ďťż

Co byś zmienił(a), budując jeszcze raz





am - 06-10-2002 10:27
Och, gdybym jeszcze raz budował, to na pewno .....:smile:
Niniejszym otwieram wątek samokrytyki i pomocy dla innych - jakie błędy popełniliśmy, czego chcielibyśmy uniknąć ? Ciekawy jestem, jaka będzie statystyka najczęściej popełnianych błędów :sad:
Moje wpadki:
1. "Znajomy" kierownik budowy - nic gorszego. Jest taniej ale w moim przypadku to tak, jakby go nie było. Następnym razem zatrudniłbym kogoś niezależnego, kto często byłby na budowie i naprawdę pilnował wykonawców.
2. HUMUS - na pewno usunąłbym PRZED zrobieniem wykopów i fundamentów
3. Za słaba więźba - gdybym mógł to bym wzmocnił (zwiększył przekrój krokiew i zwiększył ilość krokiew= zmniejszył odległości).
4. Drewno na więźbę - teraz na pewno wziąłbym impregnowane ciśnieniowo
5. Murarz powinien pracować z cegłą - z drewnem: cieśla. Ja miałem dobrego murarza, który zrobił mi również więźbę - teraz żałuję
6. Komin do kominka - po pierwsze zmieniłbym przekrój (teraz mam 14 x 28 ), po drugie zastosowałbym gotowe kształtki
7. Nawiew do kominka - pod wylewką na gruncie dałem nawiew do kominka :smile: - niestety za mały (fi75) :sad:. Pod szlichtą (w warstwie styropianu) musiałem dawać drugi nawiew (tym razem fi 100)
8. 9. 10. ...... pewnie znalazłoby się jeszcze kilka :wink:

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: am dnia 2002-10-06 10:29 ]</font>

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: redakcja dnia 2002-10-08 14:58 ]</font>





ArtMedia - 06-10-2002 15:31
Witam.

Może nasze gdybanie będzie nauczką dla nowych budujących? Dlatego gdybym budował jeszcze raz to:
1. Zagęszczałbym warstwami piasek pod posadzkę.
2. Chyba zdecydowałbym się na ścianę trójwarstwową.
3. W żadnym wypadku nie zmniejszałbym przekrojów elementów więźby, tylko dlatego, że planuję ułożenie blachodachówki zamiast dachówki ceramicznej.
4. Na więźbę wybrałbym drewno najwyższej jakości, ale niekoniecznie impregnowane ciśnieniowo.
5. Zakończenie komina zrobiłbym z cegły pełnej :wink:
6. Cały komin do kominka zrobiłbym ewentualnie szamotowy?
7. Lepiej rozplanowałbym instalację kanalizacyjną pod posadzką.
Chyba tyle...

Sebastian.



Luna_tyk - 07-10-2002 09:25
1. powietrze z zewnątrz do kominka
2. wnęka na grzejniki płytowe pod oknami. Choćby symboliczna, ale jednak. Nawet za cenę wykonania w tym miejscu muru trójwarstwowego (całość mam jednowarstwową)
3. cyrkulacja dla wszystkich punktów odległych o więcej jak 2 m. Teraz w łazience na poddaszu mam wodę ciepłą natychmiast, a w łazience na parterze (sąsiadującej z kotłownia) muszę czekać...



januszek - 07-10-2002 09:36
teraz kiedy doświadczenie zdobyte w trakcie budowy jest dużo większe niż przed jej rozpoczęciu to najchętniej wybudowałbym drugi dom ale:
zrobiłbym przeloty na wodę i kanalizację jeszcze na etapie fundamentów
zrobiłbym drenaż opaskowy również na tym etapie
fundamenty zaizolowałbym styrodurem ryflowanym
zrobiłbym dach pod dachówkę i takową bym dał
kominy również bym dał gotowe
itd. itd.
szkoda zanudzać może jednak drugi dom.





grzegorz2 - 07-10-2002 10:46
piszcie, piszcie!!!
G.



am - 08-10-2002 23:49
Dlaczego redakcja edytuje mój post!!! Protestuję. Rozumiem, że można czasami zmieniać miejsce wątku, chociaż celowo umieściłem go w Wymianie Doświadczeń, bo tak naprawdę tego dotyczy (i jest to najczęściej odwiedzane miejsce na tym forum)
Natomiast zupełnie nie rozumiem i NIE akceptuję zmiany tytułu bądź treści mojego tekstu o ile nie jest on niezgodny z regulaminem i nie niesie treści ogólnie przyjętych za obraźliwe.
PROTESTUJE !!!, PROTESTUJE !!!, PROTESTUJE !!!




- 09-10-2002 00:35
A co ci zmienili?Napisz tytuł oryginalny.:smile:



Karolina - 09-10-2002 16:46
Oj, to nam chyba dobrze idzie budowanie, bo póki co mam tylko jedną wątpliwość, czy nie należało dać do przeliczenia konstruktorowi więźby. Ta którą obecnie mamy jest potwornie masywna, poszło na nią ponad 20m3 drewna (dach ma 280 m2), a bale musieli wciągać na strop dźwigiem. Może dałoby się tu sporo zaoszczędzić, no ale przynajmniej dach mam stabilny :smile:



am - 09-10-2002 21:38
opal - nie chodzi o tytuł (nie pamiętam już dokładnie treści :smile:)- ten który jest oddaje temat wątku.
Chodzi mi jedynie o zasadę - moim zdaniem niedopuszczalne :smile:




kgadzina - 10-10-2002 11:20
Zgadzam się odnośnie edytowania tylko własnych wiadomości. Ale szczerze wyznaję jeden grzech: edytowałem czyjąś wypowiedź z grupy wrocławskiej w celu zobaczenia jak wstawiają śmieszne buźki i emotikony. Mea culpa!
Czy do otrzymania rozgrzeszenia od Forum wystarczy że przysięgnę, że nic tam nie zmieniałem tylko odpisałem jak się robi te buziaczki?



franekF - 10-10-2002 11:24
Jak to możliwe, że edytowałeś cudzą wiadomość? Ja mogę edytować tylko swoje.



- 10-10-2002 11:28
am-masz rację.jestem ciekawa, co zmienili.?:smile:

kgadzina-no właśnie, jak to możliwe?



am - 10-10-2002 23:54
kgadzina, przecież nie modyfikujesz tekstów innych osób - nie ma co się bić w piersi. Sam stosowałem tą metodę to "podpatrywania" buziek. Nie mam wyrzutów sumienia, ponieważ jest to jedynie spojrzenie na ogólnie dostępny tekst (tyle że z pełną notacją html).

Do pozostałych - możecie sprawdzić - jest możliwość otwarcia dowolnej wiadomości w trybie edycji (możecie wybróbować na mojej) - nie wiem tylko czy jest możliwość zapisywania zmian, ponieważ nigdy nie próbowałem i nawet do głowy by mi nie przyszło, że można próbować zmieniać cudzą wypowiedź. Redakcja jak widać może.

Niniejszym upoważniam wszystkich do edytowania (precyzyjniej zmiany) mojej wiadomości w celach testowych. Proszę o wprowadzanie zmian (np. dodanie czegoś) za kreską poniżej - ciekawe czy się da:
-----------------------------------

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: am dnia 2002-10-10 23:59 ]</font>



Maco - 11-10-2002 08:25
Sie nie da. Po to się logujesz żeby się nie dało :smile:



yemiołka - 11-10-2002 10:06
na pocieszenie Am - Misia Uszatka też Redakcja edytowała w wątku pożarniczym :oops:



- 11-10-2002 12:44
e tam edytować sie da, ale chodzi o zmianę. to po co kgadzina sie tak spowiadał. przecież nie ma z czego. :lol:



am - 11-10-2002 18:01
Jak widać "zwykłe szaraczki" nie mogą zmieniać tekstów innych - i dobrze ! Mam nadzieję, że redakcja przeczyta te posty i wyciagnie jakieś wnioski.
A teraz proponuję zamknąć temat edytowania cudzych wypowiedzi i wrócić do tematu - czy naprawdę tylko kilka osób popełniło błędy ? Zaczynam się czuć nieswojo :smile:)



jpawl - 12-10-2002 12:32
No to ja coś powiem. Mamy takie malutkie uchylne okno w łazience (60x90 na wysokości ok 170 cm). Oczywiście klamka jest... u góry. Nie wiem jak je będziemy otwierać, bo bezpośrednio pod oknem jest miejsce na brodzik i kabinę prysznicową, a oboje nie sięgamy "normalnie" do tej klamki...



Marek13 - 14-10-2002 16:37
zainstalalowałbym od razu piec kondensacyjny,
zamiast zasobnika do cwu 160 litrów tylko 100 albo 120,
przypilnowałbym aby wszystkie gniazda były "ramkowe", tak mam tylko wyłączniki do świateł, a przy podłodze jest różnie,
zaprojektowałbym od razu skrzynkę elektryczną na zewnątrz budynku - wyjścia do różnych instalacji ogodowych (tak musiałem improwizować),
zainstalowałbym skrzynki na rolety zewnętrzne.

Wnętrze, okna, drzwi miałem dobrze przemyślane i pewnie budowałbym tak samo.




stahu - 18-10-2002 01:25
kukarny nie sprawdzaja się
i kominek tez

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: stahu dnia 2002-10-18 14:00 ]</font>



am - 18-10-2002 23:21
Stahu - a możesz napisać coś więcej? Dlaczego się nie sprawdzają?



RomanP - 11-12-2002 11:26
1. Jak najbardziej zwarta bryła budynku. Moja dała się mi we znaki na etapie budowy (projekt D0:cool:
2. Dach jak najprostszy (rozczłonkowany to samobójstwo ekonomiczne. Żadnych narożników itp.
3. Przy murze wielowarstwowym nie pchałbym się w ceramikę poryzowaną.
4. Opaskę odwadniającą zrobiłbym już przy robieniu fundamentów
5. Żonę trzymałbym jak najdalej od budowy



gaga2 - 11-12-2002 11:48
Czy udział żony w budowie ma tak destrukcyjny wpływ?
Ogólnie jakiejkolwiek żony czy Twojej żony???
Pozdrawiam
gaga2, "żona prawie budująca".




Wowka - 11-12-2002 12:44
Zmieniłbym przede wszystkim kierownika budowy. Płacę mu obecnie tylko i jedynie za wpisy w książce budowy. Pomocy żadnej - wolę nie ryzykować.




Majka - 11-12-2002 13:42
Hm, nie zauważyłam poprzednio tego wątku. Nasze błędy opisałam w dzienniku budowy, ale mogę je w skrócie zebrać.
1. nie robiłabym podpiwniczenia
2. lepiej pilnowałabym męża :razz: i robotników /namawiali go na zmiany w projekcie - inny układ pustaków max i zmniejszenie izolacji /styropian/ w ścianie trójwarstwowej, nieszczęsne podpiwniczenie, za niski parter /kropnęli się o pustaka/, położenie mozaiki drewnianej w pokojach / za wcześnie i szlag ją trafił/.




Zielona - 12-12-2002 12:05
Na razie tylko jedno:
Klinkier na komin kupowałam w 2 rzutach. Najpierw jedną paletę, później dokupywałam. Niby ten sam Roben cieniowany, a na kominie widzę gdzie się kończy jedna paleta a zaczyna druga.



inwestor - 12-12-2002 21:40
Lepiej pilnowałbym wykonawcę
Nie wierzyłbym wykonawcy w jego "złote pomysły"
PAMIĘTAJCIE I BĄDŹCIE CZUJNI JAK MUSZKI
Jeżli wykonawca proponuje jakieś rozwiązanie zamienne to napenwno nie dla dobra inwestora. Przyczyny takiego działania są dwie prozaiczne. Bardzo mu się śpieszy bo ma nagraną inną robotę
a druga to po prostu chce mieć mniej roboty.
Czy ktoś widział wykonawcę, który wybrał bardziej pracochłonny lub trudny wariant roboty po to aby inwestor był zadowolony i miał poczucie, że robota jest solidnie zrobiona :wink: ???
Pozdrowionka




bobiczek - 15-12-2002 19:45
Ja tak jak Januszek.
Najchętniej zacząłbym od nowa.
Na pewno nie zdecydowałbym się na konstrukcję wiązarową i strop drewniany.
Za duże koszty, za mało dobrych wykonawców i żadnych korzyści.
I do murowania komina wziąłbym baaaaarrrrrdzo porządnego murarza.



jpawl - 16-12-2002 11:54
Inwestor - ja mam takiego :smile: Robili np. dodatkowy wieniec nad
ścianką kolankową - nie było go w projekcie, a inspektor też
stwierdził, że być go nie musi, ale jak chcą to niech robią :smile:




mironmk - 16-12-2002 12:16
Powiem tak niby na razie jest OK, ale gdybym mógł to rozpocząłbym miesiąc wcześniej, tj. w połowie sierpnia - dom 200 mkw. z uzytkowym poddaszem plus garaż 40 mkw. (porotherm, dachówka cementowa). I tak dopisała pogoda, ale przy mniej korzystnej aurze byłyby kłopoty. I radziłbym jak najszybciej zamówić więźbę. Poza tym warto pilnować kosztów "niby nie związanych z budową" - przede wszystkim transport i inne drobiazgi, które, o ile sie wcześniej przewidzi można zorganizować inaczej, np. nagle okazało się, że trzeba coś zespawać, ekipa nie ma sprzętu, więc na gwałt szukamy fachowca - i wiadomo cena, dojazd to tamto, a gdyby zaplanować wcześniej, majter przywozi sprzęt i robi to za darmo. No ale zaplanować wszytkiego się chyba nie da.



Alicjanka - 16-12-2002 13:04
Ja tak jak Majka opisywałam błędy na bieżąco, ale teraz, przy użytkowaniu domu dochodzą następne przemyślenia.
1. Spróbowała bym znaleźć projekt o mniejszym metrażu korytarzy i holi. Niby mi nie przeszkadzają (dom jest bardzo przestronny), a jednak kosztowały, a jest tego sporo (co najmniej 24m2). Wiedząc jednak ile projektów przekopałam w czasie wybierania, myślę, że aby mieć wszystko czego chciałam, musiała bym w tym celu robić projekt indywidualny. (już mi szkoda ewentualnego architekta - mój hydraulik twierdzi, że mam czarne podniebenie...)
2. Nie zmieniałabym technologii stawiania ścian wewn. W projekcie były stelażowe (10cm), my zrobiliśmy 8cm suporeks + płyta GK - wyszło razem -14cm!!! I to spowodowało konieczność kombinowania, żeby się wszystko zmieściło.
3. Skuteczniej wierciłabym dziurę w brzuchu męża na temat podłogówki, tak, żeby uwzględniono jej grubość już w czasie budowy. Nie miałabym teraz o 10cm niższych pomieszczeń niż w projekcie i "przykrótkich" drzwi wejściowych.
4. Zrezygnowała bym z murku na tarasie i zostawiła bym tylko słupki, żeby przez drzwi tarasowe mieć widok bez przeszkód na przyszły ogród.
5. Chyba jednak zrezygnowała bym z płyt GK jako tynku na rzecz natryskiwanego gipsu. Ilość nerwów jaką mi karton-gipsy napsuły w czasie wykańczania jest nie do opisania!
6. Myślę, że zrezygnowała bym z super mądrego pieca, od którego nie można wyegzekwować swojej woli, na rzecz czegoś tańszego i bardziej przyjaznego aczkolwiek o przyzwoitej jakości. W tym miejscu mogę byc stronnicza, bo przy używaniu pieca liczy się również jakośc wykonania w sensie niezawotności i długiego żywota, w czym mój piec mam nadzieję mile mnie jeszcze zaskoczy...
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo poczucia humoru w czasie budowy domu. My Polacy budujemy nasz dom jakby miał to być ostatni czyn w naszym życiu - każdy błąd przeżywamy bardzo poważnie. Chyba pora dać sobie trochę na luz...



inwestor - 17-12-2002 22:29
jpawl
Dodatkowy wieniec na ścianie kolankowej powinien być - przecież do niego przykreca się murłatę. Napisz tylko czy Twój wykonawca wykonał ten wieniec w ramach kwoty ryczałtowej czy chciał za to dodatkowe wynagrodzenie ?
Jesli nie chciał dodatkowej kasy to naprawdę mogę Ci pogratulować, że wybrałeś solidnego wykonawcę.
Pozdrawiam




gruby - 19-12-2002 20:38
1. Nie startowałbym z remontem domu na początku jesieni (czas lesi strasznie szybko).
2. Przed zalaniem posadzki położyłbym kilka rurek pomiędzy strategicznymi punktami pomieszczeń (wejścia instalacji) a pozostałymi ścianami. Możliwość przeciągnięcia niezaplanowanego przewodu (np. linia do drugiego telefonu w domu) bez kucia bruzd lub prowadzenia tego przewodu przez różne zakamarki.
3. Zamontowałbym kocioł turbo (z zamkniętą komorą spalania) w piwnicy, a nie w pomieszczeniu gospodarczym na parterze - nikt mnie nie ostrzegał, że to urządzenie jest dość hałaśliwe.
4. Podłączyłbym się do instalacji burzowej w czasie gdy robiono mi podlączenie instalacji wodnej - teraz nowe projekty, kopanie itp.,lub inne kombinacje, aby odprowadzić wodę deszczową.



jpawl - 23-12-2002 15:51
inwestor
Nie wziął grosza więcej, dodatkowo "w cenie" ustalonej na
początku marca znalazł się np. drenaż, bo inspektor tak
sobie zażyczył.
Takie zachowanie wykonawcy znalazło m.in. odzwierciedlenie w tym, że dostał od nas zlecenia na następne roboty (już osobno płatne :smile:: ocieplenie, wylewki, tynki.



misza - 25-12-2002 17:47
1. omówienie projektu (indywidualnego) z wykonawcą jeszcze PRZED rozpoczęciem prac i zamawianiem materiału, a nie w trakcie.
Ściana nośna jest z pełnej cegły na 38cm (dom parter+użytkowe poddasze), spokojnie możnaby ją 'odchudzić';
ogólnie dom 'przezbrojony', co szczęśliwie dało się częściowo poprawić, a także więźba pierwotnie 'przedobrzona' (zbyt grube krokwie, które trzeba by było wciągać dźwigiem) - na szczęście cieśla był czujny, i jemu zawdzięczam oszczędność 2m3 drewna
2. i chyba trochę mniejszy metraż...



Filo - 26-12-2002 20:18
Nie skąpiłbym kilkuset złotych na opóźniacz wiązania do betonu, z którego wylwałem w upały płytę fundamentową. Słońce grzało beton szybko wiązał i zabrakło czasu na dokładne wyrównanie górnej powierzchni płyty. Dobrze wygładzona płyta byłaby wystarczająca pod posadzki ceramiczne i wykładziny a tak muszę wyłożyć sporo więciej kasy na wylewki samo opóźniające.

Pozdr, Filo



Małgośka - 27-12-2002 23:02
Z błędów jakie popełniliśmy budując to:
- zapomnieliśmy o instalacji do anteny telewizyjnej. Mogliśmy ją umieścić np. w cokolikach ale tego niezrobiliśmy. Teraz grożą nam rozciągnięte druty po pomieszczeniu.
-najpierw wykończyliśmy parter, później poddasze użytkowe.Podczas prac na poddaszu cały bałagan (szczególnie kurz) przenosił się na cały dom. Powinniśmy zacząć od poddasza.
-skusiła nas promocja płytek ceramicznych - niska cena - na górny hol (na poddaszu)- niższa częstotliwość chodzenia. Jakość okazała się fatalna i innym nie polecam takich oszczędności.
- na poddaszu eksperymentalnie płyty kartonowo - gipsowe w jednym pomieszczeniu połączyliśmy beztaśmowo, tylko specjalną zaprawą z dodatkiem włókna szklanego (producent zapewniał, iż przy zastosowaniu tej zaprawy można nie korzytać z taśmy) niestety po kilku miesiącach powstały rysy.



Wiech - 28-12-2002 21:54
1.Mniejszy dom,obecnie mam około 200m2 z garażem dla czterech osób obecnie zmniejszyłbym o około 40 m2. 2.Ocieplenie fundamentów z styroduru ryflowanego z włókniną. 3.Kominy z gotowych kształtek kominowych a nie murowane. 4. Doprowadzenie powietrza do rekuperatora pod fundamentem przez wymiennik gruntowy. Pozdrawiam i życzę jak najmniej błędów.



stahu - 14-02-2003 00:39
Romek, o tym zapomniałem i wodzie w piwnicy, ( zgadnij kto mnie namówił na piwnice? )
przez kukarny nic nie widze, a kominek kopci ściany



Teska - 17-02-2003 14:34
Zdecydowanie ekipe budowlaną..( przy koncu):sad:




tczarek - 17-02-2003 14:50
Zawsze jest tak, że można coś zmienić ulepszyć :
nie kupiłbym działki niuzbrojonej bo to się nie opłaca, kszty uzbrojenia są duże a czasami kosztuje to dużo zachodu i wydeptania "URZEĘDOWYCH ŚCIEŻEK"
Pozdrawiam



FREDY - 17-02-2003 17:54
U mnie :
1.FOLIA WIATROIZOLACYJNA TYVEK - NIGDY WIĘCEJ PODCZAS ROZKŁADANIA WIAŁ WIATR I W WIELU MIEJSCACH SIĘ PODARŁA.
2.POD POSADZKĄ WYKONAWCA ZROBIŁ IZOLACJĘ POZIOMĄ Z ABIZOLU - ŚMIERDZI JUŻ DRUGI ROK
3.ZROBIŁBYM ŚCIANĘ TRÓJWARSTWOWĄ - MAM JUŻ DOŚĆ STYROPIANU
4.DAŁBYM OKNA DREWNIANE
5.WYBRAŁBYM INNY PROJEKT
6.KUPIŁBYM DZIAŁKĘ DROŻSZĄ ALE BLIŻEJ MIASTA
POZDRAWIAM.



RB - 19-02-2003 10:00
Cześć FREDY !
Czy mógłbyś coś więcej napisać o pkt.3i4 Twojej wypowiedzi tj. dlaczego ściana trójwarstwowa i dlaczego okna drewniane w Twoim przypadku ?



inwestor - 19-02-2003 14:22
FREDY
Czy również mógłbyś napisać czemu już masz dość styropianu ?
Rozumiem, że masz ścianę dwuwarstwową, może napisałbyś również z czego masz ściany ?
Pozdrawiam



Czosnek - 21-02-2003 08:37
WSZYSTKO!!!



Daark - 21-02-2003 13:51
Wkłady ze stali kwasoodpornej wkładałbym po wymurowaniu kominów, a nie w trakcie. Już po fakcie dowiedziałem się, że
nie powinny stykać się z zaprawą. Tzn. na razie nic się z nimi
nie dzieje, ale tak dla spokoju zmieniłbym to.

Czosnek, gratuluję wyboru projektu :wink:



FREDY - 24-02-2003 00:07
Do RB i Inwestor.
Ściany budowałem z porothermu 30 + 10cm styropianu. Dlaczego nie polecam takiego rozwiązania:
1. tynk na siatce jest bardzo delikatny trzeba na niego uważać żeby go nie uszkodzić. Zahaczyłem lekko drabiną i efekt był fatalny
2. ta ściana jest tak naprawdę b. droga - miałem w projekcie 3 warstwową i z niej zrezygnowałem bo myślałem że jest za droga i za trudna. Sąsiad taką ścianę wybudował zastosował wełnę mineralną i wyszło super - do pozazdroszczenia. A cena tak naprawdę porównywalna. Zreszą koszty porównawcze podawał niedawno murator i to potwierdził.
Od czasu wykonania tego ocieplenia jestem wielkim przeciwnikiem styropianu - ale może to tylko moja obsesja. Wydaje mi się że za kilka lat styropianu będzie znacznie mniej w użyciu - to tak jak siding którego się już nie widuje, czy też plastikowe meble ogrodowe.Czy picie kawy w styropianowym kubku należy do przyjemności? Pozdrawiam.



Domka - 25-02-2003 12:44
1. za wysokie okna
- i nie zrobię podwieszanych sufitów, chociaż wysokość pomieszczeń mam dostosowaną, ale okno wyszłoby tuż przy suficie, 2. za wąskie drzwi wejściowe, wiem że mogę to zmienić jeszcze ale łączy się to z poszerzeniem nadproża




agnes - 25-02-2003 13:06
schody w innym miejscu,
budynek przesunięty bardziej na tył działki,
mniejszy kominek i bez instalacji,




ADAMOS48 - 25-02-2003 20:19
Fachowca od schodów nie brałbym 2 raz bo spartaczył robotę.Wyszły bohomazy 21/16.5 i będę musiał walić.



inwestor - 26-02-2003 15:11
ADAMOS48
Ten Twój "Fachura" od schodów to chyba jakiś kurdupel i po prostu zapomniał, że po tych schodach mają chodzić normalni ludzie :wink:.



alex - 26-02-2003 17:14
Na pewno lepiej doksztalcilabym sie na tym forum przed rozpoczeciem inwestycji!
A poza tym, to zaluje polozenia plyt KG a nie tynku maszynowego.



Becik - 27-02-2003 11:07
1. Wykonawców
2. Wykonawców
3. j.w.
4.....



RB - 28-02-2003 23:48
Cześć Agnes.
Napisałaś:
"budynek przesunięty bardziej na tył działki,
mniejszy kominek i bez instalacji".

Czy mogłabyś napisać coś więcej i dlaczego?
Pozdrowienia - RB



robert!!! - 18-03-2003 01:37
chociaż jestem zadowolony z tego co buduję, dziś zmieniłbym chyba wszystko...



Bartt - 18-03-2003 12:53
Załatwianie papierów to kilka-kilkanaście miesięcy. Zależy od sytuacji. Zacznijcie je załatwiać z rocznym wyprzedzeniem, to nie zawalicie terminów :smile:




sroka - 08-05-2003 14:26
A dlaczego na tył działki? Od której strony masz słońce?
Ja właśnie presuwam dom w stronę drogi o 2,6m, żeby mieć więcej słonecznego ogródka. Jakie są wady domu blisko drogi?

A kominek mniejszy to jaki? Ja planuję z DGP.

Rafał



Krystian - 08-05-2003 22:56
zadbałbym o to, aby prawie wszystkie okna miały typowe wymiary...:grin: !



- 09-05-2003 10:00
NIC.
Za to przed rozpoczęciem budowy przemyślałem wszystko od A do Z.
Nie zaglądałem na szczęście na forum muratora. Zbyt dużo w dyskusjach ciągłego obrażania się i udowadniania co lepsze, a co gorsze. Nie obrażajcie się Drodzy Forumowicze, ale bardzo znaczna część wypowiedzi robi budującym, co tu dużo ukrywać amatorom wodę z mózgu. Najgorsi są jednak ci inwestorzy, którzy na poczatku nie wiedzą nic, a po roku stają się ekspertami od wszystkiego.
A wracając do tematu. Warto wiedzieć na samym początku czego się chce i ufać swoim wyborom.
Pzdr. Ryszard




Ty jesteś za to przykładem,że od razu wiedziałeś WSZYSTKO.
Gratulacje
Zbigniew l Show 40 post(s) from this thread on one page Strona 1 z 11 - 09-05-2003 10:11

Ty jesteś za to przykładem,że od razu wiedziałeś WSZYSTKO.
Gratulacje
Zbigniew



- 09-05-2003 10:53
1.Montaż kominka zleciłbym fachowcom (droższym ale pewnym)
2.Nie zdecydowałbym się na płyty GK (rysy na złączach wcześniej lub poźniej)
3.W małej łazience nie stosowałbym wyłącznie ogrzewania podłogowego (niewydajne w zimie)
4.Nie stosowałbym paneli podłogowych (czy tanie czy drogie-wady te same)
5.Nie zdecydowałbym się na odprowadzenie spalin z kotła zewnętrznym kanałem (zbyt zimny komin - w okresie grzewczym skrapla się ok. 10 litrów wody na tydzień)
6.Nie kupiłbym wanny z hydromasażem - nie ma na to czasu, a żeby się pomoczyć trzeba stosować preparat likwidujący nieprzyjemny zapach
7..itd
7...
8...



pyrka - 19-05-2003 18:31
Budowałabym ścianę zewnętrzną trójwarstwową zamiast jednowarstwowej.



- 20-05-2003 01:50
O rany, Pyrka, dlaczego?!!! Właśnie mnie mój architekt prawie odwiódł od trzywarstwowej, bo niby za szeroka?
Joasia.



tdxls - 21-05-2003 08:41
Trzymam z Pyrką. Zastosowałem Porotherm 44+W i teraz żałuję.[list][*]Drogi[*]Trudny w obróbce - cięcie koszmar[*]Konieczny zakup elemntów na nadproża i narożniki[*]Kłopot przy instalacjach wewnętrznych (właściwie nie można kuć)



pyrka - 21-05-2003 21:47
tdlx. Właśnie tak i do tego wcale nie taki ciepły i tani jak zachwalają. Wepchnięcie ocieplenia pomiędzy ściany pozwala zaoszczędzić na drogich klejach i siatce oraz tynku podkładowym.



Pyza - 26-05-2003 07:43
Przemyślałbym WSZYSTKO DOKŁADNIE przed budową. Zaplanowałabym KAŻDY SZCZEGÓŁ umeblowania, wyposażenia, wykończenia (łącznie z ogrodem, ścieżkami, podjazdami, garażem, wodą/prądem na zewnątrz budynku itd.). To jest złudzenie, że później można to zrobić.
Weżmy np. inst. elektryczną. Przychodzi elektryk i pyta, gdzie kontakty, no więc logicze, że przy meblach, ale gdzie meble???
Wykańczamy na razie tylko dół, więc nie myślałam o górze. Przychodzi hydraulik "Tu będzie brodzik taki czy siaki, a jaka duża wanna - bo muszę zrobić podejścia kanalizacyjne i wody" i ja nie wiem, hydraulik "to później się najwyżej podkuje" - ale zapłacę za to "póżniej" ja.
Będziemy jeszcze raz odkopywać fundamenty, bo się w końcu zdecydowałam na odgromienie i na dodatek mam źle zrobioną izolację fundamentów (zaufałąm fachowcom :sad:).
I tak dalej, mogłabym wyliczać godzinami...
A druga rzecz, którą bym zmieniła, to bardziej pilnowałąbym fachowców, bardziej patrzyła im na ręce, bardziej sceptycznie podchodziłabym do ich pomysłów (o tym już ktoś pisał, że nie wybiorą lepszego rozwiązania dla mnie, tylko łatwiejsze dla siebie).
Pozdrawiam :smile:



- 26-05-2003 12:53
Pyza, czyli zgodnie ze starym przysłowiem, dopiero drugi dom dla siebie!
Śmietana już się wylała. Dużo słonecznych dni w domku i dobrego humoru na codzień życzę.



Pyza - 26-05-2003 18:00
Drugiej budowy nie wykluczam :smile:.
Pozdrawiam :smile:



Grzegorz63 - 27-05-2003 11:57
Przysłowie mówi:
"...pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi- dla przyjaciela a dopiero trzeci- dla SIEBIE..." :smile:




pwm - 27-05-2003 14:18
Widac tak do końca tego nie znałem, czy to może murarskie, ale raczej nie bo niektórzy budują jakby wyłącznie dla wrogów.
Pzdr.PWM



am - 04-06-2003 19:54
Mój sąsiad zbudował cztery domy w ciągu ok 10 lat !!!.
"Pocieszam" się tym, że nawet przy czwartym domku nie uniknął błędów.
Chyba się nie da - za duże przedsięwzięcie
am



pwm - 05-06-2003 09:31
Am.Widać z tego że w innych dziedzinach lepiej mu wychodzi, podziwiam, 4 domy 10 lat, wyjątkowo dobre zdrowie.



pyrka - 05-06-2003 18:52
Można wybudować 20 domów i w każdym zrobi się błędy, tylko inne, bo nie wszystko zależy od Ciebie a dużo od wykonawcy.



Iglo - 05-06-2003 20:22
Z całą pewnością nie budowałbym tak dużego domu. Pazerność na metraż przy wyborze projektu daje się szybko poptem we znaki.



pyrka - 05-06-2003 21:01
Nie możesz w nim znaleść pozostałych członków rodziny?



am - 06-06-2003 23:29
pwm,
dodam tylko, że ostatni dom sąsiad zbudował w trzy zimowe miesiące - w listopadzie działka była pusta - przy następnej wizycie w okolicy w połowie lutego zauważyłem ... dom i sączący się z komina dym. Sąsiad już mieszkał !!!



pwp - 07-06-2003 11:34
1 Izolacja fundamentów z papy a nie z folii
2 Sufit podwieszany na poddaszu położony na stelażu a nie od razu na jętkach
3 Dłużej szukałbym porządnego producenta drzwi wejściowych bo na KiP się sparzyłem. Drzwi odbarwiają się i opadają pod swoim ciężarem.



Aleksandryta - 07-06-2003 14:44
Chcialabym wszystkim podziekowac za wyliczanie bledow jakie popelnili przy budowie. Dla tych, a miedzy innymi i dla mnie to jest najlepsza szkola budowania. I zachecam wszystkich - wpisujcie swoje bledy niech bedzie to ostrzezeniem dla innych.
Aleksandryta



tuptus55 - 08-06-2003 22:12
A ja w myśl przysłowia, że dopiero trzci dom dla siebie to dwa mieszkania wykańczałem po budowlańcach i w pierwszym rzeczywiście całe szczęście, że już nie mieszkam. W drugim planowałem prawie wszystko i dałem ciała z płytkami w kuchni. Żonie się podobały takie jakby powleczone kaszą manną - fakt nie można się poślizgnąć na mokrym ale utrzymać to w czytości to koszmar. Teraz planuję wszystko już od ponad 1,5 roku. Nie wiem czy uda mi się nie popełnić błedu ale na każdą instalację robię sobie projekty aby potem nie przerabiać na budowie.
Dam kompletny projekt do architekta bo nie mam uprawnień i mam nadzieję, że będzie dobrze.



pwm - 09-06-2003 08:50
Am, to interesujące ale czy jeszcze mieszka w tym "zimowym" domku ten sąsiad czy juz wybudował następny?



Greg_pu - 09-06-2003 09:06
GRAND-w więzieniach są setki tych co mysleli że zaplanowali najlepiej :lol:
A ja zmieniłbym schody , wylałem betonowe - zajmują miejsce w holu, teraz schody zrobiłbym w salonie , drewniane ( przecież betonowe i tak okłada się drewnem a balustradę i tak trzeba zrobić ) można z nich mieć piękny mebel . A miejsce w holu przydało by się i tak napewno .
I strop - też wylałem tradycyjny betonowy , a 10 km dalej jest firma która robi stropy Teriva . Nie mówię już o tym że sam materiał tańszy . Ale bez szalowania , odpada koszt desek ( można wprawdzie wykożystać je póżniej na dach czy podłogę strychu) ale odpadają stęple i robocizna przy szalowaniu. No i w stropy z przestrzenią powietrzną lepiej wygłuszają i izolują termicznie , a i kabelek można łatwiej przeciągnąć na środek sufity do lampy .



am - 09-06-2003 13:19
pwm - owszem mieszka i nie planuje nastepnych domków :lol:



mironmk - 12-06-2003 13:58
obecnie rozpoczął si e etap wykończenia, nie jestem więc wiarygodnym źródłem informacji - ale uważam, że część z błędów naprawde można uniknąć - trzeba po pierwsze wiedzieć czego sie chce, a po drugie troche szikac i czytac. Np. wanna z hydro - tez taka planowaliśmy, ale po doświadczeniach znajomych i Forumowiczów, że tak naprawdę nie ma na to czasu wanna wyleciała z projektu. To samo Abizol - wydawało mi się, że wszyscy wiedzą, że będzie brzydko pachniał. Gniazdka - w końcu przecież przed przeprowadzką gdzieś mieszkamy, mamy jakies przyzwyczajenia itp. można jednak coś zaplanować. Itd. Kilka lat temu, gdy jeszcze nawet nie myślałem o budowie własnego domu mój kolega opowiadał mi, że właśnie sie przeprowadza. Ja na to, wiem wiem teraz pewnie budowałbyś zupełnie inaczej. A on na to, że absolutnie nie. Wszystko miał dobrze przemyślane, rozrysowane i co pewnie najwazniejsze obgadane z żoną. Wziąłem sobie to do serca i jakoś na razie się kręci. Czytać, szukać, pytać i budować DLA SIEBIE, a nie pod publiczkę i myslę, ż e duzo błędów można uniknąć. Przecież jest Forum!



PawelP - 12-06-2003 16:08
Witam.
Mieszkam od 2 tygodni i do tej pory nie zmienilbym nic, chodze po domu i sie ciesze, ze wszystko tak fajnie przemyslelismy. Jedyne co bym zmienil to wzialbym wiekszy kredyt w banku bo chetnie jeszcze kilka rzeczy bym zrobil od razu zamiast sie teraz meczyc i zbierac kase. Ale na tle calosci problem jest naprawde znikomy. Fajnie jest wyjsc sobie rano w pizamce na taras i posluchac skowronkow... :D
Pozdrawiam Pawel.



mama - 22-07-2003 15:17
Nie mamy takich doświadczeń jak poprzednicy, gdyż jesteśmy na etapie końcówki stanu surowego otwartego, wiec jeszcze przed nami kolejne doswiadczenia.
Ale gdybym miała okazję budowania jeszcze raz to z pewnością inaczej bym usytuowała pewne pomieszczenia, zwłaszcza gospodarcze.
Obecnie brak mi OSOBNYCH pomieszczeń na garderobę dla gości tuż przy wejściu, pralnię i tylko pralnię, oraz sypialnię z osobną łazienka dla gości.
Dla nas to niedogodności, gdyż nie braliśmy pod uwagę faktu, że jak będzie najazd rodziny, to zjadą na kilka dni.
mama



EDZIA - 23-07-2003 10:45
Jeżeli chodzi o sam dom to jak narazie wszystko jest zgodnie z planem i bez zastrzeżeń. Natomiast wokół domu zrobiłabym tylko opaskę a nie meliorację na pół wsi :wink: no i szambo betonowe a nie z kręgów.



- 23-07-2003 13:46
Cały dom. Nie dlatego że mi się nie pdoba, albo że są błędy, ale przerosły mnie koszty bardzo skoplikowanego dachu krytego angobowaną dachówką ceramiczną z nietypowymi trójkątnymi lukarnami oraz oknami. Wygląda uroczo, ale kosztuje majątek. Zmieniłbym na dom parterowy o prostym dwu, maksymalnie czterospadowym dachu z gotowych wiązarów krytych dachówką bitumiczną a zaoszczędziłbym ok. 40 000 PLN.
Właśnie tyle mi zabrakło i właśnie na tyle biorę kredyt.



tdxls - 23-07-2003 14:24
Pociechą w tej spowiedzi na temat własnych grzechów budowlanych jest to, że nikt nie mówi, iż nie budowałby się teraz wcale.
Czyli mimo wszystko warto się budować.



PawelP - 24-07-2003 11:35
gdybym nie mial malych dzieci kupilbym sobie male mieszkanko a reszte kasy przeznaczonej na budowe przeznaczylbym na podroz do Afryki, Patagonii, Indii, Nepalu....



rokas - 26-07-2003 13:50
Schody muszą być usytuowane na dłuższej ścianie domu bo inaczej robi się długi i wąski korytarz na poddaszu.
W miarę skonsolidowany układ wody i kanalizacji. Kuchnia i łazienki blisko siebie, o ile nie ma innych przeciwwskazań.



nowy63 - 30-07-2003 13:42
Ja budowałbym
- mur trójwarstwowy
- unikałbym Potothermu
- zatrudniłbym dobrego kierownika budowy



Pearl - 04-08-2003 16:48
ja remontuję.
To co zauważyłem u siebie: warto wymieniać wszystko na nowe, a nie powiedzmy "pół na pół". Np.: zostawiłem u siebie stare futryny metalowe i już żałuję...ale, może mi przejdzie - jeśli nowe drzwi będą pasować. Podobno może być kłopot z zawiasami.

Rada dla remontujących :wink: :
Przy sprzątaniu garażu zamykamy oczy i "wywalamy" wszystko jak leci.

Pozdrawiam

Pearl



siewonka - 07-08-2003 12:05
Nowy63 czemu unikałbyś Porotermu ?



Luśka - 08-08-2003 23:15
Na początek powiem, że jak dotąd domem jesteśmy zachwyceni. Tak miał wyglądać. Może (i na pewno) zaczną wychodzić jakieś nieprzemyślane do końca sprawy, ale na każdą rzecz i na każde rozwiązanie po jakimś czasie patrzy się inaczej. Bardzo wielu błędów uniknęliśmy w trakcie budowy, a to dlatego, że były okresy kiedy na Forum godzinami czytałam wszystko, co mogłoby się przydać. Jednego się nie udało: nierzetelności i cwaniactwa co poniektórych wykonawców. Przed tym naprawdę trzeba umieć się bronić, ale to chyba jest nie do uniknięcia. Ktoś wcześniej mądrze napisał: najczęściej jeśli fachowcy coś proponują, to nie dlatego, że tak będzie lepiej dla inwestora. Szczerze mówiąc, w okresie budowy poznałam kilka naprawdę przyzwoitych i godnych polecenia osób. I gdyby z takich ludzi składała się rzeczywistość budowlana - to mamy raj na ziemi. Niestety, życie jest bardziej brutalne i zdecydowana część reaguje dopiero na k.. mać. Ale ja nie za bardzo umiem rozmawiać w tym stylu. Było, minęło - teraz mam ciszę, zieleń, skowronki i kawusię na tarasie :D



mariof - 20-12-2003 00:19
Ten dom na zdjeciu to Twój???
Jak wysoko masz kapinos od ziemi? Jak pada nie brudzi Ci ściany?



Aleksandryta - 05-03-2004 20:57
Podbijam temat, bo jest bardzo duzo nowych inwestorow na forum. Baaardzo prosze o odwazne wypowiedzi tych, ktorzy juz sie wybudowali. :D



Sławek Winiarski - 07-03-2004 10:33
Odświeżę wątek bo to chyba najwięcej wnoszący treści wątek na forum :roll:
Zajmuje się budowaniem domów (przed moim wybudowałem 8 innych) a mimo to też popełniłem błąd.
Zrobiłem fundamenty ławowe wylewane bardzo solidne (prawie 40 m3 betonu B20) a mogłem płytowe i kosztowałyby 60 % ceny tych pierwszych.
Być może dopracuje się kolejnych :wink: :lol: bo budowy jeszcze nie dokończyłem (ale wszystkie rzeczy miałem przemyślane już na etapie projektu).
Jeżeli coś jeszcze spłodzę to napewno napiszę :D

Niestety w przeciwieństwie do wielu forumowiczów nie mogę niczego zrzucić na wykonawców. :wink:
Pozdrawiam



ARETE - 07-03-2004 11:47
To samo co Sławek - zrobiłbym płytę fundamentową zamiast zwykłych ław.



Aleksandryta - 08-03-2004 14:29
Kochani!, co jest z tą plyta!???? Istnieje od lat i nagle teraz wszyscy sobie o niej przypomnieli. A moze po prostu spadly ceny budowy takich fund. plytowych ? :-?



próchno - 11-03-2004 15:20
Ciągne dalej to pytanie. Dalczego płyta fundamentowa? :roll:



Piątka - 15-03-2004 12:19
:D Chcę z wiosną odświeżyć ten ciekawy temat... :wink:
Kochani, może coś dodacie dla początkujących ? :D



Aleksandryta - 24-03-2004 14:13
No wlasnie! :cry: Widzisz Piatka juz pobudowali sie i nie chca z nami podzielic sie bledami :wink:



tam - 25-03-2004 13:42
Witam,
1. Nigdy nie jest zbyt dużo zastanawiania nad projektem. Trzeba brać pod uwagę obecny i przyszły stan osobowy rodziny :o :D , przewidzieć :D :D czy dzieci będą z nami, ile będzie wnuków :-? , przychody a koszt utrzymania domu teraz i za x lat :cry: , meble, przyzwyczajenia i upodobania, stan zdrowia 8) i ....jeszcze parę setek zmiennych i w dodatku nieznanych :roll: .
2. Mimo tego, że sąsiadowi doradzałem poprowadzenie 16 - to parowego przewodu i inst. TV do wszelkich pomieszczeń domu - sam tego nie zrobiłem (bo się wejdzie z zewnątrz lub przez strop :oops: ).
3. Ceramika zamiast paneli (podłogówka).
4. Kominek w innym miejscu.
5. Częściowo zadaszony taras.
6. Dach dwuspadowy.
Ale MUSZE podzielić się odczuciem, że czas budowy był piękny i bardzo nam tego brak. Budowałem 2 lata i zaczynając budowę (19 maja 1998 r.) wyznaczyłem datę przeprowadzki na 20 maja 2000 r. i.....się przeprowadziłem :lol: :lol: :lol: :lol:
pzdr. tam
P.S. Zapomniałem napisać, a to jest chyba najważniejsze - oszczędzać od początku budowy na wszystkim na czym można. NIGDY nie kupować po wejściu do pierwszego składu, zawsze sprawdzać w kilku. Oczywiście nie piszę o worku cementu, czy kg gwoździ. I codziennie powtarzać: jak nie kupię to nie zapłacę, nie będę musiał instalować, konserwować, naprawiać, ponosić kosztów eksploatacji, malować, przenosić, przepychać - a w ogóle po cholere mi ta głupia wanna z hydromasażem :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o :o



Józia S. - 25-03-2004 14:50
Ja bym zmieniła:

- projekt - nie zdecydowałabym się drugi raz na budowę bliźniaka i jakiegokolwiek uzależnienia od kogokolwiek.



Rethman - 30-03-2004 13:28
1. Ekipa budowlana : z prawdziwego zdarzenia , a nie pseudo fachury z doskoku na naszej budowie
2. Kierownik budowy : nie widniejący tylko nazwiskiem na pieczątce i nie kumplujący się z ekipą - powinien repezentować NAS INWESTORÓW , a nie przytakiwać i powtarzać błędy popełnione przez budowlańców-popaprańców
3. Inspektor budowlany: niezależny i obiektywny
4. Mieć DUŻO CZASU na : własne samodoskonalenie się w tematach budowlanych (żeby nie wciskali kitu!!!) oraz na sprawdzanie wszystkich na budowie ! I bądż tu mądry i znajdż czas na pracę, rodzinę i dla siebie. Jak ktoś ma na to patent, proszę o info :) Pzd, :D



Darob - 30-03-2004 15:28
Temat bardzo ciekawy.
Panie i Panowie piszcze dalej.
tam dzięki za zwrócenie uwagi na wanny z masażem.
Popytałem się jszcze znajomych jak to z tym jest na prawdę.
W swoim projekcie już zrezygnowałem.
Za dużo z tym zachodu czyszczenie płukani itd itp.
Piszcie ludziska piszcie... :lol:



mobby - 14-04-2004 11:53
Choć wątek zaczął się ponad rok temu to jakże on jest aktualny, zarówno dla tych którzy już się pobudowali, jak i tych którzy dopiero przed albo w trakcie.
Myślę ,że Ci którzy tu pisali swoje odczycia pewnie teraz są przytłoczeni już kolejnymi złymi doświadczeniami z budowy (wykończeniówka) i tych starych już nie pamiętają.

Naszła mnie taka refleksja, że doskonałość nie istnieje.
I choćby człowiek jescze raz gruntownie wszystko sobie zaplanował, to i tak splot zależności czysto fizycznych ( nie mylić z osobami fizycznymi :D ) może nam i tak te plany popsuć.

To jest tak jak z analizowaniem życia.
Czy wybrałbym ten czy inny zawód?
Czy dobrze wychowałem dzieci?
Czy dobrą wybrałem żonę? :D
I tak w nieskończoność.
A lata płyną i z zycia coraz mniej.
Trzeba przyjąć to i już, i nie zadręczać się w nieskończoność.
Przecieżnie ni będziemy przez całe życie domów stawiać, bo i tak przy jednym jest co robić a zawsze jak nie my "spartolimy" to ktoś inny.
A potem dziecko przypadkowo zniszczy, albo pies.
To jest samo życie.

Mobby



mik99 - 14-04-2004 21:56
Super wątek.

Wyciągam na górę!



ozzie - 14-04-2004 22:11
Swietny watek! Nas dopiero czeka budowa (ruszamy w maju :D ), ale przez ostatnie 8 miesiecy planowalismy duzo szczegolow. Rozpoczynajac budowe naszego domu mamy juz projekty: ogrzewania nadmuchowego, projekt lazienek, oswietlenia, rozklad salonu, projekt kuchni. Niektorzy znajomi troche sie z nas podsmewaja, ze dom jeszcze nie stoi, a jest juz taki dokladny projekt wnetrza.
Chociaz inni znajomi odradzaja sciane trojwarstwowa, my postanowilismy zaufac architektowi i w takiej technologi budowac. Dach bedzie czterospadowy, dosc plaski (22 stopnie nachylenia). Planujac tyle rzeczy wczesniej mozna uniknac bledow zwiazanych z szybkim podejmowaniem decyzji podczas budowania, a takze pozwala to na lepsze zorientowanie sie jaki sie ma naprawde budzet. Pewnie, ze wielu rzeczy nie da sie przewidziec, ale ja wierze, ze planujac cos dokladnie mozna zaoszczedzic sobie sporo klopotow pozniej. Pozdrowiam wszystkich i czekam na dalsze pomocne uwagi. 8)



bilbo - 16-04-2004 19:37

Grand
Przygotowałbym budowę tak dokładnie jak napad na bank. dlaczego? bo każda improwizacja zakończyła się mniejszym lub większym błędem. ...
Najlepiej byłoby przed budową najpierw zaplanować i wykonać ten napad na bank. :lol: :lol: :lol:
Jeśliby się udał, to i budowa toczyłaby się gładko bez konieczności improwizowania :lol:

pozdrawiam
Robert



tola - 17-04-2004 23:39
Na razie stan surowy i juz widze bledy.
Dach pokryty dachówka w kolorze klasyczna czerwien, obróbki blacharskie
w tym samym kolorze. Jest troche mdlo, lepszy bylby ciemny braz!
Garaz na dwa samochody za waski!
Z domu do pomieszczenia gospodarczego i kotlowni trzeba przechodzic
przez garaz, gdy stoja samochody, ledwo sie mozna przecisnac.



mobby - 20-04-2004 13:41
Pomyślcie jak to jest.
Na wykonawców psioczymy, ja zresztą też.
Ale miałem sytuację, w której pewne rzeczy wychodziły źle, BO:
1. Nie naniesione wymiary końcowe ścianek kolankowych przez architekta w gotowym projekcie
2. Murarz w związku z tym zrobił według moich ustaleń z architektem
3. W trakcie wykonywania dachu, gdzie poziomowanie stron dachu w całym budynku jest bardzo ważne nie wychodzi.
No i co tu zrobić.
Trzeba przyjąć z pokorą błedy złożone. :cry:

A na koniec budowy , bądź już w trakcie analizujemy czy dobry projekt wybraliśmy i CO?
Dochodzimy do wniosku, że lepszy byłby inny.

Ale pretensji na siebie już tak ostro nie wylewamy.

Ja też popełniłem dużo błędów, wiele to splot wydarzeń i na każdym kroku widzę te błędy, ale cóż.
Dobrze , że inni ich nie widzą.

Mobby



mik99 - 24-04-2004 11:15

Na razie stan surowy i juz widze bledy.
Dach pokryty dachówka w kolorze klasyczna czerwien, obróbki blacharskie
Dzięki Tolu, tak się zastanawiałem jaki kolor na obróbki blacharskie wyrać? Do ceglastego chyba ciemny bąz, co? i podbita wtedy się zgra, prawda?



bobo30 - 24-04-2004 15:33
Jeszcze nie budujemy, ale mieszkamy w czyimś nowym domku.
Absolutnie nie: - wanna z hydromasażem - hałas i trudno o czystość,
- przeszklone drzwi wewnętrzne w sypialniach - przeszkadza w spaniu - światło z innych pomieszczeń
- jeśli kominek - to nie taki z miejscem pobrania powietrza do ogrzania obok popielnika - brudne ściany
- kabina prysznicowa - nie przesuwne drzwi - wiecznie brudne, szparki nie do umycia, ciężko chodzą
- nie beton kom.12cm na ściany dzialowe- za głosno
- nie rozprowadzenie ciepła kominka - niesie hałas przez rury(podobno można tenu zaradzić przez odpowiednie materialy)
- drzwi wew. bez progów
- koniecznie nawiewniki mechaniczne w niektórych oknach
- wyczystka w kominie musi być
- dojście dle kominiarza na dachu
- odpowiedni spadek na schodach tarasowych
- duże pomieszczenie gospodarcze
- osobne miejsce na suszenie i pranie
- większy wiatrołap, teraz jest okolo 2,5m2 - ciasno
- jeśli blacha na dach(nieco glośna) to koniecznie ze śniegołapami
- gniazdka elektr. w przedpokojach - dobre przy odkurzaniu

chyba tyle pzdr



Marcin Czyczerski - 25-04-2004 10:40
Odnawiam ten wątek, bo moim zdaniem jest b. pozyteczny....

U mnie na razie:

1. Nie czekałbym na utwardzenie własnej drogi na ostatnią chwile... Bycie niezależnym od pogody jest jedną z najważniejszych spraw... a ja mam aktualnie bajoro...

2. Bardziej ufałbym od początku swojemu wykonawcy /chyba brzmi to obrazoburczo tu na Forum/, bo ma ludzi uczciwych, a przez pewien brak zaufania pożegnałbym się prawie z nimi na samym początku...

3. Więcej oczekiwałbym od projektanta dokonującego adaptacji projekt...

4. Nie robiłbym ogrodzenia tymczasowego w miejscu gdzie ma być docelowe... Spowoduje to, że na jakiś czas pozostanę bez płotu... a mam dwa psiaki...

To tyle, ale ja dopiero zaczynam, więc chętnie skorzystam z Waszych "potknięć" ;-)

Pozdrawiam



JoShi - 25-04-2004 11:25
Obecnie mieszkamy w niewykonczonym budynku, ale ogolnie jestesmy zadowoleni z efektu. W gre wchodziloby ewentualnie kilka zmian:

1. Ocieplenie fundamentu i odwodnienie na etapie robienia fundamentu (potem trzeba sie dodatkowo nakopac.)

2. Nadproza gotowe (ciagle mi sie wydaje, ze bylyby cieplejsze).

3. Dokladniejsze rozplanowanie kanalizacji (w najmniejszej laznience na parterze, gdzie trudno wygodnie wszystko ustawic moj maz musial podkuwac podloce, zeby lekko poprzesuwac niektore wyjscia.

4. Przypilnowalabym lepiej murazy jesli chodzi o usytuowanie nadprozy wewnatrz domu, wszystkie drzwi mam nietypowe (nizsze o ok 8 cm) w urzytkowaniu to nie przeszkadza, tylko podnosi cene drzwi.

5. Wiekszy wiatrolap, teraz jest ciut przy ciasno tam i mam problem ze zgrabnym i funkcjonalnym zagospodarowaniem.

6. Na taras dalabym drzwi z klamka z obu stron a nie typowe balkonowe. Strasznie to niewygodne.

7. Troche wyzej parapety w kuchni. Teraz okna ograniczaja mnie jesli chodzi o wysokosc szafek, a chcialam miec sporo wyzsze niz typowe, zarobilam tylko 5 cm.

Jeszcze nie wiem co mi sie bedzie niepodobalo na poddaszu :) Jedno jest pewne, mimo kilku niedociagniec kocham swoj dom...



gabriela - 25-04-2004 11:51
A ja budowalabym juz wedlug innego projektu!!! Juz mi sie nasz nie podoba. A co bedzie dalej?



tola - 26-04-2004 11:13

Na razie stan surowy i juz widze bledy.
Dach pokryty dachówka w kolorze klasyczna czerwien, obróbki blacharskie
Dzięki Tolu, tak się zastanawiałem jaki kolor na obróbki blacharskie wyrać? Do ceglastego chyba ciemny bąz, co? i podbita wtedy się zgra, prawda? ..prawda mik, i parapety z klinkiera w kolorze brazu i podmurowka wykonczona plytkami elewacyjnymi cieniowanymi: czerwien z brazem!!!!
- ja juz bledu nie naprawie, ale Ty mozesz go uniknac...i o to chodzi :P



Józia S. - 26-04-2004 14:12

Ja bym zmieniła:

- projekt - nie zdecydowałabym się drugi raz na budowę bliźniaka i jakiegokolwiek uzależnienia od kogokolwiek.
To samo
tylko bardziej stanowczo :evil:



duduś - 26-04-2004 19:00
4. Przypilnowalabym lepiej murazy jesli chodzi o usytuowanie nadprozy wewnatrz domu, wszystkie drzwi mam nietypowe (nizsze o ok 8 cm) w urzytkowaniu to nie przeszkadza, tylko podnosi cene drzwi.

--niestety ale ciężka prawda



M@M - 27-04-2004 08:54
Generalnie nasz domek wygląda tak jak sobie go wymyśliliśmy, ale oczywiście bywają rzeczy, które teraz zrobilibyśmy inaczej, szczególnie, że większość wykończeniówki robiłem samodzielnie. Mamy domek w technologii szkieletowej prefabrykowanej, w której precyzyjnie można przewidzieć wszystkie wymiary. U mnie powstał problem z otworami drzwi wewnętrznych. Niestety na etapie projektu były inne a spodobały nam się inne, które wymagały o 4 cm większych otworów. Przerabianie dłutkiem i wyżynarką 11 otworów drzwiowych to był koszmar - ale się udało.
Za poradą fachowca - sprzedawcy nie dałem otulin z pianki na rurkach HEP2O z CWU i cyrkulacją, a są zalane w płycie fundamentowej i nie da się już tego poprawić ( DUŻY BŁĄD ! ). Dałbym większą średnicę komina o fi = średnicy wylotu z kominka. Za poradą kominkarza dałem o rozmiar mniejszy ( " Panie to wystarczy......") i to też był błąd. Jeżeli wykańczacie dom płytą fermacell nie wierzcie w zapewniena sprzedawców o skuteczności montażu bez taśm łączących. Pękają wszystkie !!!!!. Dawać taśmę i mamy bez problemu. A poza tym mieszka się super i to zimne piwko na własnym drewnianym tarasie...........



maxtor - 08-05-2004 10:59
Teraz moje skromne rady:
1. Dobry archtekt do adaptacji gotowego projektu (na pewno nie żaden "znajomy"). Nasz "architekt" był fatalny, wszystkie jego pomysły były błędami lub "wydumkami", które później trzba było likwidować odpowiednimi aneksami.
2. Dobry kierownik budowy (na pewno nie żaden "znajomy"). Nasz kompletnie się nie sprawdził. Bezradny jak dziecko i do tego leń.
3. Zatrudnienie sprawdzonego inspektora nadzoru (taraz bym tak zrobił). Oszczędności są pozorne.
4. Rozprowadzenie kanalizacji przed wylaniem fundamentów.
5. Podpisywanie precyzyjnych umów z wykonawcami.
6. Bardzo szczegółowe określanie zakresu robót wykonywanych przez fachowców ("cieśla" zażyczył sobie dopłaty za wykonanie konstrukcji wolego oka, którą jak sie potem okazało wykonał źle - tak przynajmniej twierdza "mistrzowie sztuki dekarskiej", na których trafiłem. W tym miejscu ostrzegam wszystkich inwestorów z okolicy Bydgoszczy: NIE KORZYSTAJCIE Z USŁUG FIRMY RAMB - Obórznia k. Bydgoszczy). Ich "praca" to materiał na obszerny, oddzielny wątek. Za jakiś czas postaram sie na forum odpowiednio "uhonorować" ich wysiłki na moim dachu.
7. Żeby nie było tak pesymistycznie, to większość wykonawców sprawdziłą się dobrze, lub bardzo dobrze (przynajmniej na razie):
- główna ekipa budowlana, hydraulik, elektryk.

Pzdr



legar - 08-05-2004 11:43
[quote="duduś"]4. Przypilnowalabym lepiej murazy jesli chodzi o usytuowanie nadprozy wewnatrz domu, wszystkie drzwi mam nietypowe (nizsze o ok 8 cm) w urzytkowaniu to nie przeszkadza, tylko podnosi cene drzwi.

a moze zrobili to specjalnie bo za bardzo ich pilnowałeś....słyszałem, że niektóre ekipy na złość potrafią wrzucić coś w środek sciany trójwarstwowej, tak by zaczęło śmierdzieć dopiero jak zamieszkasz...różne są domy i różne ekipy...pzdr



duduś - 09-05-2004 20:23
Niestety Legar ale nie zrobili tego specjalnie to była zwykła bezmyślmność no i pośpiech ( który jak wiadomo jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł) - ekipa ogólnie była w porządku



Lucky Strike - 09-05-2004 20:53
    lDopłaciłbym do projektu domu żeby ujęto wszystkie instalacje.
    Wziąłbym jedną ekipę do wykonania większości prac. Wtedy nie ma przestojów i zganiania winy na poprzedników.
    W umowach o cokolwiek wpisywałbym termin zakończenia wraz z karą za opóźnienie.
    Zrobiłbym piwnicę.
    Nie robiłbym poddasza mieszkalnego.
    Płaciłbym zawsze po wykonaniu całości pracy (z wyjątkiem dużych prac, wtedy raty)l
Pozdrawiam
LS



Aleksandryta - 09-05-2004 21:46
Lucky Strike ciekawa sprawa z tym poddaszem. Co Cię tak w nim wkurza? :roll:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 1 z 8 • Wyszukano 757 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8