ma pewną nominację



rrmi - 14-07-2006 13:09
No pomylilo sie biedulkowi , a Wy zaraz smiechy urzadzacie :lol: :lol: :lol: :lol:



boguslaw - 14-07-2006 13:14
Przestań mTom ściemniać.
Jest problem narastającej niebezpiecznej nierównowagi między władzą czwartą a pozostałymi . Ja to dostrzegam jużdziś a Ty to też kiedyś dostrzeżesz? Jak się zorientujesz (jeśli się zorientujesz), będziesz mógł ten fakt jedynie skonstatować. Na obronę będzie być może za późno.

O ile uprawnienia i ograniczenia każdej władzy są w jakiś sposób opisane, to władza czwarta nie podlega żadnym ograniczeniom.
A to jest w końcu też władza.



Luc Skywalker - 14-07-2006 13:17
Boguslaw

Kontrole mediow to my w poprzednim ustroju mielismy . Nikomu to sie nie podobalo . Wiec skad ta nagla zmiana pogladow ?



Majka - 14-07-2006 13:20

Boguslaw

Kontrole mediow to my w poprzednim ustroju mielismy . Nikomu to sie nie podobalo . Wiec skad ta nagla zmiana pogladow ?
wszystko zalezy kto kontroluje 8)



boguslaw - 14-07-2006 13:24
Ciągle nie potraficie się wychylić poza swoje opłotki. Szkoda :roll:

Sto razy pisałem, ze moim zdaniem jest to problem globalny.

Jak go rozwiązać nie mam pojęcia.
To, że nie ma sposobu na rozwiązanie problemu nie oznacza, że problem znika.



mTom - 14-07-2006 13:57

Przestań mTom ściemniać.
Jest problem narastającej niebezpiecznej nierównowagi między władzą czwartą a pozostałymi . Ja to dostrzegam jużdziś a Ty to też kiedyś dostrzeżesz? Jak się zorientujesz (jeśli się zorientujesz), będziesz mógł ten fakt jedynie skonstatować. Na obronę będzie być może za późno.

O ile uprawnienia i ograniczenia każdej władzy są w jakiś sposób opisane, to władza czwarta nie podlega żadnym ograniczeniom.
A to jest w końcu też władza. Zadałem konkretne pytanie. Otrzymałem ściemnianie wodolejstwo (nowej matury byś nie zdał :wink: ).
Pytam po raz wtóry, w jaki sposób media powinny być kontrolowane i przez kogo?
Opisz także na czym ten problem polega.

Fajny ten nasz Przemek. Pomylił sobie radio. A raniutko w TOKFM przepytali go dokładnie, jakie jeszcze dzisiaj radia ma odwiedzić i bez zająknięcia wszystkie wymienił. :D



wilcza75 - 14-07-2006 14:32

Sto razy pisałem, ze moim zdaniem jest to problem globalny.

Jak go rozwiązać nie mam pojęcia.
To, że nie ma sposobu na rozwiązanie problemu nie oznacza, że problem znika.
no proszę to jak (społeczne) perpetum mobile - na pewno jest i działa, tylko nikt go dotąd nie zbudował.....

.......i dlatego człowieku próbowałem Ci to wczoraj uzmysłowić:


A co do wolnych mediów, to z nimi jest jak z demokracją i kapitalizmem, mają same wady, tylko nikt nie wymyślił dotąd lepszego narzędzia kontroli przez społeczenstwo trzech władz konstutucyjnych. jeśi nadal chcesz administracyjnie ograniczać wolność mediów , to proponuję wymyśl też piątą lub szóstą drogę - lepszą ustroju od demokratycznego i gospodarki rynkowej.
Noble czekają, może znajdziesz jakąś , prywatnie to też się opłaci :roll: 8) .

Dobrym przykładem jest Rosja , pod koniec rządów Jelcyna. Media były tylko "trochę" sterowane, a mimo to w ciągu miesiąca z nikogo stowrzyły człowieka, ktory wygrał wybory prezydenckie w I turze.... , a potem tylko "trochę" ograniczano ich niezależność. Co mają tam dzisiaj - widzimy.
Z drugiej strony Włochy. Jakiś magnat medialny miał prawie wszystko i rząd i telewizję i swoje gazety. Ale trójpodział władzy, nie pozwolił mu zawładnąć wszystkim, np. władzą sądowniczą, a wolny rynek medialny był silniejszy od jednego krezusa.
I stracił władzę.
Dzisiaj PiS jest gorszy od Berlusconiego , 2 władze - juz ma , trzecią właśnie przejmuje, czwartą (razem z bogusławem) chce ograniczyć. I ty bogusławie nie widzisz tu bolszewizmu? A jak to nazwać?



boguslaw - 14-07-2006 15:34
mTom - rusz trochę wyobraźnią. Dobrze Ci to zrobi.
Nie myśl kategoriami wyjętymi żywcem z poprzedniej epoki!

Problem dość dokładnie opisałem w wątku Divide et impera............
obecnym na Forum.
Dyskutanci z maniackim uporem sprowadzają problem do naszego zaścianka, gdy tymczasem natura rzeczy jest globalna.

wilcza75! Człowieku!
Co Ty wiesz o tym jak funkcjonuje władza w Rosji?
co w Rosji wynika z wpływów ludzi z byłej partii a co z wpływów wojska, a co z kolei z wpływów ludzi ze spraw wewnętrznych, a co w końcu wynika z wpływów spoza Rosji?
Uważasz, że człowiek znikąd może wygrać wybory w ktorymkolwiek liczącym się kraju?
Ponadto zdobyć władzę a utrzymać władzę to są dwie różne sprawy.

Przykład Berlusconiego jest przykładem błędnym, gdyż jako właściciel mediów był jednocześnie we władzy wykonawczej.
Rzeczywista władza, władza najogólniej mówiąc kapitału, leży poza władzami konstytucyjnymi a media są najlepszym, prostym i stosunkowo tanim sposobem stałego osłabiania władzy wykonawczej, wpływania na władzę sądowniczą i lobbowania we władzy ustawodawczej.

Każdego polityka, nawet najzacniejszego, najlepszego, najmądrzejszego, można szybko zabić gazetą.



Luc Skywalker - 14-07-2006 23:23

Ciągle nie potraficie się wychylić poza swoje opłotki. Szkoda :roll:

Sto razy pisałem, ze moim zdaniem jest to problem globalny.

Jak go rozwiązać nie mam pojęcia.
To, że nie ma sposobu na rozwiązanie problemu nie oznacza, że problem znika.
Gucio prawda .
Oczywiscie Amerykanie problem rozwiazali dosc dawno temu . Afera "Watergate" - mowi ci to cos ?
Od tamtej pory stalo sie jasne , ze zaden bonzo , z prezydentem US na czele , nie moze wplywac na wolnosc wypowiedzi mediow . Temat dawno przedyskutowany na miliony sposobow .
Boguslaw - bijesz piane z powodu niewiedzy .



boguslaw - 14-07-2006 23:42
Jesteś luc bardzo, bardzo naiwny, jeżeli tak myślisz.



Luc Skywalker - 14-07-2006 23:49

Jesteś luc bardzo, bardzo naiwny, jeżeli tak myślisz. Masz prawo nie wiedziec lub udawac , ze tego nie ma . Nie nazwe cie naiwniakiem z powodu uprzejmosci .



boguslaw - 15-07-2006 00:07
Jesteś bardzo miły luc :oops:

Ala, ale! Co Ty właściwie chcesz powiedzieć? :roll:
Czego nie ma mianowicie?



Luc Skywalker - 15-07-2006 00:13

Ala, ale! Co Ty właściwie chcesz powiedzieć? :roll:
Czego nie ma mianowicie?
Patrz moj post z 23.23



boguslaw - 15-07-2006 00:44
A im bardziej Puchatek zaglądał do dziupli, tym bardziej tam Prosiaczka nie było .............:roll:



lewakk - 16-07-2006 00:04

Od tamtej pory stalo sie jasne , ze zaden bonzo , z prezydentem US na czele , nie moze wplywac na wolnosc wypowiedzi mediow . możesz to jakoś uzasadnić???? czy to celowo jakiś dowcip czy koszmarek roku, a może jakiś konkurs o kubek????



Luc Skywalker - 16-07-2006 00:45
Moge .



boguslaw - 16-07-2006 09:01
No to śmiało! Luc!



lewakk - 16-07-2006 10:24

Moge . jasne że śmiało możesz się zgłosić po kubek do redakcji, może nawet po dwa....

takiego dobrego dowcipu dawno na forum nie było...



Luc Skywalker - 16-07-2006 15:50

No to śmiało! Luc! Poczytaj sobie amerykanskie gazety . Sam sie przekonasz .



boguslaw - 16-07-2006 20:49
Bzdury piszesz Luc.



Luc Skywalker - 16-07-2006 23:08

Bzdury piszesz Luc. Naprawde ?



boguslaw - 17-07-2006 08:18
Aha.



boguslaw - 27-10-2006 08:31
Szefowie kilku mediów wczoraj dokładnie potwierdzili to o czym pisałem kilka miesięcy temu. Kto ma ochotę niech przejrzy wątek.

Media - pierwsza władza.
Ranga władz konstytucyjnych, obieralnych spada na całym świecie.
U nas dodatkową deformację stwarza wpływ agentury na wybór i sposób prezentacji tematów.



boguslaw - 27-10-2006 16:02
Przykład Berlusconiego jest przykładem błędnym, gdyż jako właściciel mediów był jednocześnie we władzy wykonawczej.
Rzeczywista władza, władza najogólniej mówiąc kapitału, leży poza władzami konstytucyjnymi a media są najlepszym, prostym i stosunkowo tanim sposobem stałego osłabiania władzy wykonawczej, wpływania na władzę sądowniczą i lobbowania we władzy ustawodawczej.

Tak pisałem w lipcu......
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukano 354 wypowiedzi • 1, 2, 3