ďťż

Ogrzewający elektrycznością WYSTĄP !!!





coulignon - 28-07-2008 12:56

To dość proste.
Praktycznie w Europie nie ma już różnic w zapotrzebowaniu na energię elektryczną nocą i dniem . Elektrownie zabezpieczają produkcję do najwyższych chwilowych poborów prądu, czyli znakomitą większość czasu produkują więcej niż odbieramy. Obniżenie tego poziomu produkcji nawet o 1% to tony CO2 i miliony euro. W związku z tym wymyślono system chwilowych, krótkich wyłączeń grzejników. Mikroprocesory AISC używane we wszystkich nowoczesnych grzejnikach poza bardzo precyzyjnym pomiarem temperatury, poza przyjmowaniem rozkazów 'trzymaj co masz ustawione” „obniż o 3,5st” od tem. ustawionej” „trzymaj 7st” „wył. ogrzewanie” przyjmują także rozkazy z elektrowni „obniż o 1st „ „obniż o 2 st” rozkazy te wysyłane są normalną siecią tylko na wysokiej częstotliwości. Obniżki te są na tyle krótkie, że nie mają wpływu na komfort termiczny.
Ponieważ taki system działa od lat we Francji, wprowadzany jest w Niemczech, a te kraje głównie inwestują w naszą i europejską energetykę, kwestią czasu jest wprowadzenie tego u nas. Oczywiście taki system ma wpływ na poziom produkcji prądu w przypadku znaczącej ilości grzejników, dlatego stosuje się zachęty ekonomiczne, czyli po prostu tańszy prąd.
czy ktoś wie czy nasze elektrownie zamierzają w najbliższej przyszłości wprowadzić w/w udogodnienia ?? Nie wprowadzą bo ustalilismy na poprzedniej stronie że Pan Wgregor "mija się z prawdą" - W Polsce są dość znaczne róznice pomiędze zużyciem prądu w dzień i nocą. Chyba że PSE kłamią. Bo mają jakiś układ z producentem kotłów. :D





NOTO - 28-07-2008 15:08
:) dobre



HenoK - 28-07-2008 15:42

To dość proste.
Praktycznie w Europie nie ma już różnic w zapotrzebowaniu na energię elektryczną nocą i dniem . Elektrownie zabezpieczają produkcję do najwyższych chwilowych poborów prądu, czyli znakomitą większość czasu produkują więcej niż odbieramy. Obniżenie tego poziomu produkcji nawet o 1% to tony CO2 i miliony euro. W związku z tym wymyślono system chwilowych, krótkich wyłączeń grzejników. Mikroprocesory AISC używane we wszystkich nowoczesnych grzejnikach poza bardzo precyzyjnym pomiarem temperatury, poza przyjmowaniem rozkazów 'trzymaj co masz ustawione” „obniż o 3,5st” od tem. ustawionej” „trzymaj 7st” „wył. ogrzewanie” przyjmują także rozkazy z elektrowni „obniż o 1st „ „obniż o 2 st” rozkazy te wysyłane są normalną siecią tylko na wysokiej częstotliwości. Obniżki te są na tyle krótkie, że nie mają wpływu na komfort termiczny.
czy ktoś wie czy nasze elektrownie zamierzają w najbliższej przyszłości wprowadzić w/w udogodnienia ?? Nie wprowadzą bo ustalilismy na poprzedniej stronie że Pan Wgregor "mija się z prawdą" - W Polsce są dość znaczne róznice pomiędze zużyciem prądu w dzień i nocą. Chyba że PSE kłamią. Bo mają jakiś układ z producentem kotłów. :D Rozwiązanie o którym pisze Wgregor nie dotyczy tylko nocy, ale nastawione jest na krótkotrwałe wyłaczeń w ciagu całej doby, aby wyrównać chwilowe "piki" zapotrzebowania na energię elektryczną. Tak więc analiza którą przedstawiliście niewiele ma z tym rozwiazaniem wspólnego.



NOTO - 28-07-2008 15:50
My wskazujemy że różnice w zużuciu noc/dzień są tak ogromne że ty trzeba najpierw zrobić "wyrównanie" a dopiero wtedy rzucać się na elektronikę.





ZW - 28-07-2008 16:03
Dobry ten pomysł z mikrowyłączeniami. Bojler czy ogrzewanie akumulacyjne nic nie zauważą a pozwala na bardzo precyzyjną kontrolę mocy.

A jak kontrolują czy urządzenia słuchają poleceń ? Jakieś styczniki z plombami ?

pozdrawiam



NOTO - 28-07-2008 16:14

Dobry ten pomysł z mikrowyłączeniami. Bojler czy ogrzewanie akumulacyjne nic nie zauważą a pozwala na bardzo precyzyjną kontrolę mocy.

A jak kontrolują czy urządzenia słuchają poleceń ? Jakieś styczniki z plombami ?

pozdrawiam
Włąsnie precyzyjna kontrola mocy ... ale tu do wyrównania to potrzebna jest jebitna regulacja mocy ...
Tak cirka about +/- 20%



Tomkii - 28-07-2008 18:37

Dobry ten pomysł z mikrowyłączeniami. Bojler czy ogrzewanie akumulacyjne nic nie zauważą a pozwala na bardzo precyzyjną kontrolę mocy.

A jak kontrolują czy urządzenia słuchają poleceń ? Jakieś styczniki z plombami ?

pozdrawiam
Nie znam ichniejszych rozwiązań ale moim zdaniem możliwe są dwa scenariusze:
1. Licznik który rejestruje że w wymaganym momencie jest redukcja mocy i w jakiś sposób odbija się to to pozytywnie na rachunku odbiorcy.
2. Nie trzeba dzielić się zyskiem z odbiorcami - rząd wymusza że w handlu urządzenia określonego typu MUSZĄ mieć taki układ regulacji mocy i już :)



coulignon - 28-07-2008 18:57
kombinujeta i zapominata że najszybsza jest edukacja przez pieniądz. :D
Jeśli podpisujesz umowę że zgadzasz żeby ktoś (Francuski Zakład energertyczny) sterował Twoim grzejnikiem to nie nie robisz tego bo kochasz swoich energetyków tylko dlatego że kupujesz w ten sposób tańszy prąd. Sterowanie rozkazowe jest realizowane dodatkowym przewodem który biegnie z elektrowni do domu. Albo po sieci. Tego nie jestem pewny.



NOTO - 29-07-2008 10:32
Po sieci. Sterowanie przychodzi w innej częstotliwości.



am76 - 29-07-2008 23:42
U nas to jest chyba jeszcze daleka przyszłość bo:
- prąd jest za tani
- gaz jest jeszcze tańszy
- węgiel jeszcze tańszy
Jak się przestanie (może za 50 lat) dopłacać do węgla i Rosja sprzeda nam gaz za ceny europejskie to kto wie.



mpoplaw - 30-07-2008 07:01

Jak się przestanie (może za 50 lat) dopłacać do węgla i Rosja sprzeda nam gaz za ceny europejskie to kto wie. nie bardzo rozumiem co chciałeś napisać, ale na razie ruski gaz jest o 100$ droższy za 1000m3 w Polsce niż w Niemczech, i jak na razie jego niska cena wynika z częściowego własnego wydobycia przez PGNiG, a Polski węgiel można bardzo tanio kupić poniżej 100zł/tona w Antwerpii bo tyle mniej więcej kosztuje jego wydobycie i transport brutto

Niemcy dlatego kupują tanio gaz od ruskich bo mają dywersyfikację dostaw, jakby ruskie podskakiwały to mogą zakręcić kurek i brać z Norwegii albo kupować płynny itp, Polska może albo kupować dogi gaz od ruskich albo po prostu modlić się o ocieplenie klimatu



qwert - 30-07-2008 16:43
witam i proszę o radę.

policzyłem własnie rachunki za CO i CWU (miejskie) i wyszło,że przez ostatnie 12 mcy zapłaciłem 1512zł i zuzyłem 26,3 GJ czyli ??? 7305 kWh.

czyli wychodzi 0,21 zł za 1kWh.

sumowałem rachunki

czy ogrzewając się prądem wychodzi podobnie? czy koszt podawanej kwoty za kWh prądu w II taryfie w kwocie 0,22 zł uwzględnia wszystkie dodatkowe koszty prądu (przesył, abonament i inne dziwaczne opłaty)?

moje 21 gr za kWh to cena BRUTTO.

jak jest u was?

ps. zastanwiam się czy walczyc o miejsckie w nowym domu, czy olać i grzać się prądem.



ZW - 31-07-2008 11:23

witam i proszę o radę.

policzyłem własnie rachunki za CO i CWU (miejskie) i wyszło,że przez ostatnie 12 mcy zapłaciłem 1512zł i zuzyłem 26,3 GJ czyli ??? 7305 kWh.

czyli wychodzi 0,21 zł za 1kWh.

sumowałem rachunki

czy ogrzewając się prądem wychodzi podobnie? czy koszt podawanej kwoty za kWh prądu w II taryfie w kwocie 0,22 zł uwzględnia wszystkie dodatkowe koszty prądu (przesył, abonament i inne dziwaczne opłaty)?

moje 21 gr za kWh to cena BRUTTO.

jak jest u was?

ps. zastanwiam się czy walczyc o miejsce w nowym domu, czy olać i grzać się prądem.
ZEWT: 31gr brutto poza szczytem, 52 w szczycie.
22 gr wygląda jak całkowita cena netto przed podwyżką z lutego. Chyba że mieszkasz w jakimś polskim raju energetycznym ;)

pozdrawiam



qwert - 31-07-2008 11:43
żaden to raj, tylko centralne ogrzewanie, miejskie. ciepła woda idzie w rurami do domu , w domu wymienik ciepła, który grzeje CO i przepływowo c.w.u.

mi się wydawało, że 21 groszy za kWh to drogo. po podwyżce, czyli za ostatnie 3 mce wychodzi 0,215 zł.
0,21zł wychodzi jak podzielę sumę rachunkow z ostatnich 13tu miesięcy przez zuzyte kWh.

czyli moje grzanie jest tansze jak prądem w II taryfie>?
nie rezygnować:)?

no i tę cenę mam 24h/d a nie tylko w nocy:)



ZW - 31-07-2008 14:42

żaden to raj, tylko centralne ogrzewanie, miejskie. ciepła woda idzie w rurami do domu , w domu wymienik ciepła, który grzeje CO i przepływowo c.w.u.

mi się wydawało, że 21 groszy za kWh to drogo. po podwyżce, czyli za ostatnie 3 mce wychodzi 0,215 zł.
0,21zł wychodzi jak podzielę sumę rachunkow z ostatnich 13tu miesięcy przez zuzyte kWh.

czyli moje grzanie jest tansze jak prądem w II taryfie>?
nie rezygnować:)?

no i tę cenę mam 24h/d a nie tylko w nocy:)
Zgadza się, Twoje ogrzewanie jest znacznie tańsze niż prądem w II taryfie.
I niewiele droższe (jeśli w ogóle) niż gazem ziemnym

pozdro



sonar - 26-08-2008 17:33

Ja płacę w enei 20 groszy poza szczytem i około 48 w szczycie plus abonamenty, jakieś 13pln



kropi - 13-09-2008 15:34
Cóż, znów idzie jesień, na słupku 3 stopnie :o , czas wrócić do wątku.

Dom ma 120 m2, kubatury ok. 500 m3. Na parterze jest już podłogówka (kable), na piętrze mają być jakieś końwektory czy inne promienniki - i pytanie do użytkowników: przyzwoity konwektor typu Noirot czy Atlantic to wydatek ok. 300 zł. Taki co nie piecze kurzu, daje się sterować itd. Sensowne promienniki zaczynają się od ok. 500 zł - mówimy tu o mocach ok. 1,5 kW. Mnie są potrzebne 3 sztuki, więc różnica 6 stówek - hmm, piechotą nie chodzi. WARTO?

I w ogóle interesują mnie nowinki w temacie ogrzewania elektrycznego nie-akumulacyjnego - żałuję tylko, że przegapiłem temat sufitówki, bo już cholera pomalowane, trochę szkoda... :roll:

A tak w ogóle to mam jeszcze chytry plan popatrzeć, czy w ogóle cokolwiek będzie tam potrzebne, ale ćśśś... :wink: W razie porażki musze mieć zapewnioną możliwość szybkiego wycofania na z góry upatrzone pozycje.



gawel - 14-09-2008 22:13

Cóż, znów idzie jesień, na słupku 3 stopnie :o , czas wrócić do wątku.

Dom ma 120 m2, kubatury ok. 500 m3. Na parterze jest już podłogówka (kable), na piętrze mają być jakieś końwektory czy inne promienniki - i pytanie do użytkowników: przyzwoity konwektor typu Noirot czy Atlantic to wydatek ok. 300 zł. Taki co nie piecze kurzu, daje się sterować itd. Sensowne promienniki zaczynają się od ok. 500 zł - mówimy tu o mocach ok. 1,5 kW. Mnie są potrzebne 3 sztuki, więc różnica 6 stówek - hmm, piechotą nie chodzi. WARTO?

I w ogóle interesują mnie nowinki w temacie ogrzewania elektrycznego nie-akumulacyjnego - żałuję tylko, że przegapiłem temat sufitówki, bo już cholera pomalowane, trochę szkoda... :roll:

A tak w ogóle to mam jeszcze chytry plan popatrzeć, czy w ogóle cokolwiek będzie tam potrzebne, ale ćśśś... :wink: W razie porażki musze mieć zapewnioną możliwość szybkiego wycofania na z góry upatrzone pozycje.
Według mnie nie warto.

W całym domu mam 6 Dimplexów (takich co pieką kurz :lol:) i z tym pieczeniem to lipa owszem jak włączysz je teraz po lecie i nie odkurzysz wcześniej (jest to jedyna wymagana czynność serwisowa) to ci dmuchnie smrodem przez chwile. Ale poważnie to nie obserwuj po 5 latach były jakieś problemy z tymi grzejnikami. Sterowanie maja jakieś proste elektromechaniczne i łatwo można ustawić żądną temperaturę, nie posiadają skali w st C tylko cyfrową od 1-6., maja moc 1000/2000W (w praktyce tylko w salonie włączam czasem pełna moc - poniżej zera za oknem). Na poddaszu i tak gromadzi sie powietrze z parteru wiec ogrzewanie tam ma zniwelować powstawanie zbytnich przeciągów w domu. Konwektory na górze włączają się rzadko i na krótko. W moim przypadku nastawione sa wszędzie według skali pomiędzy 1 a 2 a w salonie 2 a 3.

I jeszcze jedno nie kupuj chińszczyzny bo sie psują termostaty. Moje grzejniki kosztowały w 2003 roku w lyroju 600 zł za 6 sztuk :oops: Ale miały 3 lata gwarancji i nic sie z nimi nie dzieje. Można je ustawic na nóżkach lub przykręcić do sciany
:wink:



awt - 14-09-2008 23:50
Ja sobie też wymyśliłem, że będę ogrzewał prądem (niestety moja żona chce też mieć komin i kominek bo to tak głupio dom bez komina :-)
Chyba zdecyduje się na kable grzejne w podłodze (podłoga na gruncie, styropian na dole beton u góry) i stropie.
Szacuję, że dom będzie miał około 200 000 kg (beton + silikaty). Czyli ciepło właściwe to gdzieś 200 000 000 J czyli 200MJ. Jeśli dom ma straty jakieś 2kW w czasie mrozów (baaardzo dobrze ocieplony) to zapotrzebowanie na godzinę = 2kW x 3600s=7600 kJ=7,6MJ.
Czyli 200/7,6 = 26h.
Z tego co mi wychodzi to zakładając, że jest mróz to po 26 godzinach temperatura spadnie o jeden stopień. Z tego wynika, że można grzać jedynie w II taryfie i nie trzeba podgrzewać temperaturę w domu tak że raz będzie gorąco a później zimno.
No chyba, że coś porypałem w obliczeniach....



HenoK - 15-09-2008 07:59

Ja sobie też wymyśliłem, że będę ogrzewał prądem (niestety moja żona chce też mieć komin i kominek bo to tak głupio dom bez komina :-)
Chyba zdecyduje się na kable grzejne w podłodze (podłoga na gruncie, styropian na dole beton u góry) i stropie.
Szacuję, że dom będzie miał około 200 000 kg (beton + silikaty). Czyli ciepło właściwe to gdzieś 200 000 000 J czyli 200MJ. Jeśli dom ma straty jakieś 2kW w czasie mrozów (baaardzo dobrze ocieplony) to zapotrzebowanie na godzinę = 2kW x 3600s=7600 kJ=7,6MJ.
Czyli 200/7,6 = 26h.
Z tego co mi wychodzi to zakładając, że jest mróz to po 26 godzinach temperatura spadnie o jeden stopień. Z tego wynika, że można grzać jedynie w II taryfie i nie trzeba podgrzewać temperaturę w domu tak że raz będzie gorąco a później zimno.
No chyba, że coś porypałem w obliczeniach....
Liczysz dobrze. Mi wyszły podobne wyniki.
Tylko, żeby zejść z zapotrzebowaniem na ciepło do ogrzewania do 2kW to trzeba się naprawdę dobrze pogimnastykować.
Tylko mi głupio, bo ... mam dom bez komina :oops: .



j-j - 15-09-2008 08:40

Ja sobie też wymyśliłem, że będę ogrzewał prądem (niestety moja żona chce też mieć komin i kominek bo to tak głupio dom bez komina :-)
Chyba zdecyduje się na kable grzejne w podłodze (podłoga na gruncie, styropian na dole beton u góry) i stropie.
Szacuję, że dom będzie miał około 200 000 kg (beton + silikaty). Czyli ciepło właściwe to gdzieś 200 000 000 J czyli 200MJ. Jeśli dom ma straty jakieś 2kW w czasie mrozów (baaardzo dobrze ocieplony) to zapotrzebowanie na godzinę = 2kW x 3600s=7600 kJ=7,6MJ.
Czyli 200/7,6 = 26h.
Z tego co mi wychodzi to zakładając, że jest mróz to po 26 godzinach temperatura spadnie o jeden stopień. Z tego wynika, że można grzać jedynie w II taryfie i nie trzeba podgrzewać temperaturę w domu tak że raz będzie gorąco a później zimno.
No chyba, że coś porypałem w obliczeniach....
Liczysz dobrze. Mi wyszły podobne wyniki.
Tylko, żeby zejść z zapotrzebowaniem na ciepło do ogrzewania do 2kW to trzeba się naprawdę dobrze pogimnastykować.
Tylko mi głupio, bo ... mam dom bez komina :oops: .
Mi wyszło podobnie tyle że masa mojego to ok. 65 ton co dało wychłodznie o ok. 1 st. C po ok. 20 h.
HenoK, mi proponowali atrapę komina :lol:

pzdr



mpoplaw - 15-09-2008 19:13

Szacuję, że dom będzie miał około 200 000 kg (beton + silikaty). Czyli ciepło właściwe to gdzieś 200 000 000 J czyli 200MJ. Jeśli dom ma straty jakieś 2kW w czasie mrozów mój domek podobnie 178Mg +-10Mg zapotrzebowanie obliczeniowe 6,3KW dla 260m2 ogrzewanych i się sprawdza w praktyce, teraz przy znacznie niższej temperaturze koło +10 stopni w domku nadal ciepło ok +20 a nikt tam niczym jeszcze nie grzeje, ewidentnie domek trzyma jeszcze letnie ciepło



gawel - 15-09-2008 20:22

witam i proszę o radę.

policzyłem własnie rachunki za CO i CWU (miejskie) i wyszło,że przez ostatnie 12 mcy zapłaciłem 1512zł i zuzyłem 26,3 GJ czyli ??? 7305 kWh.

czyli wychodzi 0,21 zł za 1kWh.

sumowałem rachunki

czy ogrzewając się prądem wychodzi podobnie? czy koszt podawanej kwoty za kWh prądu w II taryfie w kwocie 0,22 zł uwzględnia wszystkie dodatkowe koszty prądu (przesył, abonament i inne dziwaczne opłaty)?

moje 21 gr za kWh to cena BRUTTO.

jak jest u was?

ps. zastanwiam się czy walczyc o miejsce w nowym domu, czy olać i grzać się prądem.

ZEWT: 31gr brutto poza szczytem, 52 w szczycie.
22 gr wygląda jak całkowita cena netto przed podwyżką z lutego. Chyba że mieszkasz w jakimś polskim raju energetycznym ;)

pozdrawiam No dokładnie potwierdzam te ceny :-? niestety



kenji - 29-09-2008 16:45
Mam pytanie odnośnie ogrzewania wody użytkowej w okresie letnim.

Jako podstawowe źródło ogrzewania będę miał kocioł na paliwo stałe (nie wiem jeszcze czy to będzie groszek/miał/pellets). W okresie jesienno-zimowo-wczesnowiosennym ma on zapewnić ogrzewanie domu i wody. Problem pozostaje w okresie letnim. Mogę albo dławić i niszczyć kocioł na paliwo stałe, albo skorzystać z czegoś innego. Myślałem o ogrzewaniu prądem.

Miałem wizję, żeby zrobić sobie bufor powiedzmy z 200l. Do tego podpiąć kocioł np. Elterm (http://elterm.pl/cennik_asbn.php?wyr...0&instrukcje=0) i cieszyć się z ciepłej wody. Ewentualnie kupić do zasobnika dedykowane grzałki i wysterować je tak, żeby pracowały w 2 taryfie.

Czy taki pomysł jest opłacalny, czy może pójść w innym kierunku?

Gazu nie mam i mieć nie będę.



ZW - 29-09-2008 17:47
Ja bym włożył grzałkę do bufora.
Efekt taki sam, odpada koszt Eltermu i orurkowania.

pozdrawam



NJerzy - 29-09-2008 18:46
Pomysł z grzałkami zdecydowanie lepszy.



araks - 08-11-2008 22:44
Witam,
proszę o padanie szacunkowego rocznego kosztu ogrzewania waszego domku.



gawel - 09-11-2008 00:44

Witam,
proszę o padanie szacunkowego rocznego kosztu ogrzewania waszego domku.
Nie mam osobnego licznika do ogrzewania, ale za 2007 rok całkowite zuzycie pradu wyszło 4 160 zł (ogrzewanie, cuw, i normalne zuzycie) domek kanadyjczyk 130 m2. Zuzycie bez ogrzewania w miesiącachletnich to ok 190 zł wiec 190x12=2280. Na samo ogrzewanie wyszłoby 1880. Uczciwie mówie ze troche w weekendy i dni wolne grzeje w kominku wiec doliczyc trzeba 500 zł za drewno = razem 2380.



araks - 09-11-2008 11:23
dzięki za informacje.

Mam jeszcze jedno pytanie. Jeden ze sprzedawców powiedział mi, że ogrzewanie prądem powoduje, że wytwarza się ogromne pole elektromagnetyczne, zwłaszcza jeśli stosujemy płytę grzewczą podłogową. Czy to prawda?



j-j - 09-11-2008 12:58

dzięki za informacje.

Mam jeszcze jedno pytanie. Jeden ze sprzedawców powiedział mi, że ogrzewanie prądem powoduje, że wytwarza się ogromne pole elektromagnetyczne, zwłaszcza jeśli stosujemy płytę grzewczą podłogową. Czy to prawda?
Tak i włosy cały czas dęba stoją ;).
A tak poważnie to chyba jeszcze nie udowodniono żeby to szkodziło, nie wiadomo czy ma to jakiś wplyw.
A elektryki juz mamy tyle w domach że ogrzewanie dodatkowo pewnie dużo nie zmieni.

pzdr



gawel - 09-11-2008 13:02

dzięki za informacje.

Mam jeszcze jedno pytanie. Jeden ze sprzedawców powiedział mi, że ogrzewanie prądem powoduje, że wytwarza się ogromne pole elektromagnetyczne, zwłaszcza jeśli stosujemy płytę grzewczą podłogową. Czy to prawda?
Owszem jest costakiego, ale musisz poczytac nastronach producentów i forach tego typu, nie mam ich pod rekaniestety. Generalnie ogromne pole sie nie wytwarza, podwyższone wytwarza sie w układach zasilanych jednostronnie, natomiast w zasilanych dwustronnie pole jest zblizone do tzw "tła naturalnego" pola magnetycznego, czyli takiego jakie nas otacza bez wzgledu czy grzejemy podłogówką czy nie.
Jest jeszcze jedna uwaga podlogówki lepiej nie stosowac w sypialniach bo znajdujesz sie blisko podlogi przez pare godzin dziennie i ewentualne pole moglo bybyc wtedy rzeczywiscieszkodliwe.



j-j - 09-11-2008 13:18

...i ewentualne pole moglo bybyc wtedy rzeczywiscieszkodliwe. skąd masz te dane (?) bo przed rokiem jeszcze nikt nie udowodnil szkodliwości.

pzdr



gawel - 09-11-2008 13:32

...i ewentualne pole moglo bybyc wtedy rzeczywiscieszkodliwe. skąd masz te dane (?) bo przed rokiem jeszcze nikt nie udowodnil szkodliwości.

pzdr Postaram sie znaleźć to wkleję



coulignon - 09-11-2008 15:41

. Generalnie ogromne pole sie nie wytwarza, podwyższone wytwarza sie w układach zasilanych jednostronnie, natomiast w zasilanych dwustronnie pole jest zblizone do tzw "tła naturalnego" pola magnetycznego, czyli takiego jakie nas otacza bez wzgledu czy grzejemy podłogówką czy nie.
Jest jeszcze jedna uwaga podlogówki lepiej nie stosowac w sypialniach bo znajdujesz sie blisko podlogi przez pare godzin dziennie i ewentualne pole moglo bybyc wtedy rzeczywiscieszkodliwe.
Odwrotnie! W kablach zasilanych jednostronnie (czyli dwa przwody grzejne idą razem) pole się wzajemnie znosi. Kable zasilane dwustronnie są problemem. Rozmawiałem kiedyś z gosciem z Devi i powidział że w zasadzie pole odziałaywuje co najwyżej 20 cm ponad podłogę jednak on nie zaleca takiego ogrzewania do pokojów sypialnych i do dziecięcych (dzieciaki zwykle bawią sie na podłodze).

Nie wiem na ile te dane są prawdziwe.



gawel - 09-11-2008 20:01

. Generalnie ogromne pole sie nie wytwarza, podwyższone wytwarza sie w układach zasilanych jednostronnie, natomiast w zasilanych dwustronnie pole jest zblizone do tzw "tła naturalnego" pola magnetycznego, czyli takiego jakie nas otacza bez wzgledu czy grzejemy podłogówką czy nie.
Jest jeszcze jedna uwaga podlogówki lepiej nie stosowac w sypialniach bo znajdujesz sie blisko podlogi przez pare godzin dziennie i ewentualne pole moglo bybyc wtedy rzeczywiscieszkodliwe.
Odwrotnie! W kablach zasilanych jednostronnie (czyli dwa przwody grzejne idą razem) pole się wzajemnie znosi. Kable zasilane dwustronnie są problemem. Rozmawiałem kiedyś z gosciem z Devi i powidział że w zasadzie pole odziałaywuje co najwyżej 20 cm ponad podłogę jednak on nie zaleca takiego ogrzewania do pokojów sypialnych i do dziecięcych (dzieciaki zwykle bawią sie na podłodze).

Nie wiem na ile te dane są prawdziwe. Chyba masz rację o to mi chodzilo :roll: :oops: . Dzieki :D



irysy - 11-11-2008 18:51
Mam zamiar rozłożyć w łazience matę grzejną, która nie będzie jednak ogrzewaniem zasadniczym. Zastanawiam się nad doborem mocy tzn. czy kupić matę o mocy 100W/m2 czy też 160W/m2.
Zastanawiam się tez jaki sterownik zastosować. Zależy mi tylko żeby miał program tygodniowy i żeby jego "bebechy" mieściły się do standardowej puszki fi60 gdyż miejsce na sterownik zostało wykonane na etapie wykonywania instalacji elektrycznej...



gawel - 11-11-2008 19:14

Mam zamiar rozłożyć w łazience matę grzejną, która nie będzie jednak ogrzewaniem zasadniczym. Zastanawiam się nad doborem mocy tzn. czy kupić matę o mocy 100W/m2 czy też 160W/m2.
Zastanawiam się tez jaki sterownik zastosować. Zależy mi tylko żeby miał program tygodniowy i żeby jego "bebechy" mieściły się do standardowej puszki fi60 gdyż miejsce na sterownik zostało wykonane na etapie wykonywania instalacji elektrycznej...
Zdecydowanie 160W/m2. . Mam i polecam zestawik elektry tani (w zakupie i eksploatacji) i nezawodny od 5 lat



irysy - 11-11-2008 21:11
I jeszcze dwa pytania. Jak długo nagrzewa się podłoga przy mocy 160W/m2 oraz czy taką matę można rozłożyć pod płytkami znajdującymi się bezpośrednio pod prysznicem (kabina bez brodzika) ?



gawel - 11-11-2008 22:09

I jeszcze dwa pytania. Jak długo nagrzewa się podłoga przy mocy 160W/m2 oraz czy taką matę można rozłożyć pod płytkami znajdującymi się bezpośrednio pod prysznicem (kabina bez brodzika) ? Podłoga nagrzewa sie bardzo szybko, generalnie ma ona jakąś tam bezładność i jezeli podloga nie grzala przez tydzien i ma temperature 15 st to do 30 tak sie szybko nie nagrzeje. Mata znajduje sie w warstwie kleju pomiedzy wylewką a kafelkami i nie widze problemu aby była pod prysznicem, Ja tego nie zrobiłem i żałuję. :cry: . Jedyne ograniczenie to ewentualne wkręty w podłogę jeżeli ze planujesz to juz podlogówke sobie tam daruj bo jak znam zycie to i tak sie trafi w przewód i tak :evil: :roll:



bluestom - 26-11-2008 18:51
Do lazienek generalnie stosuje sie maty o mocy 150-160W/m2.
Przynajmniej z kilku powodow, m.in. charakter uzywania pomieszczenia - przy matach o mocy np.150W/m2 czas osiagniecia zadanej temperatury jest krotszy niz przy macie 100W/m2, a koszt zuzycia energii elektrycznej jest dla obu taki sam.
Druga sprawa przy ogrzewaniu pomieszczenia mozemy na dostepnej wolnej powierzchni zainstalowac wieksza moc, co niewatpliwie poprawi komfort cieplny pomieszczenia, no chyba ze mata ma sluzyc tylko jako ogrzewanie w celu osiagniecia efektu cieplej posadzki. Jednak koszt zakupu 100 czy 150 nie jest az tak duzy, wiec zdecydowanie 150-160W/m2.

Nie nalezy ukladac maty pod prysznicem... jednakze uczucie ciepla jest bardzo przyjemne :)...

Pozdrawiam
Tomasz



HenoK - 07-01-2009 10:27
Nikt do tego wątku dawno się nie wpisał, a tu od nowego roku mamy nowe przepisy, zgodnie z którymi nie tak łatwo będzie ogrzewać dom elektrycznie.

Zgodnie z nowymi "Warunkami technicznymi ..." budynek nie może zużywać więcej niż wyliczona graniczna wielkość energii pierwotnej. Tę energię pierwotną wylicza się wg metodologii określonej w rozporządzeniu ministra infrastruktury.

Policzyłem jak to by wyglądało dla mojego domu.
W tej chwili użytkuję i ogrzewam tylko parter domu (14m długość, 9,7m szerokość, 3,0m wysokość). Zgodnie z rozporządzeniem dla tego domu powierzchnia przegród zewnętrznych A=413,8m2, zaś ogrzewana kubatura Ve=407,4m3. Powierzchnia użytkowa Af=108m2.
Dla takich danych wartość energii pierwotnej do ogrzewania wentylacji i przygotowania ciepłej wody nie powinna przekroczyć 157,2 kWh/m2 rocznie.
Czyli dla mojej powierzchni użytkowej nie mogę zużyć energii peirwotnej więcej niż 16.977,6kWh rocznie.
Dla ogrzewania elektrycznego srawność ogrzewania wyjdzie bardzo duża, dla uproszczenia przyjmijmy ją za równą 100%. Jednak, aby nasz dom nie przekroczył wyliczonej ilość energii pierwotnej, może energii końcowej zużyć trzykrotnie mniej, w moim przypadku poniżej 5659,2kWh.
Oznacza to, że na każdy m2 powierzchni użytkowej mogę zużyć 52,4kWh energii elektrycznej rocznie.

W praktyce oznacza to, że aby ogrzewać dom elektrycznie musi być on co najmniej 5-cio litrowy.
Z jednej strony to dobrze. Dla takiego domu jak mój przy spełnieniu warunków technicznych i przy korzystaniu z ogrzewania tylko z II taryfy rocznie za ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody nie zapłaciłbym więcej niż 1471 zł :). Trzeba tylko wybudować dom 5 litrowy ;).

Nowe przepisy praktycznie eliminują "kotłownie w salonie", czyli wszelkiego rodzaju kominku, mające ogrzewać cały dom. Kominek nie może być podstawowym systemem grzewczym. Dotychczas można było ten problem odejść wpisując do projektu jako podstawowe ogrzewanie elektryczne. Teraz będzie to możliwe tylko gdy dom nie przekroczy "wyśrubowanego" dla ogrzewania elektrycznego współczynnika EP. Tylko, że w domu, który tego współczynnika nie przekracza ... nie warto instalować kominka z płaszczem wodnym czy DGP.

Czy można wybudować dom, który ma gorsze parametry EP nie rezygnując z ogrzewania elektrycznego ? Można - wystarczy zainstalować zamiast grzejników elektrycznych pompę ciepła. Może to być uzasadnione ekonomicznie - można tańszym kosztem wybudować dom o EP np. 120kWh/m2 rocznie, różnicę przeznaczając na pompę ciepła i płacić niższe rachunki niż przy ogrzewaniu elektrycznym.



Cpt_Q - 07-01-2009 10:54

Nikt do tego wątku dawno się nie wpisał... Spoko - teraz się zacznie... :) 8)
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos....html?skad=rss



Darek Rz - 07-01-2009 10:55
Witam

A co sie stanie jesli ktoś przekroczy ?? Bo nie bardzo rozumiem jak mozliwe jest sprawdzenie zużycia energii na ogrzewanie domu ?? Czy chodzi o całkowite zużycie energii czy tylko energii do ogrzania domu ?? Jeśli ktoś zadeklaruje że bedzie ogrzewał dom prądem to co ? Będzie miał oddzielny zaplombowany licznik ? Bo chyba nikt mi nie zabroni mieć 10 komputerów i 10 telewizorów w domu włączonych non stop ....bo tak lubię . A przecież taki "zestaw" zeżre wiecej prądu niż kocioł elektryczny ?I co wtedy ? Czy będą to kolejne knoty urzędasów czy cos innego ?

pozdrawiam



HenoK - 07-01-2009 11:04

Witam

A co sie stanie jesli ktoś przekroczy ?? Bo nie bardzo rozumiem jak mozliwe jest sprawdzenie zużycia energii na ogrzewanie domu ?? Czy chodzi o całkowite zużycie energii czy tylko energii do ogrzania domu ?? Jeśli ktoś zadeklaruje że bedzie ogrzewał dom prądem to co ? Będzie miał oddzielny zaplombowany licznik ? Bo chyba nikt mi nie zabroni mieć 10 komputerów i 10 telewizorów w domu włączonych non stop ....bo tak lubię . A przecież taki "zestaw" zeżre wiecej prądu niż kocioł elektryczny ?I co wtedy ? Czy będą to kolejne knoty urzędasów czy cos innego ?

pozdrawiam
Tu nie chodzi o przekroczenie zużycia, no chyba, że w którym momencie zaczną obowiązywać limity :(.
Chodzi o przekroczenie wskaźnika EP na świadectwie energetycznym. W poprawnie zaprojektowanym i wykonanym domu wartość EP nie powinna przekraczać wartości EP wyliczonej zgodnie z warunkami technicznymi z 2008 r. (WT2008). Przekroczenie tego wskaźnika jednoznacznie wskazuje, że dom jest wykonany niezgodnie z projektem lub projekt nie spełnia "warunków technicznych ...".

Ten problem dotknie inwestorów, którzy dopiero rozpoczynają budowę (wniosek o pozwolenie na budowę złożyli po 1 stycznia 2009 r.). Pozostałych obwiązują poprzednie przepisy.
Swoją drogą, czy rozporządzenia MI z dnia 17 grudnia 2008 r. zostały już opublikowane w Dzienniku ustaw ?



j-j - 07-01-2009 11:32

Może to być uzasadnione ekonomicznie - można tańszym kosztem wybudować dom o EP np. 120kWh/m2 rocznie, różnicę przeznaczając na pompę ciepła i płacić niższe rachunki niż przy ogrzewaniu elektrycznym. Można???
Policz dla np. domu 110 m2:
+10 000 zł za wentylację mechaniczną
+ 3 000 zł za styro za ściany
+ 2 000 za styro w podłogę
+ 2 000 z wełnę w dachu
+ 3 000 za ogrzewanie elektryczne
razem:
ok. 20 000 zł dodatkowo bo schodzimy z 5- litrowego do normowego.

Jeśli dla domu normowego ok. 110 m2 o zapotrzebowaniu na ciepło w okolicach 7-9 kW kupisz PC wraz instalacją i wszystkim za ok. 20 000 zł to się zgodzę.
Ale jak ja zaczynałem budować i pytałem o ceny to 4 firmy przysyłały wyceny od 30 000 do 60 000 zł (normowo miałem strat ok 6 kW).
Więc nawet dla normowego inwestycyjnie bedziemy do tyłu przy PC.
Ale na pewno należy to przeliczyć indywidualnie.

Fakt jest niezaprzeczalny- budujmy tylko normowo.

pzdr



frykow - 07-01-2009 11:34

Swoją drogą, czy rozporządzenia MI z dnia 17 grudnia 2008 r. zostały już opublikowane w Dzienniku ustaw ? Nie.



HenoK - 07-01-2009 11:52

Swoją drogą, czy rozporządzenia MI z dnia 17 grudnia 2008 r. zostały już opublikowane w Dzienniku ustaw ? Nie. Z Konstytucji RP wynika (Art. 88 ust. 2)
Zasady i tryb ogłaszania aktów normatywnych określa ustawa..
Czy ktoś się orientuje jak ustawa to określa ?



HenoK - 07-01-2009 11:54

Fakt jest niezaprzeczalny- budujmy tylko normowo. A po co masz myśleć : co tu zrobić, żeby było lepiej ?
Najlepiej będzie gdy zrobisz to zgodnie z NORMĄ ;).



ZW - 07-01-2009 12:01

...
Dla takich danych wartość energii pierwotnej do ogrzewania wentylacji i przygotowania ciepłej wody nie powinna przekroczyć 157,2 kWh/m2 rocznie.
Czyli dla mojej powierzchni użytkowej nie mogę zużyć energii peirwotnej więcej niż 16.977,6kWh rocznie.
...Jednak, aby nasz dom nie przekroczył wyliczonej ilość energii pierwotnej, może energii końcowej zużyć trzykrotnie mniej, w moim przypadku poniżej 5659,2kWh.
Oznacza to, że na każdy m2 powierzchni użytkowej mogę zużyć 52,4kWh energii elektrycznej rocznie.

....
Dlaczego limit zużycia energii trzeba przy prądzie dzielić przez 3 ?
Sprawność wytwarzania ?

pozdro



HenoK - 07-01-2009 12:25

Dlaczego limit zużycia energii trzeba przy prądzie dzielić przez 3 ?
Sprawność wytwarzania ?
Metodologia obliczania EP :
wi - współczynnik nakładu nieodnawialnej energii pierwotnej na wytworzenie i
dostarczenie nośnika energii (lub energii) końcowej do ocenianego budynku

dla energii elektrycznej określony na 3,0 (no chyba, że dostawca energii lub nośnika energii poda inną wartość - koniecznie na piśmie ;)).



frykow - 07-01-2009 12:50

Z Konstytucji RP wynika (Art. 88 ust. 2)
Zasady i tryb ogłaszania aktów normatywnych określa ustawa..
Czy ktoś się orientuje jak ustawa to określa ?
Ustawa z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych.

Dz.U. 2000 nr 62 poz. 718



Jezier - 07-01-2009 12:53

Nowe przepisy praktycznie eliminują "kotłownie w salonie", czyli wszelkiego rodzaju kominku, mające ogrzewać cały dom. Kominek nie może być podstawowym systemem grzewczym. Dotychczas można było ten problem odejść wpisując do projektu jako podstawowe ogrzewanie elektryczne. Teraz będzie to możliwe tylko gdy dom nie przekroczy "wyśrubowanego" dla ogrzewania elektrycznego współczynnika EP. Tylko, że w domu, który tego współczynnika nie przekracza ... nie warto instalować kominka z płaszczem wodnym czy DGP. Wydaje mi się, że jest to nadinterpretacja przepisów. Przepisy nie zabraniają instalowania kominków. Nie ma chyba też przepisu który by zabraniał instalowania urządzeń grzewczych w salonie.
Jest przepis, który co prawda nakazuje posiadanie instalacji grzewczej nie będącej kominkiem, ale nie widziałem przepisu, który zakazywałby do obliczeń ep wliczać ciepło z kominka.
No i wydaje mi się, że istnieje możliwość posiadania w salonie urządzenia o funkcji kominka, która w rzeczywistości (w jakiś swoich papierach) nie jest kominkiem tylko pełnoprawnym urządzeniem grzewczym.



HenoK - 07-01-2009 13:03

Z Konstytucji RP wynika (Art. 88 ust. 2)
Zasady i tryb ogłaszania aktów normatywnych określa ustawa..
Czy ktoś się orientuje jak ustawa to określa ?
Ustawa z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych.

Dz.U. 2000 nr 62 poz. 718 Dzięki :).
Cytat z tej ustawy : Czyli na dzień dzisiejszy można uznać, że te rozporządzenia jeszcze nie obowiązują :lol: :lol: :lol: .



HenoK - 07-01-2009 13:10

Wydaje mi się, że jest to nadinterpretacja przepisów. Przepisy nie zabraniają instalowania kominków. Nie ma chyba też przepisu który by zabraniał instalowania urządzeń grzewczych w salonie.
Jest przepis, który co prawda nakazuje posiadanie instalacji grzewczej nie będącej kominkiem, ale nie widziałem przepisu, który zakazywałby do obliczeń ep wliczać ciepło z kominka.
No i wydaje mi się, że istnieje możliwość posiadania w salonie urządzenia o funkcji kominka, która w rzeczywistości (w jakiś swoich papierach) nie jest kominkiem tylko pełnoprawnym urządzeniem grzewczym.
Właśnie o ten przepis mi chodzi. Taka instalacja grzewcza powinna z założenia umożliwić ogrzanie budynku, czy pomieszczeń do temperatur wynikających z przepisów (warunków technicznych, czy norm).
Oczywiście, że można mieć drugi system grzewczy. Tylko jak pisałem wyżej jeżeli dla domu o pow. użytkowej 108m2 koszt ogrzewania elektrycznego i przygotowania ciepłej wody wyjdzie poniżej 1500 zł rocznie, to komu będzie się kalkulowało instalowanie "kotłowni w salonie".



Jezier - 07-01-2009 13:31
Posiadanie a ogrzewanie to trochę nie to samo. Jeśli do świadectwa charakterystyki włączysz ciepło produkowane przez kominek to bez problemu spełnisz przepisy o maksymalnym EP. Wystarczy tylko tyle ciepła zaliczyć z kominka aby zmieścić się w ilości energii pierwotnej wynikającej ze wzoru w nowych WT.
2. Jestem przekonany o tym, że producenci/sprzedawcy/instalatorzy zaproponują/zainstalują urządzenie grzewcze w salonie które będzie np kotłem (będą na to odpowiednie dokumenty), ale będzie miało drzwiczki z szybą otwierane na salon. A za szybą palenisko na drewno.



HenoK - 07-01-2009 13:53

Jestem przekonany o tym, że producenci/sprzedawcy/instalatorzy zaproponują/zainstalują urządzenie grzewcze w salonie które będzie np kotłem (będą na to odpowiednie dokumenty), ale będzie miało drzwiczki z szybą otwierane na salon. A za szybą palenisko na drewno. Kocioł może być zainstalowany w pomieszczeniu nieprzeznaczonym na stały pobyt ludzi, a za takie należy uznać salon :(.



ZW - 07-01-2009 16:52
Założę kocioł za 400 zł w kotłowni na czas odbioru a potem zdemontuję ii sprzedam za 150.

Powtórny audyt nie wyjdzie (prąd) i co ? cofną odbiór ? Każą docieplić do 5 litrów ? założyć kocioł z powrotem ? Rozebrać ? Dostanę mandat ?

pozdr



sSiwy12 - 07-01-2009 16:56

Założę kocioł za 400 zł w kotłowni na czas odbioru a potem zdemontuję ii sprzedam za 150.

Powtórny audyt nie wyjdzie (prąd) i co ? cofną odbiór ? Każą docieplić do 5 litrów ? założyć kocioł z powrotem ? Rozebrać ? Dostanę mandat ?

pozdr
Pytanie zasadnicze - po co tak kombinować?



ZW - 07-01-2009 17:14

...

Pytanie zasadnicze - po co tak kombinować?
Żeby do domu 108m2 nie kupować instalacji CO za 30 tys kiedy wystarczy taka za 11.

Ta za 11 jest równie wygodna, miniaturowa, bardziej niezawodna a na obszarach bez GZ także tańsza w użytkowaniu.

pozdrawiam



Jezier - 07-01-2009 17:20

Jestem przekonany o tym, że producenci/sprzedawcy/instalatorzy zaproponują/zainstalują urządzenie grzewcze w salonie które będzie np kotłem (będą na to odpowiednie dokumenty), ale będzie miało drzwiczki z szybą otwierane na salon. A za szybą palenisko na drewno. Kocioł może być zainstalowany w pomieszczeniu nieprzeznaczonym na stały pobyt ludzi, a za takie należy uznać salon :(. Rzeczywiście nie tędy droga. :-?



sSiwy12 - 07-01-2009 17:30

...

Pytanie zasadnicze - po co tak kombinować?
Żeby do domu 108m2 nie kupować instalacji CO za 30 tys kiedy wystarczy taka za 11.

Ta za 11 jest równie wygodna, miniaturowa, bardziej niezawodna a na obszarach bez GZ także tańsza w użytkowaniu.

pozdrawiam Ale po co? Dla "papierka", który nic nie znaczy? Tyle zachodu?
Przecież biorąc pod uwagę obecne realia, to nic na tym "myku" nie zyskasz. Natomiast zawsze masz otwartą drogę do "modernizacji ekologicznej". Może nawet załapiesz się na jakąś, być może ustawową dotację.
Moim zdaniem takie "wyprzedzjące" działania są zbędne. Zawsze jest na to czas.
Taka fikcja poprawi Ci tylko samopoczucie, no może i poczucie dumy, że masz dom z małym wskaźnikiem EP, ale będzie to fikcja, która i tak nie przejdzie przy sprzedaży domu - no chyba, że nabywcą bedzie skończony debil.



ZW - 08-01-2009 10:00

...
Ale po co? Dla "papierka", który nic nie znaczy? Tyle zachodu?
...
Taka fikcja poprawi Ci tylko samopoczucie, no może i poczucie dumy, że masz dom z małym wskaźnikiem EP, ale będzie to fikcja, która i tak nie przejdzie przy sprzedaży domu - no chyba, że nabywcą bedzie skończony debil.
Wróć ! Ja już mam dom na prąd i wskaźnik EP mam gdzieś, podobnie jak potencjalny nabywca w przyszłości. Będzie nas interesował EK x stawka. Szukamy rozwiązania dla nowych budujących, przyznaję że to z atrapą pieca nie jest zgrabne.

Wrócę do rozwiązania Jeziera z kominkiem "wspomagającym".

Zgodnie z „Dz. U. Nr 75 z 2002 §132 1. Budynek, który ze względu na swoje przeznaczenie wymaga ogrzewania, powinien być wyposażony w instalację ogrzewczą lub inne urządzenia ogrzewcze niebędące piecami, trzonami kuchennymi lub kominkami.”

Z czego wynika że udział EP w świadectwie z "instalacji ogrzewczej niebędącej..." musi wynosić 100% zapotrzebowania na ciepło ?

pozdrawiam



Jezier - 08-01-2009 12:26
Z tych przepisów nie wynika. Ja uważam, że trzeba posiadać instalację grzewczą niebędącą kominkiem. Kominek jednak w domach jednorodzinnych można instalować i używać. A tworząc świadectwo charakterystyki.. należy uwzględniać ciepło uzyskiwane z kominka. Tym więcej im lepiej zintegrowany jest taki kominek z instalacją grzewczą. Najmniej z otwartego paleniska. Trochę więcej z wkładu kominkowego. Jeszcze więcej z kominkiem+DGP a najwięcej z takiego z płaszczem wodnym. Widziałem też kominki na pellet ze sporymi zasobnikami lub podłączonymi do centralnego zasobnika o pojemności całosezonowej.



ZW - 08-01-2009 13:38
Ano właśnie.

Zdrowy rozsądek nakazuje mieć oprócz kominka także bezobsługową instalację CO, np. elektryczną. Elektryczna została sztucznie obciążona współczynnikiem "3x".

Z par 132.1 nie wynika zakaz dodawania do EP udziału z kominka.

Pytanie czy udział kominka w EP zależy od dobrej woli audytora, czy też jest ograniczony przepisami ?

pozdr



HenoK - 08-01-2009 14:36

Z par 132.1 nie wynika zakaz dodawania do EP udziału z kominka.

Pytanie czy udział kominka w EP zależy od dobrej woli audytora, czy też jest ograniczony przepisami ?
Zobacz w "warunkach technicznych ..." :
Ponieważ kominek nie służy do ogrzewania pomieszczeń, nie powinien być brany pod uwagę przy ustalaniu charakterystyki energetycznej budynku. Jest to moim zdaniem logiczne. Przecież może zdarzyć się sezon grzewczy, kiedy kominek nie będzie w ogóle używany.
Jeśli ktoś ma inne zdanie na ten temat, to niech odpowie mi czy wykonanie paleniska na środku salonu i odpowiedniego otworu w dachu (tzw. kurna chata) też można uznać za system ogrzewczy ? W dodatku bardzo ekologiczny, na biomasę :lol: :lol: Nic tylko ująć go w świadectwie energetycznym :lol: :lol:



ZW - 08-01-2009 14:58

...
§ 134. 1. Instalacje i urządzenia do ogrzewania budynku powinny mieć szczytową moc cieplną określoną zgodnie z Polskimi Normami dotyczącymi obliczania zapotrzebowania na ciepło pomieszczeń, a także obliczania oporu cieplnego i współczynnika przenikania ciepła przegród budowlanych.
...
Ponieważ kominek nie służy do ogrzewania pomieszczeń, nie powinien być brany pod uwagę przy ustalaniu charakterystyki energetycznej budynku. Jest to moim zdaniem logiczne. ..
Ad 1 Mam instalację CO, która pokrywa zapotrzebowanie. Nic z tego nie wynika jeśli chodzi o udział kominka w EP.

Ad 2
Primo - logika mi mówi, że kominek z DGP czy wodny służy do ogrzewania pomieszczeń a oprócz tego ma funkcję dekoracyjną.

Secundo i ważniejsze - logika nie ma tu nic do rzeczy. Ktoś dobiera się siłą do moich pieniędzy, a na to trzeba mieć paragraf.

Przepisy nakazują mi posiadać (a nie "używać") dodatkowo instalację bezobsługową. Nie znam przepisu, który zabrania mi ogrzewać tylko kominkiem.

Nie znam też przepisu który nakazuje audytorowi wpisać 100% EP z owej bezobsługowej instalacji CO.

pozdro



j-j - 08-01-2009 15:00
Ej..., bo wpisze u siebie biokominek ;).

pzdr



Jezier - 08-01-2009 15:04
HenoK. A z czego wnioskujesz, że kominki nie służą do ogrzewania pomieszczeń? Z przepisów wynika tylko, że nie mogą być jedynym/podstawowym źródłem ciepła. Każde napalenie uruchamia funkcję grzewczą kominka a więc używanie powoduje dostarczanie ciepła do budynku.
Nie jest dla mnie argumentem, że kominek może być nieużyty bo charakterystyka nie odzwierciedla każdorocznego zapotrzebowania na ciepło budynku.
Przecież jeśli świadectwo zostanie sporządzona dla 1 osoby a będą mieszkały 4 to będą różnice. Będzie utrzymywana inna temperatura w domu i już się nie zgadza. Zima będzie cieplejsza lub zimniejsza i kolejny raz wynik inny. Itd itp.
Przecież na świadectwie będzie napisane jaki udział kominka certyfikujący uwzglednił w całkowitym bilansie zapotrzebowania na ciepło. Użytkownik domu będzie wtedy wiedział dlaczego ma taką a nie inną charakterystykę energetyczną. Kaźdy ma wpływ na to jak użytkuje swój dom. Może brać przysznic w 4 litrach wody. Może siedzieć po ciemku w swoim domu może też palić lub nie palić w kominku.
Skoro nawet ciepło uciekające przez zaizolowaną rurę z ciepłą woda jest liczone to dlaczego kominek miałby nie być :o
Kominek buduje sie po to aby go używać, tym bardziej z DGP lub płaszczem wodnym, aby lepiej wykorzystać ciepło spalania drewna.



HenoK - 08-01-2009 21:10

HenoK. A z czego wnioskujesz, że kominki nie służą do ogrzewania pomieszczeń? No to jeszcze jeden przykład. Właściciel domku jednorodzinnego jest namiętnym kinomanem. Podstawowym sprzętem w jego domu jest zestaw kina domowego z potężnym telewizorem plazmowym. Cały ten sprzęt wytwarza całkiem sporą ilość ciepła. Czy można ten zysk energetyczny uwzględnić przy obliczaniu charakterystyki energetycznej tego domu ? Niestety nie, bo zestaw kina domowego nie jest instalacją ogrzewczą.
Na podobnej zasadzie nie można kominka uwzględniać przy określaniu charakterystyki energetycznej budynku, bo nie jest to instalacja ogrzewcza . Zauważ, że w "Metodologii ..." nie znajdziesz np. sprawności grzewczej kominka.


Skoro nawet ciepło uciekające przez zaizolowaną rurę z ciepłą woda jest liczone to dlaczego kominek miałby nie być. Ale już instalajcja oświetlenia elektrycznego nie jest wliczana do zysków energetycznych dla domów jednorodzinnych (inaczej jest w obiektach użyteczności publicznej),



Jezier - 08-01-2009 22:02
Patrząc na rozporządzenie widać, że nie ma w nim ograniczeń. Bardziej liczy się wiedza i doświadczenie audytora niż ścisłe trzymanie się tabelek. Tabelki są w nim najczęściej jako ostateczność gdy wiedzy brakuje.
A samo świadectwo będzie jednocześnie świadectwem budynku jak i wykonującego je.



HenoK - 08-01-2009 23:06

Patrząc na rozporządzenie widać, że nie ma w nim ograniczeń. Bardziej liczy się wiedza i doświadczenie audytora niż ścisłe trzymanie się tabelek. Tabelki są w nim najczęściej jako ostateczność gdy wiedzy brakuje.
A samo świadectwo będzie jednocześnie świadectwem budynku jak i wykonującego je.
Tu masz w pełni rację. Jednak wykonujący świadectwo musi opierać się na racjonalnych przesłankach. Musi brać pod uwagę to, że świadectwo charakterystyki energetycznej zawierające nieprawdziwe informacje o wielkości energii jest wadą fizyczną rzeczy, za którą będzie odpowiadać.
Co prawda na razie takie błędne świadectwo może wydawać się mało istotne, ale jest ono ważne przez 10 lat i nie wiadomo do jakich celów może być przez ten czas wykorzystane. Jeżeli ktoś korzystając z tych informacji poniesie stratę, może dochodzić jej rekompensaty od audytora :(.



Jezier - 08-01-2009 23:25
Masz rację. Łatwo będzie można poznać dobrego audytora od takiego co odwala świadectwo biorąc wszystko z tabel w rozporządzeniu.
Dobry wyznaczy charakterystykę m.in.:
Rozporządzenie jest bardzo elastyczne. :roll:



j-j - 09-01-2009 07:30
I taki audytor będzie mógł wymagać na piśmie potwierdzenia od inwestora tego np. ile osób mieszka oraz innych elementów które będą mogły ulec zmianie w stos. do dokumentacji po zakończeniu budowy a nie będzie ich np. w dzienniku, podczas dokonania wizji lokalnej coby potem w razie "w" inwestor nie piskał że to nieprawda itp..

Wielu z Was jedzie po tych którzy będą robić świadectwa a z Was też nie świete inwestory mogą być ;) datego najbezpieczniejsza jest dokumentacja.

pzdr
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 16 z 22 • Wyszukano 2596 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22