ďťż

Ogrzewający elektrycznością WYSTĄP !!!





- 02-02-2004 17:54

Tak, tylko kto z w miare normalna rodzina 2+2 bedzie chcial mieszkac w 95m2 domu...? Czasami lepiej dolozyc forsy i postawic cos wiekszego. Jasne ze koszty ogrzewania wtedy beda wieksze ale mozna ogrzewac tanio drewnem czy weglem majac kominki z DGP czy kotly z podajnikiem. I wtedy nie trzeba sie przejmowac ani powierzchnia do grzania ani kosztami eksploatacji ktore nie sa wielkie. Ale wtedy ogrzewajacy pradem reaguja nerwowo slyszac ze mozna tanio grzac duza powierzchnie domu wcale nie super docieplonego. Trzeba niesety mieć te trochę dodatkowej gotówki. Planuję wybudować ten dom za ok 100 tys (ze sporym nakładem pracy własnej i rodzinnej).
Jaka normalna rodzina chciałaby mieszkać w mieszkaniu 40m2, które w moim mieście kosztuje tyle samo? Ja w takim mieszkaniu mieszkam i dom 95m2 będzie dla nas duuużym skokiem, a jak w przyszłosci będzie kasa, to wybuduję większy dom, a ten sprzedam (mam nadzieję, że z zyskiem). Poza tym ja nie twierdzę i nie twierdziłem że prąd jest dobry na wszystko. Gdybym budował dom duży (ponad 200m2) to raczej też szukałbym innych, tańszych w eksploatacji źródeł ciepła. Pewnie wybrałbym kominek z DGP + dogrzewanie elektryczne.





- 02-02-2004 17:56

Tak, tylko kto z w miare normalna rodzina 2+2 bedzie chcial mieszkac w 95m2 domu...? Czasami lepiej dolozyc forsy i postawic cos wiekszego. Jasne ze koszty ogrzewania wtedy beda wieksze ale mozna ogrzewac tanio drewnem czy weglem majac kominki z DGP czy kotly z podajnikiem. I wtedy nie trzeba sie przejmowac ani powierzchnia do grzania ani kosztami eksploatacji ktore nie sa wielkie. Ale wtedy ogrzewajacy pradem reaguja nerwowo slyszac ze mozna tanio grzac duza powierzchnie domu wcale nie super docieplonego. Trzeba niesety mieć te trochę dodatkowej gotówki. Planuję wybudować ten dom za ok 100 tys (ze sporym nakładem pracy własnej i rodzinnej).
Jaka normalna rodzina chciałaby mieszkać w mieszkaniu 40m2, które w moim mieście kosztuje tyle samo? Ja w takim mieszkaniu mieszkam i dom 95m2 będzie dla nas duuużym skokiem, a jak w przyszłosci będzie kasa, to wybuduję większy dom, a ten sprzedam (mam nadzieję, że z zyskiem). Poza tym ja nie twierdzę i nie twierdziłem że prąd jest dobry na wszystko. Gdybym budował dom duży (ponad 200m2) to raczej też szukałbym innych, tańszych w eksploatacji źródeł ciepła. Pewnie wybrałbym kominek z DGP + dogrzewanie elektryczne.



- 02-02-2004 18:00
Tak.
W kraju nad Wisłą buduje się domy ponad możliwości finansowe ich użytkowników. Takie duże, ładne. Można się po nich gonić. Szkoda że klimat tu taki ostry.
Niech każdy wybiera, co dla niego najlepsze.
Konstrukcje, instalacje metraże.
Nie każdy przecież jest urodzonym palaczem.



- 02-02-2004 18:52

[
Trzeba niesety mieć te trochę dodatkowej gotówki. Planuję wybudować ten dom za ok 100 tys (ze sporym nakładem pracy własnej i rodzinnej).
.
musze Cie zmartwic
za 100kzł to choćby skały srały nie wybudujesz
no chyba ze masz juz działke z wszystkimi przyłaczami (woda.prąd) a i to sprawa wątpliwa.





- 02-02-2004 18:56

Tak.
W kraju nad Wisłą buduje się domy ponad możliwości finansowe ich użytkowników. Takie duże, ładne. Można się po nich gonić. Szkoda że klimat tu taki ostry.
Niech każdy wybiera, co dla niego najlepsze.
Konstrukcje, instalacje metraże.
Nie każdy przecież jest urodzonym palaczem.
:lol: :lol: a potem szkłem dupe ucierają by to ogrzać
tak tak znam takich co postaw się a zastaw się
domy po 400m2 i temp. w zimie gdzieś koło 17stopni na moje pytanie dlaczego u was tak zimno pada odpowieź
a bo tak lubimy.



bilbo - 03-02-2004 01:18
Tak, Dave
lepiej już nie wypowiadaj się więcej na temat wentylacji nawiewno-wywiewnej.
Zamiast pisać poczytaj o tym trochę, choćby i na tym Forum.

pozdrawiam
Robert

P.S.
Z tym rysunkiem, który podałeś, to mistrzostwo świata.



Jezier - 03-02-2004 02:01
Skoro to jest wymiana doświadczeń to wymienię się swoimi.
Ogrzewanie elektryczne działa u mnie od jesieni. Jestem z niego bardzo zadowolony. Moje konwektory utrzymują prawie stałą temperaturę (amplituda 0,1 stopnia). Działają bezgłośnie. Grzejniki są ciepłe ale nie gorące. Można je spokojnie dotykać. Kurzu jest u mnie sporo bo ciągle trwają prace wykończeniowe ale ja nie zauważyłem zjawiska przypiekania . Przy tym grzejniczki są małe i estetyczne.
Trochę statystyki. Mam już dane za styczeń. Przez 31 dni stycznia zużyłem 1907 kWh. Z tego kilka kilowatogodzin zużyły inne odbiorniki ale zapewne i tak zamieniały prąd na ciepło. Srednio dziennie poszło 61,5 kWh.
Natomiast w grudniu zużyłem 1458 kWh – średnio 47 kWh.
Od początku października poszło na ogrzewanie (głównie) 5117 kWh.
Za 1 kWh prądu płacę 33 grosze
Dom jest ciągle niezamieszkały i jest to pierwszy sezon grzewczy. Mój dom ma 138 m2 powierchni ogrzewanej i 400 m3 kubatury – dom parterowy. Ale np U ściany to niecałe 0,15.
Wybudowanie mojego domu (bez instalacji) kosztowało mnie o 6 tyś więcej niż gdybym budował zgodnie z projektem. Szacowana przezemnie różnica w kosztach elektrycznej instalacji grzewczej a wodnego CO, instalacją gazową itp to 10 tys zł.

Aby nie być tak całkiem oderwanym od otaczającej mnie rzeczywistości zrobiłem mały wywiad wśród sąsiadów.
Pierwsi sąsiedzi - dom 120 m2 zbudowany w 2000 r. Butla w ogrodzie wystarcza na 10-13 miesięcy w zależności od roku. Do tego sąsiedzi jak przyznają palą całkiem sporo w kominku. W domu mieszkaja 3 dorosłe osoby.
Drudzy sąsiedzi – dom 180 m2. Systuacja podobna jak u mnie ciągle trwają prace wykończeniowe. Butla z propanem zatankowana w październiku starczyła na 3 miesiące. W styczniu zatankowali powtórnie.
Trzeci sąsiad - dom sto parę metrów ma z 10 lat - zbiera chrust w swoim lesie i tym pali w piecu na wszystko. Chrustu jak mówi jest tyle, że starcza na cały sezon a jeszcze spala część na ognisku bo lubi mieć w lesie czysto.
Innych sąsiadów brak. PGNiG zakończyła budowę nitki na znanym aferzyście który mieszka 460 m ode mnie. Dalej rozbudowywać nie chciała.
Ale jeśli mnie ktoś pyta co wybrać gaz ziemny czy prąd to ja radzę – jeśli nie budujesz domku poniżej 100m2 bardzo dobrze ocieplonego to wybierz gaz ziemny.
[/b]



Jezier - 05-02-2004 00:35
W sobotę postanowiłem trochę poeksperymentować z ogrzewaniem. Wyłączyłem wszystkie grzejniki o godz. 10 i włączyłem dopiero o 13. W tym czasie temperatura w domu spadła niezauważalnie. O mniej niż 0,5 stopnia. Jeśli wogule spadła bo jeden grzejnik wcale nie zareagował na ponowne włączenie. Działał tak jakby nie odzuł spadku temp. W niedzielę już nie było sensu eksperymentować bo temperatura na zewnątrz podniosła sie znacznie powyżej 10 stopni. Jestem w sumie zadowolony bo to oznacza, że bez problemu będe mógł zmienić niekorzystne dla mnie proporcje zużycia drogiego prądu do taniego. Musze tylko wprowadzić zmiany na tablicy elektrycznej.

Ps. Mam prośbę do gości wypowiadających się wątku. Podpisujcie jakoś swoje posty aby można było rozróżnić kto co pisze. Ideałem byłoby sie zalogowac ale jak sądzę nie mam o tym co marzyć.



N.J. - 05-02-2004 09:26
Jezier!
Twój dom +5cm izolacji z każdej strony w stosunku do naszego. U nas jednak blizniak z południoą lokalizacją. Aplituda 2 stopnie (19-21)
Rano 5.20 - 6.00 pełna para, zwykle kończy się do na 21stopni
Następne włączenie około godziny 7-7.30. Godzina, półtorej do przodu.
Od 6 temp nastawiona na 20,5. Czułość 0,5 więc temp w przedziale 20-21.
Po Południu 14.20 - 15 pełna para. Podobnie jak wyżej godzina lub półtorej nawet do dwóch do przodu. Wtedy przygotowujemy obiad.
Od 15.00 temp 20,5 stopni.
Wieczór około godziny 20-stej zejście z temp do 20 stopni. Jeżeli na zewnątrz jest jeszcze powyżej zera to następne załączenie juz po 22, nastaw na noc 20 stopni (czyli 19,5-20,5), do godziny 5.20. Lepszy efekt dałoby sterowanie "inteligentne" komputerem np. Commodore albo Atari.
Potrzebuję GWC rurowy, żeby brać powietrze o temp powyzej zera max. około 120 m3h dla 250 m3 kubatury.
Co myślisz o rozwiązaniu: Rura karbowana 160 Pragma Pipelife 24 mb zatopiona w wodzie gruntowej od jesieni do wiosny. Potem pora sucha wody opadają. Co z wydajnością i szczelnością? Firma twierdzi że szczelność ok. Wydajność sprawdzona dla Pasivhaus, ale w suchym gruncie. Czy woda może jeszcze pomóc wydajności ???? :o

Jasio jeszcze niezatrejestrowany



Szaruś - 05-02-2004 09:43

Co myślisz o rozwiązaniu: Rura karbowana 160 Pragma Pipelife 24 mb zatopiona w wodzie gruntowej od jesieni do wiosny. Potem pora sucha wody opadają. Co z wydajnością i szczelnością? Firma twierdzi że szczelność ok. Wydajność sprawdzona dla Pasivhaus, ale w suchym gruncie. Czy woda może jeszcze pomóc wydajności ???? :o

Jasio jeszcze niezatrejestrowany
Jasio, gdzie ty znalazłeś informacje na temat testów rury karbowanej dla Passivhaus? Też jestem tym zainteresowany, ale jak dotąd nie spotkałem się z takimi badaniami.



N.J - 05-02-2004 10:10
Szaruś
Z Pragmą to się w niemieckich opracowaniach nie spotkałem. Jeszcze nie doszedłem co oni stosują, ale to kwestia czasu. Spotakłem się z GWC rura 160 24 mb wczoraj tutaj http://www.ag-solar.de/projekte/beri...Teil1_kurz.pdf
Moze toto znasz.Rura rzeczywiście niekarbowana. Karbowana lepsza?.
Polak potrafi :wink:



Szaruś - 05-02-2004 10:15
To znam. To właśnie ja rzuciłem swego czasu ten linka na pożarcie na tym forum.



N.J - 05-02-2004 10:21
To jesteś klasykiem cytowanym. :lol:
Może masz jakieś cenne doświadczenia i informacje dla "GWC bez polemiki".
Podziel się więcej :o



Szaruś - 05-02-2004 10:49
To co wiedziałem, to tam już wrzuciłem



- 06-02-2004 12:22
Bardzo mi sie podoba jak ktos podaje konkrety tak jak Ty Jezier. Wielkie dzieki. To daje do myslenia. Sadze ze bedziesz spokojnie mogl poprawic proporcje i zejsc nawet do 0,30zl za kWh. Przy Twoim ociepleniu rzeczywiscie stosowanie pradu moze miec sens. Ale ja dla porownania podam swoje dane: od sierpnia zuzylem ok. 540l propanu (CO+CW+gotowanie) czyli 3240kWh za 718zl. Do tego spalilem ok. 9mp drzewa po 70zl za mp (ok. 9000kWh). Razem wydalem na CO,CW i gotowanie ok. 1400zl ale przy powierzchni grzewczej 160m2 i "normalnych" scianach k=0,28 i zwyklej wentylacji. Jak widac nawet przy zimniejszej scianie, drogim propanie i wiekszej powierzchni wydalem mniej. Oczywiscie kluczem jest ogrzewanie kominkowe bo kociol CO wlacza bardzo rzadko. Ale chyba mowimy o tym jak grzac tanio i jak zaoszczedzic. Przy powierzchni ok. 100m2 i super ociepleniu spokojnie moge polecic konwektory plus kominek czy nawet same konwektory. Przy wiekszej powierzchni i "normalnych" scianach trzeba by sie jednak juz dluzej zastanawiac. A wydatki na ogrzewanie ponizej 2tys na rok mozna osiagnac jak widac roznymi metodami.

D.



Dave - 06-02-2004 12:39
To ja wyzej Dave. Wylogowalo mnie.

D.



KrzysztofP - 06-02-2004 12:49

Bardzo mi sie podoba jak ktos podaje konkrety tak jak Ty Jezier. Wielkie dzieki. To daje do myslenia. Sadze ze bedziesz spokojnie mogl poprawic proporcje i zejsc nawet do 0,30zl za kWh. Przy Twoim ociepleniu rzeczywiscie stosowanie pradu moze miec sens. Ale ja dla porownania podam swoje dane: od sierpnia zuzylem ok. 540l propanu (CO+CW+gotowanie) czyli 3240kWh za 718zl. Do tego spalilem ok. 9mp drzewa po 70zl za mp (ok. 9000kWh). Razem wydalem na CO,CW i gotowanie ok. 1400zl ale przy powierzchni grzewczej 160m2 i "normalnych" scianach k=0,28 i zwyklej wentylacji. Jak widac nawet przy zimniejszej scianie, drogim propanie i wiekszej powierzchni wydalem mniej. Oczywiscie kluczem jest ogrzewanie kominkowe bo kociol CO wlacza bardzo rzadko. Ale chyba mowimy o tym jak grzac tanio i jak zaoszczedzic. Przy powierzchni ok. 100m2 i super ociepleniu spokojnie moge polecic konwektory plus kominek czy nawet same konwektory. Przy wiekszej powierzchni i "normalnych" scianach trzeba by sie jednak juz dluzej zastanawiac. A wydatki na ogrzewanie ponizej 2tys na rok mozna osiagnac jak widac roznymi metodami.

D.
Pewnie, że można róznymi metodami - najtaniej zrobić tak jak znajomy Jeziera - zbierać chrust w lesie - będzie za darmo (no prawie, bo co jakiś czas trzeba zawołać kominiarza). Moim zdaniem porównywanie kosztów ogrzewania ma sens jeśli od strony użytkowej instalacje są porónywalne. O ile instalacja elektryczna nie wymaga żadnego dozoru i uwagi, to już przy gazowej trzeba raz do roku (według norm chyba nawet częściej?)wezwać kominiarza i serwisanta i płacić dodatkowy rachunek za gaz, w przypadku propanu dojdzie jeszcze napełnianie zbiornika. Jednak uznałbym te instalacjie za bezobsługowe.
Można przecierz mieć piec na miał, czy pelety i oczywiste jest że wyjdzie to najtaniej, tyle że trzeba codziennie, albo co tydzień dorzucać opału tak samo jak przy kominku. Nie widzę więc sensu dyskutować na take tematy. Jak ktoś się godzi byc palaczem, to wybór jest prawie oczywisty.
Tak wogóle to wątek ten ma być dyskusją na temat ogrzewania pradem, a nie opłacalności innych systemów grzewczych. Jezier (i nie tylko on )udowodnił, że ogrzewanie prądem może być stosunkowo (akceptowalnie )tanie w eksploatacji, a że jest przy okazji najbardziej komfortowe (bo całkowicie bezobsługowe), to inna sprawa.



KrzysztofP - 06-02-2004 12:59

W sobotę postanowiłem trochę poeksperymentować z ogrzewaniem. Wyłączyłem wszystkie grzejniki o godz. 10 i włączyłem dopiero o 13. W tym czasie temperatura w domu spadła niezauważalnie. O mniej niż 0,5 stopnia. Jeśli wogule spadła bo jeden grzejnik wcale nie zareagował na ponowne włączenie. Działał tak jakby nie odzuł spadku temp. W niedzielę już nie było sensu eksperymentować bo temperatura na zewnątrz podniosła sie znacznie powyżej 10 stopni. Jestem w sumie zadowolony bo to oznacza, że bez problemu będe mógł zmienić niekorzystne dla mnie proporcje zużycia drogiego prądu do taniego. Musze tylko wprowadzić zmiany na tablicy elektrycznej.

Ps. Mam prośbę do gości wypowiadających się wątku. Podpisujcie jakoś swoje posty aby można było rozróżnić kto co pisze. Ideałem byłoby sie zalogowac ale jak sądzę nie mam o tym co marzyć.
Jezier Spokojnie zejdziesz do poziomu proporcji 1:5 przy odpowiednim sterowaniu. Mnie się to udało gdy nie miałem pieca, a mam gorsze warunki (dużo słabiej docieplone mieszkanie). Aktualnie z jednym piecem akumulacyjnym doszedłem prawie do zerowego zużycia prądu w drogiej taryfie. W zasadzie musi być poniżej -10 żebym musiał włączać grzejniki w drogiej taryfie. Obecnie przy temperaturach powyżej 5C musiałem w sypialni otwierać okno, bo było 20,5C, a ta temperatura mi nie pasowała.
Tak sie zastanawiam jaki jest żywot instalacji wodnej CO. Zdaje się z 10-15 lat, a sprawność w tym czasie spada (zarastanie instalacji). Potem trzeba wszystko (albo prawie wszystko) wymieniać na nowe. Na dobrą sprawę powinno się w kosztach uwzględniać takze amrotyzacje instalacji. Owszem instalacja elektryczna też sie zużywa, ale w stopniu znikomym (można to też zresztą uwzględnić).



woprz - 06-02-2004 13:13
krzysztofP daj jakieś informacje na temat twojego mieszkania metraż, technologia budowy ...



KrzysztofP - 06-02-2004 13:17

krzysztofP daj jakieś informacje na temat twojego mieszkania metraż, technologia budowy ... Pisałem w szczególach na forum sondaże w wielkim skrócie - 40m2 budownictwo z lat 20 niedocieplone, od strony pólnocnej.
liczyłem u dla scian - według OZC 1,2... :o



godul1 - 06-02-2004 15:20
Krzysztof, Twój argument ze stażeniem się instalacji CO jest chybiony. Współczesne alupexy mają obliczona trwałość na 50 lat (według mat. z Kisana). W moim domu instalacja stalowa ocynk. ma już 32 lata i nie zdradza żadnych oznak zużycia. W tym czasie trzykrotnie zmieniano piec CO na paliwo stałe i dwa razy piec gazowy(gaz jest od 6 lat). Sześć lat temu wymieniane też były wszystkie grzejniki. Jeżeli instlacja jest dobrze zrobiona to nic nie powinno sie w niej dziać przez 100 lat. Chyba że będziesz co roku zmieniał w niej wodę albo napełnisz inst kwasem ewentualnie zrobisz z inst. hydr ogniwo galwaniczne.



KrzysztofP - 06-02-2004 15:22

Krzysztof, Twój argument ze stażeniem się instalacji CO jest chybiony. Współczesne alupexy mają obliczona trwałość na 50 lat (według mat. z Kisana). W moim domu instalacja stalowa ocynk. ma już 32 lata i nie zdradza żadnych oznak zużycia. W tym czasie trzykrotnie zmieniano piec CO na paliwo stałe i dwa razy piec gazowy(gaz jest od 6 lat). Sześć lat temu wymieniane też były wszystkie grzejniki. Jeżeli instlacja jest dobrze zrobiona to nic nie powinno sie w niej dziać przez 100 lat. Chyba że będziesz co roku zmieniał w niej wodę albo napełnisz inst kwasem ewentualnie zrobisz z inst. hydr ogniwo galwaniczne. Ale jak sam piszesz trzeba częściej nizco 50 lat wymieniać grzejniki, piec. Czy się mylę?



godul1 - 06-02-2004 15:42
Niezupełnie:
poprzednie grzejniki były zainstalowane nie nowe a tkz. rozbiórkowe. Wczesniej stały sobie w jakimś przedwojennym budynku(stały bo były tak ciężkie że nie można ich było powiesić na ścianie, zresztą miały specjalne nogi). Kiedy je wymienialiśmy na nowe (stare miały wtedy ze 40-50 lat) nie robiliśmy tego z powodu przecieków tylko po to aby zmniejszyc pojemność instalacji, no i poprawic troszkę wygląd wnętrz. Co do wymian pieca to pierwszy z tych na paliwo stałe był samoróbka (przetrwał 12 lat i pojechał ogrzewać inną chałupę) w drugim napalono koksem i wtopiono ruszt (ale po podspawaniu działał jeszcze parę zim), tzreci stoi do dziś.
Co do piecy gazowych to pierwszy okazał sie totalną pomyłką i nie wytrzymał trzech lat (predom termet-nie wiem jak można zrobic takie badziewie) I mając dość ciagłych wizyt serwisantów kupiliśmy junkersa, który działa do dziś.



KrzysztofP - 06-02-2004 15:58

Niezupełnie:
poprzednie grzejniki były zainstalowane nie nowe a tkz. rozbiórkowe. Wczesniej stały sobie w jakimś przedwojennym budynku(stały bo były tak ciężkie że nie można ich było powiesić na ścianie, zresztą miały specjalne nogi). Kiedy je wymienialiśmy na nowe (stare miały wtedy ze 40-50 lat) nie robiliśmy tego z powodu przecieków tylko po to aby zmniejszyc pojemność instalacji, no i poprawic troszkę wygląd wnętrz. Co do wymian pieca to pierwszy z tych na paliwo stałe był samoróbka (przetrwał 12 lat i pojechał ogrzewać inną chałupę) w drugim napalono koksem i wtopiono ruszt (ale po podspawaniu działał jeszcze parę zim), tzreci stoi do dziś.
Co do piecy gazowych to pierwszy okazał sie totalną pomyłką i nie wytrzymał trzech lat (predom termet-nie wiem jak można zrobic takie badziewie) I mając dość ciagłych wizyt serwisantów kupiliśmy junkersa, który działa do dziś.
Aż zadzwoniłem do fachowego serwisu (Tanie-grzanie Szczecin). Pani uczciwie powiedziała mi nastepujące dane. Szacowana trwałośc grzejników przy laniu kranówy ok 5 lat. Jeśli dba sie o wodę dodaje jakichś tam inhibitorów etc. to 10-15 lat. Piec gazowy 8-15 lat pod warunkiem regularnego serwisowania. Są to typowe wartości - może działać dłużej, może krócej. Co do rur - ok 30 lat miedź, 50 lat 50 lat jakieś specjalne rury plastilkowe (z jakimiś superbajerami).
Tak w ogóle proponuję nie dyskutować na te tematy w tym wątku, tylko załozyć nowy, albo przejsć do wątku "ogrzewanie gazem ziemnym".



godul1 - 06-02-2004 16:09
Kiedy Krzysztof poprostu nie moge się powstrzymac kiedy przytaczasz argumenty typu: trwałość inst. CO 10-15 lat, trwałość grzejników 5 lat. Jeśli muślisz że czytają to tylko idioci to uszanujętwoja "delikatną sugestie i nie będę pisał w tym wątku. Przecież twoje teksty nt. trwałości inst CO wodnego są "na temat".
Acha, Rozumiem, że powinienem juz wymienic grzejniki bo są za stare maja w końcu wiecej niż 5 lat.
Pozdrawiam, i już nie zaśmiecam wątku (chyba że ktoś znowu napisze bzdurę).
PS. tej pani z serwisu: może na pomożu maja w kranie słona wodę z moża i dlatego instalacje wymienia sie co 5 lat?



KrzysztofP - 06-02-2004 16:17
Ja się nie wypowiadam - przytaczam opinie fachowców ( to nie jedyne źródło moich informacji).
Chcesz - nie wymieniaj, nie chcesz - wymieniaj. Chesz liczyć - licz - nie chcesz - nie licz. Twoja sprawa. Nie zadzwoniłem do Pani, która sprzedaje kable elektryczne, tylko do firmy, która głównie zajmuje sie sprzadażą i instalacja wodengo CO i piecy gazowych. Raczej nie miała interesu by zniechecać klienta.
Jak nie wierzysz to sam zadzwoń - tel jest na www.tanie-grzanie.com.pl



- 08-02-2004 20:36
[quote="KrzysztofP"]
Tak w ogóle proponuję nie dyskutować na te tematy w tym wątku, tylko załozyć nowy, albo przejsć do wątku "ogrzewanie gazem ziemnym". sam baranie zasmiecasz inne watki wiec w tej kwestii klej wary :lol:



- 08-02-2004 20:37
[quote="Anonymous"]
Tak w ogóle proponuję nie dyskutować na te tematy w tym wątku, tylko załozyć nowy, albo przejsć do wątku "ogrzewanie gazem ziemnym". sam baranie zasmiecasz inne watki wiec w tej kwestii klej wary :lol: to bylo do krzysiap



- 09-02-2004 07:39
Właśnie , najważniesze nie śmiecić, a jesli już to musi być to zrobione z gracją,........ o tzn. bez baranów, matołów,itp. Powodzenia.



bilbo - 09-02-2004 22:30
Tak i bez śmieci w stylu: [quote="Anonymous"] i "klej wary".
Czytając to łatwo sobie wyobrazić kolesia w dresie...



godul1 - 10-02-2004 09:13
Krzysztof, nie wiem na ile tys godzin obliczono trwałość grzałek w konwektorach ale z moich doświadczeń z nimi wynika że przepalaja sie co jakiś czas. Nie wim jak jest zbudowany kabel grzejny ale w sytuacji przegrzania też może się przepalić Wystarczy połozyć na ogrzewanej elektrycznie podłodze dywan albo jakiś płasko do niej przylegający mebel.



godul1 - 10-02-2004 09:16
Bilbo, dzięki- odrobina "cooltury sportowej" nam się na forum zakradła:-)



- 10-02-2004 10:02

Krzysztof, nie wiem na ile tys godzin obliczono trwałość grzałek w konwektorach ale z moich doświadczeń z nimi wynika że przepalaja sie co jakiś czas. Nie wim jak jest zbudowany kabel grzejny ale w sytuacji przegrzania też może się przepalić Wystarczy połozyć na ogrzewanej elektrycznie podłodze dywan albo jakiś płasko do niej przylegający mebel. Oczywiście - wszystk ma swoją trwałość, grzałki w konwektorze, czy kable grzejne też. Nie wiem jak grzałki w konwektorach, ja urzytkuję najtańszy konwektor z jakimś cieniutkim drucikiem w roli grzałki w strasznych warunkach (piwnica) od 5 lat i jak do tej pory żyje on sobie bewz stresu. Kosst wymiany to ok 20-30 zł gdyby się jednak przepalił. Jeśli chodzi o kable grzejne - ich trwałość szacowana jest na 50 lat. Są też kable samoregulujące - te są znacznie mniej wrażliwe na przykrywanie ich czymkolwiek, poza tym rozmawiamy o normalnej eksploatacji, bo jak Ci ktoś zacznie siadać na kaloryferach, to też one długo tego nie wytrzymają. Jeśli chodzi o grzejniki promiennikowe, to pytałem sprzedawcy o ich trwałość - nie miał na ten temat żadnych danych, ale stwierdził, że jeszcze nikt mu się nie skarżył na problemy zarówno w trakcie pięcioletniej gwarancji jak i po. W gruncie rzeczy tam nie bardzo ma się co psuć. Nawet jednak gdyby założyć taki sam okres eksploatacji (a potem wymianę konwektorów, czy promienników) w porównaniu z instalacja wodną, to i tak jesteśmy do przodu ze względu na niższą cenę instalacji elektrycznej. W takim piecu akumulacyjnym też za bardzo nie ma się co zepsuć...



godul1 - 10-02-2004 10:07
Krzysztof, Napisz więc co może się zepsuć oprucz pieca w instalacji wodnej. Ja poprostu tego nie wiem. Moja instalacja też tego nie wie bo jeszcze działa, pomimo twoich rewelacji.



Piotr O. - 16-02-2004 12:47
Witajcie!

Moze kogos zainteresuje praktyka korzystania z ogrzewania elektrycznego fundamentowego - Legalett.
Dom o pow. 95,8 m2 (tylko parter). Agregaty o mocy 7 kW + dwa wentylatory po 100W + bojler elektryczny 1300 W + piecyk elektryczny ?? W + halogen oswietlenia na zewnątrz 150 W + ok. 20 punktów świetlnych + pralka elektryczna ???W (czesto uzywana - male dzieci) + żelazko +...
Sciany zew. Praefa (15 cm keramzyt) + 12 cm styropian.
Rachunki miesieczne za energię elektryczną w okresie X 2003 - II 2004 średnio na poziomie ok. 400 zł.
Mam mozliwosc zmiany na gaz (za pare lat, jak bedzie w okolicy).
Chyba jednak nie skorzystam, bo przekonuja mnie argumenty Maco.
Pozdrawiam.
Piotr



zumurud - 16-02-2004 14:25
Rozumiem, że dom parterowy? Czy jest rekuperator?



- 16-02-2004 15:34

Rozumiem, że dom parterowy? Czy jest rekuperator? Nie ma rekuperatora. Tylko tzw. "gołe" ogrzewanie Legalett. W przyszłosci bedzie kominek, ale tą zimę chcemy sprawdzić wyłacznie z Legalett grzejac z wykorzystaniem II taryfy (i to niepełne 10 godzin).
Pozdrawiam.
Piotr



brachol - 16-02-2004 16:58
a dajmy na to jak juz jest CO wodne to oplaca sie dawac piec elektryczny zamiast propnu? do tego wszystkiego jesty jeszcze kominek w plaszczem wodnym



Derik - 17-02-2004 01:49
Czy ktoś wie jak w praktyce sprawdzają się marmurowe płyty grzewcze?
Mam zamiar takie właśnie założyć. Sa dobrą alternatywą i do konwektorów i dla piecy akumulacyjnych.



Juras XR4Ti - 17-02-2004 06:43
Czy ktoś ma jakieś namiary na marmurowe płyty grzejne? Ciekawa sprawa to mo że być...



ZbyszekW - 17-02-2004 09:05
Ad dyskusji z Jezierem i Gościem.

Spędziłem dwa pracowite wieczory nad OZC, które pokazały, że z rekuperatorem roczne zużycie zmieści się w 12MWh. Co w nocnej taryfie daje circa 3000 pln rocznie.

REWELKA !!!

Niniejszym publicznie odwołuję moją malkontencką wypowiedź i przechodzę na "stronę" ogrzewających elektrycznością. 8)

I jeszcze pytanie do praktykujących ogrzewanie prądem: tańsza taryfa obowiązuje tylko przez 10 godzin dziennie. Czy nie ma problemów z akumulowaniem ciepła w podłodze ? Ile praktycznie trzeba dorzucić na dogrzewanie w droższej strefie ? Dom będzie piętrowy i nie ma mowy o grubej wylewce na poddaszu.

pozdrawiam[/b]



- 17-02-2004 10:22

Ad dyskusji z Jezierem i Gościem.

Spędziłem dwa pracowite wieczory nad OZC, które pokazały, że z rekuperatorem roczne zużycie zmieści się w 12MWh. Co w nocnej taryfie daje circa 3000 pln rocznie.

REWELKA !!!

Niniejszym publicznie odwołuję moją malkontencką wypowiedź i przechodzę na "stronę" ogrzewających elektrycznością. 8)

I jeszcze pytanie do praktykujących ogrzewanie prądem: tańsza taryfa obowiązuje tylko przez 10 godzin dziennie. Czy nie ma problemów z akumulowaniem ciepła w podłodze ? Ile praktycznie trzeba dorzucić na dogrzewanie w droższej strefie ? Dom będzie piętrowy i nie ma mowy o grubej wylewce na poddaszu.

pozdrawiam[/b]
Jak już pisałem można prawie wcale nie korzystać z drogiej taryfy nie mając ogrzeawnia akumulacyjnego (piszę to na podstawie własnego przykładu. Przy dobrze dobranym sterowaniu możesz prawie wcale albo nawet wcale nie ogrzewać w drogiej taryfie - było tu kilka przykłądów na to, że ludzie z podłogówką nawet nie musieli wykorzystywać 2h taniej taryfy w ciągu dnia! Jeśli masz taką możliwość to spróbuje jeszcze bardziej docieplić dom (w granicach rozsądku) Mając opanowany program OZC możesz sprawdzać ile daje ci każdy cm styropianiu/wełny więcej. Do liczenia opłacalności brałbym ceny energii większe o 30-50% - w perspektywie 10-15 lat pewnie o tyle one wzrosną (jeśli nie wiecej).

Do brachola - taki peicyk elektryczny do instalacji wodnej moim zdaniem ma sens, ale tylko pod warunkiem traktowania prądu jako dodatkowego i pomocniczego źródła ciepła. Cena eksploatacji zależy w znaczącym stopniu od tego ile będziesz korzystał z tego piecyka. Trzeba to dokładnie przeliczyć, bo może wyjść nawet nieco drożej niż propan (choć wątpię jeśli uwzględnić koszty dzierżawy zbiornika).
KrzysztofP



brachol - 17-02-2004 10:36

Do brachola - taki peicyk elektryczny do instalacji wodnej moim zdaniem ma sens, ale tylko pod warunkiem traktowania prądu jako dodatkowego i pomocniczego źródła ciepła. Cena eksploatacji zależy w znaczącym stopniu od tego ile będziesz korzystał z tego piecyka. Trzeba to dokładnie przeliczyć, bo może wyjść nawet nieco drożej niż propan (choć wątpię jeśli uwzględnić koszty dzierżawy zbiornika).
KrzysztofP
mam zamiar uzywac tego pieca zadko a glowne zrodlo toma byc kominek a jaki jest koszt takiego pieca? porownywalny z piecem gazowym?



- 17-02-2004 10:53

Do brachola - taki peicyk elektryczny do instalacji wodnej moim zdaniem ma sens, ale tylko pod warunkiem traktowania prądu jako dodatkowego i pomocniczego źródła ciepła. Cena eksploatacji zależy w znaczącym stopniu od tego ile będziesz korzystał z tego piecyka. Trzeba to dokładnie przeliczyć, bo może wyjść nawet nieco drożej niż propan (choć wątpię jeśli uwzględnić koszty dzierżawy zbiornika).
KrzysztofP
mam zamiar uzywac tego pieca zadko a glowne zrodlo toma byc kominek a jaki jest koszt takiego pieca? porownywalny z piecem gazowym? Widziałem takie (nowe)za 2-3 tys gdzieś w internecie, ale pewnie można to dostać znacznie taniej. Ja bym nie dał za coś takiego więcej niz 1000zł W końcu to tylko grzałki i parę rurek, może jeszcze jakis termostat, chyba warto rozejrzeć sie za uzywanymi. Ludzie często kupują takie piece w czasie, gdy czekaja na przyłacze gazu ziemnego, potem sprzedają za grosze, po roku -2 latach eksploatacji. Poszukaj np na Allegro.
KrzysztofP



brachol - 17-02-2004 10:56
czyli cena atrakcyjna jak na dodatkowe zrodlo ogrzewania zobacze jak to bedzie wygladalo dzieki i pozdrawiam



godul1 - 17-02-2004 11:06
Brachol, Sześć lat temu też musiałem dokonac takiego wyboru. Wybrałem wtedy LPG. Teraz wiem, że to był błąd. Gazu używam sporadycznie, butlę napełniłem przez sześć lat trzy razy. W moim przypadku najlepszym rozwiązaniem byłoby zainwestowanie w nowoczesny piec z podajnikiem. Niestety nie mam na taki miejsca. Piec elektryczny Jako ogrzewanie rezerwowe jest godny rozwagi



brachol - 17-02-2004 11:12
jak tak zadko korzystasz z gazu to moze butle powinny byc mniejsze? np: http://www.hadex-gaz.com.pl/kompakt.html jest to chyba alternatywa?



godul1 - 17-02-2004 11:25
Nie płacę za dzierżawę i nie mam limitu zakupu gazu więc nie muszę zbyt często tankować. Dom ogrzewam głównie piecem na paliwo stałe, którego przezonie nie usunąłem.



- 17-02-2004 19:37

Czy ktoś ma jakieś namiary na marmurowe płyty grzejne? Ciekawa sprawa to mo że być... Dla zainteresowanych podaje strone gdzie możecie dowiedzieć się więcej o marmurowych płytach grzewczych.
Ja chcę zebrać jakieś opinie od ludzi którzy już coś podobnego użytkują.
Jakie koszty eksploatacji wychodzą w praktyce?



Derik - 17-02-2004 19:41
Sory nie zalogowałem i nie podałem strony z płytami marmurowymi
www.termar.pl



Jezier - 17-02-2004 22:12

Tańsza taryfa obowiązuje tylko przez 10 godzin dziennie. Czy nie ma problemów z akumulowaniem ciepła w podłodze ? Ile praktycznie trzeba dorzucić na dogrzewanie w droższej strefie ? Dom będzie piętrowy i nie ma mowy o grubej wylewce na poddaszu.

pozdrawiam[/b]
Pewnie zależy od mocy kabli i mrozu na zewnątrz oraz amplitudy wahań temperatury. Ja nie mam podłogówki ale moje grzejniki nie wystarczą. W najzimniejsze dni stycznia zużywałem ponad 80kWh dziennie. A moc wszystkich moich grzejników to 6,5kW. Jakby nie liczyć to nie ma szans aby ogrzewać tylko w tańszej taryfie.



- 18-02-2004 09:48

Tańsza taryfa obowiązuje tylko przez 10 godzin dziennie. Czy nie ma problemów z akumulowaniem ciepła w podłodze ? Ile praktycznie trzeba dorzucić na dogrzewanie w droższej strefie ? Dom będzie piętrowy i nie ma mowy o grubej wylewce na poddaszu.

pozdrawiam[/b]
Pewnie zależy od mocy kabli i mrozu na zewnątrz oraz amplitudy wahań temperatury. Ja nie mam podłogówki ale moje grzejniki nie wystarczą. W najzimniejsze dni stycznia zużywałem ponad 80kWh dziennie. A moc wszystkich moich grzejników to 6,5kW. Jakby nie liczyć to nie ma szans aby ogrzewać tylko w tańszej taryfie. Eee Jezier - przy pomocy konwektorów to na pewno nie (ale ręki też bym za to nie dał, że na 100% nie), ale ZbyszekW pisze o akumulacyjnej podłogówce, bodajze Bilbo podawał przykład znajomego, który nawet nie korzysta z dziennej porcji taniej taryfy.
KrzysztofP



ZbyszekW - 18-02-2004 11:21
Tylko że ten z przykładu płacił 6 tys rocznie - o wiele za dużo.
Prąd nocny wychodzi przywoicie tanio tylko w nocy. Wystarczy brak akumulacji czy rozregulowanie sterownika i koszty rosną kosmiczne.

Czy gruba wylewka - parter 10 cm, piętro 4-5cm wystarcza, żeby przez "nocne" 10h akumulować ciepło na cały dzień przy mrozach (140kWh) ?. Piece akumulacyjne jakoś mi nie pasują - mam skojarzenie z trzeszczącymi przypiekajacymi kurz gruchotami nie mówiąc o komforcie cieplnym.

pozdrawiam



- 18-02-2004 12:08
Ja zastrzeżeń do pieca nie mam może dlatego, żę to piec AEG, kurz się ni przypieka, piec jest cichy, jedyne czego mi brakuje, to sterownik pogodowy.
KrzysztofP



- 18-02-2004 12:57
Ja mam piece akumulacyjne Dimplex - estetyka i komfort bez zarzutu. Zapomnij o skojarzeniach z piecami starego typu. To zupełnie inne urządzenia. Naprawdę polecam.



- 18-02-2004 13:12
A czy można podpisać tak umowę z ZE, że dwie taryfy zimą, a latem jedna. Bo tak naprawdę dwie taryfy latem to tylko utrudnienie.



Jolka - 18-02-2004 13:16
To wyżej to ja, wylogowało mnie. :-?



- 18-02-2004 13:50

A czy można podpisać tak umowę z ZE, że dwie taryfy zimą, a latem jedna. Bo tak naprawdę dwie taryfy latem to tylko utrudnienie. Lstem też si.e opłaci mi rachunki spadły z ok 200 do 120-160 na dwa miesiące po zmianie na 2 taryfy (latem) Najwiekszy wydatek energetyczny latem to CWU, opłaca się ją grzać w taniej taryfie
KrzysztofP



Jolka - 18-02-2004 13:54
Ale czy tak wogóle można, CWU chciałabym mieć docelowo grzaną słońcem (solary).



Jezier - 18-02-2004 17:53
Jolka. W naszym ZE energetycznym cena taryfy całodobowej jest prawie taka sama jak droższa taryfa w G12. Nic na tym nie stracisz. Wg mnie w ZEWT nie da się tak zrobić aby mieć pół roku G11, a pół G12. Ale najlepiej zadzwonić i wyjaśnić to u źródła.



bilbo - 18-02-2004 20:26

...ale ZbyszekW pisze o akumulacyjnej podłogówce, bodajze Bilbo podawał przykład znajomego, który nawet nie korzysta z dziennej porcji taniej taryfy
Tylko że ten z przykładu płacił 6 tys rocznie - o wiele za dużo.
Prąd nocny wychodzi przywoicie tanio tylko w nocy. Wystarczy brak akumulacji czy rozregulowanie sterownika i koszty rosną kosmiczne.

Czy gruba wylewka - parter 10 cm, piętro 4-5cm wystarcza, żeby przez "nocne" 10h akumulować ciepło na cały dzień przy mrozach (140kWh) ?.
Ten z przykładu płacił 6 tys. rocznie za cały prąd.
Odejmij od tego ponad tysiąc za inne urządzenia elektryczne (conajmniej 100pln/m-c).
Do tego jeszcze grzanie c.w.
Ale grzanie odbywa się tylko w II taryfie. Sterowniki są tak ustawione, że podłogówka nie ma prawa się włączyć w dzień. Mimo, że grubość wylewki wynosi tam 2-3cm, więc nie jest to podłogówka akumulacyjna.

Jak na mój gust to 4-5tys. za c.o. i c.w. też nie jest idealnym rachunkiem. Chociaż z drugiej strony niewiele mniej płacę w 50m2 mieszkaniu, zamieszkanym przez dwie osoby. U znajomego jest dwa plus dwójka dzieci.
Duże znaczenie ma też izolacyjność domu. Nie robiłem bilansu domu znajomego, ale ma on zarówno swoje plusy (150m2 w aż czterach kondygnacjach, środkowy szereg) jak i minusy (10cm ocieplenia na byle jakim murze, fatalna stolarka okienna o dość dużych powierzchniach, brak wiatrołapu i do niedawna bardzo nieszczelne drzwi wejściowe).
Nie wiem jak to wyjdzie u nas. Z jednej strony dom większy i wolnostojący. Z drugiej znacznie lepsze ocieplenie i okna, plus reku. Do tego akumulacyjna podłogówka i akumulacyjne właściwości ścian z silikatów.
Ale i tak pewnie nie będę mógł Wam podać czystych danych ogrzewania prądem (chyba, że zrobię jakiś eksperyment), bo dla dodatkowego obniżania rachunków ma u nas służyć kominek grzejący powietrze rozprowadzane przez wentylację.

Co do grzania tylko elektryczną podłogówką, to słyszałem jeszcze liczbę 4tys. rocznie za (bardziej nowoczesny) dom 200m2, ale od bardzo dalekiego znajomego, więc nic więcej nie wiem.
Natomiast o grzaniu akumulacyjną podłogówką pisał na tym forum Mareko w wątku "elektryczne ogrzewanie podłogowe" i chwalił możliwości akumulacji.



- 19-02-2004 10:37

Ale czy tak wogóle można, CWU chciałabym mieć docelowo grzaną słońcem (solary). W moim ZE (Szczecin) można zmienić raz na rok, zobacz w swoim, bo to zależy od ZE.



ZbyszekW - 19-02-2004 16:07
[quote="bilbo"]
Jak na mój gust to 4-5tys. za c.o. i c.w. też nie jest idealnym rachunkiem.

Zgadzam się zupełnie.
Z tego wynika, że między teorią 3tys i praktyką 4-5tys jest czynnik X i raczej nie chodzi o ocieplenie: słabo ocieplona szeregówka kontra dobrze ocieplony wolnostojący.

Prąd kusi bo przy tej samej inwestycji co w gaz i przy tych samych teoretycznie opłatach mam "za darmo" wentylację mechaniczną z reku, ogrzewanie podłogowe, wygodę (brak kominiarzy i serwisantów), dożywotnią trwałość i bezpieczeństwo.

Tylko kurde ten czynnik X.

pozdrawiam



ZbyszekW - 19-02-2004 16:45
Mam pomysł na różnicę między moją teorią a praktyką tego kumpla - rekuperator.

Kumpel w szeregówce prawdopodobnie nie miał rekuperatora czyli miał straty na poziomie 9MWh rocznie.

z reku zużycie spadnie circa o 60%*9MWh = 5,5MWh

5500 kWhx0,24 = 1300 zł czyli wspomniana wyżej różnica cbdo. Wygląda na to, że ogrzewanie prądem 140m2 za 3000pln rocznie rzeczywiście jest realne.

ktoś ma lepszy pomysł ?

pozdrawiam



- 19-02-2004 16:48

Mam pomysł na różnicę między moją teorią a praktyką tego kumpla - rekuperator.

Kumpel w szeregówce prawdopodobnie nie miał rekuperatora czyli miał straty na poziomie 9MWh rocznie.

z reku zużycie spadnie circa o 60%*9MWh = 5,5MWh

5500 kWhx0,24 = 1300 zł czyli wspomniana wyżej różnica cbdo. Wygląda na to, że ogrzewanie prądem 140m2 za 3000pln rocznie rzeczywiście jest realne.

ktoś ma lepszy pomysł ?

pozdrawiam
Myślę, że masz rację, poza tym ten X to mogą być błędy w wykonaniu budynku (mostki termiczne) którymi ucieka ciepło.
Myślę, że można dom ogrzać prądem nawet za mniej niż 2000 rocznie nie ponosząc wiekszych nakładów niż przy budowie typowego domu.
pzdr
KrzysztofP



bilbo - 19-02-2004 17:56
Z tej szeregówki z całą pewnością zwiewa dużo za dużo ciepła. Szeregówka, szeregówką, ale te okna i drzwi...
Rekuperator z pewnością też pomoże. My zamierzamy mieć. A co do kumpla, to on jest bardzo zadowolony ze swoich rachunków jak i sposobu ogrzewani. Przede wszystkim właśnie prostota i bezawaryjność takiej podłogówki jest pociągająca.
Zwroćcie uwagę (chociażby szukając w tym Forum), że podobny albo większy "czynnik X" wsytępuje w rachunkach za: propan (to akurat nie dziwne), gaz ziemny czy nawet węgiel. Moja znajoma np. mieszkająca w dość starym, zupełnie nieocieplonym domu uważa, że ogrzewanie węglem jest baaaardzo drogie. Nie pytajacie o sumy, bo akurta ich teraz nie pamiętam.

pozdrawiam
Robert



Jezier - 19-02-2004 21:21
Zbyszek ogrzewanie prądem za 3000 zł jest realne przy takiej powierzchni. Ja tak wychodzę na prądzie.



ZbyszekW - 20-02-2004 08:53
Mimo niezmiernego wysiłku nie udało mi się wymyslić więcej czynników X.
Nic tylko trzeba wystąpić o ekstra przydział mocy...

Ale jaja, kto by pomyślał.

dzięki, pozdrawiam



Jezier - 03-03-2004 00:56
Skończył się luty. Moje ogrzewanie działa dalej. W ciepłym lutym na ogrzewanie poszło 950 kWh. A więc połowa tego co w styczniu. Tak mało zużyłem częściowo dlatego, że obniżyłem temperaturę o ok. 2 stopnie.



- 04-03-2004 00:53
Po przeczytaniu wszystkich postów i głębokim zastanowieniu wchodzę w to. Ogrzewam prądem. Taniej nie można.



- 14-03-2004 17:49
według moich stawek to byłoby mniej niż 180zł.... Jezier gratluję ciepłego domku.
KrzysztofP



Jezier - 16-03-2004 00:43
U mnie wychodzi więcej w przeliczeniu na złotówki ale i tak nie jestem zawiedziony. Z tego co widzę na liczniku w marcu na pewno nie zużyję więcej niż w lutym a w kwietniu to pewnie całkiem wyłączę grzejniki.



AUTOMIK1 - 22-03-2004 15:47
witam po przerwie.
Mieszkam już w moim wymarzonym domku ogrzzewanym elektrycznością ( od 17 grudnia) mogę więc zdać relację .
Sciany Praefa plus 15 cm wełny - k=,19. Metraż ogrzewany 161 m.
reku - koss , kominek - tarnawa.
W grudniu, styczniu - opalałem tylko drewnem , ponieważ nie miałem łącza i prąd pożyczałem od sąsiada który mieszka 200 m dalej.
Obecnie ( za luty ) zużycie prądu ( legalett, kuchenka,piekarnik, terma, pompa wodna) wyszło 866 kw . Zużycie roczne wyjdzie więc w okolicach 6000 kw.
chętnie odpowiem na pytania budujących.



Honorata - 22-03-2004 19:07
automik1 napisz w wątku albo na priv, czy łączyłeś reku i tarnawę w jeden system czy 2 oddzielne?
niektórzy mówia ze wręcz trzeba je łączyć , żeby się nie zaburzały, inni ze nie mozna, zwariowac mozna?

długo byłam przekonana do reku , teraz sama nie wiem, koszty rzedu 6-7 tys za reku wydaja mi sie przesadzone-tozto cena dobrej kotłowni! może wybiore cos posredniego np. mechaniczna wywiewna z elementem GWC?



AUTOMIK1 - 23-03-2004 08:55
Za rekuperator zapłaciłem 3200 , plus rury, anemostaty , taśma - razem ok 4000 zł brutto. Rury kładłem sam i nie mam do tego zastrzeżeń.
W momencie decyzji nie znalazłem wątku o połaczeniu reku i kominka.
Mam więc dwa niezależne układy - mechaniczny - rekuperator oraz grawitacyjne rozprowadzanie z kominka.
Prywatnie jestem sceptyczny co do połaczenia jendego z drugim ponieważ:
1. Jest to rozczelnienie wentylacji - co za tym idzie więcej kurzu,
2. Ogrzane powietrze osiąga czasami i 80 stopni - nie wiem jakby zachował się reku - zwłaszcza , że kilka elementów jest z tworzywa sztucznego.



mww - 23-03-2004 16:05
A gdzie kupiłeś reku z kossa? Bo cena raczej rozsądna. Jak do nich dzwoniłam to powiedzieli mi, że oni tylko poważnymi inwestycjami się zajmują i w takie domkowe fituliten zabawy się nie bawią.



AUTOMIK1 - 23-03-2004 16:46
W hurtownii w Warszawie Al. Krakowiaków , ale takie same widziałem na Bartyckiej . W hurtownii jest bardzo miły facet - doradzi gratis jak zakładać , co kupić itp. Na ich stronie jest także hurtownia w Łodzi



Domka - 01-04-2004 17:53
prawdopodobnie zdecyduje się na:
elektryczność piecami KOSPEL + dodatkowo kominek z rozprowadzeniem kanałowym

gazu ziemnego w pobliżu jeszcze nie ma
gazu z butli nie chcę (bomba w ogródku)
oleju również (za duże jednorazowe opłaty za olej)
na węgiel jesteśmy za wygodni
koszt kotłowni olejowej czy gazowej dużo droższy od piecy elektrycznych
czysta energia

witam serdecznie
a jednak zdecydowałam się na:
ogrzewanie gazowe (butla podziemna propan-butan Orlenu) bomba zakopana :o :D
piec Viessmanna 24kw
parter ogrzewanie podłogowe wodne
poddasze kaloryfery
łazienka poddasze podłogówka wodna i dodatkowo mata elektryczna
łazienka dół podłogówka wodna i dodatkowo wodno elektryczny kaloryfer
rozprowadziłam ciepło z kominka po poddaszu

koszty za styczeń i luty (jeszcze nie mieszkaliśmy, bez termostatów, przy temp. wewnątrz nastawionej na 18-19 stopni) to po ~700 zł za 1 miesiąc, docelowo rachunki mają spaść o około 30%
dom ma w przybliżeniu 250 m2 i pojawiło się światełko w tunelu na gaz ziemny

pozdr... Domka



dareks - 03-04-2004 23:58
Gdzie montowaliście naścienne programatory temperatury? Chodzi mi o to czy we wszystkich pomieszczeniach. Czy może tylko w pokojach?



automik - 05-04-2004 14:07
Ja mam w pokojach oraz kuchni - na wysokości ok 1,20 m.



DMK - 30-03-2005 02:15
juz troche zakurzony ten temat ale odgrzebie :)

Jezier, czy mozesz sie pochwalic jak tym sezonem grzewczym?



Jezier - 30-03-2005 15:58
Mogę ale może jutro. Skończy się marzec będzie jakiś pretekst do podsumowań.



Jezier - 31-03-2005 22:26
Rozpocząłem grzać 23 września. Zamieszkała wtedy 1 osoba. Całą rodziną wprowadziłem się na początku listopada.
Do dzisiaj zużyłem 10515 kWh prądu (5636 w taryfie drogiej i 4890 w taniej). W tym na ogrzewanie domu poszło 7015 kWh - reszta czyli 3500 kWh to c.w.u, gotowanie światło i inne.
Za cały prąd w ciągu tych 6 miesięcy i kilku dni zapłaciłem: 3518 zł.
Cały czas utrzymuję 21 stopni. W domu mieszka 5 osób. Nie paliłem w kominku ani razu bo go nie mam.



volter - 31-03-2005 23:01

3518 zł.
Cały czas utrzymuję 21 stopni.
21 stopni to dosyć mało. Mój znajomy wybudował z rodzicami 2 bliźniacze domy. Oba po ok 160m2 tak samo ogrzewane gazem. Jego rodzice lubią temperature ok 21 st. i koszt za 6 mies. wyniósł ok 2200 zł.
Znajomy lubi ciepełko i normalna temperatura u niego to 24 st.(niektóre pokoje 25) i koszt wyniósł 3500 zł.
Ciekawy jestem ile wyniosłyby te 3 lub 4 stopnie przy ogrzaniu prądem.
Wydaje mi się, że sporo.



Jezier - 31-03-2005 23:10
Volter. Mój cały rachunek za te 6 miesięcy to 3518 zł. Gazem nie da się zasilać lodówki pralki i zmywarki.
Gdybym utrzymywał 24 stopnie w domu zapłaciłbym za prąd ok 400 zł więcej.



awt - 01-04-2005 08:12
Słyszałem wczoraj w RMF, że już niedługo zdrożeje gaz z butli. Tzn. Żont w celu weliminowania szarej strefy podniesie podatek by zrównać z gazem do samochodów. W takim wypadku to butla w ogródku, jeśli miały mały sens to teraz nie ma żandego!
Dla mnie już od kilku miesięcy wybór jest jeden - prąd!
Jakoś nie chce mi się latać z węglem później popiołem. Mam tak teraz gdzie mieszkam i nie zamierzam tego powtórzyć w moim domu.



idgray - 20-04-2005 09:40
Jezier mam pytanie. Ty uzywasz ogrzewania konwekcyjnego? A nie sadzisz ze ogrzewanie akumulacyjne wyszlo by taniej?



Jezier - 20-04-2005 17:33
idgray. Pod pojęciem taniej rozumiesz zapewne jakieś tam sezonowe wydatki na energię elektryczną. Eksploatując grzejniki akumulacyjne istniałaby szansa na niższe rachunki od ZEWT. Czysto teoretycznie mógłbym w tym roku zaoszczędzić maksymalnie ok. 600 zł. O ile w rzeczywistości miałbym mniejsze rachunki to nie wiem. Grzejniki akumulacyjne trochę inaczej działąją. To, że muszą akumulować energię korzystnie wpływa na cenę prądu ale niekorzystnie na zużycie. Mają straty i ciężej sterować temp. w pomieszczeniach.
Poza tym kosztują całkiem sporo. Z takiej pobieżnej analizy kosztów nienajgorszych grzejników wynika, że musiałbym wydać ok. 12000 więcej za system grzewczy do mojego domu.
Aby zyskać rocznie max 600 zł nie wydałbym 12 tys. Jest więc drożej.
Do tego hałasują i wyglądają okropnie.



idgray - 20-04-2005 17:40
Jezier. A moge zapytac ile kosztowala cie cala instalacja c.o i c.w.u? Jakiej firmy masz instalacje? Pewnie gdzies o tym pisales ale nie znalazlem. Z gory sereczne dzieki.
Pozdrawaim.



Whisper - 20-04-2005 17:43

Do tego hałasują i wyglądają okropnie. Wygląd rzeczywiście jest dość toporny, natomiast co do hałasowania to się nie zgodzę. Moi rodzice mają w domku piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem (czyli z wiatraczkami) i tych pieców nie słychać wcale. No dobra... słychać kiedy "dmuchają", ale w pokoju musi być zupełnie cicho, musisz podejść do samego pieca, pochylić się i wsłuchiwać. Wentylator komputera brzmi przy piecu akumulacyjnym jak startujący odrzutowiec.



Jezier - 20-04-2005 18:25

Jezier. A moge zapytac ile kosztowala cie cala instalacja c.o i c.w.u? Jakiej firmy masz instalacje? Pewnie gdzies o tym pisales ale nie znalazlem. Z gory sereczne dzieki.
Pozdrawaim.
6 455,01 - urządzenia grzewcze (grzejniki, podłogówka, zasobnik na wodę)
Instalacja wodna i kanalizacyjna - 3 237,17 zł
Grzejniki elektryczne - noirot.
Podłogówki - Elektra.
Zasobnik na wodę - OSO HOTWATER
Instalacja wodna Hepworth



Jezier - 20-04-2005 18:32

Co do hałasowania to się nie zgodzę. Moi rodzice mają w domku piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem (czyli z wiatraczkami) i tych pieców nie słychać wcale. No dobra... słychać kiedy "dmuchają", ale w pokoju musi być zupełnie cicho, musisz podejść do samego pieca, pochylić się i wsłuchiwać. Wentylator komputera brzmi przy piecu akumulacyjnym jak startujący odrzutowiec. Jasne, że grzejnik nie wyje jak np pralka czy odkurzacz :wink: Miałem właśnie na myśli taki ledwo słyszalny szum wentylatora. Oczywiście da się z nim żyć.



Whisper - 20-04-2005 18:33

Co do hałasowania to się nie zgodzę. Moi rodzice mają w domku piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem (czyli z wiatraczkami) i tych pieców nie słychać wcale. No dobra... słychać kiedy "dmuchają", ale w pokoju musi być zupełnie cicho, musisz podejść do samego pieca, pochylić się i wsłuchiwać. Wentylator komputera brzmi przy piecu akumulacyjnym jak startujący odrzutowiec. Jasne, że grzejnik nie wyje jak np pralka czy odkurzacz :wink: Miałem właśnie na myśli taki ledwo słyszalny szum wentylatora. Oczywiście da się z nim żyć. Zainstalujesz sobie wentylację z reku i też będzie szumiało ciut :(



Jezier - 20-04-2005 18:48
Jeśli ją kiedyś zainstaluję i będzie mnie wkurzać to ją wyłączę, a inwestycję zaliczę do jeszcze jednej wtopy.



Whisper - 20-04-2005 18:48

Jeśli ją kiedyś zainstaluję i będzie mnie wkurzać to ją wyłączę, a inwestycję zaliczę do jeszcze jednej wtopy. Eeee.... tak źle nie będzie :wink:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 6 z 22 • Wyszukano 1849 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22