ďťż

Co byś zmienił(a), budując jeszcze raz





Wirecki - 01-08-2009 21:54

1 Przede wszystkim: NIE BUDOWAŁBYM DOMU WCALE !
7. Pomyślałbym czym zastąpić słabą mało trwałą i wkurzającą technologię jaką są płyty G/K.

Jeszcze raz bym zrobił:
4. Żadnych pomp ciepła, rekuperatprów, solarów i innych wynalazków.
5. Żadnych halogenów, sufitów podwieszanych i półek z G/K na parterze, zbyt rozbudowanego oświetlenia oraz ścian w różnych kolorach w każdym pomieszczeniu.
Od samego myślenia nie wynajdziesz innej technologi. Dlaczego słabą? Dlaczego mało trwałą? Czy to czasem nie problem jakości wykonania???
To rozwiązanie uważam za dobre. Przykładowo: wanna na pietrze maksymalnie obniżona, nie ma nawet wylewki, żeby była niżej. Przy dużej odległości od pionu kanalizy nie da się tego zrobić, wymagany jest spadek 2-3 stopnie przy odpływie.
Wystarczy przebić się przez strop i schowac rury (tu niskoszumowe) nad sufitem podwieszanym podwieszanym w tym pomieszczeniu. U mnie to akurat kuchnia. W przestrzeń między stropem a sufitem schowam jeszcze rurę okapu i kable oświetlenia. Dla mnie to rozwiązanie jest dobre. I nie mam tam halogenów, ale dla mnie halogen nie stoi w jednym szeregu z sufitem podwieszanym. "Nie" - z powodu kosztów ich pracy...
Sufit podwieszany w kotłowni przykryje mi z kolei rury odkurzacza, w łazience kanały wentylacyjne, w tym te idące do wnęki prysznicowej i transformator dla oświetlenia tej wnęki. Tam gdzie się nie potrzebowałem nic chować, ok 40% powierzchni na parterze - strop otynkowany.
2. rekuperator nie jest w dzisiejszych czasach "wynalazkiem", jestem za.





AGA NR 1 - 02-08-2009 06:13
Hmmm...
Ja osobiście też będę ograniczać stosowanie płyt GK i sufitów podwieszanych w moim domu ( osobiście nie przepadam za nimi ), ale czasami... po prostu nie da się ich uniknąć.

Niosą ze sobą możliwości, których nie da się osiągnąć inaczej - właśnie schowanie rur, odpływów i innych szpecących elementów.

Ale maniakalne lubowanie się we wnękach z GK i sufitach podwieszanych i dokładanie ich gdzie tylko się da - uważam za niegustowne.
A nie brakuje takich domów - widziałam ich wiele.

No, ale o gustach się nie dyskutuje.
:wink:

P.S.
Ale kominkiem to się wyraźnie zmartwiłam.... :cry:
KRZYCHOS, czemu NIE dla kominka ?
Właśnie jestem na etapie wyboru kominka i nie wiem jaki wziąć... a Ty piszesz, że może wogóle bez kominka... :cry:



mmena - 03-08-2009 12:57

myślę, że spokojnie można przyjąć 2tys mkw garażu, tynki się robi, wylewki, kafle wypadałoby położyc, ściany pomalować, trzeba ocieplić, taras nad garażem wyłozyc kaflami, dużą bramę, a przede wszystkim dobrze zaizolować, porządna izolacja będzie mnie kosztowała ok. 10tys. wykończenie garażu właściwie jest takie samo jak wykończenie domu.
zresztą nie ma co się spierac ile kosztuje wybudowanie garażu, jak ktoś ma wolne środki może budować, jakbym drugi raz budowała garaż byłby jednostanowiskowy
Mam garaz nieocieplany. Po wyliczeniach okazalo sie, ze bedzie w nim, zima, wyzsza temp. jesli go nie ocieplimy.



Wirecki - 03-08-2009 21:26

Mam garaz nieocieplany. Po wyliczeniach okazalo sie, ze bedzie w nim, zima, wyzsza temp. jesli go nie ocieplimy. U mnie nie ocieplony od podłogi. Bez wyliczeń, ale wydaje się, że latem bedzie przyjemnie chłodniej od gruntu, a zimą będzie można "pociągnąć" trochę ciepła, choćby i te plus zero... Ściany zewnętrzne ocieplam (garaż w bryle budynku)

Budując jeszcze raz kupiłbym wory na śmieci - wielkie i małe, grube i cienkie, w dużych ilościach....I kazał w nie wykonawcom ładować śmieci....





magpie101 - 04-08-2009 12:33

Nie budowałabym parterówki, dom z poddaszem (dach dwuspadowy, mniejsze fundamenty, mniejszy dach) mimo że mniej nam się podoba byłby tańszy Dolicz strop i cene schodow i wyjdzie na to samo, ja mieszkam w parterowce i gdybym budowala jeszcze raz to na pewno na jednym poziomie.



magpie101 - 04-08-2009 12:36

Hmmm...
Ja osobiście też będę ograniczać stosowanie płyt GK i sufitów podwieszanych w moim domu ( osobiście nie przepadam za nimi ), ale czasami... po prostu nie da się ich uniknąć.

Niosą ze sobą możliwości, których nie da się osiągnąć inaczej - właśnie schowanie rur, odpływów i innych szpecących elementów.

Ale maniakalne lubowanie się we wnękach z GK i sufitach podwieszanych i dokładanie ich gdzie tylko się da - uważam za niegustowne.
A nie brakuje takich domów - widziałam ich wiele.

No, ale o gustach się nie dyskutuje.
:wink:

P.S.
Ale kominkiem to się wyraźnie zmartwiłam.... :cry:
KRZYCHOS, czemu NIE dla kominka ?
Właśnie jestem na etapie wyboru kominka i nie wiem jaki wziąć... a Ty piszesz, że może wogóle bez kominka... :cry:
Od poczatku wiedzialam, ze nie chce miec kotlowni w salonie, wiec kominka nie mamy.



AGA NR 1 - 04-08-2009 13:19
U mnie pozamiatane.

Wczoraj kupiłam kominek - a dokładniej dałam "zlecenie" na wykonanie kominka. Wpłaciłam zaliczkę.

Ale cieszę się jak dziecko, jest taki piękny !
:D



Player - 05-08-2009 09:59
kominek to podstawa
jak jest rozsądnie zrobiony to bardzo funkcjonalna rzecz i do tego wygląda jak mebel- jak załącza sie zdjecia?:) :P



Wirecki - 05-08-2009 10:04
Chyba zgubiła się gdzieś po drodze myśl przewodnia wątku...

A zdjęcia? Wejdź np. na www.fotosik.pl załóż konto, dodaj tam zdjęcia które chcesz wkleić, po dodaniu wkeisz do swojej nowej wiadomości na forum muratora uzyskany tam kod lub link... (jest pod każdym zdjęciem)



Player - 05-08-2009 10:05
"KASIA i MAT
Ps. Chciałbym tylko dodać, że podziwiam wszystkich którzy zdecydowali się na budowanie własnego domu. W szczególności tych, którzy całe życie wychowywali się w mieszkaniu. Osoby mieszkające w domach nawet nie zdają sobie sprawy ile dodatkowego trudu muszą w to włożyć. Zaczynają zazwyczaj od zera. Ale się nie poddają."

dzięki wielkie za słowa otuchy
zliczam sie do takich osób- budowa zaczeta w listopadzie 2006, może w grudniu tego roku sie wprowadze.
Buduję sam i daleko od domu rodzinnego.
:P



Player - 05-08-2009 10:06

Chyba zgubiła się gdzieś po drodze myśl przewodnia wątku...

A zdjęcia? Wejdź np. na www.fotosik.pl załóż konto, dodaj tam zdjęcia które chcesz wkleić, po dodaniu wkeisz do swojej nowej wiadomości na forum muratora uzyskany tam kod lub link... (jest pod każdym zdjęciem)

dziękuje za odp.



AGA NR 1 - 05-08-2009 10:24
Ja też dopiero niedawno nauczyłam się wklejać zdjęcia.
:wink:

Więc mój wymarzony kominek wygląda tak :

http://images39.fotosik.pl/171/0a57756ca7d9370b.jpg

Obuduję go prosto, bez udziwnień - miniamalistycznie.

Będzie pięknie !!!

:D :D :D



Player - 05-08-2009 10:27
fajny
niestety nie moge wkleić
kozystam z meila firmowego- mamy poblokowane takie stronki :cry:
ja mam dovre 2100s3-3 szybki
ok troszke zchodzimy z tematu:)



Player - 05-08-2009 10:28
sorki "korzystam"
szybkie pisanie



Margoth* - 05-08-2009 11:11

sorki "korzystam"
szybkie pisanie
"schodzimy" zamiast "zchodzimy" - też :D



e-Mandzia - 11-08-2009 13:11
Na pytanie z tematu, odpowiadam:
- nic bym nie zmieniła, nic.
Może coś jeszcze "wyjdzie", ale na tą chwilę, a mieszkam już prawie rok, naprwdę nic bym nie zmieniła :D



jarte - 20-08-2009 14:56
kupiłabym inna działkę, albo droższą w spokojniejszym/zeleńszym rejonie miasta min. 10arów, albo wręcz poza miastem ale widokową , areał minimum 20ar. teraz mam 19ar w mieście.
Nigdy więcej działki bez uzbrojenia ( w dużym Krakowie jej uzbrojenie to koszmar biurokratyczny)
zrobiłabym indywidualny projekt
zamiast okien PCV w kolorze orzech dałabym okna drewniane białe ze szprosami
parapety zewnętrzne zamiast ciemnobrązowych z blachy dałabym klinkierowe
wybrałabym inną ekipę do stanu surowego
zrobiłabym wyższy garaż i może trochę szerszy
zrobiłabym wszędzie podłogówkę i pompę ciepła ( teraz są dofinansowania 40%)
nie podłączałabym wtedy gazu
dałabym ścianę trójwarstwową
podpiwniczyłabym dom jeśli byłoby to możliwe
większy podjazd z przodu domu
jeszcze nie mieszkam, więc nie wiem co będzie jak zamieszkamy o ile się wcześniej nie wykończymy
i wreszcie - na pewno kiedyś wybuduje inny dom ( za drugim razem juz sie tak nie będę wszystkim przejmować i będę wiedzieć co i jak - bo wkońcu wg przysłowia pierwszy dom buduje się dla wroga



jarte - 20-08-2009 15:50

Napewno warto w umowie zapisać sobie jakies kary umowne, żeby chroniło to inwestora, a nie tylko ekipe - to akurat przykre doświadczenie.

A jeśli chodzi o usytuowanie zmian to tu co sie spojrzy by się cos zmieniło :D
ja np okna bo w projekcie były otwory 120 x 150 a teraz bym wolał dac na otwory 150 x 150 zeby były bardzej kwadratowe :D

a poza tym zmienilem wielkosc garazu podpiwniczyłem cały budynek, poprzesuwałem kilka ścian 8)

To jest budowa niestety tak to wygląda :)
zgadzam się kary umowne to podstawa jesli się spisuje umowę, szczególnie jeśli jedna ekipa ma wykonać większość prac, wtedy te kary są batem przy opóźnieniach



Ela_i_Maciek - 23-08-2009 14:36

Klika osób pisało o wielkości salonu. Nigdy w domu nie mieszkałam i słabo czuję powierzchnie większe niż 20 metrów :) Wychodzi mi że minimum to 30 metrów - a ma może ktoś za duży salon? Tak, że się czuje nieprzytulnie? U nas umowny salon ma ze 40 mkw. Stanowi on przedłużenie jadalni i częściowo hallu głównego na parterze. W sumie ponad 70 mkw przestrzeni. Agorafobii na pewno się nie dostaje, a ciągle jest przytulnie. Jest akurat :)



phans - 26-08-2009 19:46
Jeszcze się nie pobudowałem ale pozwolę zwrócić uwagę na schody. Uważajcie na schody zabiegowe w domkach z poddaszem użytkowym. Ciężko się po nich wchodzi, schodzi, nie mówiąc już o wnoszeniu czegokolwiek. Radzę zastanowić się nad schodami ze spocznikiem ze stopniami w pełni prostokątnymi ale takie schody muszą być dłuższe od zabiegowych i więcej m2 pow. użytkowej zajmują ale warto.



Wirecki - 26-08-2009 22:08
wybierając cegłę na komin nie kupowałem od razu płytki klinkierowej. Teraz okazało się, że Muhr nie produkuje płytek tylko cegły. Muszę dobrać innego producenta, bedzie lekko inny kolor.



damianexus - 29-08-2009 21:12
a ja bym dał jeszcze więcej przeszkleń:)



EZS - 29-08-2009 22:56

Klika osób pisało o wielkości salonu. Nigdy w domu nie mieszkałam i słabo czuję powierzchnie większe niż 20 metrów :) Wychodzi mi że minimum to 30 metrów - a ma może ktoś za duży salon? Tak, że się czuje nieprzytulnie? U nas umowny salon ma ze 40 mkw. Stanowi on przedłużenie jadalni i częściowo hallu głównego na parterze. W sumie ponad 70 mkw przestrzeni. Agorafobii na pewno się nie dostaje, a ciągle jest przytulnie. Jest akurat :) to zależy od człowieka i od kieszeni. Przestrzeń kosztuje, trzeba ją wybudować, urządzić a potem ogrzać. Trzy problemy...
Przy braku funduszy można zrobić salon 25-30m i otworzyć kuchnię, korytarz itd... robi się przestrzeń. Ale zależy co komu potrzeba. Ja mam 27m i zamkniętą w zasadzie kuchnię (bez drzwi) i jeżeli czegoś potrzebuję, to spiżarni, której nie mam, a nie większego salonu..... Po 2 latach mieszkania tylko raz, jak zjechała się rodzina, stwierdziłam, ze mogło by być te 10 m więcej. Ale w końcu nie buduję domu, żeby innym było u mnie dobrze :wink:



phans - 30-08-2009 10:47
Salon w nowoczesnym domku jedn. w którym przede wszystkim liczą się przestrzenie w części dziennej powinien mieć wg mnie ok. 35m2. Można oczywiście mniej, może być nawet 20m2 ale czy wtedy można na to powiedzieć salon?



Veronique - 14-09-2009 03:02
Ja w projekcie rezygnuję z połączenia jadalni (która na dodatek łączy się z kuchnią) z salonem, przedzielam je ścianką. Mam nadzieję, że nie będę żałować, ale w sumie nie jestem zwolenniczką otwartych przestrzeni (aż tak otwartych). :) No zobaczymy. W sumie salon i tak będzie miał ok. 25m2 i wg mnie wystarczy. Mieszkałam w domku gdzie był salon połączony z jadalnią, a ta znowu z kuchnią, więc myślę, że już mi się nie powinno zmienić. Tfu tfu! ;)



roszki - 16-09-2009 18:43
Witajcie,
jesteśmy już blisko końca naszego domu.
Najbardziej przeraził mnie koszt instalacji hydraulicznej!
Piec z podajnikiem tłokowym, kominek z płaszczem wodnym oraz 3 baterie słoneczne.
Wszystko wygląda pięknie na początku, kalkulacje są nie najgorsze, ale jest mnóstwo dodatkowych wydatków o których nikt nie mówił :( bynajmniej nam nie powiedzieli, kolanka, pompy, rozdzielacze, sterowniki itp

Jeśli chodzi o podłogówkę, mamy na całym dole oraz w górnej łazience.
Miało wyjść cenowo niewiele drożej od kaloryferów.
Ale jak się okazało...same "akcesoria" są dużo droższe do wykonania podłogówki.

Teraz dochodzi zalanie posadzek DROŻSZYM betonem czyli z dodatkiem plastyfikatora,
do tego DROŻSZA podłoga tzn. juz nie położę paneli za 30zl/m2 w całym domu, lecz jedynie płytki ceramiczne (aby jak najlepiej wykorzystać ten rodzaj ogrzewania),
w salonie nie moga byc byle jakie zeby nie było atmosfery jak w sklepie, aby zachować ciepło pomieszczenia - dochodzą DROŻSZE płytki np woodentic ok 130zł/m2,
następnie KLEJ DO PŁYTEK!!! Worek zwykłego kleju kosztuje 10-15zł, worek kleju do podłogówki ponad 40zł (na 3m2)
Tego wszystkiego nikt nie liczył.

Mam tylko nadzieję, że w użytkowaniu nam się to wynagrodzi :(



phans - 16-09-2009 21:09

Piec z podajnikiem tłokowym, kominek z płaszczem wodnym oraz 3 baterie słoneczne.
Wszystko wygląda pięknie na początku, kalkulacje są nie najgorsze, ale jest mnóstwo dodatkowych wydatków o których nikt nie mówił :( bynajmniej nam nie powiedzieli, kolanka, pompy, rozdzielacze, sterowniki itp

Jeśli chodzi o podłogówkę, mamy na całym dole oraz w górnej łazience.
Miało wyjść cenowo niewiele drożej od kaloryferów.
Ale jak się okazało...same "akcesoria" są dużo droższe do wykonania podłogówki.

Mam tylko nadzieję, że w użytkowaniu nam się to wynagrodzi :(
Piec na paliwo stałe + kominek z płaszczem wodnym + solary ale niesamowite połączenie. A co chciałeś przez to osiągnąć? Szkoda, że nie zainstalowałeś sobie do tego pompy ciepła :-)
Co dotyczy podłogówki to trzeba umieć liczyć! A gdzie masz niskotemperaturowe źródło ciepła do tej podłogówki ? Co do wykończenia to trzeba było myśleć wcześniej przed podłogówką. Byłem ostatnio latem w dużym salonie z b. ładną dużą terakotą. Nawet ładnie to wyglądało ale na pewno o wiele mniej przytulniej niż przy użyciu drewna na podłogę. Po godzinie przebywania na terakocie poczułem chłód w stopy i chciało mi się stamtąd uciekać a było to lato a w lato się nie grzeje podłogówki i od kamienia niestety ciągnie chłodem.

Sorki, że takim tonem ale może inni się opamiętają stosując w domu wszystko co jest w prasie lub fachowiec mu wciśnie.



cieszynianka - 16-09-2009 23:28

Co dotyczy podłogówki to trzeba umieć liczyć! A gdzie masz niskotemperaturowe źródło ciepła do tej podłogówki ? Co do wykończenia to trzeba było myśleć wcześniej przed podłogówką. Byłem ostatnio latem w dużym salonie z b. ładną dużą terakotą. Nawet ładnie to wyglądało ale na pewno o wiele mniej przytulniej niż przy użyciu drewna na podłogę. Po godzinie przebywania na terakocie poczułem chłód w stopy i chciało mi się stamtąd uciekać a było to lato a w lato się nie grzeje podłogówki i od kamienia niestety ciągnie chłodem.

Sorki, że takim tonem ale może inni się opamiętają stosując w domu wszystko co jest w prasie lub fachowiec mu wciśnie.
Hmm, myśmy się sugerowali doświadczeniami znajomych posiadających interesujące nas "patenty" od dłuższego czasu i na tej podstawie dokonywaliśmy wyborów, a fachowiec mógł wyrazić swoją opinię i tyle :wink:
"Wciskać" niczego bym mu nie pozwoliła :roll: :lol:



Wirecki - 16-09-2009 23:37
U mnie fachowcy wciskali ostatnio gips na łączeniach płyt gipsowo-kartonowych :)

Żeby nie było, że off topic:
.... nie zatrudniłbym już więcej "ekipy ogólnobudowlanej" takiej od wszystkiego, takich co dzis bruk ułożą, bo wczoraj akurat skończyli tynkować, a klient na ocieplenie poddasza się rozmyślił...



phans - 17-09-2009 10:13

.... nie zatrudniłbym już więcej "ekipy ogólnobudowlanej" takiej od wszystkiego, takich co dzis bruk ułożą, bo wczoraj akurat skończyli tynkować, a klient na ocieplenie poddasza się rozmyślił... Jeżeli miałeś dodatkowo na myśli firmę/ekipę co umawiasz się na wykonanie roboty z szeryfem tej ekipy lub ekip a ten szeryf/właściciel firmy/ekip od wszystkiego faktycznie nie pracuje na budowie tylko dogląda roboty i dodatkowo szuka jakiś tam pracowników aby było jak najtaniej (pod sklepem monopolowym) to jak najbardziej odradzam!
Jeżeli umawiacie się na prace budowlane/wykończeniowe to szukajcie fachowca który tam faktycznie będzie pracować (może i powinien mieć pomocników ale ich należałoby zweryfikować i zapytać o ich doświadczenie).



k i a - 22-09-2009 22:27
nie polecam brac firmy budowlanej i z ich polecenia kierownika budowy albo odwrotnie. Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Przekonalam sie to na wlasnej skorze.
pozdrawiam kasia



Edyta M - 23-09-2009 01:10
Hejka
Zanim zaczelam budowac ... zmienilam projekt na inny :P i to byla najlepsza zmiana , dosc radykalna ale na wielki PLUS !!!!!! :wink:



jea - 23-09-2009 01:15
zmieniłbym żonę....



Edyta M - 23-09-2009 05:02

zmieniłbym żonę.... Oj widze , ze lubimy ryzykowac !!!!



Ela_i_Maciek - 24-09-2009 23:43

Hejka
Zanim zaczelam budowac ... zmienilam projekt na inny :P i to byla najlepsza zmiana , dosc radykalna ale na wielki PLUS !!!!!! :wink:
My zrobiliśmy to samo. I też uważamy, że była to bardzo (!) dobra decyzja.



Edyta M - 25-09-2009 01:50
Ja przygladalam sie i dosc powaznie przymierzalam do projektu Virgo II z tej samej pracowni w ktorej Wy zakupiliscie swoje projekty ....
Ostatecznie kupilam projekt Lawenda II ...... z zupelnie innej pracowni , domek byl MOJ a raczej projekt przez jakies 6 miesiecy zmeczylo mnie jednak czekanie na adaptacje i jakos tak przestal mi sie podobac !!! :evil:
Kolejne przeszukiwanie ( poszukiwanie ) w internecie .. byl nawet plan projektu indywidualnego , ale znow to CZEKANIE !!!!! :evil:
Wreszcie trafilam na pracownie Domy z Wizja http://www.domyzwizja.pl/
i mam moj projekt ......... STYLOWY 2 :D



Wirecki - 25-09-2009 15:13
A co zmieniłabyś budując jeszcze raz?



Edyta M - 25-09-2009 22:58

A co zmieniłabyś budując jeszcze raz? Witam odpowiem na to pytanie za kilka miesiecy ..... moj domek bedzie sie budowal na wiosne 2010 , ale mam nadzieje ze ne bede musiala nic zmieniac . Dosc dobrze przygotowywuje sie do budowy .... jestem baaaaaardzo wymagajaca osoba , rowniez w stosunku do siebie . :wink:
Pozdrawiam



Ash5 - 27-09-2009 13:14

A co zmieniłabyś budując jeszcze raz? Witam odpowiem na to pytanie za kilka miesiecy ..... moj domek bedzie sie budowal na wiosne 2010 , ale mam nadzieje ze ne bede musiala nic zmieniac . Dosc dobrze przygotowywuje sie do budowy .... jestem baaaaaardzo wymagajaca osoba , rowniez w stosunku do siebie . :wink:
Pozdrawiam Edyto, chętnie poczytam Twoje posty począwszy od lata 2010- to może być ciekawe doświadczenie ;)



Edyta M - 27-09-2009 16:02

A co zmieniłabyś budując jeszcze raz? Witam odpowiem na to pytanie za kilka miesiecy ..... moj domek bedzie sie budowal na wiosne 2010 , ale mam nadzieje ze ne bede musiala nic zmieniac . Dosc dobrze przygotowywuje sie do budowy .... jestem baaaaaardzo wymagajaca osoba , rowniez w stosunku do siebie . :wink:
Pozdrawiam Edyto, chętnie poczytam Twoje posty począwszy od lata 2010- to może być ciekawe doświadczenie ;) Witam
Dla mnie rowniez bedzie ciekawe zwlaszcza , ze budowa bede " kierowala " na odleglosc jednym slowem wybieram ekipe , material itp. majac do dyspozycji telefon i internet .
Pozdrawiam



cieszynianka - 27-09-2009 16:23

A co zmieniłabyś budując jeszcze raz? Witam odpowiem na to pytanie za kilka miesiecy ..... moj domek bedzie sie budowal na wiosne 2010 , ale mam nadzieje ze ne bede musiala nic zmieniac . Dosc dobrze przygotowywuje sie do budowy .... jestem baaaaaardzo wymagajaca osoba , rowniez w stosunku do siebie . :wink:
Pozdrawiam Edyto, chętnie poczytam Twoje posty począwszy od lata 2010- to może być ciekawe doświadczenie ;) Witam
Dla mnie rowniez bedzie ciekawe zwlaszcza , ze budowa bede " kierowala " na odleglosc jednym slowem wybieram ekipe , material itp. majac do dyspozycji telefon i internet .
Pozdrawiam Wydaje mi się, że tylko "zdalne" kierowanie może się nie sprawdzić. Trzeba doglądać osobiście, albo wyznaczyć kogoś do tego zadania (nie z zatrudnionej ekipy 8) ).



Edyta M - 28-09-2009 00:21

A co zmieniłabyś budując jeszcze raz? Witam odpowiem na to pytanie za kilka miesiecy ..... moj domek bedzie sie budowal na wiosne 2010 , ale mam nadzieje ze ne bede musiala nic zmieniac . Dosc dobrze przygotowywuje sie do budowy .... jestem baaaaaardzo wymagajaca osoba , rowniez w stosunku do siebie . :wink:
Pozdrawiam Edyto, chętnie poczytam Twoje posty począwszy od lata 2010- to może być ciekawe doświadczenie ;) Witam
Dla mnie rowniez bedzie ciekawe zwlaszcza , ze budowa bede " kierowala " na odleglosc jednym slowem wybieram ekipe , material itp. majac do dyspozycji telefon i internet .
Pozdrawiam Wydaje mi się, że tylko "zdalne" kierowanie może się nie sprawdzić. Trzeba doglądać osobiście, albo wyznaczyć kogoś do tego zadania (nie z zatrudnionej ekipy 8) ). Witam
Wyrazilam sie moze malo precyzyjnie .... mam w Polsce dobrych (zaufanych ) przyjaciol ktorzy pomagaja mi we wszystkich sprawach zwiazanych z budowa do mnie nalezy ostateczna decyzja . 8)
Nie powierzylabym decydowania o tak powaznej zyciowej sprawie jaka jest budowa domu zupelnie obcym ludziom :)
Niestety poniewaz nie moge dogladac wszystkiego osobiscie .... budowanie jest bardziej nerwowym zajeciem
Pozdrawiam budujacych na odleglosc , zycze wytrwalosci i cierpliwosci 8)



arktyk - 28-09-2009 16:33
Pewnie pobudowałbym już inny dom, wszak pierwszy jest dla wroga.

Pozdrawiam,



Wirecki - 28-09-2009 18:41

Witam. Wyrazilam sie moze malo precyzyjnie .... ...w związku z ....
A co zmieniłabyś budując jeszcze raz? Ja też chyba też mało precyzyjnie napisałem, choć tytuł tego wątku jest precyzyjny jak mało który... .... I mam teraz mały dylemat... czy dodać coś jeszcze czy...
Pozdrawiam.



Edyta M - 28-09-2009 23:52

Witam. Wyrazilam sie moze malo precyzyjnie .... ...w związku z ....
A co zmieniłabyś budując jeszcze raz? Ja też chyba też mało precyzyjnie napisałem, choć tytuł tego wątku jest precyzyjny jak mało który... .... I mam teraz mały dylemat... czy dodać coś jeszcze czy...
Pozdrawiam. Witam
Trudno raczej budowanie rozpoczac bez projektu !!!! co zmienilabym budujac jeszcze raz no wlasnie na poczatku budowy zmienilam projekt a c.d.n. lub nie bo byc moze oprocz projektu zadnych zmian nie bedzie w moim budowaniu . 8) Szanowny kolego inwestorze moze i tytul watku jest precyzyjny jak malo ktory ... ale sa tez i jegopod watkiktorych szanowny kolega niedoczytal sie niestety , a szkoda !! :roll:
Pozdrawiam



Edyta M - 29-09-2009 00:50

zmieniłbym żonę.... Rozumiem , ze ta odpowiedz wg. kolegi Wirecki ( zakladam ze jest to mezczyzna ) ma zwiazek z tematem :o



elutek - 29-09-2009 07:21
kupiłabym o wiele większą działkę



konradfk - 22-10-2009 01:12
Witam,
Pracuje zawodowo w budownictwie 25 lat i ,no, przeczytałem cały ten wątek. Moja połowica czytuje Muratora w związku z rozpoczęciem budowy własnego domu (po raz pierwszy). Jesli komukolwiek z Państwa rady kogoś takiego jak ja się przydadzą to:
1. proszę zapewnić sobię obsługę geodezyjne Państwa inwestycji, około 4-8 wizyt, od 1000 do 2000zł, wytyczenie, wykop, osie w wykopie, osie ław, ściany, każdy strop i inwentaryzacja przyłaczy i powykonawcza.
2. Zatrudnienie kierownika budowy lub inspektora nie może być wydatkiem 700 zł za podpis, zostają wtedy Państwo sami (z forum Muratora do pomocy) wobec tak rozległej dziedziny techniki jakim jest budownictwo. Fachowiec zarabia na etacie od 3 do 15 tys. zł miesięcznie, proszę zapłacic te 700 zł i umówić się na wynagrodzenie od każdej wizyty (zapewniam, nie wykorzystają tego do codziennych wizyt, gdzie indziej zarabiają więcej)
3. Inwestując tyle pieniędzy muszą Panstwo nauczyc sie czytac dokumentacje budowlana, wyobrazic sobie kreski projektu jako pokoje, kuchnie, garaze. Uzbrojeni w taką wyobraznie powinni Państwo wyartykuować własne potrzeby na etapie tworzenia projektu.
4. Budowac należy prosto, nie starając się robić z tego budowania rzeczy doskonałej, bo się nie uda.

Pozdrawiam, Konrad



emqwadrat - 22-10-2009 07:41

Ja też dopiero niedawno nauczyłam się wklejać zdjęcia.
:wink:

Więc mój wymarzony kominek wygląda tak :

http://images39.fotosik.pl/171/0a57756ca7d9370b.jpg

Obuduję go prosto, bez udziwnień - miniamalistycznie.

Będzie pięknie !!!

:D :D :D
:D :D :D :D

Twój post rozbawił mnie do łez........
Naprawdę piękny kominek........i ta radość, że juz potrafisz.....
Pozdrawiam i życzę więcej szczęścia.....

:D :D :D :D



kibito - 22-10-2009 08:55
złośliwiec :D jak wyżej ...
a tak na serio to fajny wątek - mam nadzieje że po tej lektorze taż nic nie będę chciał zmieniać ( jeśli to będzie możliwe) w nowym domu.
Kiedyś myślałem że większość ludzi zmieniło by stosunek pow. mieszkalnej do gospodarczej - typu mniejsze pokoje a więcej schowków i 2 stanowiskowy garaż a tu proszę ile innych spraw ...
U nas zmiany już były mimo że budowa jak dobrze pójdzie zacznie się w 2010 - kreśli się drug projekt - największa zmiana to to że będzie parterówka a nie z poddaszem użyt. no i garaż dużo większy, ale jak to będzie ostatecznie to zobaczymy ...

Pozdrawiam gratuluje tym zadowolonym w pełni z własnego lokum :D



EZS - 22-10-2009 09:17

4. Budowac należy prosto, nie starając się robić z tego budowania rzeczy doskonałej, bo się nie uda.

Pozdrawiam, Konrad
im bliżej ideału, tym większa nerwica :lol:
No i dłuższy czas budowy, co też ma wpływ na nerwicę



Margoth* - 22-10-2009 09:58

Budowac należy prosto, nie starając się robić z tego budowania rzeczy doskonałej, bo się nie uda.

Pozdrawiam, Konrad
Święte słowa! Im więcej udziwnień, tym większe prawdopodobieństwo skopania czegoś. Choć to też prawda, że i prosty dom można zepsuć.

A może założysz dziennik, żeby inni widzieli, jak buduje fachowiec?



kibito - 22-10-2009 14:54
ale i tak znajda się tacy co jego teorie, argumenty,plany i założenia podważą :D nie ma tak lekko co człowiek to opinia i temat tabu jakim jest "gust"
pozdrawiam



KŁOSY - 23-10-2009 11:42
zmieniłbym:
1. projekt. Bachus jest piękny ale zdecydowanie za duży i zbyt kosztowny w realizacji. Wybrałbym projekt domu o mniejszej pow. z dużym garażem, większą spiżarnią, odpowiednio dużym pom. gosp., prostym dachem, zwartej bryle, unikałbym okien dachowych. Zwracajcie uwagę na kubaturę.
2. działkę. Działka nie musi być duża, lepiej budować na mniejszej ale własnej, a nie na schedzie po teściach. W trakcie realizacji unikniecie dodatkowego nadzoru budowlanego z kąśliwymi uwagami.
3.obudowę kominka. Granit z Indii jest piękny, ale można go zastąpić tańszym materiałem, może dzięki temu zostałyby środki na zakup nowszego samochodu, a tak trzeba dobić tą prawie pełnoletnią astrę.
4. wybujałe pomysły żony. Nie ma potrzeby instalowania skomplikowanych syst. alarmowych, przygotowania instalacji pod solary, klimatyzację, odkurzacze i inne nowoczesne rozwiązania. Chyba że kogoś na to stać i zrealizuje tak, że po zakończeniu budowy będzie mógł od razu korzystać z tych dobrodziejstw.
Nie zachłystujcie się świecidełkami. Skromność i rozwaga= satysfakcja.
5. opaski odwadniające fundamenty i zbierającą wodę z rynien wykonałbym w trakcie budowy, nie po jej zakończeniu.
6. fachowców. Zasada: do murów murarze, do dachów cieśle i dekarze, do hydrauliki etc... Wybierzcie dobrego wykonawcę, nie szukajcie go z ogłoszenia, to musi być ktoś o kim możecie zebrać conajmniej kilka niezależnych opinii. Najlepiej związać się z wykonawcą który zapewni realizację poszczególnych etapów, weźmie na siebie odpowiedzialność za całość. Kilka ekip to ciągłe narzekania że muszą coś poprawiać po poprzednikach. Pamiętajcie że część robót wykończeniowych możecie wykonać samodzielnie, czerpiąc z tego zadowolenie. Budowa własnego domu nie musi być wieczną troską, lękiem i nerwami.
A po za tym budowa jest przyjemną czynnością i nie prawdą jest jakoby osiwiałem w trakcie tych trzech lat jej trwania a końca nie widać... ;) pozdrawiam inwestorów.



Edyta M - 24-10-2009 00:28
Witaj KLOSY
Sorrki za szczerosc .... ale wyglada to tak jakbys nie mial zbyt duzo do powiedzenia w kwestii budowy WLASNEGO DOMU :-?
:(
Powodzenia



damianekK - 25-10-2009 18:50
Gdybym wiedział co mnie czeka - ile nerwów i nieprzespanych nocy, nadwerężenie zdrowia , kłótnie z żoną- to nigdy nie podejmowałbym się budowy domu.
Robiłem systemem gospodarczym i co jedna ekpia tym gorsza fuszerka, jeden po drugim narzekał na poprzednika. Przede mną jeszcze wykończenie łazienek i podłóg i też pewnie przy moim szczęściu wystąpią niedoróbki.
Czy sa jeszcze u nas porządni fachowcy?????



konradfk - 26-10-2009 18:00
Ponamawiam druga polowke na dziennik, zdjecia robi i wie coraz wiecej Ja pewnie bylbym nudny, poza tym po wytyczeniu i zrobieniu wykopu wylewam komus znaaacznie wieksze fundamenty 100km dalej a koledzy robia przy okazji budowy bloku obok moje :) pozdrawiam



Vafel - 26-10-2009 18:46
Jak na razie, to uzbierały mi się trzy porządne poprawki:

1. Do dachu wziąłbym specjalistów od dachu, a nie "ekipę ogólnobudowlaną".
2. Zrobiłbym wiązary prefabrykowane, a nie tradycyjną więźbę.
3. Nie obniżyłbym chudziaka (pierwszej wylewki na podłodze na gruncie) poniżej poziomu ścian fundamentowych. Zrobiłem tak, bo chciałem zmieścić więcej ocieplenia w podłodze. To był błąd. Zamiast tego należało "podnieść" budynek o jeden pustak... nie wiem tylko dlaczego kierbud miał jakieś obiekcje co do tego...



krzyk123 - 27-10-2009 10:19

Jak na razie, to uzbierały mi się trzy porządne poprawki:

3. Nie obniżyłbym chudziaka (pierwszej wylewki na podłodze na gruncie) poniżej poziomu ścian fundamentowych. Zrobiłem tak, bo chciałem zmieścić więcej ocieplenia w podłodze. To był błąd. Zamiast tego należało "podnieść" budynek o jeden pustak... nie wiem tylko dlaczego kierbud miał jakieś obiekcje co do tego...
A czemu uważasz to za błąd? Jakie są negatywne konsekwencje?

Pzdr



MAGZIEM - 27-10-2009 11:10
A ja zmieniłabym kolor tynku elewacyjnego. Wybierająć kolor z próbnika w którym próbki są wymiarów 2cm x 2 cm trudno sobie wyobrazić jak będzie wyglądał na budynku. Kupiłabym wiadro tynku, żeby fachowcy kawałek domu pokryli, metr czy dwa metry. Na drugi dzień zobaczyłabum jak kolor wygląda i następnie decydowała czy biorę ten czy inny.



gunarb - 27-10-2009 11:32
Ja zmieniłbym:
1. Szukał do skutku projektu gotowego a nie robionego na zamówienie( zdecydowanie niższe koszty,
2. Budował parterówkę a nie z poddaszem użytkowym
3. zainwestowałbym w większą działkę a nie 2 m od sąsiada imprezowicza ( zdecydowanie brałbym działę od teściów 3000 m2 a nie kupował 1000 m2.)
4 wybrał innego kierownika budowy który przyjeżdża na budowę, a nie bierze dodatkowe 400 stówy łapówy za odbiór budynku

Ale mądry ten kto ma już doświadczenie bo

1 dom budujesz dla wroga
2 dom budujesz dla teściowej
3 dom dla siebie



marjucha - 27-10-2009 11:43

Ja zmieniłbym:
1. Szukał do skutku projektu gotowego a nie robionego na zamówienie( zdecydowanie niższe koszty,
2. Budował parterówkę a nie z poddaszem użytkowym
3. zainwestowałbym w większą działkę a nie 2 m od sąsiada imprezowicza ( zdecydowanie brałbym działę od teściów 3000 m2 a nie kupował 1000 m2.)
4 wybrał innego kierownika budowy który przyjeżdża na budowę, a nie bierze dodatkowe 400 stówy łapówy za odbiór budynku

Ale mądry ten kto ma już doświadczenie bo

1 dom budujesz dla wroga
2 dom budujesz dla teściowej

3 dom dla siebie
A to nie to samo :wink: :lol:



Vafel - 27-10-2009 13:41

Jak na razie, to uzbierały mi się trzy porządne poprawki:

3. Nie obniżyłbym chudziaka (pierwszej wylewki na podłodze na gruncie) poniżej poziomu ścian fundamentowych. Zrobiłem tak, bo chciałem zmieścić więcej ocieplenia w podłodze. To był błąd. Zamiast tego należało "podnieść" budynek o jeden pustak... nie wiem tylko dlaczego kierbud miał jakieś obiekcje co do tego...
A czemu uważasz to za błąd? Jakie są negatywne konsekwencje?

Pzdr Konsekwencje są takie, że wbrew opiniom jakie znalazłem gdzieś tu na forum cholernie ciężko jest zrobić porządną izolację podłogi na gruncie (zwłaszcza w narożnikach). Ja robiłem z papy (ale podejrzewam, że z folii byłoby równie ciężko) i jest to mega upierdliwe, zajmuje 4x więcej czasu niż w przypadku płaskiej powierzchni, a i tak nie uda się wszystkiego zaizolować tak porządnie jak bym chciał. Drugi raz nie zdecydowałbym się na takie rozwiązanie...



Dzejson - 28-10-2009 13:08
Są takie kwestie, które wcześnej trudno przewidziec, a odpowiedziec na nie trzeba w zasadzie na placu budowy, na cito, podjąć decyzje, beż wcześniejszego przemyślenie. I tutaj pojawiają się często błędy. I tak to jest w moim przypadku. O niektórych to nawet nie chce pamiętac, ale przypomne co poniektórym pragnącym rozpocząć budowe o tym aby wcześniej pomyśleli które elementy więżby dachowej będą widoczne., aby zadbac o ich obróbkę. Czy wyobrażacie sobie jakim wyzwaniem jest oheblować 5 par krokwii i jętek 7 metrowych, nad zadaszeniem / patrz zdjęcie mojego domku/ trzymając jedną mdlejącą ręką ślifierkę taśmową, a drugą kurczowo jętki, aby nie wypaść sromotnie z dachu ? Dodam, że te krokwie były wcześniej solidnie zimpregnowane deimosem solnym, a aby to wszystko zedrzeć.....q...wa

Druga sprawa to trójniki kominów - zazwyczaj nie pasuja, z względu niskie położenie.

Kolejny błąd to rekuperacja - taz jej brak, juz na poziomie projektowania. W moim przypadku jest juz za pozno. Trudno, nie ma co gdybac.

Pozdrawiam wszystkich budujących.



majka.sam - 04-11-2009 20:51
Projektanta a w zasadzie człowieka który załatwiał formalności. tak się grzeba,ł że mamy rok opóźnienia w budowie.

Ale dzięki temu przemyślałam projekt po raz tysięczny i wywaliłam piwnice.

Dom mógłby być ciut mniejszy ale pod warunkiem zachowania funkcjonalności obecnego projektu.



EZS - 04-11-2009 23:24

Ale dzięki temu przemyślałam projekt po raz tysięczny i wywaliłam piwnice.
z mojego punktu widzenia kolosalny błąd.
Dlaczego ja nie mam piwnicy :-? :-? :-? :-?



Margoth* - 05-11-2009 01:01

Ale dzięki temu przemyślałam projekt po raz tysięczny i wywaliłam piwnice.
z mojego punktu widzenia kolosalny błąd.
Dlaczego ja nie mam piwnicy :-? :-? :-? :-? No, a czemu ja też nie mam? Chociaż kawałka, kawałeczka, kawalątka piwnicy pod garażem albo tylko pod wiatrołapem? Teraz, kiedy jestem w trakcie przeprowadzki, po kilkaset razy dziennie zadaję sobie to pytanie :evil:



Dzejson - 08-11-2009 21:24

Ale dzięki temu przemyślałam projekt po raz tysięczny i wywaliłam piwnice. :o
no i jeszcze o jednym błędzie zapomniałem powyżej powiedzieć:
- Nie dodałem do planu piwnicy :(

___________________________
Andrzej



mirawoj - 10-11-2009 11:53
U mnie na etapie projektu miało nie być wogóle piwnic. Są i to pod całym domem, bo musielibyśmy zasypać fundamenty, które i tak trzeba było wykopać na głębokość piwnic. Szkoda nam się zrobiło tej powierzchni. Teraz nie mamy problemu co zrobić z kosiarką, słoikami, narzędziami, rowerami, gdzie zrobić warsztat dla majsterkowiczów, gdzie wstawić piec itd. A, że koszty dodatkowe, cóż nie chciałam żadnych dodatkowych domków, wiat itp. na działce. Wszystko w bryle budynku. Garaż też. Dzisiaj nie zmieniłabym nic, a już na pewno nie projekt.



Nikoru - 11-11-2009 20:12
Co mi akurat przychodzi na myśl:

1. Postawiłabym dom dalej niż przepisowe 4m od ogrodzenia. A miejsce było. Za domem chciałam postawić budynek gospodarczy (m.in. na węgiel) i się okazało, że budynek wchodziłby nam prawie w taras (mamy działkę szeroką, ale krótką) i nie dojadę do tego budynku, jeśli przy płocie posadzę żywopłot. Teraz pewnie postawimy budynek gospodarczy w drugim rogu działki, ale będziemy musieli robić dodatkowy wjazd.

2. Wzięłabym młodszego/ bardziej kumatego elektryka. Nasz, jak się okazało, nie zrobił nam wejść pod antenę satelitarną (a prosiliśmy o to, miał na piśmie!) i pan montażysta musiał kuć ściany! I to w już zamieszkałym domu!

3. Przemyślałabym sprawę tynku. Teraz mamy cementowo-wapienny i wygląda koszmarnie. Nie wiem, czy to wina majstrów, czy taki urok tych tynków.

4. Nie zrobiłabym ciemnych płytek na podłodze. W bloku w kuchni miałam jasne i byłam niezadowolona, teraz też nie jestem.

5. Przed położeniem elewacji dopilnowałabym wyciągnięcie wszystkich kabli na zewnątrz. Teraz mam w wiatrołapie zwoje kabli do domofonu, oświetlenia... i perspektywę prucia elewacji...

6. Zmierzyłabym wysokość Geberita. Majstrzy zamontowali standardowo (twierdzą, że na wysokości zalecanej przez producenta) i dla mnie wc jest za nisko. Wc stojące (kompakty) są o kilka cm wyższe.

7. W pralni zafundowałam sobie szafkę z blatem nad pralką. Pan stolarz zrobił szafkę tak jak kuchenną i aby wcisnąć pralkę musieliśmy ściągać blat (pralki). Ostatecznie zdecydowaliśmy się jednak dosztukować kilka cm. nad szafką i pralka mieści się pod blatem.

Na razie tyle. Jeśli coś jeszcze mi się przypomni, to nie omieszkam dodać.



Renalda - 14-11-2009 19:19
Budowałabym tylko parterówkę. Walka o sensowne pomieszczenia na poddaszu pochłania mnóstwo kasy i zdrowia.

Nauczona doświadczeniem lepiej zorganizowałabym harmonogram prac poszczególnych ekip. Teraz czasem trzeba było stawać na kancie ucha, żeby ze wszystkim zdążyć.

Przed wbiciem pierwszej łopaty chciałabym mieć wszystko ustalone - włącznie z modelem pieca i filtra do wody, żeby nie trzeba było po raz setny wykuwać gniazdka w pomalowanej ścianie.



grave - 14-11-2009 21:04
hmm na pewno:
1.rozprowadzenie ciepłego powietrza od kominka, plus płaszcz wodny
2.wiekszy garaż
3.wziąłbym fachowca od drzwi!
4. porządnie zrobił docieplenie
5. dodatkowe konkiety np.w kuchni

Ech już mógłbym zacząc od nowa... :)



Femmee_ - 15-11-2009 00:50
Częściej wykorzystywałabym długą poziomicę... baaardzo długą, no i do tego szlauf wagę. Rezultatem naszych zaniechań w tym temacie są nastepujące problemy:
- teraz mamy krzywe ściany (miejscami przeba było po 5 cm tynku nakładać = koszty),
- krzywą podłogę na parterze - 6 cm różnicy między narożnikami domu (problem z rozłożeniem ocieplenia, wylaniem posadzki = koszty),
- krzywą podłoge na piętrze + za nisko osadzone drzwi balkonowe (przeróbka lub mniejsze ocieplenie podłogi = koszty)
Aha, no i nie zgodziłabym sie już nigdy na okładanie komina płytkami klinkierowymi bez wcześniejszego dania styropianu i siatki. Teraz mam krzywo położone :evil:



Żona Adwalka - 02-02-2010 22:46
Dałabym podłogówkę w calusienkim domku, a nie tylko w łazience i wiatrołapie. I teraz marzną mi nóżki. I mam kaloryfery, których mogłoby nie być. A mądrzy ludzie radzili....., ale ja durnowata jakaś byłam :evil: .



magdallena99 - 08-02-2010 15:49
1. Dużo większy wiatrołap, tak żeby zmieściła się nie tylko szafa ale i ławeczka, wieszaczki, i ogólnie przestrzeć jak wejdą goście to żeby od razu tłumu nie było, żeby sanki można było zostawić itd.
2. Rozmierzyłabym kuchnię pod względem standardowych wymiarów szafek, przyłączy biorąc pod uwagę zasady ergonimi - teraz już po ptokach :evil:



oresund - 12-02-2010 23:39

myślę, że spokojnie można przyjąć 2tys mkw garażu, tynki się robi, wylewki, kafle wypadałoby położyc, ściany pomalować, trzeba ocieplić, taras nad garażem wyłozyc kaflami jesli garazu nie masz w bryle,
to nie grzejesz go=>
to nie ocieplasz go az takim grubym styro jak dom tylko np 3cm dla wyrównania,

Niemcy a widziałem wiele garazy jakos nie kładą ceramiki,
niektórzy nawet tynku w garazu. Jesli to ma sluzyc tylko na auto i opony,
to w sumie po co ładować w to kase?



Krzysztof Jench - 13-02-2010 14:40
Po pierwsze nigdy w zyciu kanadyjczyka - ta technologie zostawmy tam gdzie potrafia ja wykonywac i stoi za tym caly przemysl. Moj sie wali wokol mnie.

Nie gotowca tylko projekt indywidualny.

Dom pasywny z mechaniczna wentylacja i rekuperatorem. Czerpnia swiezego powietrza zasysana przez Gruntowy Wymiennik Ciepla (podziemne zloze zwiru - zima podgrzewa a w lecie schladza).

Troj warstwowa sciana - unikac mostkow termicznych.

Dom podpiwniczony i z garazem na dwa samochody OBOK siebie.

Pokoje dzienne od poludnia z oknami tak zaprojektowanymi aby slonce latem bylo zadaszone a zima "wchodzilo" do domu - slonce w lecie jest wyzej niz w zimie i odpowiednio zaprojektowane zadaszenia nad oknem w tym pomoze. Okna od polnocy - jak najmniej i jak najlepsze walory termiczne.

Nic bez pospiechu, wszystko wczesniej przemyslane. Po wstepnych planach przemyslec funkcjonalnosc domu. Co bedzie jak ilosc czlonkow rodziny sie zmieni? Z naszego domu synowie juz sie wyprowadzili i jest on za duzy dla nas ale tez nie chcemy sie przeprowadzac gdzies indziej. I tak sie sklaniam do rozebrania i do wybudowania mniejszego pasywnego.

Ogrzewanie pompa cieplna i nadmuchiwaniem cieplego powietrza - mozna polaczyc z kominkiem z DGP (dystrybucja goracego powietrza).

Nadzor Autorski i Inwestorski - dwie oddzielne osoby i pilnowac obu. Wszystkie roboty zanikajace (betonowanie zbrojenia itp) - do sprawdzenia przed ich wykonaniem.

Jezeli niema kanalizacji - przydomowa oczyszczalnia sciekow.

Powodzenia



Jane Says - 13-02-2010 18:44
Zbudowałem już jeden dom, zabieram się właśnie za budowę drugiego. Generalnie już przy obecnym przyświecała mi zasada wybudowania domu energooszczędnego - ściany ociepliłem 20cm styro, dach 30 wełną, fundament 16 styrodurem, podłogę 10cm, zbiornik na deszczówkę 2300l do zaopatrzenia wc, solary próżniowe, rekuperator, itd, wiele rzeczy na pewno powielę, ale chcę na pewno uniknąć i zmienić poniższe:

1. Zdjęcie humusu przed wykonaniem fundamentów.
2. Zakup więźby impregnowanej ciśnieniowo.
3. Zatrudnienie do murarki murarza, a do robót dachowych cieśli i dekarza, w obecnym robił wszystko murarz i dach mam skuśkany.
4. Wykonanie wszystkich (albo zdecydowanej większości) prac ziemnych na etapie fundamentów, przed nawiezieniem warstwy wierzchniej ziemi. Obecny dom mam na gruncie gliniastym, nawiozłem dobrej ziemi, potem kopałem m.in. pod zbiornik na deszczówkę, więc ziemia się wymieszała i pewnie na wierzchu znów mam gliny.
5. Zdecydowanie grubsza izolacja podłogi. Mimo zadowalającej izolacji innych przegród cały czas podłoga mi się odbija czkawką. Teraz chcę dać co najmniej 20cm. I pewnie z 5cm więcej na dach (teraz będzie parterowy, więc izolacja w stropie)
6. Wykonanie gruntowego wymiennika ciepła do rekuperatora. Teraz mam i w sezonie zimowym muszę wyłączać jak temp. spadnie poniżej minus 9-10, bo automatycznie włącza się nagrzewnica. I zmiana centrali. Nie chcę już słyszeć o Ekozefirze Ekoklimaxu. Bandyta żre 240W na pierwszym biegu (200m3/h). Szok!. Dziś byłem w Jan-Gazie (10km od mojego domu) i będę robił u nich.
7. Izolacja pozioma przeciwwilgociowa 2x folia zamiast papy. Nie dość, że szkoda kasy, to potem jest problem z poziomowaniem podłoża pod izolację termiczną. (górki i doliny).
Pewnie jeszcze coś się znajdzie, na pewno jestem mądrzejszy o jedną budowę i mniej sobie dam teraz kitu wciskać.



inwent - 04-04-2010 01:07
Podnoszę temat by nie umknął.

pozdr
tomek k



anetina - 06-04-2010 09:45
a ja bym podłogówkę wszędzie dała na dole :)
na górze zmniejszyłabym naszą sypialnię dając dla dziecka więcej powierzchni
dodała okienko na antresoli u dziecka



panfotograf - 08-04-2010 15:11
Dopisuję:
-Zamocować bramę garażową nie do wewnętrznej krawędzi ściany, ale głębiej (przesunąć ją do zewnątrz). Trzeba to zrobić na etapie murowania (a najlepiej projektowania garażu). Dzięki temu uzyskujemy nawet 20 cm długości garażu więcej (o szczegóły pytać w firmie gdzie kupować będziemy bramę)

-Nie polecam papy do izolacji poziomej fundamentów i podłogi
‼mam zrobioną pozioma izolacje , izolbet k następnia papa isolbet, folia, styropian i wylewka. Po 4 latach mieszkania dał sie odczuwać zapach lepiku z zostawionych przerw dylatacyjnych miedzy ścianami a wylewką. Nie wiem co mam robić. ????????? Proszę pomózcie.”

-Drzwi balkonowe/tarasowe i wejściowe muszą być zamontowane tak żeby przestrzeń pod nimi można było wypełnić styropianem
poczytać:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?t=142997

-Przy wentylacji mechanicznej zrobić jeden mały wyciąg z wnętrza szafki z koszem na śmieci (jest to jedno z bardziej śmierdzących miejsc w domu)

-Wylewki końcowe robić przez ekipę która ci zagwarantuje 2mm różnicy na 2m – zapisać to w umowie – płacić dopiero po 2 dniach po sprawdzeniu poziomów (dwumetrową poziomicą)



Vafel - 08-04-2010 15:23

-Nie polecam papy do izolacji poziomej fundamentów i podłogi
‼mam zrobioną pozioma izolacje , izolbet k następnia papa isolbet, folia, styropian i wylewka. Po 4 latach mieszkania dał sie odczuwać zapach lepiku z zostawionych przerw dylatacyjnych miedzy ścianami a wylewką. Nie wiem co mam robić. ????????? Proszę pomózcie.”
Tylko, że to śmierdzi nie papa, a Izolbet K, który jest oparty o rozpuszczalniki. Wystarczyło przeczytać co było na opakowaniu i zamiast tego użyć np. Dysperbitu albo Izolbetu, ale nie rozpuszczalnikowego tylko wodnego i problemu by nie było.



jarekpierwszy - 15-04-2010 13:42
Moje decyzje , co do budowy :
- inwestor zastępczy, którego rozliczam ze wszystkich prac (oczywiście sprawdzony, o wyrobionej opinii na rynku)
To on musi egzekwować wszelkie poprawki od wykonawców.
To on załatwia wszelkie formalności, ustala kolejność prac, umawia ekipy itp. Dzięki temu można się skupić na planowaniu jak ma dom wyglądać, co gdzie ma być itd.
- działka nie za duża , dla mnie max 600 m2 (chyba,że ktoś lubi i ma czas na pracę w ogrodzie, najlepiej blisko miasta lub w mieście
- dom piętrowy (max. 140 m2 pow.), prosta, zwarta bryła,
- dach dwuspadowy, jak najprostszy
- zadaszony taras od pd.-wsch. (od zachodu słońce jest niemiłosierne latem, a zimą niski pułap słońca powoduje, że taras nie przeszkadza w ogrzaniu domu przez duże okna)
- żadnych balkonów
- okna o b.d. parametrach cieplnych, proste, bez wielkich przeszkleń
- ściany : beton kom. + 20 cm. styropian + tynk cienkowarstwowy
- podłoga : styropian 20 cm.
- strop : styropian 30 cm.
- poddasze nieużytkowe, na którym można zrobić tzw. p.....nik (niezbędny gdy dom niepodpiwniczony, a garaż 19 m2)
- ogrzewanie podłogowe w części dziennej i łazienkach, w sypialniach grzejniki
- co do CO, to zależy to od różnych czynników zew. (ja ma gaz ziemny, a więc kocioł kondensacyjny 2-funkcyjny)
- w moim domu nie ma żadnych skosów, wszystkie pomieszczenia są proste i ustawne (dzienny 30 m2, wszystkie pokoje 13-14 m2)
- musi być pomieszczenie gosp. (min. 7m2), w którym jest pralka, suszarnia, szafa gospodarcza
- musi być garderoba, która obsługuje cały dom
Moją dewizą była prostota, która eliminuje ewentualne błędy. Chociaż tych nigdy się nie uniknie. Ale jak czytam o płytach g-k, to wiem, że dokonałem właściwego wyboru (strop na piętrze wylewany)

Co bym zmienił ?
- garaż mógłby być większy (19m2) o jakieś 5m2
- spośród wielu fachowców, nie skorzystałbym powtórnie z usług jednej ekipy (kuchnia)
- wcześniej pomyślałbym o odprowadzeniu wody deszczowej (nie ma kanalizacji deszczowej) i teraz muszę kombinować

Poza tym jest naprawdę OK. Mieszka się znakomicie. Dom jest niedrogi w utrzymaniu, praktyczny i mój.
Pozdrawiam



panfotograf - 16-04-2010 09:54
Docieplenie fundamentów zrobiłbym razem z dociepleniem ścian (a nie przy robieniu fundamentów). Teraz chłopaki robią docieplenie ścian i są problemy z dopasowaniem grubości styropianu na ścianach do grubości fundamentów.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 7 z 8 • Wyszukano 1244 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8