ďťż

Dom Przestronny:)





mayland - 06-02-2008 21:30
Nie jest dobrze....
Elektryka kuleje. Podświetlenia niepodłączone. Podciag świeci do połowy bo za mało świetlówek przywieźli. Barek nie świeci wogóle. W wykuszu zamontowali mi te śliczne olbrzymie halogeny ale...... nie w tą strone w która chciałam :( Miały mi one doświetlić jadalnię a tak to będą doświetlać... parapety. Może choć łuna światła z wykusza doswietli jadalnię :roll: Nie wiem jak bedzie bo oczywiście wykusz nie świeci. Zaczęli robić halogeny przy schodach. WYcięli 2 dziury. Przy takim umiejscowieniu światełko będize bezpośrednio nad stopniem, porażka. Miały być wyzej a rzadziej by troche doświetlić a nie byc tylko zbedną ozdóbką trepów. Dziury wyciete nie w tych meijscach gdzie potrzeba. Teraz trzeba zalepiać, robić tynk od nowa i malować znów :roll: ZNaczy się.... oswietlenie do bani.
Zła jestem że nie psotawiłam na swoim. Chciałam by podłączenia robili przez gładziami i malowaniem. Ale ekipa się uparła, ze zrobią na czysto bo będize się kurzyło jeszcze. A teraz szkoda gadać, rozpierducha na całego się szukuje. Elektryk jutro ma szukać prądu :roll:

Jakby tego było mało mamy..... poważną awarię w kotłowni. Ubiegłej nocy pękł nypel. Rzecz, która nie miała prawa pęknąć. Wada fabryczna materiału. Woda lała się do rana. Cała kotłownia, garaż i wiatrołap w wodzie. Kratka sporo wody odbierała ale i tak woda stała. Ale woda to nasz najmniejszy problem. Nie pali się piec. Był cały mokry. Od rana jest osuszany farelką. Mamy obawy czy nie siadła elektronika w tym piecu :( To spory wydatek... :( :( Mąż został na noc i bedzie go osuszał i próbnie uruchomi. Zobaczymy czy ruszy, czy wogóle da sie coś z tym zrobić :( W domu chłodno. Trzeba zacząć palić w kominku. No nie jest dobrze.... Hydraulik był ale nic nie zrobił bo jeszcze wszsytko mokre. Nawet nie bedę więcej o tym pisać bo mi smutno jest. Przykro bo tak niewiele juz do końca mamy.... I znów krok do przodu, dwa w tył.... ALe widocznie tak to już u nas musi byc do samego końca.

Położyli panele w kolejnym pokoju - sypialni rodziców. Glazurnik zaczął robić górną łazienkę. Trochę sie nie zrozumieliśmy ale ostatecznie znaleźliśmy kompromis. Nie sądzilam, że już zacznie ukladać płytki. :o Płytki na dole nie zafugowane. Poprosiłam o zdjecie jednego rzędu płytek w salonie. Było ich za duzo miedzy drzwiami tarasowymi. Zawalały salon, brzydko to wyglądało. I tak jest ich duzo. Powiedziałabym, że za duzo tego gresu jest ale trudno. Drewna ciemnego też bedzie sporo, jak nie na podłodze to w meblach.

W miarę zbliżone kolory na klatce schodowej i korytarzu oraz wielki bałagan :roll:

http://images32.fotosik.pl/133/fa7109bcc57a1f8fm.jpg





mayland - 06-02-2008 21:32
8)



mayland - 12-02-2008 18:32
Udało mi się wyrwać 2 dni urlopu. Razem z weekendem to 4 dni na działce. Można było coś zrobić. Pod koniec ubiegłego tygonia pojawił się problem z elektryką. Od samego początku ten temat był drażliwy. Tym razem jednak, gdy juz wszystko pomalowane, zabudowane, czyste chciałoby się by świeciło. A tak nie było. Nie wszystko świeciło. Inne znów rzeczy zapalały się razem z innymi. Jednym włącznikiem zapalałam np. wszystkie kinkiety na całym dole a jest ich dużo. :o Światło w garażu zapalało się równocześnie bez podziału na strefy. Pomontowane mieliśmy podwójne włączniki a działały tylko jedne. Można by tak wymieniać. Elektryk zaczął dzisiaj rano rujnacje. Szczerze mówiąc wszyscy obawialiśmy się gorszego efektu. On również. Ostatecznie wpadałam na pomysł by dziurę w regipsach zasłonić kratką. Kupiłam kratkę chromowaną, estetyczną taką nawet do kominka ale okazała się zbedna i została nawet nierozpakowana. Teraz się przydała. Zasłoniła dziurę i wyglada to nawet całkiem w porządku. Kratka jest z wewnętrzną żaluzją więc ładnie zakrywa cały bałagan i puszki. Ostatecznie prąd popłynął kabelkami i światło zaświeciło. Elektryk cały dzień to robił. A przecież.... miało być wszystko dobrze zrobione... :roll:
http://images24.fotosik.pl/158/be59b7543b6df93em.jpg http://images29.fotosik.pl/157/d998f596adedbc9bm.jpg http://images30.fotosik.pl/157/967b85555d99537cm.jpg http://images29.fotosik.pl/157/b34092f6adc9ae09m.jpg

Następną rzeczą która nie dawała mi spokoju to był wiatrołap. COś mi nie pasowało albo moze chciało mi się czegos innego. Sama nie wiem czy to była dobra decyzja. Ale trudno. Oto co moze zdziałać niepewna kobieta z wałkiem w dłoni i puszką farby :wink: Wiatrłap w nowej szacie. Chyba bedzie bardziej pasował do tych hebanowych drzwi i marmurowej podłogi. Dojdą też dwie duże szafy wnekowe z lustrami i z drewnem (jasne lub ciemne zebrano czy inne paski :wink: ).
http://images30.fotosik.pl/157/3ccb905dbd1adb70m.jpg

Na koniec znów zdjęcie kilku płytek w łazience na górze. Już wiekszość jest położona. Z tymi listwami aluminiowymi nawe fajnie to wygląda.
http://images32.fotosik.pl/140/4dde9860cc4afde6m.jpg

Udało nam sie również położyć listwy w jednym pokoju na górze, przykręcić kilka kinkietów i pomalować kotłownię. Kotłownia była pomalowana białą farbą gruntującą. WYgladało to neiciekawie. Ja wiem, ze to tylko kotłownia ale było to takie niedokończone. Teraz kotłownia otrzymała nowy, łososiowy kolorek. Przykleiłam też lustra nad umywalką. Brakuje jeszcze szafki i kilkupółeczek, tak by było gdzie trzymać wszelkie potrzebne klamoty :wink: :lol:



mayland - 12-02-2008 20:33
Jeszcze raz listwy (brudne :oops: ) ale bliżej.

http://images31.fotosik.pl/141/8f22d11c26373b88m.jpg

Kotłownia. Pierwsze umyte okno w całym domu :lol:
http://images28.fotosik.pl/158/d0596f19481bae4fm.jpg http://images27.fotosik.pl/157/18b050982222ae1cm.jpg





mayland - 13-02-2008 16:15
Właśnie wydaliśmy wszystkie pieniądze jakie przeznaczyliśmy na budowę. Czego nie udało nam sie zrobić?

Z rzeczy niezbędnych do zamieszkania: (tu głęboki ukłon w stronę karty kredytowej) :wink:
1. kupić panele i listwy na dół
2. zapłacić glazurnikowi za położenie płytek w łazience na górze i w wiatrołapie na podłodze.

Z rzeczy bez których da się żyć:
1. Położyc tynk na zagruntowanej już elewacji
2. Zrobić podbitkę i halogeny wokół domu
3. Położyć coś na betonowe tarasy i wejscie do domu

W przyszłości musimy także:
1. Położyc kostkę przed domem
2. Utwardzić dojazd od bramy do garażu
3. Założyc automatykę do bramy i lepiej oświetlić działkę
4. Zająć się zielenią wokół domu

Co mamy a czego nie planowaliśmy:
1. telefon i neostradę :lol:
2. instalację tv w domu i niezalezny odbiór w pokojach :lol:
3. zapas drewna na chyba 5 lat przy takim sporadycznym paleniu w kominku jak obecnie :lol:
4. kupilismy lodówkę

Oczywiście pozostaje do załatwienia sprawa mebli. Tego wydatku nie braliśmy pod uwagę od samego początku. To już traktowalismy jako inną bajkę. Nie bedziemy się spieszyć z tymi rzeczami. Nie chcemy kupić byle czego (cudów tez nie planujemy) ale coś, co nam sie spodoba. Przerażają mnie terminy. Czas oczekiwania na meble to niekiedy 4-10 tygodni a nawet i 3 miesiące :o Niby sklepy pełne, taki wybór, nic tylko kupować. A tu nic z tego. Trzeba czekać. Biorąc pod uwagę fakt, że ja do cierpliwych osób nie należę to w miedzyczasie jestem gotowa zmienić decyzję i wybrać coś innego :lol: Więc temat mebli odkładamy na później nie tylko ze względów finansowych (choć to główny powód) ale też i..... nie mamy czasu by się tym zając wspólnie. To już taka sprawa, że chciałabym byśmy decyzję podejmowali wspólnie co do wyboru bo w końcu z łóżek wszyscy bedziemy korzystać :lol:

Chyba nam się udało... :roll: Postawiłam na swoim. Zachciało mi się domu i jest. Szybka decyzja i równie szybka budowa. W ciagu tego roku ani razu nie żałowałam tej decyzji. Nie pojawiła się zadna myśl zwątpienia. Przyświecał jeden cel: każdy dzień zbliża nas do celu. Zmieniło się nasze życie. Trochę zaniedbaliśmy rodzinę. Nie było czasu na wiele rzeczy. Liczyła się tylko budowa. Mamy dość kanapek i pitej w pośpiechu gorącej kawy z kubka :lol: Przestalismy spotykać się z przyjaciółmi. Odpuściłam sobie bo wiem, że jestem teraz monotematyczna. Tylko budowa mnie interesuje, o niej myślę i rozmawiam. Nie jestem dobrym towarzyszem do spotkań towarzyskich. A nie ma co nadwyrężać gościnności i męczyć innych :wink: Mam nadzieję, ze to wszsytko nadrobimy, że nie straciliśmy wiele przez ten czas budowy. Wierzę, że niebawem odnowimy kontakty towarzyskie i zaczniemy już u siebie spotykać się z przyjaciółmi. Znajdę czas na wizytę u fryzjera bez spogladania na zegarek co 5 minut, na polegówkę u kosmetyczki. Strzelę sobie żel na paznokcie i opalenizne z solarki :lol: Oby do wiosny!!! :lol: :lol:



mayland - 14-02-2008 16:43
Dzisiaj walentynki...
Powinno być radośnie.... ale tak nie będzie. Sama radości bynajmniej nie odczuwam. Bardzo niemiło zakończyłam współpracę z elektrykiem. Powiedziałam co myślę. Źle mi z tym. Nie powinnam tego robić bo to... rodzina. Ale nie wytrzymałam. Kilka miesięcy udręki, nieprzespane noce w końcu zmieniły się w niekontrolowany potok słów. Wylałam wszystko co we mnie siedziało. Długo wytrzymywałam.
Nie chcę opisywać całej historii bo to juz za nami. Prawda jest taka, że kosztorys pierwotny nijak się miał do ceny ostatecznej. Oczywiscie że doszły dodatkowe punkty ale nie wszystko zostało załatwione tak jak pierwotnie było ustalane. Boli mnie to, że przez kilka miesięcy świeciłam za niego oczami i wysłuchiwałam uwag typu "skąd pani ma tego elektryka " "a kto to pani robił" "ale pani sie trafił wykonawca". Osoby te widziały robotę i ich opinie opierały się na stanie faktycznym, na tym co widzieli, z cyzm się zetkneli na mojej budowie. Pozwolili sobie na krytykę czegoś, na czym się znają, co widzą, co potrafią ocenić. W rozmowie z elektrykiem użyłam tego argumentu wyrażając tym samy swoje niezadowolenie z wykonanej pracy i sposobu rozliczenia. Usłyszałam, że widocznie to nie byli elektrycy bo prawdziwy elektryk jak widzi kabel i gniazdko to wie co z tym zrobić :o Tylko nikt nie chciał po nim kończyć roboty albo dawał taką cenę ze stawało się to bezsensowne :( Jak widać jego zdaniem on jeden był fachowcem na budowie a ja głupia nie jestem w stanie tego docenić :-?
Ściągałam ludzi do innych rzeczy. Przyjeżdżali, chcieli wykonywać swoja pracę ale nie mogli bo potrzebny był zawsze elektryk bo ciągle coś było nie tak, bo nikt nie potrafił po nim dojść co i jak. Gdyby to było raz, dwa.... ale takie sytuacje były często. Dostawałam gęsiej skórki na samą myśl, że coś ma być podłączone i z wyprzedzeniem już martwiłam sie czy aby tym razem to coś zadziała, czy nie będzie problemu. Zazwyczaj problem jednak był :(
Wiem, że mam uzasadnione powody by być niezadowoloną. Ja to wszystko wiem. Kipi we mnie nadal to niezadowolenie ale jeszcze bardziej drażni mnie tupet z jakim można załatwić tak sprawę. To, że koniec końców wszystko działa to żadna łaska jak dla mnie. To nie czyni całej roboty idealną. Nie potrafię tak przymknąć oko i udawać, ze przez te kilka miesięcy nic się nie działo. Nie powiem: jest dobrze, rozliczmy się i do widzenia. Nie w takiej sytuacji gdy na sam koniec jeszcze słyszę absurdy i płacę za coś trzeci raz. No i to wszsytko mu powiedziałam :(
Sama nie wierzę, że to zrobiłam...
A potem zadzwoniłam, przeprosiłam że się uniosłam, powiedziałam żeby przyjechał, zapłacę mu tyle ile sobie zażyczył i nie chcę waracać do tematu elektryki już więcej. :( Wolę być stratną w tej sytuacji. Najgorzej wychodzi się z rodziną! Mam nadzieję, że wiecej takiego błędu nie popełnię.
:(



mayland - 17-02-2008 18:17
Podjęliśmy decyzję w sprawie łazienki na górze. Pozostajemy przy gresie. Rezygnujemy z pomysłu by zrobić ściankę z umywalką w płytkach ozdobnych, w jakieś kwiatki lub ornamenty. Ani struktura płytek, ani wzór nam nie pasował. Kolorystycznie też było trudno coś dobrać. Będzie gładki, czarny gres, bez wzorków. Uznaliśmy, że listwy aluminiowe które włączylismy w gres wykluczają się z takimi ozdóbkami. W dodatku wanna bedzie pięciokątna a ona bedzie dominować w pomieszczeniu. Taki kształt narzuca raczej nowoczene wykończenie, bardziej w stylu techno niż buduarowym :lol: (ja sie nie znam na stylach ale tak przynajmniej wiadomo o co chodzi, wiec jeśli się mylę to wszelkie uwagi przyjmę z pokorą :wink: ). Jak bardzo bedzie mi zależało na kobiecym akcencie w tej łazience to dam ozdobne kinkiety i żyrandol, dodatki. To powinno wystarczyć.
http://images32.fotosik.pl/146/7e4aaaa9ae48fff2m.jpg

Tak wyglada podświetlenie panela tv

http://images25.fotosik.pl/159/5d397e1c36438cc3m.jpg

Świecą też halogeny nad szafkami kuchennymi. Fajne pajączki się tworzą na podciagu. Podoba mi się ten niezamierzony efekt świetlny :lol:
http://images34.fotosik.pl/146/4897fe311ad12020m.jpg http://images29.fotosik.pl/160/5f7da6d6a24183d1m.jpg

No i klatka schodowa z nowymi światełkami
http://images26.fotosik.pl/160/af23cb14ac569e44m.jpg

Kończymy tez pomalutku panele na górze. Tak wyszedł korytarz z jedenj i drugiej strony.
http://images34.fotosik.pl/146/3ff7436d8a5bce84m.jpg

Kilka zdjęć jeszcze z małej łazienki na dole. Nadal tam nie jest posprzątane bo korzystają z niej wszyscy na budowie.
http://images25.fotosik.pl/159/43b95ee1c1774366m.jpg http://images31.fotosik.pl/147/1b2e444bd293cf19m.jpg http://images26.fotosik.pl/160/92927c84b533498bm.jpg



mayland - 18-02-2008 15:39
Otrzymałam dzisiaj pismo z powiatu. Zawiera ono bardzo istotną dla nas informację. Oto ona:

"Potwierdza się mozliwosć przystapienia do użytkowania obiektu budowlanego budynku mieszkalnego i szamba położonego w miejscowości xxxxxxx działka nr xxxx gm. xxxxxxx dla Państwa Xxxxxxxx"

Co niniejszym oznacza ze...... mamy odbiór :lol: :lol: :lol:



mayland - 21-02-2008 18:05
Na budowie kończymy górę. W łazience robiona jest podłoga już. Muszę ściągnąć szklarza żeby wymierzył lustra i dociął zanim stanie wanna w rogu, bo inaczej bedzie mu niewygodnie poprostu. Wanna juz przyjechała. Czekałam na nią od 12 grudnia. Z obiecanego terminu dostawy 1-2 tygodnie zrobiło się miesiące. Były nerwy. Głupia wymiana maili z firmą i postraszenie Allegro. Pomogło, wanna jest juz w domu.
Panele na górze już skończone. Zostały takie kosmetyczne historie przy podłodze. Powinnam zakasać rękawy i pomalować właz na strych. Kupiłam juz ciemną bejcę. Myślę, że lepiej bediz epomalować je kontrastowo do sufitu bo nigdy nie dobiorę takiej farby jaka jest na suficie. A tak bedzie wiadomo, że to jest właz. Może pomaluję też tą bejcą półki na książki obok na ścianie :roll:

Odebrałam też dzisiaj dwa żyrandole.
Ten do pokoju na dole małego:
http://elukaszh.nazwa.pl/1/DSCg5219.JPG
a ten do łazienki na dole:
http://elukaszh.nazwa.pl/1/DSCG2230.jpg
Kupiłam dzisiaj również panele na doł. WYbraliśmy ten palisander Egger Strong który przymierzaliśmy wcześniej do wnetrza.
http://www.panele.net/egger_strong/palisander.jpg
Niestety nie dokupiłam dodtaków tj podkładu i listew bo nie mieli takich jak chciałam. ALe z tym raczej nie powinno być problemu. Czekamy z fugowaniem gresu na dole aż bedą panele. Chcę przed fugowaniem zaimpregnować ten gres. Narazie nie robię tego bo kurzu jest wszędzie pełno. Jak bedą panele to powinno mniej się kurzyć.

Pomalutku rozglądam się za meblami do salonu i stołem do jadalni. Szukam dużego stołu w bardzo prostym, kanciastym kształcie. Stół po rozłożniu powinien mieć długość ok. 3,5m Trudno znaleść taki solidny stół. :roll: Z krzesłami nie ma takiego problemu. Jest duży wybór. Coś można dobrać. Gorzej ze stołami. :roll: Może ktoś mi podpowie gdzie szukać takiego stołu?
W wypoczynkach mam totalny mętlik. Pasowałaby pewnei jakaś kanapa lub dwie w nowoczesnej bryle. Ale nie wiem jaki kolor, jakie obicie, jak ją ustawić itd. Chyba poczekam z tą decyzją trochę. ZObaczę jak wszystko wstawimy i jak to bedzie wyglądać. Może sie okaże podobnie jak z tymi panelami, że będzie pasowało to czego nie bralismy pod uwagę :roll:

Muszę wrócić pomalutku do tematu ocieplenia zewnętrznego. Czas przygotować się do wyboru tynku na elewację. Kolor wiem jaki. Nie wiem tylko jaki tynk wybrać, który lepszy, bardziej wytrzymały. :roll: Trzeba się podszkolić trochę w tym temacie bo puściutko w głowie, oj puściutko :oops:



mayland - 22-02-2008 18:25
Nie rozumię tej dziwnej sytuacji. Im bliżej końca tym mam wrażenie, że węcej jest do zrobienia. Wszystko jest brudne, zakurzone, zasyfione. Nie wiem od czego zacząć, co robić. Chodzę po tym domu i się błąkam. Jest tyle do zrobienia, że naprawdę nie wiem co pilniejsze i co zrobić by kolejne czynności nie zniweczyly włożonej pracy. Góra juz była posprzątana a dzisiaj wygląda tragicznie. Jedno wielkie pobojowisko. Jak to zobaczyłam to wszystkie siły witalne ze mnie odpłynęly. No poprostu nic tylko połozyć się spać i obudzić jak bedzie po wszystkim. Muszę sama posprzątać cały dom po budowie :( To tak, jakby posprzątać dom ze 4 razy. Można wycierać, myć i wszystko wychodzi. Biały nalot kurzu czy sama nie wiem czego wylazi ponownie. W dodatku po skończeniu góry zaczną kończyc dół. Na dole wszystko stanęło. Gres niezafugowany. Panele nie położone. Ściany trzeba ponownie miejscowo malować. No i kleić fototapety. A świeta zbliżają się coraz bardziej. Jak nic zostaniemy z tym wszystkim rozgrzebanym. Brakuje tak niewiele. :-? Mam wrażenie, ze mam coraz mniej siły. Chyba to przesilenie wiosenne. Ale daje popalić....



mayland - 24-02-2008 13:07
Lampa w łazience:

http://images26.fotosik.pl/164/5e5162b18bee9f76m.jpg

Kurczakowa garderoba daje po oczach kolorem:

http://images25.fotosik.pl/163/58d02ef524fd4353m.jpg
Jak wykończyć pas nad płytkami i sufit? Oto jest pytanie :roll:

http://images34.fotosik.pl/155/0cc395484bc491d3m.jpg
Kabina dla krasnoludków:
http://images29.fotosik.pl/164/13c9d63935ebb32bm.jpg
Ale mi się ta łazienka nie podoba :(



mayland - 26-02-2008 12:45
Wraca sprawa reklamacji skrzydeł drzwiowych PolSkone. Po wizji lokalnej firma uznała mi reklamację i przyznała wymiane skrzydeł na nowe, wolne od wad. Mam również mozliwość dogadania się i zostawienia obecnych skrzydeł po uzyskaniu częściowego zwrotu kosztów skrzydeł 8) I o to chodziło! :lol: Nie wiem ile mi zaproponują więc całkiem możliwe że wybiorę jednak wymiane na nowe :lol:



mayland - 27-02-2008 18:03
Dom zmienia się każdego dnia. Mamy juz panele na dole w pokoju i na 1/3 salonu Tak to wygląda:
http://images32.fotosik.pl/158/bfaf8353764936b8m.jpg

Podłoga jest dość ciemna ale bardzo wzorzysta więc mam nadzieję, ze nie bedzie tak widać brudu :wink: :lol:
Łazienka na górze zaimpregnowana, dzisiaj miała być fugowana. CIemna fuga do tego gresu się nie nadaje. Zostawia ślady. Wybór padł na fugę jasnobeżową. Mam nadzieję, ze ta nie przebarwi płytek :roll:



mayland - 28-02-2008 18:30
Zrobiłam pierwsze półki w garderobie 8) Tzn. kupiłam gotowe z płyty mdf w okleinie olchowej i położylam na wsporniki :lol: Podoba mi się :lol: :lol:
Z pólkami jest to wszytstko stabilniejsze i fajnie wygląda. Teraz jestem pewna, ze całym systemem wykończę garderobę :lol: Już się nie mogę doczekać. Dzisiaj muszę wymierzyc resztę, odmysleć i dokupić jutro, tak żebym miała co przykręcać w weekend :lol: Trzeba w końcu zacząć korzystać z tej garberoby a nie trzymać wszystko w reklamówkach :roll:

Płytki w łazience zafugowane. Jaśniutka fuga. Nie zostały plamy na gresie :lol: :lol: Ogolnie nie jest źle :wink: Teraz muszę organizować resztę. Najwiecej problemu jak sie okazuje mam z...bateria do bidetu. O ile w umywalkowych jest spory wybór to do bidetu juz niebardzo. A prawda jest taka, ze 800zł nie dam za baterie :oops: :roll: Moze w sieci cos znajdę co bedzie pasowało. Ogólnie kanciastej bryły szukam :wink:
Dokupiłam również listwy przypodłogowe na dół. Zabrałam ze soba do sklepuu kawałek panela i tak dobierałam bo to był jdyny sposób. Okazało się, ze najbardziej zblizone kolorkiem do tych paneli palisander są listwy wenge :o Pasują prawie idealnie :lol: Mogłam kupić na cały dół ale wziełam tylko do małego pokoju zobaczyc jak bedą wygladać przy całości. Znów bedę musiała dokupić :roll:

Klikam sobie z Wami z domku a za oknem mam......darmowy pokaz sztucznych ogni :lol: :lol: :lol: Mamy tak co kilka dni :o :o Nie są to długie pokazy ale bardzo ładne. W pobliskiej miejscowości na łąkach testują sztuczne ognie :lol: Całkiem nowe wzory :lol: Jest na co popatrzeć. Kury w tamtej miejscowości to chyba jajek od roku juz nie niosą a psy z budy nie wychodzą :wink: Choć pewnie już sie przyzwyczaili wszyscy do tego bo nikt nie protestuje. :wink: Ja mogę tylko oglądać z daleka i podziwiać :lol:



mayland - 01-03-2008 11:46
Odkąd nauczyłam się obsługi wkrętaka na akumulator :wink: to odrazu mam ochotę coś robić :lol: Mamy wiele zajęć. Ciągle wykańczamy. Masa takich pierdółek została do zrobienia. Popraweczki, napraweczki, tu podkleić, tam podmalować itp. Nie chciałam wszystkiego zwalać na męża bo zeszłoby nam do wakacji z przeprowadzką. Postanowiłam że zrobię garderobę. No i zaczęłam robić. Pomalutku sobie przykręcam te profile i montuje wsporniczki. Półki kupiłam gotowe. Są w dwóch kolorach. Dwie ściany olchowe i dwie w klonie. Czemu tak? Urozmaiciłam sobie :lol: Jak narazie na zabudowe garderoby wydałam niecałe 500zł. Pozostanie mi zabudowa pod skosem. Tam chyba dam poprostu duże półki, tak by można było trzymać koce, zbędną pościel itp. System nazywa sie w Ikea Antonius. Ja jednak mam elementy z Ikea, Obi i Praktikera bo wszędzie jest on dostępny i wszystkie elementy pasują do siebie :lol:
A tak to wygląda obecnie. Córka przewiozła troche swoich łaszków. Większosć i tak została w mieszkaniu :o :roll:

http://images32.fotosik.pl/161/692e45c484a8aea3m.jpg http://images26.fotosik.pl/168/ca2c88cbdecd9747m.jpg
Zamówiłam też dzisiaj u stolarza dwie szafki do kotłowni. Zwykle z płyty, 90cm szerokie. Jedna stojaca z blatem, półkami i szufladą a druga wisząca pełna z półkami. Całość....300zł :lol: Dardzo mi się ta cena podoba 8) :lol:



mayland - 03-03-2008 17:05
Priorytety.

Dzisiaj sobie uzmysłowiłam, że przeprowadzka na święta bedzie graniczyła z cudem. Niewiele brakuje ale nie damy rady ze wszsytkim. Na męża praktycznie liczyć nie mogę bo okres przedświateczny w handlu to jak żniwa. :roll: A sama nie dam rady. Poza tym, wybiłam sie rytmu. Tamten tydzień bez samochodu jakoś tak....zdystanwsował mnie do budowy. Zapał ostudziła też historia z elektrykiem która czy chcę czy nie odbiła się na mojej psychice. Wydawało mi się, że co tam, zdążymy, jeszcze tyle czasu. ALe chyba nie damy rady. Najważniejszą rzeczą jaką musimy zrobić to przygotować kuchnię do wstawienia mebli bo te mają być na świeta. A tam jeszcze dużo jest do zrobienia. Dziś w nocy myślałam nad ścianami w kuchni. Sama nie wiem już jak to zakończyć. :roll: Napewno na jednej ścianie będzie fototapeta za szkłem. Aż boje się ceny tego szkła. Ale co z pozostałymi ścianami? Otóż nie wiem. Myślałam o szkle ale obróbka ściany szkłem przy oknie, nad zlewem wcale nie będzie praktyczna a i problematyczna napewno sie okaże. Więc szkło odpada. Blacha nierdzewna? Podobna sprawa. Na prostej ścianie będzie wyglądała ok ale przy oknie (glify)? No i co jeszcze? Jak nic pozostaja mi płytki, których tak bardzo chciałam uniknąć. :roll: W tym tygodniu, praktycznie już muszę podjąć decyzję i kupić je. Wiem czego szukam ale nie jestem do końca przekonana, że to dobry pomysł. Jednak najlepiej okno wykończę właśnie płytkami, niczym innym. :roll: Ja to wiem, ale trudno mi samej siebie o tym przekonać :wink: :lol: Chyba nie mam wyjscia...

Oblistwowałam panele w małym pokoju w sobotę. Te listwy szybkomontażowe naprawdę fajnie się przykręca. Ładnie przylegają do ścian. Można niwelować nierównosci i maskować niedociagnięcia. Niecałą godzinę mi z tym zeszło. Chyba zrobie też cały dół bo mąż nie będzie miał czasu. On tylko wywierci mi w betonie bo ja nie mam siły wiercić w betonie i w cegle :oops: :lol:

Glazurnik na budowie miał dziś zacząć wiatrołap - sufit i podłogę. Powiedział, że szybko to zrobi. No nic, zobaczymy. Na podłogę marmur leży kupiony juz od dawna. Ciekawa jestem jak wyjdzie bo chcę by troche pokombinował z tymi płytkami :wink:

Kupiłam baterie do bidetu i umywalki. Deante Cubic. Juz przyszły zakupione w piatek na Allegro.
http://sklepmalbo.home.pl/nowe%20allegro/cubic%20um.jpg

Myślę o kilku dniach urlopu wtedy moze coś pchne do przodu. Ale w pracy urwanie głowy teraz mamy. :roll: Znów dostane urlop jak zrobie to i to... :roll: Odrazu mi sie odechciewa :evil:

A tak poza tym to znów chwilowy brak kasy, który może potrwać i kilka tygodni. Ta końcówka nasza jest robiona takimi zrywami. Wykańcza mnie to myślenie i kombinowanie, tak by starczyło na wszystko. Niby nie ma sytuacji z której nie ma wyjścia ale.... myślę o tym i się martwię. :roll:
Myślę o kredycie refinansowym. Zajmę się tym jak zmienię meldunek i dowód osobisty. Tak chyba będzie najsensowniej niż w trakcie wszystkiego zostać bez dowodu. Może znajdę lepsze warunki kredytowe a przy okazji zmienię walutę czyli zrobię to co miałam w planach od samego początku.



mayland - 04-03-2008 16:47
Nasza sypialnia.
To powinno być najwazniejsze pomieszczenie w domu. Poza tym, że mam tam ściany, okna i podłogi to nie wiem jak to ma wszystko wygladać. Załozenie było takie by było troszkę orientalnie. Ale załozenie się rypło :lol: Ściany są odważne i mocno czerwone. Z mebli ma tam stanąć olbrzymia szafa (a raczej 4-po dwie dla każdego z nas :oops: ), łóżko, stoliki nocne, toaletka i komoda jakaś średniej wysokości na ktorej mógłby stanać np. mały tv.
I nie wiem co dalej. Jakie mable, dodatki? Brakuje mi tego punktu zaczepienia, pomysłu. Nie mam do czego sie odnieść. Poprostu nie widzę tego :roll: Czemu zrezygnowałam z tej orientalnej nutki? Bo boję się, że będzie... jak na stadionie dziesieciolecia. Made in China :roll:
Hmmm powinnam szukać łóżka bo na nie czeka się i kilkanaście tygodni. Podobaja mi się łóżka dość masywne, z ciemnego drewna. Ale też zerkam pożądliwie na te tapicerowane. Wiem, że chciałabym by miało jak najmniejszy prześwit miedzy podłogą a dnem łóżka, by nie miało wysokiego tyłu (przy stopach) i chyba to co wszyscy-by było wygodne. Wygoda to przede wszystkim materac. Już wiem jaki wybiorę (chociaż tyle!). Bonnelowy w kieszonkach, z warstwą kokosa, wełny owczej i pianki, ze zdejmowanym pokryciem , dwustronny i chyba 7 strefowy. Taki powinien nam odpowiadać.
Mam wyprowadzone oświetlenie nad łóżkiem na jakiś kinkiet i na przeciwległej ścianie również. Można tam coś powiesić ale co?
Czemu to wszystko opisuję? Bo chyba mi się nie chce urządzać tej sypialni :lol: :lol: CHciałabym wejść już do gotowego pomieszczenia, które by mnie zaskoczyło swą niebanalnością :lol: Ale życie takie pięne nie jest. Muszę sobie sama to zrobić i jakoś do kupy zebrać, przemyśleć i wykończyć.
No nic, pozostaje mi znów wertować stosy gazet, przegladać portale w poszukiwaniu tego czegoś czego nie widzę :oops: :lol: :lol:



mayland - 05-03-2008 21:51
Wiatrołap
Mamy już podłogę w wiatrołapie. Glazurnik zapomniał i położył inaczej ale dzisiaj poprawił i jest tak jak prosiłam. Wzór taki sam jak w pozostałym domu, zebra. To ułożenie jasne/ciemne mamy powtórzone i na gresie na dole i na panelach na górze. A takie tam, nasze wydziwiadło.

http://images34.fotosik.pl/168/4dc14c82efb89413m.jpg
Bardzo będzie brakowało tych szaf w wiatrolapie. Jak przewieziemy nasze rzeczy to ja nie wiem gdzie je postawię. Samych butów będzie cała szafa :roll: Przydałyby się chociaż środki tych szaf. Ale teraz przed swietami każdy ma wiele zleceń, jest zajety. najwyzej po świetach ktoś może mi je zrobić :roll:
Wkleję jeszcze zdjecie układanych paneli. pochwalę się, a co! :wink: Mój mąż sam układa panele na dole. Schodzi mu z tym długo ale jest bardzo dokładny. Widać jak równo docina i jak się bawi by były prawie rowne szczeliny dylatacyjne :lol:
http://images29.fotosik.pl/170/f58852150f8b7ea0m.jpg



mayland - 08-03-2008 22:28
Możemy się przeprowadzać juz teraz tylko jakoś nam się nie zbiera z tym :roll: Lepiej to już długo nie będzie :lol: Na świeta lub zaraz po mają być meble do kuchni. Do salonu nic nie kupujemy oprócz kanapa ale te kupimy pewnie za kilka miesiecy dopiero. Góra jest posprzątana. Zostało tylko 3 okna do umycia. Wyniosłam dzisiaj resztki niepotrzebnych rzeczy. Mamy materace wygodne do spania więc nie ma problemu.Sypialni i tak narazie nie kupujemy. Na wszystko potrzebny jest czas i... pieniadze. A u nas teraz jednego i drugiego mało :wink: Garderoba jest, więc ubrania jest gdzie trzymać. Łazienka na górze zrobiona. No nie tak do końca. Zrobione są mokre roboty. Płytki położone, wc, bidet i kabina podłączone. Wanna jeszcze w garażu. Nie wnosimy jej bo czekamy na lustra. Gdyby była wanna to szklarz musiałby do niej wchodzić by przykleić lustra. Nie spieszy sie nam. Powolutku będziemy to kończyć. Tak samo wykończenie ścian nad płytkami. Cały czas chodzi nam po głowie drewno. Narazie jest posprzątane, nie nosi się brudu. Brakuje szafek. Ale to zależy jakie damy drewno. Więc wszystko nam mówi, zeby kolejno te roboty a nie chybcika. Mamy łazienkę na dole z której korzystamy.
Dzisiaj zawiesiliśmy szafki w kotłowni. Kupiłam 2 szafki - stojącą i wiszącą 90cm szerokie. Mamy namiastkę kuchni :lol: To nas dopinguje by po kazdej wizycie przy piecu poprostu po sobie posprzątac. Wytrzeć piec, zamieść wokół. Gdyby to był tylko skład węgla to inna sprawa. Ale my nie trzymamy tam węgla. Kotłownia łączy w sobie funkcję pomieszczenia gospodarczego. Narazie sprawdza się znakomicie!
Przygotowujemy się też do tapetowania. Rozłożyłam tapety żeby nabierały "klimatu" domu. Muszą tak pooddychać kilka dni. Podoba mi się ta tapeta która ma być przy drzwiach wyjściowych. Zobaczymy jak się będzie kleiła :lol:
Na dole plytki w kuchni położone. Powinnam się cieszyć ale okazało się, że sciana jest nierówna jak chol...ra. Na tygodniu poprostu znów ją wytynkują żeby nie było szpar jak staną szafki kuchenne. Znów syf będzie :evil: :evil: Chyba nigdy nie zamkniemy tego dołu :lol:
Pozostają do zrobienia szafy wnękowe w wiatrołapie. Ale to może poczekać. I tak w 2 tygodnie nikt mi tego nie zrobi.
Temat otwarty i całkowicie nieruszony to są schody. Jutro umówiona jestem ze stolarzem. Pokażę mu zmiany jakie chcemy zrobić. Niech to uwzgledni, od nowa wyceni i niech robi bo chodzenie po tekturce wcale nie jest fajne :oops: :lol:

Z innych rzeczy otaczających dom to chyba wiosna nebawem zawita na dobre. Dzisiaj dzięcioł stukał w drzewo ile wlezie. Słychać też byo inne ptaki. Las śpiewał. Działkę mamy zniszczoną, rozjezdżoną. Ale krokusy już kwitną :lol: Nic innego nie pozostaje jak czekać cierpliwie na moje ulubione tulipany :lol: :lol:



mayland - 10-03-2008 20:26
Nic się nie dzieje ale tak tylko zaglądam do dziennika by sobie powspominać i pocieszyc się, że bywało lepiej, że bywały dni kiedy robota paliła się rękach i dom zmieniał się z godziny na godzinę... :roll:
Wkleję kilka zdjęć. Już były wcześniej te miejsca pokazywane ale co tam, pomulę raz jeszcze :wink:
Przedpokój na górze. Od lewej drzwi do łazienki, sypialni rodziców, pokoju rodziców, naszej sypialni.
http://images34.fotosik.pl/174/d369e875b7e4aff7m.jpg

Kotłownia z nowymi szafkami. Widać jeszcze wnękę którą zasłonię drzwiczkami w kolorze szafek obok. Tam beda półki na słoiki i inne duperelki:wink:
http://images31.fotosik.pl/174/fcb8deb5e0deee1cm.jpg



mayland - 11-03-2008 19:06
Zakupiliśmy oświetlenie do sypialni rodziców. Tzn. ja kupiłam oni finansowali :wink: Na jasnym drewienku.
http://www.lw1.republika.pl/lampa1.JPG
i lampki nocne:
http://lampy_sklep.republika.pl/as.jpg
Oraz taka sypialnia w troszke innym zestawieniu. 3 komody, toaletka i szafa3D.
http://i-mebel.pl/index.php?page=sho...mart&Itemid=30



mayland - 12-03-2008 18:28
Złożyłam dzisiaj wniosek o zwrot VAT-u. Pieniąźków starczy na meble kuchenne. Będę mogła mówić, ze meble dostałam od państwa :wink: :lol:

Był stolarz. Drewno na schody leży w suszarni. Pokazałam mu schody arcobaleno i zrobimy podobne. To juz postanowione. Przynajmniej problem z wyborem mam z głowy. Cmyk ulatwił jak widzę wielu osobom wybór schodów i barierki :lol: A Arco to dopracowała pod każdym względem :lol:
W kazdym razie niebawem drewno doschnie i schody będą robione.

Mąż skończył ukladac panele na dole. Płytki w kuchni tez już sa położone na scianie. Kawałek jednej ściany został ponownie wytynkowany bo byl krzywy. Pozostaje posprzątać i przykleić fototapety. Dół będzie skończony. No zostaje oświetlenie ale niewiele i to myślę, moze poczekać :lol: Z oprawkami da sie żyć :wink: :lol: Zapomniałabym, listwy trzeba na dole przymocować :lol:

http://images25.fotosik.pl/174/ebf0add4fc918a7bm.jpg http://images33.fotosik.pl/176/0678da8764e67998m.jpg http://images28.fotosik.pl/175/ecc9021740481ffbm.jpg



mayland - 16-03-2008 12:00
Umyłam kolejne okna. Coraz bardziej widać dom a zanikają przejawy budowy. Nawet nie sądziłam, ze czyste okna mogą tak wiele zmienić we wnętrzu. Po umyciu okien w wykuszu tak jakby conajmniej malowanie bylo. Odrazu świeżo, czysto, ładnie. Normalnie jak w domu się zrobło :lol:
Przykleiliśmy tapety 8) Wcale to nie jest łatwe. To papierowe tapety. Rosną w rekach i po polożeniu na ścianę. Cieżko sie to kładzie. Ale sie naklelismy klejąc je do ściany! :oops: :lol: No ale są, przyklejone i już widać coś więcej niż gołe ściany :wink: :lol: Zrezygnowaliśmy z tapety przy wejściu bo naszym zdaniem byłoby za dużo tego dobrego i przy wejściu jest ciemno, nie byłoby efektu. Tam pomalujemy ścianę na jasno. Nie ma jeszcze obróbki. Trzeba pomalować ścianę wokół tapety i przykręcić listwy przypodlogowe. Wtedy to będzie miało ręce i nogi. Ale jesteśmy zadowoleni z efektu :lol: W tym rogu z tapetą marzą mi się dwie wysokie, smukle donice (ok. 1m wysokiści, takie tuleje) i jakies roztrzepane roślinki w nich. :wink:

Kuchnia. Tapeta jest wyższa bo wyciąg będzie zachodzil na tapetę. Tej rożnicy w wysokości z plytkami nie bedzie widać bo zaslonią ją witryny wiszące.

Gabinet.
Zawislo nowe oświetlenie. Widać tez kawałeczek tapety na cianie. Ale jak skończe to pokaże jakiej :wink: Calość tapeta, oświetlenie i kanapa mają być takie w miarę nowoczene i powiedzialabym "miejskie". Najlepsze to jest to, że widok z okna jest na jakies stodoły :lol: :lol: Ale co tam, zasadzimy roslinki i zaslonimy :roll: :wink: Ta tapeta mile nas zaskoczyla. Fajnie wyglada w tym małym pokoju.
http://images24.fotosik.pl/178/0bdb8478495364b6m.jpg



mayland - 16-03-2008 17:24
Tapeta w świetle :wink:
http://images33.fotosik.pl/181/6fdc817671ecd4eam.jpg http://images27.fotosik.pl/176/15ab27a112098beam.jpg



mayland - 17-03-2008 21:34
Reklamacja skrzydeł PolSkone zakończona pomyślnie. SKrzydła zostały dziś wymienione na nowe, wolne od wad :lol: Klamki przełożone, wszystko gra :lol: Nie było tak strasznie :roll: Bałam się, ze bedzie sie to wlokło dłużej. Nawet nie wydzwaniałam i nie marudziłam, o dziwo :roll:
Nie zależało mi za bardzo bo jeszcze ciagle był bałagan. Więc drzwi mogły się uszkodzić :wink: A tak mam teraz nowe :lol:



mayland - 18-03-2008 20:03
Z rzeczy waznych, o których trzeba wspomnieć przy okazji budowy i spłaty kredytu na nią zaciagnietego to jest moja podwyżka jaka dzisiaj wpłynęła na konto. Wyniosła ona....niecałe 35zł netto. :roll:

Nienawidzę swojej pracy. :roll:



mayland - 19-03-2008 23:29
Mamy już większosć agd do kuchni. Na mikrofalę musimy dłuzej poczekać.
Mam 2 dni urlopu. Chcę dokończyc listwy na dole i trochę posprzątać. Więcej nie zrobimy bo meble do kuchni i do sypialni mają być po świętach.
Zaczęłam robić w wiatrołapie półki na buty. Stelaż mam juz gotowy. Pozostało dociąć półki. Narazie tyle. Potem stolarz zrobi nam bok szafy i drzwi przesuwane. Środek juz bedzie i będizemy mogli jakoś ogarnąć cały ten bałagan z butami, których troche mamy :roll: Szczerze mówiąc to po zrobieniu garderoby i szafy na buty zastanawiam się czy nie zrobić samej również wnetrza szafy w naszej sypialni i w wiatrołapie. Wymierzę i zamówię płytę dociętą na wymiar. Potem to poskręcam. Pozostanie zamówić drzwi u stolarza :lol:
Nie potrzebujemy wymyślnego wyposażenia szaf. Ma byc duzo półek, drążki na ubrania wiszące i wysuwane wieszaki na spodnie. Te ostatnie kupię gotowe w Ikea. Mam obecnie jeden taki w szafie. To jest rewelacja! Wszystkie spodnie wiszą sobie nisko w szafie. Nie ma na nich zagnieceń i śladów jak po wieszakach bo drążki w tym wysuwanym wieszaku są dość grube i drewniane. Na wieszak wchodzi swobodnie 10 par spodni! Napewno w nowych szafach je również zamontojemy. :lol:
Jutro zakupy a potem wiercenie :lol: Pracuje już wiertarką z udarem :lol: Kurcze ale mi sie to podoba!!! :lol:



mayland - 20-03-2008 23:59
Przykręciłam dziś listwy przypodłogowe na dole. Kurcze troche mi zeszło z tym. poza tym myślałam, ze bedzie mi lżej. Ale trzeba trochę wysiłku włożyć w wiercenie i to jednak praca cały czas na podłodze. Kolana mnie bolą nielicho :lol: Dół jest już już prawie skończony. Jutro maluję ściany z poprawkami i takie tam kosmetyczne pierdółki i będzie zrobione. Jak umyłam podłogi to nawet to jak dom wygladało :lol:
O górze nie wspominam bo szkoda gadać. Panele w jednym miejscu do poprawy. Przeba wyjać i przyciąć. Potem znów wsadzić :roll:
Tak czy inaczej święta spedzamy w domu. Co sie da to jeszcze przewieziemy jutro ale wiele nie zabieramy przecież. Tylko rzeczy osobiste. Musimy się jakoś urządzić do czasu kiedy kupimy meble. Zależy mi na pralce bo takie życie w reklamówkach i ciagłe wędrówki z brudnymi rzeczami są upierdliwe :roll:
W kuchni mamy tylko lodówkę i mikrofalę :roll: Nie robimy kompletnie nic na święta. Tak jakby wszystko działo się obok nas. Żadnego światecznego stresu.
Czekam na meble do kuchni. I jestem pełna obaw. Nie wiem, czy nie bedzie jak w norze :roll: Niby dom jest bardzo słoneczny ale dużo tego ciemnego drewna bedzie. Szkoda, ze podłogi jednak są ciemne a nie jak chciałam jasne. Trudno, jasne wogóle nie pasowały :roll: Zapomniałam już jakie ja właściwie te meble zamawiałam... :-?
Mam nadzieję, ze jednak stolarz pamieta o moim zamówieniu :wink: :lol:
Siedzę na tym dole i patrzę i patrzę w to okna i nie wiem jak je przesłonić. No nic innego oprócz dewnianych żaluzji lub okiennic wewnetrznych tam nie widzę. Ale jedno i drugie nie jest proste do realizacji. Jest dużo ograniczeń. Wykusz i okna przy ścianie utrudniają wykończenie.
Ikea ma fajne żaluzje 130cm długie. Nie zasłaniają one całego okna. Zostaje jakieś 20cm prześwitu od dołu. Mi się to podoba, coś nieszablonowego. Ale juz słusze te komentarze, ze na dłuższe mi pieniedzy nie starczyło... :lol: :roll:
Zaczęłam sie zastanawiać nad roletkami w kształcie harmonijki. Można je podnosić od góry i od dołu. Narazie nic wiecej nie wiem. Musze się dowiedzieć jak cenowo to wyglada i jak praktycznie. :roll: Wizja okien opętanych w firanki mnie przyprawia o zawrót głowy :roll:



mayland - 21-03-2008 09:40
W pokoju corki pojawiła sie naklejka na ścianie.

http://images23.fotosik.pl/179/27631a70c65872cem.jpg

Dodatkowe połki w garderobie na pościel i ręczniki:

http://images32.fotosik.pl/186/f190bae15cdaab17m.jpg



mayland - 21-03-2008 16:13
http://images32.fotosik.pl/187/1b855ab2c9cc6169.jpg



mayland - 25-03-2008 18:16
Z tegorocznych świat wielkanocnych chcę zapamietać tylko jedno - zimę. Przysypało tak pieknie białym puchem, że skryło cały brud i bałagan na działce i wokół niej. Zrobiło sie tak sterylnie i czysto. Jedyne na co miałam ochotę w drugi dzień świąt to... kulig :roll:
http://images27.fotosik.pl/182/3b5112c345ff418em.jpg

Na same święta zamieszkali z nami trzej bracia....hokerzy :lol:
http://images34.fotosik.pl/191/a18ae228aa0f9dacm.jpg

Nie jest to nowy zakup. Kupiłam je w ubiegłe wakacje. Stały i czekały na posprzątany dom by sie do niego wprowadzić. Narazie wygladają głupio. Stoją sobie i do niczego nie pasują. Ale stwierdziłam, że dobrze zapełniają przestrzeń bo narazie jest tak potwornie pusto w naszym domu, że aż smutno :roll: I jeszcze jeden z bliska.

Zainteresowani naszą budową pewnie odrazu wyłapią, że kształt hokerów jest...okragły tzn. bez kątów prostych :wink: :lol: Ale za to świetnie pasują pod te bardziej i mniej wypasione pooopy :wink: :lol:
I to narazie tyle. Czekamy na meble do kuchni i na schody. To juz końcówka. Trzeba myśleć o meblowaniu i działce. Garaż jest a jakoby go nie było. Samochody nie wjadą bo działka niewyrównana i podjazd niezrobiony. Ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
Narazie musimy przystopować. Mamy zablokowane pieniądze. Dokładnie jesteśmy przyblokowani. Nie powiem, że to komfortowa sytuacja. Źle się z tym czuję. Myślę o tym ciągle. Problem do rozwiązania i pewnie wkrótce się sam rozwiąże ale póki co nie daje mi spać po nocach. Jestem rozdrażniona i nerwowa. Tak naprawdę to od początku ja pilnuję sprawy finansowej budowy. Dlatego to też moja sprawa. Nie możemy wydać wiecej niż moglibyśmy oddać. To logiczne. Czuję jak marnuję czas tym czekaniem. Każdy dzień kiedy nic się nie dzieje to jak dzień stracony. Bezczynność jest ogłupiająca. Naprawdę, wolę już pracę fizyczną. Zmęczyć się, czuć ból niż takie...nic. Nie mogę nic zaplanować. Nerwy i bezsilność, to dokucza najbardziej. A jak dodam jeszcze brak cierpliwości którym się cechuję to mieszanka jest wybuchowa. :roll: No to cytat na koniec i dosyć ględzenia:
"bo to zła kobieta była" :wink: :lol:



mayland - 25-03-2008 20:57
Przypominam elewację o jakiej myślę bo niebawem ten temat powróci do realizacji:
http://images34.fotosik.pl/192/a4cac848f1f03c4bm.jpg
Główny zamysł był taki by kolorem zaakcentować bryłę mieszkalną od tej gospodarczej. ALe szczerze przyznam, że korci mnie by dać troche szarości z drugiej strony domu. Dla orientacji wkleję pozostałe widoki elewacji. Zdjecia z różnych okresów budowy.



marekmarian - 26-03-2008 00:42
bardzo fajne wnętrza (te tapety wbrew pozorom nie wyglądają socjalistycznie :)) podoba mi sie też zdobnictwo (rysunki na ścianach) wyważone są...
jedyne co mnie martwi to ta orientacyjna dla samolotów czerwień :)

i już po raz kolejny zazdroszczę lasu na wyciągnięcie dłoni :)



mayland - 26-03-2008 07:19
Oj przy lesie top muszę jakoś ladowisko zaznaczyć :wink: Jak nie oryginalnoscia projektu to choć kolorem :wink: :lol:
Dziękuje za miłe słowa i zapraszam do komentarzy :wink: :lol:



mayland - 27-03-2008 18:27
Kupiłam kilka karniszy do sypialni. Narazie tyle a o reszcie pomyslę później :wink:
http://www.nowa.karnix.pl/data/multimedia2/jpg/250.jpg
Moje mają satynowe wsporniki i kółka a chromowy drążek. Końcówka jak widać dwukolorowa.
Do córki pokoju są inne zakończenia i cały karnisz w satynie. Końcówki wyglądają jak lodowe, pokręcone sople ze srebrnymi kroplami :roll:



mayland - 30-03-2008 22:03
Miniony weekend był bradzo ładny. Słoneczko dzisiaj tak pieknie swieciło, że aż zal było siedzieć w domu. Oczywiscie to co wymyśliłam wcale nie jest zajeciem rewelacyjnym na taką pogodę ale chociaż mąż i córka spędzili ten dzień na spacerach po lesie. Ja wybrałam się na zakupy do Ikea :roll: :wink: Bardzo nie ma z czym szaleć bo wiadomo, że kasiorki brak. Ale pomalutku, sukcesywnie uzupełniam oświetlenie. Dzisiaj kupiłam 2 lampy na dół i reflektorki do wiatrołapu.
http://www.ikea.com/PIAimages/51455_PE151113_S4.jpg
Bardzo podoba mi się ta lampa. O ile na zdjeciu wyglada tak sobie to z bliska ładnie sie prezentuje. Jest duża choc na zdjeciu na taką nie wygląda. Rozpiętość miedzy kloszami się dowolnie reguluje przykręcając ten drążek. Klosze są z melcznego szkła a nie z plastiku. Łańcuch fajnie wygląda. Pożądnie wykonana lapma za niewielkie pieniądze. Naprwdę, nie spotkałam nic sensowniejszego w równie dorbym wykonaniu. Klasyczny kształt w połączeniu z tymi łańcuchami może będzie pasował do mojego domu.
A taka do wiatrołapu.
http://www.ikea.com/PIAimages/03854_PE075783_S4.jpg
Brakuje mi dwie lampy na dół, do górnej łazienki i do naszej sypialni. No i kinkietów brakuje :roll: Pomalutku je dokupię.
I to narazie tyle. Na resztę czekamy.

Znacie mozę niebieskie torby z Ikea? Takie te olbrzymie. Właśnie spakowałam ich 6szt i wywożę rzeczy z bloku. Za każdym razme jak któreś z nas kursuje między domem a blokiem to zapełnia te torby i coś zwozi. Z racji tego, że w domu nie ma za wielu mebli i szaf zaczyna tam się robić ciasno. Za to mam wrażenie, ze z bloku niewiele ubywa :o Wywozimy i wywozimy, a tu niewiele sie zmienia. Szok ile tego nagromadziliśmy przez te wszystkie lata :o Te torby będą mi się nierozerwalnie kojarzyc z przeprowadzką :lol: Polecam je każdemu kto ma zamiar przewozić większe ilości klamotów. Jedna torba nie kosztuje nawet 2zł a jest niemalże niezniszczalna i oblrzymich rozmiarów. :lol: To naprawdę dobry sposób na takie przewózki. Myślę, że wygodniejszy niż kartony, worki foliowe czy walizki. :wink:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 6 z 11 • Wyszukano 635 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11