ďťż

Węgiel brunatny pod Legnicą a nasze domy





YreQ - 08-12-2008 18:57
"Dylematy bezpieczeństwa energetycznegoKarolina Baca 08-12-2008, ostatnia aktualizacja 08-12-2008 13:06
Mamy węgiel, ale musimy ograniczyć emisję CO2. Jednak uzależnienie się od gazu nie poprawi naszego bezpieczeństwa energetycznego - uznali w poniedziałek uczestnicy konferencji o czystych technologiach węglowych w Będlewie. „Rz” jest jej patronem

Ubezpieczyciele a klimat
– UE nie prowadzi wystarczająco spójnej polityki energetycznej ze stratą dla swoich interesów – powiedział Janusz Steinhoff, były minister gospodarki. - M.in. projekty gazowe Amber i Nabucco są za wolno realizowane. A bezpieczeństwo energetyczne UE to także rozwój infrastruktury transgranicznej - dodał

Dyskusję zdominował temat węgla: jak wykorzystać nasze wielkie zasoby surowca w sposób ekonomiczny, a jednocześnie ekologiczny?

– Technika musi służyć ekonomii, wydobycie i przeróbka węgla muszą być podyktowane zasadami ekonomii, ale też zawierać w sobie nakłady środowiskowe, za które zapłaci inwestor, a w efekcie odbiorca energii.

– Bezpieczeństwo energetyczne trzeba budować przez konkurencję – powiedział Mariusz Swora, szef Urzędu Regulacji Energetyki.

– A UE zaniedbała sprawy węgla, m.in. technologii jego zgazowania – uważa dr Andrzej Siemaszko, dyrektor Krajowego Punktu Kontaktowego Programów Badawczych UE.

– Teraz kwestii oparcia się na węglu nikt nie kwestionuje, chodzi jednak o rozwój czystych technologii węglowych – powiedział prof. Jerzy Buzek, europoseł, były premier.

Dlatego ja mam teraz problem z decyzją o eksploatacji pól legnickich węgla brunatnego, otwierać czy nie? Z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego to bardzo ważne, ale trudne z punktu widzenia ekologicznego. Bo mamy ograniczać emisję CO2, a węgiel brunatny najwięcej tego gazu, więcej niż kamienny – powiedział prof. Maciej Nowicki, minister środowiska.
Chodzi o największe w Europie i prawdopodobnie na świecie złoża węgla brunatnego w okolicach Legnicy - szacuje się je na 15 mld ton. Bez decyzji o ich otwarciu wydobycie tego surowca skończy się za ok. 35 lat.

– A żeby inwestycja się opłaciła powinna tam powstać elektrownia o mocy kilku tysięcy megawatów - przyznaje Nowicki (według wstępnych koncepcji miałoby to być 4 tys. MW).

Minister dodał, że najpierw musi zostać przyjęta polityka elektroenergetyczna kraju, a dopiero potem można podejmować konkretne decyzje.

Rzeczpospolita"

http://www.rp.pl/artykul/73891,23082...etycznego.html





qwert_y - 15-12-2008 14:13
Tak w temacie energii wiatrowej.

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35...iatrakami.html

"Mieszkańcy Łomnicy Starej w Kotlinie Kłodzkiej nie chcą u siebie elektrowni wiatrowych. Prof. Adam Janiak z Politechniki Wrocławskiej udowadniał im w piątek, że zyski z wiatraków są niewielkie, za to są zagrożenia

Spośród 14 gmin Kotliny jedynie Bystrzyca i Międzylesie wstępnie zgodziły się na wiatraki. W Łomnicy Starej miałoby ich stanąć dziewięć. Część mieszkańców od razu zaprotestowała. Podczas piątkowego spotkania prof. Janiak z Wydziału Elektroniki PWr (sam mieszka w Łomnicy Nowej) jeszcze utwierdził ich w tym przekonaniu, przedstawiając bilans zysków i strat związanych z wiatrakami. Według niego jedyne zyski to podatki od nieruchomości - dwa procent wartości inwestycji, ale tylko jej części stałych - podstawy, masztu i słupów, bez drogich urządzeń. Na Pomorzu, gdzie elektrownie wiatrowe już są, gmina może dostać od 15 do najwyżej 40 tys. zł rocznie za jeden wiatrak. Ale nawet takie kwoty są niepewne, bo właściciele farm starają się o ulgi podatkowe.

A właśnie wizja dodatkowych wpływów skusiła radnych Bystrzycy do przyjęcia w kwietniu studium zagospodarowania przestrzennego, które otwiera drogę do stawania wiatraków. Optowała za tym m.in. burmistrz gminy Renata Surma, która choć zaproszona, nie dotarła na spotkanie. Byli za to wicestarosta kłodzki i bystrzyccy radni.

Profesor Janiak długo wymieniał straty, jakie mogą przynieść wiatraki. Przede wszystkim zniszczą krajobraz - największy atut Kotliny. - To barbarzyństwo niegodne człowieka. Na Zachodzie nie buduje się takich elektrowni w regionach turystycznych, ale wzdłuż autostrad i na terenach przemysłowych - argumentował.

Mieszkańcy mogą bać się też o zdrowie, bo wielkie turbiny emitują dźwięki. Nie tylko słyszalne dla ucha, ale również infradźwięki - poniżej 20 Hz, które mogą powodować niepokój, depresję i zakłócenia snu.

- Wiatraki powodują też wahania napięcia elektrycznego, a w konsekwencji migotanie świateł. A ono, nawet niewidoczne dla oka, może wpaść w rezonans z falami alfa mózgu i wywołać tzw. efekt choroby epileptycznej, czyli padaczki - mówił profesor. Podkreślał też, że wiatraki są najdroższym odnawialnym źródłem energii, a ich wysoka cena bierze się z uzależnienia od wiatru. Aby zapewnić stały dopływ prądu odbiorcom, równolegle muszą działać więc również zwykłe elektrownie. Naukowiec przedstawił też wyniki badań dowodzące, że wiatry w Kotlinie są za słabe, by elektrownie przynosiły zyski, a ich właściciele chcą jedynie zarabiać na dotacjach od państwa.

Na inny rodzaj strat związanych ze stawianiem wiatraków zwróciła uwagę bystrzycka radna Maria Sajewicz: - Doświadczenia zachodnich sąsiadów dowodzą, że cena ziemi w miejscach, gdzie stawiane są farmy, radykalnie spada. Ludzie nie chcą mieszkać w ich okolicach.

Profesora wspierał też wicestarosta kłodzki Marek Szpak: - Uważam, że wiatraki to zły pomysł. Nie musimy bezkrytycznie przyjmować z krajów zachodnich pomysłów, z których one same się wycofują, bo się nie sprawdziły.

Mieszkańców Łomnicy profesor najwyraźniej przekonał. - Wiatraki to chodząca śmierć - skwitował jego wykład Stanisław Błauta. A Elżbieta Kubiak przyznała, że przestraszyła się infradźwięków. Przeciwna była też sołtys Łomnicy Starej Danuta Kudła. - Szkoda mi krajobrazu - wyjaśniła i zarządziła głosowanie.

Spośród 38 mieszkańców wsi (na 400 uprawnionych do głosowania), którzy byli na spotkaniu, tylko dwóch wstrzymało się od głosu. Reszta była przeciwko wiatrakom. Wynik zostanie przekazany radzie gminy. "



BOHO - 16-12-2008 16:11

Tak w temacie energii wiatrowej.

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35...iatrakami.html

"Mieszkańcy Łomnicy Starej w Kotlinie Kłodzkiej nie chcą u siebie elektrowni wiatrowych. Prof. Adam Janiak z Politechniki Wrocławskiej udowadniał im w piątek, że zyski z wiatraków są niewielkie, za to są zagrożenia

Spośród 14 gmin Kotliny jedynie Bystrzyca i Międzylesie wstępnie zgodziły się na wiatraki. W Łomnicy Starej miałoby ich stanąć dziewięć. Część mieszkańców od razu zaprotestowała. Podczas piątkowego spotkania prof. Janiak z Wydziału Elektroniki PWr (sam mieszka w Łomnicy Nowej) jeszcze utwierdził ich w tym przekonaniu, przedstawiając bilans zysków i strat związanych z wiatrakami. Według niego jedyne zyski to podatki od nieruchomości - dwa procent wartości inwestycji, ale tylko jej części stałych - podstawy, masztu i słupów, bez drogich urządzeń. Na Pomorzu, gdzie elektrownie wiatrowe już są, gmina może dostać od 15 do najwyżej 40 tys. zł rocznie za jeden wiatrak. Ale nawet takie kwoty są niepewne, bo właściciele farm starają się o ulgi podatkowe.

A właśnie wizja dodatkowych wpływów skusiła radnych Bystrzycy do przyjęcia w kwietniu studium zagospodarowania przestrzennego, które otwiera drogę do stawania wiatraków. Optowała za tym m.in. burmistrz gminy Renata Surma, która choć zaproszona, nie dotarła na spotkanie. Byli za to wicestarosta kłodzki i bystrzyccy radni.

Profesor Janiak długo wymieniał straty, jakie mogą przynieść wiatraki. Przede wszystkim zniszczą krajobraz - największy atut Kotliny. - To barbarzyństwo niegodne człowieka. Na Zachodzie nie buduje się takich elektrowni w regionach turystycznych, ale wzdłuż autostrad i na terenach przemysłowych - argumentował.

Mieszkańcy mogą bać się też o zdrowie, bo wielkie turbiny emitują dźwięki. Nie tylko słyszalne dla ucha, ale również infradźwięki - poniżej 20 Hz, które mogą powodować niepokój, depresję i zakłócenia snu.

- Wiatraki powodują też wahania napięcia elektrycznego, a w konsekwencji migotanie świateł. A ono, nawet niewidoczne dla oka, może wpaść w rezonans z falami alfa mózgu i wywołać tzw. efekt choroby epileptycznej, czyli padaczki - mówił profesor. Podkreślał też, że wiatraki są najdroższym odnawialnym źródłem energii, a ich wysoka cena bierze się z uzależnienia od wiatru. Aby zapewnić stały dopływ prądu odbiorcom, równolegle muszą działać więc również zwykłe elektrownie. Naukowiec przedstawił też wyniki badań dowodzące, że wiatry w Kotlinie są za słabe, by elektrownie przynosiły zyski, a ich właściciele chcą jedynie zarabiać na dotacjach od państwa.

Na inny rodzaj strat związanych ze stawianiem wiatraków zwróciła uwagę bystrzycka radna Maria Sajewicz: - Doświadczenia zachodnich sąsiadów dowodzą, że cena ziemi w miejscach, gdzie stawiane są farmy, radykalnie spada. Ludzie nie chcą mieszkać w ich okolicach.

Profesora wspierał też wicestarosta kłodzki Marek Szpak: - Uważam, że wiatraki to zły pomysł. Nie musimy bezkrytycznie przyjmować z krajów zachodnich pomysłów, z których one same się wycofują, bo się nie sprawdziły.

Mieszkańców Łomnicy profesor najwyraźniej przekonał. - Wiatraki to chodząca śmierć - skwitował jego wykład Stanisław Błauta. A Elżbieta Kubiak przyznała, że przestraszyła się infradźwięków. Przeciwna była też sołtys Łomnicy Starej Danuta Kudła. - Szkoda mi krajobrazu - wyjaśniła i zarządziła głosowanie.
eeeeeeee tam..... pod Łomnicą krajobraz na pewno nie jest tak super jak pod Legnicą.... można stawiać...... 8)



YreQ - 20-12-2008 09:45
"Kto zbuduje elektrownię jądrową w Polsce?
FRANCUZI, SZWAJCARZY LUB AMERYKANIE


W pierwszym kwartale 2009 roku Polska Grupa Energetyczna powoła międzynarodowe konsorcjum ds. budowy elektrowni jądrowych w Polsce - podaje "Parkiet". Gazeta spekuluje także na temat potencjalnych inwestorów.
"Parkiet" pisze, że Skarb Państwa - właściciel PGE, na początku przyszłego roku wyda spółce zgodę na utworzenie konsorcjum inwestycyjnego. W jego skład powinno wejść - oprócz PGE - dwóch albo trzech inwestorów branżowych z Francji, Szwajcarii lub USA.

Jak czytamy w "Parkiecie", w rachubę wchodzą firmy EdF, GdF-Suez, Atel, Westinghouse Electric Company i General Eletric.Białoruś postawi nam atomówkę pod nosem

Białoruś szybsza?

Budowę konkurencyjnej elektrowni jądrowej, tuż przy polskiej granicy, ogłosiły w piątek białoruskie władze. Jeśli słowa zostaną przekute w czyny, to Białorusini pierwsi będą się cieszyć z inwestycji. Tamtejsza elektrownia zostanie zbudowana w okolicach Ostrowca w sąsiadującym z Polską obwodzie grodzieńskim - poinformował pierwszy wicepremier Białorusi Uładzimir Siemaszka.

Według wicepremiera, 21 stycznia w Ostrowcu zacznie się budowa pierwszych czterech 9-kondygnacyjnych domów dla budowniczych tej elektrowni. - Dokładnie za rok powinniśmy rozpocząć przygotowywanie placu budowy w rejonie Ostrowca - zapowiedział Siemaszka."

http://www.tvn24.pl/-1,1578282,0,1,k...wiadomosc.html

I to by było na tyle w kwestii uruchomienia wysokoinwestycyjnego węglowego zagłębia legnickiego w kontekście planów budowy elektrowni atomowych w Polsce, założeń UE w sprawie ochrony klimatu i globalnego kryzysu finansowego.
Proponuję, aby AGH zaczęła zastanawiać się nad zmianą kierunków kształcenia studentów - z wydobycia odkrywkowego na energetykę atomową. Póki jeszcze jest czas. Bo za chwlię wszyscy będą krzyczeć, że nasi świerzo upieczeni z dyplomami górnicy pracy nie mają a do obsługi elektrowni przyjeżdżają Francuzi i Koreańczycy.





BOHO - 20-12-2008 23:34
:lol:

taaaaa..... bo akurat Białoruś stać na elektrownię atomową.....

czymś takim to chyba tylko geodeci z Legnicy mogą się podniecać na zakrapianych wiecach...... :lol:

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodar..._mld_dol_.html



lukmach - 21-12-2008 10:00
Spokojnie oprócz 4 zagłębi węgla jest jeszcze ponad 2000 innych zakładów wydobywających metoda odkrywkową m.in kruszywa naturalne (mniejszych bądź większych). I daj spokój tym odkrywkarzom bo gdyby nie oni to byście nie mieli z czego pobudowac swoich domów (cegła, pustak, gips, cement, wapno, dachówka, ............................).

http://img261.imageshack.us/img261/8...raz1lt3.th.jpg

Tak więc pierwsze zastanów się co piszesz, a dopiero później to napisz.



YreQ - 22-12-2008 20:17
"W 2019 r. popłynie energia elektryczna z pierwszej polskiej elektrowni atomowej, a kolejna powstanie przed 2030 r.- czytamy w dzienniku „Polska”.

Dziennik "Polska" pisze, że dotarł do mapy drogowej inwestowania w energetykę atomową w naszym kraju. Według tego planu w styczniu rząd powoła pełnomocnika i utworzy agencję, która zajmie się m.in. konsultacjami społecznymi. Proces konsultacji społecznych ma trwać około roku, a po ich zakończeniu rząd ma podjąć ostateczne decyzje co do budowy i lokalizacji elektrowni atomowej.

Według mapy drogowej następny rok zajmie przygotowanie warunków przetargu pod budowę i jego ogłoszenie. Rozstrzygnięcie może zająć rok, jeżeli nie będzie protestów, które przetarg unieważnią. Równocześnie powinien być przygotowywany pakiet przepisów prawnych, tak by w chwili ogłoszenia przetargu były one już gotowe.

Jak mówi cytowany przez „Polskę” Andrzej Strupczewski z Instytutu Energetyki Jądrowej, jeżeli wszystko odbędzie się bez przeszkód to fundamenty pod reaktory mogłyby być wylane już w 2014 r., a energia z nowej elektrowni popłynie w 2019 r.

Według dziennika pierwsza elektrownia najprawdopodobniej powstanie w Żarnowcu, a druga - w Klempiczu. Jednocześnie jak pisze „Polska” najbardziej prawdopodobny jest wybór technologii francuskiej.

POLSKA"
http://www.cire.pl/item,37088,1,pier...2019_roku.html

Elektrownia atomowa byłaby cennym uzupełnieniem dla elektrowni węglowych. Polskę czeka deficyt energii elektrycznej. Nie inwestujemy ani w energetykę, ani też w górnictwo.
Jeżeli w przyszłości nie chcemy być tylko zdanym na innych importerem energii elektrycznej, to powinniśmy wybudować elektrownię atomową. Ona nie będzie wypierała węgla, a jedynie stanowiła uzupełnienie dla energetyki bazującej na węglu. Piętnaście lat temu byłbym przeciwny budowie w Polsce elektrowni atomowej, bo mieliśmy dużo więcej własnego węgla. Natomiast obecnie sytuacja się zmieniła. Jest rynek na węgiel, a wydobycie w polskich spółkach węglowych mocno kuleje. W 1992 roku odstąpiono od budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu. Należałoby tę elektrownię tam postawić. Także dlatego, że są tam duże zasoby wody, a potrzeba jej naprawdę wiele do chłodzenia. Trzeba też mieć na uwadze fakt, iż deficyt mocy występuje na północy Polski. Stąd Żarnowiec byłby korzystną lokalizacją.

Jeśli taka elektrownia u nas nie powstanie, to będą kłopoty. Pewnie ratunku będzie się szukać w większym wydobyciu węgla. Zacznie się więc gonić ludzi do pracy w kopalniach w soboty i niedziele. Trzeba też pamiętać o postanowieniach Pakietu Klimatycznego. I tak za parę lat będziemy musieli się z nimi zmierzyć.

Jedna elektrownia atomowa nie rozwiąże problemu. Ale od czegoś trzeba zacząć. Ponadto należy ją wybudować, żeby ludzie zobaczyli, że to jest bezpieczne. Tu mówimy o nakładach inwestycyjnych idących w miliardy euro. U nas nie ma nawet na inwestycje początkowe w górnictwie, a co dopiero mówić o kosztach budowy elektrowni atomowej. Należy się spodziewać, że postawi ją u nas zachodni inwestor, który będzie produkował energię elektryczną i sprzedawał ją na polskim rynku. A więc będziemy w pewnym zakresie rynkiem uzależnionym od inwestora.

http://www.cire.pl/item,37083,1,elek...rgetyczny.html



clif - 23-12-2008 22:14
ciekawe ,niech mi ktoś wytłumaczy skoro ceny surowców spadają w tym węgla również-dlaczego ceny prądu w przyszłym roku mają wzrosnac o 10 %-zakłady energetyczne chcialy sporo wiecej(czysty monopol sie kłania) ,a doktryna iście Putinowska jaką dzis w onecie przeczytałem..
I pytanie drugie, skoro wegiel jest tak tanim zródłem energii dlaczego prąd we Francji jest tańszy mimo że tam wegla nie ma ?
Wesołych Świąt !!!



qwert_y - 24-12-2008 09:29

ciekawe ,niech mi ktoś wytłumaczy skoro ceny surowców spadają w tym węgla również-dlaczego ceny prądu w przyszłym roku mają wzrosnac o 10 %-zakłady energetyczne chcialy sporo wiecej(czysty monopol sie kłania) ,a doktryna iście Putinowska jaką dzis w onecie przeczytałem..
I pytanie drugie, skoro wegiel jest tak tanim zródłem energii dlaczego prąd we Francji jest tańszy mimo że tam wegla nie ma ?
Wesołych Świąt !!!
A cena prądu to tylko cena surowca? a np konieczność modernizacji przedsiębiorstw to z czego finansować?

A skoro Norwegia wydobywa całkiem sporo ropy to dlaczego paliwo jest tam droższe niż w Polsce? A dlaczego sprzęt RTV produkowany w Polsce jest tańszy w Niemczech niż u nas? Zabłysnąłeś tymi pytaniami, nie ma co!



BOHO - 26-12-2008 19:42
ale wiesz...... na wiecach takie pytania, to "jak znalazł" ! :lol:



YreQ - 31-12-2008 15:56
"Tusk: W 2009 r. będzie gotowy plan elektrowni jądrowej

Premier Donald Tusk zapowiedział w środę, że w 2009 r. ruszą intensywne prace nad budową w Polsce elektrowni jądrowej. Dodał, że inwestycja ta będzie finansowana z prywatnych źródeł.

"Nie sądzę, żeby państwo budowało za swoje pieniądze taką elektrownię. Wiadomo, że energetyka będzie coraz bardziej domeną inwestycji prywatnych i dlatego zadaniem państwa jest przygotowanie Polski do tego, żeby projekt jądrowy w 2009 r. ruszył z kopyta. I będziemy - jak sądzę - do tego gotowi, z ogłoszeniem precyzyjnego projektu" - powiedział szef rządu na konferencji prasowej w Sopocie.

Zdaniem premiera, realne jest, że w Polsce w ciągu 8-10 lat powstanie jedna elektrownia jądrowa.

Tusk zaznaczył, że sprawa lokalizacji elektrowni będzie zależała wyłącznie od aspektów ekonomicznych i opłacalności tego przedsięwzięcia."

http://www.cire.pl/item,37210,1,tusk..._jadrowej.html



clif - 02-01-2009 16:15
Tak więc odpowiedzi sie nie doczekałem.
Doczekałem się za to szyderstw od człowieka żyjącego w stolicy któremu wydaje sie ze mieszkając w betonu stolicy posiadł monopol na cięty dowcip a słowo empatia jest mu obce,czy tak wszyscy tam macie ?
Z sugerowanych odpowiedzi wynika że coś z tą marżą w przemyśle wydobywczo-energetycznym jest nie tak w Polsce.. Czyli jednak brak konkurencji sie kłania-ale już niedługo pojawi sie na szczęscie..Coraz więcej ludzi i frm przechodzi na inne żródła energi -cieplnej,a z tego co sie orientuje to żeby wytworzyc prąd trzeba wytworzyć dużo ciepła,a co z ciepłem zrobić jak będzie mniej klientów na jego odbiór z elektrociepłowni ?? W powietrze ?? Technologie spalania wegla są w ślepej uliczce bo sprawności 30% to jest po prostu marnotrastwo i nie wyjeżdzajcie z tekstami że wiatraki czy kolektory słoneczne są be ,bo na początku naszego wieku też tak mówiono o samochodach.Pamietam też czasu kiedy komputery kosztowały roczne wypłaty,powszechność technologii obniża jej cene i coś mi sie wydaje że nie każdemu to na rękę.[/url]



BOHO - 02-01-2009 16:24

Tak więc odpowiedzi sie nie doczekałem. jakie pytania - taka odpowiedź.......



YreQ - 05-01-2009 21:38
W tym tygodniu odbędzie się spotkanie samorządowców z terenów zagrożonych powstaniem kopalni z vicepremierem Pawlakiem. Spotkanie odbędzie się na skutek pism i interwencji samorządu zaniepokojonego niejasnymi planami rządu i lobbingu górniczego.
Trzeba śledzić najbliższe doniesienia prasowe na ten temat.



YreQ - 08-01-2009 19:03
Ministerstwo nieświadome skutków odkrywki?
2009-01-08 10:55:50
Niezależny instytut przygotuje informacje o skutkach rozpoczęcia odkrywki węgla brunatnego pomiędzy Lubinem a Legnicą. Zleceniodawcą projektu jest Ministerstwo Gospodarki.

Wiele wskazuje na to, że ministerstwo nie zdawało sobie dotąd sprawy, ze skali wysiedleń, jakie czekałyby mieszkańców naszego regionu po powstaniu odkrywkowej kopalni węgla brunatnego. Wczoraj (7 stycznia) grupa samorządowców z naszego regionu przedstawiła przedstawicielom rządu dane, które znacznie różnią się od wcześniejszych informacji, wcześniej przedstawionych resortowi przez powiązaną z energetycznym lobby firmę Poltegor Projekt. Skala wysiedleń i zniszczeń, jak może dotknąć nasz region okazała się dla ministerialnych urzędników dużym zaskoczeniem.

Tylko w Gminie Wiejskiej Lubin kopalnia wymusiłaby wyburzenie 3,3 tys. budynków, w tym domów, szkół i kościołów. Być może już w przyszłym tygodniu rząd przedstawi strategię energetyczną dla Polski. Niestety złoża węgla pod Legnicą zostaną w niej potraktowane ogólnikowo, a na konkretne decyzje w sprawie budowy kopalni bądź odstąpienia od tej inwestycji trzeba będzie jeszcze poczekać.

http://www.lubin.pl/_portal/news/123...krywki%3F.html



YreQ - 08-01-2009 21:14
Spotkanie w sprawie "legnickiego" węgla
2009-01-08 19:24:55
Samorządowcy z gmin, na terenie których zalegają ogromne złoża węgla brunatnego spotkali się przedstawicielami ministerstwa gospodarki. Chcieli dowiedzieć się czy i ewentualnie, kiedy rząd zamierza sie tym zająć.
Od wielu miesięcy samorządowcy z niepokojem myślą o wielkich złożach węgla brunatnego, które kryją się pod ziemią na zarządzanym przez nich terenie. Ewentualna decyzja o eksploatacji całkowicie zmieni sytuację mieszkańców tych terenów, układ komunikacyjny i strukturę gospodarczą regionu. Nic dziwnego, że wójtowie i burmistrzowie wybrali się do Warszawy, żeby zasięgnąć informacji u źródła.
Oficjalnie uczestnicy spotkania mówią, że było ona udane. Uzyskali wiele informacji o skutkach rozpoczęcia wydobycia węgla brunatnego. Jednak tak naprawdę usłyszeli to, co od dawna wiadomo. Rząd pracuje na koncepcją polityki energetycznej kraju i dopiero ten dokument pokaże, co się będzie działo ze złożami węgla brunatnego w regionie legnickim. Jedyną nową informacją jest to, że wstępna koncepcja ma być gotowa za dwa tygodnie i samorządowcy z naszego regionu będą mogli się z nią zapoznać jako pierwsi.

http://fakty.lca.pl/legnica,news,150...ego_wegla.html



YreQ - 09-01-2009 16:41
Samorządowcy uspokojeni, Poltegor chce kopalni
opracowanie Tomasz Jóźwiak
"Najbardziej krzyczą samorządowcy gmin, którzy myślą, że będą mieli u siebie kopalnię węgla brunatnego, a nie znają całej prawdy".
Tak twierdzi prof. Jerzy Bednarczyk, zastępca dyrektora wrocławskiego Instytutu Górnictwa Odkrywkowego POLTEGOR. Samorządowcy gmin powiatów lubińskiego i legnickiego są jednak innego zdania i dlatego od kilku miesięcy protestują.

Temat odkrywkowej kopalni węgla brunatnego w części Zagłębia Miedziowego odżył po ostatnim spotkaniu burmistrzów i wójtów naszego regionu w resorcie gospodarki. Z wiceminister gospodarki, Joanną Strzelec - Łobodzińską rozmawiali przedstawiciele starostwa powiatowego w Legnicy i gmin: Prochowic, Rui, Kunic, Ścinawy, Miłkowic, gminy wiejskiej Lubin, a więc terenów, na którym zalegają największe w Polsce złoża tego surowca.

Przeciwko odkrywce są przede wszystkim ci, którzy żyją i mieszkają na złożach. Boją się wysiedleń, ci którzy nawet nie myślą o ewentualnej "przeprowadzce" nie chcą, by ktoś truł ich zdrowie. Ci, którzy postawili nowe domy, boją się ich utraty. Kopalni węgla metodą odkrywkową obawiają się nie tylko właściciele domów, ale także przyrodnicy. Jednym głosem mówią samorządowcy. Dlatego na spotkaniu z minister gospodarki, przedstawiciele gmin Zagłębia Miedziowego przedstawili swój własny punkt widzenia na ten problem.

- Zostaliśmy uspokojeni. Otrzymaliśmy deklarację, że w przygotowywanej strategii energetycznej kraju na najbliższe lata, nie będzie ujęty projekt budowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego na terenie Zagłębia Miedziowego. A przy podejmowaniu ewentualnych decyzji, pod uwagę będą brane opinie mieszkańców i samorządowców - mówi Janusz Łucki, rzecznik Urzędu Gminy w Lubinie.

Również burmistrz Prochowic, Halina Kołodziejska, wróciła ze stolicy z ulgą.

- Nie ma naszej zgody na kopalnię węgla brunatnego metodą odkrywkową. W przypadku jej funkcjonowania drastycznie zwiększy się emisja dwutlenku węgla, nie mówiąc już o degradacji i dewastacji dóbr naturalnego środowiska, jak lasów i jezior. Wiele miejscowości na zawsze zniknie z mapy naszego regionu - przypomina burmistrz Halina Kołodziejska.

Samorządowcy są poirytowani podejściem do całego tematu autora koncepcji kopalni odkrywkowej - wrocławskiego instytutu Poltegor.

- Według danych instytutu w związku z budową kopalni przesiedlonych będzie około tysiąc mieszkańców. A tylko na terenie samej gminy wiejskiej Lubin, wysiedlenia dotkną ponad trzech tysięcy gospodarstw domowych, z mapy znikną kościoły, budynki, sklepy - uprzedza Janusz Łucki.

Burmistrz Prochowic dodaje, że Poltegor specjalnie zaniża dane o wysiedleniach, by ułatwić rządowi podjęcie decyzji. Samorządowcy ubolewają również, że nikt z instytutu górnictwa z nimi wcale nie rozmawia.

Prof. Jerzy Bednarczyk zaprzecza wszystkiemu, co mówią dziś samorządowcy.

- Najbardziej krzyczą ci, którzy myślą, że będą mieli u siebie kopalnię odkrywkową węgla brunatnego, a nie znają całej prawdy. Robią niepotrzebny szum medialny wokół tego tematu. Jeśli kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego miałaby powstać, to będzie tylko na terenie gminy Miłkowice, bo tam znajduje się 90 procent złóż surowca. Takie gadanie, że działalność kopalni dotknie mieszkańców Prochowic, Rui czy Lubina jest sianiem paniki - uważa prof. Jerzy Bednarczyk.

Zapytaliśmy profesora, co w takim razie z przyrodą, co z jeziorem Kunickim.

- Nie ma żadnych obaw, że jezioro Kunickie wyschnie, przestanie istnieć, jak to niektórzy myślą. Powtarzam, kopalnia obejmie tylko i wyłącznie gminę Miłkowice i żadne pozostałe gminy nie będą zagrożone. Nasze analizy na temat złóż są rzetelne i kompletne. Jeśli ktoś mówi o destrukcyjnym działaniu kopalni na okoliczne gminy, jest w błędzie - dopowiada prof. Bednarczyk.

Jeśli kopalnia miałaby ruszyć, zdaniem wrocławskiego Poltegoru, mogłoby to się stać za dziesięć lat, a złoża eksploatowane byłyby przez kolejne 30, 40 lat.

http://www.legnica24.net/news.php?id...ecbd7713067e10



YreQ - 09-01-2009 16:52
Prosze porównać wypowiedź profesora Poltegoru umieszoną w powyższym artykule z planami uruchomienia kopalni publikowanymi na oficjalnej stronie Poltegoru (mapka umieszczona została na forum kilkakrotnie).
Czyż nie jest to Profesorek Kłamczuszek? :)



YreQ - 10-01-2009 10:55
Kolejny artykuł lobbingu o konieczności eksploatacji wegla brunatnego:
http://www.cire.pl/pdf.php?plik=/pli...aknie_ropy.pdf

Poczytałem i jakoś autorzy oraz lobbysci węglowi dziwnie nie zauważaja tendencji do ograniczania wydobycia węgla brunatnego jako najbardziej zanieczyszczającego srodowisko, postanowien klimatycznych oraz tendencji na rozwój energetyki atomowej.
Z uporem maniaka powtarzane te same argumenty i tezy - węgiel brunatny, węgiel brunatny, węgiel brunatny...



lukmach - 10-01-2009 13:39
Zaraz usłysze pewnie coś takiego: "że obecne problemy w dostawie rosyjskiego gazu to wynik działania polskich lobbystów węglowych, tak aby miec dodatkowy argument w rękawie w rozmowach z rządem na temat strategii energetycznej kraju"



YreQ - 10-01-2009 18:22

Zaraz usłysze pewnie coś takiego: "że obecne problemy w dostawie rosyjskiego gazu to wynik działania polskich lobbystów węglowych, tak aby miec dodatkowy argument w rękawie w rozmowach z rządem na temat strategii energetycznej kraju" Nie przesadzaj z nadinterpretacjami. To że Rosja zawsze będzie wykorzystywać różne metody równiez energetyczne do dominacji to jeden poważny temat do rozwiązania, ale wykorzystywanie tego do zabierania znowu głosu przez zwolenników uruchomienia kopalni węgla to drugie.

Uniezaleznić od Rosji mozna się na wiele innych sposobów, niekoniecznie rozpieprzając cały region społecznie i ekonomicznie.



qwert_y - 13-01-2009 09:05

Prosze porównać wypowiedź profesora Poltegoru umieszoną w powyższym artykule z planami uruchomienia kopalni publikowanymi na oficjalnej stronie Poltegoru (mapka umieszczona została na forum kilkakrotnie).
Czyż nie jest to Profesorek Kłamczuszek? :)
Ale przecież chodzi tylko o Legnicę Zachód i to w okrojonym kształcie. Jedyna w miarę realna perspektywa. Wiem, że uważacie "lobby górnicze" za jakiś ćwierćinteligentów, którzy wszystko i wszystkich mają za nic i liczy się dla nich tylko własna kasa (czytaj: będą dążyć po trupach do budowy kopalni w całym regionie), ale to jakaś bzdura. Była koncepcja wielkiej odkrywki (Wschód, Zachód i Północ razem) ale wiadomo, że to było raczej science-fiction :)

A tak na marginesie, mam nadzieję, że jesteście świadomi, że płacz jakiegoś burmistrza z artykułu wyżej, że radykalnie wzrośnie emisja CO2 to już w ogóle śmiech na sali ;) Kto poważny uwierzy w szczere intencje jakiegoś mocno lokalnego "polityka", że mu globalne ocieplenie leży na sercu :)



BOHO - 13-01-2009 10:40


A tak na marginesie, mam nadzieję, że jesteście świadomi, że płacz jakiegoś burmistrza z artykułu wyżej, że radykalnie wzrośnie emisja CO2 to już w ogóle śmiech na sali ;) Kto poważny uwierzy w szczere intencje jakiegoś mocno lokalnego "polityka", że mu globalne ocieplenie leży na sercu :)
właśnie.... :lol:

ciekawe, czym pali w domu.....



YreQ - 13-01-2009 17:39
Tusk: do roku 2020 elektrownia jądrowa

- Do roku 2020 prąd powinien popłynąć z jednej lub dwóch elektrowni jądrowych - powiedział we wtorek po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk.

Dodał, że we wtorek rząd przyjął uchwałę w sprawie działań podejmowanych w zakresie rozwoju energetyki jądrowej. "Powołamy pełnomocnika rządu ds. polskiej energetyki jądrowej" - poinformował. Zaznaczył, że za budowę elektrowni jądrowej będzie odpowiadać Polska Grupa Energetyczna. Jego zdaniem Polacy w czasie kryzysu gazowego byli bezpieczni. "Procedury nie zawiodły, na ile można być bezpiecznym w takiej sytuacji, Polacy, szczególnie odbiorcy indywidualni, byli bezpieczni" - podkreślił.

http://www.cire.pl/item,37663,1,tusk...a_jadrowa.html



YreQ - 13-01-2009 17:50

Ale przecież chodzi tylko o Legnicę Zachód i to w okrojonym kształcie. Jedyna w miarę realna perspektywa. Wiem, że uważacie "lobby górnicze" za jakiś ćwierćinteligentów, którzy wszystko i wszystkich mają za nic i liczy się dla nich tylko własna kasa (czytaj: będą dążyć po trupach do budowy kopalni w całym regionie), ale to jakaś bzdura. Była koncepcja wielkiej odkrywki (Wschód, Zachód i Północ razem) ale wiadomo, że to było raczej science-fiction :)

A tak na marginesie, mam nadzieję, że jesteście świadomi, że płacz jakiegoś burmistrza z artykułu wyżej, że radykalnie wzrośnie emisja CO2 to już w ogóle śmiech na sali ;) Kto poważny uwierzy w szczere intencje jakiegoś mocno lokalnego "polityka", że mu globalne ocieplenie leży na sercu :)
Jak sobie oceniasz jednego z burmistrzów to twoja sprawa. Zauważ że oprócz emisji CO2 podniesiono równiez problem dewastacji środowiska, oraz przede wszystkim wysiedleń i burzenia miejscowości.
Poltegor oraz Komitet swiadomie i z premedytacją ukrywali i fałszowali prawdziwe dane i wyszło to na jaw. I jak oni wyglądają? I jeszcze na koniec profesorek smie bezczelnie kłamać, że chciał tylko kopać sobie w Miłkowicach. Kto w te bajki uwierzy? Może dzieci. Gdyby ktoś uwierzył i poszedł na takie rozwiązanie to pewnie po zakończeniu eksploatacji zabraliby zabawki i wyjechali? W Urzedach Gminy legnickiego wszyscy się smieją z jego głupich wypowiedzi. Jak już ściemnia to niech chociaż kolegów z Komitetu uprzedzi i swoich pracowników, żeby plany kopalni pościągali z internetu.

Tej kopalni nie będzie bo Polski nie stać na taką inwestycję w chwili, gdy muszą byc prowadzone zapowiedziane już inne związane z energetyką.



YreQ - 13-01-2009 18:18
LUBIN Po wizycie w ministerstwie-
To była rzetelna i merytoryczna rozmowa - ocenili samorządowcy, którzy w ubiegłym tygodniu gościli w ministerstwie gospodarki. Spotkanie dotyczyło przyszłości złóż węgla brunatnego.

O wizytę w siedzibie resortu gospodarki samorządowcy gmin naszego regionu sami zabiegali, zaniepokojeni coraz częściej pojawiającymi się informacjami na temat planowanej eksploatacji węgla brunatnego na złożu legnickim. W ustalonym na 7 stycznia terminie do Warszawy pojechali m.in. prezydent Legnicy, starosta i przewodniczący rady powiatu legnickiego, przedstawiciel starostwa lubińskiego, wójtowie Kunic, Miłkowic, Rui, gminy Lubin, a także burmistrzowie Prochowic i Ścinawy. Towarzyszyli im wicewojewoda dolnośląski Zdzisław Średniowski oraz poseł Janusz Mikulicz. Po drugiej stronie stołu zasiedli wiceminister Joanna Strzelec-Łobodzińska., główny geolog kraju oraz pracownicy departamentów polityki energetycznej oraz departamentu geologii i koncesji.

- Strona rządowa mówiła o zarysach nowej strategii polityki energetycznej kraju, która lada dzień ukaże, obejrzeliśmy również prezentację na temat złóż węgla w Polsce, podczas której usłyszeliśmy, że ewentualna ekploatacja mogłaby się odbywać albo w naszym regionie albo w okolicach Gubina - zrelacjonował początek spotkania Jan Raduchowski, dyrektor wydziału geodezji w lubińskim starostwie.

Dane, jakimi dysponowało ministerstwo na temat regionu legnickiego mocno zdziwiło jednak naszych samorządowców.

- To w ogóle nie miało nic wspólnego z rzeczywistością! - powiedziała nam wójt gminy Lubin Irena Rogowska. - Założono m.in., że rozpcozęcie eksploatacji u nas wiązałoby się z koniecznością wysiedlenia... tysiąca osób. No, więc zwróciliśmy uwagę, że chyba tylko z jednej wioski. Tymczasem miejscowości, leżących nad złożami i w ich sąsiedztwie tylko w naszej gminie jest 18! Nie można przecież zakładać, że wydobycie ruszy w okolicach Legnicy i na tym się skończy...

Samorządowcy przywieźli ze sobą materiały na temat infrastruktury, ilości istniejących obiektów na swoim terenie. Mówili też wiele o trwającej urbanizacji naszego regionu i obawach społecznych, jakie wywołują wzmianki na temat eksploatacji. W odczuciu naszych przedstawicieli, w resorcie nie zdawano sobie sprawy z tego, jak rozwinął się i rozwija miedziowy region.

- Poltegor, który bierze udział w pracach tzw. komitetu sterującego [prowadzi badania złóż węgla -przyp. MB] na róznych konferencjach w Polsce mówiąc o opłacalności wydobycia na naszym terenie przedstawia dane co do np. ludności, zabudowań, sprzed 20-30 lat. I o tym też mówiliśmy - stwierdził Jan Raduchowski. - Również o tym, że "na węglu" różne grupy i firmy chcą zarobić. Podałem przykład ze swojego "podwórka": kilka lat temu jeden z podmiotów, dziąłających na naszym terenie zaproponował zarządowi powiatu zawarcie porozumienia, w myśl którego powiat miał "wyciągnąć" z Państwowego Instytutu Geologicznego dokumentacjl złóż węgla brunatnego, którą tenże podmiot chciał później odpłatnie udostępniać!

- Ustalono, że ministerstwo wystąpi o rzetelne dane do wszystkich zainteresowanych gmin - powiedziała wójt Irena Rogowska.

- Co ważne, usłyszeliśmy, że żadne decyzje w sprawie wydobycia węgla brunatnego jeszcze nie zapadły - dodał Raduchowski. - A lobby górniczo-energetyczne, które forsuje plany ekploatacji złóż legnickich nie działa w porozumieniu czy na zlecenie ministerstwa gospodarki.
- Ale ta działalność wprowadziła niepokój wśród mieszkańców i straty, które już odczuwamy. I o tym także mówiliśmy - stwierdziła Rogowska.

- Zwróciliśmy uwagę, że sytuacja "zawieszenia" - powiedział prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski. - Brak decyzji w sprawie węgla wstrzymuje decyzję o budowie drogi S-3, a to z kolei wstrzymuje nasze inwestycje drogowe w mieście. Pani wiceminister zadeklarowała, że w tej sprawie również będzie rozmawiać - w ministerstwie infrastruktury.

Zdaniem prezydenta Legnicy cel, z jakim pojechali do stolicy - zapoznać przedstawicieli resortu z opinią drugiej, nie górniczej strony na temat eksploatacji węgla - został osiągnięty.

- Rozmowa była rzetelna i merytoryczna. Nie był to czas stracony - przyznała Irena Rogowska.

- Prosiliśmy o jak najszybsze deczyje w sprawie węgla, ale pani wiceminister żadnych konkretnych terminów deklarować nie mogła - powiedział Jan Raduchowski. - Niewykluczone, że sprawa pójdzie w kierunku ochrony złóż.

Ochrony, dodajmy, dla przyszłych pokoleń, w czasach, kiedy technologia umożliwi eksploatowanie bez wielkiej szkody dla środowiska. Jedną z konsekwencji decyzji o konieczności zabezpieczenia złóż byłby wówczas zakaz zabudowy terenu objętego ochroną.

- Żadne decyzje jednak, jak nas zapewniono w ministerstwie, nie zapadną bez konsultacji społecznych - dodał Jan Raduchowski.

Autor: mb

http://www.powiat-lubin.pl/news.php?id=1925



BOHO - 13-01-2009 18:34


Jak sobie oceniasz jednego z burmistrzów to twoja sprawa. Zauważ że oprócz emisji CO2 podniesiono równiez problem dewastacji środowiska, oraz przede wszystkim wysiedleń i burzenia miejscowości.
ależ oczywiście..... i nikt temu nie zaprzecza...... wystarczy też, że na rozpoznane od dziesiątków lat zloże węgla sprowadzi się kolejne 5 tysięcy "sprytnych inaczej" z Legnicy i okolic i problem będzie większy o kolejne 5 tysięcy "wysiedleń i burzenie miejscowości".... samo życie......



YreQ - 13-01-2009 19:04


Jak sobie oceniasz jednego z burmistrzów to twoja sprawa. Zauważ że oprócz emisji CO2 podniesiono równiez problem dewastacji środowiska, oraz przede wszystkim wysiedleń i burzenia miejscowości.
ależ oczywiście..... i nikt temu nie zaprzecza...... wystarczy też, że na rozpoznane od dziesiątków lat zloże węgla sprowadzi się kolejne 5 tysięcy "sprytnych inaczej" z Legnicy i okolic i problem będzie większy o kolejne 5 tysięcy "wysiedleń i burzenie miejscowości".... samo życie...... gdy decyzja o eksploatacji nie zostanie podjęta, to inteligenciaku sprowadzi sie na te tereny nie 5 a 10 tys ludzi :). Im więcej tym lepiej. Wszyscy do zabudowy zachęcaja w gminach :). Jesli dojdzie do wysiedleń to do końca swego zycia będziesz spłacał odszkodowania :)

I poczytaj chłopie chociazby powyższe artykuły. Masz widzę problem bo myslisz że dyskutujesz tylko ze mną. TO NIE SĄ tylko moje argumenty tutaj przytaczane ale całego regionu i również ludzi mających pod kopułką i reprezentujących troszkę więcej niż ty siedzący w zaciszu swojej Elektronicznej Maszyny Cyfrowej.



BOHO - 13-01-2009 19:31
znowu nie trzymasz ciśnienia Iruś..... nie gorączkuj się tak..... zostaw sobie ten zapal na wiece.... 8)



YreQ - 13-01-2009 19:35
analizując (fuj, jakie tenedencyjne słowo :) ) twoje wszystkie na forum wypowiedzi "tematyczne", mysle że na wiece to się bardziej nadajesz. Nic w temacie ale głośno... . :) jestes po prostu Jedwabisty!!!
i czytaj, czytaj... pamietaj! warszawa też może...

I wiesz, my w legnickim osiągnęliśmy to co chcieliśmy :) Żaden polityk, nawet Waldek, nie zdecyduje się na taka decyzję, która spowoduje takie negatywne konsekwencje przy protescie całego społeczeństwa.
A ty swoimi głupimi postami się tylko zb łaźniłeś... Możesz się tylko pocieszyć tym, że forum dla ciebie gościu jest anonimowe.. pójdziesz sobie do pracy lub szkoły i nikt sie z błazna nie bedzie smiał :)



BOHO - 13-01-2009 19:57


I wiesz, my w legnickim osiągnęliśmy to co chcieliśmy :) Żaden polityk, nawet Waldek, nie zdecyduje się na taka decyzję, która spowoduje takie negatywne konsekwencje przy protescie całego społeczeństwa.
no nie przesadzaj Iruś z tym "calym spoleczeństwem"....... tym bardziej w postaci kilku "czujnych inaczej" wybudowanych na wielkim zlożu węgla .... :lol:

takie teksty sprawdzają się najlepiej na wiecach pod Legnicą.... ale na Forum ? ? ?



YreQ - 13-01-2009 20:11
Wiesz, tylko w przedszolu uczą liczyc na paluszkach... do kilku... potem to juz wyższa szkoła jazdy :) chyba nawyższy czas wyjść z pieluch. Ty ciagle o tych wiecach, gdzie najblizsze robisz, bo u nas żadnych i wszyscy sie dopytują bo chcieliby uczestniczyć. :)
Tak bardzo cię boli legnicki węgiel że czas swój cenny tu marnujesz? czy po prostu warszawka jest taka nudna że nie masz co robić wieczorkami????



BOHO - 13-01-2009 20:23
widzę, że świetnie to czujesz ! no nie ma to jak Legnica i okoliczne wsie nocą.... :lol:



YreQ - 13-01-2009 20:39
ostatnio bardzo świetnie się czuję :) i pamietaj : ze wsi jestes i na wieś wrócisz! to sie tyczy też warszawki :)



BOHO - 13-01-2009 20:59
znowu jakieś wiecowe hasla..... to już chyba ci w krew weszlo....:lol:

ale do szanownej Redakcji już nie donosisz na mnie ? co, Iruś ? 8)



YreQ - 13-01-2009 21:01
za bardzo się jednak cenisz... myślisz że az tak wazny jestes na ty forum ze swoimi "tematycznymi" postami?



YreQ - 22-01-2009 14:39
"Kontrowersje wokół legnickiej odkrywki
czw, 22. stycznia 09, 06:46
Jak poinformowała "Rzeczpospolita" Ministerstwo Gospodarki odwiedzili mieszkańcy miejscowości z okolic Legnicy, pod którymi znajduje się największe w Europie złoże węgla brunatnego szacowane na co najmniej 15 mld ton. Twierdzą oni, że odkrywka spowoduje wysiedlenie nie tysiąca, a 3,3 tys. rodzin. Mieszkańcy uważają, że dane dot. potencjalnego wysiedlenia zostały zaniżone przez Instytut Górnictwa Odkrywkowego Poltegor - autora projektu zagospodarowania złóż.

Uważają, że Poltegor zafałszował dane po to, aby została podjęta decyzja o eksploatacji podlegnickich złóż. Cytowany przez „Rzeczpospolitą” prof. Jerzy Bednarczyk z Poltegoru ripostuje, że „krzyczą ci, których to nie dotyczy”. W tej sytuacji rozważane jest dojście do złóż od strony zachodniej, gdzie nie ma protestów.

Eksploatacja legnickich złóż byłaby bardzo drogą inwestycją, gdyż znajdują się one pod ponad 200 m pod nadkładem. Z drugiej jednak strony węgiel brunatny jest trzy – cztery razy tańszy od węgla kamiennego. Minister środowiska Maciej Nowicki zwraca ponadto uwagę, że węgiel brunatny jest najbardziej emisyjny, a od 2020 r. elektrownie mają płacić za całość praw do emisji.

Inny problem polega na planach budowy drogi S3 w miejscu gdzie zlokalizowane są złoża. Według Prof. Bednarczyka, jeżeli plany te zostaną zrealizowane, to do legnickiego węgla nie dotrze się nigdy. W tej sytuacji Poltegor zaproponował eksploatację pól Rogóźno (700 mln ton) i Torzym (500 mln ton).

Rzeczpospolita"

http://www.cire.pl/item,37936,1,kont..._odkrywki.html



YreQ - 22-01-2009 14:55
"Legnickie odkrywki budzą kontrowersjedział ekonomiczny 22-01-2009, ostatnia aktualizacja 22-01-2009 03:51
Budowa nowej kopalni węgla brunatnego stoi pod znakiem zapytania

Pod Legnicą jest co najmniej 15 mld ton węgla brunatnego – to największe pole w Europie. W Polsce ten surowiec, z którego produkuje się 35 proc. energii elektrycznej, bez nowych kopalń skończy się za 40 lat. Jednak na eksploatację Legnicy nie godzą się mieszkańcy. Odwiedzili Ministerstwo Gospodarki.

Ich zdaniem odkrywka spowoduje wysiedlenie 3,3 tys. rodzin, a nie tysiąca, jak twierdzi Instytut Górnictwa Odkrywkowego Poltegor, który opracował projekt zagospodarowania złóż. “Poltegor fałszował dane po to, aby została podjęta decyzja o eksploatacji” – piszą do “Rz”.– Krzyczą ci, których to nie dotyczy – uważa prof. Jerzy Bednarczyk z Poltegoru. – Rozważane jest m.in. dojście od zachodu, tam protestów nie ma.

– Legnickie złoża są 200 m pod nadkładem, byłaby to droga inwestycja. Warto rozważyć eksploatację innych złóż węgla, np. kamiennego – powiedział “Rz” minister środowiska Maciej Nowicki. – Czekamy na strategię energetyczną do 2030 r. Jeśli według niej złoża legnickie będą eksploatowane, to zapytamy o CO2, bo węgiel brunatny jest najbardziej emisyjny. A od 2020 r. elektrownie maja płacić za całość praw do emisji.

Jest dodatkowy problem: tam, gdzie zlokalizowane są złoża, zaplanowano drogę S3. – Wtedy do węgla nie dotrze się nigdy – uważa Bednarczyk. Poltegor zaproponował więc eksploatację pól Rogóźno (700 mln ton) i Torzym (500 mln ton). A zainteresowanie węglem brunatnym rośnie, bo kamienny zdrożał nawet o 40 proc. (brunatny jest trzy – cztery razy tańszy).

– Jeżeli nie wyhamujemy spadku produkcji węgla kamiennego, nie przekonamy do budowy kopalń węgla brunatnego w okolicach Legnicy, Gubina, Złoczewa, Rogóźna, Turku czy Konina, to za 20 – 30 lat będziemy importować 70 mln ton węgla (teraz ok. 10 mln ton rocznie – red.) – komentuje dr Zbigniew Kasztelewicz z AGH, członek komitetu sterującego ds. pól legnickich.

—Karolina Baca, mak"

http://www.rp.pl/artykul/19417,25194...trowersje.html



BOHO - 23-01-2009 09:55
– Jeżeli nie wyhamujemy spadku produkcji węgla kamiennego, nie przekonamy do budowy kopalń węgla brunatnego w okolicach Legnicy, Gubina, Złoczewa, Rogóźna, Turku czy Konina, to za 20 – 30 lat będziemy importować 70 mln ton węgla (teraz ok. 10 mln ton rocznie – red.) – komentuje dr Zbigniew Kasztelewicz z AGH, członek komitetu sterującego ds. pól legnickich.

czujni inaczej będą grilowali w ogródkach a kraj będzie płacił za sprowadzanie 70 mln ton węgla rocznie....



YreQ - 23-01-2009 18:18

czujni inaczej będą grilowali w ogródkach a kraj będzie płacił za sprowadzanie 70 mln ton węgla rocznie.... Dlatego powinniśmy kategorycznie wstrzymać produkcje węgla drzewnego do grilla, bo wpływa on negatywnie na ujemny bilans energetyczny Polski oraz bilans handlowy w exporcie.



YreQ - 26-01-2009 21:09
Dyskusja o legnickim węglu
2009-01-26 13:52:20
Co zrobić z węglem brunatnym zalęgającym w okolicach Legnicy? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwali parlamentarzyści i samorządowcy, który spotkali się w Legnicy. Gospodarzem spotkania był poseł Piotr Cybulski.
To spotkanie miało być okazją do rozpoczęcia prac nad wspólnym stanowiskiem legnickich parlamentarzystów w sprawie ewentualnego zagospodarowania złóż węgla brunatnego w regonie legnickim.
Niestety posłowi Cybulskiemu oprócz swoich klubowych kolegów nie udało się ściągnąć na to spotkanie plamentarzystów z innych ugrupowań.

Wyjątkiem był tylko Roman Brodniak z PO, który z racji zawodowych doświadczeń, może w tej materii uchodzić za specjalistę.
- Pan marszałek Jerzy Szmajdziński niestety nie mógł być obecny, ale przysłał list. Niestety wielkim nieobecnym okazał się wicepremier Grzegorz Schetyna, który jako wicepremier ma ogromny wpływ na to, co rząd zrobi z tymi złożami – powiedział portalowi lca.pl poseł Cybulski.

Poniedziałkowe spotkanie w Legnicy skończyło tylko jedyny, Posłowie uznali, ze trzeba się spotykać i dyskutować. Kolejne spotkanie w tej sprawie ma odbyć się w sejmie w połowie lutego.

Możliwość rozpoczęcia eksploatacji węgla brunatnego w okolicach Legnicy elektryzuje opinię społeczną w naszym regionie. Kłopot mają też władze samorządowe, bowiem brak jasnego stanowiska rządu w tej sprawie uniemożliwia rozwiązanie wielu bierzących, ale kluczowych problemów. Jednym z nich jest na przykład ostateczne ustalenie przebiegu trasy szybkiego ruchu S3 i terminów rozpoczęcia tej ważnej dla Legnicy inwestycji drogowej.

Tymczasem jak się okazuje wszelkie rozmowy dotyczące wizji zagospodarowania tych złóż są obecnie tylko politycznym biciem piany. Prawda jest taka, że stan prawny obowiązujący w naszym kraju nie pozwala na rozpoczęcie budowy wyrobisk. Być może zmieni się to po przyjęciu przez sejm nowego prawa geologicznego i górniczego. Problem w tym, że mimo wielu zapowiedzi, projekt takiej ustawy nie wpłynął nawet do sejmu.

http://fakty.lca.pl/legnica,news,152...kim_weglu.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ewagotuje.htw.pl



  • Strona 30 z 57 • Wyszukano 4155 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57