ďťż

Co byś zmienił(a), budując jeszcze raz





Ewik_1 - 24-03-2006 20:32

Zrobilabym garaz w bryle budynku a nie wolnostojacy :-?
zrobiłabym...wejście do garażu z domu a całkiem spora grupa twierdzi, że tak jest lepiej
oddzielnie, znaczy i bez połączenia z domem Ja nie wyobrażam sobie oddzielnego garażu.
Musi być blisko domu, mój mąż wiecznie czegoś zapomina zabrać z auta i czasem przypomina sobie o tym późnym wieczorem i co wtedy: ubieranie i wycieczka do garażu.
Poza tym garaż przy domu, to jednak tańsze rozwiązanie.





Marian44 - 25-03-2006 23:37
0 zmian w projekcie . Wentylacje typowo murowane , bez żadnych rur spiro pcv itp.. I to co już było - trzymałbym żonę daleko od budowy. Zwlaszcza na stare lata........................



Ewunia - 26-03-2006 01:32
boisz sie, że juz mało sprawna i spadnie z rusztowania? :wink:



zielonooka - 27-03-2006 12:38

Zrobilabym garaz w bryle budynku a nie wolnostojacy :-?
zrobiłabym...wejście do garażu z domu a całkiem spora grupa twierdzi, że tak jest lepiej
oddzielnie, znaczy i bez połączenia z domem
Ewunia - u mnie po prostu ten cholerny garaz jest za daleko :lol:
nie wiem co bedzie z odsniezaniem tego kawalka bo trzeba pare(naście) :wink: krokow zrobic zeby do domu dojsc
chyba ze sie upre na podgrzewanie tego fragmentu :lol:
Wiec po pierwsze garaz w bryle , a czy z bezposrednim przejsciem do domu...hmmm chyba tez - tak jest wygodniej





Ewunia - 28-03-2006 00:45
jak w domkach mieszkałam, to wszędzie miałam garaż oddzielnie i było to bardzo nieporęczne
dlatego dziwiłam się, że całkiem sporo osób optowało za takim właśnie rozwiązaniem, przytaczając argumenty smrodu paliwa, zagrożenia pożarowego, kosztów
ja też bym wolała mieć wszystko pod jednym dachem



mack - 10-04-2006 21:39
mam świetny pomysł na pionową izolację wodną fundamentów - lanych w wykop w gruncie spoistym
otóż po włożeniu zbrojenia włożyć jeszcze folię kubełkową i docisnąć ją do zewn gruntu, w momencie zalewania beton jeszcze ją dociśnie do gruntu spoistego i mamy superszczelną izolację pionową. Co prawda pewnie by murarze murując psioczyli że muszą bloczki przenosić nad folią ale chyba warto tak zrobić



zachcianka - 01-05-2006 11:37
Tak sobie czytam....
Bardzo fajny wątek, my dopiero zaczynamy,
ale moje spostrzeżenia:
- co sądzicie o podjazdach do garażu i ściezki do domu z podgrzewaniem które by odśnieżało? ktoś probował?

- pomieszczenie na pralnie i suszarnie, a w nich taki brodzik umywalka -
na wysokości ok 1 metra żeby myjąc niektóre rzeczy, a szczególnie psy nie rozbolał kręgosłup...

:)



Wwiola - 01-05-2006 13:23
Na wys. 1 m to za wysoko, mysle ze 50cm to optimum.



zachcianka - 01-05-2006 14:20
:) to zależy od okoliczności
... jak dużego masz psa...
Dla mnie ok jest 1 m :)



ulado - 02-05-2006 22:55
Błędy w moim domu:
-salon w kształcie kwdratu - nieustawny
-za niskie sufity(ok. 2,45), nie rażą w mniejszych pomieszczeniach, w większych przytłaczają
-pokoje mają po 20 m2 i 30 m2- bez potrzeby, są za duże
-nie znoszę wielkich przestrzeni, trzeba się nachodzić, by coś sprzątnoć, zrobić pranie etc. Pralnia w piwnicy, suszenie na strychu, wcześniej znoszenie koszy ... Umycie okien to cała sobota. Do tego wielki trawnik koszony w maju co tydzień (dzień z głowy). Taki dom i duży ogród wyglądają atrakcyjnie, ale nie są proste w utrzymaniu
-by ten duży dom porządnie sprzątnąc, trzeba by mieć służbę



dmuu - 03-05-2006 10:40
Rzadko odwiedzam forum bo już skończyłem z budową. Należę do grupy osób która budowała pierwszy dom dla siebie ( a nie jak inni twierdzą że trzeci dopiero jest dla siebie). Czy bym coś zmienił? Raczej niewiele albo wcale. Przed rozpoczęciem budowy razem z żoną nie tylko obejrzeliśmy masę projektów ale jeszcze rozmawialiśmy ze znajomymi którzy już się budowali albo kończyli budowę. Posłuchaliśmy ich rad, ja chociaż nie jestem budowlańcem poczytałem sobie na temat budowania ( numery specjalne muratora ) no i oczywiście gdy trzeba było to nie oszczędzałem na materiałach ( np.jeśli podbitka w kolorze białym kosztowała połowę ceny podbitki w kolorze dachówki to kupowałem tę droższą bo lepiej pasowała ) lub oszczędzałem gdy trzeba było. Kupiłem działkę która była niezbyt tania ale i niezbyt droga ale za to blisko ważnych miejsc, działka jest średnia (1200 m2 ) , dom parterowy bez garażu i został zbudowany w ten sposób, że miło jest teraz słyszeć od odwiedzających, że gdyby jeszcze raz budowali to by zrobili ta tak jak My. Nigdy nie korzystałem z pomocy rodziny i ich rad, słuchałem zawsze ludzi którzy mieli coś do powiedzenia i mieli doświadczenie, nigdy nie szukałem tanich wykonawców a ceny i warunki zawsze były określane na początku a nie na końcu. Wykonawcy zawsze byli z rekomendacji i po obejrzeniu ich pracy. Wszyscy wykonawcy zawsze potwierdzali wykonanie prac i odbiór kasy nawet gdy robili to na czarno. Być może parę błędów dało by się uniknąć ale uważam, że kolejna budowa również nie będzie idealna bo nikt nie jest w stanie wszystkiego dopilnować.



Lucky Mike - 16-08-2006 15:26
Jeszcze nie skończyłem, a już żałuję, że:

- nie wpuściłem części szybu zsypu na bieliznę w ścianę (teraz za późno - z uwagi na zbrojenie wieńca) wlot zsypu można byłoby zrobić w płytkiej szafce z drzwiczkami uchylającymi się w płaszczyźnie pionowej ...

- nie zrobiłem dłuższych kanałów, DGP aż do okien i kaloryferów. Niestety "fachowcy" wmówili mi, że 4-5 m to za długo na DGP grawitacyjne.

- zatrudniłbym profesjonalnego inspektora nadzoru ... nawet 2 dziadków inżynierów + jedna babcia inżynier to nie to samo

Mam nadzieję, że CDN nie nastąpi.

Pozdrawiam,



el-ka - 19-09-2006 00:17
Nie zrobiłabym schodów w salonie ażurowych pod którymi stoi telewizor i komoda (stolik i fotele tym bardziej nie! :evil: ) - bo się sypie z butów jak ktoś wchodzi na górę i cały czas jest tam kurz. Także drzwi zewnętrznych otwieranych do środka - w zimie wjeżdza śnieg i silniejszy wiatr rozszczelnia drzwi, pomimo, że były dobrej klasy.



Kuna - 25-09-2006 20:07
Przedewszystkim kupiłbym teraz większą działkę na scianie lasu ale we wsi . Jak najmniej sąsiadów - np . z 3 stron las z 4 strony droga . Działka do 50 km od dużego miasta . Zamówił bym indywidualny szczegółowy projekt budynku , szczegółowy projekt zagospodarowania działki (mała architektura i zieleń) . I nic bym nie zmieniał . Budynek byłby parterowy z poddaszem mieszkalnym . W budynku zbudował bym spiżarnię chłodnię . Działkę bym zdrenował . Zbudował bym zbiornik na deszczówkę oraz garaż wolnostojący na dwa samochody z pomieszczeniami gospodarczymi w tym z kotłownią , która ogrzewała by dom i garaż . Na strychu garażu zrobiłbym suszarnię . Aha podpisał bym umowę sporządzoną przez moich prawników na całkowitą realizację inwestycji . Uprzedził bym wykonawcę , że będę dla niego bezlitosny bo się znam na tym co będzie robił .

A teraz czekam na następną kumulację w dużym lotku bo ostatnio jakiś magik z lubelskiego zgarnoł mi prawie 10.000.000 zł . :D I lubię dom , który mam .



ofelia - 26-09-2006 08:39
1.Szukajac projektu,ktory by sie wszystkim podobal odrzucilam ze dwa tylko dlatego zeby nie trzeba bylo burzyc starej chalupki przed budowa.
2Kupilam projekt nie konsultujac sie z architektem,a wdodatku kazalam tam zmienic uklad pomieszczen.Autor zmienil mi uklad pomieszczen,a instalacje zostawil stare.Taniej i lepiej niz przerabiac bylo kupic nowy projekt.
3.Po wprowadzeniu zmian adaptacyjnych trzeba bylo wyburzyc czesc starej chalupki.
4.Kupilam beton komorkowy ze trzy lata przed rozpoczeciem budowy po
8´89/szt.(36x24x59cm)
5.Kazalam pod koniec wylewania fundamentu zrobic rzadszy,zeby bylo latwiej rozgarniac(troche w zimie ta czesc popekala).
CDN.



dmuu - 26-09-2006 10:16
Właśnie po przeczytaniu Twojej wypowiedzi przypomniało mi się jak na początku byłem u architekta i ten uświadamiał mnie o bezsensowności przerabiania domu gdy tyle projektów było dostępnych. Nigdy nie zmieniałem materiałów na gorsze słabsze chociaż mnie namawiano, no i teraz na koniec ostrzeżenie przed SUPER PORADAMI budowlańców. Wczoraj przyjechał do nas pobliski inwestor któremu bardzo podoba się nasz dom i kolory na jakie został pomalowany. Poprosił nas o informację jaki kolor i firma. Przyjechał z osobą któóra mu kładzie tynki. Kiedy powiedziałem że farba jest z firmy ISPO, budowlaniec powiedział inwestorowi że farba jest droga i on ma tańszą o takiej samej jakości i że będzie taniej. No i zastrzelił mnie że zaczął przykładać próbki papierowe do tynku. Ja widziałem próbkę farby do tynku który mam i w życiu bym nie pomyślał że to tan sam kolor. Oczywiście budowlaniec uspokoił inwestora. Miejmy nadzieję że nie wpisze się do rubryki "co nie zrobiłby następnym razem" - czyli bezkrytycznie nie słuchał "fachowców". Nawet nie wie czy więcej nie zapłaci za farbę ale słowa że taniej i taka sama jakość go uspokoiły. A chciał żeby jego dom wyglądał tak samo ale to się chyba nie uda.



ofelia - 26-09-2006 13:50
Tak to juz jest,ze ludzie widza to co chca widziec,chociaz niektorzy czesciej.

:P 6.Beton komorkowy kupilam grubszy(24x36x59),po to zeby zostawic na pozniej decyzje czy murowac z bloczkow,,na plask" sciane grubosci 36cm na zaprawie cieplochronnej,czy ,,na sztorc" sciane 24cm na zaprawie tradycyjnej.Nie wiedzialam,ze kupilam bloczki typu M,co skazalo mnie na tradycyjna zaprawe.Zeby bylo ciekawiej ostatecznie powstala sciana grubosci 36cm na tradycyjnej zaprawie(jeszcze z plastyfikatorem do betonu zamiast wapna),czyli ani ciepla ,ani tania,bo z powodu mostkow trm. trzeba bedzie i tak dac 10cm styropianu.Drobiazg,czyli brak ocieplenia nadprozy i wiencow zamierzam wyrownac kladac w tych miejscach polistyren zamiast styropianu.Albo jakas cieplejsza odmiane styropianu,jeszcze nie wiem.
7.Pracowicie,choc na kolanie wyliczylam ilosc betonu potrzebna na strop.Nie wiem czy gruszki byly nieuczciwe czy nie przewidzialam zapasu na rowki miedzy pustakami stropowymi,dosc ze to co powinno miec 4cm grubosci u mnie ma0,5cm.Na razie nie peka,ale nie ma tam jeszcze scianek i posadzek.
8.Kupilam peszle i kable na instalacje elektryczna na oko,czyli o polowe za malo.Nie wiedzialam ze mozna zrobic z lepiej izolowanych kabli,a bez peszli,co byloby taniej i chyba lepiej.
9.Nie kupilam od razu wszystkich desek na deskowanie i trzeba bylo w trakcie ukladania dachu dokupywac,a drewno oczywiscie w tym czasie zdrozalo.Pustakow tez bylo za malo(na sciany),bo byly kupywane do innego projektu,tyle ze te dla odmiany stanialy.
10.Wzielam znajomego do instalacji wodnej,ktory ulozyl ja bez ocieplenia.Leza tam teraz biale rureczki do cieplej i zimnej wody przymocowane do chudziaka,a wszystkie golutkie.

Na razie tyle udalo mi sie zrobic.Aco bym zmienila to za duzo pisania.Pozdrawiam :P



magpie101 - 27-09-2006 23:03
Dolanczam sie do ostatniej wypowiedzi Dmuu. ze mija sie z celem kupowanie gotowego projektu i nanoszenia w nim wielu zmian. jest tyle projektow dostepnych na rynku, ze mozna wybrac taki aby pozostal on w formie pierwotnej. A jesli ktos zamierza przerobic pol domu to powinien zamawiac projekt indywidualny.
My w swoim projekcie likwidujemy tylko kominek i zamiast barku z pokoju do salonu robimy normalne przejscie, reszta nam odpowiada.



mika31 - 28-09-2006 22:18


Byc moze ze zamiast Legalettu dalabym wszedzie podlogówke (ale o tym sie wypowiem jak zaczne dom uzytkowac)

:D

Zielonooka! Wprawdzie już nie będziesz użytkować :wink: , ale
wypowiedz się mimo to, proszę. Ja właśnie poważnie rozważam legalett.
(Adaptator czeka na decyzję)



anla - 28-10-2006 00:13
Nie robilabym czesciowego podpiwniczenia - to byla totalna glupota bo dom spory i by sie miejsce znalazlo na poziomie 0 , to podpiwniczenie jest kretyńskie

Zielonooka
Dlaczego bez częsciowego podpiwniczenia. Ja takie planuję?[/b]



pjr - 29-10-2006 21:37

Nie robilabym czesciowego podpiwniczenia - to byla totalna glupota bo dom spory i by sie miejsce znalazlo na poziomie 0 , to podpiwniczenie jest kretyńskie

Zielonooka
Dlaczego bez częsciowego podpiwniczenia. Ja takie planuję?[/b]
Nie robiłem piwnic albowiem jest to najdroższa w wykonaniu kondygnacja. Szczególnie nie robił bym częściowego podpiwniczenia dlatego, że w przypadku nieszczelności izolacji do jednej ściany pod budynkem dojdzie się tylko drążąc podziemny chodnik. Widziałem kilka piwnic z grzybem w domach podpiwniczonych częściowo. Naprawdę nie wiem jak inaczej izolację "podziemniej" ściany naprawć.



flowera - 03-11-2006 18:34
To ja też się troche pożalę :-)
Generalnie jestem zadowolona z domku, który budujemy,
to co bym zmieniła to
1. Waska działka 21m szerokosci na 50 długosci (niestety bylismy ograniczeni w projektach, nic nie znalezlismy i projekt jest mozna powiedziec Rodzinny (Wujek Architekt, Tato Inzynier Budowlany, Mąz wykreślał rysunki) -> prawie wszyscy, ktorzy odwiedzają nasz dom mowią, ze dziwnie wygląda na małej działce... bo jest b. duży... na razie żałuje, ze jest taki duży, ale może mi przejdzie, bo salon jest ogrnomny prawie 50m2, bo ma wszystko co potrzeba garaz 2 stanowiskowy, pralnie, garderobę 2 łązienki + osobny WC
2. Chyba teraz zrobiłabym sobie 2 tarasy jeden na wschód drugi na zachód... , mam jeden na wschód..
3. Pilnowałabym lepiej ekip, ponieważ euforia w którą wpadalismy z radości budowania domu.. zasłaniała nam wykonane przez ekpię błędy(
4. Chyba zdecydowałabym się dopłacic i kupić działkę pod lasem bo teraz mimo tego ze wioseczka nei ma drogi przelotowej troche slychac szum samocodów - poniewaz zadne domy nie zasłaniają naszego.
5.Moze jeszzcze bardziej szukałabym po hurtowniach niższych cen, dopiero wprawę złapałam pare miesiecy temu i juz pare dobrych tysiecy zaoszczędziłam na wełnie, oknach dachowych..., foli, płytach G-K.

A teraz czego nie żałuje
1. Okien trzyszybowych
2. Grubego ocieplenia 20 cm (10 cm scianka fundamentowa
3. Tego ze dom jest w kształcie L, przez to jest taki dosc przytulny i ma zakamarki)
4. Miejsca w sensie miejscowosci .. powietrze cudowne... pachną trawy las... cos niesamowitego, moze dlatego tak mi sie to podoba .. bo 30 lat mieszkam w miescie(, ludzie bardzo sympatyczni...

to na razie tyle, jesli chodzi o uzytkowanie to napisze pewnie gdzies c.d. z rok
pozdrawiam Flowercia



ula@ - 11-11-2006 20:22
A ja żałuję że nie zaczęłam budowy wcześniej. Hasało się po tropikach zamiast wziąć się do roboty...żałuję...dzieciak i natura.... a nie spacerki i smród spalin. Jacy byliśmy głupi... :cry: u.



ania i grześ - 12-11-2006 18:37
bardzo fajny temat, dobrze uczyć się na cudzych błędach :wink:



ratkovitz - 19-11-2006 00:56
Jestem na etapie budowania ścian - ok. 1m nad fundament i na razie
mogę sobie zarzucić niedopilnowanie ustalonego z kierownikiem budowy poziomu "0".

Okazało się mianowicie, że garaż (jest o 18cm niżej niż reszta) który miał być 15cm nad ziemią - jest dokładnie na równym z nią poziomie.

pozdrowienia



abb - 24-11-2006 14:20
Dawno nie podjęty temat a szkoda.Ja raczej czytam ale może coś napiszę w tym wątku.Buduję drugi raz w ciągu 5-lat.Teraz już wiem że:
1)Przyłączam się do tych co pisali-Zero jasnych podłóg a szczególnie fug.(Pięknie wygląda ale w utrzymanie ich w czystości horror, fugi trzeba było szorować szczoteczką koszmar-chyba,że ktoś to lubi lub sam nie sprząta.Żaden impregnat nie pomagał)
2)Ja również daję nie dla paneli-szybko się niszczą,rysują.Problem też wystąpił przy kwiatach stojących na podłodze.Wystarczyło że nie zauważyłam wody która rozlała się przy podlewaniu i już górki na panelu.Po kilku latach użytkowania trochę tego było. Problem ten występował również przy niedokładnym wytarciu podłogi po jej myciu.
3)Teraz też nie zamontuję wąskiego okapu na kuchnią.Projektant mówił że będzie to problemem ale mi pasował wymiarem bo chciałam zmieścić przy nim szafki,których boki po kilku latach użytkowania od strony kuchni porozchodziły się od pary mimo dobrego wyciągu.
4)Nie dam też białych okien ponieważ po 2 godzinach po ich umyciu było już widać czarne kropki szczególnie przy zadaszonych tarasach gdzie siedziały sobie cały czas(okropne).Dom był na wsi więc może inni nie mają tego problemu.
5)Bardzo też przeszkadzał nam piec olejowy(parterówka)który załączając się warczał w całym domu.Dlatego nie buduję już parterówki teraz sypialnie będą na poddaszu i nie nad kotłownią.
6)Uważnie wybiorę również kolory elewacji a to ze względów finansowych.Poprzedni dom miał czarny dach i zielonkawą elewację
dobranie kostki czy ładnej cegły na ogrodzenie lub kominy wiązało się z większymi kosztami.
itd..mogłabym wymieniać długo.Wiem, że mogę być oskarżona o lenistwo lub zarzucona argumentami w stylu ciemniejsze też trzeba myć ale moja odpowiedź jest taka że jak ktoś ma dzieci(szczególnie chłopców),gotuje,sam sprząta itd..to załamuje się jak po dwóch godzinach ma np.znowu brudne okna. Ale się rozpisałam przepraszam



Alina Lozowska - 24-11-2006 14:40
Mieszkam niedługo , czyli 2 miesiące, ale pewne spostrzeżenia już są.
1. W momencie decydowania się na miejsce kontaktu czy gniazdka - trzeba koniecznie wiedzieć dokładnie , co , gdzie będzie stało. Dużo się o tym słyszy , a ja to zlekceważyłam. Nie miałam gotowej koncepcji i teraz chcę postawić regał z książkami , a tu ... w scianie jedyne gniazdko.
2. Jak najmniej prac po malowaniu ścian. Szanowni pracownicy to takie brudasy, że strach. Zostawili swoje szanowne linie papilarne na jasnych ścianach.
3. W momencie układania kostki brukowej , nie zapomnieć o zostawieniu przepustu na kabel zasilający bramę wyjazdową. Ja zapomniałam :cry:
4. Gdy tynkarze tynkują dom z zewnątrz pilnować , aby kable w ścianie ( lampy wiszące) były wyprowadzone w odpowiednim miejscu ( np równa odległość od drzwi zewnętrznych)
5. Mam straszny problem z doczyszczeniem fug ( niby brązowe) ale teraz zrobiły się szare. Przetaczały się tabuny ludzi i starsznie się fugi pobrudziły.
6. Nie zrobiłabym już kremowych kafelków w łazience. super wygląda, ale trudne do utrzymania w czystości.

Pozytywy?
1. fajna rzecz podłogówka w przedsionku
2. samoopadająca klapa do WC :P z Koła.
3. Garderoby - świetna sprawa , mam zero szaf w domu co stwarza
wrażenie przestronności.
4. parkiet z dębu czerwonego pomalowany wodnym lakierem.
pozdrawiam
Alina :P



Marek30022 - 24-11-2006 15:29
Mieszkam od roku.

1. Uzbrojona działka. Wydawało mi się, że odległość 200 m do wody i gazu to mały pikuś a jest zupełnie innaczej
2. Dom parterowy a nie z poddaszem.
3. Bardziej zamknięty ganek.

Takie drobiazgi jak: ilość i rozmieszczenie gniazdek, lokalizacja klawiatury do alarmu czy też miejsce skrzynki energetycznej oraz inne drobiazgi pomijam.



emmmma - 24-11-2006 22:40

Mieszkam od roku.

1. Uzbrojona działka. Wydawało mi się, że odległość 200 m do wody i gazu to mały pikuś a jest zupełnie innaczej
2. Dom parterowy a nie z poddaszem.
3. Bardziej zamknięty ganek.

Takie drobiazgi jak: ilość i rozmieszczenie gniazdek, lokalizacja klawiatury do alarmu czy też miejsce skrzynki energetycznej oraz inne drobiazgi pomijam.

Witam Marku,

czy mozesz rozwinąć punkty 1 i 2 ? Z jakiego projektu wybudowaleś dom?
PZdr,
Emmmma



anla - 25-11-2006 10:33

A pkt 3 - co to znaczy bardziej zamknięty. Tez będę miała ganek.



zahir1000 - 25-11-2006 19:12
Ja bym najchętniej powrócił do mieszkania w bloku :lol: żarcik oczywiście, mieszkam w bloku ale zamierzam to zmienić za rok, dwa i wtedy będę pisać więcej ale mam nadzieje że nie w tym wątku :roll:
Teraz robie notatki z tego co tu wyczytałem i zamierzam je przemyśleć i wykorzystać.

A mówią ze Polak lubi się uczyć na własnych błedach :roll:
jednak próbujemy uczyć sie na błędach innych osób, tylko może nam nie zawsze to wychodzi :roll:
Pewnie to przez te warunki atmosferyczne ( żeby nie zwalać na rząd i polityków :lol: )



Amtla - 27-11-2006 18:23
BARDZO, BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ za ten wątek. Jestem dopiero na początku drogi a to prawdziwy SKARBIEC wiedzy.
Pozdrawiam
Amtla :D



jacakam - 27-12-2006 21:13
O kurcze jak o wszystko spamiętać, w tylu miejscach można zrobić błąd. Choć to co dla jednego jest błędem, jest pozytywem dla innego.



imwbudowa - 28-12-2006 09:43
ja jeszcze raz bym przemyślała kolorystykę elewacji.
Coś co miało być dachówką kasztanową, okazało się wściekle bordową, a ciemna oliwka, jaskrawą. Efekt - wesoły, kolorowy domek :-?
Można przemalować, ale kasa, no i ja o tej oliwce marzyłam pół życia.
Reszta domu jest przemyślana, na naszym wstępnym projekcie rozmieściliśmy główne meble, był zrobiony projekt kuchni itp., jak coś się nie mieściło,był czas na zmiany, więc nie mamy niespodzianek, że jest dom nieustawny.
W styczniu się przeprowadzamy, więc pewnie wtedy wyjdą wszystkie błędy.



Marek30022 - 28-12-2006 11:08

Mieszkam od roku.

1. Uzbrojona działka. Wydawało mi się, że odległość 200 m do wody i gazu to mały pikuś a jest zupełnie innaczej
2. Dom parterowy a nie z poddaszem.
3. Bardziej zamknięty ganek.

Takie drobiazgi jak: ilość i rozmieszczenie gniazdek, lokalizacja klawiatury do alarmu czy też miejsce skrzynki energetycznej oraz inne drobiazgi pomijam.

Witam Marku,

czy mozesz rozwinąć punkty 1 i 2 ? Z jakiego projektu wybudowaleś dom?

PZdr,
Emmmma APS 55. Mam własną studnię ale woda do picia raczej się nie nadaje. trzeba uzdatniać - koszty. Palę propanem - drogo. Koszt doprowadzenia gazu ziemnego ok. 20.000 zł. dla dwóch użytkowników. Z jednym nie chcą gadać bo nie oplaca im się utrzymanie gazociągu wykonanego na koszt użytkownika. Obecnie opalanie gazem ziemnym jest ok.2,5 raza tańsze niż propanem.
Doprowadzenie prądu też jest w Polsce problemem.



Marek30022 - 28-12-2006 11:15


A pkt 3 - co to znaczy bardziej zamknięty. Tez będę miała ganek. Dom APS 55 średniej wielkość - 145 m pow. użytkowej. W takim domu trudno o duży hol z wiatrołapem. Dobrze mieć wtedy zadaszany ganek do którego nie będzie padał (zacinał) deszcz. U mnie konkretnie trzeba zlikwidować zejście do garażu (dać pełną ścianę) i podwyższyć ścianki boczne a może i zmniejszyć wejście. Myślę też o częściowym oszkleniu. w ganku takim można np. zostawiać część obuwia.



habibi77 - 28-12-2006 13:19
O nazbierałoby sie zmian
1. wiekszy wiatrołap
2. garaz 2 stanowiskowy
3. wieksza kotłownia
4. piwnica choc pod czescia domu
Nie mam gdzie trzymac róznych gratów, samochod nie miesci mi sie do garazu, totalna porażka ten nasz garaż.



bernadetta - 28-12-2006 15:01
wpadki z pośpiechu
- pamiętać o obnizeniu wejscia do kotlowni (trzeba było wybijać część fundamentu)
- zrobić dokładne pomiary schodów strychowych (otwór za mały również trzeba było powiększać)

natomiast bardzo jestem zadowolona z nastepujących rzeczy:
- powiększenia korytarza na parterze - jest bardzo przestrzennie
- wykonanie schodów betonowych - miejsce pod nimi wykorzystane na spożarkę
- zmiana stropu gornego na betonowy - spokój z kg
- podciągnięcie ścian na poddaszu użytkowych o pół metra wyżej niż w projekcie
- dokładne przemyślenie wykończenie wnętrz - precyzyjne rozmieszczenie elektryki (wyciągnięcie przewodów do brany, dzwonków, oświetlenia na zewnątrz oraz do budowanego w przyszlości garażu, przewód antenowy, włamaniówka)
- wykoanie wiszacych schodów wejściowych i tarasu
- oddalenie domu od drogi - duży trawnik i miejsce na sadzenie ozdobnych krzewów



mafla - 28-12-2006 16:34
Nic. Jestem zadowolona z tego co udalo się nam wybudować. Budowa trwała od końca lipca do końca listopada następnego roku. Na zime został stan surowy otwarty, szkoda ze wiosna nie śpieszyła się za bardzo. No i połogi drewniane też opóźniły inne prace. Ale jest więcej niż ok :wink:



jacekp71 - 29-12-2006 02:47
co prawda moja chatka nadal w realizacji, ale jedno przemyslenie juz mam ;-)

garaz powinien byc na dwa auta, a nie na jedno (nawet jak masz jedno to buduj na dwa, nigdy nic nie wiadomo, a mnie sie wlasnie tak zdarzylo) !!



Katarina Ols - 01-01-2007 00:40
oświetlenie na zewnątrz domu - mamy tylko po jednej lampie przed wejściem i od wyjścia na taras - stanowczo za mało sie nad tym zastanawialiśmy, trzeba było też od razu pomyśleć o kominku, mamy komin schiedla i kominek będzie do niego dostawiony co zabierze trochę miejsca



Włodek W. - 02-01-2007 17:17
Przy planowaniu Odkurzacza Centralnego dołożyłbym szyfelkę w kuchni i jedno gniazdo wiecej :( ,Duzy garaz na dwa samochody (plus miejsce na regały, kosiarke i taczkę ) .sprawdził się w bryle domu :wink:
Wiekszy wiatrołap 2,5 m kw.to zamało. :(
Gniazdo przed wejsciem ,przydatne teraz w okresie światecznym do oświetlenia choinki :wink:
Pozdr. :D



jacekp71 - 02-01-2007 19:25
nigdy wiecej nie pozostawie kominow oraz szczytow scian zbyt dlugo bez wiezby dachowej !!!!

w noc sylwestrowa wichura obalila mi jednego schiedla ;-(



Anaor - 19-01-2007 20:40
Wow



szuna - 31-01-2007 11:53
JESTEŚMY NA ETAPE WYLEWANIA STROPU I TAK DŁUGO Z TYM CZEKAMY ŻE MOGLIŚMY POSTAWIĆ PARTEROWY. CZEGO ŻAŁUJĘ: ZE SIĘ NA TYM WSZYSTKIM NIE ZNAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A BŁĘDY PEWNIE WYJDĄ W PRANIU
pOZDRAWIAM



cora - 31-01-2007 14:23
To moze i ja coś dorzucę:

- żadnych sąsiadów za płotem, z zadnej strony; sąsiedzi owszem ale w bezpiecznej odległosci (inaczej, podsłuchują, sa konflikty o płot :D, albo stawiają koło twojego płotu cos co hałasuje, wyje lub zasłania widok)

- dom nie przy drodze przejazdowej, lepiej dalej w polu, jest ciszej

-garaz (koniecznie 2-stanowiskowy, nawet jak na chwile obecną macie jeden samochód) i pomieszczenia gospodarcze w bryle budynku - warto przewidziec, co w tych pomieszczeniach będzie (pralka, sanki, choinka:), zeby potem nie zabrakło miejsca)

-garaz w bryle budynku, ale nie tuż za scianą pokoju (dobrze, jesli między garazem, a domem jest pomieszczenie gospodarcze)

-wiatrołap bardzo przydatny, ale na tyle duzy i z wnęką, żeby zmiesciła sie szafa na kurtki i buty (wmontowany w tą szafe jakis stojak na buty, zeby potem nie było "wystawki" butów w całym wiatrołapie)

-jesli w salonie chcemy miec stół dla większej ilosci osób i jednoczesnie komplet wypoczynowy to salon w kwadracie nie jest dobrym pomysłem, warto tez przewidziec co w salonie bedzie, zeby potem sie wszystko pomiesciło)

- zauważyłam, ze w wiekszosci projektów pokoje są bardzo małe (10m2....itp)
na pewno jest to za mało na pokój dla dziecka - przeciez gdziesz musi się bawić i na sypialnię to też trochę mało......

-garderoby, garderoby i jeszcze raz garderoby, w kazdej sypialni

- łazienka blisko sypialni

- kuchnia blisko wejścia do domu

- dobrze jest miec osobne pomieszczenie na pralkę

To tyle obecnie, zycze wszystkim budującym powowdzenia!!!!!



cora - 31-01-2007 14:29
Aha, dom parterowy, ewentualnie z poddaszem do adaptacji to bardzo dobre rozwiazanie( jeżeli jest to możliwe )!!!! Chodzenie po schodach nie jest fajne i wygodne....a do tego dochodzą inne problemy o których pisali już przede mną inni forumowicze:)



Gołąb - 16-02-2007 16:35
Witam!

Ciekawy temat - podnoszę i pozdrawiam



GMZ - 05-03-2007 15:45
Świetny temat, z którego można się wiele nauczyć, bo przecież najlepiej uczyć się na błędach. Czekam na kontynuację wątku i pozdrawiam forumowiczów.



andziag78 - 05-03-2007 15:58
Gdybym budowala jeszcze raz zmienilabym firme budowlana i kierownika budowy :evil:



Leszko - 06-03-2007 17:39
Was wszystkich bardzo rozumiem plusy i minusy. Ja jeżeli miałbym budować drugi raz to nic bym nie zmieniał, no jest jedno "ale", mam salon 22 m2 trochę za mały, ale to tylko na raz może dwa w ciągu roku,mam na myśli chuczną imprezę.Przecież z tego powodu jakoś te dwa dni w roku przeżyję.
Z drugiej strony u mnie salon to salon :-? jedyne pomieszczenie w którym najmniej się przebywa, wszyscy znajomi i goście przychodzący do nas z wizytą walą prosto do jadalni :wink: która jest połączona z salonem.



mago - 08-03-2007 17:10
Zlew dałabym bliżej kuchenki.W tej chwili mam je po przeciwnych stronach.Szerokość kuchni 4 m.Chyba będzie za daleko :-? Resztę opiszę jak już zamieszkam



Włodek W. - 26-04-2007 18:13
Mniejszy dom zaaaaaduży :)
Garaż duży taki mam i jest OK. :D



Zorka31 - 26-04-2007 23:40
Papierologia i jeszcze raz papierologia! Zaczynać wcześniej, dac sobie kilka
m-cy wiecej. Wiem, że to juz było, ale mnie budowa przez papierologię obsunęła się o rok! Dlatego mam emocjonalny stosunek do tej sprawy. :lol:



daber1980 - 22-06-2007 19:16
Wątek b.ciekawy, nawet sobie wszystko wydrukowalem i bede dokladnie analizowal :wink:

Podbijam temat, jako ze ja jestem na etapie po zrzuceniu humusu :evil: a w sumie to gdyby nie wykonawca i jego roboty na boku, moglyby juz sciany rosnac powoli :evil: ehh



RAIDER12 - 30-06-2007 16:51
Przyłączę się do tematu bo własnie buduje drugi dom i buduję go dlatego że za dużo myślalem o przyszlosci jak budowalem pierwszy.Wybudowalem duuuży dom bo myślalem o rodzinie,przyszlych wnukach i jak sie wtedy przyda wieksza powierzchnia,przez cały czas płacilem wielkie rachunki za prad,gaz itd,mialem wszystko wykonczone na full a w rzeczywistosci wykorzystywalem moze 60% powierzchni domu bo najczęściej czas spędzalem w salonie gabinecie,kuchni i sypialni,dzieci mialy wlasne pokoje,reszta slużyła sporadycznie na sypialnie dla gosci których nocowalismy dwa razy w roku.Jak dzieci dorosly myślalem że zostanie choc jedno w domu a okazalo sie że corka wyszła za Hiszpana i wyjeżdza na stale a syn wyprowadzil sie do naszego mieszkania w Krakowie i okazało sie że zostalismy sami z żoną w tym molochu.Wreszcie powiedzialem dość tej megalomanii,kupilem malą dzialke i postanowilem wybudowac maly domek dla dwóch osób dlatego wybralem projekt LIBRA z dobrych domow,tamten sprzedalem bez żalu i teraz dziele sie z wami żebyście nie popelniali tego błędu co ja i nie myśleli za bardzo o przyszłosci a myśleli o sobie i nie brali pod uwage tego że kiedys dzieci beda chciale z wami mieszkac bo zazwyczaj jest tak ze i tak chcą być na swoim i czym prędzej opuszczą dom a wy zostaniecie sami z tym problemem. Pozdrawiam wszystkich budujacych.



duduś - 02-07-2007 20:24
Swięte słowa !!!!!- taż powoli tak mamy!!!!!!



Tedii - 02-07-2007 23:07
Gdybym miał jeszcze raz budować to zmieniłbym.....kraj. :wink:



el-ka - 03-07-2007 00:38
Dokładnie tak jak Raider! Pop ierwszym dużym domostwi my teraz budujemy 100 metrową Sosenkę i po postawieniu stanu surowego stwierdziliśmy, że i tak za duża. A Libra jest całkiem sporym domem, i tak bedziecie się po nim we dwoje ganiać. Na prawdę dla dwojga to są jeszcze mniejsze domki.
Ja najchętniej budowałabym taki ok. 80 m maksymalnie, nawet tylko parterowy, góra cztery pokoje. Ale na ten moment mieszka z nami babcia wiekowa, ale o żelaznym zdrowiu i córka jeszcze studiująca i muszę ich gdzieś pomieścić. Pewnie za kilka lat domek będzie znów za duży i będziemy korzystać tylko z dwóch pokoi! :wink:



Zbigniew74 - 03-07-2007 13:12
Do RAIDER12.

Niby racja z tym za dużym domem, ale jak ktoś dopiero ma trójkę dzieci w wieku 7, 5 i 0 lat to chyba nie będzie teraz budował małego domku dla dwóch osób czy trzech :) Przecież przez najbliższe 15 - 20 lat będzie rodziną pięcioosobową :)

Jak dzieci opuszczą dom rodzinny można sobie budować mały parterowy domek:)



Amor - 03-07-2007 14:23
Ja mam spory dom a to dlatego że dzieci dopiero zamierzamy mieć - podobno drużynę siatkarską (tak twierdzi mąż :D ). A jak odfruną z domu to wtedy pomyślę o mniejszym. Na razie wszystko przed nami.



gogo5660 - 03-07-2007 20:11
Po pierwsze zmienilbym firme ktora budowala mi stan surowy. Nie zrobilbym membrany pp tylko deskowanie i papa. Kraj tez moznaby zmienic. No to chyba wsio



RAIDER12 - 04-07-2007 18:48
Doskonale rozumiem tych co maja rozwojową rodzinę i buduja duze domy jednak niech sie do nich nie przyzwyczajaja bo poźniej cieżko będzie sprzedać,ja tak mialem z moja żoną,ile musialem ja przekonywac żeby sprzedać dom a naprawdę jest cieżko!wyprowadzać sie z czegos co sie budowało od zera,pielegnowało spory ogród w którym wyrosly wspaniale drzewa sadzone własnoręcznie,wszystko wychuchane i podjąć decyzję o sprzedaży?jednak udalo mi sie ją przekonać a podeszlem ją tak że dwa lata wcześniej kupilem w niedalekiej okolicy( bo gdzieś dalej wyprowadzka nie wchodziła w grę)piekna malą dzialkę z wspanialym widokiem na ruiny zamku w jurze krakowsko-częstochowskiej jako lokatę kapitalu,jednak ja już wtedy byłem zdecydowany na budowe domu ale ona jeszcze o tym nie wiedziala i pewnego razu zawiozlem ja tam i zapytalem czy nie chcialaby przenieśc naszego domu w to miejsce a mówie wam piękne! i ona powiedziala że gdyby sie tak dałoooo i stalo sie aktualnie jestem bezdomny choc mam dwa mieszkania w Krakowie ale ze wzgledu że z tamtego domu zostały mi dwa psy obronne niestety bez tresury dlatego przez czas budowy mieszkam w części domu szwagierki a psy maja kojec.Dlatego mi sie śpieszy z budową i chcę sie wprowadzic w ciągu roku a na razie czekam na pozwolenie



jacekp71 - 04-07-2007 21:58
zniwelowalbym i wyrownal teren wokol budynku jak najwczesniej.



lukasz123 - 09-07-2007 13:19
ja tez buduje dość duży domek 200 m + garaż , ale dzieci są male4+1 rok wiec trochę pomieszkaj z nami i dom spełni swoją funkcje



Whitemag - 09-07-2007 15:46
Ja moge sie na ten moment wypowiedziec na temat wykonczeniowki... i stanowczo mowie NIE dla Ikei... nie polecam kuchni z Ikei, ich ''przemyslowego'' blatu, ktory mimo regularnej impregnacji rozlazi sie w okolicach zlewu... oswietlenia - ich matowe ''szklo'' to oczywiscie jakis plastik, ktory po 3 latach uzywania po dotknieciu sie kruszy. Kolejnym super mebelkiem bylo biurko, ktorego blat po roku uzywania utworzyl - patrzac od frontu - łuk. :o



el-ka - 14-07-2007 02:04
gogo - a co masz z tą membraną? Tak dla zasady, czy coś się dzieje?
whitemag - czy uwgi do kuchni z Ikei dotyczą tylko blatu, czy szafki są możliwe - biorąc pod uwagę ich cenę? Myślę o kuchni z Ikei, ponieważ BRD jest chyba jeszcze gorsze, a na droższą kuchnię mnie nie będzie stać. Cena Ikei to górna dostępna.



Whitemag - 14-07-2007 18:03
Z ta Ikea to taka dziwna sprawa.... za kazdym razem, kiedy tam wchodze... przebaczam jej i kupuje kolejne rzeczy :)
Jesli chodzi o szafki - to wszystko gra, zawiasy dzialaja, nic sie nie wypacza... jednak nalezy pamietac o jednej rzeczy - wszystkie szafki sa biale, w przypadku wyboru drzwiczek ciemnych - moze sie to dosc mocno rzucac w oczy na przeswitach. Ten blat drewniany radzilbym potraktowac swietnym lakierem, oczywiscie po wykonaniu wszystkich otworow.

Moja kuchnia ma 5 lat i wskaznik cena/jakosc wychodzi dobrze - w Twoim przypadku nie widzialbym alternatywy w tej cenie! :)

Aha, i ta uniwersalnosc tez troszke niefajna - mnostwo malych otworkow pod mocowania....po otwarciu szafki zwraca uwage.... ale mysle ze daloby sie to jakos zamaskowac i bedzie git.....

...i znow ta Ikee usprawiedliwiam!!!! :o

...to nie tak mialo byc, nie tak.... :oops:



magangs - 16-07-2007 15:39
Gdybym mógł się cofnąć w czasie o 2 lata, wydałbym do ostatniej złotówki swoją zdolność kredytową na zakup gruntu :-)



pedzelito - 16-07-2007 15:44
A ja bym wyrzucał ziemię z wykopu fundamentowego dalej niż to zrobiła moja ekipa, tak aby w czasie izolowania i ocieplania ziemia CIĄGLE :evil: nie zsuwała się do wykopu. Nerwicy można dostać. Izolacje i ocieplenie robiłem sam.



martelia - 17-07-2007 14:13
witam,
jestem na etapie wykończeniówki, ale moje obserwacje do tej pory :

1) zwrócić uwagę w projekcie na otwory drzwiowe, u mnie niektóre są tuż przy prostopadłej ścianie i w związku z tym nie da się zrobić opasek wokół drzwi bez kombinacji
2) zwrócić uwagę w projekcie na schody. Podjąć decyzję czy betonowe czy samonośne ze wszystkim konsekwencjami, tzn. ja mam betonowe, zabiegowe, a niejako od spodu, powstał nawis, pod nimi schowek, ale całość wygląda okropnie, ciężko i nijak nie można sensownie tego zabudować. Gdybym zdała sobie z tego sprawę wcześniej być może zdecydowałabym sie na samonośne.
3) sprawdzić odległość okna w kuchni od prostopadłej ściany, u mnie jest 51 cm i nijak nie zmieści się funkcjonalna,ładna, narożna szafka-błąd wykonawcy-czyli sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać,a i tak wszystkiego się nie sprawdzi :)
4) dobrze byłoby mieć garderobę przy wiatrołapie (kurtki, buty własne i gości,parasole itp.), no ale ze względu na średnią powierzchnię domu, nie udało się tego zmieścić.
5) chciałam gabinet na dole i mam, ale kosztem salonu, który ma teraz 22 m2, co chyba będzie mało i chyba żałuję, bo przy 4 sypialniach na górze o przyzwoitych powierzchniach, mogłabym chyba mieć tam pokój do "pracy",nawet gdyby mieli przychodzić obcy ludzie-przekonam się jak zamieszkam

Jak zamieszkam, to być może coś jeszcze napiszę.

Pozdrowienia i powodzenia w trafnych decyzjach !



martelia - 17-07-2007 14:35
i obowiązkowo :

każdej ekipie udostępnić, wskazać miejsce gdzie mają wyrzucać śmieci, zaznaczyć przy negocjacjach, że mają po sobie posprzątać. Wbrew pozorom dla większości nie jest to oczywiste Po tynkarzach sprzątałam dwa popołudnia, łącznie z wybieraniem popękanych butelek z pozostałości po ognisku.



KrRzYs - 13-08-2007 10:51
Na wiosnę chcę ruszać z budową. Czasu nie chcę marnować więc już ostro wziąłem się za studiowanie. Jako że uważam ten temat za na prawdę rewelacyjny podnoszę go licząc na kolejne cenne wskazówki:)



duduś - 26-10-2007 22:09
no to dalej :( tak się wkurzam że muszę napisać) nigdy więcej zlewozmywaka firmy Franke z konglomeratu w kolorze białym ( takim nakrapianym) tragedia w utrzymaniu czystości , nawet na samym początku reklamowałam to mi pan powiedział że dom to nie sklep i wszystko sie brudzi więc trzeba myć ( i podał mi dokładną instrukcję) ale ten zlew wyjątkowo sie brudzi - może to kwestia materiału bo miałam z ich firmy taki tradycyjny srebrny i był idealny - NIE POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Ania i Tomek - 28-10-2007 19:29
ja bym chyba wybrała inną działkę, co prawda zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia, powaliła mnie na kolana zielona ściana drzew i dwa cudne wielkie dęby zaraz za płotem
postawiliśmy stan surowy i okazało się, że te cudne dęby wcale cudne nie są, bo zacieniają nam wszystko, w salonie mam ciemno, w pokojach też



survivor - 04-11-2007 15:52
1. Nie dałbym projektu do robienia osobie, która mieszka w bloku. Nawet jak umie projektować, to braknie jej wyobraźni jaką ma ten, kto mieszka w domku.
2. Gdyby były dwie działki obok siebie, kupiłbym obie. Trzeba było chociaż kupić inną oddaloną. Po pięciu latach działki kosztują dziesięć razy tyle. Pół domu byłoby za darmo po sprzedaniu działki teraz. Szerokość działki 21m jest za mała. Dla lepszej izolacji od sąsiadów lepiej byłoby 30. Mimo że jesteśmy z sąsiadów bardzo zadowoleni i mam nadzieję, że im też pasuje :
3. Jeśli pożyczasz komuś prąd, gdy się zaczyna budować, to jego podlicznik powinien być na twojej działce. Ponieważ byliśmy jedynymi, którym podciągnięto prąd (na koszt sprzedającego działki), wszyscy od nas go brali. W dwóch przypadkach były bardzo poważne problemy (ale na szczęście ci ludzie już sprzedali swoje domy, choć "zapomnieli" zapłacić za to co zużyli).
4. Ścian wewnętrznych nie robiłbym z siporeksu, tylko z silikatów. Niestety nikt mi nie doradził, choć mówiłem, że daję grubsze ścianki z siporeksu, bo chcę mieć większą izolację dźwiękową między pomieszczeniami.
5. Podpisywałbym umowy sprawdzone przez prawnika, gdyż z niesolidnością, gdy umowa jest na słowo, trudno walczyć. Miałem szczęście, gdyż trafiłem na bardzo dobre ekipy, aczkolwiek osoba, która miała zrobić podbitkę i daszek nad wejściem rozciągnęła roboty na dwa lata i w rezultacie zrobiła to inna ekipa.
6. Rozliczałbym dokładniej zaliczki na materiały, których kupno wolałem zlecić wykonawcy.
7. Rozprowadzenie sieci komputerowej (nie wierzę w to, że bezprzewodowa sieć nie ma wpływu na nasze zdrowie) antenowej i telefonicznej zleciłbym fachowcom, a nie wszystko elektrykowi.
8. Z powodu grubszych ścian ościeżnice niektórych drzwi są zbyt blisko ściany narożnej i drzwi wchodzą na listwy przypodłogowe. Aby je otwierać na całą szerokość, musiałem je zcieniować i nie wygląda to pięknie.
9. Schody do piwnicy dałbym z takiego samego gresu jak hol na parterze, a nie wykładał drewnem jak na piętro. Posłuchałem wykonawcy, który wyłożył mi schody z sosny. Zbyt miękka.
10. Wyłaz na strych dobrej jakości, izolowany, a nie najtańszy. Musiałem to zabudować, aby ocieplić od strony strychu.
11. Nie posłuchałbym wykonawcy, żeby zaoszczędzić parę złotych. Podłogówka w łazience na piętrze wyszła sterowana tak jak zwykły grzejnik. Gdy nagle zmienia się temperatura zewnętrzna muszę to regulować ręcznie.
12. Zamiast folii pod dachówką dałbym pełne deskowanie i papę.
13. Wolałbym nie być podłączony do kanalizacji tłocznej, tylko do grawitacyjnej, ale to narzuciła gmina. Trzeba uważać, aby nie wrzucać nic poza tym czego wrzucić gdzie indziej się nie da :D Po roku czasu stanął mieszalnik, bo już więcej nitek dentystycznych nie mógł na siebie nawinąć.
14. Z braku rąk do pracy dałem ogrodzenia i bramę wykonać tym, którzy stwierdzili, że umieją to zrobić. Jest OK, ale trwało stanowczo za długo (od września do maja) i były poprawki. Brak doświadczenia u wykonawcy to poważna wada.
15. Kominy obłożyłem płytkami. Zaczęły pękać i pewnie zaczną z czasem odpadać. Trzeba było budować z klinkieru ponad dachem. Kominy powinny być koniecznie w kalenicy lub tylko lekko poza.
16. Jeden komin musiałem odbudować, bo facet z firmy telefonicznej, jak montował anteny, to wiercił wiertarką z włączonym udarem i pękła spoina między cegłami, o czym dowiedziałem się dopiero jesienią, gdy zaczęło podciekać przy kominie.
17. Izolacje z wełny na poddaszu dałbym 30, a nie 15 cm. Pomiędzy ścianę kolankową poddasza a płyty GK wsadziłbym też wełnę, bo jednak ruchy powietrza tam powstające wychładzają.
18. Płyty GK to jednak porażka, bo wszystkie łączenia popękały, choć była stosowana specjalna taśma i wypełnienie z włóknem. Jak nowy dom siada to chyba nic tych łączeń nie uchroni od pęknięcia.
19. Na wierzchnią warstwę w ogrodzie, gdzie podnosiłem poziom działki, nawiózłbym o wiele żyźniejszą ziemię.
20. Sypialnia od zachodu latem nie każdemu może odpowiadać, ale w garderobie mamy od północy okno, więc cały dzień jest ruch powietrza, dzięki czemu się nadmiernie nie nagrzewa.
21. Bardziej wydzieliłbym część firmową domu od mieszkalnej.

A z czego jestem zadowolony? Z reszty, czyli zdecydowana większość całego przedsięwzięcia wyszła dobrze. A szczególnie:

1. Aby mieć szybko mocno zielono w ogrodzie, na płotach z trzech stron mamy zimozielone pnącza (w trzy lata ściana zieleni - słupki są o pół metra wyższe od płotu, a między nimi dwa druty).
2. Połączenie garażu z domem: niezależność od pogody, garaż dwa stanowiska.
3. Pomieszczenie gospodarcze osobno, dzięki czemu garaż jest na samochody, a nie na narzędzia ogrodowe.
4. Po tym, jak się dowiedziałem, kto zabiera moje pieniądze http://www.bogatyojciec.pl/index.php...prod=86&desc=2, wynająłem część domu mojej firmie, dzięki czemu to firma spłaca mój kredyt hipoteczny, a nie ja.
5. Na podłodze w sypialniach, garderobie i salonie jest korek. Ładnie i przytulnie, podłoga zawsze "ciepła".
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 3 z 8 • Wyszukano 952 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8