Staramy się ... i pudło
anetina - 13-04-2009 20:00
Niestety, ale dołączamy do Was - starających się. Jesteśmy małżeństwem od 3,5 roku, cieszymy się sobą, ale brakuje jeszcze kogoś ... :cry:
Trzymamy za wszystkich kciuki.
Najważniejsze jest pozytywne nastawienie i nadzieja.
dlaczego niestety?
powodzenia :)
my lada miesiąc też dołączymy do starających się :)
aniaImariusz - 14-04-2009 08:16
dlaczego niestety? bo z biegiem czasu człowiek już nie wie co robić, przeszłam już kilka etapów rozgoryczenia, a i wiem, że mężowi ciężko
teraz bierzemy oddech ... :wink: i od nowa :wink:
życzę powodzenia i nie za długiego starania się :D
anetina - 14-04-2009 08:19
z biegiem czasu człowiekowi jedynie latka lecą :(
też mam momenty, że chciałabym jeszcze dziecięce głosiki usłyszeć
ale z drugiej strony - mam nieco obaw, no bo jednak 30stka jakiś czas temu wyskoczyła :(
i nie wiem - może to już wygodnictwo? że odchowane jedno dziecko? po co się plątać kolejny raz w pieluchy? ale z drugiej strony - jedynak? to też nie chciałabym
najlepiej nam by mogła wyjść wpadka :D
pierwsze dziecko jakoś świadomiej się udało "stworzyć"
a tu już zbyt dużo obaw, stresu, wygodnictwa :(
aniaImariusz - 14-04-2009 08:23
Jednak trzeba być dobrej myśli i wierzyć, że pewnego dnia się uda :)
Jestem przed 30stką, ale przecież czas szybko leci :-?
Nawet nie wiem kiedy 4 lata zleciały na staraniu się . . .
anetina - 14-04-2009 08:29
życzę powodzenia
mocno kciuki trzymam, nawet 6 sztuk :D
Madziara*x - 14-04-2009 13:40
Witajcie i na wstępie "UDA się" !
My po ślubie lat prawie 5, lat starań tyle samo, lat walki w klinikach i po lekarzach-3.
Ale Nasza droga do dziecka, skręciła trochę.
Bo Nasze szczęście największe- Kubusia (teraz 8 m-cy) urodziła Inna Pani ... a my musieliśmy go tylko odnaleźć. I tak oto MÓJ SYN mając 6 tyg. poznał swoich rodziców ...
A teraz zabiera się z nimi za budowę ...
Pozdrawiam i kciuki trzymam za szybie powiększenie się forumowiczów !
malgosia0023 - 14-04-2009 13:49
Madziara gratuluję syna i decyzji. :wink:
Jest syn teraz tylko dom,drzewko i plan wykonany :D
Pozdrawiam 8)
anetina - 14-04-2009 14:15
Witajcie i na wstępie "UDA się" !
My po ślubie lat prawie 5, lat starań tyle samo, lat walki w klinikach i po lekarzach-3.
Ale Nasza droga do dziecka, skręciła trochę.
Bo Nasze szczęście największe- Kubusia (teraz 8 m-cy) urodziła Inna Pani ... a my musieliśmy go tylko odnaleźć. I tak oto MÓJ SYN mając 6 tyg. poznał swoich rodziców ...
A teraz zabiera się z nimi za budowę ...
Pozdrawiam i kciuki trzymam za szybie powiększenie się forumowiczów !
i to się nazywa miłość :) rodziców z serduszka :)
pozdrawiam
Monika $ Seba - 15-04-2009 21:14
halo brzuch mi się pojwił z dnia na dzień tak normalnie długo,długo nic i nagle nie mogę już swobodnie nóg ogolić hahaha
elais - 16-04-2009 14:05
A ja już przez te stresy bym drugi raz domu nie budowała... bo to moze przez niego w ciąże nie mogę zajść, staramy się około 10 miesiecy.. już jesteśmy po wstępnych badaniach, prolaktyna podwyższona... a to hormon stresu...i teraz jak juz mieszkam w domu to zastanaiwam sie czasami po co mi było... taki duży dom, a nie wiadomo czy dziecko bedzie... no ale zaczeliśmy budowe przed ślubem i myslałam, że bez problemu zajdę w ciąze, i że będe miala ze trójkę dzieci...teraz wolaąłbym kawalerke chyba i mieć dziecko...
anetina - 16-04-2009 14:11
to teraz koniec budowy
więc odreagować
nie myśleć o ciąży planowanej
zapraszac gości
wyjechać na wakacje
nie myslęć o ciąży
i ... niespodziewanie będzie druga kreseczka :)
czego zyczę
elais - 16-04-2009 14:22
Dzięki za życzonka ;-) ale jestem zrezygnowana... nawet tutaj na tym forum wszystkim sie udaje, prawie wszystkie maja dzieci... ja cały czas o tym mysle jestem zestresowana, i zamiast wydawać kasę na wykończanie nowego domku na lampy ,zasłony itp... to wydaje na leki i lekarzy :-(
Ale mam nadzieje, że jak tutaj zajrzałąm, i tyle dziewczynom sie udało, to że i mi sie kiedyś uda...
anetina - 16-04-2009 14:31
Dzięki za życzonka ;-) ale jestem zrezygnowana... nawet tutaj na tym forum wszystkim sie udaje, prawie wszystkie maja dzieci... ja cały czas o tym mysle jestem zestresowana, i zamiast wydawać kasę na wykończanie nowego domku na lampy ,zasłony itp... to wydaje na leki i lekarzy :-(
Ale mam nadzieje, że jak tutaj zajrzałąm, i tyle dziewczynom sie udało, to że i mi sie kiedyś uda... nie udaje się wam, bo masz zablokowaną psychikę
musisz odpocząć, nie myśleć o ciąży
dlatego pomyślcie tak - teraz jest wiosna, musimy odpocząć, jajeczka nabiorą mocy, plemniki nabiorą siły i zaczniemy walkę na jesień
i zobaczysz, ze do jesieni to już fasolka w brzuszku twym się bedzie rozwijać :)
kiwuśka - 16-04-2009 15:17
A ja już przez te stresy bym drugi raz domu nie budowała... bo to moze przez niego w ciąże nie mogę zajść, staramy się około 10 miesiecy.. już jesteśmy po wstępnych badaniach, prolaktyna podwyższona... a to hormon stresu...i teraz jak juz mieszkam w domu to zastanaiwam sie czasami po co mi było... taki duży dom, a nie wiadomo czy dziecko bedzie... no ale zaczeliśmy budowe przed ślubem i myslałam, że bez problemu zajdę w ciąze, i że będe miala ze trójkę dzieci...teraz wolaąłbym kawalerke chyba i mieć dziecko... Elais jeżeli moge coś podpowiedzieć, to skup sie na ogrodzie, albo wzorku na płytki tarasowe.... ale nie myśl o zaciążaniu, bo to bardzo utrudnia sprawę. A może jakiś urlop dałoby się załatwić?
Anetina ładnie to ujęła :)
elais - 16-04-2009 16:06
wiem, wiem, wszyscy mówią żebym zapomniała, wyluzowała, ale o tym nie da sie zapomnieć... nie da sie zapomnieć o czymś o czym sie marzy...nie mogę sobie mózgu wyłaczyć... ja cały czas o tym myslę...a w ogródku to mam pogorzelisko, no i myslę, jak je zamienić w coś przypominającego ogród... :D
aniaImariusz - 16-04-2009 20:51
wiem, wiem, wszyscy mówią żebym zapomniała, wyluzowała, ale o tym nie da sie zapomnieć... nie da sie zapomnieć o czymś o czym sie marzy...nie mogę sobie mózgu wyłaczyć... ja cały czas o tym myslę... ehh, dokładnie Cię rozumiem, u mnie to samo :-?
Monika $ Seba - 17-04-2009 21:06
wszystkie Was rozumiemy
ale wierzcie przychodzi pewnego dnia taki moment że człowiek myśli a po co mi te nogi do góry trzymać dziś to się wyśpię nie myśląć co i gdzie "popłynie" i co brzuch rośnie...
życzę, a wiem co mówię, czekaliśmy 17 miesięcy ...
P_eggy - 19-04-2009 20:12
Po prawie 2 latach starania – w tym tygodniu wspaniała nowina. Dwie czerwone kreski na trzech różnych testach ciążowych :D . I oczywiście potwierdzenie lekarza :lol: . Nawet mam foto mojej nadziei na USG :wink: . Teraz dmucham i chucham na siebie. Na razie siedzę cichutko jak myszka i tylko kilka najbliższych przyjaciółek (potrzebnych do podtrzymania na duchu i od dobrych rad) wie o ciąży.
Jestem szczęśliwa i w lekkim szoku. Trzymam kciuki za inne pary, bo wiem co to pragnąć i nie móc.
P.S. Teraz to się dopiero boję – o to czy wszystko będzie dobrze, czy donoszę, czy dzidzia będzie zdrowa, jak dam sobie radę z pracą i z moim nerwami :-? .
anetina - 19-04-2009 20:30
P-eggy trzymam mocno kciuki za super miesiące ciąży :)
łaskotki dla brzuszka :)
elais - 19-04-2009 21:23
Peegy ale super informacja!!! Gratuluje!!! mam nadzieje, ze i ja kiedyś tak sie będe mogła pochwalić, ale niestety narazie nic sie nie zapowiada :-( nawet same staranka kojarzą mi sie źle, jak tak długo nie wychodzi :-(
anetina - 19-04-2009 21:39
Peegy ale super informacja!!! Gratuluje!!! mam nadzieje, ze i ja kiedyś tak sie będe mogła pochwalić, ale niestety narazie nic sie nie zapowiada :-( nawet same staranka kojarzą mi sie źle, jak tak długo nie wychodzi :-(
nie rozpatrujcie samego seksu jako zaczątku maleństwa
pomyślcie, że to są wasze noce, tylko wasze, wtedy, kiedy sobie miłość okazujecie
nie myślcie wtedy o tym, by plemniki na pewno trafiły do celu
wasza podświadomość się blokuje :(
życzę powodzenia
P_eggy - 20-04-2009 09:12
anetina i elais dzięki za dobre słowo.
elais będzie dobrze zobaczysz. Ja również wątpiłam i byłam już u kresu wytrzymałości psychicznej :-? anetina dobrze mówisz.
Ja miałam właśnie jakąś blokadę. Wszystko sprowadzało się do dziecka. Ale zdałam sobie sprawę, że już nie mogę i postanowiłam odpuścić. W dniu płodnym poszłam ze znajomymi na piwko i się zdrowo ubzdryngoliłam. No potem dorwał mnie mąż :oops: :lol: . Niewiele pamiętam, ale na 100% byłam bardzo płodna (wspomagałam się luteiną, więc jak się okazało jajeczkowałam i z prawa i z lewa :wink: )
Mówi mi lekarz: "trzeci tydzień..." Ja: "że tak to się zgadza z moimi obliczeniami". "A co poczuła pani?" - się pyta. Ja mu mówię, "że nie tylko, że byłam trochę nietrzeźwa i bardzo niegrzeczna itp." (jak na spowiedzi :oops: :D ). On mi na to:
"A widzi pani trzeba najpierw wyłączyć rozum, by machnąć sobie dzieciaka".
P.S. Broń Boże nie zachęcam do pijaństwa 8) .
anetina - 20-04-2009 09:27
Mówi mi lekarz: "trzeci tydzień..." Ja: "że tak to się zgadza z moimi obliczeniami". "A co poczuła pani?" - się pyta. Ja mu mówię, "że nie tylko, że byłam trochę nietrzeźwa i bardzo niegrzeczna itp." (jak na spowiedzi :oops: :D ). On mi na to:
"A widzi pani trzeba najpierw wyłączyć rozum, by machnąć sobie dzieciaka".
P.S. Broń Boże nie zachęcam do pijaństwa 8) .
o tym alkoholu wiele dziewczyn mówi :D
madd - 20-04-2009 16:58
No to nic nam nie zostało jak się porządnie urżnąć :oops: :oops:
elutek - 20-04-2009 19:13
No to nic nam nie zostało jak się porządnie urżnąć :oops: :oops: ale druga strona musi być trzeźwa, bo inaczej nic z tego /z przyczyn technicznych, oczywiście 8) /
tabaluga1 - 20-04-2009 19:54
My po parapetówce u znajomych poczeliśmy bliźniaki. I to właśnie ja piłam, bo mąż prowadził. Tyle tylko, że ciąża nie była planowana, bo mieliśmy już dwoje dzieci.
P_eggy
Jeśli mówisz, że jajeczkowałaś z prawa i lewa, to też może będzie dwójka od razu.
elais - 20-04-2009 22:17
Oj ja pije, do momentu owu, codziennie racze sie winkiem... mama boi sie że w alkoholizm popadnę :-) ale dzisiaj jestem wkórzona, bo lekarz potwierdził że w tym miesiącu nawet owulacji nie będzie... nie mam juz sił...
madd - 21-04-2009 12:48
Nie słuchaj lekarzy - może będzie owu akurat i będzie mila niespodzianka.
anetina - 21-04-2009 12:50
Oj ja pije, do momentu owu, codziennie racze sie winkiem... mama boi sie że w alkoholizm popadnę :-) ale dzisiaj jestem wkórzona, bo lekarz potwierdził że w tym miesiącu nawet owulacji nie będzie... nie mam juz sił...
taaaaaaa :D znam dziewczyny, którym lekarze mówili, ze nie mają owu i .... akurat po takich miesiacach zostały matkami, bo bez stresu podchodziły do seksu :D
Ola i Krzysiek - 24-04-2009 15:04
Dawno mnie tu nie było :) Dziś powinnam dostac @ i tak dla jasności zrobiłam test ciązowy. Żeby sprawdzić, że na pewno nie jestem ;) No i wyszły mi dwie kreski, ale ta druga taka baldość nieziemska, że ledwo ją dostrzegłam :roll: I teraz nie wiem o co tu biega. Jestem czy nie? Kupiłam drugi test i chce go zrobić w niedziele. Jak wszyscy tak kupują czesto testy jak ja to przemysł kwitnie i nie dopadnie go żaden kryzys :D
madd - 24-04-2009 15:15
Ola :D :D :D
Ja myślałam, że ty kilka dni po mnie miesiączkujesz
Bledziuchna kreska na tescie to moze byc to. (za mało hormonu). Kup sobie pre test - podobno najlepszy
Ja tez czekam na okres, ale mi sie juz jakies 3 godziny spóźnie :D
Ale czuję się fatalnie, więc nie mam za duzo nadziei.
Za ciebie kciukasy mocno trzymam!!!
Ola i Krzysiek - 24-04-2009 16:09
Ola :D :D :D
Ja myślałam, że ty kilka dni po mnie miesiączkujesz
Bledziuchna kreska na tescie to moze byc to. (za mało hormonu). Kup sobie pre test - podobno najlepszy
Ja tez czekam na okres, ale mi sie juz jakies 3 godziny spóźnie :D
Ale czuję się fatalnie, więc nie mam za duzo nadziei.
Za ciebie kciukasy mocno trzymam!!!
- lJa mam @ co 26 dni i dzis własnie ten dzień przypada. A tu ani widu ani słychu moich comiesięcznych boleści. No w prawdzie coś mnie tak delikatnie ciagnie, ale to jakby nie to :roll: Piersi bolą no i mam wrażenie, że brodawki mi się powiększyły, chyba, że coś mam z oczami :D
I nie namiawiaj mnie moja droga na zakup kolejnego testu, bo juz kolejny zakupiłam i nie jest to ten co piszesz :wink: Na wtorek na wszelki wypadek zapisałam się do gina. Pożyjemy, zobaczymy, dam znać co się dzieje :)l
madd - 24-04-2009 16:19
Ola - to znów czekamy razem na dwie grubaśne krechy. Oby nam się!!!!
Ew-ka - 24-04-2009 16:25
Ola - to znów czekamy razem na dwie grubaśne krechy. Oby nam się!!!! Oby wam sie -dziewczyny- udało .....trzymam kcikasy i pukam w niemalowane :D
madd - 24-04-2009 16:44
Nie dziekuje zeby nie zapeszac
Ola i Krzysiek - 24-04-2009 16:45
Oby nam się :D
Madd, ale by były jaja jakby się okazało, że my obie w tym samym czasie, nie??? :D
elutek - 24-04-2009 16:49
pewnie posłuchałyście rad P_eggy i ubzdryngoliłyście się zdrowo ;)
jeśli tak, to będzie dobrze :) :wink:
madd - 24-04-2009 16:57
Wlaśnie tak było :oops: :oops: :oops: :oops:
Ale na razie nic nie mowie
patusia - 24-04-2009 18:31
Ola trzymam kciuki. Mi też w dzień kiedy miałam dostać okres na teście wyszła ledwo widoczna kreseczka. Nawet pisałam o tym na tym forum i mnie dziewczyny pocieszały. A tydzień później były już dwie grube krechy czego i tobie życzę. Ja już dziesiąty tydzień i jeszcze nikt oprócz męża nie wie. Od kiedy przeczytałam że najwięcej poronień jest w pierwszym trymestrze, boję się powiedzieć żeby nie<< zapeszyć>>. Pozdrawiam.
malka - 24-04-2009 20:04
Ola trzymam kciuki. Mi też w dzień kiedy miałam dostać okres na teście wyszła ledwo widoczna kreseczka. Nawet pisałam o tym na tym forum i mnie dziewczyny pocieszały. A tydzień później były już dwie grube krechy czego i tobie życzę. Ja już dziesiąty tydzień i jeszcze nikt oprócz męża nie wie. Od kiedy przeczytałam że najwięcej poronień jest w pierwszym trymestrze, boję się powiedzieć żeby nie<< zapeszyć>>. Pozdrawiam. no jak to nikt nie wie - pół Polski się właśnie teraz z Toba cieszy :lol:
Monika $ Seba - 24-04-2009 22:33
a ja wczoraj zobaczyłam siusiaka !!! Będzie Igor :D
madd - 24-04-2009 22:58
a ja wczoraj zobaczyłam siusiaka !!! Będzie Igor :D I jakie wrazenia :wink:
marta_B - 24-04-2009 23:03
no to ja sie dolaczam do tej drugiej slabiutkiej, tylko u mnie to jeszcze 1 dzien do terminu @ ale juz wczoraj nie wytrzymalam,
pani w aptece zaproponowala rabat jak 2 testy kupie, wiec kupilam i co?
wczoraj nic nie wyszlo, ale testu nie wywalilam tylko w szafce skitralam, a dzisiaj rano temperatura nadal wysoka wiec robie drugi i tez nic, ale po kapieli patrze a tam cos widac, zerkam na ten wczorajszy i o dziwo tez cos jest :o ,
kupilam trzeci ale robie w niedziele dopiero, jutro tylko rano mierze czy tempka nie spada,
to 4 podejscie wyeliminowalam stres, zmeczenie i celowanie na dziewczynke, no i chyba sie udalo
anetina - 25-04-2009 07:29
Dawno mnie tu nie było :) Dziś powinnam dostac @ i tak dla jasności zrobiłam test ciązowy. Żeby sprawdzić, że na pewno nie jestem ;) No i wyszły mi dwie kreski, ale ta druga taka baldość nieziemska, że ledwo ją dostrzegłam :roll: I teraz nie wiem o co tu biega. Jestem czy nie? Kupiłam drugi test i chce go zrobić w niedziele. Jak wszyscy tak kupują czesto testy jak ja to przemysł kwitnie i nie dopadnie go żaden kryzys :D
czyli .... bardzo wielkie prawdopodobieństwo, że jednak fasolka zakwitła :)
zrób test nawet dzisiaj rano :)
i ... nic tylko gratulować :)
dziewczyny rozsiewają tu fasolki :)
ja zwieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeewaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa mmmmm :D
anetina - 25-04-2009 07:31
Wlaśnie tak było :oops: :oops: :oops: :oops:
Ale na razie nic nie mowie
trzyyyyyyyyyymam mocno kciuki :) by się udało to zapicie :D
anetina - 25-04-2009 07:31
Ola trzymam kciuki. Mi też w dzień kiedy miałam dostać okres na teście wyszła ledwo widoczna kreseczka. Nawet pisałam o tym na tym forum i mnie dziewczyny pocieszały. A tydzień później były już dwie grube krechy czego i tobie życzę. Ja już dziesiąty tydzień i jeszcze nikt oprócz męża nie wie. Od kiedy przeczytałam że najwięcej poronień jest w pierwszym trymestrze, boję się powiedzieć żeby nie<< zapeszyć>>. Pozdrawiam.
jak to nikt nie wiem ?? :o
a my ??? :)
cała Polska wie, a rodzina nie wie :D
anetina - 25-04-2009 07:32
a ja wczoraj zobaczyłam siusiaka !!! Będzie Igor :D
Igory są wielkie łobuziaki :D
przemyśl to :)
anetina - 25-04-2009 07:33
no to ja sie dolaczam do tej drugiej slabiutkiej, tylko u mnie to jeszcze 1 dzien do terminu @ ale juz wczoraj nie wytrzymalam,
pani w aptece zaproponowala rabat jak 2 testy kupie, wiec kupilam i co?
wczoraj nic nie wyszlo, ale testu nie wywalilam tylko w szafce skitralam, a dzisiaj rano temperatura nadal wysoka wiec robie drugi i tez nic, ale po kapieli patrze a tam cos widac, zerkam na ten wczorajszy i o dziwo tez cos jest :o ,
kupilam trzeci ale robie w niedziele dopiero, jutro tylko rano mierze czy tempka nie spada,
to 4 podejscie wyeliminowalam stres, zmeczenie i celowanie na dziewczynke, no i chyba sie udalo
test się sprawdza w ciągu 3 minut
dłużej już na niego się nie patrzy, bo będzie niewiarygodny
ale trzymam mocno kciuki za pozytywny wynik :)
kiwuśka - 25-04-2009 14:03
O, jakie dobre wiesci :D Gratulacje, Dziewczyny!!!!
Agatka77 - 26-04-2009 11:31
Dziewczyny, gratulacje:)
Fajnie, że przynajmniej innym się udaje, bo u mnie po raz kolejny nic z tego :cry: I coś czuję , ze tak zostanie, bo za każdym razem jak się okazuje że nic, gorzej to znoszę :-? A tak się staram nie myśleć i nie stresować...
marta_B - 26-04-2009 14:28
no to ja sie dolaczam do tej drugiej slabiutkiej, tylko u mnie to jeszcze 1 dzien do terminu @ ale juz wczoraj nie wytrzymalam,
pani w aptece zaproponowala rabat jak 2 testy kupie, wiec kupilam i co?
wczoraj nic nie wyszlo, ale testu nie wywalilam tylko w szafce skitralam, a dzisiaj rano temperatura nadal wysoka wiec robie drugi i tez nic, ale po kapieli patrze a tam cos widac, zerkam na ten wczorajszy i o dziwo tez cos jest :o ,
kupilam trzeci ale robie w niedziele dopiero, jutro tylko rano mierze czy tempka nie spada,
to 4 podejscie wyeliminowalam stres, zmeczenie i celowanie na dziewczynke, no i chyba sie udalo
test się sprawdza w ciągu 3 minut
dłużej już na niego się nie patrzy, bo będzie niewiarygodny
ale trzymam mocno kciuki za pozytywny wynik :) no na moim bylo wlasnie napisane odczytac wynik po 5 minutach, a ja nawet tyle nie zaczekalam za pierwszym razem :)
trzeci test tez wyszedl pozytywnie, kreska nadal blada ale coraz wyrazniejsza,
tempweratura wczoraj troszke spadla, co mnie oczywiscie zestresowalo ale dzisiaj w dniu planowanej @ juz piekna wysoka,
czasami sobie mysle, ze jestesmy teraz takie swiadome jak to wszystko dziala, a testy sa powszechnie dostepne, ze mamy przez to znacznie wiecej stresow niz kiedys bywalo
madd - 26-04-2009 17:59
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Trzy dni spoźnienia, już myślałam, żeby ciuchy ciążowe kupować, a tu przyszła wstrętna małpa.
No ale co tam - już się cieszę na kolejne próby :wink:
Ola i Krzysiek - 27-04-2009 10:47
Robiłam w niedziele drugi test, druga kreska blada, ale juz nie tak jak na początku. We wtorek do gina lece :D
Madd http://forum.tkk.pl/engine/images/smilies/przytul.gif
anetina - 27-04-2009 10:50
Madd, trzymam kciuki za pozytywne starania
Ola - trzymam kciuki za mocno rosnący brzuszek :)
Ola i Krzysiek - 27-04-2009 10:54
Anetina, bez przesady niech on tak mocno nie rośnie :lol:
anetina - 27-04-2009 10:58
Anetina, bez przesady niech on tak mocno nie rośnie :lol: to są jedyne miesiące, gdy nie trzeba sobie żałować
ale nie powiem, mi tęskno do takiego brzuszka
a nie takiego po :D
Monika $ Seba - 27-04-2009 22:09
a ja wczoraj zobaczyłam siusiaka !!! Będzie Igor :D I jakie wrazenia :wink: no.... nigdy wcześniej mały siusiak nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia :D
anetina - 27-04-2009 22:12
a ja wczoraj zobaczyłam siusiaka !!! Będzie Igor :D I jakie wrazenia :wink: no.... nigdy wcześniej mały siusiak nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia :D
no to :D bo zawsze duży siusiak był w zasięgu wzroku :D
madd - 27-04-2009 22:27
A teraz maly siusiak jest caly czas w srodku :wink:
Ola - daj znak, ze zyjesz
TINEK - 27-04-2009 22:36
Oj dziewczyny jaki wdzięczny temat do dyskusji :D :D :D
(kurcze jak ja napisałem, że cipeczkę widziałem to bez odzewu było :wink: )
pozdrawiam Was Wszystkie
TINEK
anetina - 27-04-2009 22:38
Oj dziewczyny jaki wdzięczny temat do dyskusji :D :D :D
(kurcze jak ja napisałem, że cipeczkę widziałem to bez odzewu było :wink: )
pozdrawiam Was Wszystkie
TINEK
nie mów, że siusiaki to nie lepszy temat do rozmowy :D
czy to małych, czy to ... dużych facetów :oops: :oops: :oops:
TINEK - 27-04-2009 22:40
No, tak, tak oczywiście :D
(ale ja z mojej malutkiej cieszę się bardzo)
anetina - 27-04-2009 22:42
No, tak, tak oczywiście :D
(ale ja z mojej malutkiej cieszę się bardzo) my tez się cieszymy, że ty się cieszyć
podobno każdy facet chce mieć córcię do rozpieszczania
tylko ten kolczasty płot zawsze póżniej stawiają, by kawalerowie nie mogli wchodzić :D
TINEK - 27-04-2009 22:44
Zgadza się z tym płotem :D
chyba ten pierwszy niedługo będę stawiał :D
madd - 27-04-2009 22:46
Stawiaj, stawiaj. I jeszcze tak, zeby nastepa dziewucha byla :D
TINEK - 27-04-2009 22:47
ta będzie następna :D :D :D
madd - 27-04-2009 22:57
No i daj ci boze
TINEK - 27-04-2009 23:05
Ta pierwsza ma 10 lat i czasami nie dajemy rady,
no nigdy nie ma w co się ubrać :-?
anetina - 28-04-2009 06:18
Ta pierwsza ma 10 lat i czasami nie dajemy rady,
no nigdy nie ma w co się ubrać :-? jak to kobieta :D
a może następnym razem pora na syna?
TINEK - 28-04-2009 17:25
a może następnym razem pora na syna? Za stary już jestem :wink:
Monika $ Seba - 28-04-2009 19:07
hahaha cos z tym płotem być musi bo Bastek chciał dziewuszkę i na stawianie płotu się umówił
tyle, że synuś się ujawnił no ale ekipy nie odwołaliśmy
Ola i Krzysiek - 28-04-2009 20:16
Witajcie, byłam dzis u lekarza ale mam przyjść jeszcze raz za tydzien. Lekarz zrobił mi USG i niestety jest jeszcze za wcześnie, zeby cokolwiek stwierdzić. Nie ma jeszcze widocznego pęcherzyka ciązowego. Za tydzień powinien już być widoczny. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :roll:
P_eggy - 28-04-2009 20:23
Dziewczyny super, gratuluję :D Trzymam kciuki za wszystkie "małe pragnienia":wink:
Ja pod moją "własnoręcznie wyhodowaną" zimową oponką widzę już znaczne wypuklenie :D . Zaczęłam już drugi miesiąc :D .
tabaluga1 po takim długim okresie „pracowania” nad potomkiem to byłabym i chętna na dwójkę za jednym razem. Na pierwszej wizycie lekarz wykrył jednak tylko jeden pęcherzyk ciążowy. Nie wiem gdzie to moje drugie jajko? :roll:
P.S. W sprawie testów ciążowych, zmądrzałam dopiero nie dawno. Na allegro można je kupić prawie za darmo, a są tak samo skuteczne jak te z apteki. Już nie mówię, że można kupić testy owulacyjne, także w dobrej cenie.
P_eggy - 28-04-2009 20:40
Pomożecie? Może to nie bardzo dotyczy już tego tematu, ale…
Nerwowo nie mogę doczekać się drugiej wizyty. Będzie ona za jakieś trzy tygodnie, boję się jej strasznie :-? . I to powoli odbiera mi radość z ciąży :roll: . Wiem, że lęki na początku są normą, ale ja nawet się nikomu nie chwalę, że jestem w ciąży (nie licząc forum :wink: ).
Mam stracha, że coś będzie nie tak. Wiem, że to głupie. Ale po przeczytaniu 20 stron pierwszego lepszego poradnika jestem przerażona, bo zdaję sobie sprawę, że będąc w ciąży m.in:
- opryskałam parę drzewek na mszyce,
- brałam witaminy na oczy (witamina A – bardzo szkodliwa),
- farbowałam włosy,
- piłam alkohol – w końcu były święta,
- stresowałam się, itp.
I wszystko to powoduje uszkodzenie płodu, a jak nie to mu szkodzi. Poza tym mam w rodzinie przepadki poważnych chorób, które aż strach wymieniać… itp.
Wiem, że głupotą było nie pilnowanie się (wiedząc, że mogłam zaciążyć), ale ja już opuściłam, straciłam nadzieję na sukces… :oops:
Przepraszam, jeśli brzmi to egoistycznie (bo wiele kobiet chciałoby mieć takie problemy jak ja). Czy jestem normalna?
mbz - 28-04-2009 21:00
P_eggy - nic sie nie martw, jestem prawie pewna, ze wszystko bedzie dobrze. Tym bardziej, ze podobno w tym pierwszym okresie, zanim jajeczko na dobre zagniezdzi sie w macicy i polaczy pepowina z mama, nie wszystko przenika do niego, wiec te rzeczy, ktore wspomnialas nie powinny miec wplywu :)
I lepiej nie czytaj za duzo poradnikow ciazowych, bo osiwiejesz niedlugo :wink: :)
anetina - 28-04-2009 23:02
a może następnym razem pora na syna? Za stary już jestem :wink:
e tam :)
P-eggy, obawy takie ma każda dziewczyna, która jest w ciąży
naprawdę
najważniejsze są dobre myśli
nie zamartwiaj się na zapas
chodź do lekarza i słuchaj jego zaleceń i swej intuicji
najważniejszy jest spokój :)
pozdrawiam
P_eggy - 29-04-2009 07:02
Dziewczyny jesteście niezawodne :D . Już mi lepiej. Obiecuję nie brać sobie do serca wszystkich „dobrych” rad 8) .
Podzieliłam się z wami swoimi obawami, przespałam się z nimi i doszłam do pewnego wniosku. Teraz już zawsze będzie mi towarzyszył STRACH i LĘK o zdrowie, szczęście itp. dziecka. Zaczynam rozumieć swoją mamę :-? .
anetina - 29-04-2009 07:11
Teraz już zawsze będzie mi towarzyszył STRACH i LĘK o zdrowie, szczęście itp. dziecka. Zaczynam rozumieć swoją mamę :-? .
i wiesz co?
im mniejsze dziecko, tym mniejszy lęk
im dziecko rośnie, tym ten strach też rośnie :(
agnieszkakusi - 29-04-2009 07:44
Tylko tak "przeleciałam" wątek i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to Ola :D :D :D :D :D
Kochana, gratuluję. No w końcu 8) Będą w podobnym wieku :wink:
Ola i Krzysiek - 29-04-2009 09:39
Tylko tak "przeleciałam" wątek i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to Ola :D :D :D :D :D
Kochana, gratuluję. No w końcu 8) Będą w podobnym wieku :wink: Dzięki Aga :)
anetina - 29-04-2009 10:11
czyli maleństwa pojawią się na poczatku 2010 roku ?
agnieszkakusi - 29-04-2009 10:16
moje ok. połowy października
Ola i Krzysiek - 29-04-2009 10:22
A u mnie by wychodziło, że końcówka grudnia. Już mnie to zmartwiło :-? bo nie daj Boże w Swięta wyląduję w szpitalu :-? [/quote]
elutek - 29-04-2009 10:22
Ola - nie wiem co jest, ale uzależniłam się od Twojego avatara 8) :oops:
codziennie gapię się jak głupia w tę śliczną buzię, no i ten wzrok- taki lekki smutek, zamyślenie...
agnieszkakusi - 29-04-2009 10:23
to myslenie o rodzeństwie.... :wink:
Ola i Krzysiek - 29-04-2009 10:26
Ola - nie wiem co jest, ale uzależniłam się od Twojego avatara 8) :oops:
codziennie gapię się jak głupia w tę śliczną buzię, no i ten wzrok- taki lekki smutek, zamyślenie... i nos obdrapany :D
madzialenka - 29-04-2009 10:28
Ola, gratulacje.
elutek - 29-04-2009 10:28
i nos obdrapany :D :o
idę po lupę :wink:
patusia - 29-04-2009 16:19
Ale mnie zjechałyście :D :D . Macie raje, wy wiecie o dzidziusiu. Ale wam się należy bo podtrzymywałyście mnie na duchu.
14 maja idę na moje pierwsze usg,to będzie 14 tydzień i jestem strasznie ciekawa, a mąż chyba jeszcze bardziej.
Jak narazie to minęła pierwsza radość i zaczęło się przerażenie. Jak widzę małe dziecko to nie myślę o jakie śliczne, tylko kurcze czy ja będę umiała się takim zajmować i być dobrą matką .
A tak w ogóle to w tą niedzielę będziemy się chwalić rodzinie. Trzymajcie za mnie kciuki bo tzw <dobre rady>(a moja rodzina daje ich w nadmiarze) doprowadzają mnie do wściekłości.
Pozdrawiam :D [/b]
Agduś - 29-04-2009 16:35
Dobre rady przyjmuj z tajemniczym uśmiechem - niech się zastanawiają, czy je akceptujesz, czy wyśmiewasz w duchu. Absolutnie nie dyskutuj, bo po cholerę się denerwować? A tak uznają, że je przyjęłaś i zastosujesz, więc się odczepią.
Ja nigdy wcześniej nie zajmowałam się żadnym małym dzieckiem. Szczerze mówiąc nie miałam ochoty brać na ręce, przytulać, o przewinięciu już nie wspominając. W szpitalu przywieziono mi w przeźroczystym wózeczku MOJE dziecko. Pielucha była mokra, więc wzięłam i przewinęłam, jakby nigdy nic - jakbym robiła to tysiąc razy. Samo wyszło. Tylko kąpiele z radością oddałam w większe, pewniejsze ręce taty.
madd - 29-04-2009 20:31
Ola - gratulacje :D
Trzymam kciuki za piekna ciaze i sliczne malenstwo
kasia27 - 30-04-2009 13:38
moje ok. połowy października To tak jak moje :) Termin mam na 14 października.
Fajnie sie czyta forum... to prawie jak pamiętnik. Jeszcze niedawno pisałam, ze spóźnia mi sie okres, potem opisywałam wrażenia z testu i wizyty u gina, teraz....jestem w 17 tygodniu ciąży, brzuchol mam spory :) lekarz mówi ze dzidzia wygląda na starszą niż jest ale to podobno lepiej niż jakby mialo być mniejsze :) Jestem bardzo szczęśliwa!!!!
Wszystkim dziewczynom gratuluję !!!
Zawsze z zaciekawieniem czytam Wasze wszystkie posty :)
Ola i Krzysiek - 04-05-2009 12:55
Dzisiaj ide oglądac pęcherzyk :D
anetina - 04-05-2009 13:01
moje ok. połowy października mój też z połowy października jest :)
WAGA :D
anetina - 04-05-2009 13:02
Dzisiaj ide oglądac pęcherzyk :D
no to czekamy na relacje :)
stukpuk - 04-05-2009 13:04
Jak mnie tutaj dawno nie było!
Gratuluje wszystkim przyszłym tatusiom!!!!!!!! 8)
anetina - 04-05-2009 13:05
Jak mnie tutaj dawno nie było!
Gratuluje wszystkim przyszłym tatusiom!!!!!!!! 8)
a mamusiom nie ???
stukpuk - 04-05-2009 13:13
Jak mnie tutaj dawno nie było!
Gratuluje wszystkim przyszłym tatusiom!!!!!!!! 8)
a mamusiom nie ??? Jako męska (i tu bez śmiechów)część odwiedzająca ten wątek( w mniejszości) mamusie mamusiom gratulują a tatusiowie na szarym końcu!!!! :-? :o Wkońcu kto się narobił? :lol:
anetina - 04-05-2009 13:15
Jak mnie tutaj dawno nie było!
Gratuluje wszystkim przyszłym tatusiom!!!!!!!! 8)
a mamusiom nie ??? Jako męska (i tu bez śmiechów)część odwiedzająca ten wątek( w mniejszości) mamusie mamusiom gratulują a tatusiowie na szarym końcu!!!! :-? :o Wkońcu kto się narobił? :lol:
no rzeczywiście się wielce narobicie
kilka minut przyjemności to was kosztuje
a nas?
9 miesięcy chodzenia z brzuchem większym niż nie powiem co
ciągłe zgagi, wymioty, zachciewajki - to rzeczywiście przecież przyjemność
o ostatnich minutach końcówki 9 miesięcy nie wspomnę :D
żaden z was by się nie zamienił na te godziny :D
stukpuk - 04-05-2009 13:17
Jak mnie tutaj dawno nie było!
Gratuluje wszystkim przyszłym tatusiom!!!!!!!! 8)
a mamusiom nie ??? Jako męska (i tu bez śmiechów)część odwiedzająca ten wątek( w mniejszości) mamusie mamusiom gratulują a tatusiowie na szarym końcu!!!! :-? :o Wkońcu kto się narobił? :lol:
no rzeczywiście się wielce narobicie
kilka minut przyjemności to was kosztuje
a nas?
9 miesięcy chodzenia z brzuchem większym niż nie powiem co
ciągłe zgagi, wymioty, zachciewajki - to rzeczywiście przecież przyjemność
o ostatnich minutach końcówki 9 miesięcy nie wspomnę :D
żaden z was by się nie zamienił na te godziny :D Mi żona zaproponowała żebym się zdecydował czy wole być przy poczęciu czy przy narodzinach? :o
anetina - 04-05-2009 13:18
przy narodzinach się nie zgadzaj, bo raczej na pewno zostaną uszkodzone wtedy twoje klejnoty :D
wybierz więc poczęcie :D
stukpuk - 04-05-2009 13:21
przy narodzinach się nie zgadzaj, bo raczej na pewno zostaną uszkodzone wtedy twoje klejnoty :D
wybierz więc poczęcie :D Pewnie tak zrobie! 5 minut i można na ryby jechać!
anetina - 04-05-2009 13:25
przy narodzinach się nie zgadzaj, bo raczej na pewno zostaną uszkodzone wtedy twoje klejnoty :D
wybierz więc poczęcie :D Pewnie tak zrobie! 5 minut i można na ryby jechać!
a gdzie satysfakcja żonki ??? :-?
stukpuk - 04-05-2009 13:29
przy narodzinach się nie zgadzaj, bo raczej na pewno zostaną uszkodzone wtedy twoje klejnoty :D
wybierz więc poczęcie :D Pewnie tak zrobie! 5 minut i można na ryby jechać!
a gdzie satysfakcja żonki ??? :-? jak ja moge w 5 miniut to żona chyba też? :lol: :lol: :lol:
Monika $ Seba - 04-05-2009 17:17
zrobiłam dziś objazdówke po sklepach - takie fajne te wszystkie rzeczy i tyle kaski trzeba mieć :D ale dam wszystkie pieniądze za wygode malucha w koncu ja też wykańczałam domek pod swoją wygode więc teraz mam dziecku żałować?:)
Co do wielkość brzuszków (bo czytam i wpadam w lekką panikę), jestem w 22 tyg i tak ledwo odstaje...
wprawdzie dzidzia w normie, nawet ponad normę:) po tatusiu:) no ale też już bym chciała żeby mnie ktoś choć w kolejce do kibelka w knajpie przepuścił, a wczoraj stałam 20 minut, a wiecie jak to jest jak się nagle zachce małemu na pęcherzu położyć...
Nie wiem co gorsze mieć brzuch (nigdy nie miałam) czy nie mieć w ciąży, kiedy się światu chce wykrzyczeć "patrzcie, taka jestem szczęśliwa, będę miała Igorka"
anetina - 04-05-2009 20:23
z tym brzuszkiem to różnie bywa :)
mnie wyskoczył dopiero w 5 miesiącu, a urodziłam niemałego chłopaka :)
ciesz się, szybciej zleci waga po porodzie :)
Ola i Krzysiek - 05-05-2009 06:43
Jeeest pęcherzyk yes, yes, yes... :D :lol: Wielkość szalona 6 mm :D
anetina - 05-05-2009 07:10
Jeeest pęcherzyk yes, yes, yes... :D :lol: Wielkość szalona 6 mm :D
graaaaaaaaaatuluję :)
to jest powód do dumy :)
łaskotki dla brzuszka :)
agnieszkakusi - 05-05-2009 07:47
Ola po Twoim wczorajszym sms-ie cieszyłam się jak z własnej ciąży :D
Huuuuuura!
arcobaleno - 05-05-2009 08:48
Ola - gratulacje wielkie ! idla innych ciężarówek też :D
Ja skończyłam 17 tydzień i brzuszek też już widoczny - choć to zależy od ubioru - wszelkie odcinane pod biustem uwypuklają go i wtedy czuję się jak prawdziwa cieżarówka :D
Ostatnio bylismy w zoo i stałam w kolejce do toalety z Julcią (3 latka) a obok była zamykana na klucz toaleta dla niepełnosprawnych. Pani pilnująca zawołała mnie z tej kolejki, mówiąc, ze jak z małym dzieckiem to mogę skorzystać z tej drugiej wolnej...już otwierała gdy zobaczyła, ze do tej zwykłej kolejki zbliza się babka w ciązy i mówi do mnie - ''o to jeszcze tą Panią w ciązy przepuścimy dobrze?"
- ".. oczywiscie" ..a w myślach - przeciez ja też jestem w ciąży ! I na dodatek z małym dzieckiem.. :roll: :wink:
agnieszkakusi - 05-05-2009 08:58
Arco, jak chcę wiedzieć, w którym dokładnie jestem tygodniu ciąży to patrzę zawsze na Twój suwaczek :D
madd - 05-05-2009 10:03
A mnie jakaś depresja złapała :cry: :cry: :cry:
anetina - 05-05-2009 10:07
A mnie jakaś depresja złapała :cry: :cry: :cry:
może wiosenna ?
przytulam
jeszcze trochę cierpliwości i ... odmieni się świat :)
zielonooka - 05-05-2009 11:01
Jeeest pęcherzyk yes, yes, yes... :D :lol: Wielkość szalona 6 mm :D Gratuluję :)
madd - 05-05-2009 11:15
W ramach tej depresji poleciałam do mojej pani ginekolog się wyżalić. Tłumaczę jej, że wiem, że nie ma się co stresować, bo to dopiero czwarty miesiąc starań itp.
Wysłała mnie na monitorowanie cyklu i dała luteine.
Więc biorę się do pracy
kasia27 - 05-05-2009 11:25
Jeeest pęcherzyk yes, yes, yes... :D :lol: Wielkość szalona 6 mm :D Ale fajnie, gratuluję!!
Dziewczyny a kiedy poczułyście pierwsze ruchy dziecka????
anetina - 05-05-2009 11:26
Madd, powodzenia
trzymam mocno kciuki :)
anetina - 05-05-2009 11:29
Jeeest pęcherzyk yes, yes, yes... :D :lol: Wielkość szalona 6 mm :D Ale fajnie, gratuluję!!
Dziewczyny a kiedy poczułyście pierwsze ruchy dziecka????
połowa kwietnia
a który to był tydzień? niech pomyślę - urodziłąm w połowie października
17 tydzień????
elutek - 05-05-2009 11:29
Arco, jak chcę wiedzieć, w którym dokładnie jestem tygodniu ciąży to patrzę zawsze na Twój suwaczek :D a wiecie już co Wam się urodzi? :)
/tylko nie piszcie, że dziecko :wink: /
kasia27 - 05-05-2009 11:32
Jeeest pęcherzyk yes, yes, yes... :D :lol: Wielkość szalona 6 mm :D Ale fajnie, gratuluję!!
Dziewczyny a kiedy poczułyście pierwsze ruchy dziecka????
połowa kwietnia
a który to był tydzień? niech pomyślę - urodziłąm w połowie października
17 tydzień???? O rany....a ja jeszcze nic takiego nie czuje oprócz przelewania sie i bulgotania w brzuszku a to i tak czuję tylko czasami w nocy. Skończyłam już 17 tc. i cisza :(
anetina - 05-05-2009 11:38
idę dokłądnie policzyć, by nie skłąmać
ale przy pierwszym dziecku naprawdę nie wiadomo, co trzeba wyczuwać
agnieszkakusi - 05-05-2009 11:39
Kasia, bo takie bulgotanie to mogą być ruchy :D
Elutek, nie wiem jeszcze co....niestety :wink:
anetina - 05-05-2009 11:44
skłamałam - w 18 tygodniu poczułąm
wcze sniej było takie bulgotanie
nie wiedziałam, czy to to
i leżąc, ucząc się do egzaminu - poczułam motylka w brzuchu
jakby leciutko ocierał się od wewnątrz brzuszka
miękko mi się zrobiło w nogach - dobrze, ze leżałam
super to uczucie, gdy czujesz pod sercem takiego swojego maluszka :)
ja chcę już ciąży :)
kasia27 - 05-05-2009 12:09
skłamałam - w 18 tygodniu poczułąm
wcze sniej było takie bulgotanie
nie wiedziałam, czy to to
i leżąc, ucząc się do egzaminu - poczułam motylka w brzuchu
jakby leciutko ocierał się od wewnątrz brzuszka
miękko mi się zrobiło w nogach - dobrze, ze leżałam
super to uczucie, gdy czujesz pod sercem takiego swojego maluszka :)
ja chcę już ciąży :) to trzymam kciuki :)
No to mnie troszkę uspokoiłyście dziewczyny. Ja właśnie skończyłam 17 tc wiec jest nadzieja....:) Już się nie mogę doczekać kiedy poczuje jak się mój skarb porusza :)
anetina - 05-05-2009 12:14
ja się jeszcze nie staram
chciałabym jeszcze do pół roku dotrzeć w jedności :)
ale z góry dziękuję :D
arcobaleno - 05-05-2009 12:54
Ja pierwsze ruchy poczułam ponad tydzień temu czyli 16 tygodniu, wiedziałam czego się spodziewać, więc od razu wiedziałam, ze to TO :D
Od tamtej pory czuję prawie codziennie, choć przeważnie wieczorem jak już leżę w łóżku..ale są jeszcze delikatniutkie..
Też jeszcze nie wiem Kto mieszka w moim brzuszku - lekarz w 13 tyg obstawiał dziewczynkę, ale nie wiem czy mu wierzyć - przecież nic nie mógł jeszcze zobaczyć.. usg połówkowe mam za jakiś miesiac - moze wtedy się dowiemy :D
madd Kobito - dobrze Ci lekarka powiedziała, nie ma co się nerwować, tylko na luzaku wziaść się do roboty :wink:
Agnieszkakusi - jak brzuszek? Duży masz? :wink:
anetina - 05-05-2009 12:57
ja zawsze marzyłam o synku - nie chciałam córki :oops:
więc już na początku ciąży lekarz potwierdził, ze siusiak jest na miejscu :)
ale ja podobno wyglądałam na ciężarną z synkiem - wtedy cera jest łądna i w ogóle kobieta promienieje :)
arcobaleno - 05-05-2009 13:01
eee z tym wyglądem to lipa - nie zawsze sie sprawdza :wink:
anetina - 05-05-2009 13:02
eee z tym wyglądem to lipa - nie zawsze sie sprawdza :wink:
sprawdzamy teraz na koleżance :)
lekarz obstawia córeczkę, a dziewczyna wypiękniała - poród za 2 miesiące :)
dowiemy się wtedy :)
Monika $ Seba - 05-05-2009 20:23
Jeeest pęcherzyk yes, yes, yes... :D :lol: Wielkość szalona 6 mm :D Ale fajnie, gratuluję!!
Dziewczyny a kiedy poczułyście pierwsze ruchy dziecka???? Ola- gratuluję, teraz to się zacznie co?
Kasiu, ja czuję od 16 tyg ale gin powiedział, że jak mama szczupła to wcześnie czuje, a teraz to już potrafię wyczuć gdzie ma główkę a gdzie nóżki w danej chwili a czasem jak patrzę na brzuch to potrafi w ciągu 5 minut przemieścić się trzy razy z prawej na lewą stronę i z góry na doł- wiercipięta, nawet mi gin ostatnio powiedził że trudno go złapać na usg bo tak się wierci. Dopóki nie kopie po wątrobie lub nie leży na pęcherzu odczucia są przyjemne...
marta_B - 05-05-2009 23:26
Oj a u mnie stresik maly bo co prawda pecherzyk 7mm, ale lekarz kazal przyjsc do kontroli za tydzien bo niby za maly jak na 39 d.c i nie lezy calkiem na obwodzie wiec trzeba wykluczyc ciaze pozamaciczna. Postanowilam nie czytac co mi grozi i spokojnie czekac ale nie wiem czy wytrwam.
Ola i Krzysiek - 06-05-2009 06:53
Oj a u mnie stresik maly bo co prawda pecherzyk 7mm, ale lekarz kazal przyjsc do kontroli za tydzien bo niby za maly jak na 39 d.c i nie lezy calkiem na obwodzie wiec trzeba wykluczyc ciaze pozamaciczna. Postanowilam nie czytac co mi grozi i spokojnie czekac ale nie wiem czy wytrwam. Za mały? Ja byłam w 36 dc i miałam dokładnie 6,3 mm i było ok. Twoje 7 mm na 39 dc to też chyba ok bo to niewielka róznica w dniach. No ale za tymi lekarzami to nie nadążysz. Będzie dobrze, głowa do góry!
Dzięki dziewczyny za gratulacje! :)
Zuzi tez powiedzieliśmy, codziennie teraz pyta kiedy siostra bedzie (mówi siostra, bo brata być nie może ;)).
Ostatnio jak szlam do lekarza to jej powiedziałam, że idę do Pana doktora żeby zobaczył czy jest dzidzia. Następnego dnia jej mówie, ze Pan doktor sprawdził i powiedział, że jest. Na to Zuza po chwili zastanowienia: a skąd ona się tam wzięła? Pan doktor ją tam włożył?? :o Mysleliśmy, że padniemy. :lol:
anetina - 06-05-2009 07:34
Ola, a nie myślicie, że małej nie za wcześnie powiedzieliście?
tyle tak właściwie piszą, że młodszym dzieciom mówi się o rodzeństwie w połowie ciąży, bo niby dla dziecka te 8-9 miesięcy to długo czekania
Zuza nie będzie się cierpliwić?
u mnie inwestorek bardzo chce brata Kamila i siostrę Kamilkę :)
pokój dla nich już ma - tak mówi :)
agnieszkakusi - 06-05-2009 07:52
Arco, brzuch taki w miarę normalny :D
Dopiero wczoraj uświadomiłam sobie, że to już początek 5 miesiąca....szok :-? :wink: Nawet nie wiem kiedy zleciało. Tyle pracy przy domu, że człowiek non stop w ruchu :D
My Sylwii też powiedzieliśmy na początku, ale w trakcie tych wszystkich badań trochę żałowałam, że już wie. Gdyby coś było nie tak to jak mielibyśmy wytłumaczyć to małemu dziecku? :roll:
anetina - 06-05-2009 07:58
My Sylwii też powiedzieliśmy na początku, ale w trakcie tych wszystkich badań trochę żałowałam, że już wie. Gdyby coś było nie tak to jak mielibyśmy wytłumaczyć to małemu dziecku? :roll: przepraszam :oops: , ale ja nie w tym kontekście się pytałam
tylko w tym, że tyle miesięcy to dla małego dziecka niewyobrażalny okres czasu
trzeba myśleć pozytywnie :)
ps. ja mam prawie 6 latka i on by wiedział jako pierwszy o fasolce :)
agnieszkakusi - 06-05-2009 08:03
Anetina, no coś Ty :D Nie masz za co przepraszać :wink: To po prostu moje luźne myśli, że teraz pewnie nie powiedziałabym tak wcześnie. Dla mnie temat tych badań jest zupełnie naturalny i nie ma co się go bać :wink:
Wczoraj byłam podpisać umowę na internet. Strasznie długo trwała weryfikacja danych. Sylwia, bardzo zninecierpliwiona, do kobietki: " czy pani nie rozumie, że moja mama ma dzidzię w brzuszku i nie można jej maltretować?" Myślałam, że spadnę z krzesła :D .
anetina - 06-05-2009 08:16
Anetina, no coś Ty :D Nie masz za co przepraszać :wink: To po prostu moje luźne myśli, że teraz pewnie nie powiedziałabym tak wcześnie. Dla mnie temat tych badań jest zupełnie naturalny i nie ma co się go bać :wink:
Wczoraj byłam podpisać umowę na internet. Strasznie długo trwała weryfikacja danych. Sylwia, bardzo zninecierpliwiona, do kobietki: " czy pani nie rozumie, że moja mama ma dzidzię w brzuszku i nie można jej maltretować?" Myślałam, że spadnę z krzesła :D .
ale masz kochającą córcię :)
będzie fajną starszą siostrzyczką :)
a co na to pani was obsługująca ???
agnieszkakusi - 06-05-2009 08:19
Pani się śmiała, pogadała z nią i było ok. Wytłumaczyłam małej, że to nie pani wina, że czeka na odpowiedź od kogoś innego i niestety tyle to trwa :D
anetina - 06-05-2009 08:25
ale mała jest słodka :)
chociaż dzięki temu pewnie atmosfera się nieco rozluźniła :)
Ola i Krzysiek - 06-05-2009 09:25
Ola, a nie myślicie, że małej nie za wcześnie powiedzieliście?
tyle tak właściwie piszą, że młodszym dzieciom mówi się o rodzeństwie w połowie ciąży, bo niby dla dziecka te 8-9 miesięcy to długo czekania
Anetina, wiesz co u nas to tak mam wrażenie bezpieczny ten grunt jest. Bo jak ja Zuzi nic nie wspominam to ona jakby nie pamiętała :lol: Przynajmniej na razie tak jest :D Co dalej zobaczymy, może jak już ten brzuch bedzie widoczny to ona tez bedzie bardziej zniecierpliwiona.
anetina - 06-05-2009 09:28
dzieci są różne, poradniki też nie zawsze dobrze radzą :)
kasia27 - 06-05-2009 11:21
Anetina, no coś Ty :D Nie masz za co przepraszać :wink: To po prostu moje luźne myśli, że teraz pewnie nie powiedziałabym tak wcześnie. Dla mnie temat tych badań jest zupełnie naturalny i nie ma co się go bać :wink:
Wczoraj byłam podpisać umowę na internet. Strasznie długo trwała weryfikacja danych. Sylwia, bardzo zninecierpliwiona, do kobietki: " czy pani nie rozumie, że moja mama ma dzidzię w brzuszku i nie można jej maltretować?" Myślałam, że spadnę z krzesła :D . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale słodziak z małej
madzialenka - 06-05-2009 13:08
Ostatnio bylismy w zoo i stałam w kolejce do toalety z Julcią (3 latka) a obok była zamykana na klucz toaleta dla niepełnosprawnych. Pani pilnująca zawołała mnie z tej kolejki, mówiąc, ze jak z małym dzieckiem to mogę skorzystać z tej drugiej wolnej...już otwierała gdy zobaczyła, ze do tej zwykłej kolejki zbliza się babka w ciązy i mówi do mnie - ''o to jeszcze tą Panią w ciązy przepuścimy dobrze?"
- ".. oczywiscie" ..a w myślach - przeciez ja też jestem w ciąży ! I na dodatek z małym dzieckiem.. :roll: :wink: Arco, mialam podobna sytuacje przy Jasiu, tylko na 2 dni przed porodem - trudno bylo przeoczyc brzuch. Wracalam z KTG autobusem, w ktorym bylo tylko jedno miejsce wolne. Razem ze mna wsiadla kobieta okolo 50-tki. Popatrzyla na mnie i powiedziala - Ty to mozesz sobie jeszcze postac. No i stalam przez pol miasta. Do dzis sie smieje, ze Jasia tak wytrzeslo, ze sie urodzil w terminie. :lol:
Strona 4 z 6 • Wyszukano 1537 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6